Toksyczni współpracownicy czy ja przewrażliwiona? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-10-28, 14:32   #1
Marlena113
Raczkowanie
 
Avatar Marlena113
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: LDN
Wiadomości: 198
Question

Toksyczni współpracownicy czy ja przewrażliwiona?


Hej!
Piszę do Was, żeby poznać Wasze opinie na temat mojej sytuacji w pracy. To moja pierwsza praca, więc być może okaże się, że takie zachowania w firmach są normalnie, może mi to uświadomicie.

Nie chcę podawać zbyt wielu szczegółów, ale postaram się nakreślić sytuację tak, aby w miarę realistycznie zobrazować to, co się dzieje w biurze.

Pracuję w tej firmie około roku. Od samego początku mam problem z dwoma współpracownikami. Z pierwszą osobą - na potrzeby historii nazwę ją A. - niestety muszę współpracować na co dzień, dzielimy się obowiązkami, zastępuję ją kiedy ma urlop. A. jest maksymalnie toksyczna i dwulicowa, ale to materiał na osobną historię. Jakiś czas temu nastąpił kryzys - A. przed dyrektorem zrzuciła na mnie odpowiedzialność za nieprawidłowo wykonane zamówienie, przez co firma straciła kilka tysięcy euro. Wtedy poprosiłam o rozmowę z dyrektorem, nakreśliłam całą sytuację, wybroniłam się, że nie był to mój błąd. Jako że to nie pierwsza wpadka tej osoby, a większość pracowników ma z nią problemy, zapowiedział mi, że jeżeli sytuacja się nie poprawi, zostanie ona zwolniona. I pomimo wielu jej kolejnych wpadek, pozostała na swoim stanowisku. Bezpośrednie stosunki między nami uległy nieznacznej poprawie, ponieważ A. zdaje sobie sprawę z tego, że odwalam za nią kawał roboty. Kiedyś potrafiła mnie za przeproszeniem zj.ebać od góry do dołu, gdy coś było nie tak (niekoniecznie z mojej winy), natomiast teraz więcej błędów popełnia ona, a ja jej to wytykam.

Z drugą osobą - powiedzmy, że B. - nie mam wspólnych obowiązków, choć niestety pracujemy w tym samym pomieszczeniu. Jest to osoba o baaardzo wygórowanym mniemaniu o sobie, a do tego jest to ulubiony (i najlepiej opłacany) pracownik dyrektora, przez co ma jeszcze bardziej rozdmuchane ego.

Przechodząc do rzeczy - niejednokrotnie kiedy zastępuję A., korzystam z jej komputera oraz jej poczty firmowej oraz firmowego komunikatora, jest to konieczne. W międzyczasie A. często korzysta z poczty i z komunikatora, będąc w domu. Chcąc nie chcąc, widzę wszystkie wiadomości, jakie A. dostaje lub wysyła. I od momentu, kiedy zaczęłam pracę w tej firmie, A. i B. wciąż rozmawiają na mój temat. Na początku były to komentarze na temat mojego wyglądu – za wysokie szpilki, za krótka spódnica, za głęboki dekolt, ubranie „bez gustu”, „fatalny kolor włosów”, „ogromny tyłek” (!), teksty, że mój strój „pasuje do innej branży” i wiele, wiele innych. Fakt, raz popełniłam błąd i faktycznie ta nieszczęsna spódnica była za krótka. Od tamtej pory uważam na to, co zakładam i nie uważam, żeby mój dekolt był zbyt głęboki, itd. Jakiś czas temu miała miejsce taka sytuacja, że przygotowując dokument w Excelu, zrobiłam błąd, który wyłapał później dyrektor. Nie było to nic poważnego, ale poprosił, żebym była bardziej uważna. Od tamtego momentu zaczęły się pojawiać komentarze na temat jakości mojej pracy i, krótko mówiąc, inteligencji, np. „niech od razu ktoś to zrobi za nią”, ironiczne określenia typu „Excel ninja”, itd., naprawdę aż żal to cytować… Dodam jeszcze, że dyrektor (oprócz tej jednej sytuacji) raczej zawsze był zadowolony z mojej pracy, nigdy nie usłyszałam od niego negatywnych komentarzy. Nie jestem jedyną osobą, o której rozmawiają, komentują również pozostałych współpracowników, ale ja zdecydowanie dominuję jako temat wszelkich rozmów Dodam też, że jak już zdążyłam się przekonać, obie te osoby są dwulicowe – oboje krytykują również siebie nawzajem gdy jedna z nich jest nieobecna.

Wiem, że nie mam na to wpływu i nigdy nie uszczęśliwię wszystkich, ale po prostu nie umiem tego ignorować. Za każdym razem, kiedy odczytuję taką wiadomość, moje poczucie wartości spada na łeb na szyję.

Kilka razy, kiedy rozmawiałam z innymi współpracownikami, użyłam identycznych sformułowań jak A. i B. w moich opisach, tak, aby obie te osoby słyszały mój komentarz, ale sprawiali wrażenie, jakby udawali, że nie wiedzą, o co chodzi.

Pytanie do Was – może to ja przesadzam? Może plotki pomiędzy pracownikami są normalne w każdej firmie, a ja po prostu jestem przewrażliwiona? Ponieważ już poważnie zastanawiałam się nad zmianą pracy, a może powinnam po prostu popracować nad sobą...

Czekam na Wasze opinie z niecierpliwością.
Marlena113 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-28, 14:39   #2
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Toksyczni współpracownicy czy ja przewrażliwiona?

ja bym napisala mejla do obydwu. ze wszytko widzialas co o tobie pisaly. za konstruktywne rady w twarz zawsze podziekujesz ale obgadywanie za plecami jest przykre i niepotrzebne w miejscu pracy. pokaz ze masz jaja.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-28, 14:44   #3
Sarrai
Wtajemniczenie
 
Avatar Sarrai
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 035
Dot.: Toksyczni współpracownicy czy ja przewrażliwiona?

Cytat:
Napisane przez kennedy Pokaż wiadomość
ja bym napisala mejla do obydwu. ze wszytko widzialas co o tobie pisaly. za konstruktywne rady w twarz zawsze podziekujesz ale obgadywanie za plecami jest przykre i niepotrzebne w miejscu pracy. pokaz ze masz jaja.
Po pierwsze bym pokopiowała te mejle. Ta osoba o imieniu "A" jest albo naprawdę głupia albo wyjątkowo perfidna skoro wiedząc, że ty masz dostęp do jej wiadomości nie kasuje tych maili.
Powinnaś zrobic kopie a potem zrobić tak, jak robi to kennedy. To nie jest normalne. A potem zagrozić, że pójdziesz z tym do przełożonego, bo to juz pod mobbing podchodzi. U mnie w firmie za taką akcję naprawdę byłyby spore reperkursje.
Sarrai jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-28, 14:50   #4
Marlena113
Raczkowanie
 
Avatar Marlena113
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: LDN
Wiadomości: 198
Dot.: Toksyczni współpracownicy czy ja przewrażliwiona?

Cytat:
Napisane przez Sarrai Pokaż wiadomość
Po pierwsze bym pokopiowała te mejle. Ta osoba o imieniu "A" jest albo naprawdę głupia albo wyjątkowo perfidna skoro wiedząc, że ty masz dostęp do jej wiadomości nie kasuje tych maili.
Powinnaś zrobic kopie a potem zrobić tak, jak robi to kennedy. To nie jest normalne. A potem zagrozić, że pójdziesz z tym do przełożonego, bo to juz pod mobbing podchodzi. U mnie w firmie za taką akcję naprawdę byłyby spore reperkursje.
Tak zrobiłam, mam skopiowaną jakąś część wiadomości, ale cały czas zastanawiam się, czy nie podchodzi to pod naruszenie jakiejś tajemnicy korespondencji czy coś...
Marlena113 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-28, 15:05   #5
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Toksyczni współpracownicy czy ja przewrażliwiona?

nie rozpowszechniasz wiec nic ci nie grozi.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-28, 15:11   #6
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
Dot.: Toksyczni współpracownicy czy ja przewrażliwiona?

Cytat:
Napisane przez Marlena113 Pokaż wiadomość
Tak zrobiłam, mam skopiowaną jakąś część wiadomości, ale cały czas zastanawiam się, czy nie podchodzi to pod naruszenie jakiejś tajemnicy korespondencji czy coś...

Jaka tajemnica korespondencji na formowej poczcie?
Zresztą, ja bym to olała.
Bo co? Pójdą do sądu żeby Cię oskarżyć o czytanie ich maili z plotami przez firmowe konto?
Serio?

A nawet jakby, to... co Ci zrobią ? Każą opublikować przeprosiny w "Pani Domu" w ramach rekompensaty za krzywdy moralne

Przestań się bać sytuacji które są absurdalne i nie zawracaj sobie głowy takimi rozkminami bo sa to rozkminy z doopy wzięte.
No litości, problem: "czy ja nie łamię tajemnicy korespondencji bo zobaczyłąm jak plotkują biurowe " łopaty", które klepią maile na firmowej poczcie o której same wiedzą, że ją widzę jak do niej siadam"
To ploty a nie dane medyczne pod specjalnym nadzorem.

Jeśli masz coś z tym robić, przemyśl co innego.
czy chce Ci się iść z nimi "na noże", czy wolisz udawać ślepą i zwyczajnie olać to.

To że Twoje poczucie wartosci leci na łeb na szyję bo zobaczyłąś że 2 plotkary obrabiają dooopę także Tobie, a nie tylko wszytkim na około i sobie nawzajem , to raczej już nie wynik ich działalności, tylko Twojego przewrażliwienia.
Ja bym tam olała.
By mi się nie chciało ani z nimi walczyć, ani się przejmować co klepią 3 po 3.
Co nie zrobisz, jak głupie były, takie głupie zostaną.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-28, 15:18   #7
dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
Dot.: Toksyczni współpracownicy czy ja przewrażliwiona?

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Jaka tajemnica korespondencji na formowej poczcie?
Zresztą, ja bym to olała.
Bo co? Pójdą do sądu żeby Cię oskarżyć o czytanie ich maili z plotami przez firmowe konto?
Serio?

A nawet jakby, to... co Ci zrobią ? Każą opublikować przeprosiny w "Pani Domu" w ramach rekompensaty za krzywdy moralne

Przestań się bać sytuacji które są absurdalne i nie zawracaj sobie głowy takimi rozkminami bo sa to rozkminy z doopy wzięte.
No litości, problem: "czy ja nie łamię tajemnicy korespondencji bo zobaczyłąm jak plotkują biurowe " łopaty", które klepią maile na firmowej poczcie o której same wiedzą, że ją widzę jak do niej siadam"
To ploty a nie dane medyczne pod specjalnym nadzorem.

Jeśli masz coś z tym robić, przemyśl co innego.
czy chce Ci się iść z nimi "na noże", czy wolisz udawać ślepą i zwyczajnie olać to.

To że Twoje poczucie wartosci leci na łeb na szyję bo zobaczyłąś że 2 plotkary obrabiają dooopę także Tobie, a nie tylko wszytkim na około i sobie nawzajem , to raczej już nie wynik ich działalności, tylko Twojego przewrażliwienia.
Ja bym tam olała.
By mi się nie chciało ani z nimi walczyć, ani się przejmować co klepią 3 po 3.
Co nie zrobisz, jak głupie były, takie głupie zostaną.
Dokładnie, tym bardziej, że w ważnych sprawach umiesz się odezwać i interweniować, żeby gie nie spadało na ciebie, autorko (mam na myśli ten błąd, który A chciała na ciebie zwalić).
Nie kłóć się z głupkiem, bo najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem - na pewno to znasz.
dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-10-28, 15:27   #8
new woman in town
Zakorzenienie
 
Avatar new woman in town
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
Dot.: Toksyczni współpracownicy czy ja przewrażliwiona?

Cytat:
Napisane przez Marlena113 Pokaż wiadomość

Pytanie do Was – może to ja przesadzam? Może plotki pomiędzy pracownikami są normalne w każdej firmie, a ja po prostu jestem przewrażliwiona? Ponieważ już poważnie zastanawiałam się nad zmianą pracy, a może powinnam po prostu popracować nad sobą...

Czekam na Wasze opinie z niecierpliwością.
Normalnym zachowaniem to na pewno nie jest ale częstym już tak. Niektóre osoby mają taki charakter, że uwielbiają obsmarowywać innych i siebie nawzajem do kolejnych zainteresowanych. Nic na to nie poradzisz, niczym nie zmienisz. Możesz oczywiście zwrócić im uwagę, że czytałaś ich rozmowy, że są na żenującym poziomie itp. Być może na chwilę zgasną im uśmiechy na twarzach ale nie na długo.

Znając siebie, zostawiłabym tą sprawę. Dziś, bo kiedyś doprowadzałam do konfrontacji ale zrozumiałam, że nie warto. Idiotek nie zmienisz w damy. Olać i zając się swoją pracą.
new woman in town jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-28, 15:53   #9
Pako_
Rozeznanie
 
Avatar Pako_
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Legionowo
Wiadomości: 636
Dot.: Toksyczni współpracownicy czy ja przewrażliwiona?

Praca nad sobą, ubranie perfekt, (zero dekoldu) żelazna dyscyplina, samokształcenie.
Za rok wdepczesz ich w ziemie.
Pako_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-28, 16:33   #10
liselotta
lise-kotta
 
Avatar liselotta
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 10 219
Dot.: Toksyczni współpracownicy czy ja przewrażliwiona?

jakieś tępe dzidy, jeśli nie zdają sobie sprawy z tego, że ich ploty nie są tak prywatne, jak by sobie tego życzyły. konkursowe idiotki, serio

zrób printscreeny następnym razem i wyślij im obu na maila z wyraźnym zaznaczeniem, że sobie tego typu uwag nie życzysz, a jeśli zdarzy im się to jeszcze raz chętnie prześlesz to do dyrektora, który na bank się ucieszy gdy zobaczy jak jego pracownice spędzają czas w pracy.

jeśli któraś zacznie się za tobą odwracać i pluć jakimiś docinkami, to jej odpal, że o ile się nie mylisz, to ma kompa z zupełnie drugiej strony, więc lepiej niech się odwróci i wściubi nos tam gdzie powinna a nie tam gdzie trzeba.
__________________
Cytat:
Napisane przez cukier_bialy2 Pokaż wiadomość
W skrócie: jeśli są jakieś granice desperacji, to już je przekroczyłaś i jesteś zagranico.
liselotta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-28, 16:59   #11
K1987
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 804
Dot.: Toksyczni współpracownicy czy ja przewrażliwiona?

Jednego nie rozumiem, siedzisz przy komputerze koleżanki, ona w tym samym czasie korzysta z komunikatora i wyskakuje okienko na którym na bieżąco możesz śledzić rozmowę? Sorki za pytanie, ale nie do końca rozumiem. U mnie w firmie korzysta się głównie ze skype'a i gg i trzeba by konkretnie wejść w archiwum, żeby widzieć o czym kto rozmawia, stąd moje zdziwienie, że tak się to wyświetla.

Co do problemu, ja bym temat olała. Jak światem ludzie plotkują i ich mentalności niestety nie zmienisz. Szkoda czasu i nerwów, a efekt pewnie będzie taki, że będą się bardziej pilnować, jednocześnie bardziej Ci tyłek obrabiając.
K1987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-10-28, 17:06   #12
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
Dot.: Toksyczni współpracownicy czy ja przewrażliwiona?

Pewnie oprocz tych dwoch masz w pracy mnostwo innych ludzi. Skup sie na robocie, na dobrych relacjach z innymi, a dwie plotkary olej. Są ludzie i ludzie.
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-28, 17:17   #13
Kolor kremowy
Rozeznanie
 
Avatar Kolor kremowy
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 868
Dot.: Toksyczni współpracownicy czy ja przewrażliwiona?

Dostałas juz sporo dobrych rad, dodam tylko, zebys baczniej zwracała uwage na strój - nie wiem, gdzie pracujesz, ale wysokie szpilki, krótka spódnica i duże dekolty to zupełnie nieodpowiedni strój w wielu miejscach. Laski są bardzo złośliwe, ale chyba dałaś im powody do obgadywania.
__________________
Cytat:
Napisane przez cukier_bialy2 Pokaż wiadomość
A może mu chomik wygryzł enter na klawiaturze? Nigdy nic nie wiadomo. Myślę, że warto napisać, najlepiej poleconym z potwierdzeniem odbioru.
Kolor kremowy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-28, 18:43   #14
Marlena113
Raczkowanie
 
Avatar Marlena113
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: LDN
Wiadomości: 198
Dot.: Toksyczni współpracownicy czy ja przewrażliwiona?

Dzięki za wszystkie opinie!
Chyba większość z Was ma rację, w tej sytuacji najlepiej sobie odpuścić. Walczyć z nimi nie ma co, szkoda czasu i energii.

A co ciekawe, większość z Was uznała, że to dwie kobiety, ale bohaterowie tej historii to przedstawiciele obu płci Autorem większości komentarzy jest osoba płci męskiej, natomiast kobieta tylko mu "dopowiada".

Ktoś pytał, jak to wygląda w komunikatorze - faktycznie, dostaję powiadomienie, że mam nową wiadomość, otwieram i widzę całą bieżącą konwersację, którą A. prowadzi w tym czasie z domu.

Cytat:
Napisane przez Kolor kremowy Pokaż wiadomość
Dostałas juz sporo dobrych rad, dodam tylko, zebys baczniej zwracała uwage na strój - nie wiem, gdzie pracujesz, ale wysokie szpilki, krótka spódnica i duże dekolty to zupełnie nieodpowiedni strój w wielu miejscach. Laski są bardzo złośliwe, ale chyba dałaś im powody do obgadywania.
Z krótką kiecką raz przegięłam, fakt, przyznaję, moja wina. Ale generalnie właśnie nie uważam, żebym ubierała się nieodpowiednio, zazwyczaj mam spodnie typu cygaretki, jakiś top i na to żakiet lub sweterek, ewentualnie latem sukienkę do kolan. A co do szpilek, to faktycznie, chodzę w bardzo wysokich, ale po prostu nie chodzę w innych butach... Nie uważam, żeby były one nieodpowiednie do pracy w biurze, zwłaszcza, że nie pracuję w obsłudze klienta, więc nie mam ustalonego dress code.
Marlena113 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-28, 18:48   #15
liselotta
lise-kotta
 
Avatar liselotta
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 10 219
Dot.: Toksyczni współpracownicy czy ja przewrażliwiona?

Cytat:
Napisane przez Marlena113 Pokaż wiadomość
A co ciekawe, większość z Was uznała, że to dwie kobiety, ale bohaterowie tej historii to przedstawiciele obu płci Autorem większości komentarzy jest osoba płci męskiej, natomiast kobieta tylko mu "dopowiada".
a widzisz, to zmienia postać rzeczy. pewnie mu się podobasz i rzuca takie hasła dla odwrócenia uwagi
__________________
Cytat:
Napisane przez cukier_bialy2 Pokaż wiadomość
W skrócie: jeśli są jakieś granice desperacji, to już je przekroczyłaś i jesteś zagranico.
liselotta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-28, 20:24   #16
malpkajuja
Raczkowanie
 
Avatar malpkajuja
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Z daleka
Wiadomości: 246
Dot.: Toksyczni współpracownicy czy ja przewrażliwiona?

swoja droga te osoby smialy sie z Twojej pomyłki a same takimi ninjami intryg z technologią w tle, że obgadują cię poprzez komunikatory do, ktorych masz dostęp....brawo

najlepiej stawić czoła problemowi i nie mówię o rozsiewaniu konfliktu, ale spotkać się na rozmowie i zapytać o uwagi do współpracy i czy jest coś co możecie wspólnie ulepszyć w pracy. Warto przygotować sobie również swoje uwagi do powiedzenia (ale bardzo dyplomatycznie). usisz dążyć do tego aby Wasz kontakt na poziomie profesjonalnym był bez zastrzeżeń przede wszystkim z Twojej strony. Z takimi osobami lepiej ograniczac kontakt, pilnować przede wszystkim swojego zakresu obowiazkow tak zebyś Ty sama i przełożeni nie mieli zastrzeżń. Niestety taka atmosfera nie sprzyja dobremu samopoczuciu, ale chyba mobbing to jeszcze nie jest. Bo co powiesz dyrektorowi, że ma kogoś zwolnić za to, że Cię obgaduje...

Jedyne co poradzę to z uprzejmością (ta zabija wrogów), pewnością siebie komunikować się wtedy kiedy trzeba z tymi osobami. Wiem, że to ciężkie ale może nie czytaj tych komentarzy? Znajdź sobie jaką grupke w pracy tak żebyś miała z kim napić się kawy, pogadać i po prostu dobrze się czuć?

Na pewno nie możesz dawać po sobie znać że Cię to rusza unikałabym starć i konfliktów bo to się może obrócić przeciwko Tobie. W konfrontacje wchodzilabym dopiero kiedy masz dowody np. że jesteś wprost obrażana czy też utrudniają Ci wykonywanie obowiązków.
__________________
I always look on the bright side of life and approach it with energy

Edytowane przez malpkajuja
Czas edycji: 2014-10-28 o 20:29
malpkajuja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-28, 20:36   #17
Pako_
Rozeznanie
 
Avatar Pako_
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Legionowo
Wiadomości: 636
Dot.: Toksyczni współpracownicy czy ja przewrażliwiona?

Sama sobie ustal dress code. Może zainspiruj się wytycznymi dla stewardes.
Pako_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-28, 20:40   #18
201708160922
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 444
Dot.: Toksyczni współpracownicy czy ja przewrażliwiona?

Cytat:
Napisane przez Kolor kremowy Pokaż wiadomość
Dostałas juz sporo dobrych rad, dodam tylko, zebys baczniej zwracała uwage na strój - nie wiem, gdzie pracujesz, ale wysokie szpilki, krótka spódnica i duże dekolty to zupełnie nieodpowiedni strój w wielu miejscach. Laski są bardzo złośliwe, ale chyba dałaś im powody do obgadywania.
Aha.

Ok.
201708160922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-28, 20:55   #19
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: Toksyczni współpracownicy czy ja przewrażliwiona?

Dlaczego nie powiedziałaś im, że czytasz, co piszą i w związku z tym, niech sobie znajdą inny kanał informacyjny, bo to cię drażni?
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-28, 21:17   #20
liselotta
lise-kotta
 
Avatar liselotta
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 10 219
Dot.: Toksyczni współpracownicy czy ja przewrażliwiona?

ja normalnie bym sobie odpuściła, bo nie warto psuć sobie krwi, ale jeśli to jest środowisko w którym się obracam codziennie to dałabym im do zrozumienia, że nie życzę sobie takiego zachowania.
ale ja słynę z niewyparzonej gęby więc nie wiem czy jestem tutaj najlepszym doradcą
__________________
Cytat:
Napisane przez cukier_bialy2 Pokaż wiadomość
W skrócie: jeśli są jakieś granice desperacji, to już je przekroczyłaś i jesteś zagranico.
liselotta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-28, 21:28   #21
201703060948
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 1 422
Dot.: Toksyczni współpracownicy czy ja przewrażliwiona?

Cytat:
Napisane przez Marlena113 Pokaż wiadomość
Dzięki za wszystkie opinie!
Chyba większość z Was ma rację, w tej sytuacji najlepiej sobie odpuścić. Walczyć z nimi nie ma co, szkoda czasu i energii.

A co ciekawe, większość z Was uznała, że to dwie kobiety, ale bohaterowie tej historii to przedstawiciele obu płci Autorem większości komentarzy jest osoba płci męskiej, natomiast kobieta tylko mu "dopowiada".

Ktoś pytał, jak to wygląda w komunikatorze - faktycznie, dostaję powiadomienie, że mam nową wiadomość, otwieram i widzę całą bieżącą konwersację, którą A. prowadzi w tym czasie z domu.



Z krótką kiecką raz przegięłam, fakt, przyznaję, moja wina. Ale generalnie właśnie nie uważam, żebym ubierała się nieodpowiednio, zazwyczaj mam spodnie typu cygaretki, jakiś top i na to żakiet lub sweterek, ewentualnie latem sukienkę do kolan. A co do szpilek, to faktycznie, chodzę w bardzo wysokich, ale po prostu nie chodzę w innych butach... Nie uważam, żeby były one nieodpowiednie do pracy w biurze, zwłaszcza, że nie pracuję w obsłudze klienta, więc nie mam ustalonego dress code.
Zrób print screeny. Tak na wszelki wypadek. Bo jeśli zrobią coś perfidniejszego będziesz mogła udowodnić, że cię mobbingują już od dłuższego czasu.

A dalsza reakcja zależy od Twojej pewności siebie. Jeśli masz jej dużo to skonfrontuj główną obgadującą cię osobę wprost. (Ale nie obie jednocześnie, bo wtedy będziesz czuła się słabsza). Spytaj na przykład faceta dlaczego nie lubi szpilek. Może pukają jak chodzisz i go to rozprasza? On pewnie się zdziwi i spyta o co Ci chodzi. Wtedy wyjaśnij, że z tego co zauważyłaś na komunikatorze to ma prawie obsesję na punkcie twoich szpilek i dlaczego. Cały czas z uśmiechem.

Ale co do szpilek to mylisz się - szpilki nie są ubiorem biurowym. Klasyczny styl biurowy to buty na średnim/ niskim obcasie. Takie coś wygląda profesjonalniej. Chociaż umówmy się, to twoja sprawa jak się ubierasz, zwłaszcza, że z klientami kontaktu nie masz. Chyba, że faktycznie przeszkadzasz pukaniem w podłogę - jeśli nie macie wykładziny to to możliwe, mało jest bardziej irytujących rzeczy niż odgłosy (stukanie, smarkanie, charkanie itp.) wydawane bez przerwy przez współpracownika tuż obok.

Edytowane przez 201703060948
Czas edycji: 2014-10-28 o 21:31
201703060948 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-28, 21:45   #22
Marlena113
Raczkowanie
 
Avatar Marlena113
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: LDN
Wiadomości: 198
Dot.: Toksyczni współpracownicy czy ja przewrażliwiona?

Cytat:
Napisane przez Osterhase Pokaż wiadomość
Ale co do szpilek to mylisz się - szpilki nie są ubiorem biurowym. Klasyczny styl biurowy to buty na średnim/ niskim obcasie. Takie coś wygląda profesjonalniej. Chociaż umówmy się, to twoja sprawa jak się ubierasz, zwłaszcza, że z klientami kontaktu nie masz. Chyba, że faktycznie przeszkadzasz pukaniem w podłogę - jeśli nie macie wykładziny to to możliwe, mało jest bardziej irytujących rzeczy niż odgłosy (stukanie, smarkanie, charkanie itp.) wydawane bez przerwy przez współpracownika tuż obok.
Wiem, że nie są klasycznym elementem stroju biurowego, ale po prostu źle czuję się w niższych butach. I mamy wykładzinę, więc to raczej nie kwestia stukania...
Marlena113 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-28, 21:45   #23
kleo_4
Zakorzenienie
 
Avatar kleo_4
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 7 570
Dot.: Toksyczni współpracownicy czy ja przewrażliwiona?

Współczuję Ci sytuacji w biurze, taka atmosfera potrafi zniechęcić do wykonywania i przychodzenia do wcześniej lubianej pracy.

ja jak radziły poprzedniczki skopiowałabym rozmowy, w których tak perfidnie Cię obgadują tylko na wszelki wypadek. Następnie dobitnie powiedziała tym papużkom-nierozłączkom, co myślę na ten temat, dałabym do zrozumienia iż wiem o ich inteligentnych rozmowach oraz jeśli nie dadzą sobie spokoju to te rozmowy przekażę gdzie trzeba. Każdy Szef powinien w takiej sytuacji zainterweniować, tym bardziej iż jesteś dobrym pracownikiem, a oni wprowadzają taką nieprzyjemną sytuację. Myślę że jesli ich postraszysz to powinni przystopować. Jeśli nie, udałabym się do Szefa.
Z jakiej racji masz znosić takie szykany w miejscu gdzie powinnaś skupić się na dobrym wykonywaniu zadań, a nie koncentrowaniu się na tym że jesteś pod ciągłym obstrzałem.

Nie daj się bo wykończysz się nerwowo.
__________________
Kiedy kobieta ma na sobie uśmiech, cała reszta to tylko dodatki do stylizacji

Kocham i jestem kochana

14.12.2015♥ Moje malutkie-największe szczęście
kleo_4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-10-29, 07:10   #24
Pako_
Rozeznanie
 
Avatar Pako_
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Legionowo
Wiadomości: 636
Dot.: Toksyczni współpracownicy czy ja przewrażliwiona?

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
Dlaczego nie powiedziałaś im, że czytasz, co piszą i w związku z tym, niech sobie znajdą inny kanał informacyjny, bo to cię drażni?
Bo to ma drażnić!
Pako_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-29, 08:51   #25
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: Toksyczni współpracownicy czy ja przewrażliwiona?

Cytat:
Napisane przez Pako_ Pokaż wiadomość
Bo to ma drażnić!
Ale byliby jednak pewnie zmieszani trochę, bo zakładali, że robią to za jej plecami.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-29, 08:57   #26
aer
O RLY?
 
Avatar aer
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Silesia/Varsovia
Wiadomości: 10 173
Dot.: Toksyczni współpracownicy czy ja przewrażliwiona?

Autorko, czy A. wie, że korzystasz z jej komputera?

Jeśli tak to pewnie jest świadoma, że doskonale widzisz wiadomości, które wymienia z osobą B. na Twój temat.
W takim przypadku osoba A. pewnie całkowicie oleje i/lub wyśmieje teksty w stylu jak napisała kennedy czy kalincia.

Czasem w pracy człowiek człowiekowi wilkiem - Tobie się tak trafiło.

Ja bym olała.
__________________
https://www.youtube.com/watch?v=gX6bDyRSLPI


Living zagranico juz 30 months. I zapomniec polski language
aer jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-29, 09:37   #27
Marlena113
Raczkowanie
 
Avatar Marlena113
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: LDN
Wiadomości: 198
Dot.: Toksyczni współpracownicy czy ja przewrażliwiona?

Cytat:
Napisane przez aer Pokaż wiadomość
Autorko, czy A. wie, że korzystasz z jej komputera?

Jeśli tak to pewnie jest świadoma, że doskonale widzisz wiadomości, które wymienia z osobą B. na Twój temat.
W takim przypadku osoba A. pewnie całkowicie oleje i/lub wyśmieje teksty w stylu jak napisała kennedy czy kalincia.

Czasem w pracy człowiek człowiekowi wilkiem - Tobie się tak trafiło.

Ja bym olała.
Jasne, że wie, że korzystam z tego komputera oraz z tego komunikatora. Kiedyś miała miejsce taka sytuacja, że pisałam właśnie z tego komunikatora z klientem, powiedziałam, że zastępuję A., a w tym czasie A. pisała z nim, będąc w domu, prowadziliśmy więc trójstronną konwersację... Trochę to zamotane, ale mam nadzieję, że w miarę jasno wytłumaczyłam, jak to działa...
Raz też po przeczytaniu takiej rozmowy wysłałam jej sms, że jeżeli ma zastrzeżenia co do mojej pracy, to niech powiadomi mnie o tym bezpośrednio, a nie najpierw wszystkich współpracowników, ale zmieniła temat, nie odpowiedziała mi, jakby nie wiedziała o co chodzi.
Dlatego nie chciałam doprowadzać do kolejnej konfrontacji, muszę po prostu nauczyć się to olewać.
Marlena113 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-10-29 09:37:49


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:08.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.