Listopad- Grudzień 2014- część VII :)

[Kasia427]

Esti mi jak glut wypadł w pierwszej ciazy to urodzilam w ciagu doby... wkurza mnie to ze nie ma reguly

[Kostka09]

Ela - kochana trzymam zeby Cie wypuscili.

Napisane przez LolaMontez

Podeszlam na oddzial do lekarki, czekam minutke a tu wpada do gabinetu zastepca ordynatora i mowi "Zuza na operacyjna" i tyle mnie zbadala :-/ zaprowadzila do pielegniarek teraz czekam na podpiecie ktg pozniej az sie operacja skonczy... Mowila ze kolo 2h potrwa meza odeslalam do domu i czekam..,[COLOR="Silver"]

To sie nasiedzisz...
Jak ta kobita rodzi to ja juz urodzilam, brzuch jak glaz, sraczka i krwisty sluz..

Napisane przez silesianna

Jak nie chcesz jutro to lez, nie łaź, seksu nie tykaj i nogi zaciskaj, a do niedzielii wytrzymasz


Ok, jak kompa odpale

Jak lezec jak musialam 4 kurczaki przygotowac 2 do marynaty i nadziac a dwa wyluzowac z kosci i zawinac w rolade
Ale teraz juz leze i kontempluje moje bole i chyba sciagne apke na skurcze...

Dziekuje za link i za opis porodu hardcore troche.....

[manieczka1]

Esti no ale u Ciebie cos sie dziac zaczyna, a u mnie cisza. Czasem cos zaboli, ale to czasem.
I kilka razy mialam to "pekanie babelkow" co juz tu kiedys ktoras opisywala. Zanet i ktos jeszcze chyba a co to jest to nie mam pojecia
Ja mieszkanko ogarnelam. Zostalo odkurzanie i mopowanie. Zawsze to byla dzialka meza, ale chyba dzisiaj ja to zrobie

---------- Dopisano o 11:43 ---------- Poprzedni post napisano o 11:42 ----------

A ja sciagnelam ta apke i odinstalowalam, bo jej nie ogarnialam

[esti87]

Kasia doba? ja własnie czytam,ze moze byc przeźroczysty i mleczny albo mocno brązowy i podbawiony krwią..ten drugi ponoć zwiastuje niedaleki porod i juz zaczynam se wkręcać bo taki wlasnie miałam i cholera duzo tego było..byle do niedzieli..mam znow ktg to sie dowiem co w fufie piszczy

[anuszka21]

ochoty narobilyscie na te nalesniki wiec zrobilam gofry z dzemem sliwkowym- pozarlam juz 3 ;/ teraz najlepiej poszlabym spac...

[manieczka1]

Esti no ja tez czytalam, ze ten podbarwiony krwia czesto zwiastuje porod w ciagu doby zobaczymy na Twoim przypadku czy to prawda

[anuszka21]

Napisane przez Kasia427

Esti mi jak glut wypadł w pierwszej ciazy to urodzilam w ciagu doby... wkurza mnie to ze nie ma reguly

mnie martwi to ze jak pierwsza ciaza przenoszona, to kolejne tez u nas na watku wrzesien 2012 potwierdzilo się u wszystkich ;/

[LolaMontez]

Napisane przez esti87

Kasia doba? ja własnie czytam,ze moze byc przeźroczysty i mleczny albo mocno brązowy i podbawiony krwią..ten drugi ponoć zwiastuje niedaleki porod i juz zaczynam se wkręcać bo taki wlasnie miałam i cholera duzo tego było..byle do niedzieli..mam znow ktg to sie dowiem co w fufie piszczy

Ja we wtorek wydalilam wielki brazowo czerwony czop byl bardzo czerwony i bardzo brazowy... Akcji porodowej brak dzis mamy piatek ale Tobie zycze szybciutko chlopczyk tak?

[anuszka21]

Napisane przez manieczka1

Esti no ja tez czytalam, ze ten podbarwiony krwia czesto zwiastuje porod w ciagu doby zobaczymy na Twoim przypadku czy to prawda

u mnie od tego z krwia bylo 5dni

[AnetkaIzabell]

Napisane przez Futbolowa

I jeszcze kurczę nerwy od rana, bo byłam umówiona z przyjaciółką na posiedzenie we dwie, a tu ona zamierza męża zabrać ze sobą Ten mój miał inne plany, a będzie musiał z nami siedzieć, więc zły jest. Ja też średnio się cieszę - przy niej mogę czuć się i wyglądać jak zwłoki Rozkładamy się zawsze wśród poduszek i popychamy pierdoły. No ale jak nie jest sama, robi się z tego sztywne posiedzenie - mój małż odezwie się raz na godzinę, jej zaś przerobi wszystkie tematy - od polityki i ekonomii, przez sport, po karmienie piersią :/

też nie lubię jak się z kumpelami umawiamy na winko...i tż którejś chce wbić... to już nie te same pogaduchy są...

Napisane przez Kasia427

Macie czas do północy ciekawa jestem czy na wątku pojawi się dzidziuś z 1.11

ja zaciskam nogi.... coby dziecku nad grobem życzeń nie składali..

Napisane przez Kostka09

Mnie obudzil bol brzucha i czop chyba w koncu ruszyl bo sluz ze mnie wyszedl z rana, ale jak mam rodzic to dzisiaj jutro zaciskam nogi...serio 1.11 moj brat ma urodziny i cale zycie mu nad grobem wszyscy zyczenia skladali a cztery lata temu tesc zmarl 1.11..,
znajac ironie zycia to urodze jutro... a jeszcze moja mama oboje nas urodzila 1 dzien przed terminem...a ja mam termin na 2.11
Czy jest dla mnie jeszcze jakas szansa na 3,4.11...

niezłe daty...z tym teściem...faktycznie było by to...nie wiem jak to nazwać... nie symboliczne..nie ironia losu... słowa mi brakuje

Napisane przez szybkawolna

czy to mozliwe ze moj dziec mi niespodzianke zrobil i sie obrocil?
zawsze ale to bez wyjatku dupe miala po lewej stronie a nogami kopala po prawej i dam sobie palca obciac ze d wczoraj wieczor jest na odwrot.... na dodatek cale powloki brzuszne mnie bola jakby mi je ktos zruszal :P

mam nadzieje ze jak zmienila poze to tylko wedlug wlasnej osi a nie zeby mi sie teraz glowa do gory obrocila ...

u mnie pozycje tak zmienia...

Napisane przez mgds

Sernik mmm ja wczoraj, skuszona zapachem z cukierni, weszła m i oczopląsu dostałam, skończyło się na mini pączkach, niezbyt dobrych, ale świeżutkich i pachnących i zjadłam chyba z 30

aaaa.
mam ochote teraz na począki.. na Mc Donalds...grrrrr

Napisane przez benetta

Powiedźcie mi dziewczyny - farbowałyście w ciązy włosy zwykłą farbą? czy szamponem koloryzującym czy w ogóle? po tym cięciu wkurzają mnie te włosy - jakbym pofarbowała to bym się lepiej czuła ale jakoś troche czuje wyrzuty sumienia że w ciązy chce farbe nakładać..

ja jak urodzę.. spadnie waga..wtedy też włosy pofarbuję...farbę mam.. ale mam ochotę właśnie jakoś niedługo po porodzie się farbować

Napisane przez aleksandrettaa

Mnie śpi się tak dobrze, że aż rodzić nie mam ochoty bo wtedy trzeba będzie wstawać do dziecka

wczoraj leżeliśmy z tż jak 2 pomidorki... i odpoczywaliśmy..tak rozmawialiśmy, ze jakby mały był już na świecie..to ja pewnie bym musiała wstać karmić..a on pewnie niedługo kąpać... wiec się rozkoszowaliśmy odpoczynkiem i ciszą przed burzą

[esti87]

manieczka jak to przeczytałam to dostałam jakiegos powera..wszystko lata,szmata,ciuchy,przepa kowuje torbe bo mi sie skaplo,ze wszystkie grube podkłady i podpasiory sobie spakowalam a co se wloze? chyba pampika od malego nio i jeszcze chce sobie ogrnac moje metry.. od zeszlego czwartku jak mialam 1 ktg i mnie zbadal to mialam ciagle czekoladowy sluz i pare razy te gluty ale zawsze takie brazowo -mleczne a ten dzisiejszy to mega ciemny braz a jak sie rozpłaszczył pod wlywem wody w wc to czerwony ..sorki za wnikliwy opis...

maly wali jak szalony OPEN THE DOOR ale watpie by to bylo dzis..

---------- Dopisano o 12:02 ---------- Poprzedni post napisano o 11:59 ----------

Napisane przez LolaMontez

Ja we wtorek wydalilam wielki brazowo czerwony czop byl bardzo czerwony i bardzo brazowy... Akcji porodowej brak dzis mamy piatek ale Tobie zycze szybciutko chlopczyk tak?

lola boy.. na necie pisze tak a w zyciu inaczej ,jestes tego najlepszym dowodem wiec juz ochłonęłam,nie nakręcam sie.. ostateczny termin znam..10.11..

a jak ten czop odchodzi to robi sie wieksze rozwarcie czy jak?i teraz lepiej nie puff puff bo mo może doleciec do dziecia? nie ogarniam..

[czekoladka21]

Esti to poród coraz blizej

U mnie czopa nie widać, tydzień temu cos podobnego glutowego troche było ale widocznie to nie to

Ela wytrzymaj

[esti87]

Napisane przez anuszka21

u mnie od tego z krwia bylo 5dni

5 dni..kupa czasu...nie ma reguły a Ty dlugo pierwsza przenosiłas?

[Futbolowa]

Napisane przez anuszka21

ochoty narobilyscie na te nalesniki wiec zrobilam gofry z dzemem sliwkowym- pozarlam juz 3 ;/ teraz najlepiej poszlabym spac...

Co Wy mi tu z takim jedzeniem
Ja tu o kromce chleba z twarożkiem, a te o takich wypasach opowiadają...

Napisane przez AnetkaIzabell

też nie lubię jak się z kumpelami umawiamy na winko...i tż którejś chce wbić... to już nie te same pogaduchy są...

'Na szczęście' jednak odwołali. Tzn. o tyle żałuję, że boję się, że przed porodem nie uda nam się już spotkać, więc już wolałabym dzisiaj. Poza tym specjalnie na ich przybycie zrobiłam nieprawdopodobne porządki - aż się mąż zaszokuje, jak wróci

[manieczka1]

Czyli jak widac czop to zaden wyznacznik ale kto wie jak u Ciebie bedzie esti

[czekoladka21]

AAA esti mi poprzednio jak odszedł czop to potem się te wody saczyly

[esti87]

czekoladka ja ciagle licze na Twoje towarzystwo czyli juz sie tam jakas szczelina zrobiła..a jak długo takie wody sie moga saczyc?do ndz jak podjade na te ktg wytrzymam?teraz ciagle chodze albo siedze to je troche blokuje jak dobrze rozumiem?
manieczkaz jednej str chciałabym moc potwierdzic,ze to jakis konkretny objaw a z drugiej chyba mi zaczyna płaskim tyłkiem telepac..

[manieczka1]

Esti ja tez sie boje! Ale juz chcialabym aby sie zaczelo...obkicham sie w galotki, ale chcialabym juz tulic synka

[anuszka21]

Napisane przez esti87

5 dni..kupa czasu...nie ma reguły a Ty dlugo pierwsza przenosiłas?

9dni

---------- Dopisano o 12:21 ---------- Poprzedni post napisano o 12:20 ----------

Napisane przez Futbolowa

Co Wy mi tu z takim jedzeniem
Ja tu o kromce chleba z twarożkiem, a te o takich wypasach opowiadają...


'ci

Ty musisz figure trzymać, a ja tak czy siak juz wieloryb...

własnie sloneczko, ile Ci zeszlo kg? Bo tez mialas sporo nie...

[Kasia427]

Anuszka ja też potwierdzam, że pierwsza i druga przenoszone... to wychodzi na to, że i teraz przenoszę.......???

Manieczka Ty to w klubie pokazałaś facjatę??? Bo tak sobie teraz oglądałam i chyba Ciebie nie widać...?

Idę zrobić coś pożytecznego ze sobą, bo zgniję...

[manieczka1]

Kasia nie pokazalam ok, ok wstawie cos potem

[Beata Marcina :0]

Cześć dziewczyny! Od dwóch dni próbuję nadrobić chociaż nowy watek, ale nie ułatwiacie tego jak zaczełyście pisać o jedzeniu to już myślałam, że zwątpię... nasza niunia od 3 dni ma jakieś problemy z trawieniem, na definicję kolki się nie łapiemy na szczęście, a że ja i tż tez mamy coś nie tak, to mam nadzieję że to tylko jakis wirusik. Ale póki co odstawiłam prawie wszystko, jem chleb, wędlinę, rosół i kisiel i umieram z zazdrości jak czytam co Wy jecie, ale wtedy patrzę na swój maltuki brzuch i na to że mogę spać na czym chcę i myślę, że życie czasami bywa sprawiedliwe. Nie można miec wszystkiego

Dla mnie połóg to wakacje w porównaniu z ciążą, zresztą jakbym następną planowała to bardziej mnie ciąża przeraża niż sam poród. miałam jeszcze duzo napisać ale mała kwęka więc lecę...

[Futbolowa]

Napisane przez anuszka21

9dni

O rany, wszystko, tylko nie to

Ty musisz figure trzymać, a ja tak czy siak juz wieloryb...

Tyś chyba wieloryba nie widziała! Ja widuję raz na jakiś czas, ale nie ma co tu o Wiadomej Osobie w taki piękny dzień wspominać.

Ostatnio na fejsie mi napisali, że jak kulka wyglądam, więc też już idę w górę jak dzika - chociaż przedwczoraj położna stwierdziła, że wciąż ważę 70kg, a to dziwne dla mnie, bo dwa tygodnie wcześniej byłam cieniutko ubrana, a teraz byłam w butach, które z pół kilo ważą Poza tym ja mogę sobie jeszcze przytyć, nie przeszkadza mi to - będzie co zrzucać, już nie mogę się tego doczekać

[Rosalie01]

Ela
Siobhan gratuluje
Indra, Czekoladka zdrowka dla waszych starszych maluchow

Za wizytujace dziewczyny trzymam kciuki

Mi 1.11 nie przeszkadza, tutaj nie ma dnia Wszystkich Swietych, wiec dla malej to bedzie data jak kazda inna

Polozna wlasnie sobie poszla, a ja ma sie wstawic do szpitala na 15.00, bo cosnienie znowu wysokie
Na wywolywanie powinnam sie wstawic dopiero we wtorek, ale mowili mi, ze jesli cisnienie dzisaj bedzie wysokie moga wyowalc wczesniej
Dlaczego ten len maly nie chce wyjsc sam z siebie

A tak poza tym to dzisiaj tez mi czop odszedl i nawet sajakies bole w podbrzuszu, ale nie sadze, zeby to bylo to

Jest dobra strona wizyty w szpitalu, moge zjesc wszystkie cukierki, bomi tak nas w domu nie bedzie
A tak w ogole to te dzieci coraz cwansze sie robia i juz wczoraj chodzily, co dwie porcje cukierkow to nie jedna

[Futbolowa]

Napisane przez Rosalie01

Na wywolywanie powinnam sie wstawic dopiero we wtorek, ale mowili mi, ze jesli cisnienie dzisaj bedzie wysokie moga wyowalc wczesniej

Ej no, wstawiona to Ty lepiej nie bądź, bo w gazetach napiszą

Oczywiście zgrywam się, bo przypomniało mi się, jak młodszy rocznik polonistów ode mnie z wydziału zostawił taki liścik do największej profesorskiej zołzy: 'grupa wstawiła się w całości i nie dała rady dłużej czekać' - przeszło to do historii uczelni

[AnetkaIzabell]

Napisane przez Kasia427

Manieczka Ty to w klubie pokazałaś facjatę??? Bo tak sobie teraz oglądałam i chyba Ciebie nie widać...?

Kasia ...jaki nadzór.. już druga bez zdjęcia w klubie przyłapana


powiedziałam dziś mężowi o mojej ochocie na pączki...ciekawe czy zadziała po pracy..

chyba jednak nie mam infekcji... tylko...ogoliłam bożene..tak dokładnie że przy sikaniu piecze jak diabli...jak wargi odchylę to już nie piecze..

[sloneczko_1201]

Ela trzymaj się tam w tym szpitalu i nie rozpakowuj sie jeszcze. Trzymam kciuki

Siobhan gratulacje córeczki. Dostała 9 pkt, więc wszystko będzie dobrze nim się obejrzysz to przybierze na wadze

Anuszka, aż się poszłam zważyć tydzień po porodzie mam -8kg, ale czuje, że coś jeszcze zejdzie, bo celulit wodny jeszcze jest i obrączki też jeszcze nie daje rady założyć. Tłuszczyk niestety został, ale może mały wyciągnie coś jeszcze z mamusi.

[aleska]

Siobhan - gratulację. Ty i Danusia dochodźcie szybko do siebie!

Napisane przez ever_92

Czesc dziewczyny, pazdziernik sie konczy a u nas nadal nic wiec to bedzie jednak listopad...

Wątek ma w nazwie grudzień, więc nie chcę zapeszać...

[aleksandrettaa]

Esti gratuluję pożegnania z czopem. Oby teraz szybko poszło

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[sloneczko_1201]

No to będzie opis porodu może zdążę, chociaż mały się powinien zaraz obudzić.

No więc w czwartek 23.10 oglądałam sobie z mężem Kuchenne rewolucje, chyba miałam jakieś przeczucie, bo przed się wykąpałam i ogoliłam bożenę, zjadłam kolację i mówię obejrzę i się kładę spać. Jedliśmy z mężem granata i poszliśmy umyć ręce do łazienki i wtedy poczułam jakbym popuściła siusiu. Potem zaczęłoo mi już lecieć po nogach, więc wiedziałam, że to ten czas. Wzięłam sobie ręcznik i poszłam się ubierać. Wody pochłonęły mi 2 ręczniki i 2 podkłady, po drodze do szpitala już nie leciało.
W szpitalu pani na izbie pospisywała wszystkie dane i co się dzieje i mówi, że sprawdzą, bo może tylko pękło i wcale nie rodzę i wogóle mi nie zaproponowała, że mam usiąść. Czekałam na badanie po badaniu było wiadomo, że jednak to poród, zabrałam męża i pojechaliśmy rodzić.
Na górze kolejne badanie określenie wagi i rozwarcia, miałam wtedy te swoje 3 cm. Potem pełno papierologi i wpuścili nas na salę do porodów rodzinnych, podłączyli pod ktg i zostawili. Jak się coś będzie działo to dzwonić. Godzin dokładnie nie pamiętam, ale skurcze były coraz dłuższe i silniejsze. W pewnym momencie już nie mogłam dać rady i chciałam coś przeciwbólowego to mi powiedzieli, że mam pochodzić, a potem pod prysznic, ale skurcze były tak silne, że nie mogłam ustać i dali mi dolargan i jeszcze coś domięśniowo. To była ostatnia szansa, bo już było 6 cm i pomiędzy skurczami nawet zasypiałam po tym dolarganie. Od tego czasu już wszystko poszło szybko najgorzej było przy pełnym rozwarciu jak czekaliśmy parę skurczy, żeby główka zeszła do kanału, a te skurcze były już strasznie nieprzyjemne i bolesne. Przyznam się, że darłam ryja na całą porodówkę. Samo parcie to chyba takie porządne 3-4 razy 2 żeby główka to wszystko rozwarła i za 3 czy 4 wyszedł maluch. Położna wredna, ale rady miała super, żeby nie krzyczeć, ale nabrać powietrze zgiąć mocno nogi i przestać przeć dopiero jak powie. Jak młody wyszedł o 6:39 to położyli go na mnie i to było najpiękniejsze uczucie i ulga od całego tego bólu. Potem do urodzenia było łożysko i tu 1 parciem poszło szybciutko i w całości. Potem było jeszcze zszywanie, ale to w znieczuleniu już nie boli. Prawdą jest, że ten ból się bardzo szybko zapomina, ale niestety nie mogę wam powiedzieć, że poród nie boli.