Schudnąć 20 - 30 kg

[mooonik]

Hej
U mnie 88,5kg w końcu jakiś spadek

Dziś dużo roboty, mało czasu, zaszłam rano do sklepu po pieczarki to się za głowę złapałam jakie kolejki. A przecież tylko jeden dzień wolnego, a ludzie zakupy jak na wojnę
Na obiad robie kotleciki z kaszy jaglanej http://feeleat.blogspot.com/2013/06/...aglanej-z.html ciekawa jestem jak będą smakować

Gratuluję spadków

[Melonade]

Napisane przez michalova

zadręczać się nie będę, jestem po prostu zła. mogłam pokombinować i wybrać coś lepszego, no ale trudno waga lekko w górę 66.8 .

Ale MissTerrible ma absolutną rację - kebab nie jest taki zły. Zawsze można wybrać lepiej i wiadomo, nie polecamy jeść kebabów codziennie , ale Ty się tak ładnie odżywiasz, że ten jeden kebab nic nie zmieni, a naprawdę lepiej, że go zjadłaś niż gdybyś miała nic nie jeść dłuższy czas.

A skacze Ci teraz waga przed @? I czy w ogóle tak skakała zanim zaczęłaś tak ładnie jeść ?

---------- Dopisano o 12:46 ---------- Poprzedni post napisano o 12:40 ----------

Napisane przez pannaatopowa

Dziś jadę na weekend to TŻ. Nie przepadam za jego rodzicami, ale mu zalezy żeby czasem ja do niego przyjechała a nie on do mnie. Wczoraj robiłam zupę meksykańską na słodko, mam jeszcze gulasz z soczewicy w słoiku (chciał aby mu zostawić) i jadę do królestwa super tłustej i przetworzonej kuchni.

Tak sobie pomyślałam o o tym, o czym pisałyśmy niedawno. O dawnym gotowaniu. Zupa pomidorowa w wykonaniu moich rodziców: Masę kostek rosołowych, przecier pomidorowy i czasem marchewka. Koniec. Oczywiście do tego ryż albo makaron.

Wagi nie będzie bo zapomniałam jak zwykle. Tż ma wagę to może tam się zważę. Muszę u siebie chyba wymienić wagę. Mam specjalną, która dobrze działa zarówno na płaskich powierzchniach, krzywych jak i dywanach. Czasem między podłogą a dywanem był 0,1 kg różnicy. To nie jest tragedia, ale teraz pokazuje kilogram i nawet więcej. Więc teraz nie wiem ile ważę. Tż ma równiutkie panele, więc się dowiem

A jak u was dzieweczki?

Trzymaj się mocno w tym królestwie .

Ja jestem zaskoczona, bo uruchomił się już pms, ogólnie czuję się większa i cięższa. Zapomniałam się dzisiaj zważyć rano, nastawiałam się na dużo na plusie, a tu po śniadaniu, z mokrymi włosami i tuż po wypiciu butelki wody jest 76,3, czyli 0,3kg mniej niż tydzień temu . Naprawdę spodziewałam się przynajmniej kilograma na plusie, bo tak wyglądam i tak się czuję. Pewnie za tydzień się to pokaże na wadze :/.

---------- Dopisano o 13:02 ---------- Poprzedni post napisano o 12:46 ----------

A nasza nowa gigantyczna tabelka wygląda tak
Jak mówiłam wcześniej - robię nową tabelkę, także kto poda wagę to się w niej znajdzie, a kto nie to nie .

Niech nas nowa tabelka motywuje, a w następnej, mam nadzieję, że w kolumnie "do zrzucenia" zostaną jakieś pojedyncze kilogramy!

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:02 ----------

Napisane przez mooonik

Hej
U mnie 88,5kg w końcu jakiś spadek

Dziś dużo roboty, mało czasu, zaszłam rano do sklepu po pieczarki to się za głowę złapałam jakie kolejki. A przecież tylko jeden dzień wolnego, a ludzie zakupy jak na wojnę
Na obiad robie kotleciki z kaszy jaglanej http://feeleat.blogspot.com/2013/06/...aglanej-z.html ciekawa jestem jak będą smakować

Gratuluję spadków

Mooonik, chyba mi umknęła wcześniej Twoja waga, a może napisałyśmy w tym samym czasie. Już Cię dodalam do tabelki, jak jeszcze się kilka osób pojawi to ją zaktualizuję .

Kotleciki wyglądają przepysznie .
A jakie suszone pomidory kupujesz? Jak jem gdzieś coś z suszonymi pomidorami to jestem zachwycona. Ale kupiłam kiedyś takie w słoiku i były okropne. One chyba były w occie . Nie wiem,czy kupować takie suche w paczkach czy jednak w słoiku ale nie z octem?

I koniecznie daj znać, jak Ci smakowały kotleciki i czy w ogóle wyszły .


---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 13:15 ----------

nurek119 widzę Cię . Podaj wagę i pisz co u Ciebie .

[Malinka_Malinka]

Napisane przez Melonade

A nasza nowa gigantyczna tabelka wygląda tak
Jak mówiłam wcześniej - robię nową tabelkę, także kto poda wagę to się w niej znajdzie, a kto nie to nie .

Niech nas nowa tabelka motywuje, a w następnej, mam nadzieję, że w kolumnie "do zrzucenia" zostaną jakieś pojedyncze kilogramy!

Tabelka super.
Brakuje mi jeszcze tylko legendy do kolorów, ale na pewno się domyślę o co chodzi.
Szkoda, że Aadmirale i LadyDaga już z nami nie ma, ciekawe czy chociaż nas czytają???

---------- Dopisano o 13:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:18 ----------

U mnie dzisiaj dzień bez szaleństw.
Chciałam tu wypisać kilka oczywistości bo jak je wypisuję to lepiej mi idzie:
1. Zróżnicowane posiłki powodują iż nie ma napadu na jedzenie
2. Dobry plan jedzeniowy = 90% sukcesu
3. Należy jeść 5 razy dziennie o stałej porze

[Melonade]

Napisane przez Malinka_Malinka

Tabelka super.
Brakuje mi jeszcze tylko legendy do kolorów, ale na pewno się domyślę o co chodzi.
Szkoda, że Aadmirale i LadyDaga już z nami nie ma, ciekawe czy chociaż nas czytają???

---------- Dopisano o 13:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:18 ----------

U mnie dzisiaj dzień bez szaleństw.
Chciałam tu wypisać kilka oczywistości bo jak je wypisuję to lepiej mi idzie:
1. Zróżnicowane posiłki powodują iż nie ma napadu na jedzenie
2. Dobry plan jedzeniowy = 90% sukcesu
3. Należy jeść 5 razy dziennie o stałej porze

Aamidale faktycznie nas chyba opuściła .
LadyDagaMilon się pojawia raz na jakiś czas. Coś chyba jak Jej nie idzie to się nie odzywa, a jak Jej idzie to się pojawia, więc mam nadzieję, że się pojawi wkrótce .

Z 1 i 2 się zgodzę, a z 3 nie .
Ilość i godziny posiłków to bardzo indywidualna kwestia. Stałe godziny - poza psychiką, nie mają żadnego znaczenia. Sama ilość posiłków kompletnie nie ma znaczenia. Ważne są ilości wartości odżywczych. Tzn. musisz zjeść odpowiednią ilość białka itd. Gdyby nie to, że białko z jednego posiłku wchłania się tylko do określonej ilości (której teraz z pamięci nie przytoczę, ale jest to mniej niż dzienne zapotrzebowanie), to możnaby było jeść jeden posiłek dziennie i tyle .

Jeszcze co do tabelki - legendy nie będę robić, bo nie ma sensu, nie ma jej gdzie umieścić. Kolory są te same co były, jak się pojawią kolejne tygodnie to nikt nie będzie miał problemu z rozszyfrowaniem: zielony - waga spadła, niebieski - waga utrzymana , czerwony - waga wzrosła .

A jeszcze powiedzcie - może w tej nowej tabelce usunąć tą pierwszą wagę? Tą, która jest na czerwono. Wtedy byłby już kompletnie "świeży start" .

[pannaatopowa]

Napisane przez Melonade

Aamidale faktycznie nas chyba opuściła .
LadyDagaMilon się pojawia raz na jakiś czas. Coś chyba jak Jej nie idzie to się nie odzywa, a jak Jej idzie to się pojawia, więc mam nadzieję, że się pojawi wkrótce .

Z 1 i 2 się zgodzę, a z 3 nie .
Ilość i godziny posiłków to bardzo indywidualna kwestia. Stałe godziny - poza psychiką, nie mają żadnego znaczenia. Sama ilość posiłków kompletnie nie ma znaczenia. Ważne są ilości wartości odżywczych. Tzn. musisz zjeść odpowiednią ilość białka itd. Gdyby nie to, że białko z jednego posiłku wchłania się tylko do określonej ilości (której teraz z pamięci nie przytoczę, ale jest to mniej niż dzienne zapotrzebowanie), to możnaby było jeść jeden posiłek dziennie i tyle .

Jeszcze co do tabelki - legendy nie będę robić, bo nie ma sensu, nie ma jej gdzie umieścić. Kolory są te same co były, jak się pojawią kolejne tygodnie to nikt nie będzie miał problemu z rozszyfrowaniem: zielony - waga spadła, niebieski - waga utrzymana , czerwony - waga wzrosła .

A jeszcze powiedzcie - może w tej nowej tabelce usunąć tą pierwszą wagę? Tą, która jest na czerwono. Wtedy byłby już kompletnie "świeży start" .

Kiedyś słyszałam, że białko powinno sie jeść do 30 g (czy 40) na posiłek, ale nie wiem jaka jest jego wchnialność.

Nie zgadzam się na usunięcie czerwonej pierwszej wagi, bo wtedy widać ile naprawdę walczymy

[Melonade]

Napisane przez pannaatopowa

Kiedyś słyszałam, że białko powinno sie jeść do 30 g (czy 40) na posiłek, ale nie wiem jaka jest jego wchnialność.

Nie zgadzam się na usunięcie czerwonej pierwszej wagi, bo wtedy widać ile naprawdę walczymy

I tak widać po tej tabelce, gdzie jest ilość zrzuconych kg . Ale ok, może zostać .

Możliwe, że to jest 30g, w każdym razie ta ilość się bierze właśnie stąd, że więcej organizm i tak nie przyswoi, więc nie ma sensu jedzenia większej ilości.

[mooonik]

Napisane przez Melonade

Mooonik, chyba mi umknęła wcześniej Twoja waga, a może napisałyśmy w tym samym czasie. Już Cię dodalam do tabelki, jak jeszcze się kilka osób pojawi to ją zaktualizuję .

Kotleciki wyglądają przepysznie .
A jakie suszone pomidory kupujesz? Jak jem gdzieś coś z suszonymi pomidorami to jestem zachwycona. Ale kupiłam kiedyś takie w słoiku i były okropne. One chyba były w occie . Nie wiem,czy kupować takie suche w paczkach czy jednak w słoiku ale nie z octem?

I koniecznie daj znać, jak Ci smakowały kotleciki i czy w ogóle wyszły .

spoko

Kupuję w biedronce w oleju z ziołami. Są też z pestkami dyni i żurawiną, ale ja wolę tę podstawową wersję Przyznam, że nie spotkałam się w occie
Tych suchych nie próbowałam jeszcze.

A kotleciki wyszły mega Polecam!
zjadłam 4, do tego zrobiłam sobie dorsza z płatkami czosnku, papryką i pieprzem w papierze na patelni i ogórek kiszony. Obiad miałam przepyszny


Co do tabelki ja bym nie wyrzucała, a dodała tam, że to waga początkowa/startowa

[Melonade]

Napisane przez mooonik

spoko

Kupuję w biedronce w oleju z ziołami. Są też z pestkami dyni i żurawiną, ale ja wolę tę podstawową wersję Przyznam, że nie spotkałam się w occie
Tych suchych nie próbowałam jeszcze.

A kotleciki wyszły mega Polecam!
zjadłam 4, do tego zrobiłam sobie dorsza z płatkami czosnku, papryką i pieprzem w papierze na patelni i ogórek kiszony. Obiad miałam przepyszny


Co do tabelki ja bym nie wyrzucała, a dodała tam, że to waga początkowa/startowa

Poszukam takich .
Szkoda, że jutro wszystko pozamykane, pewnie dopiero w poniedziałek kupię.
Cieszę się, że znajduję (sama, albo przez Was ) coraz więcej nowych, ciekawych przepisów na fajne dania .
Ja bym do tego zjadła jakiegoś kurczaka i surówkę albo właśnie też ogórki kiszone, pycha .


To może tak, będzie mniej miejsca zajmowało:

Tak to teraz wygląda

[201709081028]

Przepraszam was dziewczyny ze nie udzielam się na wątku!

Zatem informuję uroczyscie ze moja wga poleciała o kilo w dół mimo wszystko się ciesze!

83kg


pozdrawiam was i gratuluję spadków! oby tak dalej~!

Ja zamelduję się w połowie listopada mam nadzieję z wynikiem 78kilo

---------- Dopisano o 17:32 ---------- Poprzedni post napisano o 17:28 ----------

Napisane przez Malinka_Malinka

Tabelka super.
Brakuje mi jeszcze tylko legendy do kolorów, ale na pewno się domyślę o co chodzi.
Szkoda, że Aadmirale i LadyDaga już z nami nie ma, ciekawe czy chociaż nas czytają???

---------- Dopisano o 13:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:18 ----------

U mnie dzisiaj dzień bez szaleństw.
Chciałam tu wypisać kilka oczywistości bo jak je wypisuję to lepiej mi idzie:
1. Zróżnicowane posiłki powodują iż nie ma napadu na jedzenie
2. Dobry plan jedzeniowy = 90% sukcesu
3. Należy jeść 5 razy dziennie o stałej porze

Cieszę się ze chociaz ktoś o mnie pamięta miłe to

czytam czasami ale nie regularnie, przyzanję
jestem na wizażu cały czas
spoko nie zniknę tak szybko ! musze powrócic do rytmu i złapac równowage i systematycznosc do której mi bardzo daleko!
narazie mam trochę problemów z synem i zajmuje mi to sporo miejsca w głowie

[womendontcry]

89

Mizeria

Szkoda, że nie miożna sobie kupić czasu w supermarkecie. Wzięłabym sobie jakieś dodatkowe wolne dni. ;(

Kurczę nie wyrabiam się z niczym, nawet na rowerek czasu brak...

Pytanie do początkujących rowerzystek - jak wam idzie?
MissTerrible, pupa się przyzwyczaiła?
Arcymoneq, rowerek już dotarł?

[201709081028]

[QUOTE=Melonade;48749119]Aamidale faktycznie nas chyba opuściła .
LadyDagaMilon się pojawia raz na jakiś czas. Coś chyba jak Jej nie idzie to się nie odzywa, a jak Jej idzie to się pojawia, więc mam nadzieję, że się pojawi wkrótce .


Przykro mi ze mysliśz ze jak mi nie idzie to się nie pojawiam ;(
nie w tym rzecz ,to nie temat na forum publicznym

napiszę kilka słów o tym w klubie.

[Melonade]

Napisane przez LadyDagaMilon

Przykro mi ze mysliśz ze jak mi nie idzie to się nie pojawiam ;(
nie w tym rzecz ,to nie temat na forum publicznym

napiszę kilka słów o tym w klubie.

Ajj, nie, nie, nic złego nie miałam na myśli, po prostu mam wrażenie, że jak Ci super idzie to jesteś entuzjastyczna i dużo się udzielasz .
O Ciebie się nie martwię, na pewno Ci się uda osiągnąć cele, więc tylko się spodziewam, że jak się pojawisz to nas zaskoczysz kolejnym spadkiem . W każdym razie może faktycznie kiepsko to ujęłam, przepraszam .
Nic się nie musisz tłumaczyć, są ważniejsze rzeczy w życiu niż forum .

[Ralfioza]

Hej
Za to mi nie idzie. Dziś melduję 76kg
Matko i córko, jak się porządnie do kupy nie wezmę, to mogę zapomnieć o fajnych ciuchach i innych bajerach. Jestem leniwa i tyle. Jak się nie zmotywuję, to zaliczę porażkę, i pewnie już nie będzie kolejnej próby. Czas goni, nie młodnieję. Czuję brak sił, i to nie z powodu dwójki dzieci, tylko moje małżeństwo od kilku lat tonie, a moje skrzydła co drugi dzień są podcinane. Nie potrafię na nowo, po kilka razy w tygodniu, rozpalać w sobie radości życia - choć chwile spędzone z moimi dziewczynami pomagają mi zapomnieć się na trochę.
Odnajdę siłę, i będzie dobrze
Nie szukam pocieszenia, szkoda waszego czasu.
Trzymajcie się cieplutko i rodzinnie, w ten smutno-wspomnieniowy weekend

[michalova]

Napisane przez Ralfioza

Hej
Za to mi nie idzie. Dziś melduję 76kg
Matko i córko, jak się porządnie do kupy nie wezmę, to mogę zapomnieć o fajnych ciuchach i innych bajerach. Jestem leniwa i tyle. Jak się nie zmotywuję, to zaliczę porażkę, i pewnie już nie będzie kolejnej próby. Czas goni, nie młodnieję. Czuję brak sił, i to nie z powodu dwójki dzieci, tylko moje małżeństwo od kilku lat tonie, a moje skrzydła co drugi dzień są podcinane. Nie potrafię na nowo, po kilka razy w tygodniu, rozpalać w sobie radości życia - choć chwile spędzone z moimi dziewczynami pomagają mi zapomnieć się na trochę.
Odnajdę siłę, i będzie dobrze
Nie szukam pocieszenia, szkoda waszego czasu.
Trzymajcie się cieplutko i rodzinnie, w ten smutno-wspomnieniowy weekend

Kochana, jeżeli potrzebujesz się wygadać to ja nie widzę najmniejszego problemu. nie jesteśmy tu tylko po to by pisać o odchudzaniu. jeżeli takie wypisanie się Ci choć trochę pomoże - to dawaj. a weekend u mnie taki jak piszesz, smutno-wspomnieniowy, 5 lat temu zmarła moja Mama, tydzień temu była rocznica. strasznie mi Jej brakuje.

Melonade - skoki wagi zawsze miałam przy @, ale te 70 kg utrzymuje mi się prawie od roku. tzn utrzymywało i mam nadzieję że już nie wróci ale dzisiaj juz nie mam @ wiec myślę że ta lekka zwyżka to od moich odstępstw których trochę było ostatnio. ale dzisiaj dzień póki co wzorowo, jeszcze mi kolacja została a tabelka piękna, choć u mnie zaczyna się na czerwono :P liczę na to że więcej kolor czerwony nie pojawi się w naszej tabelce w żadnej rubryce

[nurek119]

[/COLOR]nurek119 widzę Cię . Podaj wagę i pisz co u Ciebie .[/QUOTE]


cos za duzo usunelam no ale trudno:/ wage podam jutro rano bo dzis spalam bez wagi
co u mnie? chyba coraz czesciej stwierdzam ze za duzo na siebie wzielam.... 2 kierunki studiow w tym jedne zaocznie + praca w pelnym wymiarze godzin

Napisane przez Melonade

[B]

A jeszcze powiedzcie - może w tej nowej tabelce usunąć tą pierwszą wagę? Tą, która jest na czerwono. Wtedy byłby już kompletnie "świeży start" .

nie usuwajmy

[pannaatopowa]

Gratuluję spadków i współczuję wzrostów. U narzeczonego obiad spoko - krupnik i udko dla każdego Może nie do końca dietetycznie i smacznie (gdzie zioła i pieprz?), ale bez kiełbas i mięs, więc tragedii nie ma.

Ale zdarzyła się pewna sytuacja. Moja przyszła-być-może-teściowa nie ma nogi. Dlatego od jakiegoś czasu przed Wszystkimi Świętymi groby sprząta siostra jej męża (de facto ojca narzeczonego). Siostrzanymi uczuciami do siebie nie pałają. Większość czasu się olewają i mają do siebie pretensje. Ale nie o tym. Otóż teściowa kupiła róże i jakieś kwiatuszki na grób. Teściowa majętna nie jest, ale stówka na to poszła. Otóż wspomniana kobieta poszła i usunęła z grobu kwiaty teściowej, bo jej nie pasowały do kompozycji. Ona sprząta i uważa że ma prawo. Oczywiście to, że wiele lat wcześniej, mówiąc kolokwialnie "dupą jeździła po nagrobku" (jej słowa - bez nogi sprząta siedząc) to się nie liczy. Tesciowa się tym niesamowicie przejęła i ryczała. Teść się miotał i wykrzykiwał co by zrobił jakby ja spotkał. I nie były to słowa parlamentarne.
Religijna nie jestem, sama nie mam do kogo chodzić na grób, ale coś takiego mi się w głowie nie mieści. Nie istnieją kulturalne słowa mogące przybliżyć to co ja pomyślałam o osobie, której nigdy na oczy nie widziałam

[jagoodka21]

Hej.
Moja waga bez zmian 95,8 kg.
Zapowiada mi się weekend pełen grzechów... uuuaaa

[Bella2212]

Napisane przez Melonade

Jak mówiłam wcześniej - robię nową tabelkę, także kto poda wagę to się w niej znajdzie, a kto nie to nie

Mi proszę przepisać wagę z zeszłego tygodnia bo dziś mi wskazała 75.4 kg i trzeba w niej baterie wymienić bo lekko niemożliwe jest zrzucić prawie 30 kg w tydzień :-P

[Melonade]

Napisane przez Bella2212

Mi proszę przepisać wagę z zeszłego tygodnia bo dziś mi wskazała 75.4 kg i trzeba w niej baterie wymienić bo lekko niemożliwe jest zrzucić prawie 30 kg w tydzień :-P

Haha, a szkoda .

[nurek119]

moja waga 74kg -niestety nie na niebiesko bo pisze z tel

[201709081028]

druga tabelka jest wyrazna i przejrzysta tylko dlaczego mnie w niej nie ma? nie podałam wagi w zeszłym tygodniu tylko ;(
było mówione ze wykreslamy po nieobecnosci dłuzszej niz 3 razy niepodawania wagi
......
zreszta po starej tabelce widac kto ile razy nie podał a w tabelce istnieje

[Melonade]

Napisane przez LadyDagaMilon

druga tabelka jest wyrazna i przejrzysta tylko dlaczego mnie w niej nie ma? nie podałam wagi w zeszłym tygodniu tylko ;(
było mówione ze wykreslamy po nieobecnosci dłuzszej niz 3 razy niepodawania wagi
......
zreszta po starej tabelce widac kto ile razy nie podał a w tabelce istnieje

Ale wiesz, że ja też mam życie poza tym forum i nie siedzę tu 24/7 uzupełniając tabelkę?
Podałaś wczoraj wagę to się pojawisz w tabelce.
Zawsze zbieram dane w piątek, robię pierwszą wersję tabelki, później zbieram dane dalej i w sobotę pojawia się wersja ostateczna. W zależności od tego, kiedy podasz wagę to załapujesz się do pierwszej wersji, jakiejś po drodze, jeśli takie są, do ostatniej albo wcale. Zawsze mówię, kiedy wrzucam ostateczną wersję tabelki, dzisiaj jeszcze tego nie zrobiłam, cierpliwości.

A ze względu na to, że jest to nowa tabelka, nie wpisuję do niej osób, które nie podadzą wagi, o czym też mówiłam. Mało motywujące jest dodawanie 20 osób ze znakami zapytania .

Jeszcze w kwestii zasad - nie umieszczamy w tabelce osób, które dwa razy nie podały wagi, wszystko jest w pierwszym poście.


---------- Dopisano o 12:37 ---------- Poprzedni post napisano o 12:35 ----------

BlankaSz, pretty_girl19892, pannaatopowa, MonnieB, Amelca87, maniastania
czekam na Wasze dane!

Aktualna wersja tabelki

[pannaatopowa]

Napisane przez Melonade

[/COLOR]BlankaSz, pretty_girl19892, pannaatopowa, MonnieB, Amelca87, maniastania
czekam na Wasze dane!

Ja jak pisałam jestem poza domem. Waga u narzeczonego pokazała ponad 89 kilo, narzeczony ma 95 (a tydzień temu ważył 91), a bateria pokazuje słabą. Kupię nową i może jutro podam

Dziś wstałam po 10 (nie mogłam się obudzić), zjadłam śniadanie. Godzina treningu i drugie śniadanie. Zaraz idziemy na spacer z psem. O nie nie mam zamiaru siedzieć
Dziś rano obudziłam się sztywna. Nie mogłam głowy pochylić do przodu aby włosy ułożyć. Narzeczony też. Podczas treningu nie dosięgnął stóp a normalnie całe dłonie kładzie. To łóżko jest do chrzanu. Za miękkie. Dziś śpię na podłodze

A jak wam Wszystkich Świętych mija?

[Melonade]

Napisane przez pannaatopowa

Ja jak pisałam jestem poza domem. Waga u narzeczonego pokazała ponad 89 kilo, narzeczony ma 95 (a tydzień temu ważył 91), a bateria pokazuje słabą. Kupię nową i może jutro podam

Dziś wstałam po 10 (nie mogłam się obudzić), zjadłam śniadanie. Godzina treningu i drugie śniadanie. Zaraz idziemy na spacer z psem. O nie nie mam zamiaru siedzieć
Dziś rano obudziłam się sztywna. Nie mogłam głowy pochylić do przodu aby włosy ułożyć. Narzeczony też. Podczas treningu nie dosięgnął stóp a normalnie całe dłonie kładzie. To łóżko jest do chrzanu. Za miękkie. Dziś śpię na podłodze

A jak wam Wszystkich Świętych mija?

Ok, to jak dasz radę jutro to Cię dopiszę .

[ArcymoneQ]

Napisane przez womendontcry

Pytanie do początkujących rowerzystek - jak wam idzie?
MissTerrible, pupa się przyzwyczaiła?
Arcymoneq, rowerek już dotarł?

U mnie jeden problem się pojawił, zaczynam przebierać i czytywać opinie - przez co nadal zastanawiam się który rowerek wybrać. Ale myślę, że do kolejnego ważenia będę go już mieć.

pannaatopowa - wstrętne zachowanie, zero kultury! Nie każdego stać na piękne drogie bukiety a każdy ma prawo coś od siebie dodać.

[MissTerrible]

Witajcie ja dzisiaj niedietetycznie choć wciąż bez słodyczy

Mam dziś urodziny, więc jestem usprawiedliwiona

[Bella2212]

Napisane przez MissTerrible

Mam dziś urodziny, więc jestem usprawiedliwiona

Sto lat! :-*

[Melonade]

Napisane przez MissTerrible

Witajcie ja dzisiaj niedietetycznie choć wciąż bez słodyczy

Mam dziś urodziny, więc jestem usprawiedliwiona

No to wszystkiego najlepszego i szybkiego osiągnięcia celu!

[Melonade]

Nikt już więcej wagi nie podał, więc to jest ostateczna wersja tabelki na ten tydzień

[Bella2212]

Napisane przez Melonade

Nikt już więcej wagi nie podał, więc to jest ostateczna wersja tabelki na ten tydzień

Piękna! <3