|
|||||||
| Notka |
|
| Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#4351 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 12 449
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
Cytat:
ważne że o nich pamiętasz Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2 |
|
|
|
|
#4352 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: zależy gdzie jestem :)
Wiadomości: 6 348
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
zdrówka
![]() [1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;48756128] Na pewno pomaga mały osobnik w niebieskim wózku, który dostał dziś lokomotywę-zabawkę wydającą nieziemsko głośne i irytujące dźwięki i z lubością puszczał to cudo na cmentarzu Ja tylko latałam i mu to wyłączałam, a on z szyderczym uśmieszkiem na nowo W załączeniu pozdrawiamy halloweenowo Mój cukierek i mój psikus <3[/QUOTE] ![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() przykro mi, że TŻ nie rozumie... Ja czuję się trochę wyrodnie... nie zdecydowałam się na podróż na cmentarze w rodzinnych stronach, już mi ciężko gdzieś dalej jechać samochodem, tu też nigdzie się nie wybraliśmy bo nawet krótki spacer dziś dał mi w kość...
__________________
|
|||
|
|
|
#4353 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 32 352
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
My byliśmy u mojego taty. Jestem rozczarowana na maxa... Powiedzieliśmy mu, że będzie dziadkiem - zero radości, jakieś wymuszone gratuluję, nie zapytał o termin, o to jak się czuję, o to który to tydzień... Nic... Nawet mnie nie uściskał ani mężowi ręki nie podał
zawiodłam się na maxa. Gdybym nic nie powiedziała to efekt byłby ten sam.Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka
|
|
|
|
#4354 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 11 744
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
Witam Kochane...
Gryzia metryczka piękna! Hope ehh faceci...przykro mi że tak to się toczy i Tż nie rozumie...dziwne....Mój w zeszłym roku nie protestował jak zaproponowałam zaświecenie takowch zniczy pod krzyżem...nawet chętnie przytaknął....aż w szoku byłam....Dziś niestety byliśmy osobno...i nie zaświeciłam ale jutro nadrobię zaległości a póki co też świeci się w domku..... Jojla nie przejmuj się Kochana...zapal jakąs świeczuszkę w domku na znak pamięci za najbliższych....trudno... sa rzeczy ważne i ważniejsze... Melbi i jak się czujesz? jak cukry??
__________________
Dla świata Byliście tylko cząstką, dla Nas całym światem.... 26,01,2011[*] 23,04,2013[*] Nasze Szczęście- IGOREK |
|
|
|
#4355 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
My nie bylismy na cmentarzach. Tz wrocil dopiero po 16 z pracy i rozwscieczyl J. ktory wczesniej przez prawie caly dzien ze mna nawet nie jeknal, a jutro tz na rano do pracy, ja na popoludnie i od nowa caly tydzien sie zaczyna.
Eh, jakos tak pracujemy ze nigdy nie mamy weekendu, nawet dnia wolnego nigdy razem nie mamy. Ciagle tylko praca i praca. Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
|
|
#4356 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
Cytat:
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze. Domiś-30.12.13 godz 11:05 Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek |
|
|
|
|
#4357 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 3 276
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
Cytat:
![]() i czeka Cię wyzwanie aledasz radę - kto jak nie Ty ![]() Cytat:
![]() [1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;48760656]My byliśmy u mojego taty. Jestem rozczarowana na maxa... Powiedzieliśmy mu, że będzie dziadkiem - zero radości, jakieś wymuszone gratuluję, nie zapytał o termin, o to jak się czuję, o to który to tydzień... Nic... Nawet mnie nie uściskał ani mężowi ręki nie podał zawiodłam się na maxa. Gdybym nic nie powiedziała to efekt byłby ten sam.[/QUOTE]Hope - bidulko nie denerwuj się - nie ma sensu...faceci tego nie czują...przeżywają inaczej...ja dziś jak kupiłam te 6 zniczy, to mój tż zrobił minę jak nie wiem co, ale nic nie powiedział - na jego szczęście ![]() ========================= ============= dopiero skończyłam sprawdzać a siedziałam przy tym non stop od około 13:00 sprawdziłam około 150 sprawdzianów (większość kilkustronicowa) zostało mi jeszcze 15 sztuk, ale już nie dam dziś rady...jeszcze te co oceniłam wpiszę do e-dziennika i będzie fajrant na dziś i mówią, że nauczyciele pracują 18h w tygodniu
__________________
"Prawdziwa wiara to nie modlitwa bez końca. To ufność, że Bóg usłyszał Cię za pierwszym razem." Mateuszek Edytowane przez rena5 Czas edycji: 2014-11-01 o 18:05 |
||
|
|
|
#4358 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 12 449
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
plecy mnie bolą od leżenia ale jakoś dam radę
cukier ok tylko rano jakoś nie mogę wycelować chociaż 125 to nie tragedia muszę wam powiedzieć że teraz to jem zdrowiej niż wcześniej ![]() Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2 ---------- Dopisano o 18:01 ---------- Poprzedni post napisano o 18:00 ---------- [1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;48760656]My byliśmy u mojego taty. Jestem rozczarowana na maxa... Powiedzieliśmy mu, że będzie dziadkiem - zero radości, jakieś wymuszone gratuluję, nie zapytał o termin, o to jak się czuję, o to który to tydzień... Nic... Nawet mnie nie uściskał ani mężowi ręki nie podał zawiodłam się na maxa. Gdybym nic nie powiedziała to efekt byłby ten sam.Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka [/QUOTE]przykro mi Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2 |
|
|
|
#4359 | ||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: zależy gdzie jestem :)
Wiadomości: 6 348
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;48760656]My byliśmy u mojego taty. Jestem rozczarowana na maxa... Powiedzieliśmy mu, że będzie dziadkiem - zero radości, jakieś wymuszone gratuluję, nie zapytał o termin, o to jak się czuję, o to który to tydzień... Nic... Nawet mnie nie uściskał ani mężowi ręki nie podał
zawiodłam się na maxa. Gdybym nic nie powiedziała to efekt byłby ten sam.Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka [/QUOTE]Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
to chyba dobrze
__________________
|
||||
|
|
|
#4360 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
Mój TŻ nawet nie podszedł na grób Dawida
Poprosiłam go rano, żeby przyszedł na cmentarz (byliśmy oczywiście pokłóceni już od wczoraj), bo chciałam iść jeszcze na grób teścia położyć wieniec i znicze, ale nie miałam co zrobić z Artkiem. No to przyszedł, wziął wózek i nawet nie podszedł stanąć na sekundę do Dawida. Ja rozumiem, że oni inaczej przeżywają, że szybciej zapominają, ale mnie już dzisiaj szczęka opadła. |
|
|
|
#4361 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;48760656]My byliśmy u mojego taty. Jestem rozczarowana na maxa... Powiedzieliśmy mu, że będzie dziadkiem - zero radości, jakieś wymuszone gratuluję, nie zapytał o termin, o to jak się czuję, o to który to tydzień... Nic... Nawet mnie nie uściskał ani mężowi ręki nie podał
zawiodłam się na maxa. Gdybym nic nie powiedziała to efekt byłby ten sam.Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka [/QUOTE]Współczuje [1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;48763053]Mój TŻ nawet nie podszedł na grób Dawida Poprosiłam go rano, żeby przyszedł na cmentarz (byliśmy oczywiście pokłóceni już od wczoraj), bo chciałam iść jeszcze na grób teścia położyć wieniec i znicze, ale nie miałam co zrobić z Artkiem. No to przyszedł, wziął wózek i nawet nie podszedł stanąć na sekundę do Dawida. Ja rozumiem, że oni inaczej przeżywają, że szybciej zapominają, ale mnie już dzisiaj szczęka opadła.[/QUOTE] O kurde to pojechał po bandzie...Kompletnie go nie rozumiem,jak mógł nie podejść na grób swojego syna
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze. Domiś-30.12.13 godz 11:05 Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek |
|
|
|
#4362 | ||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: zachodnioporskie
Wiadomości: 2 573
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
Cytat:
Cytat:
My dziś w miarę spokojnie. Objechaliśmy cmentarze, wpadliśmy do teściowej na kawę, potem lekcje, obiad i drzemka
__________________
03.09.2003 r.- Kubuś 19.05.2016 r.- panna z odzysku 17.02.2013 r. [*]- 10 tc
15.11.2013 r.[*]- Ania 16tc |
||
|
|
|
#4363 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 565
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;48763053]Mój TŻ nawet nie podszedł na grób Dawida
Poprosiłam go rano, żeby przyszedł na cmentarz (byliśmy oczywiście pokłóceni już od wczoraj), bo chciałam iść jeszcze na grób teścia położyć wieniec i znicze, ale nie miałam co zrobić z Artkiem. No to przyszedł, wziął wózek i nawet nie podszedł stanąć na sekundę do Dawida. Ja rozumiem, że oni inaczej przeżywają, że szybciej zapominają, ale mnie już dzisiaj szczęka opadła.[/QUOTE] ![]() Wysłane z mojego LG-P880 przy użyciu Tapatalka |
|
|
|
#4364 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
Ano nie wiem. Stanął, popatrzył (z daleka), ale założę się, że gdybym go teraz spytała o kolor kwiatków, jakie położyłam, to by nie wiedział.
Nie chce mi się nawet o tym myśleć. |
|
|
|
#4365 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 7 119
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
Cytat:
Cytat:
[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;48760656]My byliśmy u mojego taty. Jestem rozczarowana na maxa... Powiedzieliśmy mu, że będzie dziadkiem - zero radości, jakieś wymuszone gratuluję, nie zapytał o termin, o to jak się czuję, o to który to tydzień... Nic... Nawet mnie nie uściskał ani mężowi ręki nie podał zawiodłam się na maxa. Gdybym nic nie powiedziała to efekt byłby ten sam.[/QUOTE]przykre to. z tatą nie jesteście blisko? perse brak mi słów na Twojego tż ja dziś nie poczułam atmosfery tego święta. tłum ludzi, puste rozmowy. chyba jutro wybiorę się sama z Krzysiem na grób dziadków.
__________________
27.06.2011 Każdego dnia dziękuję Bogu za to, że Cię mam |
||
|
|
|
#4366 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 32 352
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
Perse nie rozumiem Twojego TŻ...
![]() Berbie w sumie z tatą od kilku lat byłam bliżej niż przez całe swoje życie. Ale dzisiaj bardzo mnie zawiódł chyba wolałabym mieć wywalone jak mój brat...Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka
|
|
|
|
#4367 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
Gryzia obie dzisiaj dostałyśmy obuchem w łeb od facetów, Ty od taty, ja od TŻa...
Berbie, nie ma się co dziwić. Uważam, że 1 listopada jest chyba najmniej refleksyjnym dniem na cmentarzu :/ U nas to taki przepych, zarówno w strojeniu grobów, jak i ubieraniu, że zastanawiam się, gdzie ten kryzys. W każdym razie ja dzisiaj też tylko obowiązki - zapalenie zniczy, położenie kwiatów, a na taką prawdziwą wizytę na cmentarzu wybieram inne dni i zupełny brak ludzi. Choć przyznam szczerze, że w takie dni jak dziś obserwuję grobki dookoła i tych wszystkich ludzi, którzy o nie dbają i się zastanawiam, jak to jest wracać do tego za 10-20-30 lat... |
|
|
|
#4368 | ||||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 19 001
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
Cytat:
Cytat:
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;48756128] Niby trzeci raz już to robię, a jednak jak przychodzi głębsza refleksja, to oczy mokre.. Dlatego ja chyba wolę mechanicznie i zadaniowo -> umyć, kupić, zapalić.. [/QUOTE] też stosuję tę metodę.... [1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;48756128] Na pewno pomaga mały osobnik w niebieskim wózku, który dostał dziś lokomotywę-zabawkę wydającą nieziemsko głośne i irytujące dźwięki i z lubością puszczał to cudo na cmentarzu Ja tylko latałam i mu to wyłączałam, a on z szyderczym uśmieszkiem na nowo [/QUOTE] Kochany ![]() Cytat:
Cytat:
potwierdzam, przyznaję jej rację i robię po swojemu ![]() Cytat:
Cytat:
pamiętam praktyki w gimnazjum - od rana do wieczora mi to zajmowało. Kilka godzin w szkole a przygotowanie w domu do późna w nocy ![]() ---------- Dopisano o 21:13 ---------- Poprzedni post napisano o 21:11 ---------- Berbie, wszystkiego najlepszego dla Krzysia
__________________
wymiana https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1270304 rękodzieło https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=882341 Moda - wspólne zakupy https://wizaz.pl/forum/forumdisplay.php?f=110 Przeczytaj to, zanim coś kupisz przez wizaż https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...56&postcount=1 |
||||||
|
|
|
#4369 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 4 224
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
Perse nie rozumiem twojego TZ:/ przykre to bardzo
My byliśmy rano na cmentarzu. Chciałam iść jeszcze na popoludniowa mszę ale tak mi się kręciło w głowie że tylko leżałam bez ruchu na łóżku. Dobrze że TZ był w domu to Olka ogarnął. Nie wiem co to było. Już któryś raz tak mam. Jak w chorobie lokomocyjnej :/
__________________
|
|
|
|
#4370 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
Witam
Dziś nocka ok,pobudka dopiero o 5.Ale obudziłam się bólem głowy.Dziś jak co niedziel jestem sama z synkiem.
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze. Domiś-30.12.13 godz 11:05 Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek |
|
|
|
#4371 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 4 224
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
Gryzia szkoda że tata tak zareagował. Pamiętam jak moi tesciowie też się nie ucieszyli. A potem jak powiedzieliśmy że będzie chłopak to usłyszeliśmy "tyle chłopców się teraz rodzi". Z takim żalem. A mi było wszystko jedno byleby zdrowe było. Tym bardziej że wcześniej Hanie stracicilismy. Ale to wszystko się teraz odbija na ich relacjach z Olkiem. Nie mają dla niego czasu
__________________
|
|
|
|
#4372 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: zachodnioporskie
Wiadomości: 2 573
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
Cytat:
Witam się w niedzielę. Właśnie szykuję się z Kubą do kościoła. A potem przyjedzie z pracy mąż, może trochę leniuchowania...
__________________
03.09.2003 r.- Kubuś 19.05.2016 r.- panna z odzysku 17.02.2013 r. [*]- 10 tc
15.11.2013 r.[*]- Ania 16tc |
|
|
|
|
#4373 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
Artur po kaszce, w jednej ręce trzyma żółty ser, a buzię rozdziawia na mój twarożek
Kocha nabiał, jak ja Maga ja bym w takim razie ograniczyła kontakty z tesciami, brr co za ludzie, jak można tak mówić.. |
|
|
|
#4374 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
Monika co z mikołajkowym losowaniem?
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze. Domiś-30.12.13 godz 11:05 Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek |
|
|
|
#4375 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 2 141
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;48763395]Ano nie wiem. Stanął, popatrzył (z daleka), ale założę się, że gdybym go teraz spytała o kolor kwiatków, jakie położyłam, to by nie wiedział.[/QUOTE]
A może chciałby tylko się boi? Może nie chce się rozkleić przy Tobie i synku? Ja myślę, że wciąż pamięta i to, że nie stanął przy grobie wcale nie znaczy, że nie ma Dawida w pamięci i w myślach. Ja też tyle razy chciałam iść na Grób Dzieci Utraconych, ale bałam się, że się rozkleję. Może Twój Tż czuje to samo? Może martwi się o Ciebie, widząc jak bardzo przeżywasz swój ból? Może nie chce, żeby to co roku wracało na nowo? [1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;48763687] Choć przyznam szczerze, że w takie dni jak dziś obserwuję grobki dookoła i tych wszystkich ludzi, którzy o nie dbają i się zastanawiam, jak to jest wracać do tego za 10-20-30 lat...[/QUOTE] Na pewno tak samo ciężko. Rodzice mojego męża jako pierwsze dziecko mieli córeczkę. Zmarła, gdy miała 7 dni. Chodzą na jej grób raz w roku, ale widzę, że wciąż to przeżywają. Mimo, że minęło prawie 50 lat...
__________________
Są groby uwiecznione tylko wspomnieniem, na których wciąż tli się płomień rozpaczy. |
|
|
|
#4376 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 7 119
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
waderka jak KP?
agatko co tam u Ciebie? o której jutro się kładziesz? będziesz miała dostęp do internetu? jaki w końcu kocyk kupiłaś? lucy co u was? monika czekamy na losowanie iza tż co niedzielę pracuje? wika jak tam kwestie mieszkaniowo-pracowe? gryzelda kiedy planujecie rozpocząć budowę? hope udało się przykryć dach? Kucyk jak Maksio? chodzicie na rehabilitacje? panika jak Michaś? jak ty? kiedy teraz wizyta? zeberko jak dziewczynki? filusiek jak chłopcy? mleb jak cukry? my dziś idziemy na pierwsze Kinder Party Krzysia. będzie najmniejszym szkrabem, ale dla mnie okazja spotkać się z innymi mamami.
__________________
27.06.2011 Każdego dnia dziękuję Bogu za to, że Cię mam |
|
|
|
#4377 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
Gryzia,
przykro mi ze tata tak zareagowal. Po czesci wiem co czujesz bo ja w swojej ciazy tez bylam olana, teraz juz widoczna to inaczej deczko, ale niesmak pozostal... Najwazniejsze jest to co macie miedzy soba z tz, on i malenstwo wynagrodza Ci wszystko, to jest teraz najblizsza rodzina i trzeba sie duzo przytulac i wspierac :-*PERSE to straszne miec wrazenie ze maz jako ojciec cos wypiera, bagatelizuje, tez to wczoraj przezylam, mysle ze oni przezywaja ale czemu tak... Nie wiem. Pewnie poczulas sie osamotniona w tym wszystkim, no i przykro za aniolka, no ale moze taka jest czesc facetow. Trzeba to przegryzc, moze ktoregos roku w koncu bedzie inaczej.Moj tz wczoraj tak zapil... Byli znajomi i pili. Ja troszke sievrozerwalam, sympatycznie bylo, ale to jaka gimnastyke w nocy zaserwowal mi tz w zwiazku ze swoim stanem... Sama dzis czuje sie jak na kacu. Az sie balam zeby mi sie nie udusil pacan jeden... Ech... |
|
|
|
#4378 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 271
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
Cytat:
![]() No i standard (ale dla osob nieobytych nie zawsze oczywiste) pisma sporzadza sie w dwoch egzemplarzach, jeden do urzedu a drugi z potwierdzeniem i data przyjecia zostawia sie sobie (jest to dowod dla interesanta ze taki pismo skladal i kiedy)
__________________
"Tego dnia Aniołek Upadł duch Wygięła się do wewnątrz Bezpowrotnie elipsa ma" Wiktor Gloria- 07.06.2015 - nasza księżniczka Edytowane przez Alfahelisa Czas edycji: 2014-11-02 o 11:44 |
|
|
|
|
#4379 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
Cytat:
Baw się dobrze
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze. Domiś-30.12.13 godz 11:05 Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek |
|
|
|
|
#4380 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 32 352
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIV
Berbie sto lat dla Krzysia - nie wiem kiedy to zleciało.
Co do budowy to czekamy na decyzję ws. podatku od nieruchomości, na wypis i wyrys z planu zagospodarowania przestrzennego, kupujemy projekt, złożymy wniosek o pozwolenie i myślę, że jak będzie słaba zima to w styczniu wylejemy fundamenty ![]() Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Być rodzicem
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:14.







Ja tylko latałam i mu to wyłączałam, a on z szyderczym uśmieszkiem na nowo
następne świeczki już tylko urodzinowe 

zawiodłam się na maxa. Gdybym nic nie powiedziała to efekt byłby ten sam.


sprawdziłam około 150 sprawdzianów (większość kilkustronicowa)






pamiętam praktyki w gimnazjum - od rana do wieczora mi to zajmowało. Kilka godzin w szkole a przygotowanie w domu do późna w nocy 
