Głowa siwa, wszystko boli, moje dziecko ciągle broi! Mamusie IX-X 2013, cz. XV

[inwersja]

Napisane przez kaska87

hej

nadrobiłam Was, jakoś nie mam czasu pisać, ale jestem na bieżąco z tym co Wy piszecie

z resztą o czym pisać- mam doła przez pracę...powoli trzeba coś szukać innego bo wykończę się tam psychicznie

sprzedaż czy coś innego jeszcze?

[tassia]

Część. Żyje ale kiepsko. Wczoraj spadł mi potas dostalam kroplowke i wypuścili mnie do domu. DIs cały dzień to samo. Jestem u teściowej. Czuje się tragicznie. Albo to stres albo przeszło w nadczynność. Mam wysoki puls, czuje niepokój, kołatanie serca i nie mam czym oddychać.
Bez sensu.
Nie zasmiecam juz wątku.

[inwersja]

Napisane przez tassia

Część. Żyje ale kiepsko. Wczoraj spadł mi potas dostalam kroplowke i wypuścili mnie do domu. DIs cały dzień to samo. Jestem u teściowej. Czuje się tragicznie. Albo to stres albo przeszło w nadczynność. Mam wysoki puls, czuje niepokój, kołatanie serca i nie mam czym oddychać.
Bez sensu.
Nie zasmiecam juz wątku.

dbaj o siebie i zrób badania skoro podejrzewasz tarczycę

[gorgulek]

Tasia, zasmiecaj. My tu wszystkie czekalysmy na wieści.
Trzymaj się

[misia332]

Napisane przez tassia

Część. Żyje ale kiepsko. Wczoraj spadł mi potas dostalam kroplowke i wypuścili mnie do domu. DIs cały dzień to samo. Jestem u teściowej. Czuje się tragicznie. Albo to stres albo przeszło w nadczynność. Mam wysoki puls, czuje niepokój, kołatanie serca i nie mam czym oddychać.
Bez sensu.
Nie zasmiecam juz wątku.

Nie zaśmiecasz, wszystkie się martwimy u Ciebie !!!

[nena_milka]

Napisane przez tassia

Część. Żyje ale kiepsko. Wczoraj spadł mi potas dostalam kroplowke i wypuścili mnie do domu. DIs cały dzień to samo. Jestem u teściowej. Czuje się tragicznie. Albo to stres albo przeszło w nadczynność. Mam wysoki puls, czuje niepokój, kołatanie serca i nie mam czym oddychać.
Bez sensu.
Nie zasmiecam juz wątku.

Zdrówka

Czeeeee doopeczki
Ale jestem styrana ale już prawie środa

VEA graty za nóżki i fotelik. też mamy minikida a najlepsze jest to że kupiliśmy starą toyote corolle żebym miala czym do roboty jeździć i jak w niej jest fotelik to pasażer z przodu ma dużo wiecej miejsca niż jak byl w skodzie octavii która wydaje się o wiele większa

UWAGA POLECAM
Od kilku dni zaczytuje się w temacie: www.dzikiedzieci.pl

[kaska87]

Tasia oby to nie była tarczyca- bierzesz teraz euthyrox? ja pytałam na ostatniej wizycie mojej endo czy w ciąży można brać moje leki na nadczynność i powiedziała, że tak więc nawet jeśli coś to będzie dobrze

[bojatoja]

Tasia zdrówka

[MsLullaby]

Napisane przez tassia

Część. Żyje ale kiepsko. Wczoraj spadł mi potas dostalam kroplowke i wypuścili mnie do domu. DIs cały dzień to samo. Jestem u teściowej. Czuje się tragicznie. Albo to stres albo przeszło w nadczynność. Mam wysoki puls, czuje niepokój, kołatanie serca i nie mam czym oddychać.
Bez sensu.
Nie zasmiecam juz wątku.

czekałysmy! Trzymaj się tam. Będzie dobrze

[ja :)]

Napisane przez tassia

Część. Żyje ale kiepsko. Wczoraj spadł mi potas dostalam kroplowke i wypuścili mnie do domu. DIs cały dzień to samo. Jestem u teściowej. Czuje się tragicznie. Albo to stres albo przeszło w nadczynność. Mam wysoki puls, czuje niepokój, kołatanie serca i nie mam czym oddychać.
Bez sensu.
Nie zasmiecam juz wątku.

Tassia zdrówka! Trzymaj sie dzielnie i pisz jak czegos potrzebujesz

[inwersja]

na dobranoc
http://www.supermamy.pl/blog-superma...uzke-MAMO.html

---------- Dopisano o 21:54 ---------- Poprzedni post napisano o 21:51 ----------

aa... i żeby nie bylo, to nie jest żadna propaganda antyżłobkowa, nianiowa czy jakakolwiek. Po prostu bardzo się wzruszyłam i się dzielę. Tylko tyle.

[misia332]

Napisane przez inwersja

na dobranoc
http://www.supermamy.pl/blog-superma...uzke-MAMO.html

---------- Dopisano o 21:54 ---------- Poprzedni post napisano o 21:51 ----------

aa... i żeby nie bylo, to nie jest żadna propaganda antyżłobkowa, nianiowa czy jakakolwiek. Po prostu bardzo się wzruszyłam i się dzielę. Tylko tyle.

ja tez widziałam, przeczytałam i się bardzo wzruszyłam.

[kaska87]

Napisane przez inwersja

na dobranoc
http://www.supermamy.pl/blog-superma...uzke-MAMO.html

---------- Dopisano o 21:54 ---------- Poprzedni post napisano o 21:51 ----------

aa... i żeby nie bylo, to nie jest żadna propaganda antyżłobkowa, nianiowa czy jakakolwiek. Po prostu bardzo się wzruszyłam i się dzielę. Tylko tyle.

poryczałam się i jeszcze bardziej nie chce mi się jutro iść do pracy

[inwersja]

Napisane przez kaska87

poryczałam się i jeszcze bardziej nie chce mi się jutro iść do pracy

Oj Kasiu. Wiesz dobrze, że nic nie jest takie czarno białe. A tam to wiadomo, że chodzi o grę na emocjach. Sama ryczałam przed chwilą jak bóbr

[angelikada]

Napisane przez tassia

Część. Żyje ale kiepsko. Wczoraj spadł mi potas dostalam kroplowke i wypuścili mnie do domu. DIs cały dzień to samo. Jestem u teściowej. Czuje się tragicznie. Albo to stres albo przeszło w nadczynność. Mam wysoki puls, czuje niepokój, kołatanie serca i nie mam czym oddychać.
Bez sensu.
Nie zasmiecam juz wątku.

Dużo dużo zdrowka i jak najmniej stresu !!!!

Inwersja świetny tekst i wzruszający i jak czytam takie teksty to przed oczami man moje dziecko właśnie w nocy jak spi z nami j się wtula we mnie i obejmuje tyle ze ja jeszcze do pracy nie chodzę codziennie i nie na całe dnie wiec nie wiem skad to u mojego dziecka no i to samo w dzień tylko mama pomimo że jest ciocia babcia dziadek czy tata no ale cóż kiedyś z tego wyrośnie


kaska głową do góry każda z nas to przechodzi bądź będzie przechodzić okrutne życie. ..

[kahunia]

Napisane przez inwersja

na dobranoc
http://www.supermamy.pl/blog-superma...uzke-MAMO.html

---------- Dopisano o 21:54 ---------- Poprzedni post napisano o 21:51 ----------

aa... i żeby nie bylo, to nie jest żadna propaganda antyżłobkowa, nianiowa czy jakakolwiek. Po prostu bardzo się wzruszyłam i się dzielę. Tylko tyle.

Poryczalam się.

Ale coś w tym jest. Amela jest z babcia i ma dwie drzemki w ciągu dnia. A w weekendy nawet o spaniu nie myśl, jedna drzemka i to wcale nie jakaś mega długa a resztę czasu bryka z nami

I uwielbiam te weekendowe poranki, nawet jak jeszcze 7 nie ma, jak słyszę z łóżeczka mama, tata i taki mały smoczek wystaje znad szczebelkow no chce się żyć

A teraz do pracy :-( ale już środa a zaraz długi weekend :-D

[tassia]

Czesc. Wstalam .... Oddycham

Tesciowa doprowadza mnie do szału.

Nena to co zamiescilas- dzikie dzieci to opis rodzicielstwa bliskości czyli najbardziej mi bliskiej relacji z dzieckiem.
Pomimo ze nadal wielu psychologów poleca karne jeże i inne metody od czapy to ja z całego serca polecam to.

Agusiowata trochę ruszył mnie wczorajszy twwoj post o panelach. Proponuje ci skupić się nie na ograniczaniu dziecka w odkrywaniu a zabezpieczaniu przestrzeni przed zniszczeniem. Pochowany drogie wazony, w miejscu gdzie się bawi rozloz puzzle piankowe albo jakąś mate. Watpie żeby twoim celem było wychowanie dziecka które nie będzie ciekawe świata. Wiec się wyluzuj bo takie ograniczanie źle wpływa na rozwój. No chyba ze chodzivo wychowanie zahukanego, wystraszonego dziecka z absolutnym brakiem pewności siebie. Bo obawiam się ze panele to nie jedyna taka rzecz i będzie ich jeszcze co najmniej milion

[misia332]

Napisane przez tassia

Czesc. Wstalam .... Oddycham

Tesciowa doprowadza mnie do szału.

Nena to co zamiescilas- dzikie dzieci to opis rodzicielstwa bliskości czyli najbardziej mi bliskiej relacji z dzieckiem.
Pomimo ze nadal wielu psychologów poleca karne jeże i inne metody od czapy to ja z całego serca polecam to.

Agusiowata trochę ruszył mnie wczorajszy twwoj post o panelach. Proponuje ci skupić się nie na ograniczaniu dziecka w odkrywaniu a zabezpieczaniu przestrzeni przed zniszczeniem. Pochowany drogie wazony, w miejscu gdzie się bawi rozloz puzzle piankowe albo jakąś mate. Watpie żeby twoim celem było wychowanie dziecka które nie będzie ciekawe świata. Wiec się wyluzuj bo takie ograniczanie źle wpływa na rozwój. No chyba ze chodzivo wychowanie zahukanego, wystraszonego dziecka z absolutnym brakiem pewności siebie. Bo obawiam się ze panele to nie jedyna taka rzecz i będzie ich jeszcze co najmniej milion

......


Kornel się obudził... zagilany. Masakra. Teraz znów śpi i złobek odpuszczamy.

[pszczoua]

Tassiu dobrze czytac ze jest jakas poprawa A co z T? Pisz, lubie czytac historie o T

Napisane przez misia332

a później na dodatek dziewczyna się dziwi, że mały woli żłobek.


Kornel się obudził... zagilany. Masakra. Teraz znów śpi i złobek odpuszczamy.

Misia ja sie tez zgadzam z Tassia ale to co napisalas mi sie nie spodobalo...

Zdrowka dla Korna.

[misia332]

Napisane przez pszczoua

Tassiu dobrze czytac ze jest jakas poprawa A co z T? Pisz, lubie czytac historie o T



Misia ja sie tez zgadzam z Tassia ale to co napisalas mi sie nie spodobalo...

Zdrowka dla Korna.

w sumie masz rację nie powinnam tak z grubej rury.Każdy robi jak uważa, a mi nic do tego.

[gorgulek]

Zajadam śniadanie i zaraz się zwijam. Ja nie mam długiego weekendu.

I tez mnie wzruszają chwile jak nad ranem Miłosz budzi się i mnie wola a później się wtula we mnie
Jak wracam z pracy to biegnie do drzwi z otwartym dziobkiem, całuje i wola mama i jeszcze czasem jak po mnie przyjeżdżają do pracy to cala drogę do domu jest dialog: Miłosz wola "mama" , ja mu odpowiadam "Miłoń" i tak cala drogę

---------- Dopisano o 08:20 ---------- Poprzedni post napisano o 08:17 ----------

AAA! Angelika, na bank nie będziesz chciała żeby to kiedyś się zmieniło i żeby Lenka nie była mamusiowa pamiętaj ze im starsza tym mniej będzie Ciebie potrzebowała a wtedy zatesknisz za tymi chwilami

[ja-ika]

Napisane przez gorgulek

Zajadam śniadanie i zaraz się zwijam. Ja nie mam długiego weekendu.

I tez mnie wzruszają chwile jak nad ranem Miłosz budzi się i mnie wola a później się wtula we mnie
Jak wracam z pracy to biegnie do drzwi z otwartym dziobkiem, całuje i wola mama i jeszcze czasem jak po mnie przyjeżdżają do pracy to cala drogę do domu jest dialog: Miłosz wola "mama" , ja mu odpowiadam "Miłoń" i tak cala drogę

---------- Dopisano o 08:20 ---------- Poprzedni post napisano o 08:17 ----------

AAA! Angelika, na bank nie będziesz chciała żeby to kiedyś się zmieniło i żeby Lenka nie była mamusiowa pamiętaj ze im starsza tym mniej będzie Ciebie potrzebowała a wtedy zatesknisz za tymi chwilami

x1000 słodziaki z Was
Oj tak, Angelikada, ja bardzo przeżywałam,kiedy Kamilek już nie chciał się przytulać, a był takim przylepką. Miał wtedy ok 10 lat. Już nie chciał siadać na kolanach, nie dawał buziaków. Jak miał ok 12 lat, to poprosił mnie, żebym przy kolegach już nie mówiła Kamilek, tylko Kamil i zapytał, czy może też przy kolegach mówić mamo, a nie mamusiu W domu do tej pory mówi mamusia, tatuś No i teraz ma znowu ten wiek, kiedy częściej się przytula, a nawet w przypływie euforii, jestem noszona na rękach Mój mały Kamilek jest już ode mnie o głowę wyższy

[83monia]

Napisane przez ja-ika

x1000 słodziaki z Was
Oj tak, Angelikada, ja bardzo przeżywałam,kiedy Kamilek już nie chciał się przytulać, a był takim przylepką. Miał wtedy ok 10 lat. Już nie chciał siadać na kolanach, nie dawał buziaków. Jak miał ok 12 lat, to poprosił mnie, żebym przy kolegach już nie mówiła Kamilek, tylko Kamil i zapytał, czy może też przy kolegach mówić mamo, a nie mamusiu W domu do tej pory mówi mamusia, tatuś No i teraz ma znowu ten wiek, kiedy częściej się przytula, a nawet w przypływie euforii, jestem noszona na rękach Mój mały Kamilek jest już ode mnie o głowę wyższy

no artur tez juz wielki ale mam jeszcze kilka lat by mnie przewyzszyc. jeszczejest w wieku ze nie wadzi go danie calusa mamie przy kolegach czy usciskanie wiec korzystam ile wlezie. nawet z maskotka jeszcze spi wiec nadal "malutki" jest

[angelikada]

Napisane przez gorgulek

Zajadam śniadanie i zaraz się zwijam. Ja nie mam długiego weekendu.

I tez mnie wzruszają chwile jak nad ranem Miłosz budzi się i mnie wola a później się wtula we mnie
Jak wracam z pracy to biegnie do drzwi z otwartym dziobkiem, całuje i wola mama i jeszcze czasem jak po mnie przyjeżdżają do pracy to cala drogę do domu jest dialog: Miłosz wola "mama" , ja mu odpowiadam "Miłoń" i tak cala drogę

---------- Dopisano o 08:20 ---------- Poprzedni post napisano o 08:17 ----------

AAA! Angelika, na bank nie będziesz chciała żeby to kiedyś się zmieniło i żeby Lenka nie była mamusiowa pamiętaj ze im starsza tym mniej będzie Ciebie potrzebowała a wtedy zatesknisz za tymi chwilami

Wiem kochana tylko wiesz czasem to jest męczące bo dosłownie nic nie mogę zrobić bez.niej śniadanie jak robie jest juz przy nodze klepie i na kolankach wyciąga ręce do góry jak tz ma.z nią zostać w nocy i ja ide zrobić mleko to wyje jakby ktoś jej nie wiadomo co robił, na cmentarzu do nikogo tylko mama nawet do mojej mamy czy tz iść nie chciala efekt bolacy nadgarstek ze ciężko mi ją dźwigać i podnosić a dzien spedzam glownie z nia a podlodze bo na krzesle mamie nie wolno siedziec ale kocham te jej przytulasy i ja wiem ze kiedyś będę płakać ze Lena juz nie przychodzi i nie tuli się

Moja mama mówi ze tez taka byłam przytulas itd ale skończyło się jak poznałam tz i przytulasy były tylko dla tz :p

---------- Dopisano o 10:02 ---------- Poprzedni post napisano o 10:01 ----------

Napisane przez ja-ika

x1000 słodziaki z Was
Oj tak, Angelikada, ja bardzo przeżywałam,kiedy Kamilek już nie chciał się przytulać, a był takim przylepką. Miał wtedy ok 10 lat. Już nie chciał siadać na kolanach, nie dawał buziaków. Jak miał ok 12 lat, to poprosił mnie, żebym przy kolegach już nie mówiła Kamilek, tylko Kamil i zapytał, czy może też przy kolegach mówić mamo, a nie mamusiu W domu do tej pory mówi mamusia, tatuś No i teraz ma znowu ten wiek, kiedy częściej się przytula, a nawet w przypływie euforii, jestem noszona na rękach Mój mały Kamilek jest już ode mnie o głowę wyższy

aż zazdroszczę ze masz syna !

[ja-ika]

Napisane przez angelikada

aż zazdroszczę ze masz syna !

życzę i Tobie przytulaśnego synka

[butterfly20]

Tęsknię za Wami, czasem poczytam ale nawet nie mam czasu się odnieść. Buziole

---------- Dopisano o 10:26 ---------- Poprzedni post napisano o 10:22 ----------

Tassia dbaj o siebie

---------- Dopisano o 10:27 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------

Inwersja ryczę jak głupiaaa

[Brydzia_]

znowu "obrończynie" prawidłowego rozwoju i nie ograniczania dziecka

Można w ludzki sposób napisać tak jak Tassia żeby Agusiowata spróbowała problem rozwiązać w inny sposób A nie od razu atakować
Mnie też się nie spodobało to co napisała Agusiowata ale nie atakuje jej i nie oceniam...
Mnie samej w różnych sytuacjach zdarzyło się przy dziecku postąpić tak jak nie powinnam. Oczywiście raczej to są sytuacje w których zdaje se z tego sprawę i staram się kolejny raz do czegoś nie dopuszczać (np podniesienie głosu na dziecka itp).
A jeśli jest jakaś sytuacja w której nie zdaje sobie z tego sprawy że robie źle chciałabym żeby ktoś mi rzeczowo napisał co robie źle i dlaczego a nie jechać po drugim człowieku
A potem zdziwienie że coraz mniej osób tutaj pisze.
Posiadanie dziecka dla większości z nas jest nową sytuacją i nie każdy musi być alfą i omegą we wszystkich sytuacjach z nim związanych

Mnie Igor też niszczy panele. Po roku wyglądają jak u innych po 20 latach ale ja jestem zła na siebie że kupiłam po prostu ch... panele
Agusiowata uwierz że dziecko nie robi Ci na złość

Nam Igor rozbiera listwy przypodłogowe tż musiał poprzykręcać
z uporem maniaka wyjmuje mi z 2 komód ciuchy i rozrzuca po pokoju... już nawet nie układam tych ciuchów tylko wrzucam jak leci bo wiem że znowu je wywali
mogłabym założyć blokady ale nie mam zamiaru zabezpieczyć każdego mm w swoim domu... w końcu zrozumie że ma tego nie robić ( a uwierz że czasami mam ochotę wyjść z siebie jak 10 raz musze wszystko pozbierać).
Jasne że gdyby chodziło o szufladę z nożami np to bym ją zabezpieczyła
Do tego ma taką kierownicę...
http://www.dzieckowita.pl/galerie/v/...alego_3077.jpg
i chodzi na kolanach pchając ją po całym pokoju - nie musze dodawać jakie to zostawia ślady - i np wkurza mnie gdy tak robi 5 letnia siostrzenica tż - bo ona rozumie a przynajmniej powinna jak się jej powie żeby tak nie robiła a robi nadal - to wg mnie coś jest nie tak
Ale Igorowi nie wytłumacze bo on nie rozumie że te panele się niszczą. I co mam zabrać dziecku zabawke z tego powodu ?

Błagam was przestańmy rzucać kamieniami bo nie fajnie się tutaj wchodzi i to czyta Tym bardziej że każda z nas ma jakieś błędy wychowawcze na swoim sumieniu

[Isabell12]

[ja-ika]

Brydzia ja popełniłam duuuużo takich błędów przy Kamilu i jak sobie o nich przypomnę, to ryczeć mi się chce, ale Emilkę traktuję inaczej, bardziej dojrzale. Pomimo tych błędów, okazywałam zawsze dużo miłości i Kamil wyrósł na wrażliwego chłopca Ale do dziś mi wypomina, że raz w wieku 4 lat dałam mu lekkiego klapsa czego żałuję

---------- Dopisano o 10:38 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------

Napisane przez Isabell12

jak Piotruś? Rozgromił kretowiska?

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------

Ależ u nas piękna pogoda Chyba z 18 st jest
Jak tylko Emilka wstanie, to wybieramy się na spacer i przy okazji na zakupy
Mnie choroba chyba odpuszcza

[your Angel]

Boże, ja nie mogę czytać takich wpisów jakie zalinkowała inwersja, bo zaczynam się bać czy na pewno dobrze robię próbując swoich sił w pracy i zostawiając na ten czas dziecko z kimś bliskim


Mam w piątek wywiad z dzieciakami z liceum i gimnazjum, mam spinę większą niż gdy gadałam z szychami i urzędasami
Bardziej rozkminiam w co się ubrać niż jak szłam na pierwszą randkę