Mamusie Majowe 2015!! cz. 2

[sylwia01485]

Napisane przez Santilia

Bo wiecie jak to jest... faceci przechodzą męską grypę
porównując:
http://demotywatory.pl/4032006


nie wyspałam się dzisiaj. oczywiście standardowo jak Tż wyszedł to ogarnął mnie mega głód. nie mogłam zasnąć, więc wstała i zjadłam kromkę chleba z zimną ogórkową jak już zasnęłam to zaczął mi wydzwaniać telefon - też nie mieli kiedy smsów pisać

Ja mam tak codziennie - jak przyłożę głowę do poduszki w ciągu dnia, to zaraz ktoś barabani bez sensu - jakieś ankiety, oferty.

Napisane przez Crumble

mi się trafił porządny facet, trochę narzeka, ale nawet jak go boli gardło to chodzi do pracy... w ogóle mam naprawdę fajnego męża Czytam Wasze przygody z TŻtami i naprawdę mi przykro... ja słowa złego powiedzieć nie mogę o swoim, no pokłóciliśmy się od początku ciąży może 2 razy, ale ja jakoś mało kłótliwa jestem w ciąży i naprawdę nie chce mi się kłócić, więc kłótnie trwają 5 minut i są spokojne nie chcę by się maluch denerwował ;p dbam o jego dobry humor

Mój też nie jest najgorszy I chory łazi do pracy (on chyba nigdy nie był na l4), ale w domu jest wtedy jak chore dziecko...

Napisane przez aural

ja niestety mam podobnie wcinam pieczywo tylko pełnoziarniste, dużo zielonych warzyw i trochę owoców... żadnego syfu i po gonieniu max dawką laktulozy przez 2 dni zwykle na 3-ci dzień pójdę dopiero (ale standardowo udaje mi się co 5-7 dni ) w przypływie desperacji zjadałam np. całe opakowanie 200g suszonych moreli (które też działają przeczyszczająco... i NIC), codziennie na czczo 2 szklanki ciepłej wody przegotowanej i skutek ten sam...
Mi już lekarka zaleciła wizytę w poradni proktologicznej, bo sama stwierdziła, że już nic nie jest w stanie więcej wymyśleć ale ja się boję, więc unikam jak ognia

Ja podobnie opierdzieliłam opakowanie śliwek, ale wieczorem wszystko I w pierwszej chwili przerażenie - wymiotuję zakrzepłą krwią, bo lecą takie czarne kawałki Dopiero potem przypomniałam sobie, że jadłam te śliwki.

Napisane przez Iluzja00

Dziewczyny pomozcie.
Staram sie zasypiac na lewym boku i kawalku plecow.Nad ranem obudzil mnie bol, jakby nerek, plecow.Wlasnie tego miejsca na ktorym lezalam.
Teraz zastanawiam sie czy to nerki czy po prostu od lezenia.Bo jak zmienilam pozycje to za chwile przestalo i teraz tez nie boli.
Kobitki ktore juz rodzily...Mialyscie podobnie??

Ja miałam ucisk na nerw kulszowy i mnie tak bolało.

Napisane przez jagodowa07

Też się męczyłam trochę i wiesz co mi pomaga - codziennie rano (a nawet nie codziennie a co dwa, trzy dni - bo jak za dużo to też źle przed śniadaniem, pół szklanki lnu mielonego z ciepłą wodą - nie wiem czy faktycznie działa, czy to efekt placebo, ale jest lepiej, może wypróbuj.

Ja dodaję ziarna lnu do płatków na śniadanie. Ale gluta nie robiłam jeszcze tym razem - spróbuję, chociaż nadzieję straciłam na poprawę. Dzięki za radę

[Iluzja00]

Napisane przez aural

Iluzja kurcze nie mam fioletowego pojęcia ale zgaduję, że może to był efekt jakiegoś naciągnięcia mięśni w trakcie snu wydaje mi się to najbardziej prawdopodobne, bo chwilę po zmianie pozycji Ci przeszło, ale ręki sobie nie dam uciąć

Tez tak uwazam ale zobacze jak bedzie w ciagu dnia

[strzalka44]

Cześć dziewczyny, nowe mamusie również serdecznie witam!
Mnie poranek przywitał bólem pleców i glowy i jeszcze snilo mi się ze Tz mnie olewał i postanowił wyjechać sobie do Rosji do pracy i nic mi nie powiedzial... obudziłam się strasznie zła choc to tylko sen

Trzymam kciuki za wasze dzisiejsze wizyty !!!

[aural]

Napisane przez Crumble

mi się trafił porządny facet, trochę narzeka, ale nawet jak go boli gardło to chodzi do pracy... w ogóle mam naprawdę fajnego męża Czytam Wasze przygody z TŻtami i naprawdę mi przykro... ja słowa złego powiedzieć nie mogę o swoim, no pokłóciliśmy się od początku ciąży może 2 razy, ale ja jakoś mało kłótliwa jestem w ciąży i naprawdę nie chce mi się kłócić, więc kłótnie trwają 5 minut i są spokojne nie chcę by się maluch denerwował ;p dbam o jego dobry humor

mój też dobry chłop L4 wziął raz jak młody nam przyniósł z zerówki taką zjadliwą grypę, że po 3-ch dni dostałam powikłań a jak trzeba to i urlop weźmie żeby się młodym zająć i z moim trudno się pokłócić bo on woda, a ja ogień (czyli ja się drę, a on czeka aż skończę ) czasami sama się zastanawiam jak on ze mną wytrzymuje

---------- Dopisano o 10:49 ---------- Poprzedni post napisano o 10:48 ----------

Napisane przez Iluzja00

Tez tak uwazam ale zobacze jak bedzie w ciagu dnia

dokładnie zobacz jak będzie chociaż mam nadzieję, że to była tylko jednorazowa akcja

[LuckyLove]

Cześć Wam
Witam nowe mamy

Ja czuję się okropnie wczoraj w pracy rzecz jasna przemarzłam a do tego wybrałam się na zakupy a u Nas taki wiatr, że łeb chce urwać no i efekt dzisiaj taki że "śpiki mi się leją" heh . do tego gardło mnie boli i głowa. Ale co mnie najbardziej martwi to to, że od dzisiaj mam w pracy piecyk gazowy i zastanawiam się czy faktycznie mogę siedzieć przy nim codziennie po 8godz czy to nie szkodzi ... a druga sprawa która najbardziej mnie przeraża to taka że w sobotę byliśmy w odwiedziny u mojej babci a tam siwiusieńko ... piec się jej zepsuł a ma taki m.in w kuchni jeszcze wiecie starodawny kaflowy... pomieszczenie było całe zadymione i tak siedziałam w nim może godzine tak bardzo się boję że to zaszkodziło mojemu dziecku .... bo przecież na drugi dzień zaczął boleć mnie brzuch .... a do tego przeczytałam ten artykuł http://www.ciazowy.pl/artykul,czad-n...ca,1199,1.html
Tak się boję a wizyta dopiero w środę ...

[jagodowa07]

Napisane przez aural

Jagodowa na szczęście wraz z porodem wszystkie hormony i zachcianki odpuszczają i stajemy się potulnymi barankami więc niech tż przetrzyma ciążę dzielnie, a zostanie mu to wynarodzone z nawiązką
A jeśli chodzi o płeć to wyluzuj mi na jednym genetycznym ginka powiedziała, że dziewczynka, a na drugim gin stwierdził, że nei bardzo widzi, ale chyba chłopak więc sprawa jest prosta - napewno poznałam płeć i napewno jeden z lekarzy miał rację (tylko który )

U nas lekarz na genetycznym usg mówił że 50% chłopak więc podobną wiedzę mamy Wiem, ze czasem ciężko tak stwierdzić na 100% ale chciałabym już tak bardzo mówić imieniem do maleństwa

Napisane przez sylwia01485

Ja dodaję ziarna lnu do płatków na śniadanie. Ale gluta nie robiłam jeszcze tym razem - spróbuję, chociaż nadzieję straciłam na poprawę. Dzięki za radę

Gluta Glut niekoniecznie dobrze smakuje, ja się długo przyzwyczajałam ale może pomóc więc można próbować

[scotasia]

Napisane przez fistaszek24

Ja dziś nie gotuję mam wolne młoda w przedszkolu a mąż na stołówce mam dzień dla siebie zaraz dzwonie do znajomej.

Ale Ci dobrze

Napisane przez Santilia

Bo wiecie jak to jest... faceci przechodzą męską grypę
porównując:
http://demotywatory.pl/4032006


nie wyspałam się dzisiaj. oczywiście standardowo jak Tż wyszedł to ogarnął mnie mega głód. nie mogłam zasnąć, więc wstała i zjadłam kromkę chleba z zimną ogórkową jak już zasnęłam to zaczął mi wydzwaniać telefon - też nie mieli kiedy smsów pisać

Oj to faktycznie mega głód Cię dopadł A pytałaś o książki, ja polecam "Ciężarówką przez 9 mcy" W niektórych momentach pękałam ze śmiechu.

Napisane przez Iluzja00

Dziewczyny pomozcie.
Staram sie zasypiac na lewym boku i kawalku plecow.Nad ranem obudzil mnie bol, jakby nerek, plecow.Wlasnie tego miejsca na ktorym lezalam.
Teraz zastanawiam sie czy to nerki czy po prostu od lezenia.Bo jak zmienilam pozycje to za chwile przestalo i teraz tez nie boli.
Kobitki ktore juz rodzily...Mialyscie podobnie??

Też mi się wydaje, że to od leżenia. Ale całą noc śpisz w jednej pozycji???? Jak ja bym chciała się przespać na brzuchu

Napisane przez LuckyLove

Cześć Wam
Witam nowe mamy

Ja czuję się okropnie wczoraj w pracy rzecz jasna przemarzłam a do tego wybrałam się na zakupy a u Nas taki wiatr, że łeb chce urwać no i efekt dzisiaj taki że "śpiki mi się leją" heh . do tego gardło mnie boli i głowa. Ale co mnie najbardziej martwi to to, że od dzisiaj mam w pracy piecyk gazowy i zastanawiam się czy faktycznie mogę siedzieć przy nim codziennie po 8godz czy to nie szkodzi ... a druga sprawa która najbardziej mnie przeraża to taka że w sobotę byliśmy w odwiedziny u mojej babci a tam siwiusieńko ... piec się jej zepsuł a ma taki m.in w kuchni jeszcze wiecie starodawny kaflowy... pomieszczenie było całe zadymione i tak siedziałam w nim może godzine tak bardzo się boję że to zaszkodziło mojemu dziecku .... bo przecież na drugi dzień zaczął boleć mnie brzuch .... a do tego przeczytałam ten artykuł http://www.ciazowy.pl/artykul,czad-n...ca,1199,1.html
Tak się boję a wizyta dopiero w środę ...

Spokojnie, bardziej zaszkodzisz maluszkowi stresując się Dziewczyny już coraz bliżej do półmetka, poczujemy ruchy i chociaż będziemy wiedziały, że z maluchami wszystko dobrze

U nas też wiatr straszny wieje

[baelka]

Dzień dobry Czas na zwolnieniu jakoś szybciej płynie

[Crumble]

Napisane przez jagodowa07

I powiem Wam, że wczoraj też miała humor z d... czasem tak mam sama nie wiem dlaczego, rano dramat przeżyłam bo kawa była nie taka jak chciałam, biedny tż wszystko spada na niego,stara się dzielnie znosić, ale jak długo to potrwa

Oj tak!! Ja też ostatnio byłam zawiedziona, bo myślałam, że mi mąż zrobi kawę intenso a ten mi zrobił lungo ... no i cały smak nie ten... ale największy dramat to przeżyłam jak zamówiliśmy sushi i mi dali nie to co miałam na myśli!!! No fakt nie powiedziałam co chce dokładnie, ale powinni się domyśleć... prawda??

Napisane przez LuckyLove

Cześć Wam
Witam nowe mamy

Ja czuję się okropnie wczoraj w pracy rzecz jasna przemarzłam a do tego wybrałam się na zakupy a u Nas taki wiatr, że łeb chce urwać no i efekt dzisiaj taki że "śpiki mi się leją" heh . do tego gardło mnie boli i głowa. Ale co mnie najbardziej martwi to to, że od dzisiaj mam w pracy piecyk gazowy i zastanawiam się czy faktycznie mogę siedzieć przy nim codziennie po 8godz czy to nie szkodzi ... a druga sprawa która najbardziej mnie przeraża to taka że w sobotę byliśmy w odwiedziny u mojej babci a tam siwiusieńko ... piec się jej zepsuł a ma taki m.in w kuchni jeszcze wiecie starodawny kaflowy... pomieszczenie było całe zadymione i tak siedziałam w nim może godzine tak bardzo się boję że to zaszkodziło mojemu dziecku .... bo przecież na drugi dzień zaczął boleć mnie brzuch .... a do tego przeczytałam ten artykuł http://www.ciazowy.pl/artykul,czad-n...ca,1199,1.html
Tak się boję a wizyta dopiero w środę ...

Lucky nie powiem nic mądrego, bo się nie znam, ale trzymam kciuki by to były niepotrzebne nerwy

[asiuk]

Witam!

O, nowe mamusie są - pozdrawiam!

Niedawno przyjechałam z USG prenatalnego do pracy i jakoś nie mogę się ogarnąć, nic mi się nie chce
Badanie w porządku, ale mam niedosyt. Pan doktor zmierzył przezierność karkową, ilość płynu, stwierdził obecność kości nosowej i kości rąk i nóg, sprawdzał tętno i pępowinę, pomierzył młodego - ma 50 mm, czyli się zgadza I tyle. Nie mierzył obwodu brzuszka, głowy, długości kości udowej. Ale co tam. Wygląda wszystko dobrze Potem jeszcze test PAPPA i do pracy.
Płci nawet nie starał się szacować, z czego się cieszę akurat Wg tego USG data porodu to 22.05. Non stop się to zmienia
Generalnie, faktycznie dzieciaczek większy i dobrze, że udało się zmienić termin badania, bo za 2 tygodnie byłoby za późno prawdopodobnie

No i był ze mną pierwszy raz mąż Zachwycony, zażyczył sobie płytę z badania, choć ja, wyrodna, stwierdziłam, że szkoda kasy

Co do wagi, ważę praktycznie tyle samo ciągle, ale brzuch mi się zdecydowanie powiększa. Choć moja teściowa uważa, że przytyłam całościowo :banghead:

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201606011622]

hej
witam nowe mamusie

---------- Dopisano o 11:17 ---------- Poprzedni post napisano o 11:16 ----------

co do tycia, nieznacznie przytyłam, bo może z 1,5 kg, ale właśnie brzuch się powiększa.. przyjdzie czas na tycie nie martwcie się

[sylwia01485]

Lucky - tylko czad jest bezbarwny i bezwonny, więc nie wiesz, czy w tym pomieszczeniu był czad. Kiedyś były tylko piece kaflowe i kobiety rodziły zdrowe dzieci. Od godziny w zadymionym pomieszczeniu nic się nie stanie.

[migotka_m]

Napisane przez Crumble

Nie wiesz, że mężczyzna nie choruje? Mężczyzna walczy o życie!

Padłam

Napisane przez Sylvie_91

Ja od pierwszej wizyty przytyłam 5,5kg Na początku wciągałam wszystko, co miałam pod nosem Teraz jest już trochę inaczej, ale miewam swoje zachcianki

Ja to w sumie nie wiem jak liczyć:P Jak zaszłam w ciążę to ważyłam około 69kg. Jak się dowiedziałam to z wrażenia w kilka dni zgubiłam 3kg. Serio:P CHyba w ciągu 5dni. Z emocji. I było 66. Po około tygodniu waga się ustabilizowała na 66.5 i nie rosła bo rzygałam.

No i teraz pokazuje (w zależności od dnia) 66.8/67.2. Więc średnio przytyłam okolo 0,5kg. Ale do wagi wyjściowej trochę brakuje.

Może to kwestia tego, że swój zapas tłuszczykowy mam (w końcu wzrostu tylko 165cm), no i biust mi się tylko odrobinę wypełnił, bo swój mam duży (70HH miseczka), to widocznie nie czuł potrzeby się powiększać.

Za to brzuszek już trochę wystaje, tak inaczej niż po przejedzeniu

Napisane przez Crumble

mi się trafił porządny facet, trochę narzeka, ale nawet jak go boli gardło to chodzi do pracy... w ogóle mam naprawdę fajnego męża Czytam Wasze przygody z TŻtami i naprawdę mi przykro... ja słowa złego powiedzieć nie mogę o swoim, no pokłóciliśmy się od początku ciąży może 2 razy, ale ja jakoś mało kłótliwa jestem w ciąży i naprawdę nie chce mi się kłócić, więc kłótnie trwają 5 minut i są spokojne nie chcę by się maluch denerwował ;p dbam o jego dobry humor
/

Mój Tż to chyba w ogóle jest z innej epoki Przyjaciółka mi zawsze mówi, że ona nie wie gdzie ja go znalazłam.

Prawie 7 lat jesteśmy razem i nigdy się tak poważnie nie pokłóciliśmy. Było może kilka jakichś tam bardziej wymian zdań aniżeli kłótni. Nigdy nie zaliczyliśmy rozstania, cichych dni, fochów. I faktycznie jest dla mnie ostoją i daje mi mega poczucie bezpieczeństwa. Plus na co dzień a nie od świąta dba o mnie, o moje samopoczucie, o to bym czuła, że jestem kochana i dla niego najważniejsza.

Generalnie kocham go strasznie strasznie i codziennie dziękuję opatrzności, że go postawiła na mojej drodze i uczyniła moje życie cudownym

Plus uwielbia dzieci ma do nich super podejście i będzie fajowym tatą

Wczoraj wieczorkiem tak sobie leżymy, położył sobie ręke na brzuszku i mówi: no i mówisz, że tam jest człowiek? A ja mu: no jest. W czwartek Ci pomacha A on: kurcze fajnie jakby już kopał tatę na powitanie

Napisane przez Iluzja00

Dziewczyny pomozcie.
Staram sie zasypiac na lewym boku i kawalku plecow.Nad ranem obudzil mnie bol, jakby nerek, plecow.Wlasnie tego miejsca na ktorym lezalam.
Teraz zastanawiam sie czy to nerki czy po prostu od lezenia.Bo jak zmienilam pozycje to za chwile przestalo i teraz tez nie boli.
Kobitki ktore juz rodzily...Mialyscie podobnie??

Po tym co piszesz to ja obstawiam rwę kulszową. Moja siostra często tak miała w ciąży, czasami nawet w ciągu dnia nie przechodziło. Dziudziuś po prostu naciskał na jakiś tam nerw.

Napisane przez asiuk

Niedawno przyjechałam z USG prenatalnego do pracy i jakoś nie mogę się ogarnąć, nic mi się nie chce
Badanie w porządku, ale mam niedosyt. Pan doktor zmierzył przezierność karkową, ilość płynu, stwierdził obecność kości nosowej i kości rąk i nóg, sprawdzał tętno i pępowinę, pomierzył młodego - ma 50 mm, czyli się zgadza I tyle. Nie mierzył obwodu brzuszka, głowy, długości kości udowej. Ale co tam. Wygląda wszystko dobrze Potem jeszcze test PAPPA i do pracy.
Płci nawet nie starał się szacować, z czego się cieszę akurat Wg tego USG data porodu to 22.05. Non stop się to zmienia
Generalnie, faktycznie dzieciaczek większy i dobrze, że udało się zmienić termin badania, bo za 2 tygodnie byłoby za późno prawdopodobnie

Fajnie, że wizyta udana

Zastanawiam się nad tym testem pappa... Myślicie, że skoro mam 25 lat, 1-wsza ciąża, wcześniej żadnych komplikacji plus brak chorób w rodzinie bliższej i dalszej, to jest sens dla swojego spokoju ten test robić czy szkoda kasy?

--------------------------------

A do mnie właśnie dzwoniła pani potwierdzić to jutrzejsze usg prenatalne i poinformowała mnie żebym przyszła z możliwie jak najbardziej pełnym pęcherzem. A ja taki zonk, że czemu A ona, że przydaje się do tego badania, lepiej wszystko widać.

Zdębiałam:P Ciągle człowiek wie coś nowego.

Dziś zaczynam 13 tydzień Dokładnie 12 tydzień i 1 dzień

[Iluzja00]

Napisane przez scotasia

Też mi się wydaje, że to od leżenia. Ale całą noc śpisz w jednej pozycji???? Jak ja bym chciała się przespać na brzuchu

Dzisiaj wydaje mi sie ze tak na lewym boku dosc dlugo spalam.Przekrecilam sie wlasnie wtedy jak mnie bolec zaczelo.
Tez mi sie marzy pospac na brzuchu

[madamenotizia]

Czesc Dziewczyny !

Jesli moge to tez chcialabym dolaczyc

Czytam Was od poczatku, ale tak wyrywkowo, nie mialam czasu wszystkiego nadrobic :/

To moja pierwsza ciaza, termin mam na 8 maja

[201606011622]

o tym pęcherzu to nie wiedziałam.

---------- Dopisano o 11:44 ---------- Poprzedni post napisano o 11:43 ----------

witamy nową mamusię



kurde, tak wątek leci, że muszę się szykować powoli do układania następnej części..

[Sylvie_91]

Napisane przez asiuk

Witam!

O, nowe mamusie są - pozdrawiam!

Niedawno przyjechałam z USG prenatalnego do pracy i jakoś nie mogę się ogarnąć, nic mi się nie chce
Badanie w porządku, ale mam niedosyt. Pan doktor zmierzył przezierność karkową, ilość płynu, stwierdził obecność kości nosowej i kości rąk i nóg, sprawdzał tętno i pępowinę, pomierzył młodego - ma 50 mm, czyli się zgadza I tyle. Nie mierzył obwodu brzuszka, głowy, długości kości udowej. Ale co tam. Wygląda wszystko dobrze Potem jeszcze test PAPPA i do pracy.
Płci nawet nie starał się szacować, z czego się cieszę akurat Wg tego USG data porodu to 22.05. Non stop się to zmienia
Generalnie, faktycznie dzieciaczek większy i dobrze, że udało się zmienić termin badania, bo za 2 tygodnie byłoby za późno prawdopodobnie

No i był ze mną pierwszy raz mąż Zachwycony, zażyczył sobie płytę z badania, choć ja, wyrodna, stwierdziłam, że szkoda kasy

Co do wagi, ważę praktycznie tyle samo ciągle, ale brzuch mi się zdecydowanie powiększa. Choć moja teściowa uważa, że przytyłam całościowo :banghead:

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Mój prawie mąż też był ze mną pierwszy raz Stał jak wmurowany, a po badaniu jak pytał lekarza czy wszystko ok, to aż mu się głos załamał My dostajemy płytkę i zdjęcia na każdej wizycie, super pamiątka

Mój brzuchol też już staje się widoczny. Zauważyłam, że w niedzielę w kościele mój tż mi się przyglądał, no i po mszy zaznaczył, że już widać brzuszek Ja w ogóle przytyłam, teściowa powtarza mi, że ładnie wyglądam, bo wcześniej byłam za chuda

Też witam wszystkie dziewczyny

[201606011622]

mi szwagier powiedział ostatnio, ze mnie wypchało juz

[Sylvie_91]

Napisane przez ola_la_7676

mi szwagier powiedział ostatnio, ze mnie wypchało juz

Ładnie to ujął

[Iluzja00]

Napisane przez Sylvie_91

Ładnie to ujął

Sylvie, to Ty pisalas ze jestes z Podkarpacia? ;>

[LuckyLove]

Napisane przez ola_la_7676

mi szwagier powiedział ostatnio, ze mnie wypchało juz

[Iluzja00]

Dzisiaj mija tydzien odkad wrzucilam fotke do klubu.
Ide robic nowa

[201606011622]

Napisane przez Sylvie_91

Ładnie to ujął

taa.
no sorki, nie będę przez całą ciążę takim szczypiorkiem

wgl w poczekalni jak wczoraj siedziałam dziewczyna była z terminem na 14 grudzien.
no i mówi, ze ona jest mistrzynia w zaskakiwaniu. przed ciaża schudła 38 kg, chodziła na fitnes, na siłkę itp.
.... a w ciąży przytyła niecałe 50 ; oo kopara mi opadła. nie wiem dlaczego aż tak to się odbiło

---------- Dopisano o 12:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:00 ----------

Napisane przez Iluzja00

Dzisiaj mija tydzien odkad wrzucilam fotke do klubu.
Ide robic nowa

ja co tydzien to nie będę robiła, bo ciezko będzie róznicę zauwazyć. miesiac od każdej fotki będę robiła potem sobie sklejkę zrobię i wywołam, pokażę kiedyś dziecku

[Sylvie_91]

Napisane przez Iluzja00

Sylvie, to Ty pisalas ze jestes z Podkarpacia? ;>

Zgadza się

[aural]

Napisane przez ola_la_7676

mi szwagier powiedział ostatnio, ze mnie wypchało juz

a mi w domu powiedzieli ostatnio, że ich okłamałam, bo termin wcale nie jest na maj tylko na gwiazdkę

z ciekawostek moja lekarka stwierdziła tydzień temu, że mam brzuch jakbym conajmniej w 20 tc była

[201606011622]

moja cały czas pyta czy na pewno jem cos, bo mizernie wyglądam..
ja zawsze byłam blady szczypiorek, wiec ciezko zebym tak szybko przytyła i wgl.
no ale jak zobaczyła ze przytyłam trochę to zadowolona i mówi "wreszcie"

[sylwia01485]

dziewczyny, napisałam w klubie epopeję z prośbą o wsparcie i radę - uwaga długie

Jeśli będziecie miały chwilę, proszę o Wasze opinie. Dzięki.

witam nową mamę

[Iluzja00]

Napisane przez Sylvie_91

Zgadza się

Jakies wieksze miasto? Tez pochodze z podkarpacia

---------- Dopisano o 12:08 ---------- Poprzedni post napisano o 12:07 ----------

Napisane przez ola_la_7676

ja co tydzien to nie będę robiła, bo ciezko będzie róznicę zauwazyć. miesiac od każdej fotki będę robiła potem sobie sklejkę zrobię i wywołam, pokażę kiedyś dziecku

Ja chce co tydzien.W sumie roznicy pewnie duzej widac nie bedzie, ale chce miec pamiatke z kazdego tygodnia ciazy

[201606011622]

Napisane przez sylwia01485

dziewczyny, napisałam w klubie epopeję z prośbą o wsparcie i radę - uwaga długie

Jeśli będziecie miały chwilę, proszę o Wasze opinie. Dzięki.

witam nową mamę

[TienShan]

Napisane przez Iluzja00

Dziewczyny pomozcie.
Staram sie zasypiac na lewym boku i kawalku plecow.Nad ranem obudzil mnie bol, jakby nerek, plecow.Wlasnie tego miejsca na ktorym lezalam.
Teraz zastanawiam sie czy to nerki czy po prostu od lezenia.Bo jak zmienilam pozycje to za chwile przestalo i teraz tez nie boli.
Kobitki ktore juz rodzily...Mialyscie podobnie??

Albo rwa albo za długo śpisz na jednym boku

Napisane przez sylwia01485

Lucky - tylko czad jest bezbarwny i bezwonny, więc nie wiesz, czy w tym pomieszczeniu był czad. Kiedyś były tylko piece kaflowe i kobiety rodziły zdrowe dzieci. Od godziny w zadymionym pomieszczeniu nic się nie stanie.

Dokładnie. My nadal mamy takie piece, kupiliśmy czujniki i tyle.

Napisane przez aural

z ciekawostek moja lekarka stwierdziła tydzień temu, że mam brzuch jakbym conajmniej w 20 tc była

haha, zaszalałaś



Wróciłam z zakupów - ale upał!!! Byłam w bluzie i wiatrówce i cała mokra wróciłam a biedne dzieci w wełnianych czapkach
Biorę się za krupniczek