Mamusie Majowe 2015!! cz. 2

[TienShan]

Nasza kocica też nie była agresywna ale bałam się, że przebiegnie mi po dziecku albo właśnie zaczepiać będzie. Nic z tych rzeczy. Było mi smutno na początku bo nie chciała przychodzić się przytulać, nawet jak mały był w łóżeczku ale to tylko pierwsze dni. Zazwyczaj kładła się gdzieś niedaleko a jak spał to podchodziła by sprawdzić co to jak tylko się ruszył to uciekała nigdy go nie pacnęła, nawet bez pazurków mimo, że my czasem przy zabawie byliśmy podrapani cali.

A z tym detektorem to ja uważam, że właśnie więcej stresu może z nim być ni radości Musimy wierzyć, że jest dobrze

[ruskaa]

hahaha
https://www.facebook.com/video.php?v=375374912629795

tak będę lecieć na zakupy po usg 17-go

Dziewczyny czy któraś wie czy macica napięta jest to groźne czy co ?

[aural]

Napisane przez pani_pierozkowa

No jakbym o naszych słuchała, tez cały dzien śpią a po nocy sie ganiają tez młoda czasami sobie urządza polowanie na kołdrę jak ja juz śpię i tez mnie szlag trafia. No ale mamy takie ułatwienie ze jak juz bardzo nam dokucza to zamykamy ja w kuchni na noc, ma szczęście nie piszczy. A macie jakis sprawdzony sposób na dyscyplinowanie? Bo u nas nickie działa, spryskiwacz, remprymenda - nic, dalej robi co chce Naprawde mam nadzieje ze do momentu narodzin dziecka troche dojrzeje i spoważnieje


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

ja mam jednego kota, ale też urządza sobie nocne maratony (w dzień zresztą też ) i co rusz gdzieś łbem w ścianę przywali z rozpędu czy coś ale wciąż żyje więc chyba nic mu się nie dzieje moje kocię skończył rok w czerwcu
a na dyscyplinowanie to moja mama wymyśliła rurkę ze zwiniętej gazety (i obklejonej taśmą klejącą żeby się nie rozwaliło) i jak próbuje gdzieś wejść na stół czy coś to walimy tą rurką w stół i on spindala


Kefii współczuję mam nadzieję, ze jutro już wszystko będzie ok i trzymam kciuki za cierpliwość, szczęście i kasę na skuteczną rehabilitację młodego

[TienShan]

Ruska - nie wiem czy groźne, ja tylko kojarzę, że gin mi mówił, że mam miękką i to dobrze


idę spać

[majaa86]

Napisane przez Sylvie_91

Bo wiecie, wczoraj się spierałam z tż jaką wagę podał nam lekarz. Teraz włączyłam film z usg i miałam rację, jest i waga - 82g. No i się zdziwiłam, bo wszędzie podają, że na ten tydzień to 40-50g

Dobrze, że zdecydowałaś się na zmianę lekarza. Szkoda się denerwować na każdej wizycie przez takiego konowała

Chyba możliwe,bo mi powiedział 100 g u mnie wg usg 14t3d wtedy był..

Nadzieja a Tobie tej wizyty trochę współczuję..beznadziejnie tak czekać i nic się nie dowiedzieć więcej..ehh..cóż poradzić na tych doktorów :p

[Nadzieja87]

Napisane przez pani_pierozkowa

Ja tez sie porycZalam, mam zalajkowana na fejsie fundacje DKMS a tam informacje ze dwie roczne dziewuszki przegrały walkę z białaczka i ich zdjęcia takie śliczne


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

życie jest niesprawiedliwe

mam koleżankę, która namiętnie udostępnia zdjęcia chorych dzieci i tam sa prośby o pomoc...po kilka dziennie takich zdjeć...ja rozumiem, ze tym dzieciom trzeba pomóc, ale zastanawiam sie który z jej znajomy ma w sobie tyle empatii zeby wpłacić pieniądze na każde z tych dzieci....albo chociaż na jedno..

[ruskaa]

https://www.facebook.com/video.php?v...type=3&theater

rozluźniam atmosferę :P

biedny pieseczek, ale jak biega w tym wdzianku to aż śmieszne

[pani_pierozkowa]

Napisane przez TienShan

Nasza kocica też nie była agresywna ale bałam się, że przebiegnie mi po dziecku albo właśnie zaczepiać będzie. Nic z tych rzeczy. Było mi smutno na początku bo nie chciała przychodzić się przytulać, nawet jak mały był w łóżeczku ale to tylko pierwsze dni. Zazwyczaj kładła się gdzieś niedaleko a jak spał to podchodziła by sprawdzić co to jak tylko się ruszył to uciekała nigdy go nie pacnęła, nawet bez pazurków mimo, że my czasem przy zabawie byliśmy podrapani cali.

A z tym detektorem to ja uważam, że właśnie więcej stresu może z nim być ni radości Musimy wierzyć, że jest dobrze

Ooo to dobrze wiedziec bo troche sie martwiłam ze trzeba będzie ja jakoś mocno izolować, mam nadzieje ze sie polubią z dzieciorem

Napisane przez ruskaa

hahaha

https://www.facebook.com/video.php?v=375374912629795



tak będę lecieć na zakupy po usg 17-go



Dziewczyny czy któraś wie czy macica napięta jest to groźne czy co ?

Ja niestety nie wiem, od paru dni daje mi za to chyba popalić to więzadło obłe macicy bo mnie pobolewa raz jedna pachwina raz druga






Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 22:25 ---------- Poprzedni post napisano o 22:23 ----------

Napisane przez aural

ja mam jednego kota, ale też urządza sobie nocne maratony (w dzień zresztą też ) i co rusz gdzieś łbem w ścianę przywali z rozpędu czy coś ale wciąż żyje więc chyba nic mu się nie dzieje moje kocię skończył rok w czerwcu
a na dyscyplinowanie to moja mama wymyśliła rurkę ze zwiniętej gazety (i obklejonej taśmą klejącą żeby się nie rozwaliło) i jak próbuje gdzieś wejść na stół czy coś to walimy tą rurką w stół i on spindala


Kefii współczuję mam nadzieję, ze jutro już wszystko będzie ok i trzymam kciuki za cierpliwość, szczęście i kasę na skuteczną rehabilitację młodego

Faktycznie nasza tez sie boi hałasu jak włazi gdzie gdzie nie powinna to Tz udaje odkurzacz i od razu wtedy spierdziela gdzie pieprz rośnie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 22:26 ---------- Poprzedni post napisano o 22:25 ----------

100 g? Dokładnie tyle ile tabliczka czekolady


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 22:27 ---------- Poprzedni post napisano o 22:26 ----------

Napisane przez Nadzieja87

życie jest niesprawiedliwe

mam koleżankę, która namiętnie udostępnia zdjęcia chorych dzieci i tam sa prośby o pomoc...po kilka dziennie takich zdjeć...ja rozumiem, ze tym dzieciom trzeba pomóc, ale zastanawiam sie który z jej znajomy ma w sobie tyle empatii zeby wpłacić pieniądze na każde z tych dzieci....

Ja nie lubię takich akcji z udostępnianiem zdjeć, to zazwyczaj jakis handel lajkami albo inne cholerstwo, wole wpłacić cos na konto rzeczywistej fundacji


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[ruskaa]

dzięki Tien za odpowiedź

[jagodowa07]

Napisane przez pani_pierozkowa

Nie znoszę tego stereotypu ze koty śmierdzą, śmierdzi mocz kocura znaczącego teren - jak wykastrujesz na czas to nic Nie będzie śmierdzieć, jak sie regularnie czyści kuwetę tez nic nie śmierdzi. Koty to bardzo czyste stworzenia, pewnej czystsze i mnie śmierdzące niz niejeden człowiek ja mam tego farta ze mój Tz kocha koty i juz jednego miał jak sie wprowadziłam, w ogole cała jego rodzina bardzo kociarska, teściowa ma 2, jego brat tez 2


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

To racja, koty są bardzo czyste i przekochane I myślę że taki domowy kot nic nie zrobi dziecku, co najwyżej będzie zaglądał jak w tym filmiku (ja tu w od 1:23 do 2:03 widzę swojego rudzielca, on jest taki bohater że pewnie też będzie się skradał
https://www.youtube.com/watch?v=YB2WHOtmSHQ
W ogóle nie wiem czy to z okazji jesieni, czy kot wyczuwa dzieciaczka w brzuchu ale o wiele częściej pakuje mi się na kolana, na brzuch i śpi

[Nadzieja87]

Napisane przez Sylvie_91

Nie mogę się jakoś nadziwić...

Ja nie oglądałam Przyjaciółek od czasu tego zdarzenia z Zuzą

no ja właśnie oglądałam jak Zuze przyjaciółki pocieszały i był ryk, bo przypomniało i sie ze przez chwile myślałam, ze tez straciłam malucha

Napisane przez pani_pierozkowa

Nie znoszę tego stereotypu ze koty śmierdzą, śmierdzi mocz kocura znaczącego teren - jak wykastrujesz na czas to nic Nie będzie śmierdzieć, jak sie regularnie czyści kuwetę tez nic nie śmierdzi. Koty to bardzo czyste stworzenia, pewnej czystsze i mnie śmierdzące niz niejeden człowiek ja mam tego farta ze mój Tz kocha koty i juz jednego miał jak sie wprowadziłam, w ogole cała jego rodzina bardzo kociarska, teściowa ma 2, jego brat tez 2


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

ja to bym persika chciała kudłacze takie...
a TŻ kieruje sie steoretypami, bo nigdy kota nie miał, a jak w pracy trafia na koteły to właśnie włąsciciele nie dbają...zreszta...sama w pracy trafiłam na kocura który no nie powiem zeby o niego dbano...

ja oólnie kotełów nigdy nie lubiłam, bo sie bałam...(niemiłe akcje z dzieciństwa) dopiero przekonałam sie do nich jak kumpela se kota do domu przytargała Kiwi sie zwał...bo go w końcu i tak wydała

[aural]

Ruskaa ja mam złe doświadczenia z pierwszej ciąży, ale nie będę o tym pisać... w każdym bądź razie proponuję brać magnez... dużo magnezu... a na wizycie jak się nie poprawi sytuacja to zapytaj lekarza czy to już przypadkiem nie jest pora na nospę...

Pierożkowa mój wariat jest spory, bo to jakieś 7 kg kota i z nami jak się bawi to mamy częso gęst podrapane ręce ale żadnego dziecka nawet nie drasnął ani nań nie prychnął a mieliśmy akcje gdy łącznie np. piątka dzieci go sobie wyrywała z rąk do rąk, bo przecież nawet 2,5 latka musi poprzytulać na rękach koteczka i on super reaguje w takich sytuacjach czyli czeka na moment zwolnienia siły uścisku i jak już poczuje luz to spindala pod łóżko

[Nadzieja87]

Napisane przez ruskaa

hahaha
https://www.facebook.com/video.php?v=375374912629795

tak będę lecieć na zakupy po usg 17-go

Dziewczyny czy któraś wie czy macica napięta jest to groźne czy co ?

tak to każda z nas bedzie lecieć

JA dziś kupiłam 6 par bodziaków - 3 pack z długim rękawkiem i 3 pack z krótkim tym razem białe

[ruskaa]

Napisane przez Nadzieja87

no ja właśnie oglądałam jak Zuze przyjaciółki pocieszały i był ryk, bo przypomniało i sie ze przez chwile myślałam, ze tez straciłam malucha



ja to bym persika chciała kudłacze takie...
a TŻ kieruje sie steoretypami, bo nigdy kota nie miał, a jak w pracy trafia na koteły to właśnie włąsciciele nie dbają...zreszta...sama w pracy trafiłam na kocura który no nie powiem zeby o niego dbano...

ja oólnie kotełów nigdy nie lubiłam, bo sie bałam...(niemiłe akcje z dzieciństwa) dopiero przekonałam sie do nich jak kumpela se kota do domu przytargała Kiwi sie zwał...bo go w końcu i tak wydała

też oglądałam i przypomniała mi się moja sytuacja sprzed ponad roku... zaczęłam płakać i wyłączyłam tv..

[majaa86]

Pierożkowa tak na to wygląda mam wpisane 100 g w kartę ciąży

[ruskaa]

Napisane przez Nadzieja87

tak to każda z nas bedzie lecieć

JA dziś kupiłam 6 par bodziaków - 3 pack z długim rękawkiem i 3 pack z krótkim tym razem białe

haha widzę, że Ty na punkcie kupowania ciuszków taki sam wariat jak ja

haha a to :

https://www.facebook.com/video.php?v...type=3&theater

padłam

[Nadzieja87]

hahahha taka była moja reakcja dziś jak zobaczyłam sweterek świąteczny

[Sylvie_91]

Napisane przez majaa86

Chyba możliwe,bo mi powiedział 100 g u mnie wg usg 14t3d wtedy był..

Nadzieja a Tobie tej wizyty trochę współczuję..beznadziejnie tak czekać i nic się nie dowiedzieć więcej..ehh..cóż poradzić na tych doktorów :p

Dobrze wiedzieć Dziękuję za podzielenie się doświadczeniami, ja to wszystko chciałabym wiedzieć

Napisane przez pani_pierozkowa

Ooo to dobrze wiedziec bo troche sie martwiłam ze trzeba będzie ja jakoś mocno izolować, mam nadzieje ze sie polubią z dzieciorem




Ja niestety nie wiem, od paru dni daje mi za to chyba popalić to więzadło obłe macicy bo mnie pobolewa raz jedna pachwina raz druga






Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 22:25 ---------- Poprzedni post napisano o 22:23 ----------




Faktycznie nasza tez sie boi hałasu jak włazi gdzie gdzie nie powinna to Tz udaje odkurzacz i od razu wtedy spierdziela gdzie pieprz rośnie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 22:26 ---------- Poprzedni post napisano o 22:25 ----------

100 g? Dokładnie tyle ile tabliczka czekolady


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 22:27 ---------- Poprzedni post napisano o 22:26 ----------




Ja nie lubię takich akcji z udostępnianiem zdjeć, to zazwyczaj jakis handel lajkami albo inne cholerstwo, wole wpłacić cos na konto rzeczywistej fundacji


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

A jaki to bół tego więzadła? Bo miałam kilka razy takie dziwne uczucie i się zastanawiam, czy może to więzadło

Napisane przez Nadzieja87

no ja właśnie oglądałam jak Zuze przyjaciółki pocieszały i był ryk, bo przypomniało i sie ze przez chwile myślałam, ze tez straciłam malucha



ja to bym persika chciała kudłacze takie...
a TŻ kieruje sie steoretypami, bo nigdy kota nie miał, a jak w pracy trafia na koteły to właśnie włąsciciele nie dbają...zreszta...sama w pracy trafiłam na kocura który no nie powiem zeby o niego dbano...

ja oólnie kotełów nigdy nie lubiłam, bo sie bałam...(niemiłe akcje z dzieciństwa) dopiero przekonałam sie do nich jak kumpela se kota do domu przytargała Kiwi sie zwał...bo go w końcu i tak wydała

No i właśnie dlatego ja na razie zrezygnowałam, ażeby się nie nakręcać niepotrzebnie

[ruskaa]

tak pisałyście o tym leniu ciążowym, nie ukrywam również go mam, ale walczę :P więc to dla WAS

https://www.facebook.com/video.php?v...type=3&theater

[Nadzieja87]

hehehe, leń lvl master

[07_Pati_07]

Napisane przez pani_pierozkowa

No jakbym o naszych słuchała, tez cały dzien śpią a po nocy sie ganiają tez młoda czasami sobie urządza polowanie na kołdrę jak ja juz śpię i tez mnie szlag trafia. No ale mamy takie ułatwienie ze jak juz bardzo nam dokucza to zamykamy ja w kuchni na noc, ma szczęście nie piszczy. A macie jakis sprawdzony sposób na dyscyplinowanie? Bo u nas nickie działa, spryskiwacz, remprymenda - nic, dalej robi co chce Naprawde mam nadzieje ze do momentu narodzin dziecka troche dojrzeje i spoważnieje


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

no co Ty, kota podobno nie da się wychować stosowaliśmy spryskiwacza do kwiatów, jak wskakiwały na stół, no i teraz efekt jest taki że przy nas naprawdę rzadko to im się zdarza, ale jak nas nie ma w mieszkaniu to widać że siedziały na stole bo np podkładki pozwalane albo obrusik krzywo... jedynie co działa w 100% to porada Perfekcyjnej Pani Domu odnośnie drapania mebli (kanapy i fotele) potarłam te miejsca które jakoś szczególnie sobie upatrzyły skórką od pomarańczy i jak ręką odjął a Wy macie jakieś patenty?

[Sylvie_91]

Mój leń się najbardziej objawia o 5:30 jak pora wstawać

[olimpia2009]

ja kiedys mialam dwa koty...zawsze w nocy sie bawily...kiedys mi na buzie skoczyly jak spalam I podbily oko nikt mi nie wierzyl ze kot mnie pobil tylko ze byly tz

ja dzisiak kupilam dla baby butelki do karmienia z Playtex te na te wklady to mozna wklady wyrzucac (mniej mycia itd dla mamy)

http://www.playtexbaby.com/products/...rop-ins-liners

ide zaraz zebrac pranie z nastawic drugie

Olimpia zaziebiona po tej wycieczece wiec siedzi w domu

---------- Dopisano o 16:59 ---------- Poprzedni post napisano o 16:58 ----------

kurde ale nas duzo na watku jak ta na pore nocy

[ruskaa]

Napisane przez Nadzieja87

hehehe, leń lvl master

haha to MY

Napisane przez Sylvie_91

Mój leń się najbardziej objawia o 5:30 jak pora wstawać

mój też :P jutro się w końcu wyśpię

Napisane przez olimpia2009

ja kiedys mialam dwa koty...zawsze w nocy sie bawily...kiedys mi na buzie skoczyly jak spalam I podbily oko nikt mi nie wierzyl ze kot mnie pobil tylko ze byly tz

ja dzisiak kupilam dla baby butelki do karmienia z Playtex te na te wklady to mozna wklady wyrzucac (mniej mycia itd dla mamy)

http://www.playtexbaby.com/products/...rop-ins-liners

ide zaraz zebrac pranie z nastawic drugie

Olimpia zaziebiona po tej wycieczece wiec siedzi w domu

---------- Dopisano o 16:59 ---------- Poprzedni post napisano o 16:58 ----------

kurde ale nas duzo na watku jak ta na pore nocy

biedulka, pogoda zdradliwa, my musimy na siebie uważać

[kasienka1985]

Napisane przez 07_Pati_07

w te pędy proszę mi tu wysłać kuriera z tymi smakołykami ale mi smaka narobiłaś może podzielisz się przepisem??

hehe posyłam póki są
przepis? nie ma sprawy

mieszamy w dwóch miskach osobno składniki:

suche :
2 szkl. mąki
1 szkl. cukru (zależnie od dodatków można dac mniej)
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/3 łyżeczki sody oczyszczonej
pół cukru waniliowego

mokre :
2 jajka
2/3 szkl. mleka lub jogurtu nat.
1/3 szkl. oleju

dodatkowo: u mnie w tym przypadku drobno posiekana biała czekolada i wczesniej ugotowany budyń, do muffinek zawsze daję starte na tarce duzymi oczkami spore jabłko- odciśnięte z soku, wtedy są dużo wigotniejsze babeczki

Po przygotowaniu wszystkiego, wlacznie z papilotkami, jabłkiem itp. zmieszać wszystko i nakładac do foremek tak do 3/4 objetosci, budyn nałozylam łyzeczką do srodka, resztę wymieszałam z masą.
Ważne zeby zrobić to szybko i od razu włożyć do piekarnika.
Piec okolo 20-25 minut.
Smacznego

Napisane przez niunia50007

Miałam chwile przerwy bo byłam w kuchni wzięło mnie też na wyroby cukiernicze ;p ale ja nie tak ambitnie jak Kasienka smakowite te Twoje wypieki naprawdę u mnie tylko ciasteczka robione z herbatników moczonych w mleku przekładanych masą czekoladową taką tortową

hahaha gdzie tam moje wypieki ambitne, robiłam je 15 minut + 25 minut pieczenia

Napisane przez aural

Kasieńka <MLASK> biere

Czarna Nadzieja zakupy boskie zwłaszcza ten sweterek

a bier

hahahahahhahahahhahahahha ha nasz Dark or Black Hope

Napisane przez scotasia

Dziękuję dziewczyny

Przeczytałam "półpsem" - to znak, że powinnam już pójść spać.
Dobranoc

: hahaha: popłakałam się



uffff... idę się położyć

[Nadzieja87]

Olimpia tez się dziwię ze jeszcze dziewczyny tu siedzą aż nieprawdopo

Sylvie, bo grawitacja z rana działa najmocniej

[aural]

Napisane przez Nadzieja87

Olimpia tez się dziwię ze jeszcze dziewczyny tu siedzą aż nieprawdopo

Sylvie, bo grawitacja z rana działa najmocniej

TRUE rano moje łóżko przeistacza się w taką wielką ośmiornicę i mnie tymi mackami na siłę zatrzymuje w łózku, a ja przecież nie mam z nią najmniejszych szans i uprzedzając komentarze - nie zmienię zeznań

[07_Pati_07]

Napisane przez kasienka1985

hehe posyłam póki są
przepis? nie ma sprawy

mieszamy w dwóch miskach osobno składniki:

suche :
2 szkl. mąki
1 szkl. cukru (zależnie od dodatków można dac mniej)
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/3 łyżeczki sody oczyszczonej
pół cukru waniliowego

mokre :
2 jajka
2/3 szkl. mleka lub jogurtu nat.
1/3 szkl. oleju

dodatkowo: u mnie w tym przypadku drobno posiekana biała czekolada i wczesniej ugotowany budyń, do muffinek zawsze daję starte na tarce duzymi oczkami spore jabłko- odciśnięte z soku, wtedy są dużo wigotniejsze babeczki

Po przygotowaniu wszystkiego, wlacznie z papilotkami, jabłkiem itp. zmieszać wszystko i nakładac do foremek tak do 3/4 objetosci, budyn nałozylam łyzeczką do srodka, resztę wymieszałam z masą.
Ważne zeby zrobić to szybko i od razu włożyć do piekarnika.
Piec okolo 20-25 minut.
Smacznego

hahaha gdzie tam moje wypieki ambitne, robiłam je 15 minut + 25 minut pieczenia

a bier

hahahahahhahahahhahahahha ha nasz Dark or Black Hope


: hahaha: popłakałam się



uffff... idę się położyć

dziękuję za przepis

[Sylvie_91]

Nadzieja87, to Ci pocieszenie Byle do jutra i w końcu się wyśpię

Widzę, że same "kociary" się tu zebrały, a ja wręcz odwrotnie - uwielbiam psy i przy okazji wizyty u rodziny nastawiłam się na yorka Chociaż to chyba kiepski pomysł przy dwóch owczarkach

[olimpia2009]

Sylvie...ja kocham wszystkie zwierzaki...teraz mam psa..shih Tzu...czyli w sumie polkot