A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś cz.X

[bazile]

Luna wlasnie wiem,ze bardziej przy goraczce sie podaje,ale jakos wczesniej nie zaopatrzylam sie w zadne syropy dla dziecka ponizej roku,mam pare ale powyzej.
Jutro ide do lekarza.
I chyba mnie bierze,cos zaczyna mi sie katar

Czarna no to macie fajnie

[czarna_mala]

Napisane przez Luna0

Czarna osz wy!
Jak się czuje Miki?

Nie piekły Cię poliki? mówiłyśmy, że fajnie by było jakbys jednak zdecydowała się poznać chociaż nas, my takie fajne jesteśmy a Mikołaj, Słodziak nad Słodziakami uwielbiam tego Gościa i jego "zachwyty" i gadanie głosem Kaczora Donalda

Napisane przez bazile

Czarna no to macie fajnie

I tu się musze zgodzić

---------- Dopisano o 20:01 ---------- Poprzedni post napisano o 19:51 ----------

Napisane przez Luna0

Czarna osz wy!
Jak się czuje Miki?

Nie piekły Cię poliki? mówiłyśmy, że fajnie by było jakbys jednak zdecydowała się poznać chociaż nas, my takie fajne jesteśmy a Mikołaj, Słodziak nad Słodziakami uwielbiam tego Gościa i jego "zachwyty" i gadanie głosem Kaczora Donalda

Napisane przez bazile

Czarna no to macie fajnie

I tu się musze zgodzić

[IsiaG]

Hej.

A my dziś zaszaleliśmy i na obiad zrobiłam kotlety jagnięce z kością. Tylko chyba ciut za krótko trzymałam w piekarniku, bo były trochę żylaste.
Potem upiekłam kokosanki i poszliśmy z Lidką w wózku do znajomych. Mają małego yorka i Lidka aż piszczała z radości, bo piesek się z nią bawił. Najpierw piłeczką a potem gumową kością. Za to Lidka karmiła go kokosankami. Uwielbienie obustronne, jednak z większą korzyścią dla psa
Mąż sobie podrinkował a ja skończyłam na jednym radlersie.

I taka była nasza niedziela, ale przede mną jeszcze 2 dni wolnego



Bazi - nie pomogę,bo nie miałam nigdy problemów ze snem dziecka. Nawet z opowieści nic nie kojarzę. Mam nadzieję, że to szybko minie.


Czarna- szczujesz, szczujesz....bo się skuszę i do Was zajrzę!!!


Sophia, ja tam może jestem inna ale lubię te bajki. Sama chętnie siadam koło Lidki i się lampimy na te stworki. Zdarza się, że siadam z nią i jej rysuję te pokraki.


Lunka- całuski.

[czarna_mala]

Napisane przez IsiaG

Czarna- szczujesz, szczujesz....bo się skuszę i do Was zajrzę!!!

Jak dojedziesz do Eli, to jesteś "miszczyni" mnie navi wyprowadziła w pole do mnie chyba łatwiej dojechać

[elunka88]

Napisane przez kwitka13

Dziś zaczynam 28tc, zaklinam rzeczywistość, żeby Borys wytrzymał do końca roku. ostatnio na usg (wt) miał 870g a ja 5.8kg na plusie::

Jaka kruszynka niech poczeka w brzuszku jeszcze

Napisane przez IsiaG

Wyspałam się, to był plus odwołanego spotkania. Teraz bym pewnie wracała.

tez bym poszla spac z mikim o 16 ale akurat Aneta miala być na 16

Napisane przez Luna0

Czarna osz wy!
Jak się czuje Miki?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Jak w ciasteczku, dziękuję
Glutow juz nie ma tyle i nie kaszle juz.

Napisane przez czarna_mala

Nie piekły Cię poliki? mówiłyśmy, że fajnie by było jakbys jednak zdecydowała się poznać chociaż nas, my takie fajne jesteśmy a Mikołaj, Słodziak nad Słodziakami uwielbiam tego Gościa i jego "zachwyty" i gadanie głosem Kaczora Donalda

Chyba jak zwykle troche przesadzasz ale dzięki
Mówię wszem.i wobec ze kaczor donald to nie patologia on po prostu jak sie bawi to tak.mowi do siebie jakby zachrypl, typowo jak donald-anetka potwierdzi

Napisane przez IsiaG

Czarna- szczujesz, szczujesz....bo się skuszę i do Was zajrzę!!!
]

Zapraszamy

Napisane przez czarna_mala

Jak dojedziesz do Eli, to jesteś "miszczyni" mnie navi wyprowadziła w pole do mnie chyba łatwiej dojechać

Złej baletnicy przeszkadza rabek u spódnicy

Wstałam po 6, jak zwykle, a Mikolaj jeszcze spi tym sposobem jestem od 15 min gotowa do pracy i leze koło niego

[IsiaG]

No hej.

Wczoraj była mowa o złym sypianiu dzieci i sobie chyba wykrakałam, trzeba było nie chwalić. Mała obudziła nas rykiem, bo to nie był płacz a ryk. Poszedł mąż ale mała ciągle ryczy. Patrzę na zegar a tam 1.05 no to poszłam do niej. Wychlała chyba z litr soku, popiła wodą ale ciągle płakała. To zaaplikowałam jej Ibufen i wzięłam do nas do łóżka. Wtuliła się we mnie. pomiętoliła mi koszulę ale potem zaczęła tacie przykrywać twarz pieluszką. I tak się bawiła do 2 w nocy po czym zasnęła. Zaniosłam ją do łóżeczka, ale przez sen jeszcze próbowała protestować, chwilę kwiliła ale zasnęła u siebie. Po czym zmęczczona kładę się do łóżka i cóż słyszę. MĄŻ CHRAPIE. Szturchałam go do 3 i gdy zaczęłam już zasypiać naszemu kotu się przypomniało, że przecież może wyjść sobie na dwór. Miauczał i miauczał. Oczywiście nikt nie zareaguje więc jak zombi wstałam i go puściłam na dwór...... rety! Potem padłam i nie nie pamiętam. Około 6 obudziła mnie starsza, szła do szkoły i sobie 2 razy kichnęła. Zabrzmiało jak wybuch z armaty aż się poderwałam ze strachu. Jak już serce przestało mi walić ze strachu a chałupa wcale się nie zawaliła, wstałam, napiłam się i dalej do wyra. O 7 mąż wstał i musiałam razem z nim wstać, bo jechał do innego miasta a ja miałam zostać w firmie. Ale okazało się, że dziś mają tam wolne i mąż nie musi jechać. Padałam na pysk a mała spała do 9. Potem w dzień spała 2 godziny a ja padłam o 17 i spałam godzinę. Nigdy więcej takiej nocy.

Tak sobie myślę, że może mąż ją chrapaniem obudził albo starsza kichnęła a ona też myślała, że to dom się wali??


Mam nadzieję, że miałyście spokojniejsze noce?


DOBRANOC.

[czarna_mala]

Napisane przez IsiaG

Około 6 obudziła mnie starsza, szła do szkoły i sobie 2 razy kichnęła. Zabrzmiało jak wybuch z armaty aż się poderwałam ze strachu. Jak już serce przestało mi walić ze strachu a chałupa wcale się nie zawaliła, wstałam, napiłam się i dalej do wyra.

[santom]

Napisane przez IsiaG

No hej.

Wczoraj była mowa o złym sypianiu dzieci i sobie chyba wykrakałam, trzeba było nie chwalić. Mała obudziła nas rykiem, bo to nie był płacz a ryk. Poszedł mąż ale mała ciągle ryczy. Patrzę na zegar a tam 1.05 no to poszłam do niej. Wychlała chyba z litr soku, popiła wodą ale ciągle płakała. To zaaplikowałam jej Ibufen i wzięłam do nas do łóżka. Wtuliła się we mnie. pomiętoliła mi koszulę ale potem zaczęła tacie przykrywać twarz pieluszką. I tak się bawiła do 2 w nocy po czym zasnęła. Zaniosłam ją do łóżeczka, ale przez sen jeszcze próbowała protestować, chwilę kwiliła ale zasnęła u siebie. Po czym zmęczczona kładę się do łóżka i cóż słyszę. MĄŻ CHRAPIE. Szturchałam go do 3 i gdy zaczęłam już zasypiać naszemu kotu się przypomniało, że przecież może wyjść sobie na dwór. Miauczał i miauczał. Oczywiście nikt nie zareaguje więc jak zombi wstałam i go puściłam na dwór...... rety! Potem padłam i nie nie pamiętam. Około 6 obudziła mnie starsza, szła do szkoły i sobie 2 razy kichnęła. Zabrzmiało jak wybuch z armaty aż się poderwałam ze strachu. Jak już serce przestało mi walić ze strachu a chałupa wcale się nie zawaliła, wstałam, napiłam się i dalej do wyra. O 7 mąż wstał i musiałam razem z nim wstać, bo jechał do innego miasta a ja miałam zostać w firmie. Ale okazało się, że dziś mają tam wolne i mąż nie musi jechać. Padałam na pysk a mała spała do 9. Potem w dzień spała 2 godziny a ja padłam o 17 i spałam godzinę. Nigdy więcej takiej nocy.

Tak sobie myślę, że może mąż ją chrapaniem obudził albo starsza kichnęła a ona też myślała, że to dom się wali??


Mam nadzieję, że miałyście spokojniejsze noce?


DOBRANOC.

no Isiu nie pociesze, bo ja tez od kilku dni mam nocki z dupy. Mlodej ida zeby, nie wiem ile, nie wiem ktore, ale ida. 2pierwsze jedynki na dole mamy, a teraz mam wrazenie, ze cale podniebienie ma spuchniete. juz nie wiem co mam robic, jak jej pomoc, bo nawet ibum nie pomaga...

[elunka88]

Napisane przez santom

no Isiu nie pociesze, bo ja tez od kilku dni mam nocki z dupy. Mlodej ida zeby, nie wiem ile, nie wiem ktore, ale ida. 2pierwsze jedynki na dole mamy, a teraz mam wrazenie, ze cale podniebienie ma spuchniete. juz nie wiem co mam robic, jak jej pomoc, bo nawet ibum nie pomaga...

A my nie mamy jeszcze żadnego a mówię od pół roku chyba ze mu idą zeby i mamy przez ro kiepskie noce
Poza tym miki jak jego ojciec, w dzień nie je, w nocy mu sie zachciewa i sie budzi co rusz

[iza243]

Napisane przez elunka88

A my nie mamy jeszcze żadnego a mówię od pół roku chyba ze mu idą zeby i mamy przez ro kiepskie noce
Poza tym miki jak jego ojciec, w dzień nie je, w nocy mu sie zachciewa i sie budzi co rusz

Dalej sie kp?

[czarna_mala]

Napisane przez elunka88

tez bym poszla spac z mikim o 16 ale akurat Aneta miala być na 16

Taaa i Miki spał 20 minut

Chyba jak zwykle troche przesadzasz ale dzięki
Mówię wszem.i wobec ze kaczor donald to nie patologia on po prostu jak sie bawi to tak.mowi do siebie jakby zachrypl, typowo jak donald-anetka potwierdzi

Absolutnie nie miałam na myśli żadnej patologii z tym Kaczorem Donaldem i nie przesadzam, piszę prawdę, o!

[MarudexuS]

Hej ho
Chrupki, spam i porno
U mnie ok, plamień brak
Oby każdy dzień się tak zaczynał

[czarna_mala]

Napisane przez MarudexuS

Hej ho
Chrupki, spam i porno
U mnie ok, plamień brak
Oby każdy dzień się tak zaczynał

I tak trzymaj do samiuśkiego końca

Wysłane z mojego GT-S5280 przy użyciu Tapatalka

[Linka1984]

Napisane przez MarudexuS

Hej ho
Chrupki, spam i porno
U mnie ok, plamień brak
Oby każdy dzień się tak zaczynał

Ja odczuwam już koniec... Niech teraz wszystkie ciążowe dolegliwość na Ciebie przejdą

[Sophia_1]

Jeny Isiawspolczuje...ale Twoj opis powalil mnie na kolana...

Maru super!

Santi wspolczuje. Najgorzej jak nie wiadomo jak pomoc. A mize zamiast ibumu kup cos na innego...

U nas Agata tez sie obudzila o 3 i stekala...myslalam, ze jesc chce, bo kolacji prawie nie tknela, wiec poszlam zrobic jej mm, wracam, a zolza usnela z tylkiem w gorze
A tz zostal poproszony o przeniesienie sie wczesnie w nocy, bo tez tak chrapal, ze moznaby na tym bulgotaniu gary gotowac!

A teraz dziec spi, ja lezakuje i ogladam sobie projekty domow. A kto mi zabroni, nie?

[magbes]

no halo...pocytowalam ico?? w morde jeza....
no nic, pamietam,ze bajka [B]pytala[/B] o budowe, no wiec tak... rodzice milion lat temu zaczeli budowwac chatke i trwalo to trwalo... az wyszlam za maz i postanowilismy przerobic ten dom jednorodzinny na dwurodzinny... zatem dol moiroidzice a gora nasza. calkiemosobne mieszkania, osobne wejscia itd. pewnie takiprojekt Cienie interesuje ? :P
isia i sophia usmialamsie przyWaszych opisach nocy, kichaniu i bulgotach
maru - zero plamien przez najblisze 8 miesiecy
Linka - coraz blizej coraz blizej oby rozpoczelosie w odpowiednim momencie

eh... ja zakichana, zasmarkana i w ogole...bleeeh cudownie sie czuje... zblizajacy sie piatek i moment powrotudo pracy tylko mnie dobija... ja juz normalnei tesknie za moim skarbkiem.... jak to przezyc ? wiem, ze taka kolej rzeczy, ze wiekszosc z nas babek tak ma... i ze Domisia da sobie rade... ale jak ja mam to przezyc?eh.... wygrac tak w totka i siedziec w domu....

[bazile]

Isiu to byla zdecydowanie dluuuga noc
dla odmiany Szon dzis do 6 spal i rano z TZtem zadalismy sobie pytanie-czy moze cos przespalismy
i tak mysle,ze moze sie budzil przez to,ze bolaly Go uszy bo w pon u lekarza poprosilam,zeby sprawdzil Mu uszy i powiedzial,ze ma zaczerwienione i takie spulchnione,wiec przepisal krople do uszy i byc moze pomoglo.Mam nadzieje,ze moje zludne mysli sie sprawdza.

Maru

Linka taa,koncowka zdecydowanie daje popalic.Zaczniemy Cie denerwowac
TO KIEDY RODZISZ

Magbes na pocieszenie

Dziewczyny ktora butelke bardziej polecaci avent-u czy lovi??
Musze Adzie zmienic,tak doradza mi logopedka.I jak na poczatku bylam bardziej za aventem,tak teraz rozgladam sie za lovi.Jakos bardziej przemawiaja za mna te smoczki.
Ada cos od wczoraj ma bunt na jedzenie.Moze to choroba tak na Nia dziala,ze wieczorem traci zupelnie chec do jedzenia,a ja fisiuje jak Ja nakarmic

[Linka1984]

Napisane przez magbes

Linka - coraz blizej coraz blizej oby rozpoczelosie w odpowiednim momencie

[IsiaG]

No hejka.

To widzę, że w nieprzespanych nocach nie jestem sama. Od razu człowiekowi raźniej na duszy .

Napisane przez Linka1984

Ja odczuwam już koniec... Niech teraz wszystkie ciążowe dolegliwość na Ciebie przejdą

Linka, ja miałam się spytać jak to przeżywasz? Chodzi o to, że Ty taka aktywna, energiczna a teraz uziemiona? Pamiętam, jak bardzo przeżywałaś, że będziesz zmuszona do zwolnienia trybu życia. Więc jak to teraz jest?


Luna,żyjesz kobieto????

[Linka1984]

Napisane przez IsiaG

Linka, ja miałam się spytać jak to przeżywasz? Chodzi o to, że Ty taka aktywna, energiczna a teraz uziemiona? Pamiętam, jak bardzo przeżywałaś, że będziesz zmuszona do zwolnienia trybu życia. Więc jak to teraz jest?

Byłam do niedawna aktywna i latałam ... samej pracy jako pracy mi troszke brakuje..natomiast od jakiegos czasu w sumie tylko w domu siedze , zakaz mi było wielu rzeczy i czuje sie...hmm..no fizycznie nie najlepiej nie powiem ze tragicznie bo nie , co chwile ktos do mnie wpada na kawę , zajełam sie nauką..zaczełam sie uczyc jezyka i pisac duzo prac męzowi do szkoły i jakos leci. Teraz troszke panikuje..zostało 1.5 tygodnia i ja kazdy bol czy skurcz juz jestem ready to go :P mam daleko do szpitala wiec mi na głowe siada

[ANTERIA]

Heloł Wybaczcie że się nie udzielam ale u nas dużo ostatnio się dzieje.

Wyprowadzamy się z miasta Czeka nas teraz ogrom pracy bo przeprowadzka to będzie piekło no ale znaleźliśmy większe mieszkanie w dużo lepszej cenie więc jesteśmy szczęśliwi

Maluszek ma już 5 miesięcy i pomału próbuje siadać. Dalej jest malutki no ale ogólnie wszystko jest ok. No może poza spaniem w dzień to jest tragedia ciężko go uśpić a jak już to śpi bardzo krótko. No ale samo szczęście

[cebulova]

Witam i ja!
Już w domu i po remoncie. Pobyt u rodziców dał nam nieco w kość. Antek załapał tam katar i w dodatku górne dwójki mu przebijały więc było niewesoło. Za to zdobyło moje dziecię nowe umiejętności. W końcu zaczął raczkować, mówi mama, odstawiliśmy wanienkę i kąpie się już w dużej. Tydzień temu skończył 9 miesięcy i nie mogę uwierzyć, że to tak szybko minęło.
Pozdrawiam Was wszystkie, przesyłam buziaki i lecę ogarniać po remoncie dalej. Jeszcze trochę rzeczy do zrobienia zostało. Trzeba korzystać póki synek śpi.

[cebulova]

Aha, Bazile u nas butelki Lovi super sie sprawdzają od poczatku. Avent nie podpasowal,Antkowi cieklo po brodzie jak jadl.

[czarna_mala]

Hej ho!

Monini jak się czujesz? Dochodzisz powoli do siebie?

Luna co tam u Was?

Linka jak dziś brzuch? Rodzisz?

Cebula co remontowaliście?

Wysłane z mojego GT-S5280 przy użyciu Tapatalka

[Sophia_1]

Bazi u nas Avent sie sprawdzil. Lovi tez byla ok, ale miala tylko jedna, do picia

Anti super, ze udalo sie z mieszkaniem z miasta tzn z centrum, czy z miasta tzn na wies???

Hej.

U Was rez tak byle jak??? Ni to cieplo, ni zimno ... Tak nieprzyjemnie...

[czarna_mala]

Anti ale zleciało ile Radzio waży?

Wysłane z mojego GT-S5280 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 13:55 ---------- Poprzedni post napisano o 13:52 ----------

Sophik u nas też tak ponuro chciałabym, żeby spadł już śnieg

Wysłane z mojego GT-S5280 przy użyciu Tapatalka

[magdaaamm]

Hej dziewczyny. Przepraszam ze się nie udzielam. . Pomyślcie ze jestem egoistka, ale jestem tak pochłonięta praca. . Oczywiscie jestem na bieżąco i baardzo gratuluje maru!! Wreszcie sie doczekalas!! ale i mi trzęsą się ręce. . Jestem 9 dni po owulacji i oczywiście nie wytrzymałam rano i zrobiłam tescior..z czuloscią 10.. i wyszla druga kreska.. jest słaba ale gołym okiem wydoczna..

[Linka1984]

Napisane przez magdaaamm

Hej dziewczyny. Przepraszam ze się nie udzielam. . Pomyślcie ze jestem egoistka, ale jestem tak pochłonięta praca. . Oczywiscie jestem na bieżąco i baardzo gratuluje maru!! Wreszcie sie doczekalas!! ale i mi trzęsą się ręce. . Jestem 9 dni po owulacji i oczywiście nie wytrzymałam rano i zrobiłam tescior..z czuloscią 10.. i wyszla druga kreska.. jest słaba ale gołym okiem wydoczna..

W końcu!!!!!!!! Aaaaaa!!!!!!

[cebulova]

Czarna, remontowalismy salon. Wylewka betonowa, panele, malowanie, zabudowa pod tv, jedna sciana w tapecie strukturalnej no i wymiana mebli.

Magdammm wow ! Leć na betę ! Ale mi sie humor poprawił

[Sophia_1]

Magdammmm lecisz na bete?