Tżtówki 2014

[mia00]

dla wszystkich starczy

Kokos opowiadaj

[Flower23]

Napisane przez Arya90

ja mam za to PMS i się wyżywam na otoczeniu

Jak ja mam PMSa to bez kija lepiej nie podchodzić

[Kokosaneczka]

Napisane przez justka89

Za mundurem panny sznurem

Tak właśnie

Napisane przez Karla Electra

Mundurowi najlepsi.

A ja nadal nie wiem, co ze sobą zrobić...

Eee, ja już 2 mundurowych miałam i nie chwalę sobie

Napisane przez mia00

dla wszystkich starczy

Kokos opowiadaj

Nie ma co Ot, poznaliśmy się na portalu Starszy ode mnie o 4 lata, jest w orkiestrze wojskowej, gra na trąbce Chce się spotkać, ale ja do mundurowych szczęścia nie mam, no i ma na imię jak mój poprzedni były

[raita]

Kokos, może któryś mundurowy okażę się naprawdę w porządku Trzeba próbować ^^

Też właśnie korzystałam z tej promocji w Rossmanie i też ten podkład wzięłam, bo uwielbiam go, a idzie zima i trzeba coś bardziej chroniącego ;D

[Flower23]

Napisane przez Kokosaneczka

Tak właśnie


Eee, ja już 2 mundurowych miałam i nie chwalę sobie



Nie ma co Ot, poznaliśmy się na portalu Starszy ode mnie o 4 lata, jest w orkiestrze wojskowej, gra na trąbce Chce się spotkać, ale ja do mundurowych szczęścia nie mam, no i ma na imię jak mój poprzedni były

Gra w orkiestrze???! Bralabym! ale ja uwielbiam grajkow z orkiestr.

Napisane przez raita

Kokos, może któryś mundurowy okażę się naprawdę w porządku Trzeba próbować ^^

Też właśnie korzystałam z tej promocji w Rossmanie i też ten podkład wzięłam, bo uwielbiam go, a idzie zima i trzeba coś bardziej chroniącego ;D

Ja kupiłam te paletę cieni z wibo i kredke. Resztę mam. Az żałuję, że nie mam po co iść

[nie_ma_takiego_numeru]

O ja też jestem z żołnierzem i też sobie chwale i jego w mundurze też sobie chwale przede wszystkim:x

Wysłane z mojego GT-S5830

[Flower23]

Napisane przez nie_ma_takiego_numeru

O ja też jestem z żołnierzem i też sobie chwale i jego w mundurze też sobie chwale przede wszystkim:x

Wysłane z mojego GT-S5830

A w jakiej jednostce służy? Nie musisz pisać miejsca, bardziej ciekawi mnie specjalność

[nie_ma_takiego_numeru]

Flower, służy w bazie lotniczej jest pisarzem więc ma w sumie biurową robote głównie. Jakieś konspekty,plany itp.
A twój?

Wysłane z mojego GT-S5830

[Flower23]

Napisane przez nie_ma_takiego_numeru

Flower, służy w bazie lotniczej jest pisarzem więc ma w sumie biurową robote głównie. Jakieś konspekty,plany itp.
A twój?

Wysłane z mojego GT-S5830

Jak dobrze pamiętam siły powietrzne, z wyrzutniami rakiet pracuje itp.

[mia00]

ehh wróciłam z kina z tżtem, wgl mieliśmy rozmowe, bo przyjechał. w.k.urwiony jak tylko, ale już jest wszystko cacy, ale odwiózł mnie i nawet nie zaszedł, bo praca jutro

a ja własnie muszę rossmana nawiedzić

[Karla Electra]

Ja wróciłam na stancję i czeka mnie sprzątanie, a tak mi się nie chce. Chyba zrobię to za godzinkę by się ze mnie nie śmiali.

A co do Rossmanna - na czym dokładnie to polega? Kupuję coś za 49 i druga rzecz za 49 gratis?

[raita]

Tak Tańsza, lub druga w tej samej cenie gratis

[Dzida89]

Dziewczyny pytałam na innym wątku, ale bez odzewu. Używała któraś baniek chińskich ?

[Kokosaneczka]

Napisane przez Dzida89

Dziewczyny pytałam na innym wątku, ale bez odzewu. Używała któraś baniek chińskich ?

Ja nie.

[Karla Electra]

Napisane przez raita

Tak Tańsza, lub druga w tej samej cenie gratis

I teraz pytanie... Kupić kolorówkę czy farbę do włosów.

[Flower23]

Ja bym kupiła kolorówkę

[mia00]

hej hej...

ja już w pracy i szykuje się duuużo pracy do następnego tygodnia, mam finansówke zrobic do wniosku uoee.

ja bym kolorówke, bo włosów nie maluje, co bardziej potrzebujesz, oto jest pytanie

[lusia032]

Hej dziewczyny

Napisane przez Revenge96

A ja spadam na promocję 1 + 1 w Rossmannie, może uda mi się coś fajnego wypolować

Że ja nie wiedziałam o tej promocji, a przechodziłam koło rossmana i TŻ się nawet pytał czy nic nie chcę

Napisane przez Flower23

W
Wyobraź sobie, że ja mam na głowie jakieś 70% siwych włosów. Zaczęłam siwiec w wieku 17 lat. Za miesiąc skończę 23. Zaczęły mi nawet powoli brwi siwiec.

Oj też mam znajomych którzy wcześniej zaczęli siwieć. Na geny nic się nie poradzi. Ja to raczej z powodu stresu i ciężkich ostatnich lat tak trochę przysiwłam. No nic kupiłam szampon koloryzujący i zobaczę. Nie chcę przyciemniać koloru więc fryzjerka mi doradziła, żeby coś od ciemnego blondu poleciała.

TŻ coś tez o rudych wspominał, ale ja wiem że nie było by mi dobrze. Co do fryzjerki to ja od kilku lat trafiłam na fajną i do niej cały czas chodzę. Potrafi doradzić i zrobić fajnie.

Napisane przez Kokosaneczka

Dawaj ten kopiec

Przejdzie mu

Poznałam kogoś. Znowu żołnierza

Napisane przez Kokosaneczka

Tak właśnie


Eee, ja już 2 mundurowych miałam i nie chwalę sobie



Nie ma co Ot, poznaliśmy się na portalu Starszy ode mnie o 4 lata, jest w orkiestrze wojskowej, gra na trąbce Chce się spotkać, ale ja do mundurowych szczęścia nie mam, no i ma na imię jak mój poprzedni były

Oj ciągnie do munduru Ciekawe jak tam jego inna trąbka

Napisane przez Dzida89

Dziewczyny pytałam na innym wątku, ale bez odzewu. Używała któraś baniek chińskich ?

Nie

---------- Dopisano o 09:16 ---------- Poprzedni post napisano o 09:00 ----------

TŻ mi dziś powiedział, że ślicznie wyglądam po przebudzeniu
Chyba musiał być bardzo zaspany

[Karla Electra]

TŻ mi dziś powiedział, że ślicznie wyglądam po przebudzeniu
Chyba musiał być bardzo zaspany

Chciał być romantyczny. Mój TŻ ostatnio powiedział że wyglądam równie ładnie z makijażem czy bez... Coś mnie nie przekonał.

ja bym kolorówke, bo włosów nie maluje, co bardziej potrzebujesz, oto jest pytanie

Włosy maluję raz na 3 miesiące ale Castingiem, więc szybko schodzi. A co do kolorówki... No nie wiem, mam już 3 palety cieni, paletę róży, bronzer, rozświetlacz, tusz, kredki... Chyba nic więcej mi nie trzeba.

Kiepsko dzisiaj spałam w nocy. Budziłam się nie wiedzieć czemu i jakoś tak dziwnie mi, że już nigdy nie pójdę na zajęcia. Muszę się ubrać, zjeść coś i jadę na wyprawkę po galeriach szukać pracy.

[Flower23]

lusia032

Mnie najbardziej rozwala ubolewanie ludzi nad moimi siwymi włosami. Kurcze, zdarza się, nie mnie jednej. Nie powiem, że jest mi z nimi super, ale nie będę dzień w dzień siedzieć przy lusterku i ich liczyć

Ja dziś dopiero o 21 wrócę z zajęć i strasznie chce mi się spać.

Jeszcze wczoraj wieczorem gadałam z TŻ i znowu doszłam do wniosku, że wcale nam tak łatwo nie będzie. TŻ szmat czasu był sam, ma jakieś tam swoje przyzwyczajenia itp. ciągle trawię tę rozmowę.

[Karla Electra]

Napisane przez Flower23

lusia032

Mnie najbardziej rozwala ubolewanie ludzi nad moimi siwymi włosami. Kurcze, zdarza się, nie mnie jednej. Nie powiem, że jest mi z nimi super, ale nie będę dzień w dzień siedzieć przy lusterku i ich liczyć

Ja dziś dopiero o 21 wrócę z zajęć i strasznie chce mi się spać.

Jeszcze wczoraj wieczorem gadałam z TŻ i znowu doszłam do wniosku, że wcale nam tak łatwo nie będzie. TŻ szmat czasu był sam, ma jakieś tam swoje przyzwyczajenia itp. ciągle trawię tę rozmowę.

Będzie dobrze Gdyby było łatwo to co to za związek?

[karola991]

Napisane przez Dzida89

Cześć, można ?

Co do pytań, poznaliśmy się przez wspólnych znajomych. Kaśka i Paweł , ja 25 l TŻ 31, a na co dzień oboje pracujemy

hej hej

Napisane przez Fortuna1

Ooo może biznes wielobranżowy? :p ja mogę być tłumaczką z włoskiego i angielskiego

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

to ja jeszcze tez ang i niemeicki troche turecki ale normalnie biznes bedziemy miały

Napisane przez Dzida89

Hej, hej jestesmy razem od lipca, a poznalismy sie poczatkiem roku

Dziewczyny co za dzien rano zaspalam do pracy po drodze zaliczajac glebe po zaplataniu sie w przedluzacz obudzilam chyba cala okolice :P w pracy jestem nietomna, a za oknem leje :/ chce juz 15

eee potykasz sie o wlasne nogi jak ja

Napisane przez Dzida89

Zaraz do domu! Weekend! Dzien ciamajdy to ja mam całe życie

no jak wyzej :piona:

Napisane przez Florame

Witam wszystkich serdecznie
Chciałabym dołączyć do Waszego wątku, bo również znalazłam miłość w tym roku.
Jesteśmy ze sobą już ponad 2 miesiące, oboje mamy po 17 lat Poznaliśmy się w wakacje dzięki mojej koleżance, która nas zapoznała. A najlepsze, że sytuacja między nami zaczęła się zmieniać na coś poważniejszego, kiedy ja byłam ponad 500 km od domu w Sopocie. Przed samym wyjazdem przyjechał do mnie pierwszy raz, a po moim powrocie też od razu przyjechał i niedługo zostaliśmy parą.
Wszystko było cudownie i cały czas bardzo go kocham jednak teraz mamy trochę ciężki czas. I chciałabym troszkę się Wam zwierzyć, jeśli bym mogła i troszkę się też Was poradzić.

Napisane przez Florame

Dziękuję bardzo się cieszę,

Więc może powiem trochę więcej o naszej sytuacji. Mieszkamy od siebie jakieś niecałe 20 km. Do tej pory zawsze do mnie przyjeżdżał...tak, bez prawka, bo jeszcze nie ma, ale potrafi jeździć i bocznym drogami jakoś do mnie docierał. Widywaliśmy się zazwyczaj raz w tygodniu w sobotę, ale przez pierwszy miesiąc, może nawet dłużej zdarzało się, że i 2 razy w tygodniu się widzieliśmy i bardzo mnie to cieszyło.

Jednak teraz wszystko się zmieniło...zaczęło się od tamtego tygodnia, kiedy ani raz się nie widzieliśmy...nie mógł przyjechać w tamtą sobotę, bo święto, dużo policji itd. Mówił, że postara się jak najszybciej przyjechać, ale nie udało mu się i widzieliśmy się dopiero wczoraj, czyli 2 tygodnie od ostatniego spotkania... Bardzo źle przeżyłam ten czas, dużo płakałam, po prostu brakowało mi go strasznie.

I wczoraj było praktycznie przesądzone, że nie przyjedzie, ale jakoś mu się udało. Jednak miałam jakieś takie mieszane uczucia...tyle się nie widzieliśmy (mieliśmy co prawda kontakt cały czas przez sms) ale jakoś mało rozmawialiśmy, przysypiał (pracuje w weekendy, więc wiem, że jest zmęczony, ale jakoś tak smutno mi się zrobiło). Kiedy miał już niedługo jechać nie wytrzymałam i trochę się popłakałam...głupio mi potem było, ale zupełnie tego nie kontrolowałam Zmartwił się bardzo i przestraszył, ale zaczął mnie pocieszać itp. aż mi serce zmiękło

A teraz znów nie wiadomo, kiedy się zobaczymy...tym bardziej, że zapisał się na prawko i nie będzie mógł teraz jeszcze bardziej do mnie przyjeżdżać...mówił, że może któryś kolega go przywiezie, ale z powrotem będzie miał problem...

Taką mniej więcej mamy teraz sytuację, gdzieś aż do lutego, czyli kiedy zda prawko. Bardzo się boję, że coś się między nami zepsuje przez te rzadkie spotkania, brakuje mi go bardzo. Moja koleżanka mówiła mi, że musimy coś wymyślić, bo długo tak nie wytrzymamy, ale brak mi pomysłów...jestem bezradna. Wiem jedynie, że bardzo go kocham i chcę z nim być, bez względu na wszystko (rzadkie spotkania itp.)

Jeśli ktoś dotrze do końca tej pisaniny to bardzo dziękuję. Już samo ujęcie tego wszystkiego w słowa i wypisanie się trochę mi pomogło.

eeeeee my tez na poczatku rzadko sie widywalismy bo tz jezdzi w trasy i albo odsypiał albo go nie było. teraz mieszkamy razem i bywa ze caly tydzien siedze sama, ale to nie znaczy ze sie mniej kochamy czy cos po prostu jak wraca to sie soba bardziej cieszymy, ja juz sie nawet przyzwyczailam dot ego ze mam czs tylko dla siebie i jak za dlugo on jest w domu to bym go gdzies wywaliła ;D myslę ze do pewnych spraw trzeba po prostu dojrzeć. macie po 17 lat jestescie bardzo bardzo modzi, ja moim ex poznałam sie w gimn mielismy po 15 lat bylismy z soba 7 lat zameiszkalismy krotko po 18. i wtedy wydawało mi sei to big love dojrzali bylismy jak na swoj wiek, jednak z czasem widze ze to wszystko za szybko (no moze nie tyle szybko co wcześnie jesli chodzi o wiek, bo teraz w obecnym zwiazku dzieje sie szybciej a relacja jest zupelnie inna o te 10 lat przynajmniej ) sie potoczylo, on zaczal po tych 7 latach "smakowac" zycia i sprawdzac jak to jest z innymi jednak czasem warto odczekać swoje zeby sie przekonac dany facet to TEN. mowie ci to ja doswiadczona zyciem

Napisane przez Revenge96

Nie przechodź na t-mobile! Mój tż męczył się z tą siecią potwornie i uciekł do innej sieci, nie mają korzystnych ofert.

Napisane przez Karla Electra

Cześć dziewczyny. Jestem szczęśliwą TŻówką od 22 października, chociaż znamy się już od 2011 - wtedy ja miałam 16 lat i dopiero zaczęłam liceum w rodzinnym Lesznie, on 19 i dopiero zaczął studiować w Poznaniu po przeprowadzce. Poznaliśmy się przez forum, ale dopiero po kilku miesiącach zdecydowaliśmy się poznać osobiście. Pierwszy raz spotkaliśmy się właśnie pod koniec października 2011 i to na piwie - w moim przypadku nielegalne, do dzisiaj się z tego śmiejemy. Spotykaliśmy się w miarę regularnie, przyjeżdżał do mnie w wolne dni i było pięknie aż do luteg0 - powiedział mi, że nie może być ze mną bo za daleko a wrócił do swojej byłej we Wrocławiu. Złamał mi serce i nie odzywaliśmy się do siebie ponad pół roku, dopiero z czasem postanowiłam znowu zaryzykować... Na początku nasze relacje były bardzo chłodne z mojej strony, nawet bez buziaka na pożegnanie. Jednak starał się to odbudować a widząc, jak żałuje swojej decyzji postanowiłam się jednak przełamać i spróbować na nowo. Na studia (które już rzuciłam) postanowiłam pójść do Poznania, chociaż to było wiadome od samego początku i wiedział o tym. Dopiero po mojej przeprowadzce na początku października powiedział, że już od czeka na mnie od czasu naszego ,,pojednania" i już dłużej nie może wytrzymać, dlatego pyta od razu. Przetrzymałam go jeszcze 3 tygodnie z decyzją bo ciągle miałam w pamięci to co było 3 lata temu... Ale teraz jestem szczęśliwa jak nigdy. Cieszę się, że pomimo tego wszystkiego dałam mu drugą szansę.

hej hej to powodzenia zycze jak pisałam wyzej czasem do pewnych spraw trzeba dorosnąć ;D

a u nas sielanka moj narzeczony spisał się w ten weekend super nie dał mi zapomnieć ze jestem najwazniejsza <3

[lusia032]

Napisane przez Flower23

lusia032
Mnie najbardziej rozwala ubolewanie ludzi nad moimi siwymi włosami. Kurcze, zdarza się, nie mnie jednej. Nie powiem, że jest mi z nimi super, ale nie będę dzień w dzień siedzieć przy lusterku i ich liczyć
Ja dziś dopiero o 21 wrócę z zajęć i strasznie chce mi się spać.
Jeszcze wczoraj wieczorem gadałam z TŻ i znowu doszłam do wniosku, że wcale nam tak łatwo nie będzie. TŻ szmat czasu był sam, ma jakieś tam swoje przyzwyczajenia itp. ciągle trawię tę rozmowę.

Ja pierwsze pojedyncze włosy wyrywałam pensetą
Dobrze, że łysa nie jestem dzięki temu

Każdy ma swoje przyzwyczajenia. Trzeba się dotrzeć, raz jeden ustąpi, raz drugi i będzie dobrze. My z TŻ jesteśmy w podeszłym wieku każde ma masę przyzwyczajeń i nawyków, ale staramy się dogadywać i z powodu błahych spraw nie robić awantur. Na razie się udaje, chociaż nie twierdzę, że tak będzie zawsze

Napisane przez karola991

a u nas sielanka moj narzeczony spisał się w ten weekend super nie dał mi zapomnieć ze jestem najwazniejsza <3

Czyli tera to big love jest
A co wymyślił?

[raita]

Flower, ale to tak w każdym związku jest No chyba, ze zaczynaliście od urodzenia, no to może byście mieli te same nawyki
Ludzie są różni i właśnie cały w tym urok, a zresztą.... Kto nigdy nie przechodził etapu docierania się i badania granic Jeśli to co was łączy jest szczere, to dacie radę.

Karola, opowiadaj co Twoj powymyślał

[mia00]

Właśnie o to chodzi w związkach, że trzeba się docierać, bo każdy ma swoje nawyki i wgl.

Karola ja też jestem bardzo ciekawa

---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------

Nie chcę nic mówić, ale już nam brakuje niecałe 900postów do drugiego wątku

[raita]

I właściwie na takim etapie docierania można już dużo powiedzieć o wartości związku Bo np. ja z moim ostatnim eksem nie daliśmy rady, bo byśmy się pozabijali

Mia, widzisz... Idziemy jak burza Ale w takim towarzystwie to nie ma innej opcji

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:07 ----------

I w ogóle to ten... Piszę sobie z kimś

[Flower23]

Napisane przez raita

I właściwie na takim etapie docierania można już dużo powiedzieć o wartości związku Bo np. ja z moim ostatnim eksem nie daliśmy rady, bo byśmy się pozabijali

Mia, widzisz... Idziemy jak burza Ale w takim towarzystwie to nie ma innej opcji

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:07 ----------

I w ogóle to ten... Piszę sobie z kimś

Z kim?

Napisane przez mia00

Właśnie o to chodzi w związkach, że trzeba się docierać, bo każdy ma swoje nawyki i wgl.

Karola ja też jestem bardzo ciekawa

---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------

Nie chcę nic mówić, ale już nam brakuje niecałe 900postów do drugiego wątku

Napisane przez raita

Flower, ale to tak w każdym związku jest No chyba, ze zaczynaliście od urodzenia, no to może byście mieli te same nawyki
Ludzie są różni i właśnie cały w tym urok, a zresztą.... Kto nigdy nie przechodził etapu docierania się i badania granic Jeśli to co was łączy jest szczere, to dacie radę.

Karola, opowiadaj co Twoj powymyślał

Dobra, macie rację chyba za bardzo przeżywam te rozmowe. Na wszystko potrzeba czasu. Może będzie lepiej jak już się przeprowadzi

[lusia032]

Napisane przez raita

I w ogóle to ten... Piszę sobie z kimś

Ten tego
gdzieś upolowała


mia no tak ... hmm może do końca tygodnia by nam się udało uskrobać

[raita]

To jest tak śmiesznie w sumie.... Mijaliśmy się chyba dwa lata na ulicy i za każdym razem takie uśmieszki No i ostatnio mi wyskoczył na fcb (ach ten fejs) w proponowanych znajomych to sobie myślę, że raz się żyję, hyc zaprosiłam, nawiązała się gadka i tak sobie piszemy
Ale się nie napalam na nic, zdrowy dystans trzymam. Wydaję się w porządku, ale jednak nauczona ostatnimi doświadczenia, nie ma co sobie wyobrażać, hah

[Arya90]

Cześć dziewczyny

wróciłam wcześniej z pracy.
Byliśmy w weekend na rocznicy ślubu rodziców. I tak sobie rozmawialiśmy z Tż i ustaliliśmy, że bierzemy ślub wiosną 2016 na wiosnę będziemy rezerwować salę a pierścionek pojawi się do tego czasu