Listopad- Grudzień 2014- część VII :)

[anuszka21]

Justana heheh;p no zrobię i głodówka xd myślisz ze dobry sposób na przyspieszenie porodu? ;p tak myślałam zrobić Tydzień przed terminem a potem już tylko lekka dieta jak do karmienia...
Podczas porodu nie zmieniasz koszul ;p ja zuzylam jedną i jeszcze trochę w niej potem leżałam ;p nie była ufajdana bo Przecież masz podciagnieta i Leżysz z gołym tyłkiem. Co Najwyżej spocona ;p

---------- Dopisano o 16:05 ---------- Poprzedni post napisano o 16:02 ----------

Anetka ja juz po terminie to całkiem będę durniec ;/ tak mnie wszystkie kości nawalaja w kroku ze juz nie wiem jak mam siedzieć /leżeć

[fiorella22]

nie pojechaliśmy w końcu. Póki co wszystko się uspokoiło. Ehh

[AnetkaIzabell]

manieczka1 jak tam u Ciebie ?

[aleksandrettaa]

Napisane przez fiorella22

nie pojechaliśmy w końcu. Póki co wszystko się uspokoiło. Ehh

Sądziłam, że jak nic nie piszesz to ostro rodzisz.

[My Sweet Little Precious]

Napisane przez AnetkaIzabell

ja w związku z przeterminowaniem... byłam dziś na wizycie
ktg -zero skurczy
jeżeli do 18 XI synek sam nie wyjdzie to mam sie stawić w szpitalu na wywoływanie...ma jeszcze 6 dni...
rozwarcie na opuszek - 1 cm.. szyjka się skraca...
USG nie robiła.. to normalne? nie powinna przepływów w pępowinie i łożyska sprawdzić ? czy tak wszystko z ktg wynika..że tętno nie skacze to i przepływy są okey? wie któraś ?

wczoraj miałam totalnego doła w związku z mijającym moim terminem...
dziś już trochę lepiej...
do 19 nie mogę rodzić, bo po męża musze do pracy pojechać... zostawił mi auto, żebym miała jak na badania pojechać...

prze-cudowne są te wasze kruszynki
jak Wam zazdroszcze..wy tu ostro o karmieniu... a ja żyje w lęku przedporodowym....

U mnie też nic nie sprawdzają... prądu szkoda im chyba :/

Czuję dokładnie to co Ty! Lęk i niecierpliwość. Boję się jak diabli. Ale chciałabym mieć już za sobą... Marzę o tym żeby w piątek po usg się coś wreszcie zaczęło dziać i żeby się pisklę do niedzieli wykluło

[Kostka09]

Napisane przez czekoladka21

a kiedy wyszliscie 1 raz ?

Boże juz wszystko zapomnialam
Z Weronika nie miałam dylematow bo było lato to odrazu na dwór z nią wychodzilam

Na spacer w 8 dniu a w 7 jechalismy jeszcze do usc..

Napisane przez esti87

Czesc i czołemdziękujey za wszystkie gratulacje nie umiem byc poki co n bieżącoskłdam gratulacje wszystkim nowym mamusią a tym co czekają życzę powodenia ja póki co zostaę przy jednym dzieciaczku dochodzę do siebie,siedzę tylko dlatego ze pod dupką mam kółko ratownicze -dmuchane..haha
Franus jest cudowny,je poki co co 3 godz.i to mu wystrcza.mam dosyc pokarmu a mly od razu chwycił cyca

Kasia,czekoladka po waszych przebojach wręcz wczoraj nakazałam lekarzowi cc jesli wga malego bd powyzj 4 kg.obiecał,ze nie bd tak i wziął za sn pelną odowiedzialnosc.nie licząc godz.kiedy przy 10 cm nie mogłam przec poród trwł ok.4.5 godz o piewszych mocnych skurczy.

Slodziak

Napisane przez Justana1984

ja tez zawsze biore na czczo tardyferon iw sumie nic mi nie dolega, widac kwestia organizmu.
no sweet ja widzę przemyślenia mam na równi z Tobą
takie mieszane uczucia:P
z jednej strony tak,z drugiej tak ech nie dogodzi człowiekowi;p
ja sobie kupiłam eneme, musze ja spakować albo przyszykować żeby zaaplikować w razie wu
Anuszka ale co zrobisz lewatywę i nie będziesz juz nic jeść? Ty ma zaplanowane cc?
Franuś śliczny
Esti bylas dzielna!

Mam dziewczyny kilka pytań z seri głupich albo dziwnych;p

1. Czy jadąc ze skurczami na IP wbijacie sie bez kolejki czy czekacie czy jak?
2. Ile koszul zuzyłyście podczas porodu? Co się dzieje z ta koszulą z porodu? Oni ja jakoś oddaja ufajdaną czy wypraną czy w ogóle nie?
3. Używacie wkładek laktacyjnych?

1. 1.11 nie bylo kolejki
2. 1 koszule do porodu, wzielam ja do domu do prania, a przebralam sie w czysta jak mnie polozna wziela pod prysznic 6 h po porodzie.
3. Nie uzywam bo mi nic nie leci bezwiednie.

[AnetkaIzabell]

wody zstąpcie i zalejcie mi podłogę
skurcze zstąpcie i zróbcie mi szybciutko 10 cm rozwarcie

---------- Dopisano o 16:18 ---------- Poprzedni post napisano o 16:15 ----------

co do koszul w szpitalu... ja w ciągu doby przepociłam strasznie jedną..wiec teraz do walizki spakowałam dwie..żeby czuć się lepiej...bo w szpitalu jest sie ze 3 dni..

[manieczka1]

Anetka haha podłączę się pod modły
Ja mam jutro wizytę, więc zobaczę co tam się dzieje. U mnie ogólnie cisza. Mały tylko dziś wpycha się mocno i krzyż i dupka mnie bolą, ale dziś trochę po sklepach biegaliśmy to pewno stąd. Skurczy brak.
Anetka a Ty masz chociaż tydzień do wywołania i mi moja gin mówiła ostatnio coś o 14 dniach dowiem się jutro. Już nie chodzi mi o to, że czekam, ale boję się że mały będzie kolosikiem...a u mnie w szpitalu sn rodzi się kolosiki bez znieczulenia
Anetka a kiedy mialas poprzednia wizyte z usg? Ja 3 tyg temu i jutro chyba tez powinno byc. Licze na to, bo chcę wiedzieć ile mały waży.

---------- Dopisano o 16:21 ---------- Poprzedni post napisano o 16:20 ----------

Fiorella a myślalam, że coś ruszy u Ciebie

---------- Dopisano o 16:21 ---------- Poprzedni post napisano o 16:21 ----------

Ja mam spakowaną 1 koszulę do porodu i dwie po porodzie.

[anuszka21]

Napisane przez aleksandrettaa

Sądziłam, że jak nic nie piszesz to ostro rodzisz.

Ja tak samo...

[Justana1984]

Napisane przez AnetkaIzabell

ja na IP nie spotkałam się z kolejkami... jak sie będę z bólu zwijać..to sie wepcham.chyba że same rodzące będą
u nas na poród dają koszulę takie - jednorazówki... wiec idzie to do kosza... i przebiera się w te jednorazówki..jak już ma się rodzić... czyli rozwarcie..tuż tuż...

ja w związku z przeterminowaniem... byłam dziś na wizycie
ktg -zero skurczy
jeżeli do 18 XI synek sam nie wyjdzie to mam sie stawić w szpitalu na wywoływanie...ma jeszcze 6 dni...
rozwarcie na opuszek - 1 cm.. szyjka się skraca...
USG nie robiła.. to normalne? nie powinna przepływów w pępowinie i łożyska sprawdzić ? czy tak wszystko z ktg wynika..że tętno nie skacze to i przepływy są okey? wie któraś ?

wczoraj miałam totalnego doła w związku z mijającym moim terminem...
dziś już trochę lepiej...
do 19 nie mogę rodzić, bo po męża musze do pracy pojechać... zostawił mi auto, żebym miała jak na badania pojechać...

prze-cudowne są te wasze kruszynki
jak Wam zazdroszcze..wy tu ostro o karmieniu... a ja żyje w lęku przedporodowym....

witam wklubie czkeających na jakiekolwiek zapowiedzi
nie boisz się jeździć autem? Ja odpusciłam póki co jazdę jako kierowca, boje sie ze mogę dostac w trakcie jakichś skurczy i spowodować wypadek. Teraz czasem mala sie tak wygina bolaco że aż człowiek podskoczy a jakby to miało być juz na serio, to moze lepiej niech małż prowadzi jak trza. W ostatecznościjade autobusem.

Napisane przez anuszka21

Justana heheh;p no zrobię i głodówka xd myślisz ze dobry sposób na przyspieszenie porodu? ;p tak myślałam zrobić Tydzień przed terminem a potem już tylko lekka dieta jak do karmienia...
Podczas porodu nie zmieniasz koszul ;p ja zuzylam jedną i jeszcze trochę w niej potem leżałam ;p nie była ufajdana bo Przecież masz podciagnieta i Leżysz z gołym tyłkiem. Co Najwyżej spocona ;p[COLOR="Silver"]

no własnie nie wiedziałam jak to wyglada bo ja jak wariatka spakowałam az 4 koszule:d
a to jak sie ma skurcze i jest sie na porodowce ale chodzi, skacze na piłce itd to w tej koszuli jednej a potem w niej sie rodzi tak?
bo tak próbuje to ogarnąć myslowo:d

Napisane przez AnetkaIzabell

wody zstąpcie i zalejcie mi podłogę
skurcze zstąpcie i zróbcie mi szybciutko 10 cm rozwarcie

---------- Dopisano o 16:18 ---------- Poprzedni post napisano o 16:15 ----------

co do koszul w szpitalu... ja w ciągu doby przepociłam strasznie jedną..wiec teraz do walizki spakowałam dwie..żeby czuć się lepiej...bo w szpitalu jest sie ze 3 dni..

haha wody zstapcie:d dobre
modły do Mojżesza

[AnetkaIzabell]

Napisane przez manieczka1

Anetka haha podłączę się pod modły
Ja mam jutro wizytę, więc zobaczę co tam się dzieje. U mnie ogólnie cisza. Mały tylko dziś wpycha się mocno i krzyż i dupka mnie bolą, ale dziś trochę po sklepach biegaliśmy to pewno stąd. Skurczy brak.
Anetka a Ty masz chociaż tydzień do wywołania i mi moja gin mówiła ostatnio coś o 14 dniach dowiem się jutro. Już nie chodzi mi o to, że czekam, ale boję się że mały będzie kolosikiem...a u mnie w szpitalu sn rodzi się kolosiki bez znieczulenia
Anetka a kiedy mialas poprzednia wizyte z usg? Ja 3 tyg temu i jutro chyba tez powinno byc. Licze na to, bo chcę wiedzieć ile mały waży.

14 dni bym nie wytrzymała ze strachu.. o łożysko że za stare...że wód coraz mniej, martwię się o wagę... wiadomo że im większa tym wieksze ryzyko popękania... poza tym już dziewczyny tutaj pisały, ze to nie jest tak że oxy od razu zadziała i zaskoczy...że to moze troche potrwać..
jak ja planowałam ZZO... to przy wywoływaniu porodu w ogóle to wchodzi w grę ?

Poprzednia wizyta była w zeszły czwartek..6 dni temu..wtedy było 3600...(ale ona to byle jak liczyła - kiepska aparatura USG),a tera mam przyjść za 2 dni znowu 1 h ktg -moze wtedy wymuszę ponowne USG

wczoraj sie poryczałam, bo w ogóle straciłam nadzieję, że urodzę kiedykolwiek... i nie spałam cała noc...
dziś poszłam na zakupy i duuużo słodkości nakupowałam i mi to humor poprawiło skoro nie chce wyjść to skorzystam z tego

[manieczka1]

Napisane przez AnetkaIzabell

14 dni bym nie wytrzymała ze strachu.. o łożysko że za stare...że wód coraz mniej, martwię się o wagę... wiadomo że im większa tym wieksze ryzyko popękania... poza tym już dziewczyny tutaj pisały, ze to nie jest tak że oxy od razu zadziała i zaskoczy...że to moze troche potrwać..
jak ja planowałam ZZO... to przy wywoływaniu porodu w ogóle to wchodzi w grę ?

Poprzednia wizyta była w zeszły czwartek..6 dni temu..wtedy było 3600...(ale ona to byle jak liczyła - kiepska aparatura USG),a tera mam przyjść za 2 dni znowu 1 h ktg -moze wtedy wymuszę ponowne USG

wczoraj sie poryczałam, bo w ogóle straciłam nadzieję, że urodzę kiedykolwiek... i nie spałam cała noc...
dziś poszłam na zakupy i duuużo słodkości nakupowałam i mi to humor poprawiło skoro nie chce wyjść to skorzystam z tego

No to mialas niedawno usg nie martw sie. A waga ladna. Moj jutro bedzie mial znacznie wiecej.
Nie wiem jak jest ze znieczuleniem zzo, bo u mnie na takowe niestety nie moge liczyc...jedynie moze dolargan by dali, ale ja nie chce...
Ja co drugi dzien ktg bede miala jeszcze

[anuszka21]

Anetka, no moga czasami nie chciec dać, bo moze spowolnic akcje porodową ;/
Justana, no chyba ciagle w tej samej ;p heh nie wiem bo jak nigdzie nie łaziłam tylko ciagle lezalam odlogiem ;p ogolnie mam 3kosuzle, ale do porodu jedna ;p

Musze spakowac torbe na tip top to moze cos szybciej ruszy ;p musze jeszcze kupic klapki pod prysznic i szczoteczke.... no i tantum rosa. No i tej grupy krwi nie mam, ale nie wiem czy robic...

[AnetkaIzabell]

Napisane przez Justana1984

witam wklubie czkeających na jakiekolwiek zapowiedzi
nie boisz się jeździć autem? Ja odpusciłam póki co jazdę jako kierowca, boje sie ze mogę dostac w trakcie jakichś skurczy i spowodować wypadek. Teraz czasem mala sie tak wygina bolaco że aż człowiek podskoczy a jakby to miało być juz na serio, to moze lepiej niech małż prowadzi jak trza. W ostatecznościjade autobusem.
no własnie nie wiedziałam jak to wyglada bo ja jak wariatka spakowałam az 4 koszule:d
a to jak sie ma skurcze i jest sie na porodowce ale chodzi, skacze na piłce itd to w tej koszuli jednej a potem w niej sie rodzi tak?
bo tak próbuje to ogarnąć myslowo:d
haha wody zstapcie:d dobre
modły do Mojżesza

o jak miło.... że i ciężarówki się jeszcze odzywają. dajcie znać jak na wizytach..?? .bo ostatnio forum się cyckowe zrobiło

boję się teraz jeździć samochodem (ostatnio wszędzie mnie maż woził) ale co mam zrobić...
jakbym skurczy dostała w czasie jazdy... to po hamulach i awaryjne...miedzy skurczami jest przerwa...wiec bym podjechała trochę i znowu awaryjne...
jestem po terminie... na badania muszę jechać..mąż do pracy jeździ od 8 do 19...a ginekolodzy przyjmują od 9-18....przecież po terminie nie mogę nie iść na wizytę..bo dzidzia najważniejsza, żeby skontrolować, czy wszystko okey więc zawożę tż do pracy wracam..jadę na wizytę.. iza godzine jadę po niego... gorzej jak mi teraz odejdą wody, albo skurcze złapią..to muszę dojechać do niego (żeby miał jak wrócić...)

[Futbolowa]

A, zapomniałam spytać...

Myślicie, że to normalne chudnąć na tym etapie ciąży? Od 35. tygodnia za każdym razem wychodziło 70kg, dzisiaj kilogram mniej. Tzn. trochę biorę poprawki na to, że ostatnim razem miałam np. wielkie, ciężkie adidasy, a dziś baleriny, ale mimo wszystko trochę mnie męczy myśl, że przestałam przybierać.

[Keithlyn]

Anetka łacze sie z tobą i ze wszystkimi zestrachanymi przed
porodem!!

Ogarnia mnie panika.wypije dziś litr melisy...

[AnetkaIzabell]

Napisane przez anuszka21

Anetka, no moga czasami nie chciec dać, bo moze spowolnic akcje porodową ;/
Justana, no chyba ciagle w tej samej ;p heh nie wiem bo jak nigdzie nie łaziłam tylko ciagle lezalam odlogiem ;p ogolnie mam 3kosuzle, ale do porodu jedna ;p

Musze spakowac torbe na tip top to moze cos szybciej ruszy ;p musze jeszcze kupic klapki pod prysznic i szczoteczke.... no i tantum rosa. No i tej grupy krwi nie mam, ale nie wiem czy robic...

aj grupa krwi to obowiązkowo... bo jakby coś się działo to nie można za długo czekać!
rób i nie zwlekaj.. mi lekarze mówili, ze po porodzie to mam zalaminować.. i mieć przy sobie..-to wynik na całe życie ...

no ale moze się mylę to mnie poprawcie...
grupa krwi to nawet u mnie w szpitalu na przyjęciu - obowiązkowe jest..

[Justana1984]

Napisane przez anuszka21

Anetka, no moga czasami nie chciec dać, bo moze spowolnic akcje porodową ;/
Justana, no chyba ciagle w tej samej ;p heh nie wiem bo jak nigdzie nie łaziłam tylko ciagle lezalam odlogiem ;p ogolnie mam 3kosuzle, ale do porodu jedna ;p

Musze spakowac torbe na tip top to moze cos szybciej ruszy ;p musze jeszcze kupic klapki pod prysznic i szczoteczke.... no i tantum rosa. No i tej grupy krwi nie mam, ale nie wiem czy robic...

no tu z tego co widziałam dziewczyny polecały zeby się ruszać przy porodzie stad moje pytanie;p
wydaje mi się że grupę krwi powinnas zrobić w razie gdyby tfu tfu rzeba było ci podać żeby bylo wiadomo jaką!
ja wzięłam zwykłe japonki pod prysznic, papucie sobie kupilam w biedrze za 8 zł tamie a`la balerinki mieciutkie
ja wlasnie mam w planach jeszcze raz przelecieć torbę, żebyw razie czego wszystko było!

[manieczka1]

Futbolowa hm...niby przed samym porodem waga stoi w miejscu lub spada a tak to mi rosla nawet teraz jest ciagle plus minus pol kilo wiec nie wiem czy rosnie czy spada czy stoi w miejscu

[AnetkaIzabell]

Napisane przez Futbolowa

A, zapomniałam spytać...

Myślicie, że to normalne chudnąć na tym etapie ciąży? Od 35. tygodnia za każdym razem wychodziło 70kg, dzisiaj kilogram mniej. Tzn. trochę biorę poprawki na to, że ostatnim razem miałam np. wielkie, ciężkie adidasy, a dziś baleriny, ale mimo wszystko trochę mnie męczy myśl, że przestałam przybierać.

moja waga od 37 tc stoi w miejscu...... (łącznie mam +15kg) od 3 tyg też mam wagę 70 kg.....1 kg to nie dużo.. 9ciuchy adidasy...a zważ sobie ile ważą same adidasy...+może raz jesteś po obiedzie..a raz przed..)
ja bym się nie martwiła

---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:52 ----------

Napisane przez anuszka21

Anetka, no moga czasami nie chciec dać, bo moze spowolnic akcje porodową ;/
Justana, no chyba ciagle w tej samej ;p heh nie wiem bo jak nigdzie nie łaziłam tylko ciagle lezalam odlogiem ;p ogolnie mam 3kosuzle, ale do porodu jedna ;p
.

zadzwonie i spytam w szpitalu...o te ZZO wraz z wywoływaniem porodu..ale obawiam, się że nici z ZZO będą..

[My Sweet Little Precious]

Napisane przez Futbolowa

A, zapomniałam spytać...

Myślicie, że to normalne chudnąć na tym etapie ciąży? Od 35. tygodnia za każdym razem wychodziło 70kg, dzisiaj kilogram mniej. Tzn. trochę biorę poprawki na to, że ostatnim razem miałam np. wielkie, ciężkie adidasy, a dziś baleriny, ale mimo wszystko trochę mnie męczy myśl, że przestałam przybierać.

Podobno trochę można spaść z kg pod koniec. Ja codziennie rano i wieczorem mam różnicę z 1,5 kg, a to przecież dużo! Nie przejmuj się

Napisane przez Keithlyn

Anetka łacze sie z tobą i ze wszystkimi zestrachanymi przed
porodem!!

Ogarnia mnie panika.wypije dziś litr melisy...

zapomniałam o zbawiennej melisie... idę zaparzyć

[AnetkaIzabell]

manieczka...blokujemy listę....

[My Sweet Little Precious]

Napisane przez AnetkaIzabell

moja waga od 37 tc stoi w miejscu...... (łącznie mam +15kg) od 3 tyg też mam wagę 70 kg.....1 kg to nie dużo.. 9ciuchy adidasy...a zważ sobie ile ważą same adidasy...+może raz jesteś po obiedzie..a raz przed..)
ja bym się nie martwiła

---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:52 ----------



zadzwonie i spytam w szpitalu...o te ZZO wraz z wywoływaniem porodu..ale obawiam, się że nici z ZZO będą..

No nie mów... A to jest jakaś róznica czy wywoływany czy normalny? O nie, ja chcę ZZO

[Kasia427]

Jestesmy w domu... ale mam baby bluesa... mam nadzieje ze mi przejdzie... ciagle wyję... chlopaki nie odstepuja mnie na krok... mala usnela... ojjj czuje ze bedzie ciezko...

[sloneczko_1201]

Esti Franuś jest śliczniutki

Ja w szpitalu dostałam koszulę do porodu potem na noworodkach jak się powiedziało położnej to też dawały koszulę, ale ja wolałam swoją, bo w tym sztywnym, białym szpitalnym czymś to mało komfortowo było.

[Justana1984]

Napisane przez AnetkaIzabell

o jak miło.... że i ciężarówki się jeszcze odzywają. dajcie znać jak na wizytach..?? .bo ostatnio forum się cyckowe zrobiło

boję się teraz jeździć samochodem (ostatnio wszędzie mnie maż woził) ale co mam zrobić...
jakbym skurczy dostała w czasie jazdy... to po hamulach i awaryjne...miedzy skurczami jest przerwa...wiec bym podjechała trochę i znowu awaryjne...
jestem po terminie... na badania muszę jechać..mąż do pracy jeździ od 8 do 19...a ginekolodzy przyjmują od 9-18....przecież po terminie nie mogę nie iść na wizytę..bo dzidzia najważniejsza, żeby skontrolować, czy wszystko okey więc zawożę tż do pracy wracam..jadę na wizytę.. iza godzine jadę po niego... gorzej jak mi teraz odejdą wody, albo skurcze złapią..to muszę dojechać do niego (żeby miał jak wrócić...)

ja cały czas jestem, nigdzie sie nie zmywam JESZCZE
do pepuszków i cyckowania mi daleko;/
no to jak nie ma wyjscia to jeździj ale uważaj kochana! Nie znamy dnia ani godziny
btw. mi moja juz nie zaplanowała nastepnej wizyty, termin mam na 26.11. ale póki co cisza więc sama nie wiem. W piatki chodzę na ktg, zwolnienie mam do 6 grudnia. Sama nie wiem;/

My szukamy 2 auta ale mój mąż nie może sie zdecydować jakie;/ normalnie jak baba w ciąży
a to audi a to mondeo a to mazda a to skoda i dupa ciągle co innego.Tyle juz fajnych aut obleciało koło nosa ale nie on musi poczytac opinie ostatnio stanęło na mazdzie teraz już nie mazda bo cos tam się psuje ech..... z chopami

Napisane przez Futbolowa

A, zapomniałam spytać...

Myślicie, że to normalne chudnąć na tym etapie ciąży? Od 35. tygodnia za każdym razem wychodziło 70kg, dzisiaj kilogram mniej. Tzn. trochę biorę poprawki na to, że ostatnim razem miałam np. wielkie, ciężkie adidasy, a dziś baleriny, ale mimo wszystko trochę mnie męczy myśl, że przestałam przybierać.

mi się widzi, że jest to realne ale spytałabym lekarza

Napisane przez Keithlyn

Anetka łacze sie z tobą i ze wszystkimi zestrachanymi przed
porodem!!

Ogarnia mnie panika.wypije dziś litr melisy...

hehe pij i za mnie ja nie lubie melisy;p
za to ide odszukać herbe z iści maliny podobno ma jaies tak efekty przy porodzie;p

dziewczyny a jak dziecko się rodzić zaczyna to dalej się tak rozpycha?
bo moja czasem tak szarzuje w brzuchu ze zastanawiam się jak zacznie sie rodzic to skopie mi wszystkie wnętrzności

[sloneczko_1201]

Manieczka co do dolarganu to ja też niby nie chciałam, a przy 6 cm rozwarcia błagałam u niego

Kasia chyba większość z nas to przechodzi, oby Cię długo nie trzymało
Będzie dobrze!

[anuszka21]

Justana- liscie malin- między bajki ;p

Futbolowa, gdzies tez czytalam, ze jak waga spada to porod na dniach ;p hihi

Kasia, no teraz trzeba sie przestawic na nowy tryb zycia, dobrze ze dzieciaki masz szkolno-przedszkolne wiec moze nie bedzie tak źle. Wiem, ze latwo mowic ;/

[My Sweet Little Precious]

Napisane przez Kasia427

Jestesmy w domu... ale mam baby bluesa... mam nadzieje ze mi przejdzie... ciagle wyję... chlopaki nie odstepuja mnie na krok... mala usnela... ojjj czuje ze bedzie ciezko...

To na pewno chwilowy kryzys, zaraz minie i będziesz najszczęśliwszą mamuśką pod słońcem!

Napisane przez Justana1984

ja cały czas jestem, nigdzie sie nie zmywam JESZCZE
do pepuszków i cyckowania mi daleko;/
no to jak nie ma wyjscia to jeździj ale uważaj kochana! Nie znamy dnia ani godziny
btw. mi moja juz nie zaplanowała nastepnej wizyty, termin mam na 26.11. ale póki co cisza więc sama nie wiem. W piatki chodzę na ktg, zwolnienie mam do 6 grudnia. Sama nie wiem;/

My szukamy 2 auta ale mój mąż nie może sie zdecydować jakie;/ normalnie jak baba w ciąży
a to audi a to mondeo a to mazda a to skoda i dupa ciągle co innego.Tyle juz fajnych aut obleciało koło nosa ale nie on musi poczytac opinie ostatnio stanęło na mazdzie teraz już nie mazda bo cos tam się psuje ech..... z chopami

My szukamy auta od... hmmm... 4-5 miesięcy, i dalej nic! Szanownemu panu ciągle coś nie pasuje, a takie 2 za☠☠☠iste przeszły nam koło nosa!

Też zastanawiam się jak to z tymi ruchami, moja mała od wczoraj ma taką wolę walki, że normalnie czuję się pobita

[AnetkaIzabell]

Napisane przez My Sweet Little Precious

zapomniałam o zbawiennej melisie... idę zaparzyć

meliski nigdy dość

i idę gotować obiado - kolacje dla mężula


synka nazwiemy Tomek, Tomeczek, Tomuś, Tomasz