Głowa siwa, wszystko boli, moje dziecko ciągle broi! Mamusie IX-X 2013, cz. XV

[agusiowata84]

byliśmy wczoraj na szczepieniu, Adaś waży 11600

[butterfly20]

Cześć

Oglądamy właśnie kotki

http://www.youtube.com/watch?v=4UKSmrsRnCM na drugim urywku tak mniej-więcej od minuty ten kotek to wygląda identycznie jak moja Lila za kociaka

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

Misia ja spie z Bartoszem... tzn Bartosz zasypia u mnie, potem go przekladam do lozeczka, zebym jeszcze mogla cos zrobic i nie musiala isc spac o 20... ale zwykle budzi sie w nocy i wtedy biore go do siebie... i juz sie martwie co bedzie jak bedzie dwojka...

Motyl daj cynka jak bedziesz miec juz ten domek dla Barbie bo przyjezdzam bawic sie z Tusia haha

zanim będzie ten domek to hoho, ale zapraszamy a kiedy się wybierasz do Pl?

Napisane przez misia332

dostałam ANTYBIOTYK w końcu !

w końcu! to teraz czekamy na efekty

Napisane przez Poziomkowa89

Dobrze jak bede na kompie, chyba ze wpiszesz w allegro traktorek dumel czy tam traktor. Nie moge sie doczekać jak mu to dam i będziemy sie bawić

super jest ten traktor, kolega Tusi ma i ostatnio sobie wyrywali. Ogólnie tusia lub wszystko co jeździ, więc do lalki musi mieć wózek ostatnio babcia kupiła jej garaż z autkami i luuuubi

Napisane przez inwersja

Ciężarówki mam patent dla Was

ale,że co?przecież to stary patent, mi się nie podoba,że to drugie dziecko tak na dole

[pszczoua]

inwersja, niezły patent Ja póki co sobie tego nie wyobrażam, ale myślę, że do końca maja Julcio zrezygnuje całkowicie z wózka i trzeba będzie myśleć o jakimś podnóżku na kółkach On już mi teraz za długo nie wysiedzi, przewiesza się przez pałąk i próbuje się wydostać

---------- Dopisano o 08:48 ---------- Poprzedni post napisano o 08:46 ----------

A w ogóle zabieramy go ze sobą zawsze do kościoła żeby się przyzwyczajał jak się zachowywać Powiem Wam, że mamy z nim niezłą jazdę ale się nie poddajemy hehe Zazwyczaj w wózku wysiedzi 5 minut, kolejne 5 minut na rękach a później jest już cudowanie - troszkę pochodzi za rączkę, potem zaczepia ludzi, próbuje zwiewać na czworaka no i zazwyczaj dobiera się do takiej dużej, czarnej gumowej wycieraczki którą sobie upatrzył - kładzie się na nią i ją liże No i jak go z niej ściągamy to jest afera Ale jesteśmy wytrwali póki co

[misia332]

Dziewczyny jest lepiej. Nawet pospałam w nocy.

Powiedzcie mi, czy waszym dzieciom zdarza sie urządzać sceny histerii ? Dzisiaj Kornel nie chciał zjeść śniadania, zaczął płakać. Wyjęłam go z krzesełka i posadziłam na łóżku to zaczął mnie kopać po brzuch. Postawiłam go na podłodze i poszłam do kuchni, a on koniecznie chciał żebym go wzięła na ręce.
Jak go wzięlam znów zaczął mnie kopac po brzuchu. Postawiłam go w końcu na podłodze i usiadłam na łóżku i czekałam aż się uspokoi.

[bojatoja]

Napisane przez kaska87

Mikusi ma ten i bardzo lubi
http://allegro.pl/dumel-traktor-farm...756548075.html

Też mamy ten traktor. Teraz już nim nie zainteresowany, ale ma go już od dawna, dawna Schowam go, może polubi go znów za jakiś czas.


Hejo

[ja-ika]

U nas nic nowego
Noc bez zmian. Od 8:20 próbuję uśpić Emilkę i znowu mi ucieka Ja już nie mam siły. W głowie mi się kręci, jestem jakaś przybita To pewnie sprawka zbliżającej się @

[papalinka83]

Cześć dziewczyny Wczoraj wróciliśmy od teściów, nawet fajnie było, ale jednak najbardziej odpoczywam jak jestem normalnie sama z Olą

A wczoraj wieczorem zaliczyliśmy akcję jak Larysa jakiś czas temu. Ola była zmęczona, bo cały dzień w ogóle nie spała przez podróż, ona raczej nie zaśnie w samochodzie. I spadła z narożnika na głowę wieczorem, przed samą kąpielą. Tak jakby zgięła się w pół i spadła prostopadle do podłogi. Nikomu nie życzę takiego stresu Tak jakby straciła przytomność na chwilę, oczy jej się wywróciły, że były same białka, a potem się ocknęła i strasznie płakała. Zadzwoniłam po karetkę, ale powiedzieli, że mamy rozważyć, czy szybciej sami nie dojedziemy, więc pojechaliśmy. Na szczęście zdjęcie czaszki nic nie wykazało, więc nie zdecydowaliśmy się na zostanie w szpitalu. Mamy ją jeszcze dziś obserwować

[MsLullaby]

Napisane przez papalinka83

Cześć dziewczyny Wczoraj wróciliśmy od teściów, nawet fajnie było, ale jednak najbardziej odpoczywam jak jestem normalnie sama z Olą

A wczoraj wieczorem zaliczyliśmy akcję jak Larysa jakiś czas temu. Ola była zmęczona, bo cały dzień w ogóle nie spała przez podróż, ona raczej nie zaśnie w samochodzie. I spadła z narożnika na głowę wieczorem, przed samą kąpielą. Tak jakby zgięła się w pół i spadła prostopadle do podłogi. Nikomu nie życzę takiego stresu Tak jakby straciła przytomność na chwilę, oczy jej się wywróciły, że były same białka, a potem się ocknęła i strasznie płakała. Zadzwoniłam po karetkę, ale powiedzieli, że mamy rozważyć, czy szybciej sami nie dojedziemy, więc pojechaliśmy. Na szczęście zdjęcie czaszki nic nie wykazało, więc nie zdecydowaliśmy się na zostanie w szpitalu. Mamy ją jeszcze dziś obserwować

Współczuję

Napisane przez ja-ika

U nas nic nowego
Noc bez zmian. Od 8:20 próbuję uśpić Emilkę i znowu mi ucieka Ja już nie mam siły. W głowie mi się kręci, jestem jakaś przybita To pewnie sprawka zbliżającej się @

Może po prostu nie jest zmęczona?

Ja jestem tak zła, że szok musze iść do urzędu i do biblioteki a leje deszcz może jak Bartek wstanie to się uspokoi, najwyżej wezmę go w nosidle i parasol bo on osłonki na deszcz nie akceptuje

[bojatoja]

Napisane przez papalinka83

Cześć dziewczyny Wczoraj wróciliśmy od teściów, nawet fajnie było, ale jednak najbardziej odpoczywam jak jestem normalnie sama z Olą

A wczoraj wieczorem zaliczyliśmy akcję jak Larysa jakiś czas temu. Ola była zmęczona, bo cały dzień w ogóle nie spała przez podróż, ona raczej nie zaśnie w samochodzie. I spadła z narożnika na głowę wieczorem, przed samą kąpielą. Tak jakby zgięła się w pół i spadła prostopadle do podłogi. Nikomu nie życzę takiego stresu Tak jakby straciła przytomność na chwilę, oczy jej się wywróciły, że były same białka, a potem się ocknęła i strasznie płakała. Zadzwoniłam po karetkę, ale powiedzieli, że mamy rozważyć, czy szybciej sami nie dojedziemy, więc pojechaliśmy. Na szczęście zdjęcie czaszki nic nie wykazało, więc nie zdecydowaliśmy się na zostanie w szpitalu. Mamy ją jeszcze dziś obserwować

Współczuje przeżycia

Napisane przez ja-ika

U nas nic nowego
Noc bez zmian. Od 8:20 próbuję uśpić Emilkę i znowu mi ucieka Ja już nie mam siły. W głowie mi się kręci, jestem jakaś przybita To pewnie sprawka zbliżającej się @

Ja w końcu zamawiam przez allegro te puzzle dla Filipa, do lidla nie wiem czy będę miała sie jak dostać
Chybia kupie to:
1. http://allegro.pl/puzzle-ukladanka-d...765730094.html
2. http://allegro.pl/duze-klocki-puzzle...765765685.html
I zastanawiam się nad tym:
3. http://allegro.pl/edukacyjne-puzzle-...772353911.html
4. http://allegro.pl/duza-kreatywna-edu...768198745.html
I wezmę kilka puzzli 9-12 elementowych na później, bo to wszystko od jednego sprzedawcy.
5. I to się wydaje fajne: http://allegro.pl/ukladanka-puzzle-z...722526963.html

Nie chce kupować zabawek, ma dużo (jeszcze sis kupiła mu garnuszek na klocuszek), a i tak woli czym innym się bawić.

[tassia]

Misia to normalne. Dzieci do 8 roku nie maja żadnej zdolności do radzenia sobie z emocjami@ ja robię tak ze Maciej nie dostaje tego co chce ale siadał kolo niego przytulam i mowie: wiem zechciales to i to. Jest ci smutno
I tak dopóki się nie uspokoić. Czasem jest w spazmach " nie dotykaj" wiec wtedy siedze obok

[misia332]

Napisane przez tassia

Misia to normalne. Dzieci do 8 roku nie maja żadnej zdolności do radzenia sobie z emocjami@ ja robię tak ze Maciej nie dostaje tego co chce ale siadał kolo niego przytulam i mowie: wiem zechciales to i to. Jest ci smutno
I tak dopóki się nie uspokoić. Czasem jest w spazmach " nie dotykaj" wiec wtedy siedze obok

dziękuję.
Czyli nie powinnam go zostawiać tak jak to zrobiłam, tylko usiąść i przytulić i mówić do niego ?

[czaszka_]

hejka

Napisane przez agusiowata84

byliśmy wczoraj na szczepieniu, Adaś waży 11600

ladna waga
Julia wazy 10,2kg

Napisane przez misia332

Dziewczyny jest lepiej. Nawet pospałam w nocy.

Powiedzcie mi, czy waszym dzieciom zdarza sie urządzać sceny histerii ? Dzisiaj Kornel nie chciał zjeść śniadania, zaczął płakać. Wyjęłam go z krzesełka i posadziłam na łóżku to zaczął mnie kopać po brzuch. Postawiłam go na podłodze i poszłam do kuchni, a on koniecznie chciał żebym go wzięła na ręce.
Jak go wzięlam znów zaczął mnie kopac po brzuchu. Postawiłam go w końcu na podłodze i usiadłam na łóżku i czekałam aż się uspokoi.

super ze jest u Ciebie troche lepiej

a co do histerii to Julka też czasami krzyczy histerycznie jak jej cos zabiore albo na cos nie pozwole.

Napisane przez papalinka83

Cześć dziewczyny Wczoraj wróciliśmy od teściów, nawet fajnie było, ale jednak najbardziej odpoczywam jak jestem normalnie sama z Olą

A wczoraj wieczorem zaliczyliśmy akcję jak Larysa jakiś czas temu. Ola była zmęczona, bo cały dzień w ogóle nie spała przez podróż, ona raczej nie zaśnie w samochodzie. I spadła z narożnika na głowę wieczorem, przed samą kąpielą. Tak jakby zgięła się w pół i spadła prostopadle do podłogi. Nikomu nie życzę takiego stresu Tak jakby straciła przytomność na chwilę, oczy jej się wywróciły, że były same białka, a potem się ocknęła i strasznie płakała. Zadzwoniłam po karetkę, ale powiedzieli, że mamy rozważyć, czy szybciej sami nie dojedziemy, więc pojechaliśmy. Na szczęście zdjęcie czaszki nic nie wykazało, więc nie zdecydowaliśmy się na zostanie w szpitalu. Mamy ją jeszcze dziś obserwować

o matko, wspolczuje
mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze

[ja-ika]

Napisane przez papalinka83

Cześć dziewczyny Wczoraj wróciliśmy od teściów, nawet fajnie było, ale jednak najbardziej odpoczywam jak jestem normalnie sama z Olą

A wczoraj wieczorem zaliczyliśmy akcję jak Larysa jakiś czas temu. Ola była zmęczona, bo cały dzień w ogóle nie spała przez podróż, ona raczej nie zaśnie w samochodzie. I spadła z narożnika na głowę wieczorem, przed samą kąpielą. Tak jakby zgięła się w pół i spadła prostopadle do podłogi. Nikomu nie życzę takiego stresu Tak jakby straciła przytomność na chwilę, oczy jej się wywróciły, że były same białka, a potem się ocknęła i strasznie płakała. Zadzwoniłam po karetkę, ale powiedzieli, że mamy rozważyć, czy szybciej sami nie dojedziemy, więc pojechaliśmy. Na szczęście zdjęcie czaszki nic nie wykazało, więc nie zdecydowaliśmy się na zostanie w szpitalu. Mamy ją jeszcze dziś obserwować

Współczuję przeżyć Jak się Ola teraz czuje?

[tassia]

Cukrzyco ciazowa welcome back! ;(

[papalinka83]

Napisane przez ja-ika

Współczuję przeżyć Jak się Ola teraz czuje?

Chyba dobrze. Teraz śpi, ale ogólnie od rana się zachowuje zupełnie normalnie, także mam nadzieję, że nic jej nie będzie

[angelikada]

Papalinko współczuję wczorajszej sytuacji
Misia moja tez czasem tak robi to wtedy podobnie robie jak Tasia ale też biorę jakąś jej zabawkę i ona dołącza do mnie i się uspokaja
Tasia współczuję cukrzycy

A my właśnie wróciliśmy od laryngologa tak czułam ze coś ma z uszkiem biedna moja mamy antybiotyk w kroplach jak nie pomogą jej to w poniedziałek mamy przyjść ponownie, do tego ma wciąż lejący katar i lekka gorączkę 37.5 oby te krople pomogły bo mała się strasznie meczy

[Aaamelkaa]

Hej
my dziś od rana na zakupach, pognaliśmy rano na rynek w poszukiwaniu czapki zimowej,ale słaby wybór,miałam wrażenie że towar zeszłoroczny, w sklepie jak oglądałam to komplet czapka + szalik 42 zł szalika nie potrzebuje ,bo mam komin dla Miśka, zajrzałam też do Ciuszka bo dziś wszystko po 1zł i udało się upolować troszkę ubranek dla Maleństwa jeśli bedzie dziewczynką

No i chciałam się przyznać na wątku oficjalnie że w ciąży jestem

Papalinko strasznie współczuje sytuacji i nerwów

Tassiu Ty nasza Słodka Mamusiu masz już doświadczenie i wspaniałe rzeczy umiesz wyczarować w kuchni, spokojnie przetrwasz , a w chwilach zwątpienia przypomnij sobie dla kogo to robisz i jaka nagroda Cię czeka

[Poziomkowa89]

Napisane przez agusiowata84

byliśmy wczoraj na szczepieniu, Adaś waży 11600

Ładna waga

Napisane przez butterfly20

super jest ten traktor, kolega Tusi ma i ostatnio sobie wyrywali. Ogólnie tusia lub wszystko co jeździ, więc do lalki musi mieć wózek ostatnio babcia kupiła jej garaż z autkami i luuuubi

To dobry zakup zrobiłam jaki masz garaż? Moj tata dał leosiowi jakis od znajomych używany fp i lubi go ale jest juz mocno zniszczony winda polamana itp,a mialam plan obadac czy juz by to ogarnął i jeśli tak wymienić mu go na nowy, tylko teraz nie wiem jaki. Troche niech jeszcze tego ma, zeby tata sie nie obraził ale potem robie wymianę.

Napisane przez papalinka83

Cześć dziewczyny Wczoraj wróciliśmy od teściów, nawet fajnie było, ale jednak najbardziej odpoczywam jak jestem normalnie sama z Olą

A wczoraj wieczorem zaliczyliśmy akcję jak Larysa jakiś czas temu. Ola była zmęczona, bo cały dzień w ogóle nie spała przez podróż, ona raczej nie zaśnie w samochodzie. I spadła z narożnika na głowę wieczorem, przed samą kąpielą. Tak jakby zgięła się w pół i spadła prostopadle do podłogi. Nikomu nie życzę takiego stresu Tak jakby straciła przytomność na chwilę, oczy jej się wywróciły, że były same białka, a potem się ocknęła i strasznie płakała. Zadzwoniłam po karetkę, ale powiedzieli, że mamy rozważyć, czy szybciej sami nie dojedziemy, więc pojechaliśmy. Na szczęście zdjęcie czaszki nic nie wykazało, więc nie zdecydowaliśmy się na zostanie w szpitalu. Mamy ją jeszcze dziś obserwować

O boże współczuję

Napisane przez MsLullaby

Współczuję

Może po prostu nie jest zmęczona?

Ja jestem tak zła, że szok musze iść do urzędu i do biblioteki a leje deszcz może jak Bartek wstanie to się uspokoi, najwyżej wezmę go w nosidle i parasol bo on osłonki na deszcz nie akceptuje

Lula nie masz lekko tak wszystko z Bartkiem załatwiać.

Napisane przez bojatoja

Współczuje przeżycia



Ja w końcu zamawiam przez allegro te puzzle dla Filipa, do lidla nie wiem czy będę miała sie jak dostać
Chybia kupie to:
1. http://allegro.pl/puzzle-ukladanka-d...765730094.html
2. http://allegro.pl/duze-klocki-puzzle...765765685.html
I zastanawiam się nad tym:
3. http://allegro.pl/edukacyjne-puzzle-...772353911.html
4. http://allegro.pl/duza-kreatywna-edu...768198745.html
I wezmę kilka puzzli 9-12 elementowych na później, bo to wszystko od jednego sprzedawcy.
5. I to się wydaje fajne: http://allegro.pl/ukladanka-puzzle-z...722526963.html

Nie chce kupować zabawek, ma dużo (jeszcze sis kupiła mu garnuszek na klocuszek), a i tak woli czym innym się bawić.

Kusisz tymi puzzlami

Napisane przez tassia

Cukrzyco ciazowa welcome back! ;(

Współczuję

Napisane przez angelikada

Papalinko współczuję wczorajszej sytuacji
Misia moja tez czasem tak robi to wtedy podobnie robie jak Tasia ale też biorę jakąś jej zabawkę i ona dołącza do mnie i się uspokaja
Tasia współczuję cukrzycy

A my właśnie wróciliśmy od laryngologa tak czułam ze coś ma z uszkiem biedna moja mamy antybiotyk w kroplach jak nie pomogą jej to w poniedziałek mamy przyjść ponownie, do tego ma wciąż lejący katar i lekka gorączkę 37.5 oby te krople pomogły bo mała się strasznie meczy

A myślałam ze juz dobrze, zdrowia Lenko oby przez weekend bylo lepiej

---------- Dopisano o 13:00 ---------- Poprzedni post napisano o 12:52 ----------

Napisane przez Aaamelkaa

Hej
my dziś od rana na zakupach, pognaliśmy rano na rynek w poszukiwaniu czapki zimowej,ale słaby wybór,miałam wrażenie że towar zeszłoroczny, w sklepie jak oglądałam to komplet czapka + szalik 42 zł szalika nie potrzebuje ,bo mam komin dla Miśka, zajrzałam też do Ciuszka bo dziś wszystko po 1zł i udało się upolować co nie co

No i chciałam się przyznać na wątku oficjalnie że w ciąży jestem

Papalinko strasznie współczuje sytuacji i nerwów

Tassiu Ty nasza Słodka Mamusiu masz już doświadczenie i wspaniałe rzeczy umiesz wyczarować w kuchni, spokojnie przetrwasz , a w chwilach zwątpienia przypomnij sobie dla kogo to robisz i jaka nagroda Cię czeka

U nas na targu jest mega stoisko z czapkami chyba ze 50mk to zajmuje z dziecięcymi i drugie tyle dla dorosłych. Wybór super ale ceny tez takie. Ja płaciłam za czapkę i szalik 42.

[MsLullaby]

Napisane przez Poziomkowa89

Ładna waga



To dobry zakup zrobiłam jaki masz garaż? Moj tata dał leosiowi jakis od znajomych używany fp i lubi go ale jest juz mocno zniszczony winda polamana itp,a mialam plan obadac czy juz by to ogarnął i jeśli tak wymienić mu go na nowy, tylko teraz nie wiem jaki. Troche niech jeszcze tego ma, zeby tata sie nie obraził ale potem robie wymianę.



O boże współczuję

Lula nie masz lekko tak wszystko z Bartkiem załatwiać.

Kusisz tymi puzzlami

Współczuję

A myślałam ze juz dobrze, zdrowia Lenko oby przez weekend bylo lepiej

---------- Dopisano o 13:00 ---------- Poprzedni post napisano o 12:52 ----------


U nas na targu jest mega stoisko z czapkami chyba ze 50mk to zajmuje z dziecięcymi i drugie tyle dla dorosłych. Wybór super ale ceny tez takie. Ja płaciłam za czapkę i szalik 42.

Jesteśmy od zawsze nierozłaczni

[83monia]

Napisane przez pszczoua

A w ogóle zabieramy go ze sobą zawsze do kościoła żeby się przyzwyczajał jak się zachowywać Powiem Wam, że mamy z nim niezłą jazdę ale się nie poddajemy hehe Zazwyczaj w wózku wysiedzi 5 minut, kolejne 5 minut na rękach a później jest już cudowanie - troszkę pochodzi za rączkę, potem zaczepia ludzi, próbuje zwiewać na czworaka no i zazwyczaj dobiera się do takiej dużej, czarnej gumowej wycieraczki którą sobie upatrzył - kładzie się na nią i ją liże No i jak go z niej ściągamy to jest afera Ale jesteśmy wytrwali póki co

my tez ale max do czytania wytrzymuje na rekach, potem chce chodzic i wlasnie bardziej na czworaka. ale my mamy luz bo u nas w parafii jest w zachrystii kącik dla dzieci z zabawkami i zwykle tam lądujemy

---------- Dopisano o 13:09 ---------- Poprzedni post napisano o 13:08 ----------

Napisane przez misia332

Dziewczyny jest lepiej. Nawet pospałam w nocy.

Powiedzcie mi, czy waszym dzieciom zdarza sie urządzać sceny histerii ? Dzisiaj Kornel nie chciał zjeść śniadania, zaczął płakać. Wyjęłam go z krzesełka i posadziłam na łóżku to zaczął mnie kopać po brzuch. Postawiłam go na podłodze i poszłam do kuchni, a on koniecznie chciał żebym go wzięła na ręce.
Jak go wzięlam znów zaczął mnie kopac po brzuchu. Postawiłam go w końcu na podłodze i usiadłam na łóżku i czekałam aż się uspokoi.

u nas jak jest histeria i złość to gryzie - najczesciej srzety - i drze sie. zwykle jak czegos nie moze przesunąć. raz pogryzła dywan bo nie udalo jej sie go podniesc

[papalinka83]

Napisane przez 83monia

my tez ale max do czytania wytrzymuje na rekach, potem chce chodzic i wlasnie bardziej na czworaka. ale my mamy luz bo u nas w parafii jest w zachrystii kącik dla dzieci z zabawkami i zwykle tam lądujemy

---------- Dopisano o 13:09 ---------- Poprzedni post napisano o 13:08 ----------



u nas jak jest histeria i złość to gryzie - najczesciej srzety - i drze sie. zwykle jak czegos nie moze przesunąć. raz pogryzła dywan bo nie udalo jej sie go podniesc

To u mnie tak samo Wprawdzie nie mamy dywanów, ale jak Ola się na coś zdenerwuje, to to gryzie

[Poziomkowa89]

Lula u nas to samo ale bardziej na moje życzenie bo w sumie mogłabym go zostawić niekiedy z teściowa. Wczoraj szłam do lekarza to tz wziął wolne, i stwierdził ze pojadą ze mną bo co beda robic w domu a ja co niby całymi dniami tu robie??

[Larysa88]

Napisane przez papalinka83

Cześć dziewczyny Wczoraj wróciliśmy od teściów, nawet fajnie było, ale jednak najbardziej odpoczywam jak jestem normalnie sama z Olą

A wczoraj wieczorem zaliczyliśmy akcję jak Larysa jakiś czas temu. Ola była zmęczona, bo cały dzień w ogóle nie spała przez podróż, ona raczej nie zaśnie w samochodzie. I spadła z narożnika na głowę wieczorem, przed samą kąpielą. Tak jakby zgięła się w pół i spadła prostopadle do podłogi. Nikomu nie życzę takiego stresu Tak jakby straciła przytomność na chwilę, oczy jej się wywróciły, że były same białka, a potem się ocknęła i strasznie płakała. Zadzwoniłam po karetkę, ale powiedzieli, że mamy rozważyć, czy szybciej sami nie dojedziemy, więc pojechaliśmy. Na szczęście zdjęcie czaszki nic nie wykazało, więc nie zdecydowaliśmy się na zostanie w szpitalu. Mamy ją jeszcze dziś obserwować

Aż mnie ciarki przeszły bo przypominała mi się nasza sytuacja no bardzo podobnie więc rozumiem Cie doskonale wiem jakie to uczucia wtedy są oby nigdy więcej takich sytuacji dobrze ze zdjęcie wyszło ok. Ola następnego dnia już była całkiem normalna więc i oby Wasza Ola tez była

[vea7]

Poziomkowa, brawo za zęba
Safari fajny, potwierdzam, Janek ma i uwielbia

angelikada, doczytałam o kolankach - super
Leku na uspokojenie bym nie podawała

misia a owszem zazwyczaj zaczyna się od zabronienia czegoś i jest po kolei: krzyk, krzyk plus tupanie, wrzask/płacz, wrzask plus pchanie się na ręce, jak już wezmę na ręce to odchylanie się w tył i wyrywanie, czasami rzucanie czymś, a po odłożeniu na puzzle na podłodze (bo miękkie i nic sobie nie zrobi) jest wrzask, płacz, kopanie i ogólna histeria... Pozwalam mu się uspokoi, nie odchodzę za daleko, staram się spokojnie mówi, ale jak się nakręci, to po prostu musi odreagowac. Czasami udaje się na początku uwagę odwrócic, ale... no nie zawsze

papalinka, współczuję

Amelka, ale wieści, gratulacje ogromne


Zbiorowe zdrówka


Dziewczynki, bardzo dziękuję za pomysły na oznakowanie ciuszków
Albo kupię taką folię do naprasowywania i tasiemkę pod nią, albo kupię ładną tasiemkę w stateczki/kotwice i powszywam wszędzie

Co do Tesco, to bardziej anty niż reklamę sobie zrobili, bo dawno nie widział tylu wkurzonych wpisów na Fejsie

Żuk pomierzony, przebadany i zaszczepiony
Zdrowy jak ryba, 11,100 kg 83 cm, dostał Priorix i Meningokoki (czterowalentną... miał dostac B, ale apteka poleciała w kulki z ceną ). I ukradł w przychodni bułkę z innego wózka

Kurcze, nadrabiam cały dzień i jakoś tak z doopy odpisuję... ale przeczytałam wszystko

[87czarna]

Napisane przez misia332

Dziewczyny jest lepiej. Nawet pospałam w nocy.

Powiedzcie mi, czy waszym dzieciom zdarza sie urządzać sceny histerii ? Dzisiaj Kornel nie chciał zjeść śniadania, zaczął płakać. Wyjęłam go z krzesełka i posadziłam na łóżku to zaczął mnie kopać po brzuch. Postawiłam go na podłodze i poszłam do kuchni, a on koniecznie chciał żebym go wzięła na ręce.
Jak go wzięlam znów zaczął mnie kopac po brzuchu. Postawiłam go w końcu na podłodze i usiadłam na łóżku i czekałam aż się uspokoi.

Oj zdarza się,a ostatnimi czasy nawet często :/
Julia pod tym kątem bardzo się zmieniła,bo nigdy takich akcji nie odstawiała :/

Napisane przez tassia

Misia to normalne. Dzieci do 8 roku nie maja żadnej zdolności do radzenia sobie z emocjami@ ja robię tak ze Maciej nie dostaje tego co chce ale siadał kolo niego przytulam i mowie: wiem zechciales to i to. Jest ci smutno
I tak dopóki się nie uspokoić. Czasem jest w spazmach " nie dotykaj" wiec wtedy siedze obok

To my w takich momentach często zabieramy jej to,czym w danym momencie rzuciła (bo zazwyczaj przy takich złościach Julia rzuca czym popadnie) ...nie wiem czy robię właściwie?

[SAMBAdiJANEIRO]

Napisane przez butterfly20

Cześć

Oglądamy właśnie kotki

http://www.youtube.com/watch?v=4UKSmrsRnCM na drugim urywku tak mniej-więcej od minuty ten kotek to wygląda identycznie jak moja Lila za kociaka




zanim będzie ten domek to hoho, ale zapraszamy a kiedy się wybierasz do Pl?



w końcu! to teraz czekamy na efekty



super jest ten traktor, kolega Tusi ma i ostatnio sobie wyrywali. Ogólnie tusia lub wszystko co jeździ, więc do lalki musi mieć wózek ostatnio babcia kupiła jej garaż z autkami i luuuubi



ale,że co?przecież to stary patent, mi się nie podoba,że to drugie dziecko tak na dole

na swieta o ile bedzie wszystko dobrze...

Napisane przez pszczoua

inwersja, niezły patent Ja póki co sobie tego nie wyobrażam, ale myślę, że do końca maja Julcio zrezygnuje całkowicie z wózka i trzeba będzie myśleć o jakimś podnóżku na kółkach On już mi teraz za długo nie wysiedzi, przewiesza się przez pałąk i próbuje się wydostać

---------- Dopisano o 08:48 ---------- Poprzedni post napisano o 08:46 ----------

A w ogóle zabieramy go ze sobą zawsze do kościoła żeby się przyzwyczajał jak się zachowywać Powiem Wam, że mamy z nim niezłą jazdę ale się nie poddajemy hehe Zazwyczaj w wózku wysiedzi 5 minut, kolejne 5 minut na rękach a później jest już cudowanie - troszkę pochodzi za rączkę, potem zaczepia ludzi, próbuje zwiewać na czworaka no i zazwyczaj dobiera się do takiej dużej, czarnej gumowej wycieraczki którą sobie upatrzył - kładzie się na nią i ją liże No i jak go z niej ściągamy to jest afera Ale jesteśmy wytrwali póki co

Bartek byl pare razy w kosciele i nawet ladnie sie zachowywal ale ostatnio odstawia numer ze zasypia nam punkt 11 w niedziele i przesypia msze... a mamy tylko jedna 'polska' o 12... a nie chce go zrywac czy przetrzymywac bo w kosciele nie zasnie przy takim halasie i bedzie marudzil... a musimy chodzic do kosciola, bo juz jak chcielismy ochrzcic Bartka to byly problemy bo ksiadz nas niby nie widzial nigdy... wiec teraz to powinnam stac w 1 lawce haha

Napisane przez misia332

Dziewczyny jest lepiej. Nawet pospałam w nocy.

Powiedzcie mi, czy waszym dzieciom zdarza sie urządzać sceny histerii ? Dzisiaj Kornel nie chciał zjeść śniadania, zaczął płakać. Wyjęłam go z krzesełka i posadziłam na łóżku to zaczął mnie kopać po brzuch. Postawiłam go na podłodze i poszłam do kuchni, a on koniecznie chciał żebym go wzięła na ręce.
Jak go wzięlam znów zaczął mnie kopac po brzuchu. Postawiłam go w końcu na podłodze i usiadłam na łóżku i czekałam aż się uspokoi.

Bartek ma napady histerii jak mu sie cos nieudaje np. nie moze czegos dosiegnac, nie moze wyrobic samochodem zakretu, drzwi sa zamkniete albo cos w tym stylu...kladzie sie na podlodze z twarza do ziemi i placze...

Napisane przez papalinka83

Cześć dziewczyny Wczoraj wróciliśmy od teściów, nawet fajnie było, ale jednak najbardziej odpoczywam jak jestem normalnie sama z Olą

A wczoraj wieczorem zaliczyliśmy akcję jak Larysa jakiś czas temu. Ola była zmęczona, bo cały dzień w ogóle nie spała przez podróż, ona raczej nie zaśnie w samochodzie. I spadła z narożnika na głowę wieczorem, przed samą kąpielą. Tak jakby zgięła się w pół i spadła prostopadle do podłogi. Nikomu nie życzę takiego stresu Tak jakby straciła przytomność na chwilę, oczy jej się wywróciły, że były same białka, a potem się ocknęła i strasznie płakała. Zadzwoniłam po karetkę, ale powiedzieli, że mamy rozważyć, czy szybciej sami nie dojedziemy, więc pojechaliśmy. Na szczęście zdjęcie czaszki nic nie wykazało, więc nie zdecydowaliśmy się na zostanie w szpitalu. Mamy ją jeszcze dziś obserwować

o jejciu Bartek tez mi 2 razy spadl z lozka ale na szczescie na placzu sie skonczylo...


nie wiem skad moj maly ma tyle energii... w nocy prawie nie spalismy przez zeby, rano obudzil sie o 6 i nie mogl juz zasnac choc przez godzine bujalam go w wozku, potem bylismy w przedszkolu na zajeciach to pani sie dziwila gdzie jego energia, w drodze powrotnej przespal pol godziny ale zanim doszlismy do domu to obudzony... i teraz ani mysli spac... a ja padam... i jeszcze mam jakies wysokie cisnienie dzis...

[tassia]

Napisane przez misia332

dziękuję.
Czyli nie powinnam go zostawiać tak jak to zrobiłam, tylko usiąść i przytulić i mówić do niego ?

Taka jest teoria jak napisałam i sprawdza się doskonale u mnie w praktyce. Ale może są inne metody. Ja chce mieć poczucie żeby Maciej nie czuł się odrzucony albo bezsilny wiec jestem z nim w tym jego przeżywania emocji

[SAMBAdiJANEIRO]

Napisane przez pszczoua

No wlasnie Arka Noego tez chyba fajna... Szkoda tylko ze nie jest mobilna bo on wszystkim jezdzi po podlodze - nawet tubkami z kremem A moze znacie cos jeszcze?

Samba, ja wlasnie chce kupic Julkowi ta kolejke na gwiazdke ale nie moge nigdzie znalezc, ani na Allegro, ani w sklepach internetowych. A on tak uwielbia pociagi...

no wlasnie chcialam porownac z cena na all i nie znalazlam, ale dalej sie nie wszukiwalam...moglabym ci kupic tutaj, tylko ze ja bede w pl dopiero kolo 20.12 wiec nici z prezentem na gwiazdke... chyba zeby wyslac stad tylko wtedy nie wiem ile wysylka by kosztowala...zobacze w tym sklepie co kupilam czy nie wyslaliby bezposrednio do pl, bo taniej to wyjsc powinno jesli maja umowy z kurierami... ja zaplacilam za to 49,99 + bodajze 2,95 za wysylke po de... w sklepie stacjonarnie widzialam za 59,99 euro

Napisane przez inwersja

Ciężarówki mam patent dla Was

super, chyba przemysle bo dalej nie moge sie zdecydowac co do wozka


Pszczola sprawdzilam i wysla do pl koszt przesylki 11,95 euro i trwa to ok. 8-10 dni roboczych z tego co napisali, to taniej niz ja bym mogla wyslac bo wstepnie na stronie jest ze paczka dhl do 5 kg kosztuje 15,99 euro (nie wiem dokladnie ile to wazy i jakie wymiary pudelka)

[passion80]

3:0

[MsLullaby]

Napisane przez agusiowata84

byliśmy wczoraj na szczepieniu, Adaś waży 11600

Piękna waga

Napisane przez pszczoua

inwersja, niezły patent Ja póki co sobie tego nie wyobrażam, ale myślę, że do końca maja Julcio zrezygnuje całkowicie z wózka i trzeba będzie myśleć o jakimś podnóżku na kółkach On już mi teraz za długo nie wysiedzi, przewiesza się przez pałąk i próbuje się wydostać

---------- Dopisano o 08:48 ---------- Poprzedni post napisano o 08:46 ----------

A w ogóle zabieramy go ze sobą zawsze do kościoła żeby się przyzwyczajał jak się zachowywać Powiem Wam, że mamy z nim niezłą jazdę ale się nie poddajemy hehe Zazwyczaj w wózku wysiedzi 5 minut, kolejne 5 minut na rękach a później jest już cudowanie - troszkę pochodzi za rączkę, potem zaczepia ludzi, próbuje zwiewać na czworaka no i zazwyczaj dobiera się do takiej dużej, czarnej gumowej wycieraczki którą sobie upatrzył - kładzie się na nią i ją liże No i jak go z niej ściągamy to jest afera Ale jesteśmy wytrwali póki co

Moje dziecko jeszcze nigdy nie było w kościele

Napisane przez misia332

Dziewczyny jest lepiej. Nawet pospałam w nocy.

Powiedzcie mi, czy waszym dzieciom zdarza sie urządzać sceny histerii ? Dzisiaj Kornel nie chciał zjeść śniadania, zaczął płakać. Wyjęłam go z krzesełka i posadziłam na łóżku to zaczął mnie kopać po brzuch. Postawiłam go na podłodze i poszłam do kuchni, a on koniecznie chciał żebym go wzięła na ręce.
Jak go wzięlam znów zaczął mnie kopac po brzuchu. Postawiłam go w końcu na podłodze i usiadłam na łóżku i czekałam aż się uspokoi.

Bartuś nam często cyrki urządza najgorzej jest wieczorem gdy jest już śpiący wtedy do histerii niewiele mu trzeba

Napisane przez tassia

Cukrzyco ciazowa welcome back! ;(