Rzecz, która przeszkadza u faceta.

[Kolor kremowy]

Napisane przez elvegirl

Czasem to nie jest kwestia "doszukiwania się", tylko po prostu coś "wali po oczach"

Perfekcjonizm swoją drogą, może osobie perfekcyjnej i mającej perfekcyjne wymagania dość mocno utrudnić życie, ale jeśli to jest taki drobiazg, który nie powinien jej przeszkadzać, to równie dobrze można tego drobiazgu się pozbyć, prawda? No, chyba że on jest jakoś mocno do swoich włosów w nosie przywiązany, wtedy po ptokach. Ale trzeba by się tego najpierw dowiedzieć...

W sumie tak - po tym, jak Ci odpisałam, to sobie pomyślałam, że okropne jest ślinienie się w kącikach ust. Byłam raz na randce (z internetu) i okazało sie, że facet cierpiał na tę przypadłość. Na szczęście ogólnie też mi się nie spodobał, więc nie miałam dylematu

[elvegirl]

O tak, mam takiego kolegę, znamy się, lubimy od lat, przystojniak, inteligentny i tak dalej, ale do tego jego ślinienia się nigdy się nie przyzwyczaję :/ Ale to jest cecha, której się nie zlikwiduje "ot tak", a u autorki jest to tak zwany drobiazg, więc warto spróbować coś z tym zrobić.
A że ciężko, bo to początki znajomości i wiadomo, nie ta swoboda, to autorka szuka pomocy na forum.

[zdravo]

Napisane przez Kolor kremowy

Ale jeśli Ty piszesz, że możesz nie zbliżyć się z facetem, którego opisujesz jako bardzo fajnego etc, z powodu włosów wystających z nosa, to jest to moim zdaniem niedojrzałe. Albo masz problem z perfekcjonizmem. U tego włosy z nosa, u innego głupi śmiech, a inny ma krzywe sutki. Ludzie nie są idealni. Ty też nie jesteś idealna. Co zrobisz, jak Twój facet Ci powie, że jesteś bardzo fajna, ale on chyba nie może się z Tobą związać, bo obgryzasz paznokcie i to go totalnie zniechęca?

Może rzeczywiście mam problem z perfekcjonizmem, ale jeśli facet poinformował by mnie, że nie chce abym obgryzała paznokcie, bo to dla niego nie wygląda za atrakcyjnie, to zdecydowanie zaczęłabym nad tym pracować i robiłabym wszystko aby się tego nałogu pozbyć, bo facet jest dla mnie ważniejszy. Co innego jakby powiedział mi, że podobają mu się większe piersi i mam iść na operację. Wtedy bym go już wyśmiała. Co innego poważne zmiany w wyglądzie, a kosmetyczne, które są tylko drobiazgami, przynajmniej dla mnie.

---------- Dopisano o 15:22 ---------- Poprzedni post napisano o 15:15 ----------

Napisane przez elvegirl

O tak, mam takiego kolegę, znamy się, lubimy od lat, przystojniak, inteligentny i tak dalej, ale do tego jego ślinienia się nigdy się nie przyzwyczaję :/ Ale to jest cecha, której się nie zlikwiduje "ot tak", a u autorki jest to tak zwany drobiazg, więc warto spróbować coś z tym zrobić.
A że ciężko, bo to początki znajomości i wiadomo, nie ta swoboda, to autorka szuka pomocy na forum.

Zgodzę się z Tobą. Nie wymagam od niego, aby przefarbował włosy na ciemno, bo w blondzie mi się nie podoba, albo że ma krzywy nos to niech idzie na operacje i wyda 8 tyś, bo ja mam zachciankę. To jest drobiazg, który można z łatwością usunąć i wtedy facet o wiele lepiej wygląda. Ja chce to dla jego dobra.

[2016050952]

Ja Cię autorko rozumiem. Widoczne włosy w nosie wyglądają nieestetycznie i mają prawo Ci przeszkadzać.
Na Twoim miejscu nie bawiłabym się w podchody, tylko grzecznie zapytała, czy nie myślał może, żeby coś z tym zrobić.

[I am Rock]

Napisane przez ARAKSJEL

No nie ,raczej jest to problem z pupy .

A może jako facet poradziłbyś koleżance jak ma się z tym problemem uporać? Ma być delikatna, bo zwrócenie uwagi na włosy w nosie zrujnuje jego samoocenę? To zamach na wolność?
Osobiście nienawidzę włosów wystających z nosa. To wygląda obrzydliwie i niechlujnie. Ja swojemu facetowi nie musiałam nic mówić, zawsze wycinał je "sam z siebie", tak jak i reszta panów w rodzinie.
Daj mu nożyczki po prostu i niech je sobie wytnie, żeby nie wyglądał jak stary dziad.

[201607111028]

Ee tam - wprost powiedzieć. To nie jest taki "defekt", którego nie można zlikwidować, kiedy tylko się chce. Nie jest to też żadna cecha wyglądu, która powinna powodować kompleksy. To tylko włosy w nosie, które można po prostu usunąć

[elvegirl]

Napisane przez carolina662

Ee tam - wprost powiedzieć.

Nie miałabyś problemu żeby powiedzieć stosunkowo nowemu randkowiczowi, żeby ogarnął włosy w nosie? Respect, ja bym się czaiła żeby to zrobić jakoś naokoło

[Figula94]

Napisane przez Amitri

No jest i nawet jak Autorka mu powie wprost to pewnie tylko ją wyśmieje. Seriously ktoś Wam kiedyś powiedział, że macie sobie wyrwać jakieś włosy na twarzy i wzięłyście to na poważnie?

Pamiętam jak kiedyś w pracy za granicą w pokoju wspólnym (najlepsze światło) regulowałam sobie zarośnięte na maxa po miesiącu brwi. Zaraz zleciało się 5 facetów zafascynowanych tym co robię, bo nigdy tego nie widzieli Cały czas patrzyli mi na ręce i oczywiście wszyscy pytali się po co to. Po skończonej robocie stwierdzili tylko że to jakaś magia, bo rzeczywiście oczy wyglądają lepiej i się rozeszli całkowicie zapominając o temacie To jest właśnie podejście facetów do takich spraw. Nobody cares...

W sumie ja też nie widzę problemu, jako dziewczyna/kobieta, w takim owłosieniu, w nosie, czy jeśli chodzi o zarośnięte brwi i mówię tu i o dziewczynach i o chłopakach. W sumie to jeśli o zabawny wygląd chodzi to pośmiać się i pokomentować ważę się tylko osoby, które widać nad czymś pracowały w swoim wyglądzie, a wygląda to gorzej niż gdyby tego nie robiły. Tego, co naturalne się nie komentuje, moim zdaniem, choć oczywiście warto wyglądać dobrze dla siebie i czuć się z sobą dobrze, jednak właśnie facetowi Autorki może to wcale nie przeszkadzać.

[201607111028]

Napisane przez elvegirl

Nie miałabyś problemu żeby powiedzieć stosunkowo nowemu randkowiczowi, żeby ogarnął włosy w nosie? Respect, ja bym się czaiła żeby to zrobić jakoś naokoło

No dobrze, może nie od razy, ale po jakimś czasie - owszem

[elvegirl]

Napisane przez carolina662

No dobrze, może nie od razy, ale po jakimś czasie - owszem

Po jakimś czasie to wiadomo, o wiszącym fąflu z nosa też można bez skrępowania poinformować ale na początku to tak ten...niezręcznie jednak trochę

[dziuba85]

Powiedz, jak będziecie się całować, że łaskoczę Cię... łaskoczą Cię włosy z nosa

---------- Dopisano o 19:40 ---------- Poprzedni post napisano o 19:39 ----------

Napisane przez elvegirl

Po jakimś czasie to wiadomo, o wiszącym fąflu z nosa też można bez skrępowania poinformować ale na początku to tak ten...niezręcznie jednak trochę

Hehe no racja. Ciekawe, jak w sytuacji z "czymś" między zębami!!!

[elvegirl]

Napisane przez dziuba85

Hehe no racja. Ciekawe, jak w sytuacji z "czymś" między zębami!!!

Nooo albo jak tu usłyszeć od nowej randki, że się ma na ząbkach szminkę

[I am Rock]

Napisane przez elvegirl

Nooo albo jak tu usłyszeć od nowej randki, że się ma na ząbkach szminkę

Zawsze byłam ciekawa, jak można sobie ufajdać zęby szminką. Nigdy mi się to nie zdarzyło, a szminki używam od zawsze.

[elvegirl]

Napisane przez I am Rock

Zawsze byłam ciekawa, jak można sobie ufajdać zęby szminką.

To chyba zależy od kilku czynników, od tego jak malujemy usta, czy nie wjeżdżamy za bardzo na ich wewnętrzną stronę, no i sporo zależy od zgryzu. Ale to tylko moje przypuszczenia




Autorko, jak tam Twoje pomysły?

[zdravo]

Napisane przez elvegirl

Autorko, jak tam Twoje pomysły?

Zdecydowałam się jeszcze zaczekać z takimi uwagami, nie chce ryzykować, że mógłby mnie później odtrącić. Stwierdziłam, że ten mężczyzna jest dla mnie zbyt ważny i jakoś spróbuje przymknąć na to oko. Może w późniejszym czasie przy odpowiedniej rozmowie, powiem co mi przeszkadza ogólnie u faceta w kwestii owłosienia. : ) Jak się zdecyduje to dam Wam znać co i jak.

[2016070953]

ja nie lubię jak facet ma włosy na plecach - FUJ

[zdravo]

Witam ponownie ; ) wiele rozmyślałam jak mojemu facetowi zwrócić uwagę na problem wystających z nosa włosów. Niespodziewanie na fb rozpoczeliśmy rozmowę o dbaniu o siebie i o strojeniu się dla tej drugiej osoby. Z ciekawości zapytał się czego nie lubię u facetów pod tym względem... zaczęłam mu wymieniać od długich paznokci, zapachu fajek, aż do owłosienia na plecach, na uszach i... wystających włosach z nosa. Napisałam nawet dwa razy o tym owłosieniu.. On odpisał mi, że dla niego takie rzeczy są oczywiste i stosuje je na sobie (może było mu głupio napisać, że do nosa się nie stosuje).. Zobaczymy czy zmieni się coś w niedzielę jak się spotkamy, może da mu to do myślenia.

[zadziora85]

Ja bym powiedziała " Ej, kocie, włosy Ci wystają z nosa" . I tyle.

[zdravo]

Niestety rozmowa nie poskutkowała poprzez komunikator Jestem ciekawa czy on widzi te swoje włosy w nosie jeśli widać je tylko z boku, bo ma tak zbudowany nos, że jak się na niego patrzy na wprost to niby wszystko ok. Ręce mi opadają chyba lepiej mu o tym powiedzieć niż na mikołajki dać trymer i znów mieć nadzieję, że to słusznie wykorzysta... boję się, że go urażę..

[Alex1771]

Zrób mu prezent i już http://allegro.pl/trymer-do-wlosow-w...797395121.html

[sledziczeek]

Moj TŻ sobie sam podgala włosy z nosa i pod pachami. Drażniło mnie ze jajka rzadko kiedy to go goniłam do łazienki i grzecznie sie słuchał. Ogólnie jak wyjdzie z łazienki to czasem mu mowię tu sie nie dogoliles albo czasem robimy sobie domowe spa, moczymy stopki w specjalnym roztworze, peelingujemy sie, ja mu robię manicure i pedicure, on mi czasem prostuje włosy, bo mówi ze to lubi. Czesto mu zwracam uwagę jak gdzies ma jakis defekt, on mi tez np zauważy jakas krostkę na plecach. I on to robi, jeszcze usłyszę dziękuje kochanie :P Ale to moze po roku związku dopiero. Jak kiedyś miałam takiego chłopaka ze nie odpowiadało mi w nim kilka drobnych cech i od początku mu wypalalam zeby coś z tym zrobił, to po 3 miesiącach mnie rzucił bo stwierdził ze mu za bardzo matkuje. Ja generalnie sie dziwie ze tak od początku zauważyłaś, zwykle na początku sie jest zauroczonym i nie zauważa sie pewnych cech. Ale w sumie to twarz wiec jednak wizytówka, rzuca sie w oczy. Ja bym poczekała do takiego etapu, kiedy o wszystkim bedziesz z nim mogła pogadać, nie będzie tego wstydu i dystansu.

[Shevya]

Albo zróbcie sobie wspólne zdjęcie tak, żeby było to widać - może zauważy

[zdravo]

Napisane przez sledziczeek

Moj TŻ sobie sam podgala włosy z nosa i pod pachami. Drażniło mnie ze jajka rzadko kiedy to go goniłam do łazienki i grzecznie sie słuchał. Ogólnie jak wyjdzie z łazienki to czasem mu mowię tu sie nie dogoliles albo czasem robimy sobie domowe spa, moczymy stopki w specjalnym roztworze, peelingujemy sie, ja mu robię manicure i pedicure, on mi czasem prostuje włosy, bo mówi ze to lubi. Czesto mu zwracam uwagę jak gdzies ma jakis defekt, on mi tez np zauważy jakas krostkę na plecach. I on to robi, jeszcze usłyszę dziękuje kochanie :P Ale to moze po roku związku dopiero. Jak kiedyś miałam takiego chłopaka ze nie odpowiadało mi w nim kilka drobnych cech i od początku mu wypalalam zeby coś z tym zrobił, to po 3 miesiącach mnie rzucił bo stwierdził ze mu za bardzo matkuje. Ja generalnie sie dziwie ze tak od początku zauważyłaś, zwykle na początku sie jest zauroczonym i nie zauważa sie pewnych cech. Ale w sumie to twarz wiec jednak wizytówka, rzuca sie w oczy. Ja bym poczekała do takiego etapu, kiedy o wszystkim bedziesz z nim mogła pogadać, nie będzie tego wstydu i dystansu.

Jestem z nim dopiero miesiąc, a rozmawiamy o wszystkim (tak, o wszystkim!) .. Jedynie ten temat jest krępujący, bo boję się go w jakiś sposób urazić. Jest się zauroczonym tą drugą osobą, zgadzam się, ale to bardziej funkcjonuje pod względem charakteru moim zdaniem.. wygląd już na początku znajomości jest poddawany ocenie i mi wszystko w nim pasuje idealnie..oprócz tej jednej małej błahostki, która o ironio przeszkadza mi i w moich oczach już taka malutka nie jest.

[sledziczeek]

No to poczekaj aż i ten temat nie będzie krępujący