9 miesięcy na Poczekalni, teraz bawimy na Odchowalni. MAMUSIE LIPIEC 2014

[aga__tka]

Napisane przez Integra

Dzięki. Mężowi będę podrzucać do pokserowania, niech w końcu popracuje w tej robocie

Niestety rodziny się nie wybiera. Ja mam problem z chrzestną Tymka. To jest bratowa TŻ, jak ją prosiliśmy, to się wydawała w porządku, a potem się okazało co to za jedna. Nawet na roczek Tymka nie przyjechała (ma niecałe 20km), bo było rozpoczęcie Euro, a ona obiecała mężowi, że sobie obejrzy Jak ją widzę, to mi się nóż w kieszeni otwiera i najchętniej...

ale brat tż też niezbyt w porządku, skoro wolał Euro, a jednak on bardziej rodzina niż ona... nie wiem jak tam jest, ale czasem niektórzy nie potrafią się sprzeciwić jak ktoś wywiera presję, nawet jeśli na zewnątrz tego nie widać... mimo wszystko nie wyobrażam sobie żeby ktoś wybrał Euro niż imprezę rodzinną...

a któraś pisała o dziadkach...
jedna z moich Babć była super, od małego nas zabierała do siebie na wiele dni, nas było później dużo i nie chciała za bardzo wszystkich na raz, ale na "raty" bez problemu, całymi miesiącami u niej na zmianę mieszkaliśmy, a jak było trzeba to do nas przyjeżdżała i sama zabierała do siebie (40km), a jak było trzeba to i wszystkich wzięła , druga z naszego punktu widzenia nie była taka zła (często przychodziła i przynosiła słodycze i owoce), ale co się rodzice na nią nadenerwowali to ich... to była Mama Taty... Jak zmarł mój dziadek ze strony Mamy, to powiedziała Rodzicom, że nie może wziąć mnie i Brata (była nas dwójka wtedy) na czas przygotowań i pogrzebu, bo musi zapłacić rachunki... nawet mojej Mamy koleżanka sama wyszła z taką propozycją, a u Babci napotkali na odmowę...

[Magnolia777]

Napisane przez malwiska

simka ale ona takiego gadania miała jeden dzien a w każdym kolejnym coraz mnie i to trwało może z 3-4 dni - zaraz skończy 4 mc a ja jej śmiech usłyszałam tylko raz i to taki cichutki trwający chwile - był to śmiech taki jak ktoś opowie kiepski żart

Moja Ola też malutko gada, najczęściej coś tam z siebie wyda jak ma rączkę w buzi, a jej śmiechu nie słyszałam jeszcze ani raz. Także nie martw się i nie czytaj w necie głupot.
Co do wagi dzieciaczkow to u nas na tydzień przed skończeniem 4 miesiąca mamy 5850. Od 7 października przybrała tylko 350 g. Naszej lekarki rodzinnej to wcale nie zmartwilo. Z resztą ona jakaś dziwna jest i zastanawiam się nad zmianą.

Pewnie nie pamietacie, bo sie malo udzielam, ale miałyśmy problem z zalapaniem butelki i smoczka, o sztucznym nie mówiąc. Zakupiłam za radą kuzynki butelke Lovi Medical no i się udało. Sztuczne też się udało podać.. I tu strzeliłam sobie w kolano, bo moja mała woli teraz butelke tyle że wygląda na to że mojego mleczka jej juz brakuje. Raz w nocy karmiłam ja godzinę z obu piersi (gdzie wcześniej karmiłam tylko z jednej), nie chciała zasnąć, wiec zrobiłam butle i wciągnęła jeszcze 100 ml wczoraj to już w ogóle było przegięcie, bo się zbuntowala, caly dzień tylko butle tolerowala. Chwyciła się piersi dopiero po 17tej.

U mnie z waga zawsze było tak, że przy wzroście 162 nie przekraczalam 50 kg. A zdrowo się nie odżywiam teraz mam jakieś 53 kg i chciałabym żeby już tak zostało, bo dobrze się ze sobą czuję. No i wreszcie mogłabym oddawać krew

Narobilyscie mi ostatnio ochoty na placek drozdzowy. Musze odszukać ten przepis i upiec bo oszaleje

Czytam Was ciągle na telefonie i niestety nie mogę popodziwiać Waszych Skarbów na pewno wszystkie są słodkie i urocze

Eh, chciałabym móc udzielać się częściej, ale jakoś ciągle czasu brak.

[Domi_00]

Napisane przez Celebrinfea

Domi tylko potwierdze matę kupiłaś? no 20... pozazdrościć

Dobrze, że kupiłaś, bo ja niestety byłam wczoraj dopiero Swoją drogą super rzeczy mają w Mothercare, tylko te ceeeenyyyy

Napisane przez Fame

Ja nie wiem co z tym moim dzieckiem.. Myślałam że im będzie starsza tym więcej będzie przesypiala, a ona jak przez 3 miesiące wstawala w nocy tylko raz, tak teraz się przestawila i od miesiąca wstaje 2 razy jak czytam że Wasze dzieci przesypiaja noc to zazdroszczę

Co do alkoholu to ja nie kp, ale jakoś mnie nie ciągnie. Wypilam już 2 piwa 2% przez te 4 miesiące, ale jakoś mi tak nie smakowały jak przed ciążą

Na pewno zacznie Iza też przesypiać nocki. Broń Boże nie mówię Wam po złości tego, że Młoda śpi całą noc . Zdaję sobie sprawę z tego, że mamy ogromne szczęście i niewiele dzieci tak ma. Nieraz dziękujemy za to, że Córa daje nam chociaż w nocy odpocząć, więc na marudzenie za dnia przymykamy oko i zagryzamy zęby . Ale różnie bywa, może jeszcze wszystko się odwrocić jak np. na maxa będą szły ząbki

Co do alkoholu to raz w tygodniu robimy sobie wspólny wieczór z TŻ i wtedy popijamy winko, oglądamy jakiś dobry film, TŻ gotuje. To taki mały relaks dla nas, uwielbiam te wieczory...

Napisane przez Eydrith

no mnie wkurzyłaś ... tym fryzjerem też chcem do fryzjera!!!! a pójdę pewnie dopiero jak wróce do pracy, bo mam go niedaleko pracy ... a mam już tak zniszczone końcówki że chyba się pod ziemię zapadnę jak weźmie moje włosy do ręki ech ...
pochwal się czy wizyta udana

Udana wizyta Bardzo się cieszę, że poszłam. Z moimi włosiskami to facet nieźle się namęczył 1,5 godziny siedziałam. Ale stwierdził, że mam piękne włosy i wcale nie wypadają jakoś super mocno, więc mam się nie martwić. Podcięłam dobre 15 cm i wycieniowałam ładnie, mam teraz do ramion Pierwszy raz spotkałam się z tak dokładnym fryzjerem, mam super proste włosy, więc każdy błąd w cięciu od razu na nich widać, a tu proszę, poradził sobie idealnie.

Napisane przez malwiska

no i znów mam problem bo moja córka zapomniała jak się głuży ten filmik to było gadanie na całego a teraz jak wydobędzie z siebie jedno aaaa albo guuu to jest sukces - zmusic jej nie zmusze bo nie wiem jak - bije (klepie) ją po tyłku to się cieszy ale cicho bez żadnego dźwięku

Młoda też miała taki moment, że zamilkła na jakiś czas, a potem zaczęła wydawać takie gardłowe dźwięki: "ghiiiiii" i "ghuuuuu", więc myślę, że Oliwka po prostu odpoczywa przed przejściem na kolejny etap wtajemniczenia

Napisane przez joanna2228

A to moja diablica wstrętna

Śliczna Blondi o ile dobrze widzę? Nie wygląda na diablicę

Napisane przez Celebrinfea

Agnes u nas ale my taki troche przypadek specjalny to jedziemy jeszcze na smoczkach 0+ mimo ze mloda skonczyla 3 dni temu pol roku (kiedy to minelo?? ) 3mies uzywamy do kaszek. A i trojprzeplywowy do sloiczkow

My też jedziemy cały czas na smokach 0+ Kaszki i słoiczki łyżeczką jemy

Napisane przez rybka13

Znam dwa przypadki kobiet, ktorym wypadly wszystkie wlosy po porodzie, nosza peruki. Ale jestem optymistka [COLOR="Silver"]

[

Napisane przez Iza188

Ja poszłam na łatwiznę i podałam słoiczek. Nawet Nie wiem jak zblendowac takie mikro ilości jakie Mikołek zjada
Będziesz jakos "konserwować" nadwyżki? Mrozić, pasteryzować??

Ja też mam ten sam problem z blendowaniem

Napisane przez Fame

Dziewczyny! Ile ważą Wasze Maluchy? Moja córka ma 4 msc i nie całe 7 kg (2 tyg temu ważyła 6,5) i każdy mówi na nią "grubas" jest pulchniutka, ale ma taką urodę bobasa, ale żeby od razu grubas?

Moja 4miesiące i 3 tyg. Waży 7850g i ma 68 cm. Nikt nie mówi na nią grubas bo niby dlaczego. Poza tym czy ktoś widział kiedyś fit bobasa??? Nie przejmowałabym się wcale No i te wałeczki na bobasowych udkach, czy nie są cudowne?



Witam się po weekendzie.

Jakoś mi do pisania nie było po drodze, bo TŻ wyjątkowo cały weekend w domu, więc czas wspólnie staraliśmy się spędzać
Za to dziś pogoda znów depresyjna i pewnie nic mi sie nie będzie chciało Zaczynamy poszukiwania mieszkania, więc jak czytam o remoncie Integry to aż mi ciary przechodzą na myśl, że niebawem nas to czeka


Malwiska przestań czytać głupoty!!! Nic Oliwce nie jest, dzieci mają różne etapy, raz coś nowego robią, potem zapominają by za kilka dni zrobić coś zupełnie nowego. Nie martw się! Zakazujemy Ci czytania wujaszka googla

[aga__tka]

Napisane przez Eydrith

pewnie kupa winna moja też jakiś czas temu nie mogła spać, bo ją ewidentnie brzuszek męczył. Sama też nie śpię gdy żołądek mi dokucza
też fascynowałam się Skunk i Skin ale nie aż tak żeby chcieć się zgolić

hehe, sama też sobie kiedyś obcinałam, a to grzywkę jak miałam faze na prostowanie, a to końcówki. Efekty bywały różne, często mocno awangardowe teraz wolę iść do sprawdzonego fryzjera, bo jak mam dobrze obcięte włosy to są mega wygodne w utrzymaniu - umyję, coś wgniotę i świetnie się układają bez nakładu pracy z kolei źle obcięte wyglądają koszmarnie ... z reguly dzielą się na frakcję długą prostą i krótką kręconą, także tego może faktycznie musi dojrzeć do tego, moja jeszcze z tydzień-dwa temu też zaciskała buźkę i nic nie dało się zrobić, a teraz nagle przełamała sie i otwiera nic na siłę

a marchewki celowo zrobiłam więcej, mam zamiar zamrozić po zblendowaniu pasteryzacji się nie podejmuję, raczej nie umiem tego robić, no i trochę to pracochłonne ... a tak zamrożę trochę w pojemniczkach na kostki lodu, trochę w takich większych i będzie zapas. Ciekawe tylko czy młoda będzie chciala to jeść, ale najwyżej sama zjem jak wzgardzi
wspołczuję a włosy - omg niech fryzjera naprawia szkody

a moja mała dała popis w gościach - na widok teścia znów uderzyła w histerię, TŻ ją w końcu uspokoił, ale zajęło mu to podobno dobre pół godziny ... nie wiem czy coś jest z teściem nie tak, czy mały dzikusek mi rośnie mam nadzieję że to przejściowe, az mi szkoda tego mojego teścia z tej okazji za tydzień mam wizytę, nosz kurka wodna no

też będę mrozić w takich pojemniczkach mroziłam tak zupki długo, bo moje dzieci za wiele nie jadły, a potem najwyżej odmrażałam 2kostki
ale jeszcze nie robiłam żadnego jedzonka... na razie dokarmiłam sinlakiem z próbek od lekarki 3x bo jak mała wróciła do zdrowia w miarę to jej się na tyle poprawił apetyt że wieczorem nie starczało mi pokarmu pierwszych kilka dni... a że było już niewiele do czterech miesięcy, to się nie zastanawiałam za wiele... szczególnie że mi mała mocno spadła na wadze...

Napisane przez Fame

Dziewczyny! Ile ważą Wasze Maluchy? Moja córka ma 4 msc i nie całe 7 kg (2 tyg temu ważyła 6,5) i każdy mówi na nią "grubas" jest pulchniutka, ale ma taką urodę bobasa, ale żeby od razu grubas?

moja Basia spadła mi na 3 centyl w zeszłym tygodniu...
a też mówię na nią grubasku - mimo że nie ma wcale fałdek... a buźka bledziusieńka, że lekarka w czwartek mówiła że jak trochę czasu minie od choroby to zrobimy morfologię...
więc nie masz się co martwić moja miała 5.300 w czwartek a w najbliższy piątek skończy 4miesiące i też jest moim "grubaskiem" bo to takie słodziutkie określenie, poza tym dzieci mają taką budowę bardziej grubaskową - u Basi nijak nie widać że na tle innych dzieciaków mało waży (wg wzrostu jest ok 50-60centyla)

[Eydrith]

Napisane przez i like it

Eydrith mam nadzieję,że pomogłam i jakoś wspólnymi wizażowymi siłami rozszyfrujemy twojego teścia

byłoby fajnie, nie lubię go, ale strasznie mi go szkoda

Napisane przez Oldzia20

mój tż raz się psiknął mocniej i córa też od niego uciekała mimo to jak uwielbiała moich przyjaciół tak teraz jest smutna minka i ryk

ano widzisz moze tak jak bambusiek i simka piszą, to taki etap rozwoju ... chociaż myślałam że trochę później to przychodzi. Ale skoro bambuśkowy Tymek też miał w tym wieku, to widać kwestia indywidualna.

Napisane przez bambusiek

Mój synek mniej więcej w tym wieku zaczął się bać konkretnego wizerunku mężczyzn - broda+okulary i dopiero ok. 1,5 roku mu przeszło.

1,5 roku nie pocieszyłaś mnie ... teściu nie ma ani brody, ani okularów, więc dwa czynniki wyeliminowane

Napisane przez Integra

Że też mi się od tych hormonów nie chcą skręcać Moje proste jak druty, nawet z zazdrości się nie skręcą

Włosy - mi też koszmarnie wypadają. Przeprosiłam się już wodą brzozową, która zawsze mi w takich wypadkach pomagała
A do fryzjera tez muszę się wybrać. Marzy mi się moja ulubiona babeczka w Poznaniu, albo wizyta w atelier Tomasza Schmidta, ale to dopiero w przyszłym roku. Przed świętami trzeba oszczędzać i postawić na lokalnych i sprawdzonych fachowców

proste są fajne, to pewniak - zawsze są proste i można je obciąć jak tylko Ci się zamarzy, a kręcone żyją własnym życiem, raz się skręcą raz nie, na dodatek się puszą, a fryzura jest wymuszona typem skrętu, no chyba że się je prostuje ... zresztą nawet po wyprostowaniu często wychodzisz na dwór, i całe prostowanie szlag trafia także szału nie ma

woda brzozowa jest super szkoda że przy kp nie można, bo to sam spiryt a z ciekawości - ile kosztuje cięcie u Twoich specjalistów? mój fryzjer bierze prawie dwie stówy ale warto ...

Napisane przez rybka13

Iza mi tez sie wydaje, ze to lysienie to raczej rzadkosc, w koncu prawie kazda dorosla kobieta rodzi dziecko, wiec te dwie ktore znam to kropla w morzu

Eydrith pulpetina? slodko

nie chciałabym być dotknięta takim "wyróżnieniem"

wymyślam różne dziwne zdrobnienia, TŻ aż się za głowę czasem łapie

witam córa dziś spała całą noc, jestem wyspana może wszystko wróciło do normy, chociaż lepiej nie robić sobie nadziei
pogoda straszna leje od rana, ech ...

[malwiska]

dzięki dziewczyny za pocieszenie, ale wiecie jak to jest jak się wypatrzy u dziecka jakąś nieprawidłowość ... już nawet przeszło mi przez myśl że jest głucha będę szła za tydzień na szczepienie to się spytam swojego pediatry czy coś mam z tym robić

[Celebrinfea]

Napisane przez malwiska

dzięki dziewczyny za pocieszenie, ale wiecie jak to jest jak się wypatrzy u dziecka jakąś nieprawidłowość ... już nawet przeszło mi przez myśl że jest głucha będę szła za tydzień na szczepienie to się spytam swojego pediatry czy coś mam z tym robić

kochana glowa do gory bedzie dobrze. Ide nosa odciagac... Ehhh uroki rodzicielstwa

[rybka13]

Hej
I ja uwielbiam faldki mojego synia, ale to raczej oczywiste, czy je ma czy nie i tak jest najkochanszym dzieckiem razem z corcia

Agatka juz wymianka? Oj musisz gleboko schowac co by nie kusilo zdrowka dla dzieciaczkow.

Celebrinfea zdrowka dla Jagodki, szkoda ze szczepienie przesuniete...kazdy chce miec to z glowy.

Malwiska miedzy moim synkiem a siostrzenica jest niecaly miesiac roznicy. Moj sie smieje jak tylko slowko do niego zagadne, rano jak tylko otworzy oczka smieje sie do wszystkich. Siostrzenice mozna zabawiac, rozsmieszac i nic, nawet jakby ktos jej chcial zaplacic to chyba nic z tego jedynie do matki sie czasem smieje (podobno ) i jestem dumna bo jak bylam w pl to ze mna "porozmawiala" dlugo i smiala sie przy tym w glos, wszyscy patrzyli i niedowierzali, od tamtej pory cisza. No musze przyznac ze czulam sie wyrozniona
Po prostu dzieci sa rozne, wszystko przyjdzie z czasem. Postaraj sie nie martwic, Oliwka pokazala juz ze umie sie smiac, teraz odpoczywa

---------- Dopisano o 11:06 ---------- Poprzedni post napisano o 11:04 ----------

A moj syn od kilku dni ziewa na glos, slychac go w calym mieszkaniu

[agnes208]

Hmmm dobra przeczytalam teraz odpisze co pamietam bo na tabledzie to cyt ciagle mi wywala

Wlosy leca mi garsciami coprqwda odrastaja ale wyglada to

Fame moj dziec wazy ok 7,6kg w sob skonczy 5mies. Co do faldek to wczesniej mial ciut wieksze a teraz jakby sie wyplycily bo przybiera juz mniej. Co do gadania to sie nie przejmuj ale wiem ze to drazni bo jak sama uslyszalam o jaki grubasek to mialam ochote mordowac ale przeciez mnie wsadza a ja matka karmiaca jestem

Eydrith co do tworzenia nowych slow to u nas to samo np w nosie u malego mieszkaja nosarianie i trzeba ich wyciagac bo jak ich jest duzo to psoca Siedzimy tak sami cale dnie to wymyslam glupoty i pewnie bede wymyslac pozniej historie o zolnierzach zakletych w brokuly ktorych mozna ocalic tylko przez zjedzenie tych brokulow

Malwiska oj tak nam matkom powinno sie odcinac internet tez wiecznie cos sie naczytam choc ostatnie 2mies juz mniej najgorzej jak maly sie urodzil. Oliwka zacznie zobaczysz juz pokazala ze umie moj np ostatnio byl caly dzien powazny popoludniu lezal na kanapie i odkryl ze moze drapac reka w oparcie zaczal sie smiac i gadac do tej kanapy a ja pol dnia rozsmieszalam. Co do podejrzenia ze jest glucha to sama sprawdz puszczaj jakas zabawke zaklaszcz niespodziewanie itd obserwuj reakcje.

I co ja to jeszcze mialam juz nie pamietam. Tak wogole choinke w tym roku ubiore chyba 1 grudnia jak maly zobaczyl w supermarkecie swiatelka to byl oczarowny ani drgnal ubiore posadze go w lezaczku pod i hulaj dusza dziecka nie ma w nosie z urokiem swiat itd czuciem atmosfery grunt ze maly zajmie sie sam soba haha Sswoja droga tubylcy niektorzy juz poubierali ot irlandia u niektorych ozdoby na domach caly rok wisza chyba z lenistwa nie zdejmuja

[i like it]

Napisane przez bambusiek

Cześć

U nas super niedziela, rodzinnie i wesoło
Zrobiłam fajny obiad, na deser ciasto i na jutro obiad mam z głowy.

Kolejny kleik przyjęty ze smakiem, już nawet ściąganie mleka mnie tak nie wkurza. Ciekawe do której dziś pośpi, wczoraj do ok. 1, potem 2 pobudki.[COLOR="Silver"]

.

super! oby tak dalej z rozszerzaniem szło
a jak przeczytałam o twojej niedzieli to normalnie,aż poczułam zapach ciasta ....mhhhmmmm - czasem żałuję,że jestem taka lewa w kuchni

Napisane przez Integra

Niestety rodziny się nie wybiera. Ja mam problem z chrzestną Tymka. To jest bratowa TŻ, jak ją prosiliśmy, to się wydawała w porządku, a potem się okazało co to za jedna. Nawet na roczek Tymka nie przyjechała (ma niecałe 20km), bo było rozpoczęcie Euro, a ona obiecała mężowi, że sobie obejrzy Jak ją widzę, to mi się nóż w kieszeni otwiera i najchętniej...

Napisane przez Integra

Ja uwielbiam te fałdki, są przesłodkie

ejj 3 razy czytałam bo nie mogłam uwierzyć, co za ...

Napisane przez malwiska

a ja od wczoraj chodzę jakaś nieobecna... tż wyjechał dzisiaj a ja na noc naczytałam się przyczyn braku głużenia i teraz chodzę i wyje

a co do fałdek to Oliwka ma na nogach takie michelinki które kocham
masz Fame małego michelinkowego pulpecika

hehe moja Sonia ma identyczne fałdki na nogach

Napisane przez malwiska

simka ale ona takiego gadania miała jeden dzien a w każdym kolejnym coraz mnie i to trwało może z 3-4 dni - zaraz skończy 4 mc a ja jej śmiech usłyszałam tylko raz i to taki cichutki trwający chwile - był to śmiech taki jak ktoś opowie kiepski żart

nie martw się kochana moja ani razu się jeszcze w głos nie zaśmiała, ale gamę dzwięków w kategorii inne ma nieźle rozbudowaną . Zresztą osobiście jestem przykładem,że wcale nie trzeba głużyć itp aby potem mieć gadane do wieku 2 lat bardzo mało mówiłam wręcz w ogóle mama chodziła po logopedach itp po czym jak by mnie ktoś odblokował i zaczęłam mówić pełnymi zdaniami jak katarynka - zresztą do tej pory tak mam a moja mama stwierdziła,że mi się po prostu nie chciało gadać bez sesnu po jednym słowie tylko od razu chciałam powiedzieć co myślę

Napisane przez aga__tka

Dzień dobry
Teściowa pojechała, wdrażam się w samodzielną obsługę domu
dzieciaki nie idą do przedszkola, bo Ola jeszcze na antybiotyku od czwartku (zapalenie ucha) a Basia ma katar znów i nie będę z nimi wychodzić żeby odbierać Jeremka, więc on też posiedzi w domu...
Najgorsze że Oli to ucho się zaczęło we wtorek... wieczorem powiedziała że boli ją ucho w środku (zaraz po tym jak się przepychali z Jeremim i myślałam że się o fotel uderzyła, szczególnie że jak się naciskało obok ucha to nie zachowywała się jakby bolało a po 10min przestała się skarżyć), potem poszła spać i miała problemy z zaśnięciem, wierciła się dotykała ucha, ale mówiła że nie boli (poprzednim razem jak miała zapalenie ucha to płakała tak że nie dało się przez łzy dowiedzieć co jej dolega zanim jej nie podałam środka przeciwbólowego), to uznałam że może od kataru, który miała trochę ją pobolewa i tyle... po godzinie zasnęła, nie budziła się, normalnie NIC, obudziła się rano "zdrowa" a wieczorem powiedziała że boli ją drugie ucho - też 5min i przeszło... ale w czwartek szłam z Basią na kontrolę to ją też zabrałam, żeby sprawdzić (bo jak raz było to większa szansa że będzie nawracać), i się okazało, że jednak jest to zapalenie ucha , załamka normalnie, bo prawie bezobjawowe było...
a lekarka w czwartek wysłyszała u Basi jeszcze szmery i kazała robić RTG, bo takie długie zapalenie oskrzeli może zejść na płuca... na szczęście okazało się że płuca ok i obyło się bez szpitala, a w piątek druga lekarka już nic nie słyszała i kazała zaprzestać podawania antybiotyku, mimo że Basia ma katar nadal ale pewnie i tak już by nie pomógł bardziej, bo tyle dni... ciekawe czy ta pierwsza źle oceniła stan małej i niepotrzebnie robiliśmy RTG, czy rzeczywiście w czwartek jeszcze były te szmery (ja je słyszałam nawet bez stetoskopu, ale to mogły być od kataru, bo mówiłam jej że we wtorek to mała była już zdrowa i się pogorszyło od środy)
także ja chcę sobie posiedzieć bez chorób chwilę i nawet jak Ola skończy antybiotyk, to do końca tygodnia dzieciaki posiedzą w domu...






a i jeszcze moje przemyślenia dobijające depresyjnie...
to Basia za 4 dni skończy 4 miesiące i prawie połowę tego czasu przechorowała wczoraj w kościele był chrzest takiego trochę starszego dziecka i się cieszyłam że ja to mam za sobą, bo bym nie miała kiedy zrobić, bo ona ciągle chora... na taką pogodę bym już nie ryzykowała nawet z katarem....

zdrówka,zdrówka i jeszcze raz zdrówka !

Napisane przez aga__tka

moja Basia spadła mi na 3 centyl w zeszłym tygodniu...
a też mówię na nią grubasku - mimo że nie ma wcale fałdek... a buźka bledziusieńka, że lekarka w czwartek mówiła że jak trochę czasu minie od choroby to zrobimy morfologię...
więc nie masz się co martwić moja miała 5.300 w czwartek a w najbliższy piątek skończy 4miesiące i też jest moim "grubaskiem" bo to takie słodziutkie określenie, poza tym dzieci mają taką budowę bardziej grubaskową - u Basi nijak nie widać że na tle innych dzieciaków mało waży (wg wzrostu jest ok 50-60centyla)

sorry ale zadam głupie pytanie jak się sprawdzaw którym centylu jest dziecko ????

Napisane przez malwiska

dzięki dziewczyny za pocieszenie, ale wiecie jak to jest jak się wypatrzy u dziecka jakąś nieprawidłowość ... już nawet przeszło mi przez myśl że jest głucha będę szła za tydzień na szczepienie to się spytam swojego pediatry czy coś mam z tym robić

wiemy wiemy ... ale będzie dobrze

miłego dnia !

[Iza188]

Hej,
Malwiska ty to strasznie niecierpliwa jesteś cierpliwości bo zwariujesz
Wszystko powolutku przyjdzie. Potem na chwile zniknie i znowu wróci. Taki urok rozwoju dzieciaków.

Te historie o trudnych wyborach naszych najbliższych niesamowite po prostu. Ja sie nie przejmuje i nie oceniam takich zachowań. Jak ktoś nie chce uczestniczyć w rożnych ważnych/fajnych momentach naszego zycia to jego sprawa i strata.

Ilikeit na koncu książeczki zdrowia i w necie sa takie wykresy "siatki centylowe" i tam sprawdzasz. Ale po co to sie robi to nie wiem. Bo nawet jak wyniki wychodzą poza siatkę to czesto jest tak, ze to po prostu wyjątek i nic złego to nie znaczy. To taka statystyka troszkę.
Agatka nareszcie jesteś! Przynajmniej cos poczytać mozna. Bo dziewczyny jakies leniwe w pisaniu

[Eydrith]

Napisane przez Domi_00

Udana wizyta Bardzo się cieszę, że poszłam. Z moimi włosiskami to facet nieźle się namęczył 1,5 godziny siedziałam. Ale stwierdził, że mam piękne włosy i wcale nie wypadają jakoś super mocno, więc mam się nie martwić. Podcięłam dobre 15 cm i wycieniowałam ładnie, mam teraz do ramion Pierwszy raz spotkałam się z tak dokładnym fryzjerem, mam super proste włosy, więc każdy błąd w cięciu od razu na nich widać, a tu proszę, poradził sobie idealnie.

super od razu lepszy nastrój po takiej wizycie, co nie?
ech, zazdraszczam, ja sobie jeszcze poczekam, ale może dzięki temu bardziej docenię tę przyjemność

Napisane przez Domi_00

Zaczynamy poszukiwania mieszkania, więc jak czytam o remoncie Integry to aż mi ciary przechodzą na myśl, że niebawem nas to czeka

za poszukiwania. Damy radę, i przynajmniej Integra będzie miała towarzystwo no chyba że skończy przed nami

Napisane przez malwiska

dzięki dziewczyny za pocieszenie, ale wiecie jak to jest jak się wypatrzy u dziecka jakąś nieprawidłowość ... już nawet przeszło mi przez myśl że jest głucha będę szła za tydzień na szczepienie to się spytam swojego pediatry czy coś mam z tym robić

malwiska no co Ty, nie wkręcaj sobie! na pewno nie jest, możesz zresztą łatwo to sprawdzic reaguje na Wasz głos, na klaskanie, głośne dźwięki? może ma chwilowy przestój, moja tez na jakiś czas przestała glużyć, a w głos zaśmiała się dwa razy, jakiś tydzień temu każde dziecko inaczej się rozwija, po prostu ...

Napisane przez rybka13

A moj syn od kilku dni ziewa na glos, slychac go w calym mieszkaniu

Napisane przez agnes208

Eydrith co do tworzenia nowych slow to u nas to samo np w nosie u malego mieszkaja nosarianie i trzeba ich wyciagac bo jak ich jest duzo to psoca Siedzimy tak sami cale dnie to wymyslam glupoty i pewnie bede wymyslac pozniej historie o zolnierzach zakletych w brokuly ktorych mozna ocalic tylko przez zjedzenie tych brokulow

nosarianie u nas standardowo gilony masz fantazję dziewczyno, i dobrze, bo później trzeba będzie nadążać za dziecięcą wyobraźnią

moja córa też ma fałdki na nogach w ogóle uda to ma takie nabite że szok i pulchne rączki, za to szczuply brzuszek, jak ją ubiorę np. w bodziaka i spodnie to wygląda szczupło, no oprócz buzi imo jakby nasze dzieci były za grube to byśmy to widziały, no i pediatrzy na pewno by interweniowali

agatka Wy to się macie z tymi chorobami zdrowia dla Was, niech już się to skończy

[malwiska]

Sprawdzałam i na moje kaszlenie mrozy oczy, jak grzechotka jej macham to tez się rozgląda za nią , ale czasami ma tak ze jak ja coś zainteresuje to ma wszystkich w nosie i nie reaguje. ..

[rybka13]

Nosarianie i gilony to z kultura u nas kozice

[simka234]

Hehe nosarianie, gilony, kozy u nas żabulce i zawsze rechocza i trzeba wyciągać i juz się śmieje jak gruszkę widzi..

Ehh domi fryzjera zazdraszczam..ja mam pecha nie mogę trafić na tajnego fryzjera..
A z tymi włosami to jest tak ze jak ktoś ma prostej to chce kręcone i odwrotnie...takie życie
celebrinfea wspolczuje gorączki..za szybki powrót do zdrowia..
agatka fajnie ze juz jestes

[agnes208]

Malwiska no ciebie tez nie wszystko interesuje rownie silnie i nie wszystkiemu poswiecasz jednakowa uwage. Moj tez jak sie zainteresuje czyms to inne rzeczy moga nie istniec. A z tabletem to nawet czasem cycek przegrywa

[Fame]

Dzięki za odpowiedzi. A co do fałdek to faktycznie- UWIELBIAM je!! Słodkie są
Ogólnie to każdy ją porównuje z kuzynem, który ma 9msc i waży 7,5 kg.. Z tym ze on urodził się w 6/7 miesiącu (nie pamiętam), a to przecież całkiem co innego. On pije w tym momencie 100 ml mleka na raz, a moja 150ml, tylko że moja zaczynała od 60ml a on od 2 ml i posilki miał ze strzykawki. Tylko jakoś nikt nie mówi że to on jest mały tylko ze Iza jest gruba... I to mnie drażni.

[rybka13]

Fame niektorzy tak maja, ze widza "nieprawidlowosci" tylko u kogos. Po co sie przyznac, ze ich jest maly, lepiej obrocic kota ogonem i stwierdzic ze wasza corka "grubas" choc nie widze nic zlego w tym, ze ich syn jest mniejszy trzeba po prostu mowic, ze przybiera w normie i jest przecietna, choc pewnie zrozumieliby tylko bardziej dosadny przekaz
Jesli karmia sztucznie to na pudelku jest tabelka ile dziecko powinno jesc, wiec ich syn je za malo, moze glodza go? Wredna jestem wiem Ty rozumiesz czemu ich syn tyle je i wazy, a oni nie rozumieja czemu u was jest inaczej tez irytuja mnie takie sytuacje.

[Lillian_]

Fame... kochana powiem ci że niektorzy ludzie tylko szukają okazji do zrobienia komuś niby niewinnej przykrości. ot tak .. delikatnie dadzą do zrozumienia że " są lepsi" ktoś pewnie poprawia sobie humor mówiąc że Iza jest grubaskiem- lepiej się wtedy czuje.
Czemu to jest tak powszechna praktyka WŚRÓD KOBIET?
powinniśmy się wspierać a t]generalnie widzę że kobieta kobicie wilkiem jest.
i to często zdarzaq się wśród "rodziny" - szwagierka, kuzynka bratowa.
Olej i przyjmij do wiadomości że rozwija się prawidłowo i koniec.

[i like it]

Napisane przez Iza188

Hej,
Malwiska ty to strasznie niecierpliwa jesteś cierpliwości bo zwariujesz
Wszystko powolutku przyjdzie. Potem na chwile zniknie i znowu wróci. Taki urok rozwoju dzieciaków.

Te historie o trudnych wyborach naszych najbliższych niesamowite po prostu. Ja sie nie przejmuje i nie oceniam takich zachowań. Jak ktoś nie chce uczestniczyć w rożnych ważnych/fajnych momentach naszego zycia to jego sprawa i strata.

Ilikeit na koncu książeczki zdrowia i w necie sa takie wykresy "siatki centylowe" i tam sprawdzasz. Ale po co to sie robi to nie wiem. Bo nawet jak wyniki wychodzą poza siatkę to czesto jest tak, ze to po prostu wyjątek i nic złego to nie znaczy. To taka statystyka troszkę.
Agatka nareszcie jesteś! Przynajmniej cos poczytać mozna. Bo dziewczyny jakies leniwe w pisaniu

no ale ja to tak poglądowo właśnie sprawdzam tylko raz na czas.... a tu dziewczyny piszą,że ileś tam od normy od biega to się zastanowiłam czy czasem też nie powinnam jakoś dokładniejszych wyliczeń robić

Napisane przez Fame

Dzięki za odpowiedzi. A co do fałdek to faktycznie- UWIELBIAM je!! Słodkie są
Ogólnie to każdy ją porównuje z kuzynem, który ma 9msc i waży 7,5 kg.. Z tym ze on urodził się w 6/7 miesiącu (nie pamiętam), a to przecież całkiem co innego. On pije w tym momencie 100 ml mleka na raz, a moja 150ml, tylko że moja zaczynała od 60ml a on od 2 ml i posilki miał ze strzykawki. Tylko jakoś nikt nie mówi że to on jest mały tylko ze Iza jest gruba... I to mnie drażni.

aaa od razu mogłąś tak pisać, ehh nie ma co porównywać i przejmować się w takim razie

jeju dziewczyny napisałabym coś więcej ale serio nie dam rady, w pracy mam za...b teraz a każdą wolną chwilę w domu spędzam z małą ale mam nadzieję,że mi wybaczycie oszczędność w słowach jak przyjdzie połowa grudnia to już będę mieć więcej czasu.

u nas rządzi Koziszcze Wstręciszcze strasznie Młoda się śmieje jak tak mówię chyba przez te wszystkie szcz ogólnie miała ostatnio straszny zaciesz,jak tata chrapał - aż się cała trzęsła , wyglądała jak taki mały żuczek co na plecki się przewrócił i nie może się obrócić

[simka234]

fame rozumie cie tez nienawidzę porównywania dzieci! Każda osoba to indywidualność -kazdy jest inny i każdy z nas się inaczej rozwijał i ma rożne zdolności..
I zamykanie dzieci w takich schematach mnie drażni! A juz porównywanie..
Ale jak to lilian napisała niektórzy lubią się w ten sposób dowartosciowac..
Olac ich ważne ze wiesz ze IZKA się zdrowo rozwija i tyle..
agnes siostro ma astralna mój tez tableto maniak..
I teraz wszystko jest interesujące, przecież cycek poczekać..

To jest typ kasze łyżka je a z butelki nie chce..no i co zrobisz typowi..

Pochwałę się czakamy na szczeniaka- labradorek- trochę zmieszany czarny słodki juz TŻ brat nam go odebrał..
Będziemy piesa miec

Uciekaj barszcz biały dokończyć..ostatnio robilam cannelloni -pycha..

[joanna2228]

Heloł witam się z łóżka, rozłożyło mnie na amen. Bolą plecy i wszystkie mięśnie :-( o gardle nie wspomnę :-(
Poczytam co naskrobalyscie to może będzie mi lepiej buziaki

[Oldzia20]

Napisane przez Integra

Niestety rodziny się nie wybiera. Ja mam problem z chrzestną Tymka. To jest bratowa TŻ, jak ją prosiliśmy, to się wydawała w porządku, a potem się okazało co to za jedna. Nawet na roczek Tymka nie przyjechała (ma niecałe 20km), bo było rozpoczęcie Euro, a ona obiecała mężowi, że sobie obejrzy Jak ją widzę, to mi się nóż w kieszeni otwiera i najchętniej...

ze co? ja mam do swojego chrześniaka 1200km i jak trzeba (no ja chcę zawsze i wszędzie) to jak coś sie odbywa u rodzinki albo chrześniaka (on ma dwa lata więc byłam tylko na chrzcie, ale u kuzynki na Komunie itp imprezy) to jestem w stanie wyjechać w piatek popołudniu by spędzić z nimi sobote i niedzielę i nocą wracać, jeżeli Tż nie dostanie wolnego...parę razy tak już mieliśmy i nie patrzymy nawet na kwestie finansową. Bo nosz kurde Chrzestnym się jest nie tylko na Chrzcie....

Napisane przez simka234

A my wczoraj tez wybralismy SIS do teściów -bo chciałam na zakupy pojechac ( udane zakupy, nie przyzwyczajona jestem do rozmiaru 36 i do przymierzalni same 38 zabrakam i musialam wymieniuac , oczywiście młodemu tez nakupilam..nie powinnam do dziecięcych sklepów wchodzić)
No i co najlepsze -tesc młodego od chrzcin nie widział bo tez nie może się pofatygowac te 40 km niecale- jedziemy a się okazało ze teścia nie ma bo dzień wczesniej sobie popil i jak go matka obudziła w niedziele zęby się ogarnoł bo przyjezdzamy -to wielka obraza bo nie dajemy się wyspać ( a jechalismy około południa jak młody zjadł przed 12.00)
No i zabrał się i poszedł kaca zapic i nie wrócił -przez ten czas co byliśmy..
Młody tez tak się na babkę patrzył, rozgladal i babka do niego,, co maluszku nie poznajesz?,, a mój TŻ ,,no jak babcia nie przyjeżdża to co się dziwi ze wnuczek nie poznaje,, a babcia,, a bo ztym dziadkiem sie wybrac,,..to jej powiedziałem ze jak chce to co stoi na przeszkodzie?, siada i jedzie a dziadek niech sobie robi co chce..
Mój TŻ stwierdził ze jego ojciec to ,,idiota,, no nie zaprzeczam

też chcę taką niespodziankę w przymierzalni rozmiar 38 by mnie w sumie satysfakcjonował

Agatka i duuużo zdrówka, mogłyby się już te choróbska u Was skończyć wymianka? kurczę mnie by skręcało

Napisane przez Celebrinfea

U nas katar i temp.. To chyba byl wczorajszy problem w takim razie? Szczepienia dzis nie ribimy. A juz ostatnia dawka miala byc....

zdróweczka u nas katar sie kończy mam nadzieję

Napisane przez Domi_00

Co do alkoholu to raz w tygodniu robimy sobie wspólny wieczór z TŻ i wtedy popijamy winko, oglądamy jakiś dobry film, TŻ gotuje. To taki mały relaks dla nas, uwielbiam te wieczory...
Udana wizyta Bardzo się cieszę, że poszłam. Z moimi włosiskami to facet nieźle się namęczył 1,5 godziny siedziałam. Ale stwierdził, że mam piękne włosy i wcale nie wypadają jakoś super mocno, więc mam się nie martwić. Podcięłam dobre 15 cm i wycieniowałam ładnie, mam teraz do ramion Pierwszy raz spotkałam się z tak dokładnym fryzjerem, mam super proste włosy, więc każdy błąd w cięciu od razu na nich widać, a tu proszę, poradził sobie idealnie

Zaczynamy poszukiwania mieszkania, więc jak czytam o remoncie Integry to aż mi ciary przechodzą na myśl, że niebawem nas to czeka

za nowa fryzurkę
fajnie jest mieć chwile dla siebie relax zbliża
co do remontu ja mam dość, w ciągu pół roku dwa razy remontowałam i ja już dziękuję

Napisane przez Eydrith

ano widzis moze tak jak bambusiek i simka piszą, to taki etap rozwoju ... chociaż myślałam że trochę później to przychodzi. Ale skoro bambuśkowy Tymek też miał w tym wieku, to widać kwestia indywidualna.

proste są fajne, to pewniak - zawsze są proste i można je obciąć jak tylko Ci się zamarzy, a kręcone żyją własnym życiem, raz się skręcą raz nie, na dodatek się puszą, a fryzura jest wymuszona typem skrętu, no chyba że się je prostuje ... zresztą nawet po wyprostowaniu często wychodzisz na dwór, i całe prostowanie szlag trafia także szału nie ma

.

-mam nadzieję, że nie będzie to długo trwało bo sama z domu nie wyjdę
-co do prostowania to fakt wystarczyła mgła i

Napisane przez malwiska

dzięki dziewczyny za pocieszenie, ale wiecie jak to jest jak się wypatrzy u dziecka jakąś nieprawidłowość ... już nawet przeszło mi przez myśl że jest głucha będę szła za tydzień na szczepienie to się spytam swojego pediatry czy coś mam z tym robić

też sobie zawsze wkręcałam na zajęciach różne choroby, jak o czymś mówiliśmy to miałam wszystkie objawy także co do dziecka to już nawet nie przypominam sobie co by to mogło być bo można oszaleć nie martw się na zapas i zapytaj lekarza

Napisane przez agnes208

I co ja to jeszcze mialam juz nie pamietam. Tak wogole choinke w tym roku ubiore chyba 1 grudnia jak maly zobaczyl w supermarkecie swiatelka to byl oczarowny ani drgnal ubiore posadze go w lezaczku pod i hulaj dusza dziecka nie ma w nosie z urokiem swiat itd czuciem atmosfery grunt ze maly zajmie sie sam soba haha Sswoja droga tubylcy niektorzy juz poubierali ot irlandia u niektorych ozdoby na domach caly rok wisza chyba z lenistwa nie zdejmuja

ciekawe jak moja córa zareaguje na światełka
co do ozdób to u mnie w mieście też nie zdejmują ludzie troche dziwnie to wyglada, ale po co skakać po drabinie tyle


Witam
jak Wy to robicie, że jesteście wyspane i normalnie funkcjonujecie? jak córa budzi mnie o 5 potem dosypiamy jeszcze hohoho (dziś zwlekłyśmy sie o 12:30) i ja nie umię dojść do siebie...podziwiam
mam pelno prania do ściągnięcia i nie potrafie do końca go ściągnąć bo co chwile coś...to siku to kupa to jeść to krzyczy na zabawki, a ja myslę ze coś jej się dzieje ehh niech sie kończy dzień

---------- Dopisano o 17:02 ---------- Poprzedni post napisano o 16:59 ----------

Joanna zdrówka

Simka ja mam czarną labradorkę, sliczne psiaki

[Domi_00]

Oldzia, ja też czasem tak mam, że w ogóle nie ogarniam niczego wokół


Fame, porównywanie wcześniaków w dziećmi urodzonymi o czasie jest troszkę dziwne Mam nadzieję, że już przestałas się tym przejmować


Joanna, współczuję, zdrówka leż kiedy tylko to możliwe i zdrowiej. Skoro mięśnie bolą to może grypsko być...
Masz gorączkę?


Moje Dziecię zbuntowane dzisiaj i spać nie chce widzę, że już ledwie na oczka patrzy, ale uparciuch spać nie będzie. Liczę, ze odpadnie po kąpieli

[malwiska]

JOANNA zdrowka
OLDZIA ja od porodu pierwszy raz wyspalam się 19.10 jak wróciłam z wesela a córka spala do 6:30 następnego do 5:30 i kolejnego do 5. Tyle - ostatnio zaczela coraz częściej wstawać w nocy a dodatkowo z 4 drzemek zrobiła sobie jedną na spacerze.
Ja mam rodziców i jak oni ja biorą na chwilę to ja ogarniam wtedy mieszkanie. Jeszcze jak miała więcej drzemek to robiłam to w trakcie a teraz nie mam jak. Dodatkowo zrobiła się taka marudna ze brakuje mi cierpliwości...

[joanna2228]

Napisane przez Domi_00

Joanna, współczuję, zdrówka leż kiedy tylko to możliwe i zdrowiej. Skoro mięśnie bolą to może grypsko być...
Masz gorączkę?

Mam podgorączkowy wieczorem tak 37,5 - 37,8 właśnie mnie bierze muszę się chyba czosnku najeść

[Domi_00]

Napisane przez joanna2228

Mam podgorączkowy wieczorem tak 37,5 - 37,8 właśnie mnie bierze muszę się chyba czosnku najeść

No jak temperatura wyższa to koniecznie czosnek no i ja bym wzięła gripex jakiś. Mi na ból mięśni i gorączkę pomógł. Właściwie to dzięki temu mogłam w ogóle się ruszyć Jeśli nie masz kataru to raczej na bank coś grypowego, najlepiej wyleżeć


No i mnie też coś bierze...

[simka234]

joanna to wyciągamy kolki..a tak K na powaznie to lecz się kochana

Mój jest niemożliwy zjadł miche kaszy i to dosłownie i usnol na momencie..myslelismy ze na noc juz i z TŻ się kładziemy a tu niespodzianka po godz się obudził i cycka wsunol i teraz leży i szczypie mnie po nodze

[Celebrinfea]

Asia zdrowka, no mnie też już łamie, a tż już ledwo ciepły konczy dyżur. Zaraziła nas mala cholera...

[kularek]

godzinę pisałam i laptop mi się wyłączył

więc w skrócie : my dziś nareszcie po szczepionce
bardzo zwariowany dzień dziś miałam przez co spóźniliśmy się na angielski i w końcu nie pojechaliśmy wcale (strasznie mi szkoda bo synuś zachwycony z niego wychodzi) jak synusia z przedszkola odbierałam to już sam jeden z panią tylko został i wizytę w banku musiałam odwołać

synuś waży 8,100 je marchewkę i jabłko a od 3 dni po kąpieli na kolację sinlac - jutro muszę mu dać większą porcję bo jestem zszokowana (odpukać) po pierwszym synku jak malutki chętni je !

dziś ta pani doktor -nasza na urlopie i jest zastępstwo- kazała mu już zupkę dawać - i marchewka, ziemniak, łyżeczka manny ugotować i zblendować będzie dobrze czy jak ??? bo całkiem zapomniałam co starszemu dawałam
bo kupiłam kaszkę mannę taką z nestle i czy ją dawać do tej zupki czy taką normalną ? nie lubię etapu rozszerzania diety :/ już mógłby normalnie jeść

i martwię się o moją siostrę :/ bardzo źle znosi początek ciąży teraz 10 tydz jeszcze jelitówkę teraz ma i jak na początku przytyła to teraz schudła już 5 kg bo od kilku dni ciągle wymiotuje aż się boję tu napisać ile waży ....... ale ja przy moich 48 kg jestem grubasem dodatkowo jej mąż pojechał na tydzień w delegaję więc nie mogłam jej samej zostawić i na siłe przywiozłam do nas



Debeściara - u nas niby angielski jest w przedszkolu w starszakach ale Jasiowi się nie bardzo podobało jak był kilka razy bo : uczy go pani która jest dyrektorką podstawówki obok i uważam, ze niezbyt się do tego nadaje - uczy w sposób słówko angielskie i tłumaczenie polskie żadnej zabawy piosenek nic - a na tym angielskim "prywatnym" jest nauka tylko i wyłącznie przez zabawę i nie ma żadnego tłumaczenia tylko pokazywanie jak np. liczenie czy jakiekolwiek słowa to też pokazuje pani tą rzecz i nazywa po angielsku i mimo, że synuś był dopiero kilka razy to już widać efekty i np. jak liczy coś w domu to sam z siebie raz po polsku raz po angielsku och jak dumna jestem z mojej ociupinki


malwiska - urocza jesteś z tym zamartwianiem się a tak poważnie to przestań czytać głupoty bo to Ci tylkko szkodzi ja już przestałam i zdecydowanie mi z tym lepiej



Eydrith - idealny sposób na marchewkę jak ta Twoja córcia ma na imię no ?!


Fame - Izunia idealna jest jeśli można wogole mówić o jakiejś idealności wśród takich dzieci a tamten chłopczyk to faktycznie trochę za -malutki chyba jest


Lillian - podziwiam, że jeszcze ich zapraszacie ja a tym bardziej mój tż już byśmy przestali więc za wytrwałość


simka - idiota to chyba za delikatne określenie - nie cierpię takich ludzi
też bym kiedyś chciała labradora ...


aga__tka - kochana no tylko dużo zdrowia mogę Ci napisać - Ty musisz mieć naprawdę dużooo siły i to nie tylko tej fizycznej na te wszystkie choroby a jeszcze na wizaż czas znajdziesz klask i:


joanna - zdrówka