Jak sensownie rozszerzac diete?

[wika82]

Dzisiaj dziecię zje ziemniora zmiksowanego z wodą. Jestem podekscytowana.
Tłuszcz dodam po kilku dniach, jak nic się nie będzie działo. Gluten też trochę później, ale raczej od grudnia, bo chcę, żeby ekspozycja objęła miesiac pełnego kp. W styczniu pewnie 1-2 kp nam odpadnie, bo praca.
Flammis, a śluzu ubyło?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[zuken]

Wika zaczynasz od ziemniaka? A czemu z woda?

My chcemy zaczac od marchewki ale kurde troche sie boje zaparc:/


Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

[teQiba]

Napisane przez Glodomorek

Wytyczne już się zmieniły, wcześniej był link do najnowszego poradnika i tam pisało, że gluten należy wprowadzać na takich samych zasadach jak inne produkty, a nie koniecznie w jakimś mitycznym oknie tolerancji . Zerknij też na pierwsze strony wątku, wrzucałam obszerne materiały nt. wczesnego wprowadzania glutenu i naukowcy wcale nie są tacy hurra-gluten jak najszybciej.

Zerkać nie będę, bo że tak to ujmę - u mnie to i tak 'musztarda po obiedzie'
Wiem tylko że na pewno dobrze jest wprowadzić gluten pod osłoną kp, które u mnie trwało do 6 m-ca więc i więc tak myślę że wprowadziłam go w najlepszym możliwym dla nas momencie.

[flammis]

Napisane przez wika82

Dzisiaj dziecię zje ziemniora zmiksowanego z wodą. Jestem podekscytowana.
(...)
Flammis, a śluzu ubyło?

Ciekawe, jak Wam pójdzie z tym kartofelkiem

Odnośnie śluzu powiem tak: gdyby nie wcześniejsze z nim problemy, uznałabym kupkę córki za cudowną, ale że moim zdaniem śluz tak sam z siebie nie zniknie, rozkładam te kupy na części pierwsze (komicznie i idiotycznie musi to wyglądać, ale ta potrzeba analizy jest silniejsza ode mnie), i jednak co nieco go tam jest. Ale jest lepiej!

[wika82]

Napisane przez zuken

Wika zaczynasz od ziemniaka? A czemu z woda?

My chcemy zaczac od marchewki ale kurde troche sie boje zaparc:/


Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

Dodałam odrobnę wody, żeby lepiej zmiksować i żeby miał konsystencje papki, a nie stałego pokarmu.
Poszło super!!! Zjadł elegancko 2 łyżeczki, jutro kupię smaczniejszego ziemniaka i pewnie zje więcej. Po 3 dniach marchewa. U nas są 2-4 kup dziennie, więc zaparć się nie boję.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 16:31 ---------- Poprzedni post napisano o 16:29 ----------

Napisane przez flammis

Ciekawe, jak Wam pójdzie z tym kartofelkiem

Odnośnie śluzu powiem tak: gdyby nie wcześniejsze z nim problemy, uznałabym kupkę córki za cudowną, ale że moim zdaniem śluz tak sam z siebie nie zniknie, rozkładam te kupy na części pierwsze (komicznie i idiotycznie musi to wyglądać, ale ta potrzeba analizy jest silniejsza ode mnie), i jednak co nieco go tam jest. Ale jest lepiej!

A przeszłaś już na mm, czy karmisz dalej?
Podczytuję Twój wątek o problemach.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[zuken]

U nas kupa czasem nawet co drugi dzien:/ a jestesmy na mm takze boje sie tych zaparc wlqsnie co myslicie, zeby kilka dni dawac marchewke a pozniej przejsc na jablko?

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

[wika82]

Napisane przez zuken

U nas kupa czasem nawet co drugi dzien:/ a jestesmy na mm takze boje sie tych zaparc wlqsnie co myslicie, zeby kilka dni dawac marchewke a pozniej przejsc na jablko?

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

Jabłko bym wprowadziła potem, bo owoce są słodkie i najpierw niby trzeba warzywa wprowadzać. Może spróbuj ziemniaka i dynię, potem tą marchewkę, raz na kilka dni chyba nie powinna spowodować zaparć, chyba, że będziesz ją ciągiem przez kilka dni dawać. Chociaż znowu kiedyś zaczynało się od marchwi i jabłka.
Daj znać jak po jabłku dziecko będzie jadło warzywa.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[zuken]

No wlasnie tez tak myslalam o tych owocach, ze dopiero pozniej zaczac wprowadzac po warzywkach zebuly dziecka do slodkiego smaku nie przyzwyczaic ale pozniej gdzies przeczytalam, ze mleko jest slodkie, szczegolnie te z piersi i dzieci dlatego prawie zawsze preferuja slodki smak niezaleznie od tego co sie poda pierwsze i chyba cos w tym jest

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

[teQiba]

Napisane przez zuken

No wlasnie tez tak myslalam o tych owocach, ze dopiero pozniej zaczac wprowadzac po warzywkach zebuly dziecka do slodkiego smaku nie przyzwyczaic ale pozniej gdzies przeczytalam, ze mleko jest slodkie, szczegolnie te z piersi i dzieci dlatego prawie zawsze preferuja slodki smak niezaleznie od tego co sie poda pierwsze i chyba cos w tym jest

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

Prawda - u nas też warzywa wchodzą z wysiłkiem, a kaszkę na mleku czy owoce to wcina aż miło. A też nie spieszyłam się z owocami.

[flammis]

A u nas o dziwo lepiej wchodzą warzywa! Wszystkie, jak leci
Z owocami jest gorzej, o kaszce nie wspomnę. Zje, bo zje, ale idzie to długo i opornie.

wika, nie wprowadziłam jeszcze mm, bo to koszmar jakiś i moja psychika tego nie może udźwignąć. Córka nie chce chwycić smoczka, zwłaszcza że podaję mleko ha, słodko-gorzkie "badziewie". Drze się, wije, płacze, męczy się Raz spróbowałam i mam dosyć, stąd pomysł na kaszkę na mm.

[pieleszka]

Wika, a nie wolisz wprowadzić synkowi kaszki na mm podawanej łyżeczką, niż butlę z mm?? pytam z ciekawości... jak wracałam do pracy (na 8 godzin) to też bardzo się zastanawiałam, jak to będzie z jedzeniem córki (młoda była kp długooo), zwłaszcza, że rozszerzanie diety to początkowo był u nas straszny problem... mała odmawiała mi picia z butelki, więc uczona była jedzenia z łyżeczki, a wodę piła z kubeczka dla maluszków. jak wracałam to po pracy było już tylko kp (oczywiście z czasem przyszedł czas na wprowadzenie kolejnych posiłków innych niż kp, ale i tak zawsze zapijanych piersią )

[wika82]

Napisane przez pieleszka

Wika, a nie wolisz wprowadzić synkowi kaszki na mm podawanej łyżeczką, niż butlę z mm?? pytam z ciekawości... jak wracałam do pracy (na 8 godzin) to też bardzo się zastanawiałam, jak to będzie z jedzeniem córki (młoda była kp długooo), zwłaszcza, że rozszerzanie diety to początkowo był u nas straszny problem... mała odmawiała mi picia z butelki, więc uczona była jedzenia z łyżeczki, a wodę piła z kubeczka dla maluszków. jak wracałam to po pracy było już tylko kp (oczywiście z czasem przyszedł czas na wprowadzenie kolejnych posiłków innych niż kp, ale i tak zawsze zapijanych piersią )

Jeszcze się tak dokładnie nad tym nie zastanawiałam. Na pewno nie zdążymy z dwumiesięczną ekspozycją na gluten, ale bezglutenowe mleczne kaszki będą ok. Dzięki za podpowiedź.
Nie wracam na 8 h, raczej jednego dnia krócej, drugiego może ciut dłużej, a trzeciego wcale nie będę szła, więc może jakoś to będzie. U mnie ten powrót oznacza, że będę musiała być w pracy codziennie, bo teraz jestem dwa razy w tygodniu.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[teQiba]

EDIT: doczytałam

[kordelka85]

Wika do tego ziemniaka trochę tłuszczu by sie przydało, ciut oliwy albo masła .A woda to najlepiej ta, w której ziemniak sie gotował.

[wika82]

Napisane przez kordelka85

Wika do tego ziemniaka trochę tłuszczu by sie przydało, ciut oliwy albo masła .A woda to najlepiej ta, w której ziemniak sie gotował.

Tłuszcz też dodam, dzisiaj albo jutro, o wodzie nie wiedziałam, dzięki.

[wika82]

Dziewczyny, a co powiecie o mlecznych kaszkach holle?

[teQiba]

Ja używam tych bezmlecznych - mają bardzo dobry skład. Ale pewnie mleczne też są dobre

[stokrotka_to_ja]

w tej np http://www.aptekadziecka.pl/product-...-BIO-250g.html znalazłam takie 'kwiotki' :
olej palmowy
maltodekstryna

czyli na poziomie naszej bobovity

w tej to samo http://www.aptekadziecka.pl/product-...-BIO-250g.html

(a sciemniają aż miło,że nie ma cukru,no nie ma sacharozy,za to maltodekstryna jest :- ] )

przejrzałam kilka i żadna składem nie powala

Ja bym raczej jechała na zwykłych i dosypywała mm.

[wika82]

Napisane przez stokrotka_to_ja

w tej np http://www.aptekadziecka.pl/product-...-BIO-250g.html znalazłam takie 'kwiotki' :
olej palmowy
maltodekstryna

czyli na poziomie naszej bobovity

w tej to samo http://www.aptekadziecka.pl/product-...-BIO-250g.html

(a sciemniają aż miło,że nie ma cukru,no nie ma sacharozy,za to maltodekstryna jest :- ] )

przejrzałam kilka i żadna składem nie powala

Ja bym raczej jechała na zwykłych i dosypywała mm.

Dziękuję, bo już miałam się zaopatrywać.
Minęły dwa ziemniaczane dńi, pierwszego 2 łyżeczki, drugiego 4, dzisiaj jeszcze ziemniak, a jutro lecimy z marchewą.
Wieczorem chciałam zacząć proponować mleczną jaglankę, ale chyba na razie na wodzie ją dam, chyba, że faktycznie mm spróbuję. Tylko kurczę nie wiem, czy się połapię ile mleka na ile kaszki. Nigdy mm nie robiłam. Synkowi leci 26 tydzień, to już chyba mm 2?
Po jakichś dwóch tygodniach spróbujemy poł łyżeczki kaszki glutenowej do warzyw, potem łyżeczkę i tak przez dwa miesiące.

W warzywniaku pani w zaufaniu mi powiedziała, że te słoiczki, to trucizna, bo kto to widział takie długie terminy ważności.. Ale faktycznie warzywa ma świetne z dobrego źródła, to póki co będziemy gotować.

[kordelka85]

Napisane przez wika82

Dziękuję, bo już miałam się zaopatrywać.
Minęły dwa ziemniaczane dńi, pierwszego 2 łyżeczki, drugiego 4, dzisiaj jeszcze ziemniak, a jutro lecimy z marchewą.
Wieczorem chciałam zacząć proponować mleczną jaglankę, ale chyba na razie na wodzie ją dam, chyba, że faktycznie mm spróbuję. Tylko kurczę nie wiem, czy się połapię ile mleka na ile kaszki. Nigdy mm nie robiłam. Synkowi leci 26 tydzień, to już chyba mm 2?
Po jakichś dwóch tygodniach spróbujemy poł łyżeczki kaszki glutenowej do warzyw, potem łyżeczkę i tak przez dwa miesiące.

W warzywniaku pani w zaufaniu mi powiedziała, że te słoiczki, to trucizna, bo kto to widział takie długie terminy ważności.. Ale faktycznie warzywa ma świetne z dobrego źródła, to póki co będziemy gotować.

Z ta trucizna to pani grubo przesadziła Pewnie chciała więcej swojego towaru sprzedać. Co prawda sa mocno przetworzone, ale niczego szkodliwego tam nie ma.
Co do kaszki to ważne żeby trzymać się proporcji mleko-woda. Samej kaszki to ja nigdy nie mierzyłam tylko dodawałam do odpowiedniej konsystencji. A porcja taka jaka chciał zjeść.
MM nr 2 jest po skończeniu 6 miesięcy.

[Oldzinka]

Witam Dziewczyny

Razem z synkiem jesteśmy w 5 miesiącu a od 5 grudnia zaczniemy już 6 miesiąc, do tej pory cały czas karmimy się piersią jak chcemy, Mały często ssie pierś czasem traktuje mnie jak chodzący smoczek, ale to nic nie podajemy smoka pomimo nacisku teściów i tekstów w stylu bez smoka się dziecko nie wychowa, daj mu smoka to zajmie się sam sobą i nie będzie marudny... sorry ale to ja chce się dzieckiem sama zająć!

Ale do rzeczy, Mały jakoś częściej w nocy zaczął się budzić i chyba wynika to z głodu jak sądzę... zapewne każda Mamcia tutaj rozpoczynając rozszerzanie diety Maluszka zapoznała się z zaleceniami ekspertów z 2014 odnośnie żywienia niemowląt: http://www.google.com/url?q=http%3A%...lIAeUDN3i73JKg

Blender zamówiony... gotowi na rozszerzanie diety, mamy zamiar zacząć od pojedynczych warzyw (dynia, marchewka, pietruszka, brokuł, seler itp.) ugotowanych na niewielkiej ilości wody i zmiksowanych na papkę i tak przez pewien okres np. 2-3 tygodnie pozna kilka rożnych warzyw i będziemy później łączyć, podawanych oczywiście łyżeczką

Zastanawiam się co z kaszkami, kelikami, ryżykami? Kiedy i jak się je podaje? Równolegle do warzyw? Kaszka mleczna czy bezmleczna? Jaka jest różnica? Ważne jest aby dziecku pomalutku wprowadzać gluten, tylko jaką kaszkę wybrać? Jest masa i ogrom tego, manna, wielozbożowa, pszenna czy jaka?

Będę wdzięczna za wyjaśnienia

Pozdrawiam

[kordelka85]

Napisane przez Oldzinka

Zastanawiam się co z kaszkami, kelikami, ryżykami? Kiedy i jak się je podaje? Równolegle do warzyw? Kaszka mleczna czy bezmleczna? Jaka jest różnica? Ważne jest aby dziecku pomalutku wprowadzać gluten, tylko jaką kaszkę wybrać? Jest masa i ogrom tego, manna, wielozbożowa, pszenna czy jaka?

Będę wdzięczna za wyjaśnienia

Pozdrawiam

Mozna wcześniej można później niż warzywa, najlepiej w tygodniowym odstępie jak bezglutenowe, glutenowe ok. 2 tygodni (dodam, ze to nie jest opinia eksperta tylko moje własne doświadczenia).
Kaszka mleczna ma mm w składzie i już sie żadnego mleka nie dodaje, a bezmleczna jest czysta, można zrobić ja ma wodzie, na mm albo na mleku piersiowym. Myślę ze z glutenowych na początek manna najlepsza bo najłagodniejsza dla żołądka.

[Oldzinka]

Napisane przez kordelka85

Mozna wcześniej można później niż warzywa, najlepiej w tygodniowym odstępie jak bezglutenowe, glutenowe ok. 2 tygodni (dodam, ze to nie jest opinia eksperta tylko moje własne doświadczenia).
Kaszka mleczna ma mm w składzie i już sie żadnego mleka nie dodaje, a bezmleczna jest czysta, można zrobić ja ma wodzie, na mm albo na mleku piersiowym. Myślę ze z glutenowych na początek manna najlepsza bo najłagodniejsza dla żołądka.

Dziękuję Kordelko za odpowiedź, przymierzam się właśnie aby zacząć od najzwyklejszej manny, można ją równolegle z warzywami chyba zacząć podawać, czy najpierw poczekać te 2 tygodnie? No to gluten (manna) już będę chyba wiedziała co i jak

Zastanawiam się jak z pozostałymi tymi mlecznymi / bezmlecznymi owocowymi/zobżowymi czy traktować to jako deserek, a warzywa to obiad? Czy trzeba "przejść" etap kaszek dla niemowlaka? Czy można z nich zrezygnować całkiem?

Może banalne pytania zadaję, ale chyba każda Mamcia przerabiała na początku

[wika82]

Oldzinko, tak w ogóle, to przy skokach rozwojowych dziecko je więcej, więc normalne, że się budzi na kedzenie. Po rozszerzeniu diety pewnie też się będzie budzić.

[Oldzinka]

Napisane przez wika82

Oldzinko, tak w ogóle, to przy skokach rozwojowych dziecko je więcej, więc normalne, że się budzi na kedzenie. Po rozszerzeniu diety pewnie też się będzie budzić.

Racja czekam już na moment kiedy przespimy całą noc... chociaż te 6 h bez budzenia

Dziewczyny a jak z porami posiłków? O jakich porach na początku powinien jeść?

Zaczynamy od warzyw podawanych jeden raz dziennie np. koło 11-12, to to jest obiadek, żeby mieć czas poobserwować Maluszka przez dzień. A jakieś śniadanko, kolacja, deserek? Jak to powinno wyglądać z czasem?

[zuken]

Wika sloiczki sa pasteryzowane stad dlugi termin waznosci jak robisz latem kompoty to tez pijesz je dopiero zima a raczej zadnej ''trucizny'' jak madra pani stwierdzila do sloika nie dajesz
Czego to ludzie nie wymysla, zeby zwiekszyc sobie sprzedaz

My jednak zaczelismy od jablka i jednak wczesniej niz planowalam, mala ma problemy z kupka i mam nadzieje ze jabluszko nam troche pomoze

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

[wika82]

Dziewczyny, to o słoiczkach, to był żart. Specjalnie napisałam z emotką.

My od jutra lecimy z marchewką, ale potem pewnie słoiczek ziemniaki z dynią.

Jak marchewka będzie ok, to wieczorem jaglankę bym dała..

---------- Dopisano o 17:48 ---------- Poprzedni post napisano o 17:47 ----------

Napisane przez zuken

My jednak zaczelismy od jablka i jednak wczesniej niz planowalam, mala ma problemy z kupka i mam nadzieje ze jabluszko nam troche pomoze

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

A ile zjadła?

---------- Dopisano o 17:51 ---------- Poprzedni post napisano o 17:48 ----------

Napisane przez zuken

My jednak zaczelismy od jablka i jednak wczesniej niz planowalam, mala ma problemy z kupka i mam nadzieje ze jabluszko nam troche pomoze

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

A ile zjadła?

[Oldzinka]

Napisane przez zuken

Wika sloiczki sa pasteryzowane stad dlugi termin waznosci jak robisz latem kompoty to tez pijesz je dopiero zima a raczej zadnej ''trucizny'' jak madra pani stwierdzila do sloika nie dajesz
Czego to ludzie nie wymysla, zeby zwiekszyc sobie sprzedaz

My jednak zaczelismy od jablka i jednak wczesniej niz planowalam, mala ma problemy z kupka i mam nadzieje ze jabluszko nam troche pomoze

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

Jak problem się zrobił z kupką to może suszoną śliweczkę warto podać... są w słoiczkach i samemu może warto zblendować jedną i z czymś jeszcze podać

[zuken]

Wika zjadla troche, moze by z dwie lyzeczki z tego wyszly

Oldzia a ta sliwke moge podac jutro jak dzisiaj dostala juz to jablko?

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

[teQiba]

Też polecam śliwkę - możesz ją podać jutro, tylko w razie jakiejś niekorzystnej reakcji jabłko też będzie jeszcze podejrzane - ale to nie jest problem, w razie co po prostu mocniej się przyjrzysz jednemu, a później drugiemu. Mam jednak nadzieję że żadna reakcja nie wystąpi i nie będzie problemu