Głowa siwa, wszystko boli, moje dziecko ciągle broi! Mamusie IX-X 2013, cz. XV

[czaszka_]

aaa wlasnie zapomnialam cos opisac, bylam dzis na spacerze z Julą i weszlysmy do biedry tylko po mokre chusteczki i pewna dziewczynka (ok 3 lat) odstawiala straszne histerie na srodku sklepu, siedziala na kolanach i za nic nie chciala wstac i im matka glosniej sie na nią darla tym histerie byly gorsze. W koncu ta mama zaczela na sile ją drzec za ręke a jak dziewczynka stawiala opór to ta zaczeła ją bić po nogach i rękach....strasznie mi sie na to patrzylo, sama mialam ochote podejsc i przywalić tej matce masakra


Monia dzieki w takim razie sobie daruje zakup tego krzeselka

Poziomka dzieki za info

Isabell Jula tez lubi sie bawic taką poramidką

[Larysa88]

Napisane przez kaska87

siema

a Wy co? co to za frekwencja, jedna strona do nadrobienia? wstyd

ej! ja mam zegarek od małża-dostałam na 25 urodziny a nie jestem politykiem a kosztował 1200zł ale kocham go

ja nie wiem co kupić Mikiemu i chrześniakowi na święta

wiecie co? ja wykituję w tej pracy, serio, serce mnie boli z nerwów nie wiem co robić.....
ani to szukać innej bo mi urlopu nie dadzą w maju/czerwcu a tam się wykończe

Już nie pierwszy raz widzę że piszesz o pracy coś nieciekawego kiedy i u mnie jest nieciekawie :/ także rozumiem Cie bardzo...
Ja dzisiaj miałam mdłości przed pójściem do pracy i do tego się trzeslam :/ No i herbaty nie wypiłam bo od razu odruch wymiotny..
Nigdy tak nie miałam żebym aż tak się stresowala czymkolwiek

Napisane przez Aaamelkaa

Kaśka nie przejmuj się tak pracą,serio nie ma po co.zawsze im będzie za mało

Dokładnie
Właśnie dzisiaj do takiego wniosku doszłam że szkoda nerwów będzie co ma być, a najwyżej mnie zwolnia. A może jak wyluzuje to i lepiej mi będzie sprzedaż szła

---------- Dopisano o 23:41 ---------- Poprzedni post napisano o 23:38 ----------

Napisane przez czaszka_

aaa wlasnie zapomnialam cos opisac, bylam dzis na spacerze z Julą i weszlysmy do biedry tylko po mokre chusteczki i pewna dziewczynka (ok 3 lat) odstawiala straszne histerie na srodku sklepu, siedziala na kolanach i za nic nie chciala wstac i im matka glosniej sie na nią darla tym histerie byly gorsze. W koncu ta mama zaczela na sile ją drzec za ręke a jak dziewczynka stawiala opór to ta zaczeła ją bić po nogach i rękach....strasznie mi sie na to patrzylo, sama mialam ochote podejsc i przywalić tej matce masakra


Monia dzieki w takim razie sobie daruje zakup tego krzeselka

Poziomka dzieki za info

Isabell Jula tez lubi sie bawic taką poramidką

Ja to za miękka jestem odkąd mam Ole i jak słyszę że dziecko płacze to i mi jest przykro a tym bardziej jak słyszę (ostatnio w centrum handlowym) jak matka drze się na to biedne dziecko takie zaplakane, nie wiem co ona myślała że pokaże przy ludziach jaka to jest świetna bo krzyczy na dziecko? Nie wiem nie ogarniam a bicia to już w ogóle

[czaszka_]

Napisane przez Larysa88

Ja to za miękka jestem odkąd mam Ole i jak słyszę że dziecko płacze to i mi jest przykro a tym bardziej jak słyszę (ostatnio w centrum handlowym) jak matka drze się na to biedne dziecko takie zaplakane, nie wiem co ona myślała że pokaże przy ludziach jaka to jest świetna bo krzyczy na dziecko? Nie wiem nie ogarniam a bicia to już w ogóle

kazdemu czasami puszczają hamulce no ale bez przesady

[badzia987]

Cześć

Wiecie co- a ja rozumiem te matki krzyczące. Może nie wszystkie...ale nawiązując: Moja Gosia ma manię darcia wszystkiego papierowego. Dzisiaj przeszła samą siebie. Ja przygotowałam książeczkę zdrowia, żeby była na biurku na widoku-cobym nie zapomniała na szczepienie. Poszłam robić kanapki i za dosłownie 2 minuty słyszę draaa... Książeczka zdrowia porwana, urwana okładka, środek lata... Przyznam, wydarłam się bo ileż można powtarzać nie wolno, nie można, zostaw itp. Pokleiłam ale przypałowa książeczka zostanie jej do 18-tki.

Ponadto Margaret miała swoje najlepsze szczepienie i waży 9.400 kg

Współczuję Wam przeżyć w pracy. Ja już też wróciłam na część etatu do pracy i jest ekstra Resetuję się w pracy i wracam stęskniona do bąbelka. Mama siedzi z Małą. Najgorszy był pierwszy dzień, nie obyło się bez łez.

[ja-ika]

Napisane przez Isabell12

a ja właśnie dzisiaj szczepiłam priorixem- u nas w przychodni nic nie płaciłam

bo to jest darmowa szczepionka, tyle, że tylko taka, jaka jest dostępna w przychodni, czyli jaką dostarczy sanepid. Jeżeli przychodnia nie ma piorixu, a tylko mmr2, to można kupić.
Kurczę cały czas się zastanawiam...
Dobrze, że nie zaszczepiłam wczoraj, bo dziś Emilce się zaczął katar

Napisane przez czaszka_

aaa wlasnie zapomnialam cos opisac, bylam dzis na spacerze z Julą i weszlysmy do biedry tylko po mokre chusteczki i pewna dziewczynka (ok 3 lat) odstawiala straszne histerie na srodku sklepu, siedziala na kolanach i za nic nie chciala wstac i im matka glosniej sie na nią darla tym histerie byly gorsze. W koncu ta mama zaczela na sile ją drzec za ręke a jak dziewczynka stawiala opór to ta zaczeła ją bić po nogach i rękach....strasznie mi sie na to patrzylo, sama mialam ochote podejsc i przywalić tej matce masakra

przykre to, taka sytuacja nie powinna mieć miejsca, ale może to było jednorazowe i matka nie wiedziała jak się zachować, więc też zareagowała krzykiem?

A ja po nocce czuję się tak
Dostałam @ i dodatkowo mnie boli brzuch.

[Isabell12]

dzień dobry
ale mi źle, i tak od 4 rano



luli- jak Bartek dzisiaj ?
czarna- jak mała ?

[tassia]

Niestety zachowania o których piszecie to nie problem dzieci a nie umiejętność radzenia sobie z emocjami przez dorosłych.
Taka pani w biedronce czuje spojrzenia wszystkich i wstydliwa sytuacja jest dla niej ważniejsza niż własne dziecko. Po prostu chce jak najszybciej zakończyć "cyrk" nieświadomie wzmacniając to zachowanie. Przed nią jeszcze wiele takich sytuacji.

Badzia a w twojej sytuacji wybacz ale to samo. To ty sobie z emocjami nie poradzilas. To ty nie zabezpieczyła książeczki. Możesz być zła ale na siebie. Bo od dziecka ciężko oczekiwać zrozumienia ze ksiazeczka to cos ważnego i nie wolno skoro leży w zasięgu reki i jest takaaaa fajna
Ja rozumiem nasza złość na różne sytuacje ale wtedy idziemy do drugiego pokoju i robimy 10wdechow.

Polecał książkę " kiedy twoja złość krzywdzi dziecko"

Nie krytykuje nikogo bo dorośli tez maja prawo nie radzić sobie z emocjami ale warto tez pamiętać o konsekwencjach jakie ma to na dziecko.
Na pewno nie naucy się ze histeryzowac w sklepie nie wolno i na pewno nie nauczy się ze książeczka zdrowia jest ważnym dokumentem.

[papalinka83]

Ola dziś od rana uparcie pokazuje w książeczce mysz i mówi "tygrys"

Dzień dobry

[Madzia000]

Uwaga witam sie i od razu chwale dzisiaj 5 dzien spoznienia @ robilam znowu test i co ? I jest slaba druga kreseczka booooziu jaka jestem szczesliwa

Wiecie co? Wasze dzieci tak duzo mowia. Moj Jasko ciagle "yy y yyyyyy!!!" Za to ruchliwy stal sie strasznie, caly czas biega, nic na spokojnie. Noi nerwusek jest.
Gdzies chyba czytalam ze dziecko jak sie rozwija ruchowo to mowa jest jakby zatrzymana, to by sie sprawdzalo w naszym przypadku. Czy Wy tez takie cos zaobserwowalyscie? Czy mozna jakos ta jego mowe pchnac do przodu ?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[tassia]

Madzia aaaaaa gratulacje!!!!!

[inwersja]

Dostałam wczora @, leje się jak z kranu, co godzina wizyta w wc i zmiana bielizny. Nie dam rady wyjść, chciałam wypuścić Miłosza na wybieg na balkon choć, a tu leje
Mam nadzieję, że jutro będę się lepiej czuła i nie będzie lało, bo jutro do Lidla czas. Pieluchy w Biedrze zamówiłam u ojca, bo sama bym nie dała rady ich kupić i przytargać z młodym w wózku.

Co za dziwna noc! Podubki, herbatka, mleko, smarowanie dziąseł... Nad ranem herbatki nie chciał, smarowanie nie pomogło na długo, dostał Ibufen, drugą porcję mm(trochę jednak mnie to wkurza, bo coraz starszy jest i powinien odzwyczajać się, a tu coraz gorzej) i spał do 9:20! Teraz siedzi sam w łóżeczku, w drugim pokoju, gada sobie w najlepsze i zajmuje się sobą! Cud jakiś! Do tej pory od niepamiętnych czasów zawsze pobudka była z płaczem i leciałam do niego jak na alarmie. Śniadanie będzie dziś miał bardzo poźne, ale trudno... Przynajmniej oboje się wyspaliśmy w końcu!

badzia, ale to norma, że nasze dzieciury drą papier. Ja zlikwidowałam 2 dolne półki książek ze względu na Miłosza, 3cia półkę tak ciasno upchaliśmy, że nie jest w stanie nic wyjąć, a na drugim słupku 3cia półka to jego książeczki ze sztywnymi okładkami, z którymi może robić co chce. Do niedawna zjadł, ostatnio zaczął przeglądać.
Te książki, które się nie mieszczą i pozostałe książeczki Miłosza z miękkimi kartkami to są w przeszklonej szafce, której nie potworzy, bo za wysoko rączka.
Ja go nie raz zajmuje tym żeby potargał sobie jakiś mało istotni papier

[tassia]

Inwersja ja oproznilam dwie szuflady w sypialnibi wsadzilam tam zabawki. I wils syty i owca cala

[inwersja]

Napisane przez Madzia000

Uwaga witam sie i od razu chwale dzisiaj 5 dzien spoznienia @ robilam znowu test i co ? I jest slaba druga kreseczka booooziu jaka jestem szczesliwa

Wiecie co? Wasze dzieci tak duzo mowia. Moj Jasko ciagle "yy y yyyyyy!!!" Za to ruchliwy stal sie strasznie, caly czas biega, nic na spokojnie. Noi nerwusek jest.
Gdzies chyba czytalam ze dziecko jak sie rozwija ruchowo to mowa jest jakby zatrzymana, to by sie sprawdzalo w naszym przypadku. Czy Wy tez takie cos zaobserwowalyscie? Czy mozna jakos ta jego mowe pchnac do przodu ?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ostatnio coś tam zaczął gadac po swojemu, ciągle i na wszystko gada "mama", zdarza mu się też "tata". Jak każe mu coś pokazać albo czegos szukamy i to pokazuje w końcu to mówi "tu" albo "tutaj". A jak cos chce to zdarza mu sie pogadać i powiedziec "to".
Czasem zdarzy mu sie zapytać "kto to" albo "co to", ale podejrzewam, że to może być nadinterpretacja matki. Słyszy co chce słyszeć Niby robi to w sytuacjach takich, że mogłoby to byc, bo pokazuje coś w książeczce, mówi, a jak odpowiadam co to
No i po swojemu czasami, zdarza się, że krzyczy coś tam, kłóci się
Ale długo na prawdę milczał jak kamień.

Gratulacja

---------- Dopisano o 09:58 ---------- Poprzedni post napisano o 09:55 ----------

Napisane przez tassia

Inwersja ja oproznilam dwie szuflady w sypialnibi wsadzilam tam zabawki. I wils syty i owca cala

Ja zostawiłam mu wolną rękę w wywalaniu moich ubrań. Pomyslalam, ze skarbów od Prady to ja nie mam i nic mi nie ubędzie. No i miałam drake ostatnio przy ojciu
Już schowałam narzedzie zbrodni do górnej szafki
Gdyby to była moja matka, to by tak lekko to nie przeszło jak z ojcem.

No właśnie, Passion pytałaś, ojciec zabił mnie śmiechem po prostu.

[teacherka]

Gratulacje, Madziu!


U nas średnio, Zuzka ma jakiś kiepski czas, w nocy się budzi i płacze (nooo, w jej przypadku to ryk nieziemski ) po 2-3 godziny, ledwo żyjemy. Zasypiać też nie chce, musimy się kłaść z nią wszyscy i tak wczoraj zaczęliśmy noc o 21, bo od 19 nie udało sie ją inaczej uśpić.



A co do prezentów itp to u nas lalka jest absolutnym hitem! Zuzka udaje, że lala płacze, potem ją tuli, potrafi ją nakarmić buteleczką i łyżeczką z kubeczka! No i po włożeniu do wózeczka próbuje ją przykrywać kocykiem.

[tassia]

Macie jakieś pomysły na prezenty świąteczne dla męskiej części rodziny?

[agusiowata84]

Napisane przez Isabell12

dzięki
nooo, mój zuch!

---------- Dopisano o 22:32 ---------- Poprzedni post napisano o 22:26 ----------

kupiliśmy małemu parę dni temu i jest to jego najlepsza zabawka jak do tej pory, uwielbia się tym bawić
http://sklep.megadyskont.pl/pl/piram...ice-71050.html

mały sam układa, co prawda nie zawsze w odpowiedniej kolejności..... ale wie że kółeczko z koralikami jest ostatnie

My mamy tą zabawkę od dawna. Lubi się tym bawić, ale szału nie ma. Jak miał nową to bardzo często wyciągał te kółka. Teraz umie wkładać.
My od wczoraj mamy garnuszek na klocuszek i już jeden klocek się zgubił. Zainteresowany tym jest, daje mi do ręki, bym włożyła, albo sam wkłada od góry.

[misia332]

Madziu gratulacje !!


Inwersja nie chce Cię urazić, ale czy Miłoszkowi faktycznie tak idą boleśnie ząbki, że co noc musisz mu dawać Ibuprofen ? Aż tak płacze ?
Ja rozumiem przy temperaturze itp.
Ja jako dorosła osoba biorąc przy bólu ibuprefen codziennie i co noc wymiotowałam, a tu jest obciążony mały organizm.
Od razu pisze, że nie jest to atak czy coś, ale nie dałoby się bez tego ?


tassia ja TŻ kupię chyba bransoletkę, a mama mu kupiła piłę motorową.

[agusiowata84]

Napisane przez czaszka_

aaa wlasnie zapomnialam cos opisac, bylam dzis na spacerze z Julą i weszlysmy do biedry tylko po mokre chusteczki i pewna dziewczynka (ok 3 lat) odstawiala straszne histerie na srodku sklepu, siedziala na kolanach i za nic nie chciala wstac i im matka glosniej sie na nią darla tym histerie byly gorsze. W koncu ta mama zaczela na sile ją drzec za ręke a jak dziewczynka stawiala opór to ta zaczeła ją bić po nogach i rękach....strasznie mi sie na to patrzylo, sama mialam ochote podejsc i przywalić tej matce masakra

Takie sceny to podobno normalne u dzieci, ale zachowanie dorosłej kobiety nie jest normalne, żeby krzyczeć. Ona biła to dziecko, czy dziecko mamę?

[misia332]

My mamy piramidkę i Kornel sam układa, do garnuszka wkłada namiętnie "wszystkie " klocki, ładnie przez otwory. Ostatnio kupiłam mu takie kubeczki co się składają w piramidkę i też tez układa.

[ja-ika]

Napisane przez Madzia000

Uwaga witam sie i od razu chwale dzisiaj 5 dzien spoznienia @ robilam znowu test i co ? I jest slaba druga kreseczka booooziu jaka jestem szczesliwa

Wiecie co? Wasze dzieci tak duzo mowia. Moj Jasko ciagle "yy y yyyyyy!!!" Za to ruchliwy stal sie strasznie, caly czas biega, nic na spokojnie. Noi nerwusek jest.
Gdzies chyba czytalam ze dziecko jak sie rozwija ruchowo to mowa jest jakby zatrzymana, to by sie sprawdzalo w naszym przypadku. Czy Wy tez takie cos zaobserwowalyscie? Czy mozna jakos ta jego mowe pchnac do przodu ?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Gratuluję
Emilka odkąd zaczęła chodzić, to też z mową stanęła w niejscu, ale ja ciągle utrwalam to co już umie, więc może niedługo "wystrzeli"

---------- Dopisano o 10:31 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ----------

Napisane przez misia332

Madziu gratulacje !!


Inwersja nie chce Cię urazić, ale czy Miłoszkowi faktycznie tak idą boleśnie ząbki, że co noc musisz mu dawać Ibuprofen ? Aż tak płacze ?
Ja rozumiem przy temperaturze itp.
Ja jako dorosła osoba biorąc przy bólu ibuprefen codziennie i co noc wymiotowałam, a tu jest obciążony mały organizm.
Od razu pisze, że nie jest to atak czy coś, ale nie dałoby się bez tego ?


tassia ja TŻ kupię chyba bransoletkę, a mama mu kupiła piłę motorową.

Misia, ja też daję prawie codziennie nurofen, lepiej, żeby dziecko torchę się przespało, niż miałoby się męczyć. Zalecenie lekarza

[tassia]

Misia myslalam o czymś tańszym niż pila

[agusiowata84]

http://allegro.pl/elektroniczna-gra-...718478082.html
Co sądzicie o takim prezencie dla 2,5 latki. Zaczynam myśleć nad prezentami.

[tassia]

Mam prezent dla TŻ. Ale zostaje tata, teściu i wujek

[misia332]

Napisane przez ja-ika

Gratuluję
Emilka odkąd zaczęła chodzić, to też z mową stanęła w niejscu, ale ja ciągle utrwalam to co już umie, więc może niedługo "wystrzeli"

---------- Dopisano o 10:31 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ----------


Misia, ja też daję prawie codziennie nurofen, lepiej, żeby dziecko torchę się przespało, niż miałoby się męczyć. Zalecenie lekarza

rozumiem

[inwersja]

Misia, a kto Ci powiedział, że dostaje co noc? Gdyby dostawał co noc, to może nie mielibyśmy po 7 pobudek co noc i nie chodzilibyśmy jak zombiaki.
Dostaje zazwyczaj herbatę, mleko, smarowanie żelem i jak żel albo ciepły napój pomaga i zasypia, to nie dajemy.
Lek dostaje w sytuacji gdy nic nie pomaga,a Miłosz płacze/wydziera się i nie zasypia. Ostatnio dostał w weekend, a wcześniej miał jakoś 2-3 tyg przerwy z ibuprofenem. W międzyczasie zdarzyło mi się w ciągu dnia podać (w ciągu ostatnich 3 tyg max 2 razy) Paracetamol, ale też w sytuacji gdy zwyczajnie wył przez godzinę co najmniej, a nie tylko marudził. Choć takich dni, że wyje całe dnie jest znacznie więcej.

Swoją drogą od paru dni robi rzadkie kupki, bywa, że kwaśne i ze śluzem, a nie dostaje do jedzenia nic podejrzanego czy nowego. Apetyt mu się pogorszył jakoś od weekendu, wczoraj na obiad zjadł szalone 3 łyżki zupy. Ślinotok okrutny ma też od paru dni. I leje mu się z nosa woda, ale to już nie wiem czy katar czy od zębów. Nie ma tego dużo, jak mu ściągnęłam.

[Brydzia_]

U nas 4 daje popalić na maxa od kiedy Igor się urodził dziś pierwsza noc obudził się z płaczem i nie pomogło że go wzięłam do łóżka. Płakał chyba z 30min nie wytrzymałam i dałam ibum płakał z kolejne 20min, później już leżał ale nie spał, co jakiś czas jeszcze popłakiwał i się rzucał i chyba po godzinie zasnął
także ja się nie dziwie że ktoś daje dziennie przeciwbólowe... bo to co dziś w nocy przeszłam
Aha i to nie był zwykły płacz... jego ewidentnie bolało bo się darł a nie płakał.
Oby pierwszy i ostatni raz taka akcja

[inwersja]

Swoją drogą on tyle w nocy pije, że trzeba go przewijać, a nosi już "5". Na nocki to od 2 mcy już, na "4" to nawet pół nocy nie ujechał.
I widzę, że jego uspakaja często ciepły napój, a zwłaszcza mm, więc póki co o odzwyczajeniu nie ma mowy. Ciekawa tylko jestem jak zacznie reagować jak w końcu skończą się zapasy Nutra i będzie inny smak mm. Czy też tak będzie na niego działało inne mm.

[MsLullaby]

Napisane przez Isabell12

dzień dobry
ale mi źle, i tak od 4 rano



luli- jak Bartek dzisiaj ?
czarna- jak mała ?

Humor ma dobry, ale noc to był koszmar. W końcu wstał przed 7 ale tż go wziął a ja spalam do 9 ale je i pije normalnie za to dolne dziąsła w miejscu czwórek to masakra jakaś, temperatury brak.

Napisane przez Madzia000

Uwaga witam sie i od razu chwale dzisiaj 5 dzien spoznienia @ robilam znowu test i co ? I jest slaba druga kreseczka booooziu jaka jestem szczesliwa

Wiecie co? Wasze dzieci tak duzo mowia. Moj Jasko ciagle "yy y yyyyyy!!!" Za to ruchliwy stal sie strasznie, caly czas biega, nic na spokojnie. Noi nerwusek jest.
Gdzies chyba czytalam ze dziecko jak sie rozwija ruchowo to mowa jest jakby zatrzymana, to by sie sprawdzalo w naszym przypadku. Czy Wy tez takie cos zaobserwowalyscie? Czy mozna jakos ta jego mowe pchnac do przodu ?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Gratulacje

Napisane przez tassia

Misia myslalam o czymś tańszym niż pila

Może zamiast piły mechanicznej taka zwykła ręczna?

[misia332]

Napisane przez inwersja

Misia, a kto Ci powiedział, że dostaje co noc? Gdyby dostawał co noc, to może nie mielibyśmy po 7 pobudek co noc i nie chodzilibyśmy jak zombiaki.
Dostaje zazwyczaj herbatę, mleko, smarowanie żelem i jak żel albo ciepły napój pomaga i zasypia, to nie dajemy.
Lek dostaje w sytuacji gdy nic nie pomaga,a Miłosz płacze/wydziera się i nie zasypia. Ostatnio dostał w weekend, a wcześniej miał jakoś 2-3 tyg przerwy z ibuprofenem. W międzyczasie zdarzyło mi się w ciągu dnia podać (w ciągu ostatnich 3 tyg max 2 razy) Paracetamol, ale też w sytuacji gdy zwyczajnie wył przez godzinę co najmniej, a nie tylko marudził. Choć takich dni, że wyje całe dnie jest znacznie więcej.

Swoją drogą od paru dni robi rzadkie kupki, bywa, że kwaśne i ze śluzem, a nie dostaje do jedzenia nic podejrzanego czy nowego. Apetyt mu się pogorszył jakoś od weekendu, wczoraj na obiad zjadł szalone 3 łyżki zupy. Leje mu się z nosa woda, ale to już nie wiem czy katar czy od zębów. Nie ma tego dużo, jak mu ściągnęłam.

no własnie tak zapytałam bo jakoś mi utknął w głowie ten ibuprofen.
Przepraszam za pomyłkę.
A z oduczeniem mleka, może spróbuje dawać mniej miarek, żeby czuł, że to mleko i ciepłe.

Napisane przez MsLullaby

Humor ma dobry, ale noc to był koszmar. W końcu wstał przed 7 ale tż go wziął a ja spalam do 9 ale je i pije normalnie za to dolne dziąsła w miejscu czwórek to masakra jakaś, temperatury brak.

Gratulacje

Może zamiast piły mechanicznej taka zwykła ręczna?

siekiere

[pszczoua]

Madzia gratulacje!!!