Grudniowe Mamusie 2014 cz. IV

[Trusiulandia]

Kurde czemu te porody takie skomplikowane jakby ból nie wystarczył po malu rozkreci się samo!
Inka to masuje

[minka26]

Napisane przez 19Inka90

Skurcze co 3 minuty a rozwarcia dalej nie ma lekarze dalej czekają ... Chyba mają nadzieje ze to się jeszcze wyciszy

ja w poprzedniej ciąży dwa tygodnie przed terminem miałam skurcze co 3-4 minuty przez 13 godzin i się wyciszyło, urodziłam jakoś 10 dni później wszystko możliwe
najważniejsze, że malutka gotowa, więc jak by nie było, będzie dobrze

Napisane przez 19Inka90

TŻ nie maskuje bo porodowka przepełniona i nie wpuszczają tatusiow wiec tylko Wy mi zostalyscie

a jesteś już na porodówce czy na przedporodowej?
jak nie wpuszczają? i nie będziesz mogła rodzić z nim? co za bezsens ja bym bez tz'ta nie rodziła, nie ma opcji


a w ramach odwrócenia uwagi to kawał wrzucam taki przyszłościowy

Zenek i Maria uznali, że aby mięć chwilę dla siebie w niedzielne popołudnie, jedynym wyjściem jest wysłać syna na balkon i poprosić go o komentowanie tego, co się dzieje w okolicy.
Chłopiec zaczyna komentować, a rodzice robią swoje.
- Holują samochód na parking - mówi - przejechała karetka. Wygląda na to, że Kowalscy mają gości - mówi po chwili - Mateusz jeździ na nowym rowerze, a Nowakowie uprawiają seks.
Mam i tata podskoczyli w łóżku:
- A skąd wiesz? - pyta zaskoczony ojciec.
- Ich dziecko też stoi na balkonie.



Inka czekamy na dalszy przebieg wydarzeń

[87agata]

Napisane przez 19Inka90

Co teraz juz co 4... Chcą mi podać zastrzyk fenaktill
Agatko wiesz co to ?? Ponoć ma mi na rozwarcie pomoc

wiesz ze pierwsze slysze ale w google znalazlam ze fenactil jest lekiem uspokajajacym neuroleptykiem ale cos mi sie nie wydaje zeby Ci akurat to mieli podac moze o inny lek chodzi
skurcze masz juz dosyc fajne teraz zacznie Ci sie robic rozwieranie , bo to co przeszlas do tej pory to byl to proces skracania sie szyjki
teraz skurcze beda sie pojawiac coraz czesciej co 2 -3 minuty i beda trwaly okolo 1 minuty az do 10 cm rozwarcia na 7 cm mozesz miec kryzys ze juz nie dasz rady itd. ale od tego momentu pojdzie juz z gorki

---------- Dopisano o 10:23 ---------- Poprzedni post napisano o 10:20 ----------

a wody juz odeszly??

[minka26]

Inka - ten lek to jakiś dziwny, po wygooglowaniu wyskakuje, że on jest stosowany przy schizofrenii, to jakiś prychotrop uspokajający.
Chyba, że ma tez działanie rozluźniające, żeby szyjka łatwiej się rozwierała...

[87agata]

Inka kochana pamietaj bierz wszystko na spokojnie
niedlugo jak akcja sie rozkreci nie bedziesz miec sily czasu ani glowy na zdawanie nam relacji ale pamietaj ze my tu wszystkie cisniemy kciuki tak mocno za Was ze nam sinieja
jak dopadnie Cie kryzys to pamietaj ze juz niedlugo bedziesz tulic swoja Emilke to pomaga

[Demeter]

Napisane przez Justyssia87

z tym gbs - mi lekarz mówil ze sie robi czy sn czy cc, ale że przy cc obojetnie czy sie ma dodatni czy nie, to dostaje sie antybiotyk, powiedział ze "aa przy cc to i tak wszystko sie podaje niech sie pani nie martwi" mówiac wszystko to mial chyba na mysli ze szczepia na co idzie :P

O widzisz...
Udało mi sie dostac do tego ordynatora w najbliższy poniedziałek. Choć na poczatku rozmowy Pani powiedziała, że terminy są na 22 grudnia No ale zlitowała się nade mną i idę 24-go listopada, bo w pierwszym tygodniu grudnia mam miec cesarke i musze wiedziec co z tym gbsem.

[Trusiulandia]

Agata a jak odczuwalne jest to skracanie szyjki?
Ja już zglupialam serio..skurcze mi wychodziły 100% i szyjka mnie kluje krocze ogolnie jak chodze no i brzuch twardnieje dość często a biorę jeszcze magnez bo gin kazał do soboty brać. I nie mam pojęcia co się u mnie dzieje.. wizytę mam dopiero w czwartek za tydzień

[blow_ya_mind]

Inka trzymam kciuki!!! Powodzenia!

Napisane przez Karo89

Ona już po okresie, w sensie miała mieć 13.
testy pokazują bladą krechę i jej powiedziałam, żeby poszła na betę i wynik z dzisiaj jak Wam napisałam. Powiem jej, żeby poszła skontrolować sobie za kilka dni.
Ja nie robiłam bety tylko z testów, więc nie wiem jak to się kontroluje. Dzięki za wiadomość
idę się zbierać do lekarza. mam o 15 wizytę u gina, a wcześniej do pediatry ze smykiem starszym.

Nie wiem czy to aktualne, ale ja mialam badaną bete 3 razy w odstepie 48 godzin (co drugi dzień) i porownywane wyniki byly. W piątym tygodniu, bo miałam krwawienia i nie było jeszcze widać nic na usg

Napisane przez bimbunia_

Słuchajcie robie w sobote babyshower... potwierdziło przjście 20 osób i ja sie zastanawiam co ja im dam jeść... macie jakieś pomysły? jak najmniej roboty bym chciała mieć.

ja kiedys zrobilam imprezę z pizzą, zrobiłam wcześniej ciasto i wsadziłam do lodówki na noc do wyrośnięcia i kupiłam dużo różnych dodatków. W dzień imprezy tylko rozwałkowałam blaty i dodawałam rzeczy i do piekarnika. Wyszlo super. Ja robie pizze z tego przepisu: http://www.kwestiasmaku.com/zielony_...a/przepis.html
wtedy zrobilam z podwojnej ilosci ciasta. to jest taka cienka pizza, szybko sie piecze.
http://www.kwestiasmaku.com/kuchnia_...a/przepis.html

Jak chcesz na slodko coś to upiecz muffiny, to szybko się robi też.

[minka26]

Napisane przez Trusiulandia

Agata a jak odczuwalne jest to skracanie szyjki?
Ja już zglupialam serio..skurcze mi wychodziły 100% i szyjka mnie kluje krocze ogolnie jak chodze no i brzuch twardnieje dość często a biorę jeszcze magnez bo gin kazał do soboty brać. I nie mam pojęcia co się u mnie dzieje.. wizytę mam dopiero w czwartek za tydzień

Trusia - spokojnie nie ważne co się dzieje, ważne, że z małą wszystko ok, jak będzie gotowa to akcja zacznie się i wtedy na pewno będziesz już wiedziała, że to jest to
ja nawet nie wiem czy mam rozwarcie, jaka szyjka i jakiej siły mam skurcze. Mój gin nie sprawdzał takich rzeczy, nie wiem czy normalnie tego też nie robi czy tylko u mnie, bo ja mu powiedziałam, że z pierwszym dzieckiem w Irlandii nikt nie ingerował w to co się dzieje i teraz też chcę żeby tak zostało
jak się zacznie to będę wiedziała, że to już

ja mam znów dylemat
mój szpital wymaga, żebym 14 dni przed porodem chodziła na ktg dwa razy w tygodniu, do nich mam 60km, a u mnie w mieście nikt nie chce mi tego ktg robić, bo mówią że jak wszystko jest ok, to jest zbędne
nie wiem czy to konieczne do mojego szpitala czy co, bo przecież nie będę tam jeździła. Sama już mam obawy prowadzić tak daleko, poza tym tz auta potrzebuje w pracy, jak pojedzie ze mną to znów nie pracuje. Dla mnie to bezsens, bo co mi da informacja jakiej siły mam skurcze

ja już nie mam wizyty u swojego gina, zwolnienie mam już do dnia porodu, więc pozostało czekać

[Trusiulandia]

Napisane przez 87agata

Inka kochana pamietaj bierz wszystko na spokojnie
niedlugo jak akcja sie rozkreci nie bedziesz miec sily czasu ani glowy na zdawanie nam relacji ale pamietaj ze my tu wszystkie cisniemy kciuki tak mocno za Was ze nam sinieja
jak dopadnie Cie kryzys to pamietaj ze juz niedlugo bedziesz tulic swoja Emilke to pomaga

Dokładnie!!
Trzymamy kciuki!!! I jesteśmy z Tobą

[LoLcIa123]

Trusia skracanie szyjki ja odczuwałam jako bolesne kłucie, niekiedy nie mogłam chodzić tak mnie dobijało

[karooka]

Inka pamietaj by w miarę możliwości nie leżeć - na dziecko i rozwieranie najlepiej dzialaja sily grawitacji - duzo spaceruj, przykucaj, jak mają pilki - skacz duzo na piłce!! Jak masz możliwość idz pod prysznic. Byle nie leżeć bo to ponoc mocno opoznia rozwieranie.

Kciuki!

[promolcia]

Antosi moj Grześ rusza się intensywnie od 34 tc ( teraz nabijam 37) ale to co sie zdarzylo w niedziele to bylo ekstremum...dzis np podczas porannego liczenia ruchów w pol godz bylo 18 - to sporo , ale dla mnie to norma

du.pa zbita... muszę zostac na oddziale...niby jakis skurczy sie dopatrzyli i na sile chca je wyciszyc

Inka trzymam kciuki

[maczuma]

Leciałam z poradni jak na skrzydłach, żeby sprawdzić co u Inki, ale widzę, że akcja trwa. Nie martw się Kochana, lekarze wiedzą, co robić

Ja po wizycie u diabetologa - wszystko ok, po porodzie muszę zrobić krzywą cukrową.

Po drodze nie omieszkałam wstąpić do lumpka, trafiłam na promocję i za 40 zł kupiłam 3 body, 3 bluzy, 3 pajace, kombinezon i spodenki. No i prześcieradło w biedrze, te kocyki też fajne, ale już sobie darowałam.

[87agata]

Napisane przez Trusiulandia

Agata a jak odczuwalne jest to skracanie szyjki?
Ja już zglupialam serio..skurcze mi wychodziły 100% i szyjka mnie kluje krocze ogolnie jak chodze no i brzuch twardnieje dość często a biorę jeszcze magnez bo gin kazał do soboty brać. I nie mam pojęcia co się u mnie dzieje.. wizytę mam dopiero w czwartek za tydzień

a widzisz bo u pierworodek w akcji porodowej najpierw sie skraca szujka macicy az do calkowitego zgladzenia i nastepnym etapem jest rozwieranie sie szyjki a u wielorodek te dwa etapy postepuja rownolegle dlatego tez wielorodki rodza szybciej
a skurcze te na poziomie 100 procentowym moga wlasnie swiadczyc o skracaniu sie szyjki ale nikt nie jest w stanie powiedziec ile beda czasu trwac u konkretnej kobiety u Inki np. idzie to ekspressem

[minka26]

Napisane przez 87agata

a widzisz bo u pierworodek w akcji porodowej najpierw sie skraca szujka macicy az do calkowitego zgladzenia i nastepnym etapem jest rozwieranie sie szyjki a u wielorodek te dwa etapy postepuja rownolegle dlatego tez wielorodki rodza szybciej
a skurcze te na poziomie 100 procentowym moga wlasnie swiadczyc o skracaniu sie szyjki ale nikt nie jest w stanie powiedziec ile beda czasu trwac u konkretnej kobiety u Inki np. idzie to ekspressem

traktuję to jak obietnicę mam nadzieję, że pójdzie mi szybciej niż ostatnim razem

[Trusiulandia]

Napisane przez minka26

Trusia - spokojnie nie ważne co się dzieje, ważne, że z małą wszystko ok, jak będzie gotowa to akcja zacznie się i wtedy na pewno będziesz już wiedziała, że to jest to
ja nawet nie wiem czy mam rozwarcie, jaka szyjka i jakiej siły mam skurcze. Mój gin nie sprawdzał takich rzeczy, nie wiem czy normalnie tego też nie robi czy tylko u mnie, bo ja mu powiedziałam, że z pierwszym dzieckiem w Irlandii nikt nie ingerował w to co się dzieje i teraz też chcę żeby tak zostało
jak się zacznie to będę wiedziała, że to już

ja mam znów dylemat
mój szpital wymaga, żebym 14 dni przed porodem chodziła na ktg dwa razy w tygodniu, do nich mam 60km, a u mnie w mieście nikt nie chce mi tego ktg robić, bo mówią że jak wszystko jest ok, to jest zbędne
nie wiem czy to konieczne do mojego szpitala czy co, bo przecież nie będę tam jeździła. Sama już mam obawy prowadzić tak daleko, poza tym tz auta potrzebuje w pracy, jak pojedzie ze mną to znów nie pracuje. Dla mnie to bezsens, bo co mi da informacja jakiej siły mam skurcze

ja już nie mam wizyty u swojego gina, zwolnienie mam już do dnia porodu, więc pozostało czekać

I ja też tak czekam aż będę pewna ze to to tylko ciekawość coraz większa co tam się dzieję bo pierwszy raz będę rodzić :-D

Aaa i ja będę mieć synka :-P Julian pcha się na świat

Wiesz jeśli chcesz na ktg do szpitala bliżej to zawsze możesz powiedzieć ze mniejsza ruchliwość dziecka i Cię to martwi i muszą zrobić wtedy siłą skurczy w sumie nie ważna najważniejsze na ktg tetno dziecka, masz rację trzeba czekać i już muszę się czymś zająć

Napisane przez LoLcIa123

Trusia skracanie szyjki ja odczuwałam jako bolesne kłucie, niekiedy nie mogłam chodzić tak mnie dobijało

O to ja tak samo czuję

[87agata]

pewnie ze pojdzie szybciej Minka ja sie tej mysli trzymam i nie puszczam
Inka sie nie odzywa wiec cos sie ruszylo albo rozwarcie postepuje a jesli nie to mozliwe cc

[19Inka90]

Ogólnie 13 h skurczów w dupe... Wyciszyli mi tym zastrzykiem... Skurcze spadły do 20 % i jeszcze dzisiaj IDE do domu jestem tak zmęczona,rozczarowana i wsciekla ze siedze i wyje...

[Trusiulandia]

Napisane przez 87agata

a widzisz bo u pierworodek w akcji porodowej najpierw sie skraca szujka macicy az do calkowitego zgladzenia i nastepnym etapem jest rozwieranie sie szyjki a u wielorodek te dwa etapy postepuja rownolegle dlatego tez wielorodki rodza szybciej
a skurcze te na poziomie 100 procentowym moga wlasnie swiadczyc o skracaniu sie szyjki ale nikt nie jest w stanie powiedziec ile beda czasu trwac u konkretnej kobiety u Inki np. idzie to ekspressem

Dziękuję to ciekawe ile to u mnie będzie trwało skoro od września miałam już skrócona szyjke ;-)

Oby u Inki ruszyło

[LoLcIa123]

Właśnie obawiałam się, że ten zastrzyk jest po to...
ale nie chciałam nic mówić
chyba bym zabiła tych lekarzy, ja od razu mówiłam mojej gin, że jak mi nie zrobi w niedziele cc, to nie życzę sobie żadnych kroplowek na wyciszenie.. chyba zrozumiała dobitnie

[Trusiulandia]

Napisane przez 19Inka90

Ogólnie 13 h skurczów w dupe... Wyciszyli mi tym zastrzykiem... Skurcze spadły do 20 % i jeszcze dzisiaj IDE do domu jestem tak zmęczona,rozczarowana i wsciekla ze siedze i wyje...

Nic nie rozumie..ale dlaczego wyciszyli? Ze za wcześnie na poród ? Kochana

[19Inka90]

Dziecko ma jeszcze czas... Sory ale teraz wylaczam wizaz,nic mi się juz nie chce mam nadzieje ze zrozumiecie

[minka26]

Napisane przez Trusiulandia

I ja też tak czekam aż będę pewna ze to to tylko ciekawość coraz większa co tam się dzieję bo pierwszy raz będę rodzić :-D

Aaa i ja będę mieć synka :-P Julian pcha się na świat

Wiesz jeśli chcesz na ktg do szpitala bliżej to zawsze możesz powiedzieć ze mniejsza ruchliwość dziecka i Cię to martwi i muszą zrobić wtedy siłą skurczy w sumie nie ważna najważniejsze na ktg tetno dziecka, masz rację trzeba czekać i już muszę się czymś zająć


O to ja tak samo czuję

przepraszam Trusia za tą dziewczynkę wokół mnie same dziewczynki, więc tak jakoś z automatu przyjęłam, że teraz tylko dziewczynki się rodzą wybacz

no i wiem, że się niecierpliwisz, pamiętam jak z pierwszą ciążą czekałam, miałam takie skurcze jak inka przez 14 h i jak ustały to tez mi się wyć chciało, jeszcze tz zadzwonił do pracy, że rodze i nie przyjdzie. Później jak naprawdę rodziłam to pytał czy to poważna akcja, bo jak znów się zwolni a ja nie urodzę to go wywalą

własnie z tym ktg to tak myślałam, że może pojadę i powiem, że się mało rusza tylko gorzej jak właśnie zacznie szaleć jak zwykle
no i mój gin mówił, że mogę zastosowac taki sposób, ale niektórzy lekarze nawet jak jest ok to chcą zostawić na oddziale wtedy będę musiała podpisac papier, że się nie zgadzam na hospitalizajcę.

Napisane przez 19Inka90

Ogólnie 13 h skurczów w dupe... Wyciszyli mi tym zastrzykiem... Skurcze spadły do 20 % i jeszcze dzisiaj IDE do domu jestem tak zmęczona,rozczarowana i wsciekla ze siedze i wyje...

Inka kochana, widocznie to nie był jeszcze czas małej jak by to były te skurcze porodowe i mała faktycznie by się pchała to nie dałoby rady takim zastrzykiem wyciszyć porodu widocznie jeszcze jej dobrze u mamy tulam mocno! trzymaj się

[Ringo6]

o kurcze Inka, tez chyba bylabym wsciekla. A sprawdzali czyjke jeszcze raz?

[maczuma]

Inka, a może tak miało być? Nie martw się... Choć rozumiem, że czujesz się rozczarowana... A swoją drogą, to dziwne, że wyciszyli te skurcze, mi gin nawet ostatnio mówił, żeby nospy nawet nie brać...

[87agata]

Inka no nie przejmuj sie
nic na to nie poradzisz skoro wyciszyli (tylko mam nadzieje ze nie tym lekiem co pisalas sprawdz na wypisie)
i popatrz na to z innej strony poniewaz kazdy dzien dziecka spedzony w brzuchu mamy jest na wage zlota
a calkiem mozliwe ze jeszcze dzisiaj wrocisz do szpitala jak leki przestana dzialac

[skrzatek24]

Napisane przez Sweet Olcia

Ja od półtora miesiaca czekam na kase z zus co lepsze w pon tydzien temu babka z zus dzwonila ze juz robi przelew i do tej pory kasy nie ma :/
.

Może na swoje kontro zrobiła

Napisane przez promolcia

Antosi moj Grześ rusza się intensywnie od 34 tc ( teraz nabijam 37) ale to co sie zdarzylo w niedziele to bylo ekstremum...dzis np podczas porannego liczenia ruchów w pol godz bylo 18 - to sporo , ale dla mnie to norma

du.pa zbita... muszę zostac na oddziale...niby jakis skurczy sie dopatrzyli i na sile chca je wyciszyc

Inka trzymam kciuki

Moja mała też jest mega ruchliwa, ale ginka uspokaja, że wszystko jest ok.
No ale zawsze jakies obawy w człowieku siedzą.

Napisane przez maczuma

Po drodze nie omieszkałam wstąpić do lumpka, trafiłam na promocję i za 40 zł kupiłam 3 body, 3 bluzy, 3 pajace, kombinezon i spodenki. No i prześcieradło w biedrze, te kocyki też fajne, ale już sobie darowałam.

Też dziś byłam w lumpku, pewnie ostatni raz, bo w końcu urodze w ciuchlandii

Napisane przez minka26

traktuję to jak obietnicę mam nadzieję, że pójdzie mi szybciej niż ostatnim razem

Ja też. Chociaż jakby miało być tak jak za pierwszym razem, też nie miałabym powodów do narzekań.

Napisane przez 19Inka90

Ogólnie 13 h skurczów w dupe... Wyciszyli mi tym zastrzykiem... Skurcze spadły do 20 % i jeszcze dzisiaj IDE do domu jestem tak zmęczona,rozczarowana i wsciekla ze siedze i wyje...

Inka widocznie to jeszcze nie ten czas. Może gdyby było jeszcze bliżej terminu, lekarze nie wyciszaliby akcji. Mam przeczucie, że jak już teraz trafisz na porodówkę, pójdzie gładko. I może nie będzie takiego przepełnienia i TŻ będzie mógł być przy Tobie. Zawsze trzeba szukać jakichś pozytywów. A teraz odpoczywaj, bo pewnie trochę Cie te skurcze wymęczyły.

Byłam dzis w ZUSie. Miła pani wyjaśniła, że nie ma potrzeby składania jakichkolwiek dokumentów wcześniej. Dowiedziałam się czego chciałam i jestem spokojna.

[Roksape]

Minka pójdzie szybciej zobaczysz, jak mi z tym pessarem zaraz po zdjęciu 4 cm się rozwarcie zrobiło i bardzo szybko skurcze nabierały tempa, tak, że tuż przed cc miałam co 2 minuty szkoda tylko, że to łożysko było przyrośnięte bo raz dwa bym urodziła

Demeter u mnie akurat przez pessar jakaś infekcja przeszła przez łożysko, bo miała zaburzenia oddychania i antybiotyk. Jakieś zmiany na płucach wykryto na zdjęciu płuc u małej :/
A nie miałam badań właśnie...

Inka rozumiem Twoje rozczarowanie. Jednak już coś w tym kierunku się dzieje, masz 2 cm a przy kolejnym przyjeździe na porodówkę może być większe. Może to nie dzień Emilki. Mi na porodówce też dawali i zastrzyki i jakieś czopki i nic nie działało już wtedy i przebili pęcherz, podłączyli oksy i akcja się rozwinęła. Za niedługo wrócisz i zaczniesz rodzić na całego. Teraz zaciągnij tż do łóżka niech pomoże wykurzyć Ems, u mnie podziałało ( z Maćkiem ) raz dwa po seksie znalazłam się na porodówce :p trzymaj się i zobaczysz już bardzo niedługo do spotkania z maleńką

[Demeter]

Napisane przez Roksape

Demeter u mnie akurat przez pessar jakaś infekcja przeszła przez łożysko, bo miała zaburzenia oddychania i antybiotyk. Jakieś zmiany na płucach wykryto na zdjęciu płuc u małej :/
A nie miałam badań właśnie...

Aha...

Inka, moze to nie czas maleńkiej - tak jak dziewczyny pisza, kazdy dzien w brzuchu jest na wage złota. Odpoczywaj teraz