Grudniowe Mamusie 2014 cz. IV

[Justyssia87]

misia- ogromne gratulacje w końcu masz swoje szczęście przy sobie

u mnie w szpitalu podają znieczulenie zewnatrzoponowe na życzenie.

roksi- moj i tak chyba czeka najdłuzej ze wszystkich na "ten dzien" w calej ciąży tylko raz..

tak sobie myśle że do tp zostało mi 8 dni.. aż sie boje gdzies wyjsc czy mi wody nie odejdą, a jutro jeszcze zakupy :P pal licho ze za 3 dni bedę mieć maluszka

Dziewczyny co mają już maluszka przy sobie, co jecie na obiady? Bo robie tygodniowe menu od wyjscia ze szpitala i nie wiem za bardzo co tam wpisac. Niby wszystko można jeść, ale jak jzu rozpisuje te menu to jakies to biedne :P mam pulpciki z miesa mielonego (gotowane), udko z piekarnika, buraczki gotowane, rosół w miare nie tłusty, kasze, ziemniaczki, piers kurczaka podsmazona ale nie kotlet tylko w kostke tak bez panierki- mniam mniam Co na obiad jeszcze można zrobić żeby własnie nie było to skąpane w tłuszczu? może jeszcze tarta ze szpinakiem, o.


minka- nie moga u ciebie brac kasy za te znieczulenie chyba kiedyś to było płatne ja tez płaciłam 750zł ale od 2011r jest darmowe i chyba w całej polsce a moż eod szpitala zalezy hmm..

[minka26]

Napisane przez Justyssia87

misia- ogromne gratulacje w końcu masz swoje szczęście przy sobie

u mnie w szpitalu podają znieczulenie zewnatrzoponowe na życzenie.

roksi- moj i tak chyba czeka najdłuzej ze wszystkich na "ten dzien" w calej ciąży tylko raz..

tak sobie myśle że do tp zostało mi 8 dni.. aż sie boje gdzies wyjsc czy mi wody nie odejdą, a jutro jeszcze zakupy :P pal licho ze za 3 dni bedę mieć maluszka

Dziewczyny co mają już maluszka przy sobie, co jecie na obiady? Bo robie tygodniowe menu od wyjscia ze szpitala i nie wiem za bardzo co tam wpisac. Niby wszystko można jeść, ale jak jzu rozpisuje te menu to jakies to biedne :P mam pulpciki z miesa mielonego (gotowane), udko z piekarnika, buraczki gotowane, rosół w miare nie tłusty, kasze, ziemniaczki, piers kurczaka podsmazona ale nie kotlet tylko w kostke tak bez panierki- mniam mniam Co na obiad jeszcze można zrobić żeby własnie nie było to skąpane w tłuszczu? może jeszcze tarta ze szpinakiem, o.


minka- nie moga u ciebie brac kasy za te znieczulenie chyba kiedyś to było płatne ja tez płaciłam 750zł ale od 2011r jest darmowe i chyba w całej polsce a moż eod szpitala zalezy hmm..

ja rodze w prywatnym szpitalu, ale on ma kontrakt z nfz więc za poród nie płacę, ale za znieczulenie - tak.

może jak się przepisy zmieniły i kasy nie mogą brać to dlatego w szpitalach podają tylko jak jest wskazanie nie wiem...

[bimbunia_]

Napisane przez Paulinkus

Czy w większości szpitali w Polsce nie ma przypadkiem porodów bez znieczulenia? Zawsze mi się wydawało że w tym zakresie nie mamy za dużego wyboru we wszystkich szpitalach dookoła mojego miejsca zamieszkania okręg ok. 200k km znieczulenie zewnątrzoponowe podawane jest jedynie ze względów medycznych a nie na żądanie. Jedyna opcja znieczulenia to gaz rozweselający, piłka, worek sako albo prysznic także wytłumaczcie mi jak to jest

Myślę, że to może być kwestia tego że w Warszawie trochę więcej pieniędzy mogą mieć te szpitale, albo bardziej się starają bo jest więcej fundacji, które im patrzą na ręce. Wśród moich koleżanek nie słyszałam żeby odmówili znieczulenia (a jeśli odmówili to właśnie z przyczyn medycznych), zwykle położna proponuje i pyta czy chcesz znieczulenie kiedy jest moment dobry na to żeby Ci je podać. Tak nam z resztą powtarzają położne na sr, że jest 21 wiek i nam się należy rodzić bez bólu jeśli tego chcemy. No i jest bezpłatne.

[Paulinkus]

Napisane przez minka26

ja znów myślałam, że wszędzie jest ZZO, z tym, że dodatkowo płatne. w moim szpitalu kosztuje 500zł musze powiedzieć tz'towi, żeby miał w pogotowiu, ale może na koncie czy coś... żeby nie było zbyt szybko dostępne wolałabym rodzić bez, ale zobaczymy jak będzie

Zapłaciłabym jakbym mogła.

Napisane przez Justyssia87

u mnie w szpitalu podają znieczulenie zewnatrzoponowe na życzenie.


minka- nie moga u ciebie brac kasy za te znieczulenie chyba kiedyś to było płatne ja tez płaciłam 750zł ale od 2011r jest darmowe i chyba w całej polsce a moż eod szpitala zalezy hmm..

Na pewno nie ma w całej Polsce bo u mnie we wszystkich szpitalach w okręgu 200 km nie ma możliwości otrzymania zzo odpłatnego bądź nieodpłatnego jedynie ze względów medycznych cokolwiek to oznacza. Masz prysznic jako środek znieczulający

Napisane przez bimbunia_

Myślę, że to może być kwestia tego że w Warszawie trochę więcej pieniędzy mogą mieć te szpitale, albo bardziej się starają bo jest więcej fundacji, które im patrzą na ręce. Wśród moich koleżanek nie słyszałam żeby odmówili znieczulenia (a jeśli odmówili to właśnie z przyczyn medycznych), zwykle położna proponuje i pyta czy chcesz znieczulenie kiedy jest moment dobry na to żeby Ci je podać. Tak nam z resztą powtarzają położne na sr, że jest 21 wiek i nam się należy rodzić bez bólu jeśli tego chcemy. No i jest bezpłatne.

Zawsze wiedziałam że mieszkam na końcu świata jeżeli chodzi o jakiekolwiek połączenia drogowe, kolejowe, etc. ale teraz okazuje się że w mojej części kraju panuje zupełne średniowiecze to jest chore. Nie powinniśmy mieć zapewnionej opieki na tym samym poziomie skoro wszyscy płacimy te same składki zdrowotne? Bezpłatna służba zdrowia

[alekaz1]

Napisane przez Justyssia87

misia- ogromne gratulacje w końcu masz swoje szczęście przy sobie

u mnie w szpitalu podają znieczulenie zewnatrzoponowe na życzenie.

roksi- moj i tak chyba czeka najdłuzej ze wszystkich na "ten dzien" w calej ciąży tylko raz..

tak sobie myśle że do tp zostało mi 8 dni.. aż sie boje gdzies wyjsc czy mi wody nie odejdą, a jutro jeszcze zakupy :P pal licho ze za 3 dni bedę mieć maluszka

Dziewczyny co mają już maluszka przy sobie, co jecie na obiady? Bo robie tygodniowe menu od wyjscia ze szpitala i nie wiem za bardzo co tam wpisac. Niby wszystko można jeść, ale jak jzu rozpisuje te menu to jakies to biedne :P mam pulpciki z miesa mielonego (gotowane), udko z piekarnika, buraczki gotowane, rosół w miare nie tłusty, kasze, ziemniaczki, piers kurczaka podsmazona ale nie kotlet tylko w kostke tak bez panierki- mniam mniam Co na obiad jeszcze można zrobić żeby własnie nie było to skąpane w tłuszczu? może jeszcze tarta ze szpinakiem, o.

na surowke mozna jeszcze marchew z groszkiem gotowana, marchewke z jablkiem np. Zupy to wiem ze ryzowa, chudy rosol. Na drugie pulpety w sosie koperkowym, dzis tz robi lososia z piekarnika a tez mozna biale ryby(mintaj itp). Tylko ze na parze lub z piekarnika. Jutro bedzie polozna to musimy dopytac o pare produktow. Ale wsumie niby nie trzeba sie trzymac tej diety jesli dziecku nic nie jest. Mojej bylo chyba po bananie bo jak go zjadlam to wieczorem strasznie brzuszek bolal mloda.

[19Inka90]

Laseczki wrzucam smsa od Madziqqqq :

" Hej u nas w miare ok maly jeszcze w inkubatorze ale wyniki ma dobre juz i z mlekiem coraz lepiej bo na poczatku to maskara byla i nic nie bylo.takze z kazdym dniem coraz lepiej a co tam na watku slychac? Jak nasze forumowe dzieciaczki?"

---------- Dopisano o 13:08 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------

To Ja dodam od siebie ze u mnie w szpitalu tez jest ZZO na życzenie i tak jak wczesniej się zapieralam ze nie wezme tak teraz poważnie się nad nim zastanawiam

[Karo89]

Justyssia87 zupa koperkowa, jarzynowa, indyk duszony w warzywach na masełku, zapiekanka warzywna jakaś, krupnik, hmm ja wcinałam obłędnie jeszcze pierogi z jabłkami.

[Roksape]

Fajnie, że madziqq już lepiej się czuje i oby maleńkiego szybko wyjęli z inkubatora i dali mamie

Justysia ja się jakoś diety nie trzymam. Przeważnie jem dużo gotowanych rzeczy, a unikam mocnego doprawiania. Jakoś mała spokojna. Banan, mandarynke i jabłko z owoców to jadłam i reakcji żadnych.

Zapomniałam napisać, że wczoraj odpadł już Oli kikut i mamy spokój

Poza tym w nocy się budzi co 2 h a w dzień przesypia do 3 :p

Zakup elektronicznej niani u mnie to zbędny wydatek :p czuję mokrą bluzkę, patrzę a stanik mokry z jednej piersi powódź. Idę do pokoju, a mała nie śpi i szuka cyca w powietrzu ot instynkt a tak w ogóle to wyciągam cyca do karmienia i zanim Oleńka chwyci to potrafię zalać ją mlekiem na zawołanie pokarm

[alekaz1]

Napisane przez Roksape

Fajnie, że madziqq już lepiej się czuje i oby maleńkiego szybko wyjęli z inkubatora i dali mamie

Justysia ja się jakoś diety nie trzymam. Przeważnie jem dużo gotowanych rzeczy, a unikam mocnego doprawiania. Jakoś mała spokojna. Banan, mandarynke i jabłko z owoców to jadłam i reakcji żadnych.

Zapomniałam napisać, że wczoraj odpadł już Oli kikut i mamy spokój

Poza tym w nocy się budzi co 2 h a w dzień przesypia do 3 :p

Zakup elektronicznej niani u mnie to zbędny wydatek :p czuję mokrą bluzkę, patrzę a stanik mokry z jednej piersi powódź. Idę do pokoju, a mała nie śpi i szuka cyca w powietrzu ot instynkt a tak w ogóle to wyciągam cyca do karmienia i zanim Oleńka chwyci to potrafię zalać ją mlekiem na zawołanie pokarm

to sporo pokarmu masz ja czasem poczuje mokra bluzke ale to jak mloda zaplacze. .

[19Inka90]

Roksi super ze kikut juz odpadł jak czytam Twoje posty to tak się usmiecham bo super opisujesz codzienność z maleńka

[Roksape]

A co do znieczulenia u mnie w szpitalu nie ma nawet takiej opcji. Gazu rozweselającego też nie ma. Piłka, worek, drabinki no i prysznic jak sobie sama pójdę o i takie opcje tylko

---------- Dopisano o 13:19 ---------- Poprzedni post napisano o 13:15 ----------

Napisane przez 19Inka90

Roksi super ze kikut juz odpadł jak czytam Twoje posty to tak się usmiecham bo super opisujesz codzienność z maleńka

Dzięki mała jest przesłodka i nie mogę się na nią napatrzeć a przecież pisałam jaka zła byłam za tą trzecią ciążę, a teraz zła jestem, że tak myślałam no i też Ola jest spokojna, nie płacze praktycznie i jakoś daję radę na spokojnie ogarnąć ją, pobawić się ze starszymi i coś w domu porobić. Gdyby nie to, że cicha pewnie bym lekko nie miała

[Basjenia]

Paulinkus to nie do końca jest tak jak piszesz....wg procedur zzo jest tylko i wyłącznie ze wskazań medycznych. nie ma na życzenie chyba że w prywacie. z tym że niektórzy to właśnie obchodzą sposobem typu chcesz zzo? prosz....ale darowizna (!) na szpital 550zl.... i bez szemrania dostajesz. też Bimbunia nie do końca masz racje że szpitale w większych miastach mają więcej kasy i dlatego jest bardziej dostępne... ale to długi i skomplikowany temat...
generalnie to jak ze znieczuleniem u dentysty państwowego-może dać jak jest empatyczny i uważa że zabieg bolesny itd itp a jak jest "przedsiębiorczy" to znieczulenia nie da chociaż w kartę leczenia wpisze że podano....w ten sposób jak mu się trafi pacjent nieubezpieczony (np. student który już nie ma składek, bezdomny, bezrobotny itp) to wtedy ma tak jakby naddatek pieniędzy na leczenie

[Suqub]

ROKSI to tak jak u mnie w szpitalu. Ani znieczulenia ani gazu także trzeba być twardym ;-)
A co do tych myśli to Ty byłaś zła na trzecią ciążę a co powiedzieć jak ja na pierwszą...?

[19marta90]

Dziewczyny was też boli pępek? Mój niestety wylazł na wierzch i przy tym jak bardzo mam napięty brzuch odczuwam straszny dyskomfort :-/

[minka26]

Marta - mój pepek jest już wywleczony, mała jak się przytula do brzucha to mówi, że on wygląda jak smoczek boli mnie też, już nie tylko sam pepek ale wokół niego też :/

Ja leżę od południa, trzęsą mi się nogi, ręce, nie mogę ustać, masakra jakaś. Spałam, ale to nic nie pomogło idę poszukac gdzieś cisnieniomierza, może coś z ciśnieniem nie tak mam :/

[19marta90]

Napisane przez minka26

Marta - mój pepek jest już wywleczony, mała jak się przytula do brzucha to mówi, że on wygląda jak skoczek

Mój mąż za to nadziwić się nie może jak on teraz wygląda jak głaszcze mnie po brzuchu to za każdym razem go dotyka niby przypadkiem chociaż wie że tego nie cierpię :-D

[minka26]

Napisane przez 19marta90

Mój mąż za to nadziwić się nie może jak on teraz wygląda jak głaszcze mnie po brzuchu to za każdym razem go dotyka niby przypadkiem chociaż wie że tego nie cierpię :-D

miało być, że pępek wygląda jak SMOCZEK, a nie skoczek

ja też nie lubię jak ktoś mi go dotyka, a mała znów lubi się nim bawić

[19marta90]

Napisane przez minka26

miało być, że pępek wygląda jak SMOCZEK, a nie skoczek

ja też nie lubię jak ktoś mi go dotyka, a mała znów lubi się nim bawić

Czyli potwierdza się, że mężczyźni są jak dzieci :-D

[NaamaH6669]

W Gdyni tez nie ma zzo :/

[Trusiulandia]

Byłam na lumpeksie i padam już myślałam ze tam urodze tak mnie szyjka klula :-D
Nie mam siły się.odnosić przepraszam :-( leniwiec straszny ze mnie dzisiaj wybaczcie mi :-(

---------- Dopisano o 15:22 ---------- Poprzedni post napisano o 15:14 ----------

U mnie też nie ma zzo tylko gaz :-(

Powiedzcie mi proszę Mamuski jak pierzecie ciuszki ze szmateksu? Ja dawniej w 60 a ostatnio po zakupach w 40 i prasuje max temp na lewej stronie..myślicie ze ok ?

[19marta90]

Napisane przez Trusiulandia

Byłam na lumpeksie i padam już myślałam ze tam urodze tak mnie szyjka klula :-D
Nie mam siły się.odnosić przepraszam :-( leniwiec straszny ze mnie dzisiaj wybaczcie mi :-(

---------- Dopisano o 15:22 ---------- Poprzedni post napisano o 15:14 ----------

U mnie też nie ma zzo tylko gaz :-(

Powiedzcie mi proszę Mamuski jak pierzecie ciuszki ze szmateksu? Ja dawniej w 60 a ostatnio po zakupach w 40 i prasuje max temp na lewej stronie..myślicie ze ok ?

Ja uważam że jeśli wypierzesz w 40 stopniach to i tak gorąco z żelazka zabije wszystkie bakterie. Ja się tego trzymam a też mam kilka rzeczy z lumpka

[maczuma]

Trusia, jeśli chodzi o ciuszki, to myślę, że wystarczy

Też dziś taka rozlazła jestem...

[Trusiulandia]

Napisane przez 19marta90

Ja uważam że jeśli wypierzesz w 40 stopniach to i tak gorąco z żelazka zabije wszystkie bakterie. Ja się tego trzymam a też mam kilka rzeczy z lumpka

Dziękuję ja mam prawie wszystko z lumpka :-D

[bimbunia_]

Napisane przez Basjenia

Paulinkus to nie do końca jest tak jak piszesz....wg procedur zzo jest tylko i wyłącznie ze wskazań medycznych. nie ma na życzenie chyba że w prywacie. z tym że niektórzy to właśnie obchodzą sposobem typu chcesz zzo? prosz....ale darowizna (!) na szpital 550zl.... i bez szemrania dostajesz. też Bimbunia nie do końca masz racje że szpitale w większych miastach mają więcej kasy i dlatego jest bardziej dostępne... ale to długi i skomplikowany temat...
generalnie to jak ze znieczuleniem u dentysty państwowego-może dać jak jest empatyczny i uważa że zabieg bolesny itd itp a jak jest "przedsiębiorczy" to znieczulenia nie da chociaż w kartę leczenia wpisze że podano....w ten sposób jak mu się trafi pacjent nieubezpieczony (np. student który już nie ma składek, bezdomny, bezrobotny itp) to wtedy ma tak jakby naddatek pieniędzy na leczenie

To tylko mój domysł, nie wiem dlaczego tak jest. Nam się dobrze trafiło bo teraz akurat znieczulenie jest za darmo na 100% (przynajmniej na Żelaznej i w Orłowskiego), owszem wcześniej trzeba było dac darowiznę ale teraz już nie, położna na sr mówiła że jest to wynik protestu kobiet i organizacji, że to było nieludzkie traktowanie, bo wiadomo że jak ktoś cierpi to zaplaci nawet jak go nie stać itd. Racja też że położna ocenia czy są wskazania, wystarczy że uzna że kobieta jest zbyt zmęczona i to też wskazanie, no a która nie jest, więc łatwo to obejść jeśli ze strony szpitala jest taka wola.

[Trusiulandia]

Maczuma dziękuję pogoda nie służy ciezarowkom dzisiaj

---------- Dopisano o 15:37 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ----------

Jestem wyrodna matką zjadlam pół czekolady

[mysza88]

Napisane przez 19marta90

Dziewczyny was też boli pępek? Mój niestety wylazł na wierzch i przy tym jak bardzo mam napięty brzuch odczuwam straszny dyskomfort :-/

mi troszkę wyszedł ale tez pobolewa, w wkoło niego tak samo, wszystko obolałe..

Napisane przez Trusiulandia

Maczuma dziękuję pogoda nie służy ciezarowkom dzisiaj [COLOR="Silver"]

ja dziś wstałam po 8, posiedziałam troche zjadłam i znów spac poszłam teraz koncze obiad ale tez brak mi mocy na wszystko.

kiedy ubieracie łóżeczka? wczesniej czy po powrocie ze szpitala?

[19marta90]

Dziewczyny a tak z innej beczki. Jak u was z wigilią? My co roku jeździmy do teściowej a termin mam na 11 grudnia z czego w przypadku gdybym nie urodziła 18 będzie wywolywany. Pytanie jest głupie może i wiem że mogę się czuć na tyle słabo że nawet krótkie wyjście odpada ale chodzi mi o Dzidzię żeby jej nic nie było. Samo wyjście to kwestia przebycia dwóch metrów z samochodu i z powrotem.

[Trusiulandia]

Napisane przez 19marta90

Dziewczyny a tak z innej beczki. Jak u was z wigilią? My co roku jeździmy do teściowej a termin mam na 11 grudnia z czego w przypadku gdybym nie urodziła 18 będzie wywolywany. Pytanie jest głupie może i wiem że mogę się czuć na tyle słabo że nawet krótkie wyjście odpada ale chodzi mi o Dzidzię żeby jej nic nie było. Samo wyjście to kwestia przebycia dwóch metrów z samochodu i z powrotem.

U mnie Tz zarzadzil ze gotuje wieczerzę sam i jemy we trójkę my zawsze jeździliśmy do jednych i drugich rodziców a nie będziemy w tym roku tak kursować a jeślibyśmy mieli wybierać to zawsze ktoś by był pokrzywdzony

Napisane przez mysza88

mi troszkę wyszedł ale tez pobolewa, w wkoło niego tak samo, wszystko obolałe..


ja dziś wstałam po 8, posiedziałam troche zjadłam i znów spac poszłam teraz koncze obiad ale tez brak mi mocy na wszystko.

kiedy ubieracie łóżeczka? wczesniej czy po powrocie ze szpitala?

Ja już ubralam :-D

[karooka]

Dzień dobry Dopiero zajrzałam.
Misia wielkie gratulacje! Strasznie zazdroszczę - sama marzę o sn bez znieczulenia, zobaczymy, czy dam radę. Ale jakby co u mnie w szpitalu jest gaz i zzo jeśli będę chciała (tak mówi oddziałowa - prowadzi zajęcia na naszej sr).
Madziqqq tak się właśnie zastanawiamy co u Was. Super, że wszystko gra.
Sofia już odpisałam na PW. Sorki że tak późno ale dopiero zajrzałam na wizaż.

Co do farbowania, ja farbowałam już 3x w ciąży, farbuję u fryzjera farbą bez amoniaku. 9.12 idę na ostatnią farbę przed porodem niestety muszę tak często, bo mimo, że mam dopiero 30lat, od jakichś 5lat jestem w połowie siwa a mam ciemne włosy, więc inaczej nie idzie

[maczuma]

Ja łóżeczko ubiorę jak wrócę ze szpitala, w sumie to moment. Albo powiem mężowi, żeby to zrobił.

Napisane przez 19marta90

Dziewczyny a tak z innej beczki. Jak u was z wigilią? My co roku jeździmy do teściowej a termin mam na 11 grudnia z czego w przypadku gdybym nie urodziła 18 będzie wywolywany. Pytanie jest głupie może i wiem że mogę się czuć na tyle słabo że nawet krótkie wyjście odpada ale chodzi mi o Dzidzię żeby jej nic nie było. Samo wyjście to kwestia przebycia dwóch metrów z samochodu i z powrotem.

Pytanie głupie nie jest, bo spędza mi sen z powiek. Ja mam termin na 14 i może tak być, że przenoszę i wtedy albo będę jeszcze w święta w szpitalu, albo wyjdę na krótko przed. Na początku bałam się pierwszej opcji, ale teraz to już nie wiem, czy bym jej nie wolała. Ja mieszkam z teściami, i jak pomyślę ile ludzi się w święta przez dom przewinie, to nie bardzo mi się widzi przyjmowanie gości kilka dni po porodzie, a tak zapewne będzie. Z drugiej strony, fajnie byłoby wrócić z maluchem do domku, do choinki...