Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV - Strona 36 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-11-27, 13:03   #1051
rena5
Zakorzenienie
 
Avatar rena5
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 3 276
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Cytat:
Napisane przez iza243 Pokaż wiadomość
zaczynam w poniedziałek na 14
dasz radę

Cytat:
Napisane przez anitaxas Pokaż wiadomość
I po raz pierwszy od początku mam naprawdę dość kp.. Emilka tak mnie pogryzła, że płaczę kiedy muszę ją karmić
wcale się nie dziwię - nie jest to chyba takie piękne i przyjemne jak widać w reklamach..

Cytat:
Napisane przez wadera4 Pokaż wiadomość
rozgląda się ciekawie i podgęguje sobie


========================= ==============
mam większość wyników - kochane powiedzcie co to może oznaczać:
morfologia:
- podwyższone leukocyty 12,9 (norma do 10)
- podwyższone RDW-CV 16,3% (norma do 14,8%)
- podwyższone neutrofile 9,01 (norma do 7)
- obniżone eozynofile 0,916 (norma od 1-5)

poza tym chyba wszystko w normie - ujemne wirusy (tylko toxo IgG 0,1 a nie podali normy), tsh mam 1,55 więc super i nawet glukoza wyszła ładna 89 - choć zjadłam wieczorem owoce i myślałam, że wyjdzie wysoko
__________________
"Prawdziwa wiara to nie modlitwa bez końca. To ufność, że Bóg usłyszał Cię za pierwszym razem."


Mateuszek -> cuda się zdarzają

Edytowane przez rena5
Czas edycji: 2014-11-27 o 13:05
rena5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 13:11   #1052
h0pe
Wtajemniczenie
 
Avatar h0pe
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 2 269
GG do h0pe
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

w końcu udało mi się z kompa dosiąść i doczytać, linki pootwierać, pocytować i ładniej odpowiedzieć, bo z tel to same wiecie co można.
Cytat:
Napisane przez iza243 Pokaż wiadomość
zaczynam w poniedziałek na 14
ogromne kciukasy nie bój się, masz przecież pojęcie i dryg wszystko będzie dobrze
Cytat:
Napisane przez rena5 Pokaż wiadomość
pytałaś o foto książkę - wyczaiłam promocję będę tam zamawiać kalendarz dla rodziców ze zdjęciami wnuków
http://www.idrukuj.pl/promocje
kochana gdzieś mi się obiło o uszy że na uwolnijkolory.pl 40 str jest za 20 zł. ja z tej firmy wywoływałam tysiąc zdjęć, jestem zadowolona z obsługi. Ale oczywiście wybierz tam gdzie ci się bardziej podobają wzory itd. No i super pomysł, podłapę!

Cytat:
Napisane przez dwakolory1 Pokaż wiadomość
Ja tak na szybko.
Mama ma nowotwór jelita grubego. W piatek operacja. Potem czekamy na wyniki histopatologii i chemia. Przerzutów nie ma. Jestem załamana
kochana bardzo współczuję... trzymam kciuki byście przeszli przez to w miarę możliwości szybko i by to nieprzyjemne doświadczenie zostawić za sobą. Trzeba też Ci oddać uznanie, że to w dużej mierze dzięki Twojej determinacji diagnoza została postawiona, mama będzie leczona, naprawdę jesteś cudowna trzymaj się i jak coś to przyjdź się wyżalić, buziaki.

Cytat:
Napisane przez gkatarzynka Pokaż wiadomość
A ja jestem po wizycie - wprawdzie bez usg, bo tak to w luxmedzie jest rozwiązane - mam usg za dwa tygodnie, żeby było już serduszko. No i wtedy sobie spróbuje tego mięśniaka pooglądać z każdej strony.Kazał się nawet betą już nie katować w piątek skoro taka ładna. Dostałam duphaston, magnez, no spę w razie czego, całą listę badań na które wydam fortunę, no i chyba zostanę u tego lekarza, bo konkretnie mi wszystko wytłumaczył. Dooookładnie zbadał i stwierdził, że mięśniak to tak jakoś dziwnie jest umiejscowiony i w ogóle nie ma styczności z macicą więc on nam nie zagraża. Jedyny problem będzie z naturalnym porodem, bo po prostu nie ma szans na przejście Maluszka.
Dostałam zwolnienie, bo przedszkole to wylęgarnia wszystkich chorób a każda najmniejsza infekcja może być problemem.
Dla Niego dwa poronienia na tak wczesnym etapie (czyli pewnie ciąże biochemiczne) nie są jeszcze poronieniami nawykowymi no i z wywiadu i badania nie widzi potrzeby faszerowania mnie lekami dodatkowo (właśnie acardzie mówił).
Cytologii nie zrobił, bo stwierdził, że Mu zejdę na zawał jakbym zaczęła plamić więc zrobi za miesiąc to za miesiąc będę zawałować, ale pewnie już trochę mniej i aż tak często nie będę wydzwaniać jakbym dzwoniła teraz.
Cieszę się, że wizyta udana, że jesteś na zwolnieniu dobrze, że przepisał badania. Z ciekawości czystej zapytam jakie? tarczycowe będziesz robić? jeżeli lekarz wzbudził w tobie zaufanie to dobrze, to jest bardzo ważne! wypoczywaj i dbaj o siebie
Cytat:
Napisane przez krolewna1986 Pokaż wiadomość
Dziewczynki nie wiem czy pamiętacie, ale byłam wczoraj u gina..macica pięknie wygojona!! Możemy zacząć starania w przyszłym roku
cudownie! Tak Ci to spędzało sen z oczu... cieszę się więc, że nowy rok zaczniecie z takim powerem małym to w takim razie mocne kciuki za owocne staranka

Cytat:
Napisane przez Słodkaaa Pokaż wiadomość
Mąż pomyślnie zakończył misję i odebrania bloczków.
Mam też wynik hist. W wolnym tłumaczeniu znaczy MARTWA DOCZESNA. KOSMKI....
Nic więcej. Mam nadzieje ze te kosmki są kosmkami z kosmówki... I możliwe będzie wykonanie badań...
Czy w ciąży w 8tyg coś innego ma kosmki??

Mam wrażenie że te badania to pic na wodę, fotomontaż... Kopiuj wklej. Bez wnikania w szczegóły...
to jest ważne badanie, ale jak to nakreśliła mi gin, która prowadziła mi straconą ciążę, że to badanie nie jest po to by szukać przyczyny poronienia, tylko sprawdzić, czy dla Ciebie nie ma żadnego zagrożenia itd. Co prawda czasem można z niego coś odczytać. Tamta gin u mnie zbagatelizowała jedno zdanie, które dla mojej teraźniejszej powadzącej z polecanego przez nas angeliusa po prostu okazało się tropem, jak się okazuje z perspektywy czasu- trafnym. Chwała jej za to ale najczęściej są to bardzo krótkie opisy stanu faktycznego materiału i prawie nic nie da się z takim wynikiem dalej zrobić, po prostu jest.

Cytat:
Napisane przez Ewusia_marchew Pokaż wiadomość
ja jestem na skraju depresji, nawet o psychologu myślałam...
ryczę nadal prawie codziennie, wczoraj byłam na zakupach i ileś razy łzy mi pociekły, albo z trudem powstrzymywałam, bo widziałam dziecko, albo ubranka dziecięce.... w ogóle boję sie wychodzić z domu, spotykać z ludźmi. W pracy jakoś wytrzymuję, ale tylko dlatego że muszę
Jeśli jutro na wizycie się okaże że musimy nie wiadomo ile czekać ze staraniami to serio się załamię już totalnie
Ewusiu a jak w domu się czujesz? może nie potrzebnie blokujesz siebie. To trzeba wyryczeć, obżałować, nie da się tego stłamsić w sobie tak, żeby potem gdzieś bokiem nie wyszło... płacz w domu, żal się jeśli potrzebujesz... partnerowi, nam, przyjaciółce. Ja też miałam problem. Ciężko mi było przy tż się żalić. czasem po prostu zaczynałam ryczeć, i ryczałam w tę poduszkę tak że aż była cała przemoczona. Nie umiałam podjemować tematu, bo od razu mi napływały łzy i nie dało się gadać. Wydawało mi się to bez sensu, skoro na samą myśl już uciekam ryczeć. A z perspektywy czasu widzę, że to było bardzo potrzebne i pomocne. Nawet ryk bez słów i bez obfitej rozmowy. Potem odnalazłam siłę w walce. W poszukiwaniu lekarza, tropu, leczenia, ogólnie: zaczęłam działać i tak jakoś nim się obejrzałam, jestem w ciąży i mam swój promyczek... O dzieciach pamiętam, mam po nich jakieś pamiątki, palę dla nich świeczuszki i wzdycham do nich, ale już spokojnie.
Dlatego trzeba to z siebie uwalniać, i żal, i złość, bo inaczej właśnie tak to wychodzi, że się nazbiera, nazbiera, i uwolni na środku sklepu. Zawsze możesz żalić się ile wlezie tutaj a jak nie to ja jestem na pw, klawiatura wszystko przyjmie

Cytat:
Napisane przez rena5 Pokaż wiadomość
a ja po pierwszych badaniach jak weszłam na pobranie, to panie tak spojrzały (kojarzą mnie dokładnie) a ja mówię: dziś nie beta hcg a one: nieee?! ja mówię: tym razem się udało pogadałyśmy - powiedziały, że cieszą się razem ze mną normalnie mam drugą rodzinę w diagnostyce a że glukozę mam za sobą, to sobie takie śniadanko po badaniach walnęłam, że przypomniały mi się wakacje u babci świeża bułeczka (biała ) z twarożkiem, dżemikiem malinowym i ciepłe mleczko poszalałam


dziewczyny co na kaszel??? cholerka - coś mi się przyplątało w pn tylko ból gardła a teraz już kaszel i to raz suchy raz mokry (nawet dziś coś odkaszlnęłam - żółte było )...piję prenalen, psikam argentinem t i piję herbatki z cytryną i miodkiem...coś jeszcze mogę???
fajnie że masz taki ciepły kontakt z kobitkami z labu co do tego prenalenu to nie wiem kochana czy to dobry pomysł, ten syrop ma taki skład że szkoda tylko to łykać. Z tego co pamiętam śladowe ilości czosnku i malin... lepiej chyba już bez tych wypełniaczy zapodać jakieś grzaneczki z czosnkiem i malinki właśnie w dżemiku, soku temp nie masz? może trza było crp sieknąć przy badaniach. Małym dzieciom to się czosnek gniecie, miesza z oliwą i smaruje stópki, ale nie wiem czy Cie tż z łóżka nie wygoni

---------- Dopisano o 14:11 ---------- Poprzedni post napisano o 14:06 ----------

perse, biedna... nie mam rady dla Ciebie, bo cóż ja mam za pojęcie... wy robicie posiłki wg blw? myślę że dać mu do pożarcia ze dwie, trzy opcje, i jak mówisz, zje to zje, nie to nie... no nie ma chyba już rady bo widzę że wszystkiego chyba już próbowalas. może nawet jeśli za jednym drugim posiłkiem wyrzuci, nie zje, to za trzecim na większym głodzie coś się uda. No i może niech nie widzi że patrzysz jak je, żeby wg tego co kocurek pisała nie psocił pod Ciebie i Twoje reakcje, jeśli to w tym problem. Tylko może go zostawić z jedzonkiem i doglądać z daleka... Nie wiem. Nie chce doradzić głupoty.

Edytowane przez h0pe
Czas edycji: 2014-11-27 o 13:16
h0pe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 13:17   #1053
wadera4
Wtajemniczenie
 
Avatar wadera4
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 2 141
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Cytat:
Napisane przez rena5 Pokaż wiadomość
wcale się nie dziwię - nie jest to chyba takie piękne i przyjemne jak widać w reklamach..

Reniu kochana już niedługo sama doświadczysz jak to jest
A co do znajomych w labie wiem jak to jest, mnie też panie laborantki bardzo dobrze poznały i ucieszyły się, kiedy w końcu przyszłam z brzuszkiem.
__________________

Są groby uwiecznione tylko wspomnieniem, na których wciąż tli się płomień rozpaczy.
wadera4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 13:19   #1054
dwakolory1
Wtajemniczenie
 
Avatar dwakolory1
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: zachodnioporskie
Wiadomości: 2 573
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Cytat:
Napisane przez fiolusiek Pokaż wiadomość
dwakolory1 Moja babcia i ciocia miała raka jelita. U babci było za późno na leczenie, ale u ciocie zooperowali, chodziła na naświetlania, po jakimś czasie znowu połączyli jej jelita i wygrała walkę z rakiem. Dodatkowo piła jeszcze jakieś ziółka od zielarki. Teraz ciężkie chwile przed wami, ale wierzę, że się uda. Dużo zdrówka dla Mamy
Takie historie dają nadzieję! Dziękuję!
Cytat:
Napisane przez iza243 Pokaż wiadomość
zaczynam w poniedziałek na 14
Kciuki kochana.
__________________
03.09.2003 r.- Kubuś
19.05.2016 r.- panna z odzysku

17.02.2013 r. [*]- 10 tc
15.11.2013 r.[*]- Ania 16tc

dwakolory1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 13:53   #1055
iza243
Zakorzenienie
 
Avatar iza243
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Cytat:
Napisane przez anitaxas Pokaż wiadomość

Izka fajnie, że tak szybko z tą pracą. Fajna data na początek nowej pracy - 1grudnia Jak Domiś? dalej marudny i płacze po nocach?
TakAle widać już dziurke w dziąsełku także może bedzie troche lepiej(do następnego ząbka).
Cytat:
Napisane przez wadera4 Pokaż wiadomość
A i zrobiłam jeszcze badania. Mam CRP 10, czy to może być przez niedawne przeziębienie?
Wydaje mi się że tak
Cytat:
Napisane przez BERBIE Pokaż wiadomość
współczuję nakładki nie pomagają?
ja lepiej, tylko w poniedziałek miałam taki spadek sił.

a co do KP, to już od jakiegoś czasu chciałam Wam coś napisać, ale nie wiem jak to ubrać w słowa. chodzi o to, że dla mnie KP ma jeden minus z którego sobie nie zdawałam sprawy, to, że moje piersi przestały być "moje" i nie chodzi o to, że zawładnął nimi Krzyś, ale o to, że żyją własnym życiem. jedna pełna sterczy, druga pusta wisi, ciekną, w nocy są twarde jak głazy i nie wiem jak się ułożyć, w nic się nie mieszczą, kują, sutki tak mocno sterczą, że mimo wkładek i tak widać przez bluzkę. czuję się z nimi niekomfortowo i paradoksalnie nie kobieco. stały się aseksualne, tż nie ma do nich dostępu, bo mnie to po prostu od razu mrozi.
bardzo się cieszę, że KP i mam nadzieję robić to jak najdłużej, ale takie mam odczucia.
Też tak miałam..
Cytat:
Napisane przez rena5 Pokaż wiadomość
dasz radę


wcale się nie dziwię - nie jest to chyba takie piękne i przyjemne jak widać w reklamach..




========================= ==============
mam większość wyników - kochane powiedzcie co to może oznaczać:
morfologia:
- podwyższone leukocyty 12,9 (norma do 10)
- podwyższone RDW-CV 16,3% (norma do 14,8%)
- podwyższone neutrofile 9,01 (norma do 7)
- obniżone eozynofile 0,916 (norma od 1-5)

poza tym chyba wszystko w normie - ujemne wirusy (tylko toxo IgG 0,1 a nie podali normy), tsh mam 1,55 więc super i nawet glukoza wyszła ładna 89 - choć zjadłam wieczorem owoce i myślałam, że wyjdzie wysoko
Spokojnie,wszystko jest okDla ciężarnych są inne normy.Ja też byłam przestraszona jak odebrałam pierwszą morfologie.

Dziewczyny ja nie wiem co się dzieje Domisiowi ale ostatnio w wózku drze się jakby go ze skóry obdzierali.Dziś musiałam wyskoczyć z nim na szybkie zakupy do tesco to tak się rozdarł że kilka bab mnie zaczepiło co ja temu dziecku robie że tak płacze i zebym coś zrobiła bo nie mogą słuchać jak płaczeTaaa jasne on na jednej rece,wózek w drugiej a koszyk z zakupami to bym chyba w zębach miała

Ryczeć mi się chciało w tym sklepie.Teraz Domiś śpi zmęczony tym płaczem
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze.


Domiś-30.12.13 godz 11:05



Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek

Edytowane przez iza243
Czas edycji: 2014-11-27 o 13:59
iza243 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 14:02   #1056
Flowerbombka
Zadomowienie
 
Avatar Flowerbombka
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 472
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Cytat:
Napisane przez iza243 Pokaż wiadomość
Co u ciebie?
A u mnie jakiś spadek formy, głównie spowodowany masakrycznym brakiem czasu..praca łącznie z dojazdami ok. 10 h, do tego studia co prawda zaoczne ale codzienna nauka bo zaliczam różnice programowe, wracam późno i mało czasu mam na zabawę z moim urwiskiem nad czym mega ubolewam, no ale że jesteśmy w podobnej do was sytuacji, że z jednej pensji nie dalibyśmy rady to jakoś ciągnę ostatkiem sił...na szczęście ostatni rok studiów a i synek łaskawy i o 20 max 21 już śpi i praktycznie przesypia 12 h bez przerw i nocnych pobudek..od miesiąca zasypia w swoim łóżeczku, a nad ranem wpełza między nas ale tak delikatnie że nawet się nie budzę

Na szczęście spłata kredytu już bliżej jak dalej, więc i kwestie finansowe ulegną konkretnej poprawie i tak powoli sobie planujemy drugie dzieciątko, bo już i tak duża różnica wieku będzie...a ja już pani po trzydziestce jestem, więc nie ma na co czekać...chociaz cały czas się zastanawiam czy będę potrafiła pokochać drugiego brzdąca tak jak Morfeuszka (taka ze mnie nieco zapatrzona matka-wariatka )

Iza trzymam kciuki za pracę, oby okazała się fajna i długoterminowa

Rena na infekcję to czosnek, jeszcze raz czosnek (surowy, zgnieciony) i na kaszel syrop z cebuli, a przy chrypce Isla jest super.

Co do ksiązki o tematyce Bożonarodzeniowej to ja tą kupię http://aros.pl/ksiazka/radosne-swieta.
Flowerbombka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 14:04   #1057
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Byłam ważyć Artka. 9600 (01.10: 9200). Szału ni ma, ale do przodu. Ciekawe, jak będzie teraz, jak odpuścimy cyrki. Bo naszej jedzenie to istny cyrk. Artur w rączkach nie miał już chyba tylko noża i nożyczek, tak to cała kuchnia oblatana. Dziś mi tak walnął garnkiem, że się emalia poobijała.

Cytat:
Napisane przez Kucyk_Truskawkowy Pokaż wiadomość
Perse.. Przykro mi bardzo ze tak to u Was wyglada
A co on konkrtenie zjada w ciagu dnia?Moze je po troche ale sie nazbiera przez caly dzien?
Do tej pory zjadał (w różnej kolejności):
rano kaszka Holle ok. 4 łyżeczki na 100 ml mm + trochę owoców ze słoiczka + pół rozgniecionego banana i np. trochę startego jabłka
potem: jogurt np. Jogobella
obiadek: 2 słoiczki
kolacja: bułka z dżemem (tzn. maciupeńka część bułki, która i tak z reguły jest wywalana, zjedzone tylko masło i dżem) albo z parówką albo z czymś innym
wieczorem 160-200 kp+czasami dorabiam trochę mm.
w ciągu dnia przegryza jakiś rogalik, czasami jakieś chrupki

Bez szaleństw. Teraz nie chce już nic z tego, czym karmię go ja, a więc ani kaszki, ani obiadku, ani jogurtu. To, co dostaje do rączki, zje tyle o ile mu się chce i wywala. Będę musiała mu po prostu proponować inne rzeczy. Na śniadanie dziś dojadł do kaszki trochę ogórka, pomidora i sera (ode mnie). Na obiad - jak nie zje słoja, to dostanie kluskę na parze (ale takiego gotowca mam).

Cytat:
Napisane przez kooocur Pokaż wiadomość
Szczególnym przypadkiem jest odmowa jedzenia - jeśli dziecko zorientuje się, że rodzice bardzo przeżywają jego niechęć do kaszki czy zupki, szybko może to spostrzeżenie wykorzystać jako główny atut w grze z dorosłymi.
To mój to zaiście wytrawny gracz
Dziękuję
Ale ja nie wiem, ja poświęcam A. praktycznie całą swoją uwagę, nie wiem, o co mu jeszcze może chodzić.. Oprócz czasu, gdy sprzątam, jestem non stop z nim...

Cytat:
Napisane przez anitaxas Pokaż wiadomość
My wczoraj byłyśmy na szczepieniu - pierwsza dawka na pneumokoki zapodana. I po raz pierwszy od początku mam naprawdę dość kp.. Emilka tak mnie pogryzła, że płaczę kiedy muszę ją karmić
Kciuki, żeby po szczepieniu było OK.
Niestety nie wiem, co Ci poradzić To chyba jeden z nielicznych atutów laktatorowania, choć i mnie czasami bolą piersi. Smaruję je wtedy Bepanthenem.

Cytat:
Napisane przez wadera4 Pokaż wiadomość
Próbowałam, ale mój laktator chyba jakiś doopiasty, z jednej piersi odciągnę raptem 20-30ml, a z drugiej nawet kropli. W lepszy nie opłaca mi się inwestować, bo za kilka nocy sytuacja może się zmienić (dziś znów spała 6 godzin )
To nie musi być wina laktatora. Dziewczyny stale kpi też miewają takie historie - z jednej piersi 120 ml, z drugiej 20. Ja zresztą też mam jedną lepiej zaopatrzoną

Cytat:
Napisane przez h0pe Pokaż wiadomość
perse, biedna... nie mam rady dla Ciebie, bo cóż ja mam za pojęcie... wy robicie posiłki wg blw? myślę że dać mu do pożarcia ze dwie, trzy opcje, i jak mówisz, zje to zje, nie to nie... no nie ma chyba już rady bo widzę że wszystkiego chyba już próbowalas. może nawet jeśli za jednym drugim posiłkiem wyrzuci, nie zje, to za trzecim na większym głodzie coś się uda. No i może niech nie widzi że patrzysz jak je, żeby wg tego co kocurek pisała nie psocił pod Ciebie i Twoje reakcje, jeśli to w tym problem. Tylko może go zostawić z jedzonkiem i doglądać z daleka... Nie wiem. Nie chce doradzić głupoty.
Tak, tak właśnie chyba zacznę robić. Ja nie zje z łyżeczki, to będzie sobie sam jadł i tyle.
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 14:07   #1058
iza243
Zakorzenienie
 
Avatar iza243
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Cytat:
Napisane przez Flowerbombka Pokaż wiadomość
A u mnie jakiś spadek formy, głównie spowodowany masakrycznym brakiem czasu..praca łącznie z dojazdami ok. 10 h, do tego studia co prawda zaoczne ale codzienna nauka bo zaliczam różnice programowe, wracam późno i mało czasu mam na zabawę z moim urwiskiem nad czym mega ubolewam, no ale że jesteśmy w podobnej do was sytuacji, że z jednej pensji nie dalibyśmy rady to jakoś ciągnę ostatkiem sił...na szczęście ostatni rok studiów a i synek łaskawy i o 20 max 21 już śpi i praktycznie przesypia 12 h bez przerw i nocnych pobudek..od miesiąca zasypia w swoim łóżeczku, a nad ranem wpełza między nas ale tak delikatnie że nawet się nie budzę

Na szczęście spłata kredytu już bliżej jak dalej, więc i kwestie finansowe ulegną konkretnej poprawie i tak powoli sobie planujemy drugie dzieciątko, bo już i tak duża różnica wieku będzie...a ja już pani po trzydziestce jestem, więc nie ma na co czekać...chociaz cały czas się zastanawiam czy będę potrafiła pokochać drugiego brzdąca tak jak Morfeuszka (taka ze mnie nieco zapatrzona matka-wariatka )

Iza trzymam kciuki za pracę, oby okazała się fajna i długoterminowa

Rena na infekcję to czosnek, jeszcze raz czosnek (surowy, zgnieciony) i na kaszel syrop z cebuli, a przy chrypce Isla jest super.

Co do ksiązki o tematyce Bożonarodzeniowej to ja tą kupię http://aros.pl/ksiazka/radosne-swieta.
A ile mały już ma?
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze.


Domiś-30.12.13 godz 11:05



Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek
iza243 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 14:16   #1059
Flowerbombka
Zadomowienie
 
Avatar Flowerbombka
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 472
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

2 lata 7 miesięcy i 4 dni
Flowerbombka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 14:34   #1060
kooocur
Zakorzenienie
 
Avatar kooocur
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 7 685
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Perse ja napisze Ci tak. Musisz wyluzować.. Wiem, łatwo powiedzieć bo wiem co czułam jak M nie jadał przez 3 miesiące.

Odpuściłam na maksa i po tygodniu zaczął szamać jak szalony

Mój nie jada kanapek, parówek, słodkich jogurtów i ogólnie słodyczy itp.


Bałam się, ze przestało Mu po prostu smakować. Niestety nawet solonego nie chciał.

Teraz już kanapek nie daje bo nie je ich tylko rzuca i koniec.

U nas ZAWSZE jest zupka. Musi być! Czasami kalafiorowa, ogórkowa, kartoflanka, buraczkowa, pomidorowa, warzywna itp. itd.

Z drugim bywa różnie. Czasami nie mam czasu wystawnie gotować, bo przecież pracuję. Robie wszelkiego rodzaju naleśniki, PLACUSZKI (tego już robie na maska dużo i w takich kombinacjach, ze sama sobie się dziwie). Mięsko z sosem itp.

Kolacja i śniadania są trudniejsze. Bo kanapka nie przejdzie a parówek nie daje. Wiec płatki amarantusa, kasza jaglana, owsianki itp. Jedziemy na tym z owocami, daktylami, rodzynkami, żurawiną. Czasami na słono z warzywami (brokuł, kalafior, marchewka itp.)

Jeśli na obiadek jest mięso, albo ryba to na kolacje placuszki

M uwielbia też jajka, więc przemycam twarożek w omlecie na śniadanie.

No i nie zmuszam.. jak zmuszałam, płakałam, byłam zła to po prostu chyba to czuł


To sobie popisała...:brzy dal:
__________________
03.06.12 Aniołek Marysia

Jestem odbiciem Twojego serca, mamo!

Synuś
kooocur jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 14:55   #1061
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Kocur, tylko u nas nie przechodzi obecnie nic, co ja daję na łyżeczce. A więc ani zupa, ani kaszka. A to były u nas podstawy żywienia, najbardziej wartościowe posiłki Bo teraz w buzi królują palce i nie ma szans na odwrócenie uwagi od tego. Placuszki też czasami robię, najczęściej na słodko, z bananem czy innymi owocami. Ale to mi zje pół takiego placka wielkości talerzyka pod filiżanką.
Bardzo bym chciała, żeby jadł zupki Jajek też nie lubi, w żadnej postaci, jajecznicą pluje. Ciężki przypadek...
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 15:03   #1062
ewel28
Rozeznanie
 
Avatar ewel28
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 924
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Perse wyluzuj z tym jedzeniem przyjdzie czas, że zacznie jeść Wagę ma ładną porównywalną do Laury z tym, że ona ważyła 4350 jak się urodziła Je sporo chociaż, ale od jakiegoś miesiąca dopiero i po niej nie widać bo jest bardzo żywym dzieckiem Z tego co piszesz o jego posiłkach to nie jest tak źle Może on już nie chce jeść kaszek, moja L już od jakiegoś czasu ich nie chce jeść i spróbuj dawać mu to co ty jesz na obiad, jeśli nie chcesz zrezygnować ze słoiczków to daj mu po słoiku to co ty jesz Spróbuj kłaść mu jedzenie na blacie żeby sam sobie wybierał co chce U mnie właśnie to pomogło jadła ile chciała, nawet jak zjadła mało i nie chciała jak ja próbowałam jej dać to dawałam spokój Waga nie jest najważniejsza może po prostu będzie drobniutki Ważne, że jest zdrowym radosnym dzieckiem i tego się trzymaj

---------- Dopisano o 16:03 ---------- Poprzedni post napisano o 15:59 ----------

Perse zerknęłam jeszcze ile A ma ząbków Może 4 mu idą u nas tak właśnie było nic wtedy nie chciała jeść oprócz serków i jogurtów z lodówki
__________________
Laura
Maks[*]
ewel28 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 15:15   #1063
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Ewel właśnie tak będę robić A ząbki muszę zaktualizować, bo mamy już wszystkie czwórki, za to ani jednej trójki i górnych dwójek
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 15:16   #1064
rena5
Zakorzenienie
 
Avatar rena5
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 3 276
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Cytat:
Napisane przez h0pe Pokaż wiadomość
fajnie że masz taki ciepły kontakt z kobitkami z labu co do tego prenalenu to nie wiem kochana czy to dobry pomysł, ten syrop ma taki skład że szkoda tylko to łykać. Z tego co pamiętam śladowe ilości czosnku i malin... lepiej chyba już bez tych wypełniaczy zapodać jakieś grzaneczki z czosnkiem i malinki właśnie w dżemiku, soku temp nie masz? może trza było crp sieknąć przy badaniach. Małym dzieciom to się czosnek gniecie, miesza z oliwą i smaruje stópki, ale nie wiem czy Cie tż z łóżka nie wygoni
no właśnie chciałam ostatnio sok z malin kupić, ale wszystkie które znalazłam to sam cukier i nie wiem gdzie szukać takiego w miarę naturalnego jutro będą grzanki czosnkowe do śniadania

Cytat:
Napisane przez wadera4 Pokaż wiadomość
Reniu kochana już niedługo sama doświadczysz jak to jest
oby

Cytat:
Napisane przez iza243 Pokaż wiadomość
Spokojnie,wszystko jest okDla ciężarnych są inne normy.Ja też byłam przestraszona jak odebrałam pierwszą morfologie.
a ja się nie wystraszyłam - tak się tylko zastanawiam co to może oznaczać

Cytat:
Napisane przez Flowerbombka Pokaż wiadomość
chociaz cały czas się zastanawiam czy będę potrafiła pokochać drugiego brzdąca tak jak Morfeuszka (taka ze mnie nieco zapatrzona matka-wariatka )

Rena na infekcję to czosnek, jeszcze raz czosnek (surowy, zgnieciony) i na kaszel syrop z cebuli, a przy chrypce Isla jest super
powiem Ci, że moja bratowa mówiła podobnie - zmieniła zdanie kiedy urodziła drugie dziecko - zakochana w obu na maksa

dziś będzie mleko z czosnkiem i miodem do kolacji a nad syropem pomyślę, bo jakoś nie bardzo lubię i nie wiem czy mi przejdzie przez gardło...
__________________
"Prawdziwa wiara to nie modlitwa bez końca. To ufność, że Bóg usłyszał Cię za pierwszym razem."


Mateuszek -> cuda się zdarzają
rena5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 15:21   #1065
ewel28
Rozeznanie
 
Avatar ewel28
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 924
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;49113058]Ewel właśnie tak będę robić A ząbki muszę zaktualizować, bo mamy już wszystkie czwórki, za to ani jednej trójki i górnych dwójek [/QUOTE]
u nas nie było dwójek dolnych jak były czwórki ,ale zaraz po nich wyszły dwójki i prawie od razu trójka i idzie kolejna. Dużo siły Ci życzę w walce z jedzeniem A
__________________
Laura
Maks[*]
ewel28 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 15:30   #1066
h0pe
Wtajemniczenie
 
Avatar h0pe
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 2 269
GG do h0pe
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

renuś taki zdrowy, litrowy soczek to kiedyś kupiłam w aptece mają różne, ja wtedy akurat żurawinowego potrzebowałam. Co prawda kosztują więcej, bo około 20 zł ale bardzo dobre. A jak nie apteka to jakiś zielarski może.
h0pe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 15:54   #1067
rena5
Zakorzenienie
 
Avatar rena5
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 3 276
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Cytat:
Napisane przez h0pe Pokaż wiadomość
renuś taki zdrowy, litrowy soczek to kiedyś kupiłam w aptece mają różne, ja wtedy akurat żurawinowego potrzebowałam. Co prawda kosztują więcej, bo około 20 zł ale bardzo dobre. A jak nie apteka to jakiś zielarski może.
no właśnie w aptece pytałam - mieli tylko herbapolu a to praktycznie nie sok...poszukam jeszcze tak mnie natchnęłaś grzankami czosnkowymi, że chyba dziś na kolację zrobię takie

właśnie wycisnęłam sobie 2 grejpfruty i 3 pomarańcze - mam zamiar to dziś wypić
__________________
"Prawdziwa wiara to nie modlitwa bez końca. To ufność, że Bóg usłyszał Cię za pierwszym razem."


Mateuszek -> cuda się zdarzają
rena5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 16:18   #1068
wadera4
Wtajemniczenie
 
Avatar wadera4
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 2 141
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Cytat:
Napisane przez rena5 Pokaż wiadomość
no właśnie chciałam ostatnio sok z malin kupić, ale wszystkie które znalazłam to sam cukier i nie wiem gdzie szukać takiego w miarę naturalnego
U mojej teściowej w piwnicy powiem Ci, gdzie trzyma swoje miksturki


[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;49112133]
To nie musi być wina laktatora. Dziewczyny stale kpi też miewają takie historie - z jednej piersi 120 ml, z drugiej 20. Ja zresztą też mam jedną lepiej zaopatrzoną
[/QUOTE]

To ja już nie rozumiem tych piersi. Mleko samo mi leci z cyca, a jak podstawię laktator to nic. Nie wiem ile w nich naprawdę jest, ale Ania się najada to chyba więcej niż te 20ml. A jak to jest, jeśli dziecko zje np. 100ml to te 100ml tam jest od początku czy ono się produkuje na bieżąco podczas karmienia nieraz zmieniam pierś na drugą, bo wydaje mi się, że jest już pusta, a za chwilę znów leci z niej mleko
A właśnie, po czym poznać, że pierś jest pusta?
__________________

Są groby uwiecznione tylko wspomnieniem, na których wciąż tli się płomień rozpaczy.
wadera4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 16:25   #1069
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Pierś nie może być pusta, bo mleko się produkuje w trakcie jedzenia. Dlatego tak ważne jest regularne przystawianie.

---------- Dopisano o 17:25 ---------- Poprzedni post napisano o 17:24 ----------

A to o tym, że z jednej leci tak dużo, a z drugiej mało dotyczy tylko laktatora
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-11-27, 16:26   #1070
rena5
Zakorzenienie
 
Avatar rena5
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 3 276
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Cytat:
Napisane przez wadera4 Pokaż wiadomość
U mojej teściowej w piwnicy powiem Ci, gdzie trzyma swoje miksturki
no właśnie - szkoda, że tak daleko mieszkasz
__________________
"Prawdziwa wiara to nie modlitwa bez końca. To ufność, że Bóg usłyszał Cię za pierwszym razem."


Mateuszek -> cuda się zdarzają
rena5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 16:42   #1071
elizabarbara
Zakorzenienie
 
Avatar elizabarbara
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: far far east ...
Wiadomości: 6 814
GG do elizabarbara
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Katarzynka, jutro Ci na pw odpowiem na kazde pytanie i opisze wszystko, z czym sie zmagalam, aby donosić ciąze. A łatwo nie bylo Dzis nie mam czasu, bo dziewczynki zaczynaja chodzić i musze ich pilnowac.


A co do poronien nawykowych, to pani profesor Jerzak, ktora takowymi sie zajmuje, uwaza, ze od dwóch juz mozna mowic o nawyku.
__________________
25.II.2014. Emilka i Natalka
30.X.2012 [*]Aleksander


WYMIANKA

Edytowane przez elizabarbara
Czas edycji: 2014-11-27 o 16:48
elizabarbara jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 16:49   #1072
wadera4
Wtajemniczenie
 
Avatar wadera4
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 2 141
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;49113981]Pierś nie może być pusta, bo mleko się produkuje w trakcie jedzenia. Dlatego tak ważne jest regularne przystawianie.[/QUOTE]

To czemu w poradnikach (jak zwiększyć laktację) piszą, żeby po karmieniu jeszcze odciągać laktatorem do pustej piersi, żeby podczas karmienia zmieniać na drugą dopiero po opróżnieniu jednej, itd. Chociaż ja czuję (a jestem dopiero na początku mlecznej drogi), że one rzeczywiście ciągle się napełniają.
__________________

Są groby uwiecznione tylko wspomnieniem, na których wciąż tli się płomień rozpaczy.
wadera4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 16:52   #1073
iza243
Zakorzenienie
 
Avatar iza243
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Cytat:
Napisane przez kooocur Pokaż wiadomość
Perse ja napisze Ci tak. Musisz wyluzować.. Wiem, łatwo powiedzieć bo wiem co czułam jak M nie jadał przez 3 miesiące.

Odpuściłam na maksa i po tygodniu zaczął szamać jak szalony

Mój nie jada kanapek, parówek, słodkich jogurtów i ogólnie słodyczy itp.


Bałam się, ze przestało Mu po prostu smakować. Niestety nawet solonego nie chciał.

Teraz już kanapek nie daje bo nie je ich tylko rzuca i koniec.

U nas ZAWSZE jest zupka. Musi być! Czasami kalafiorowa, ogórkowa, kartoflanka, buraczkowa, pomidorowa, warzywna itp. itd.

Z drugim bywa różnie. Czasami nie mam czasu wystawnie gotować, bo przecież pracuję. Robie wszelkiego rodzaju naleśniki, PLACUSZKI (tego już robie na maska dużo i w takich kombinacjach, ze sama sobie się dziwie). Mięsko z sosem itp.

Kolacja i śniadania są trudniejsze. Bo kanapka nie przejdzie a parówek nie daje. Wiec płatki amarantusa, kasza jaglana, owsianki itp. Jedziemy na tym z owocami, daktylami, rodzynkami, żurawiną. Czasami na słono z warzywami (brokuł, kalafior, marchewka itp.)

Jeśli na obiadek jest mięso, albo ryba to na kolacje placuszki

M uwielbia też jajka, więc przemycam twarożek w omlecie na śniadanie.

No i nie zmuszam.. jak zmuszałam, płakałam, byłam zła to po prostu chyba to czuł


To sobie popisała...:brzy dal:
A ty go karmisz czy on sam je?
Cytat:
Napisane przez wadera4 Pokaż wiadomość
U mojej teściowej w piwnicy powiem Ci, gdzie trzyma swoje miksturki




To ja już nie rozumiem tych piersi. Mleko samo mi leci z cyca, a jak podstawię laktator to nic. Nie wiem ile w nich naprawdę jest, ale Ania się najada to chyba więcej niż te 20ml. A jak to jest, jeśli dziecko zje np. 100ml to te 100ml tam jest od początku czy ono się produkuje na bieżąco podczas karmienia nieraz zmieniam pierś na drugą, bo wydaje mi się, że jest już pusta, a za chwilę znów leci z niej mleko
A właśnie, po czym poznać, że pierś jest pusta?
produkuje sie na biezaco w trakcie ssania.


Na poczatku poznawałam po tym ze jest miekka,ale jak laktacja sie ustabilizowała to juz nie było róznic przed i po karmieniu.
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze.


Domiś-30.12.13 godz 11:05



Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek
iza243 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 17:55   #1074
BERBIE
Zakorzenienie
 
Avatar BERBIE
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 7 119
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Cytat:
Napisane przez Flowerbombka Pokaż wiadomość
Na szczęście spłata kredytu już bliżej jak dalej, więc i kwestie finansowe ulegną konkretnej poprawie i tak powoli sobie planujemy drugie dzieciątko, bo już i tak duża różnica wieku będzie...a ja już pani po trzydziestce jestem, więc nie ma na co czekać...chociaz cały czas się zastanawiam czy będę potrafiła pokochać drugiego brzdąca tak jak Morfeuszka (taka ze mnie nieco zapatrzona matka-wariatka )
cieszę się, że u was wszystko się układa. kiedy planujecie rozpocząć starania?

przyszedł mój strój kąpielowy. szału nie ma, ale co najważniejsze mieści moje gabaryty i zakrywa co trzeba
__________________
27.06.2011 ".... poznamy się po oczach ..." 5.11.2011
Każdego dnia dziękuję Bogu za to, że Cię mam
BERBIE jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 18:42   #1075
Kucyk_Truskawkowy
Zakorzenienie
 
Avatar Kucyk_Truskawkowy
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 566
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

O matko ile naskrobałyście.
Maksiowi wychodzi dolna prawa jedynka wiec wiecie...czasu na forum dziś nie miałam

Potem byłam kupić prezenty dla dzieci. W Tesco - 30% na ciuchy. Kupiłam kombinezonik.
Kucyk_Truskawkowy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 18:59   #1076
rena5
Zakorzenienie
 
Avatar rena5
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 3 276
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

dziewczyny czy kaszel może szkodzić fasolce?? kurcze, ale mnie męczy...
__________________
"Prawdziwa wiara to nie modlitwa bez końca. To ufność, że Bóg usłyszał Cię za pierwszym razem."


Mateuszek -> cuda się zdarzają
rena5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 19:05   #1077
BERBIE
Zakorzenienie
 
Avatar BERBIE
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 7 119
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Cytat:
Napisane przez Kucyk_Truskawkowy Pokaż wiadomość
O matko ile naskrobałyście.
Maksiowi wychodzi dolna prawa jedynka wiec wiecie...czasu na forum dziś nie miałam
aż mnie zmroziło... jeju nas też pewnie niedługo to czeka
Cytat:
Napisane przez rena5 Pokaż wiadomość
dziewczyny czy kaszel może szkodzić fasolce?? kurcze, ale mnie męczy...
po co pytasz? fakt, że będziesz wiedzieć nie podziała leczniczo.
__________________
27.06.2011 ".... poznamy się po oczach ..." 5.11.2011
Każdego dnia dziękuję Bogu za to, że Cię mam
BERBIE jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 19:11   #1078
d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 32 352
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Iza dasz radę.

Kasiu skonsultuj dla bezpieczeństwa swojego i dziecka

Anitko

Królewna trzymam kciuki za starania!

Waderka z crp jest chyba tak, że jeszcze przez jakiś czas po infekcji utrzymuje się podwyższone.

Rena toxo ok a pozostałe chyba też... To chyba normalne, że w ciąży niektóre parametry są podwyższone

Słodka pytałam gina dzisiaj, o to, czy jak na hist-pat jest napisane, że kosmki obecne, to znaczy, że jest kosmówka.

Rena kup mrożone maliny i ugotuj sok sama

Byłam dziś u gina - zrobił usg i badanie gin, wszystko jest ok. Dał mi namiar na panią dr Janę Skrzypczak z Poznania i na miejsce, gdzie najszybciej dostanę termin na badanie nasienia z dna. Mam też jeden z moich wyników - wyszło mi, że mam obniżoną aktywność antytrombiny III - dr powiedział, że to może świadczyć o zespole antyfosfolipidowym. Pytałam o starania, powiedział, że najpierw zespół, kariotypy + badanie nasienia i s!dopiero starania, wcześniej nie ma co ryzykować. I powiedział, że jak wyjdzie zespół to dostanę heparynę i acard, że to nie zaszkodzi ani mi ani dziecku a tylko może pomóc. Chyba tyle czekam na wynik hist-pat, jutro będę dzwonić, żeby się zapytać czy już może jest.

Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka
d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 19:51   #1079
dwakolory1
Wtajemniczenie
 
Avatar dwakolory1
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: zachodnioporskie
Wiadomości: 2 573
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Cytat:
Napisane przez h0pe Pokaż wiadomość

kochana bardzo współczuję... trzymam kciuki byście przeszli przez to w miarę możliwości szybko i by to nieprzyjemne doświadczenie zostawić za sobą. Trzeba też Ci oddać uznanie, że to w dużej mierze dzięki Twojej determinacji diagnoza została postawiona, mama będzie leczona, naprawdę jesteś cudowna trzymaj się i jak coś to przyjdź się wyżalić, buziaki.
Dzięki.. Jakoś się trzymam. Dziś u mamy była siostra i brat. Rozmawiałam potem z mamą przez telefon. Mama tak jak zawsze nie chciała żeby ktoś przyjeżdżał, tak dziś czekała na nich i się cieszyła. A to ja ich namówilam, bo mama za nic nie chciała wizyt. Rozmawiała też przez tel z moim Kubą, płakała że za nim tęskni... Nie ma co się dziwić bo ona mi go pomagała wychowywać i jest z nim bardzo związana. Jutro ok 10 operacja. Po 17 można do mamy przyjechać. Jedzie brat z żoną. Wywiedzą się co i jak. Lekarz powiedział że prawdopodobnie jednak będzie ta stomia, przynajmniej tymczasowa. Mama nie bardzo chce, nie dziwię się, ale to maly pikuś. Aby wyzdrowiała. Boję się bardzo jutrzejszego dnia. Strasznie. Modlę się za mamę do świetej Rity- od spraw trudnych i beznadziejnych. W sobotę jedzie do mamy tato, a w niedzielę ja z rodziną. Dziewczynki, kto może niech trzyma kciuki bo każdy kciuk jest teraz potrzebny .
[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;49116608]

Byłam dziś u gina - zrobił usg i badanie gin, wszystko jest ok. Dał mi namiar na panią dr Janę Skrzypczak z Poznania i na miejsce, gdzie najszybciej dostanę termin na badanie nasienia z dna. Mam też jeden z moich wyników - wyszło mi, że mam obniżoną aktywność antytrombiny III - dr powiedział, że to może świadczyć o zespole antyfosfolipidowym. Pytałam o starania, powiedział, że najpierw zespół, kariotypy + badanie nasienia i s!dopiero starania, wcześniej nie ma co ryzykować. I powiedział, że jak wyjdzie zespół to dostanę heparynę i acard, że to nie zaszkodzi ani mi ani dziecku a tylko może pomóc. Chyba tyle czekam na wynik hist-pat, jutro będę dzwonić, żeby się zapytać czy już może jest.

Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka [/QUOTE]
Dużo badań przed wami, ale dacie radę i będzie wszytsko dobrze.
Mi to się już odechciało starań... Nie wiem czy nie zastanowię się nad antykoncepcją. Za dużo stresów, nie mam głowy...
__________________
03.09.2003 r.- Kubuś
19.05.2016 r.- panna z odzysku

17.02.2013 r. [*]- 10 tc
15.11.2013 r.[*]- Ania 16tc

dwakolory1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 19:51   #1080
iza243
Zakorzenienie
 
Avatar iza243
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;49116608]Iza dasz radę.

Kasiu skonsultuj dla bezpieczeństwa swojego i dziecka

Anitko

Królewna trzymam kciuki za starania!

Waderka z crp jest chyba tak, że jeszcze przez jakiś czas po infekcji utrzymuje się podwyższone.

Rena toxo ok a pozostałe chyba też... To chyba normalne, że w ciąży niektóre parametry są podwyższone

Słodka pytałam gina dzisiaj, o to, czy jak na hist-pat jest napisane, że kosmki obecne, to znaczy, że jest kosmówka.

Rena kup mrożone maliny i ugotuj sok sama

Byłam dziś u gina - zrobił usg i badanie gin, wszystko jest ok. Dał mi namiar na panią dr Janę Skrzypczak z Poznania i na miejsce, gdzie najszybciej dostanę termin na badanie nasienia z dna. Mam też jeden z moich wyników - wyszło mi, że mam obniżoną aktywność antytrombiny III - dr powiedział, że to może świadczyć o zespole antyfosfolipidowym. Pytałam o starania, powiedział, że najpierw zespół, kariotypy + badanie nasienia i s!dopiero starania, wcześniej nie ma co ryzykować. I powiedział, że jak wyjdzie zespół to dostanę heparynę i acard, że to nie zaszkodzi ani mi ani dziecku a tylko może pomóc. Chyba tyle czekam na wynik hist-pat, jutro będę dzwonić, żeby się zapytać czy już może jest.

Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka [/QUOTE]

Widac ze konkretny lekarz

Wysłane z mojego GT-S5830i
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze.


Domiś-30.12.13 godz 11:05



Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek
iza243 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-02-21 21:24:51


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:45.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.