Mamy styczniowo - lutowe 2013 (XIX)

[Ifwka]

Napisane przez litllesweetangel

Tress u nas od zabaw biegowych jest tata . Musi ja gonic albo sam uciekac, podrzucac/podnosic, robic sobie z niej hantelki wtedy jest radocha! Bieganie zawsze spoko, nie dosc, ze radocha dla malca to przy okazji sie zmeczy i jest nadzieja, ze szybciej zasnie

Nawijko Kuba ma mega minke taki maly zboj.



Mam w salonie 16,5 stopnia

Ja ciagam Oliwke po damu na takim starym materacu łóżeczkowym radości i pisków jest ze hohoho

Napisane przez meneq

Ale dorzucil do piec Twoj tz. A on czasem w pracy nie jest? To jak zebys mu telefonami przeszkadzala? ;-)

No właśnie jest i juz kilka razy jak dzwoiniłam to mówł ze nie może gadać, albo żeby później zadzwonić itp. Zresztą on nie dzwoni do mnie więc nie wiem o co chodzi.

Dzisiaj w pracy mamy podwójne imieniny: Zdzisława i Justyny, i jeszcze jedna laska kończy staż...jestem zasłodzona na maksa.
A w poniedziałek ciasta Andrzejowe (dwóch mamy)

[sylwietta1988]

Napisane przez hje

Tzn. "tylko"() dwa razy ją uderzyła do tej pory. Raz przy mnie, pisałam Wam, popatrzyłam tylko na nią, wzięłam Polę i wyszłyśmy z pokoju (zdębiałam wtedy po prostu, bo się nie spodziewałam). A wczoraj na mój argument, że to moje dziecko i jeśli w ogóle ktokolwiek je może kiedyś uderzyć, to tylko ja albo tż (wiem, głupota, ale tylko to mi przyszło do głowy) i że nas już biła, to Poli nie musi, to powiedziała, uwaga: "Ta, ale ją tłukłam po dupie te dwa razy, skatowałam ją po prostu.. Notuj sobie, ile razy ją uderzę."

No i wtedy znowu mi słów brakło, bo takiego tekstu się nie spodziewałam też.



Dzisiaj baaaardzo ciężki dzień, wybiły się dwie górne dwójki (albo trójki), masakrejoza absolutna była. Pierwszy raz moje dziecko wyło i darło się o wszystko, NAPRAWDĘ O WSZYSTKO. Przekonać, że do kosza się wrzuca piłkę, a nie nogę? ryk. Dać jeść, kiedy jest głodna i sama mówi "amamam"? ryk. Podać książkę, kiedy sama pokazuje, którą chce? ryk. ...
Wydaje mi się, że oprócz zębów złożyło się też na to, że Pola od 4 dni ani minuty nie oglądała tv, nic na laptopie, w ogóle. Wiem, u Was normalka, ale dla nas sukces (szkoda, że w sobotę pójdzie w pisdu...) No i ona chyba odreagowuje brak tego? Bo kilkanaście razy zaprowadzała mnie do salonu, podawała pilot i chciała, żebym włączyła, a jak nie, to ryk... Czyli chyba działa detoks? No i właśnie taką alternatywę znalazłam, powiedzcie, dobra??? Mam na tel. kilka piosenek, które Pola lubi, no i w kryzysowych momentach włączam je, daję jej ten tel. i ona sobie z nim chodzi po domu i słucha. I właśnie - nie pstryka nic, nie ogląda, normalnie go blokuję, ciemny ekran jest. A ona tylko słucha - to chyba nie najgorzej...?
No i oczywiście rady mamy (i to przy ciotce) - ona już dawno powinna dostać po dupie; ty dzisiaj w końcu dostaniesz w tyłek; weź jej kilka razy w dupę walnij, to się będzie słuchać, a tak czekaj, aż ci na głowę wejdzie.
Nie wiem, to sa jakieś rady-nieśmiertelniki?

O ja pitole..... słów brakuje po prostu....
uciekaj stamtąd bo tak sie nie da! nie wiem Hje, nawet kawalerke wyszukaj, w ciuchach sie ubierajcie, zabawki używki Poli kupuj, ale na litosc ratuj sie bo to toksyczne jest!!!!!

Napisane przez neti1

P.s. tz na 99.9% wyjeżdża do Norwegii. Jedzie z kolegą którego kiedyś zatrudniał w swojej budowlanej firmie. I 8 tygodni pracy i 2 tygodnie wolnego. I tak przez 6 miesięcy na początek. Pełen legal.

Super! Zobaczysz, ze Wam sie sytuacja poprawi, jeszcze nogdy nikt z moich znajomych nie narzekał na warunki pracy i placy w Norwegii mój kuzyn ze Sląska potrafi dzis na jutro bilet za grosze wyszukac, zeby na kilka dni poleciec dorobic a potem jakby nigdy nic wraca na zajecia na uczelnie

Napisane przez nafiyqa

Zgrywam foty wlasnie i znalazlam takie, sprzed miesiaca:

aaaaaaaaaaaa, model

Napisane przez Ifwka

A jeszcze z Tż się praktycznie nie odzywamy cały tydzień, troche wynika to z tego że ma II zmianę ale dochodzi też wiele innych rzeczy, generalnie ma fochca że ja nie dzownie do niego. Ku*wa nie mama poprostu czasu. Jak jestem z Oli to nie mam mowy o wyciągnięciu tel bo ona zaraz chce, a jak już spi to ja mam milion rzeczy do zrobienia.
Już sobie wybrażam ten cudowny weekend

moze jednak bedzie lepiej niz myslisz

Napisane przez Ifwka

Dzisiaj w pracy mamy podwójne imieniny: Zdzisława i Justyny, i jeszcze jedna laska kończy staż...jestem zasłodzona na maksa.
A w poniedziałek ciasta Andrzejowe (dwóch mamy)

to ja cie przelicytuję: w piątek był wernisaz wystawy i zjadałysmy ciasto które zostało z cateringu, w poniedziałek go wykanczałysmy, w srode przyniosłam swoje urodzinowe, wczoraj i dzis ze wzgledu na szkolenie dla muzealników znowu jest catering i ciastka- takie, ze mmmm po południu jest impreza - ksiegowa robi pozegnanie (ale juz nie dam rady zostac)

HOPE, ja pierdziu..... a tztowi nic sie nie stało?

MIKA, EZZO współczuje nocnych turbulencji

A my byliśmy wczoraj u fryzjera, tzn mały był bo juz zarosnięty jak baranek chodził i przezyłam szok!!!!! Moje dziecko siedziało mi na kolanach i z fryzjerką (zaprzyjazniona) prowadziło kulturalną rozmowe, ani jednego płaczu, prob ucieczki, nic!!!! A ostatnie obcinanie to był koszmar i jechałam pełna obaw, co ja mówie- srałam w gacie jak ja dam rade go utrzymac.... A tu taka niespodzianka! Poszedł wczoraj spac po 20, całą noc pięknie spał z jedna tylko prosbą o piciu i jak wychodziłam o 6.30 to sobie kimali z tztem razem na lóżku.

[neti1]

Napisane przez hope01

Mówiłam jaki ten listopad jest po☠☠☠any?
TZ miał wczoraj wypadek.
Kur.wa niech ten miesiąc się skończy

Hope Wszytsko ok?

[sylwietta1988]

NETI, lepiej coś?

[misiaeel]

hej

my dzisiaj ruszamy do moich Rodziców. Hania wczoraj jak to usłyszała to się pakować zaczęła ( czyli wywalać swoje ciuchy z szafki). włożyła do swojego plecaka skarpety, krzyknęła już! i stała przy drzwiach
potem oczywiście była histeria jak powiedziałam, że jutro dopiero. ale jakoś dała się udobruchać

hope coś poważnego z Tż??
w poniedziałek już grudzień

sylwia brawa dla Bartula

[sylwietta1988]

Napisane przez misiaeel

hej

my dzisiaj ruszamy do moich Rodziców. Hania wczoraj jak to usłyszała to się pakować zaczęła ( czyli wywalać swoje ciuchy z szafki). włożyła do swojego plecaka skarpety, krzyknęła już! i stała przy drzwiach
potem oczywiście była histeria jak powiedziałam, że jutro dopiero. ale jakoś dała się udobruchać

hope coś poważnego z Tż??
w poniedziałek już grudzień

sylwia brawa dla Bartula

trzeba uwazac co sie mówi i kiedy

dzwoniłam przed chwila do t. - Bartulo i tz jeszcze spią
A jak ja jestem w domu to mnie dziecko budzi w okolicach 7

[Ifwka]

Napisane przez sylwietta1988

to ja cie przelicytuję: w piątek był wernisaz wystawy i zjadałysmy ciasto które zostało z cateringu, w poniedziałek go wykanczałysmy, w srode przyniosłam swoje urodzinowe, wczoraj i dzis ze wzgledu na szkolenie dla muzealników znowu jest catering i ciastka- takie, ze mmmm po południu jest impreza - ksiegowa robi pozegnanie (ale juz nie dam rady zostac)

A my byliśmy wczoraj u fryzjera, tzn mały był bo juz zarosnięty jak baranek chodził i przezyłam szok!!!!! Moje dziecko siedziało mi na kolanach i z fryzjerką (zaprzyjazniona) prowadziło kulturalną rozmowe, ani jednego płaczu, prob ucieczki, nic!!!! A ostatnie obcinanie to był koszmar i jechałam pełna obaw, co ja mówie- srałam w gacie jak ja dam rade go utrzymac.... A tu taka niespodzianka! Poszedł wczoraj spac po 20, całą noc pięknie spał z jedna tylko prosbą o piciu i jak wychodziłam o 6.30 to sobie kimali z tztem razem na lóżku.

no to nieźle imprezowo
Gratuluję wizyty u fryzjera.
I zazdroszczę takich nocek

[mikakrolikowa]

Hope jak tz

[mala_19kw]

Hej.

Hope-co się stało?

Od wczoraj tak mnie nosi przez tż że w nocy nie mogłam spać.

[sylwietta1988]

Napisane przez Ifwka

no to nieźle imprezowo
Gratuluję wizyty u fryzjera.
I zazdroszczę takich nocek

eeeeeeeeee, ale to nie zawsze tak spi, chcociaz coraz częściej sie zdarzają takie luksusy

---------- Dopisano o 10:30 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------

Napisane przez mala_19kw

Hej.

Hope-co się stało?

Od wczoraj tak mnie nosi przez tż że w nocy nie mogłam spać.

w zwiazku z tym, ze w szpitalu jest czy powiedzial cos nie tak?

[litllesweetangel]

Hope ale wszystko z nim ok? Daj znac!



Ale sie w☠☠☠☠ilam!! Co roku w firmie tza sa podwyzki. I nie dostal w tym roku!! Co za durne chuje, 7 lat w gownianej firmie a ma 100 wiecej brutto od ludzi co pracuja polowe krocej ;/;/ A tak liczylismy na te podwyzke
Hope u Ciebie listopad chujowy, a ja moge stwierdzic, ze dla nas caly ostatni rok jest rokiem porazek



edit. Pamietacie jak pisalam, ze zostawilam w CCC cv? Dzwonili, ze mam przyjsc na rozmowe w niedziele.

[hope01]

TZ jechał odwieźć moją siostrę do domu i miał wziąć od mojej mamy białą farbę (została ze sklepu a my malujemy mieszkanie) kilka minut po ich wyjściu dzwoni TZ "mieliśmy wypadek, nic się nam nie stało". I musiał się rozłączyć. Przyjechali na miejsce moi rodzice i mama dopiero do mnie dzwoni i mi mówi jak to wszystko wygląda, TZ później dokładnie opowiadał.
Mój TZ skręcił i jechał swoim pasem, a nagle zza zakrętu wyjechało auto i w moment wjechało na jego pas. Boczna droga, teren zabudowany facet z dobre 60 na liczniku.. TZ nie mógł nic zrobić, nigdzie się usunąć, puścił hamulec i dominike jeszcze przytrzymał (pasy mieli zapięte). Facet na czołówkę, dwa promile we krwi. Na szczęscie nic im się nie stało.

[sylwietta1988]

Napisane przez litllesweetangel

Hope ale wszystko z nim ok? Daj znac!



Ale sie w☠☠☠☠ilam!! Co roku w firmie tza sa podwyzki. I nie dostal w tym roku!! Co za durne chuje, 7 lat w gownianej firmie a ma 100 wiecej brutto od ludzi co pracuja polowe krocej ;/;/ A tak liczylismy na te podwyzke
Hope u Ciebie listopad chujowy, a ja moge stwierdzic, ze dla nas caly ostatni rok jest rokiem porazek



edit. Pamietacie jak pisalam, ze zostawilam w CCC cv? Dzwonili, ze mam przyjsc na rozmowe w niedziele.

przykro mi z powodu niedocenienia tzta a za Ciebie trzymam kciuki!!!! żeby rozmowa była owocna

Napisane przez hope01

TZ jechał odwieźć moją siostrę do domu i miał wziąć od mojej mamy białą farbę (została ze sklepu a my malujemy mieszkanie) kilka minut po ich wyjściu dzwoni TZ "mieliśmy wypadek, nic się nam nie stało". I musiał się rozłączyć. Przyjechali na miejsce moi rodzice i mama dopiero do mnie dzwoni i mi mówi jak to wszystko wygląda, TZ później dokładnie opowiadał.
Mój TZ skręcił i jechał swoim pasem, a nagle zza zakrętu wyjechało auto i w moment wjechało na jego pas. Boczna droga, teren zabudowany facet z dobre 60 na liczniku.. TZ nie mógł nic zrobić, nigdzie się usunąć, puścił hamulec i dominike jeszcze przytrzymał (pasy mieli zapięte). Facet na czołówkę, dwa promile we krwi. Na szczęscie nic im się nie stało.

o boziu, przez takiego ciula mogło im sie cos stac zeby go popietroliło dobrze, ze tylko tak sie skonczylo


Gdzie Wy dzis jestescie?

[bokeh]

Napisane przez litllesweetangel

Hope ale wszystko z nim ok? Daj znac!



Ale sie w☠☠☠☠ilam!! Co roku w firmie tza sa podwyzki. I nie dostal w tym roku!! Co za durne chuje, 7 lat w gownianej firmie a ma 100 wiecej brutto od ludzi co pracuja polowe krocej ;/;/ A tak liczylismy na te podwyzke
Hope u Ciebie listopad chujowy, a ja moge stwierdzic, ze dla nas caly ostatni rok jest rokiem porazek



edit. Pamietacie jak pisalam, ze zostawilam w CCC cv? Dzwonili, ze mam przyjsc na rozmowe w niedziele.

kciuki!!!!



Hope, obrze ze nic sie nie stalo !!!

[sylwietta1988]

Napisane przez bokeh

kciuki!!!!



Hope, obrze ze nic sie nie stalo !!!

Bokeh, Twoja sława Cie wyprzedza widzialam na fb

[mikakrolikowa]

Napisane przez hope01

TZ jechał odwieźć moją siostrę do domu i miał wziąć od mojej mamy białą farbę (została ze sklepu a my malujemy mieszkanie) kilka minut po ich wyjściu dzwoni TZ "mieliśmy wypadek, nic się nam nie stało". I musiał się rozłączyć. Przyjechali na miejsce moi rodzice i mama dopiero do mnie dzwoni i mi mówi jak to wszystko wygląda, TZ później dokładnie opowiadał.
Mój TZ skręcił i jechał swoim pasem, a nagle zza zakrętu wyjechało auto i w moment wjechało na jego pas. Boczna droga, teren zabudowany facet z dobre 60 na liczniku.. TZ nie mógł nic zrobić, nigdzie się usunąć, puścił hamulec i dominike jeszcze przytrzymał (pasy mieli zapięte). Facet na czołówkę, dwa promile we krwi. Na szczęscie nic im się nie stało.

O Boziu dobrze ze nic sie nie stalo , az mnie zmrozilo a jak wizyta z D. W Krakowie ?

[litllesweetangel]

Naczytalam sie opinii i odechcialo mi sie isc na te rozmowe :P

[Debrah]

Little : nawet nie żartuj, idź:d

Ale mam dzień od czapy dziś, jestem zuaaaa, znowu mama )
Jeszcze odnośnie remontu : robi to mój tata i pracownik i już mnie trochę ciśnie czas, strasznie się wszystko przeciąga, a nie do końca wiem jak to tacie przedstawić, tak już bym chciała być u siebie, objętnie od warunków
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia - jakbym się przeniosła na górę prosto z poprzedniego mieszkania : kaplica i doł do marsa, natomiast kiedy najpierw jestem u mamy w jednym pokoju, mijając się w przedpokoju z każdym co chwilę, w tłoku i ścisku (tata się śmieje, że trzeba sygnalizację świetlną zrobić żeby było wiadomo kto ma pierwszeństwo.. ) .. to wizja wyprowadzenia się " do siebie" nawet do tych niespełna 30 metrów.. to raj i aktualnie bardzo się cieszę na tę możliwość.
Wystarczyło sobue pogorszyć warunki i od razu mam inną perspektywę..

[sylwietta1988]

http://allegro.pl/lozko-parterowe-dl...800148438.html
co myslicie o takim rodzaju mebli? bo mnie sie spodobał kolor sosna-niebieski i w takim stylu bum małemu pokoik zrobiła, tylko z drugiej strony zastanawiam sie czy nie byłoby wrazenia "chłodu" w pokoju. Chociaz okno dosc spore wychodzi centralnie na południe, wiec w sumie.... Sama nie wiem, opinii potrzebuje

LITTLE, co Ci szkodzi, idz! A co takiego wyczytałas?

[Ifwka]

Napisane przez hope01

TZ jechał odwieźć moją siostrę do domu i miał wziąć od mojej mamy białą farbę (została ze sklepu a my malujemy mieszkanie) kilka minut po ich wyjściu dzwoni TZ "mieliśmy wypadek, nic się nam nie stało". I musiał się rozłączyć. Przyjechali na miejsce moi rodzice i mama dopiero do mnie dzwoni i mi mówi jak to wszystko wygląda, TZ później dokładnie opowiadał.
Mój TZ skręcił i jechał swoim pasem, a nagle zza zakrętu wyjechało auto i w moment wjechało na jego pas. Boczna droga, teren zabudowany facet z dobre 60 na liczniku.. TZ nie mógł nic zrobić, nigdzie się usunąć, puścił hamulec i dominike jeszcze przytrzymał (pasy mieli zapięte). Facet na czołówkę, dwa promile we krwi. Na szczęscie nic im się nie stało.

Masakra, dobrze ze im się nic nie stało.

Napisane przez sylwietta1988

Bokeh, Twoja sława Cie wyprzedza widzialam na fb

Ja też

[sylwietta1988]

Napisane przez Debrah

Little : nawet nie żartuj, idź:d

Ale mam dzień od czapy dziś, jestem zuaaaa, znowu mama )
Jeszcze odnośnie remontu : robi to mój tata i pracownik i już mnie trochę ciśnie czas, strasznie się wszystko przeciąga, a nie do końca wiem jak to tacie przedstawić, tak już bym chciała być u siebie, objętnie od warunków
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia - jakbym się przeniosła na górę prosto z poprzedniego mieszkania : kaplica i doł do marsa, natomiast kiedy najpierw jestem u mamy w jednym pokoju, mijając się w przedpokoju z każdym co chwilę, w tłoku i ścisku (tata się śmieje, że trzeba sygnalizację świetlną zrobić żeby było wiadomo kto ma pierwszeństwo.. ) .. to wizja wyprowadzenia się " do siebie" nawet do tych niespełna 30 metrów.. to raj i aktualnie bardzo się cieszę na tę możliwość.
Wystarczyło sobue pogorszyć warunki i od razu mam inną perspektywę..

mam nadzieje, ze juz niedługo sie spełni piekna wizja samodzielnego mieszkania

[mala_19kw]

Sylwietta- powiedział coś co sprawiło mi wielką przykrość. Mieliśmy możliwość się dziś lub jutro zobaczyć ale on nie chce :/

[nancykenator]

Napisane przez nafiyqa

Zgrywam foty wlasnie i znalazlam takie, sprzed miesiaca:

ale gościu

Napisane przez litllesweetangel

Mam w salonie 16,5 stopnia

brrrr :/

Napisane przez Ifwka

Dzisiaj w pracy mamy podwójne imieniny: Zdzisława i Justyny, i jeszcze jedna laska kończy staż...jestem zasłodzona na maksa.
A w poniedziałek ciasta Andrzejowe (dwóch mamy)

następnej dobrze

Napisane przez sylwietta1988

A my byliśmy wczoraj u fryzjera, tzn mały był bo juz zarosnięty jak baranek chodził i przezyłam szok!!!!! Moje dziecko siedziało mi na kolanach i z fryzjerką (zaprzyjazniona) prowadziło kulturalną rozmowe, ani jednego płaczu, prob ucieczki, nic!!!! A ostatnie obcinanie to był koszmar i jechałam pełna obaw, co ja mówie- srałam w gacie jak ja dam rade go utrzymac.... A tu taka niespodzianka! Poszedł wczoraj spac po 20, całą noc pięknie spał z jedna tylko prosbą o piciu i jak wychodziłam o 6.30 to sobie kimali z tztem razem na lóżku.

Napisane przez misiaeel

hej

my dzisiaj ruszamy do moich Rodziców. Hania wczoraj jak to usłyszała to się pakować zaczęła ( czyli wywalać swoje ciuchy z szafki). włożyła do swojego plecaka skarpety, krzyknęła już! i stała przy drzwiach
potem oczywiście była histeria jak powiedziałam, że jutro dopiero. ale jakoś dała się udobruchać

szkoda, że Kuba tak szybko się nie szykuje do wyjazdów

Napisane przez litllesweetangel

Ale sie w☠☠☠☠ilam!! Co roku w firmie tza sa podwyzki. I nie dostal w tym roku!! Co za durne chuje, 7 lat w gownianej firmie a ma 100 wiecej brutto od ludzi co pracuja polowe krocej ;/;/ A tak liczylismy na te podwyzke
Hope u Ciebie listopad chujowy, a ja moge stwierdzic, ze dla nas caly ostatni rok jest rokiem porazek



edit. Pamietacie jak pisalam, ze zostawilam w CCC cv? Dzwonili, ze mam przyjsc na rozmowe w niedziele.

Kciuki za rozmowę, nawet jeśli różne opinie to warto samemu sprawdzić

Napisane przez hope01

TZ jechał odwieźć moją siostrę do domu i miał wziąć od mojej mamy białą farbę (została ze sklepu a my malujemy mieszkanie) kilka minut po ich wyjściu dzwoni TZ "mieliśmy wypadek, nic się nam nie stało". I musiał się rozłączyć. Przyjechali na miejsce moi rodzice i mama dopiero do mnie dzwoni i mi mówi jak to wszystko wygląda, TZ później dokładnie opowiadał.
Mój TZ skręcił i jechał swoim pasem, a nagle zza zakrętu wyjechało auto i w moment wjechało na jego pas. Boczna droga, teren zabudowany facet z dobre 60 na liczniku.. TZ nie mógł nic zrobić, nigdzie się usunąć, puścił hamulec i dominike jeszcze przytrzymał (pasy mieli zapięte). Facet na czołówkę, dwa promile we krwi. Na szczęscie nic im się nie stało.

aż mnie zamurowało jak przeczytałam dobrze, że nic poważnego się nie stało...

Napisane przez Debrah

Little : nawet nie żartuj, idź:d

Ale mam dzień od czapy dziś, jestem zuaaaa, znowu mama )
Jeszcze odnośnie remontu : robi to mój tata i pracownik i już mnie trochę ciśnie czas, strasznie się wszystko przeciąga, a nie do końca wiem jak to tacie przedstawić, tak już bym chciała być u siebie, objętnie od warunków
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia - jakbym się przeniosła na górę prosto z poprzedniego mieszkania : kaplica i doł do marsa, natomiast kiedy najpierw jestem u mamy w jednym pokoju, mijając się w przedpokoju z każdym co chwilę, w tłoku i ścisku (tata się śmieje, że trzeba sygnalizację świetlną zrobić żeby było wiadomo kto ma pierwszeństwo.. ) .. to wizja wyprowadzenia się " do siebie" nawet do tych niespełna 30 metrów.. to raj i aktualnie bardzo się cieszę na tę możliwość.
Wystarczyło sobue pogorszyć warunki i od razu mam inną perspektywę..

Powiedz, że na święta najbardziej chciałabyś być u siebie...

Napisane przez sylwietta1988

http://allegro.pl/lozko-parterowe-dl...800148438.html

bardzo mi się podoba



Dzisiejsza próba wyjścia na dwór zakończyła się drzemką Kuby
nie chciał założyć kurtki, więc mu mówię, że jest zimno, że mama ma kurtkę i że Jemu też założę, a on w płacz, tłumaczę, jest Ci smutno, bo chcę żebyś założył kurtkę? Chcesz się przytulić? Rozumiem, że nie lubisz zakładać tej grubej kurtki, ja też nie lubię zakładać swojej ale jest zimno i bez kurtki moglibyśmy zmarznąć a on wtulił się we mnie i nagle czuję, że śpi. Rozebrałam z butów, spodni, dałam uu i śpi.
Też macie problem z ubieraniem dzieci? Jakich argumentów używacie?

Dziś jedziemy do t. , nawet nie wiecie jaka z tego powodu jestem zadowolona :/

Wczoraj zamówiliśmy klocki mój pierwszy supermarket i książki (prezent dla Kuby od mojej mamy).
Mieliśmy jeszcze jeden bon 20 zł to trzeba było wykorzystać

Dziewczyny, czy kupujecie koszule męskie takie eleganckie przez neta? Czy tylko w sklepie?

[sylwietta1988]

Napisane przez mala_19kw

Sylwietta- powiedział coś co sprawiło mi wielką przykrość. Mieliśmy możliwość się dziś lub jutro zobaczyć ale on nie chce :/

yyyyyyyyyyyy, sorry ale- palant!

Szaja, cos w temacie liczenia:
http://demotywatory.pl/4422775/Halo-wrozbita-Maciej

Nuuuuuuuuuuuudzi mi sie

[Debrah]

Napisane przez nancykenator

ale gościu

brrrr :/


następnej dobrze




szkoda, że Kuba tak szybko się nie szykuje do wyjazdów

Kciuki za rozmowę, nawet jeśli różne opinie to warto samemu sprawdzić

aż mnie zamurowało jak przeczytałam dobrze, że nic poważnego się nie stało...

Powiedz, że na święta najbardziej chciałabyś być u siebie...

bardzo mi się podoba



Dzisiejsza próba wyjścia na dwór zakończyła się drzemką Kuby
nie chciał założyć kurtki, więc mu mówię, że jest zimno, że mama ma kurtkę i że Jemu też założę, a on w płacz, tłumaczę, jest Ci smutno, bo chcę żebyś założył kurtkę? Chcesz się przytulić? Rozumiem, że nie lubisz zakładać tej grubej kurtki, ja też nie lubię zakładać swojej ale jest zimno i bez kurtki moglibyśmy zmarznąć a on wtulił się we mnie i nagle czuję, że śpi. Rozebrałam z butów, spodni, dałam uu i śpi.
Też macie problem z ubieraniem dzieci? Jakich argumentów używacie?

Dziś jedziemy do t. , nawet nie wiecie jaka z tego powodu jestem zadowolona :/

Wczoraj zamówiliśmy klocki mój pierwszy supermarket i książki (prezent dla Kuby od mojej mamy).
Mieliśmy jeszcze jeden bon 20 zł to trzeba było wykorzystać

Dziewczyny, czy kupujecie koszule męskie takie eleganckie przez neta? Czy tylko w sklepie?

Koszule tylko w sklepie.

Co do ubierania też ten problem jest. Opowiadam o celu wyjścia, by był atrakcyjny, jeśli to możliwe to pokazuje ze.zimno, pytam ja jak.jest: jak twierdzi że zimno : ubieramy normalnie kurtkę. Często to TRWA

[sylwietta1988]

[QUOTE=nancykenator;491245 63

Też macie problem z ubieraniem dzieci? Jakich argumentów używacie?

Dziś jedziemy do t. , nawet nie wiecie jaka z tego powodu jestem zadowolona :/

Wczoraj zamówiliśmy klocki mój pierwszy supermarket i książki (prezent dla Kuby od mojej mamy).
Mieliśmy jeszcze jeden bon 20 zł to trzeba było wykorzystać

Dziewczyny, czy kupujecie koszule męskie takie eleganckie przez neta? Czy tylko w sklepie?[/QUOTE]
co do koszul to raczej stacjonarnie, z ubieraniem problemów nie mamy bo mlody jak słyszy "spacer" to sam przynosi buty i ubiera kurtke, natomiast co do wizyty u t. to udanej zycze zawsze to lepiej, ze ty do niej na wizyte niz ona do ciebie na wizytacje

[misiaeel]

nawijko bo zapomniałam. Kuba jaki dorosły!

Napisane przez litllesweetangel

Hope ale wszystko z nim ok? Daj znac!



Ale sie w☠☠☠☠ilam!! Co roku w firmie tza sa podwyzki. I nie dostal w tym roku!! Co za durne chuje, 7 lat w gownianej firmie a ma 100 wiecej brutto od ludzi co pracuja polowe krocej ;/;/ A tak liczylismy na te podwyzke
Hope u Ciebie listopad chujowy, a ja moge stwierdzic, ze dla nas caly ostatni rok jest rokiem porazek



edit. Pamietacie jak pisalam, ze zostawilam w CCC cv? Dzwonili, ze mam przyjsc na rozmowe w niedziele.

no co Ty! idz!

Napisane przez hope01

TZ jechał odwieźć moją siostrę do domu i miał wziąć od mojej mamy białą farbę (została ze sklepu a my malujemy mieszkanie) kilka minut po ich wyjściu dzwoni TZ "mieliśmy wypadek, nic się nam nie stało". I musiał się rozłączyć. Przyjechali na miejsce moi rodzice i mama dopiero do mnie dzwoni i mi mówi jak to wszystko wygląda, TZ później dokładnie opowiadał.
Mój TZ skręcił i jechał swoim pasem, a nagle zza zakrętu wyjechało auto i w moment wjechało na jego pas. Boczna droga, teren zabudowany facet z dobre 60 na liczniku.. TZ nie mógł nic zrobić, nigdzie się usunąć, puścił hamulec i dominike jeszcze przytrzymał (pasy mieli zapięte). Facet na czołówkę, dwa promile we krwi. Na szczęscie nic im się nie stało.

omatko jak dobrze, że nic się nie stało

Napisane przez nancykenator

ale gościu

brrrr :/


następnej dobrze




szkoda, że Kuba tak szybko się nie szykuje do wyjazdów

Kciuki za rozmowę, nawet jeśli różne opinie to warto samemu sprawdzić

aż mnie zamurowało jak przeczytałam dobrze, że nic poważnego się nie stało...

Powiedz, że na święta najbardziej chciałabyś być u siebie...

bardzo mi się podoba



Dzisiejsza próba wyjścia na dwór zakończyła się drzemką Kuby
nie chciał założyć kurtki, więc mu mówię, że jest zimno, że mama ma kurtkę i że Jemu też założę, a on w płacz, tłumaczę, jest Ci smutno, bo chcę żebyś założył kurtkę? Chcesz się przytulić? Rozumiem, że nie lubisz zakładać tej grubej kurtki, ja też nie lubię zakładać swojej ale jest zimno i bez kurtki moglibyśmy zmarznąć a on wtulił się we mnie i nagle czuję, że śpi. Rozebrałam z butów, spodni, dałam uu i śpi.
Też macie problem z ubieraniem dzieci? Jakich argumentów używacie?

Dziś jedziemy do t. , nawet nie wiecie jaka z tego powodu jestem zadowolona :/

Wczoraj zamówiliśmy klocki mój pierwszy supermarket i książki (prezent dla Kuby od mojej mamy).
Mieliśmy jeszcze jeden bon 20 zł to trzeba było wykorzystać

Dziewczyny, czy kupujecie koszule męskie takie eleganckie przez neta? Czy tylko w sklepie?

mamy problem:/ Hania nawet czasem w ogóle nie chce wychodzić. nie wiem dlaczego:/ a argumenty? no zobaczymy ptaszki, może kotki, poszukamy dzieci w sumie to nic Ją nie rusza;p

[mala_19kw]

Napisane przez sylwietta1988

yyyyyyyyyyyy, sorry ale- palant!

Szaja, cos w temacie liczenia:
http://demotywatory.pl/4422775/Halo-wrozbita-Maciej

Nuuuuuuuuuuuudzi mi sie

A no palant

Hope-całe szczęście że nic im się nie stało.
Przez takich sku...wieli giną setki niewinnych ludzi. Tacy nie powinni w ogóle jeździć samochodami.

---------- Dopisano o 13:52 ---------- Poprzedni post napisano o 13:48 ----------

Little- idź i spróbuj. Opiniami się nie sugeruj,każdy ma inne wymagania do swojego pracodawcy i to co Tobie może w ogóle nie przeszkadzać dla innego będzie czymś nie do przyjęcia. Chociaż nie wiem co wyczytałaś konkretnie...

[sylwietta1988]

Napisane przez misiaeel

nawijko bo zapomniałam. Kuba jaki dorosły!


no co Ty! idz!

omatko jak dobrze, że nic się nie stało

mamy problem:/ Hania nawet czasem w ogóle nie chce wychodzić. nie wiem dlaczego:/ a argumenty? no zobaczymy ptaszki, może kotki, poszukamy dzieci w sumie to nic Ją nie rusza;p

twardzielka :P

[nancykenator]

Napisane przez sylwietta1988

co do koszul to raczej stacjonarnie, z ubieraniem problemów nie mamy bo mlody jak słyszy "spacer" to sam przynosi buty i ubiera kurtke, natomiast co do wizyty u t. to udanej zycze zawsze to lepiej, ze ty do niej na wizyte niz ona do ciebie na wizytacje

dokładnie, wyjęłaś mi to z ust Kochana

Napisane przez misiaeel

nawijko bo zapomniałam. Kuba jaki dorosły!


no co Ty! idz!

omatko jak dobrze, że nic się nie stało

mamy problem:/ Hania nawet czasem w ogóle nie chce wychodzić. nie wiem dlaczego:/ a argumenty? no zobaczymy ptaszki, może kotki, poszukamy dzieci w sumie to nic Ją nie rusza;p

u nas to samo, zobaczymy psa, gołębia, wrony, pójdziemy do warzywniaka (wszystko to lubi), kupimy bułę (uwielbia), nic nie skutkuje. Do tego jak już jednak zdecyduje się pójść to nie chce zakładać nic pod spodnie, rękawiczek, przykryć nóg kocykiem ani tym ciepłym ochraniaczem. Zastanawiam się, czy to nie jest kwestia tego, że zimno, Kuba najchętniej w ogóle by nie wychodził a przecież w lato stał przy drzwiach z łopatką w ręku i aż przebierał nóżkami, żeby już wyjść...



Debrah u nas też każdorazowe wyjście gdziekolwiek trwaaaaa, ostatnio 1,5 h, dziś jakieś 45 min ( zwykle koło godziny) ale to dlatego, że zainteresował się czytaną bajką i nie biegał po całym mieszkaniu z siusiakiem na wierzchu