Grudniowe Mamusie cz. V

[promolcia]

Napisane przez Ringo6

Łóżeczko kupiłam używane, bo jak zaczęłam się rozglądać za łóżeczkiem to nic mi się nie podobało i tak popatrzyłam na używane, choć nie planowałam używanego i... się w nim zakochałam. Tak się zapaliłam na nie o 22, że po 5 minutach zarezerwowałam (dobrze, że właściciele nie spali), a o 8 rano już było w domu. I to cudo z materacem (sprzedawali jako komplet, ale ja zmieniłam na nowy) kupiłam za 50 zł.

---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:00 ----------

Justysssia... Ślicznego masz syna... oj będzie serca łamał ;P

no właśnie mi sie też bardzo spodobało szkoda, ze nie wiesz jak się nazywa...

[Chemisette]

Napisane przez ewkien

A boicie się porodu?
Bo mnie to przerażą... :/ i generalnie już ledwo wytrzymuję skurcze przepowiadające, bo od razu zaczyna mnie kręgosłup boleć, a zaraz potem już całe ciało (łącznie z zębami), a co dopiero pomyśleć o tych prawdziwych...

Bać to się boje, najbardziej że pęknę lub mnie natną. Bólu też, ale wiem że dam radę i że będzie dobrze. Nie nastawiam się że będzie strasznie tylko że to jest "zadanie" które jestem w stanie wykonać aby mieć swoją kruszynkę w ramionach. Bardzo liczę na wsparcie męża w tym momencie, choć nawiedzają mnie myśli jak ja mu się pokaże w takim stanie, ze się przestraszy itp.

---------- Dopisano o 12:48 ---------- Poprzedni post napisano o 12:46 ----------

I bardziej się boje co będzie po porodzie, jak poradzę sobie z opieką

---------- Dopisano o 12:51 ---------- Poprzedni post napisano o 12:48 ----------

A dziewczyny jak tam spacerki z maluszkami? Wychodzicie teraz czy jednak nie?

[Roksape]

Napisane przez Chemisette

A ja mam takie pytanie, bo słyszałam że jak dzieci mają katar lub furczy im coś tam w nosku to nie należy kłaść na pleckach, tylko na boczku, nie doświadczona jestem

Ja i tak kładę na boczku. Na pleckach lepiej jak najmniej, a jak już to głowę na boczek niech układa. Jak dziecko leży na wznak to może się zakrztusić mlekiem, które mu się wróci i takie częste kładzenie na wznak może główkę spłaszczyć.

---------- Dopisano o 12:55 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ----------

Chemisette chwilowo nie wychodzę, ale mam straszną ochotę na taki spacerek z małą

[Chemisette]

Napisane przez Roksape

Ja i tak kładę na boczku. Na pleckach lepiej jak najmniej, a jak już to głowę na boczek niech układa. Jak dziecko leży na wznak to może się zakrztusić mlekiem, które mu się wróci i takie częste kładzenie na wznak może główkę spłaszczyć.

---------- Dopisano o 12:55 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ----------

Chemisette chwilowo nie wychodzę, ale mam straszną ochotę na taki spacerek z małą

A to nie wiedziałam, a śpi na pleckach czy na boczku? Bo niby czytałam że jak się dziecku odbije po jedzeniu to może spać na pleckach, a jak nie to lepiej na boczku pozostawić, tylko to jest teoria a ja wole wiedzę z praktyki. Przynajmniej czegoś konkretnego się dowiem

[alekaz1]

Promolcia juz sama. Tz wrocil do pracy

[Paulinkus]

Napisane przez ewkien

A boicie się porodu?
Bo mnie to przerażą... :/ i generalnie już ledwo wytrzymuję skurcze przepowiadające, bo od razu zaczyna mnie kręgosłup boleć, a zaraz potem już całe ciało (łącznie z zębami), a co dopiero pomyśleć o tych prawdziwych...

im bliżej tym bardziej. Martwię się bo w ogóle nie czuję żadnych skurczy i bóli. Czasami tak mnie rozciąga tylko. Nie wiem czy to normalne.

[skrzatek24]

Cześć!!! Gratuluję wszytkim rozpakowanym mamusiom! Szczerze mówiąc myślałam, że będzie więcej narodzin pod moją nieobecność, ale widzę, że dzieciaczkom dobrze w brzuszkach.
Wróciłysmy z Natalką. W końcu. Dziś był już 7 dzień w szpitalu i byłam przekonana, że nas nie wypuszczą, bo mała cały czas jest żółtawa. Jak lekarka poinformowała mnie o wypisie miałam ochotę ją uściskać. w poniedziałek mamy zgłosić się do kontroli, żeby sprawdzic bilirubinę.
Jak wszystko powoli ogarnę, opiszę poród. Póki co napiszę tak jak Roksi po powrocie do domu - jestem szczęśliwa.

Inka jeżeli jeszcze nie jestes na porodówce możesz dopisac do listy wymiary Natalki: 3210g i 56 cm

Już nie nadrobię tego co napisałyście przez miniony tydzień. Może któraś chętna streścić w paru słowach? Jak Justysia? Miałam ją na myśli w związku z tokso. Mam nadzieję, że synek zdrowiutki.

[Roksape]

Chemisette za każdym razem inaczej. Raz na jeden boczek raz na drugi, czasami na wznak a czasami śpi brzuszkiem na mnie

Skrzatek fajnie, że już w domu moja też jeszcze podżółcona, kontrola w poniedziałek

Justysia urodziła i ma zdrowego i sporego synka

[Basjenia]

a ja mam dzisiaj dzień na nie...w zwiążku z czym zakupiłam pianki mashmallowsy u muszą pomoc:P

[doloresd]

natknęłam się na ciekawy wywiad http://wyborcza.pl/TylkoZdrowie/1,13...ie_ciszej.html
polskie szpitale/porodówki z punktu widzenia niemieckiego lekarza
aby ominąć system piano wystarczy wpisać tytuł artykułu w google.

[antosia5]

Napisane przez doloresd

natknęłam się na ciekawy wywiad http://wyborcza.pl/TylkoZdrowie/1,13...ie_ciszej.html
polskie szpitale/porodówki z punktu widzenia niemieckiego lekarza
aby ominąć system piano wystarczy wpisać tytuł artykułu w google.

Wlaśnie wczoraj go czytalam

Ja zaspiam na siedząco i na stojąco, w domu i na dworze- chyba zapadam w zimowy sen

[doloresd]

Napisane przez antosia5

Wlaśnie wczoraj go czytalam

Ja zaspiam na siedząco i na stojąco, w domu i na dworze- chyba zapadam w zimowy sen

ja myślę, że to normalne, bo też tak mam

[grey cat]

Napisane przez maczuma

Dzieki za propozycje, o Sebastianie nie pomyślałam rozważe jeszcze te kwestię z mężem, może Jan sam sobie drugie przyniesie wraz z narodzinami

Nie wyrabiam z tym spojeniem... Noc to koszmar, jeszcze bóle krzyżowe doszły... dziś nie byłam w stanie przesunąć nogi jak leżałam na kanapie. Nie chcę wychodzić na jęczybułę, ale męczy mnie to już...

Napisane przez sasia25

Maczuma, łącze się w bólu. mam to samo z tym spojeniem w nocy wstac do wc, to jest masakra, w ciągu dnia jeszcze daje rade, czasem bez bolu uda się zalozyc spodnie ale ja juz nie chodze na dluzsze spacery, bo wtedy bym chyba z lozka nie wstala.

Ja też cierpię od spojenia codziennie, nawet jak z łóżka wstaję to też boli, jeszcze biodro mi dziś doszło
U nas imiona będą dwa ale drugie jeszcze nie ustalone, liczę na oświecenie po porodzie.

[19Inka90]

Ależ mi się ciągnie ten 9 miesiąc mam wrażenie ze cala ciąża przeleciała szybciej niz ten jeden jedyny miesiąc

[Sweet Olcia]

Inka mam podobnie... ciagnie sie jak glut z nosa

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[19Inka90]

Dziewczyny dostalam wiadomość od Niteczki :

" Wandzia przyszla na swiat dzis o godz. 13.30. 3890g i 59cm szczescia "

[Basjenia]

dolores bardzo ciekawy artykuł.... szkoda że większość osób które mają jakieś możliwościw tym temacie poprostu oleje słowa tego człowieka....
ale nie politykuje
tylko jeszcze jedno.... dzisiaj w ramach akcji lepszy poród (tej z kartkami) przeczytałam ciekawą rzecz... mianowicie kobieta pisała jak bardzo bolał ją poród i przez okres skurczów cały czas mówiła "nie nie nie".... położna w lżejszej chwili krótko z nią porozmawiała czy chce urodzić? tak! na pewno? tak! więc niech zamiast "nie nie nie" powtarza "tak tak tak" to podobno dodało rodzącej skrzydeł....
taki prosty zabieg drobna zmiana a ile może dać...

[sofia_the_first]

hej dziewczyny... witam się w 38 tygodniu

Wy już myślicie jak przyśpieszyć a ja nadal w dobrej formie, latam na obcasach i zastanawiam się czy nie przenieść cc o tydzień później, nic kompletnie się u mnie nie dzieje, żadnych skurczy przepowiadaczy, żadnego czopa, kłucia w szyjce.. nic.
Wyrodna matka ze mnie ale cieszę się tymi ostatnimi chwilami tylko ze starszą córką, gdybym mogła chciałabym rodzić gdzieś w marcu...
przeraża mnie że nie zdążymy się przeprowadzić... za 2 tyg cesarka a dom w jeszcze w rozysypce......

[maczuma]

Niteczka, ogromne gratulacje

[doloresd]

Napisane przez Basjenia

dolores bardzo ciekawy artykuł.... szkoda że większość osób które mają jakieś możliwościw tym temacie poprostu oleje słowa tego człowieka....
ale nie politykuje
tylko jeszcze jedno.... dzisiaj w ramach akcji lepszy poród (tej z kartkami) przeczytałam ciekawą rzecz... mianowicie kobieta pisała jak bardzo bolał ją poród i przez okres skurczów cały czas mówiła "nie nie nie".... położna w lżejszej chwili krótko z nią porozmawiała czy chce urodzić? tak! na pewno? tak! więc niech zamiast "nie nie nie" powtarza "tak tak tak" to podobno dodało rodzącej skrzydeł....
taki prosty zabieg drobna zmiana a ile może dać...

dokładnie, pewnie i tak to niewiele zmieni - można mieć jedynie nadzieję, że trafi się na położną/lekarzy, którzy nie przychodzą do pracy, byleby odwalić fuchę i do domu, tylko takich którzy z troską i zainteresowaniem zajmą się rodzącą.

[Roksape]

Niteczka gratulacje spora dziewczynka

[Suqub]

NITECZKA ogromne gratuluje!! Dużo zdrowia!!

Ja przespalam się 1,5 godziny. Niby dużo nie chodziłam a padłam. Razem z mężem sobie drzemkę urzadzilismy

[Chemisette]

Niteczka gratulacje Spora dziewczynka

Skrzatek fajnie że już w domu jesteście i oby Natalka szybko pozbyła się żółtaczki

Co taka cisza na wątku? Wszystkie rodzą

[19Inka90]

Chemisette zauważyłam ze laski się ostatnio uaktywniają koło 21

Ciekawe co u blow na dzisiaj miała termin z USG

Któraś jeszcze urodzi listopadowego maluszka ?? ciekawe...

[Chemisette]

Plan porodu macie już wypełniony?

[skrzatek24]

Niteczka gratulacje!!!

[maczuma]

Napisane przez Chemisette

Plan porodu macie już wypełniony?

Tak częściowo, mam zamiar dokończyć to z moją położną

[antosia5]

Napisane przez doloresd

ja myślę, że to normalne, bo też tak mam

Może zapadne w sen az do porodu

Napisane przez 19Inka90

Dziewczyny dostalam wiadomość od Niteczki :

" Wandzia przyszla na swiat dzis o godz. 13.30. 3890g i 59cm szczescia "

Gratulacje

Napisane przez Basjenia

dolores bardzo ciekawy artykuł.... szkoda że większość osób które mają jakieś możliwościw tym temacie poprostu oleje słowa tego człowieka....
ale nie politykuje
tylko jeszcze jedno.... dzisiaj w ramach akcji lepszy poród (tej z kartkami) przeczytałam ciekawą rzecz... mianowicie kobieta pisała jak bardzo bolał ją poród i przez okres skurczów cały czas mówiła "nie nie nie".... położna w lżejszej chwili krótko z nią porozmawiała czy chce urodzić? tak! na pewno? tak! więc niech zamiast "nie nie nie" powtarza "tak tak tak" to podobno dodało rodzącej skrzydeł....
taki prosty zabieg drobna zmiana a ile może dać...

Wlasnie czasami naprawdę niby taka drobnostka a tak dużo daje

Napisane przez sofia_the_first

hej dziewczyny... witam się w 38 tygodniu

Wy już myślicie jak przyśpieszyć a ja nadal w dobrej formie, latam na obcasach i zastanawiam się czy nie przenieść cc o tydzień później, nic kompletnie się u mnie nie dzieje, żadnych skurczy przepowiadaczy, żadnego czopa, kłucia w szyjce.. nic.
Wyrodna matka ze mnie ale cieszę się tymi ostatnimi chwilami tylko ze starszą córką, gdybym mogła chciałabym rodzić gdzieś w marcu...
przeraża mnie że nie zdążymy się przeprowadzić... za 2 tyg cesarka a dom w jeszcze w rozysypce......

A na kiedy masz cc (sorry, gdzie mi umkneło)- bo widze ze termin mamy ten sam

Napisane przez skrzatek24

Niteczka gratulacje!!!

Skrzatek, zaobaczylam z mezem twoją córeczke i normalnie oboje sie zakochalismy: love:

[Chemisette]

Napisane przez maczuma

Tak częściowo, mam zamiar dokończyć to z moją położną

A skąd drukowałaś? Bo ja miałam zamiar stąd:
http://www.rodzicpoludzku.pl/Plan-Po...an-porodu.html
Ale tu trzeba zaznaczyć co chcesz aby było w planie porodu a nad niektórymi kwestiami się jeszcze zastanawiam

[maczuma]

Chemisette, ja dostałam na sr ze szpitala, w którym będę rodzić