Który kierunek studiów uważacie za obciachowy/mało ambitny/beznadziejny...

[VampIrzyca]

Napisane przez CzasKomety

Psikus. Moja polonistka nie skończyła filologii polskiej :p Takie czasy ^^

Czyli nie jest polonistką?

[201708160922]

Napisane przez VampIrzyca

Czyli nie jest polonistką?

Serio?

[201609102148]

Farmacja najsłabiej.

[olenkasz]

Napisane przez VampIrzyca

Czyli nie jest polonistką?

pewnie walnęła sobie dwuletnią szkółkę. kiedyś tak można było robić i prawa do nauczania dostawało się od ręki. mnóstwo jest takich nauczycielek w szkołach. siedzą tam do dziś.

[201708160922]

Napisane przez olenkasz

pewnie walnęła sobie dwuletnią szkółkę. kiedyś tak można było robić i prawa do nauczania dostawało się od ręki. mnóstwo jest takich nauczycielek w szkołach. siedzą tam do dziś.

Nie. Skończyła inną filologię, uczyła również tego języka.

[olenkasz]

Napisane przez CzasKomety

Nie. Skończyła inną filologię, uczyła również tego języka.

no ale nie rozumiesz, że żeby uczyć języka polskiego w szkole, to albo trzeba skończyć studia albo szkołę przygotowującą? nie da się ot tak; skończę sobie filologię angielską, a pójdę uczyć hiszpańskiego i to język, i to język musiała coś dodatkowego zrobić.

[201708160922]

Napisane przez olenkasz

no ale nie rozumiesz, że żeby uczyć języka polskiego w szkole, to albo trzeba skończyć studia albo szkołę przygotowującą? nie da się ot tak; skończę sobie filologię angielską, a pójdę uczyć hiszpańskiego i to język, i to język musiała coś dodatkowego zrobić.

No ale nie rozumiesz, że chodziło mi o to, że nie studiowała filologii polskiej, tylko inną? To napisałam. To było wieki temu, inne czasy.

[201604181004]

To skad moze wiedziec ze to filologia dla debili? Lol. Nie fozumiem w najmniejszym stopniu

[kiciakasia]

doradztwo filozoficzne

[201708160922]

Napisane przez kiciakasia

doradztwo filozoficzne

Że co?

[olenkasz]

Napisane przez CzasKomety

No ale nie rozumiesz, że chodziło mi o to, że nie studiowała filologii polskiej, tylko inną? To napisałam. To było wieki temu, inne czasy.

to na jaką cholerę nazwałaś człowieka nie po polonistyce polonistką?
bo uczyła Cię polskiego totalnie bez żadnego wykształcenia w tej dziedzinie?
i dodatkowo kierujesz się opinią kogoś takiego?

[Hultaj]

Źle mi się kojarzy kulturoznastwo, filozofia, psychologa

hm, serio ?, filozofia to w końcu ''umiłowanie mądrości'' ; generalnie filozofia i psychologia to jakby się zastanowić raczej jednak wymagające dziedziny wiedzy, myślę sobie śmiało, że mało kto jest w stanie zrozumieć o co chodzi w niejednej filozoficznej doktrynie.

[201708160922]

Napisane przez olenkasz

to na jaką cholerę nazwałaś człowieka nie po polonistyce polonistką?
bo uczyła Cię polskiego totalnie bez żadnego wykształcenia w tej dziedzinie?
i dodatkowo kierujesz się opinią kogoś takiego?

Tak, nazwałam polonistką, bo uczyła polskiego. Meaculpuję się

Dlaczego piszesz, że bez wykształcenia w tej dziedzinie? Sama napisałaś wyżej, że przecież MUSIAŁA coś zrobić, że nie mogła mieć jednego kierunku studiów.

Notabene, kiedyś to nauczyciele byli wykształceni Jeden uczył techniki, wychowania fizycznego, geografii, fizyki, i matematyki (pewnie jeszcze o czymś zapomniałam). Pewnie z wszystkiego miał magistra

[michal100]

Nie uważam żadnego kierunku za obciach.
Co do wyższych szkół czegośtam to problem zaczyna rozwiązywać się sam. Padają jak muchy przez niż demograficzny. Utrzyma się kilka najlepszych i skończy się studiowanie dla wszystkich bałwanów co cudem LO albo Technikum skończyli.

[Pantegram]

Napisane przez Dobranka

Który kierunek studiów uważacie za obciachowy/mało ambitny/beznadziejny/kiepski/mało trendy/wstydliwy? Jestem ciekawa.
Mi się taki wydawał do niedawna - marketibg i zarządzanie. Mimo że dla mnie jest to interesująca dziedzina wiedzy, to jednak kierunek źle mi się kojarzy - z czym w stylu "pójdę na marketing i zarządzanie i będę dyrektorem", z bezmyślnym wybieraniem kierunku - ale to tylko skojarzenie, bo jak mówię, sama wiedza wydaje mi się interesująca.
Dlatego pytam o wasze nagatywne skojarzenia.

Szczerze? Jak dla kogoś studia są tylko środkiem do celu, a nie celem samym w sobie, to kierunek nie ma znaczenia, i nie ma takich kierunków jak "obciachowe".

Powiem więcej: komuś studiowanie np. papierologii może wydawać się durne, ale jak ktoś ma pomysł na siebie i wie, jak tą papierologię przełożyć na praktykę i zastosować na rynku pracy, to tym śmiejącym się dotychczas z wyboru kierunku osobom może oko zbieleć, jaką kasę można po czymś tak dziwnym trzepać

Takie ocenianie uważam za bezsensowne. Z tych samych studiów różne osoby mogą wyciągnąć zupełnie inną lekcję. Jak ktoś studiuje bez głowy i pomyślunku, to i po "najmądrzejszym" kierunku pracy mieć nie będzie (świetny przykład to chociażby informatyka - niby praca pewna, ale jak przebimbasz studia, to nikt Cię do pracy za sam dyplom nie weźmie, bo w IT mega ważne są umiejętności).

Napisane przez Pigeons

Mało ambitny czy beznadziejny to może być student danego kierunku.

Otóż to!

[Nowhere]

nie rozumiem skąd wzgarda filozofią wbrew pozorom jest to kierunek naprawdę wymagający(nie, nie studiuję tego, ale mam znajomych, dojście do materiałów itp) - i rozwijający na wszystkich płaszczyznach

nie uważam tych kierunków za obciachowe, ale źle mi się kojarzą - stosunki międzynarodowe, europeistyka, kulturoznawstwo i pedagogika. jakoś mnie nie przekonują.

[Darkoz]

Wstydziłbym się przyznać do studiowania nauk o rodzinie albo jakiegoś dziwactwa w wyższej szkole lansu i bansu. Ogólnie jak ktoś ma dobry pomysł, to niech sobie nawet na jachting idzie.

[201607111028]

Miałam właśnie coś pisać, ale zobaczyłam komentarze i zapomniałam, co ja to chciałam.
Cóż, tak zawsze było, angliści, romaniści, itp. zawsze traktowali polonistykę jak studia gorszej kategorii, przecież polskiego to my się od urodzenia uczymy, co w tym truadnego . Nawet nie chce mi się tego wszystkiego dementować.
w każdym razie, CzasKomety, jeżeli ktoś tworzy wypowiedź w stylu "...a bo ktoś tak powiedział" (zero argumentów) - nie traktuję tego poważnie .

[morrigan1986]

Napisane przez SamaraMorganx

ja się zastanawiam czego uczą na bibliotekoznawstwie

Napisane przez LusiaPlotkara

Może alfabetu?

Przypomni mi ktoś co jest po P, bo studia dawno skończyłam i już nie pamiętam ?
Na licencjacie miałam: logika, filozofia, historia Polski, technologia informacyjna, opracowanie formalne dokumentów, opracowanie rzeczowe dokumentów (w tym UKD, przedmiotowe i analizy dokumentacyjne), języki informacyjno-wyszukiwawcze, ochrona, konserwacja i digitalizacja zbiorów, kształtowanie zasobów bibliotecznych, komunikacja językowa, językoznawstwo, psychologia społeczna, naukoznawstwo i historia nauki, wiedza o kulturze, bibliografia, historia książki i bibliotek, biblioteki w Polsce i na świecie, źródła informacji, heurystyka informacyjna, bazy danych w Internecie, tworzenie stron www, podstawy lingwistyki komputerowej, zbiory specjalne, literatura polska i powszechna, recepcja literatury dziecięcej, czytelnictwo, edytorstwo, rynek księgarski i wydawniczy, organizacja w bibliotece. Na magisterce przedmioty były różne w zależności od specjalizacji, ale wspólne były np. zajęcia z etyki czy z prawa.

I zgadzam się z Pigeons, że mało ambitny to może być student na danym kierunku.

[Varga]

Za beznadziejne uważam: zarządzanie (sama kończyłam i uważam, że to są studia, które niewiele wnoszą), administrację, fizyka medyczna (o ile ktoś myśli o karierze naukowej, doktoracie- super, ale poza tym to nie widzę sensu w tych studiach), filozofia (jeśli ktoś ma zawód i na filozofie idzie, bo chce czegoś się dowiedzieć to super osoba zyskuje w moich oczach, ale pierwszy kierunek i filozofia? nie ), praca socjalna, europeistyka, socjologia (może tutaj nie nauka sama w sobie, ale raczej to, że tak dużo osób to studiuje), psychologia (podobnie jak z socjologią), kosmetologia, dziennikarstwo, turystyka, marketing.

[Wieszczka]

Dla mnie filozofia - żeby nie było - sama interesuję się tematem, ale błagam, w obecnych czasach nie ma czegoś takiego jak zawód filozof No chyba, ze ktoś będzie wykładowcą.

Ktoś wymienił dziennikarstwo, byłam krótko na tym kierunku i kiedy ludzie pytali co studiuję (zwłaszcza takie osoby po 30tce) byli zaciekawieni i pełni szacunku do tego kierunku. Ja, znając ludzi ze swojej grupy dziennikarstwa mogę stwierdzić, że poziom był niestety niski i nieadekwatny do zawodu dziennikarza.

[201801191006]

przypomniała mi się jeszcze historia - o ile ktoś nie chce robić kariery naukowej i zakończyć na mgr, to moim zdaniem jest to zmarnowane 5 lat.

[Midnight___]

dziennikarstwo i komunikacja społeczna
stosunki międzynarodowe
zarządzanie wiekiem w przedsiębiorstwie (tak, serio widziałam taki kierunek)
wszystkie bezpieczeństwa wewnętrzne i w tym stylu
socjologia

[201607211025]

-pedagogika
-socjologia
-filozofia
-bezpieczeństwo wewnętrzne
-dziennikarstwo
-administracja
-zarządzanie
-abstrakcje typu: teologia, wiedza o rodzinie
-europeistyka

[201801191006]

bezpieczeństwa wewnętrzne to akurat dobre ustawienie się. mąż mojej kuzynki jest po tym, teraz pracuje w policji, a tam chyba po 15 latach mają emeryturę więc...

[03a25f57c1c12b64185d06c737e7e94991ae1a10_6577a308dca3f]

Napisane przez Wieszczka

Dla mnie filozofia - żeby nie było - sama interesuję się tematem, ale błagam, w obecnych czasach nie ma czegoś takiego jak zawód filozof No chyba, ze ktoś będzie wykładowcą.

Nie każde studia mają dać zawód. Tytuł filozofa jest tytułem naukowym, nie zawodowym. Jeśli ktoś takie studia traktuje jako przygotowanie do pracy, to się rozczaruje.

Niemniej uważam filozofię za szalenie rozwijające studia.

[201605161006]

Napisane przez Hultaj

hm, serio ?, filozofia to w końcu ''umiłowanie mądrości'' ; generalnie filozofia i psychologia to jakby się zastanowić raczej jednak wymagające dziedziny wiedzy, myślę sobie śmiało, że mało kto jest w stanie zrozumieć o co chodzi w niejednej filozoficznej doktrynie.

Tak, ale mi chodziło o studiowanie tego, a nie o dziedziny wiedzy - przecież własnie o to pytała autorka tematu.

---------- Dopisano o 11:20 ---------- Poprzedni post napisano o 11:18 ----------

Uogólniając to uważam, że każdy kto studiuje bo:
- rodzice każą
- bo dłuższa młodość
- bo rodzice mnie utrzymują
- bo mam zniżki
- bo wyciągam stypendium
jest obciachem, a jak ktoś studiuje z pasji, zainteresowania, powołania itp., to pewnie i nawet na tych beznadziejnych kierunkach się spełni.

Poza tym zgodzę się, że obciachem jest studiować na prywatnych uczelniach, przynajmniej ja nie znam żadnej o dobrym poziomie, za to znam masę złych opinii, a jak mi opowiadają jak to u nich wygląda to sobie myślę, że poziom gorszy, niż u mnie w gimnazjum. Obecnie nawet państwowe uczelnie mają niski poziom, a to co jest na prywatnych to w ogóle porażka kompletna.

[2016050952]

Napisane przez LusiaPlotkara

Na mnie wrażenie nie robi żaden prawnik chyba że skończył prawo na UJ albo UW. Prawo przestało być już elitarnym kierunkiem.

Jeśli prawo kiedykolwiek było chociaż trochę elitarne, to na pewno nie na UW, gdzie po 3 roku wybierasz profil i możesz nie zdawać procedury

[Cherry Blossom Girl]

Według mnie :
- europeistyka
- stosunki międzynarodowe
- politologia
- pedagogika w kontekście - "nie wiem co studiować, ale lubię dzieci"
- turystyka i rekreacja
- bibliotekoznawstwo
- nauka o rodzinie

Dodatkowo teraz na uczelniach pojawiły się bardzo wąskie kierunki takie jak: sztuka pisania, doradztwo polityczne i publiczne, studia regionalne, militarioznawstwo, które ładnie brzmią ale w sumie trudno mi traktować je poważnie.

Plus nie mam zaufania do jakiegokolwiek kierunku skończonego na Wyższej Szkole.

Napisane przez GoyaLi

Jeśli prawo kiedykolwiek było chociaż trochę elitarne, to na pewno nie na UW, gdzie po 3 roku wybierasz profil i możesz nie zdawać procedury

Żartujesz :O

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Ja skonczylam stosunki miedzynarodowe i uwazam, ze ten kierunek wcale nie jest taki zly - skonczylam go na uczelni ekonomicznej, mielismy sporo przedmiotow z tym zwiazanych, z prawem rowniez, potem tez duzo zalezy od specjalizacji bo albo to moze byc zarzadzanie albo np. Rynki wschodnie czy inna, duzo rozmawialimsy o kontaktach handlowych etc. Jest dosyc elastyczny bo mozna doszkalac sie na kilku plaszczyznach, przydatny kierunek jesli chodzi o robienie interesow z zagranica ale tylko jak znamy do tego ze dwa jezyki. Takze ja nie narzekam. Na moim roku bylom sporo zdolnych osob ale rowniez sporo totalnie z przypadku, zeby tylko papier byl, bo kierunek jakis trudny nie jest, umowmy sie Dla mnie jakies takie nijakie to jest politologia, historia, studia na akademii muzycznej i jakies trenerskie na awf. Ale nie, ze obciach czy cos, absolutnie, tylko jakos tak mam mieszane uczucia. Studia to nie jest szkola zawodowa, widze ze niektorzy o tym zapominaja. Co zrobimy z tym czego sie nauczylismy, w czym sie rozwiniemy to juz inna bajka. Znam dziewczyne po filo klasycznej, ktora robi obecnie w handlu miedzynarodowym takze tego:P