Mamusie sierpniowe 2014 cz. 2

[Moni 26]

Napisane przez h4linka

Ja tak mam dzień w dzień. Zaczynam się zastanawiać czy on nie jest na coś chory...

nie martw się raczej to nie choroba ...To akurat taki etap rozwojowy, nasze dzieci nam dorastają i potrzebują więcej uwagi Im będa starsze tym bardziej będa absorbujące

---------- Dopisano o 17:12 ---------- Poprzedni post napisano o 16:26 ----------

miałam wczoraj wam to napisać, ale skleroza moja koleżanka urodziła w tyg córeczkę ważąca 5 kg, a długą 58 cm...Byłam w szoku, a jak dowiedziałąm sie ze rodziłą naturalnie to w ogóle...Ja jak sobie pomyslę ze miałą bym rodzić tak duże dziecko to chyba bym nie urodziła

[zuken]

Halinka pociesze Cie za mala caly tydzien.byla taka omarudzona ze nawet na 5 minut jej nie mozna bylo odlozyc a teraz od dwoch dni sie poprawilo takze i dla Was jest nadzieja

[ButterBear]

Napisane przez h4linka

Dziewczyny czy wasze dzieciaki tez tak bardzo marudza? Mój jak się go zostawia samego na macie to nie wydaje takich szczęśliwych i zadowolonych piskow i gaworzenia tylko normalnie marudzi i jojczy a po dłuższej chwili się nakręca i zaczyna zupełnie płakać. To się już robi naprawdę nie do zniesienia bo trzeba non stop przy nim nie tylko być ale i zabawiać.
Wy też tak macie czy to mój jest niezadowolonym gburem? ja juz nie mam siły do niego ani psychicznej ani fizycznej.

Tak, moja mała też tak ma. Jeszcze miesiąc temu mogła leżeć na macie sama i pół godziny. A teraz po 5 minutach już jest kwękanie...

Napisane przez kasia_ruda

Ja nie wprowadzałabym marchewki, czy jakiegokolwiek innego nowego produktu i glutenu jednego dnia, bo jak dziecko źle zareaguje, to nie będzie wiadomo na co. Ja będę oddzielnie wprowadzać gluten tzn.w czasie jego wprowadzania, nie będę podawać nic nowego przez pierwszych kilka dni.

Masz rację. Matko, ale Ty jesteś mądra, widać, że z wiekiem człowiek coraz mądrzejszy

[TheFall]

Napisane przez zuken

No widzisz Dostałam za to, że sugerowałam wizażance chorobę psychiczną i udanie się do specjalisty

No nic, trudno Ktoś wie kiedy to ostrzeżenie wygasa czy cuś?

---------- Dopisano o 15:51 ---------- Poprzedni post napisano o 15:50 ----------

Halinka Mela też ostatnio jest taka absorbująca Zwalam to na zęby i na jakiś kolejny etap po prostu

Zuken to teraz będziesz milutka u nas i nie będziesz miała żadnych kontrowersyjnych opinii he he Moderator czuwa


H4linka mój też tak czasami ma, nie chce być sam na macie, masz patrzeć i podziwiać jak się bawi bo inaczej ryk

[kasia_ruda]

Napisane przez h4linka

Dziewczyny czy wasze dzieciaki tez tak bardzo marudza? Mój jak się go zostawia samego na macie to nie wydaje takich szczęśliwych i zadowolonych piskow i gaworzenia tylko normalnie marudzi i jojczy a po dłuższej chwili się nakręca i zaczyna zupełnie płakać. To się już robi naprawdę nie do zniesienia bo trzeba non stop przy nim nie tylko być ale i zabawiać.
Wy też tak macie czy to mój jest niezadowolonym gburem? ja juz nie mam siły do niego ani psychicznej ani fizycznej.

U nas to samo co więcej nawet zabawy wspólne są po chwili be, najlepiej jest na rękach... Ja też mówię, że mój jojczy

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:42 ----------

Napisane przez ButterBear

Tak, moja mała też tak ma. Jeszcze miesiąc temu mogła leżeć na macie sama i pół godziny. A teraz po 5 minutach już jest kwękanie...



Masz rację. Matko, ale Ty jesteś mądra, widać, że z wiekiem człowiek coraz mądrzejszy

Dzięki dzięki, umiesz pocieszyć człowieka

My już po imprezce, super było, Maksym jest mega towarzyski, do wszystkich się śmiał, zadowolony z nami siedział, w pewnym momencie zanął, ale pospał dosłownie 20 min i stwierdził chyba, że nie będzie tracił imprezy objadłam się słodkości, nie wiem, jak dziś dam radę poćwiczyć...

[zaczarowanadlaniego]

Na której stronie jest dokładnie wypowiedź Zuken na temat publicznego kp bo nie mogę znaleźć

[Gatita]

Napisane przez h4linka

I po szczepionce mój dzielny chłopak wcale płakał waży 6650

pięknie

Napisane przez kasia_ruda

Moja mama mówi, że do trzeciego miesiąca tygodniami,a potem miesiącami, co ma sens, bo się powoli gubię w tych tygodniach

Dziewczyny odnośnie tych słoiczków, gotowania... Ja mam takie zdanie, że każda matka robi to, co uważa za słuszne i najlepsze dla swojego dziecka. Dla jednej mamy to będzie gotowanie obiadków, dla innej powrót do pracy i zarabianie na rodzinę. Nie nam to oceniać. Ja mam zamiar i miałam go i bez tego artykułu wrzuconego przez Pati gotować dla Maksyma sama. Rozejrzałam się, przeanalizowałam, policzyłam, znalazłam super sklepy z ekologicznymi, uprawianymi bez chemii warzyw, które dowożą do domu zakupy i tam będę się zaopatrywać. Ja uważam, że tak będzie lepiej dla mojego dziecka. Ale jeśli ktos daje słoiczki to ok, ja tego nie mam zamiaru krytykować w żaden sposób. Oczywiście nie da się wszystkiego idealnego kupić, zarówno gotowanie jak i słoiczki mają wady i zalety. Ja się bardzo cieszę na to gotowanie, wręcz się nie mogę doczekać, to dla mnie nowe wyzwanie poza tym przy alergii pokarmowej Maksyma muszę być uważna, jeśli prawdą jest, że w niektorych daniach w słoiczkach jest gluten, a nie ma o tym informacji, to samo to w naszym wypadku wykluczałoby ich podawanie. Póki co jestem podekscytowana tą nową przygodą, jutro przyjedzie mój parowar i zaczynam się uczyć, a za kilka tygodni M.dostanie pierwszą marchewę z niego

---------- Dopisano o 22:48 ---------- Poprzedni post napisano o 22:36 ----------



Zuken, a co innego ma ta twoja koleżanka zrobić ? Chodzi mi o to, że musi przecież próbować coś dawać dziecku, nie może go na samym mleku chować, coś temu jej dziecku kiedyś w końcu posmakuje. Takie życie mam niejadków niestety... Myślę, że nie byłoby tu różnicy czy słoik czy gotowanie skoro i tak pluje.

A jaki parowar zamówiłaś? Ja jestem na etapie wyszukiwania dla nas. Podziel się Też mam marzenie, żeby gotować dla Młodego, a przy okazji i całej rodzinie poprawić nawyki żywieniowe. Pewnie życie zweryfikuje po jakimś czasie, ale i pół roku gotowania będzie sukcesem

Napisane przez h4linka

TheFall bo mi się wydawało, że Ty kp. ja też pije piwko, zimna bavarke a kaszke będziesz dawać?

Kurde nie wiem kiedy ja mam zacząć rozszerzać. Która mama kp juz daje warzywa albo zaraz zacznie?

Ja mam zamiar zacząć w przeciągu dwóch tygodni. Łukaszek jest z 27 lipca, więc już ma 18 tygodni skończone.

Napisane przez kasiuulad

moje dziecko zasnęło ok 16 i przed momentem na śpiocha przebralam mu pampersa i podsunelam cyca bo jeszcze chwila a by mi eksplodował.jeszcze nigdy nie miał tak długiej przerwy w jedzeniu, pewnie to bedzie jednorazowy wyskok.

mam pytanie, czy wasze sliniace sie dzieciaczki maja ladna skórę na buzi? Bo mój od jakiegoś czasu ślini sie dużo bardziej(i tez puszcza banki a kilka dni temu jeden policzek zrobil mu sie brzydki, wczoraj tez zaczelo cos sie pojawiać na drugim i nie wiem czy laczyc to z tym slinieniem czy może cos go uczulilo(od poczatku jem praktycznie wszystko i nie bylo problemów, zawsze ladna buzka aż tu nagle cos sie zaczyna dziać...

Podziwiam, jak można przebrać dziecko na śpiocha... Znaczy to bardziej zazdroszczę mojego się nie da za bardzo ruszyć bo się budzi i jest ryk.
Mojemu się porobiły ze dwie chrostki na brodzie, i je raczej łącze ze ślinieniem się...

Napisane przez ButterBear

Cześć,

jedyna matko, jak Wy ogarniacie wizaż, fb, dzieci itp?
Ja mam teraz chwilkę, żeby coś napisać, bo moja banda razem śpi tylko pies się za mną snuje

Halinka, co do rozszerzania diety, to przez pierwszych kilka dni dajesz np. marchew ugotowaną i zblendowaną, potem jakieś inne warzywo itp. Każde kilka dni, żeby sprawdzić, jak maluch reaguje. Dajesz kilka łyżeczek dosłownie, żeby maluszek nauczył się jeść. Dodatkowo trzeba zrobić ekspozycję na gluten, czyli dodajesz do mleka kaszkę z glutenem i podajesz z butelki....
Najpierw warzywa np. marchew, dynia, ziemniak, brokuł, burak, po jakimś czasie (indywidualnie, zobaczysz, jak Tymek reaguje) dodasz jabłuszko

Nie wiem, czy coś pomogłam

Zuken, też jestem ciekawa za co zarobiłaś ostrzeżenie.

I nie wiem, co jeszcze.

U nas chyba też zęby zaczynają się już odzywać. Hania popłakuje i trze dziąsła...Wygląda wtedy na tak nieszczęśliwą

Za tydzień chrzciny. Zaproszenia już w większości rozdane, ale mam mnóstwo roboty, bo robimy w domu. Menu mam ułożone, ale kiedy to zrobię - nie wiem
Sama robię też ozdoby...

Pochwal się menu

[Moni 26]

zaczarowana na 47

[Gatita]

Napisane przez zuken

Halinka z kaszka narazie daje sobie spokoj bo bede wprowadzac ja wlasnie jako gluten wiec tak w 5 miesiacu
Co do watku to nie wrzuce Wam linka bo nadaje z telefonu nie moge tez za duzo psioczyc bo znowu dostane jakies ostrzezenie Musicie sobie poszukac i poczytac hehe chociaz osobom.o slabych nerwach nie radze bo mozna za duzo napisac tak jak ja:P

---------- Dopisano o 22:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ----------

Aha dziewczyny i na wizazu tez jest watek "Jak sensownie rozszerzac diete" mozecie poczytac, mi on duzo rozjasnil na poczatku

kojarzę, że kiedyś trafiłam na ten wątek, ale poziom hate'u zdecydowanie zbyt wysoki jak dla mnie...

Napisane przez h4linka

Dziewczyny czy wasze dzieciaki tez tak bardzo marudza? Mój jak się go zostawia samego na macie to nie wydaje takich szczęśliwych i zadowolonych piskow i gaworzenia tylko normalnie marudzi i jojczy a po dłuższej chwili się nakręca i zaczyna zupełnie płakać. To się już robi naprawdę nie do zniesienia bo trzeba non stop przy nim nie tylko być ale i zabawiać.
Wy też tak macie czy to mój jest niezadowolonym gburem? ja juz nie mam siły do niego ani psychicznej ani fizycznej.

Moj tak ma cały czas... rekordowo udało mi się go zostawić do samodzielnej zabawy na jakies 10 minut...

[zaczarowanadlaniego]

Aż się wkurzylam jak tam weszłam
Jedna to mnie doprowadziła do szalu

[zuken]

Zaczarowana pewnie ta sama co mnie

Thefall leeee tam w razie czego mam jeszcze facebooka hehe

[TheFall]

Napisane przez kasia_ruda

U nas to samo co więcej nawet zabawy wspólne są po chwili be, najlepiej jest na rękach... Ja też mówię, że mój jojczy

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:42 ----------

Dzięki dzięki, umiesz pocieszyć człowieka

My już po imprezce, super było, Maksym jest mega towarzyski, do wszystkich się śmiał, zadowolony z nami siedział, w pewnym momencie zanął, ale pospał dosłownie 20 min i stwierdził chyba, że nie będzie tracił imprezy objadłam się słodkości, nie wiem, jak dziś dam radę poćwiczyć...

Ćwiczyć ćwiczyć, ja już moje tortury dzisiaj załatwiłam.

Napisane przez zuken

Zaczarowana pewnie ta sama co mnie

Thefall leeee tam w razie czego mam jeszcze facebooka hehe

Zuken no chyba, że się z Butter pożrecie to i stamtąd Cię usunął

[kasia_ruda]

Napisane przez Gatita

pięknie


A jaki parowar zamówiłaś? Ja jestem na etapie wyszukiwania dla nas. Podziel się Też mam marzenie, żeby gotować dla Młodego, a przy okazji i całej rodzinie poprawić nawyki żywieniowe. Pewnie życie zweryfikuje po jakimś czasie, ale i pół roku gotowania będzie sukcesem

Ja mam zamiar zacząć w przeciągu dwóch tygodni. Łukaszek jest z 27 lipca, więc już ma 18 tygodni skończone.

Podziwiam, jak można przebrać dziecko na śpiocha... Znaczy to bardziej zazdroszczę mojego się nie da za bardzo ruszyć bo się budzi i jest ryk.
Mojemu się porobiły ze dwie chrostki na brodzie, i je raczej łącze ze ślinieniem się...


Pochwal się menu

Kupiłam taki http://www.euro.com.pl/parowary/tefal-vc-1401.bhtml jest świetny, dziś gotowałam dla nas obiad i był przepyszny

Napisane przez TheFall

Ćwiczyć ćwiczyć, ja już moje tortury dzisiaj załatwiłam.




Zuken no chyba, że się z Butter pożrecie to i stamtąd Cię usunął

Zrobiłam pół i kolano znów ☠☠☠

[esskapada]

Mamuski! zapraszam serdecznie do grupy mam na facebook'u 'Fit mamuski-sportsmama' jest to grupa mam ktore chca wrocic do formy sprzed ciazy panuje tam super atmosfera, mozna zadawac pytania zwiazane z cwiczeniami i dieta pozdrawiam!

https://www.facebook.com/groups/707655002613800/

[kasia_ruda]

Gotowałam ryż dziś w parowarze, jestem zachwycona, wrzuciłam surowy ryż, pstrąga i marchewki, zamknęłam i za pół godziny mieliśmy obiad gotowy. Bez stania nad garami, bez mieszania. Super!!!

ButterBear podziel się jakimiś pomysłami na dania z tego

[karoseria]

Napisane przez kasia_ruda

Gotowałam ryż dziś w parowarze, jestem zachwycona, wrzuciłam surowy ryż, pstrąga i marchewki, zamknęłam i za pół godziny mieliśmy obiad gotowy. Bez stania nad garami, bez mieszania. Super!!!

ButterBear podziel się jakimiś pomysłami na dania z tego

Ryż z torebki? Tam się dodaje jakieś masło/oliwe? Też zamówiłam i jestem ciekawa co dobrego dla nas można wyczarowac Jestem sama z Ninka już w nowym domu bo Tz musiał jeszcze pojechać ogarniac stare mieszkanie. Wykąpałam Ninke ale jest bardzo niespokojna i popłakuje Chyba widzi że coś jest nie tak jak zawsze.. Ustawiłam lozeczko i nasze łóżko w sypialni tak jak było w starym mieszkaniu, mam nadzieję że to jej coś pomoże

Wysyłane z mojego GT-S5300 za pomocą Tapatalk 2

[h4linka]

kasia_ruda

Dla mnie link do sklepu jest chyba nadal zbyt ogolny ja potrzebuje jak chlop krowie na rowie.
Kaszka z glutenem czy bez, z jakich zboz, jak podawac ile i kiedy. Przeciez to jest czarna magia!

[ewelajna25]

Napisane przez kasia_ruda

Gotowałam ryż dziś w parowarze, jestem zachwycona, wrzuciłam surowy ryż, pstrąga i marchewki, zamknęłam i za pół godziny mieliśmy obiad gotowy. Bez stania nad garami, bez mieszania. Super!!!

ButterBear podziel się jakimiś pomysłami na dania z tego

Oooo, dobrze wiedziec, ze jestes zadowolona! Ja po gotowaniu w parowarze nie lubie zmywac tych wszystkich koszyczkow,a w sumie troche jest do zmywania. Z przepisow ButterBear wyprobowalam juz kilka krotnie jej pomysl na paryke faszerowana. Szybko sie robi i lepsza niz z gara.

Kasia, a co do pstraga to przyprawialas go czyms czy tak bez niczego?

Moni26, podziwiam Twoja kolezanke ze dala rade urodzic tak duze dziecko i to pierwszy porod....a usg nie pokazywalo wczesniej, ze dziecko urodzi sie bardzo duze i moze lepiej cesarka?

[ButterBear]

Napisane przez kasia_ruda

Dzięki dzięki, umiesz pocieszyć człowieka

My już po imprezce, super było, Maksym jest mega towarzyski, do wszystkich się śmiał, zadowolony z nami siedział, w pewnym momencie zanął, ale pospał dosłownie 20 min i stwierdził chyba, że nie będzie tracił imprezy objadłam się słodkości, nie wiem, jak dziś dam radę poćwiczyć...

No ale przecież to komplement

Fajnie, że Maksym taki towarzyski

Napisane przez Gatita

Pochwal się menu

O kurcze, a pewno?????

Zaraz po kościele ciasta i kawa:
- tort robiony przez moją mamę, pewnie czekoladowy
- jabłecznik
- sernik kawowy
- tiramisu
- ciasto kruche z pianką i owocami

Potem będzie jedno ciepłe danie - kotlety po myśliwsku i zimna płyta:
- pieczywo, talerz wędlin z gotowaną szynką, talerz serów, galareta z kurczaka, sałatka warzywna, sałatka z tortellini, sałatka śledziowa z ziemniakami, sałatka z sałaty i buraka, kiełbaski w cieście, pasty do pieczywa (nawet nie wiem jakie, moja siostra robi), tarta z porami i boczkiem na zimno, tarta z serem kozim i parowaną cukinią na zimno, zawijasy drożdżowe z suszonymi pomidorami, rukolą i salami. Może zrobię też zawijasy z szynką w tortilli.. i może coś mi jeszcze przyjdzie na szybko do głowy. Pewnie dam też talerz z jakimiś ogóreczkami, oliwkami, grzybkami...Aa i chyba zrobię jeszcze smalec, bo mam słoninkę.
Chyba wystarczy..?

Napisane przez TheFall

Zuken no chyba, że się z Butter pożrecie to i stamtąd Cię usunął

Powiem Ci w sekrecie, że każda z nas może dodawać tam osoby, usuwać chyba też - ale pewna nie jestem.

Napisane przez kasia_ruda

Gotowałam ryż dziś w parowarze, jestem zachwycona, wrzuciłam surowy ryż, pstrąga i marchewki, zamknęłam i za pół godziny mieliśmy obiad gotowy. Bez stania nad garami, bez mieszania. Super!!!

ButterBear podziel się jakimiś pomysłami na dania z tego

Kasiu, ja nie mam konkretnych dań. Robię mięsa, robię ryby (uwielbiam), gotuję ziemniaki, brokuły, fasolkę, ryż...
Superhitem są jajka sadzone z parowaru
Ostatnio robiłam roladki z piersi z kurczaka, a w srodku pasku marchewki i suszone pomidory, wyszło fajnie.
Ryby wszystkie są super.. warzywa też. Powiem Ci, że nie robiłam nic, co byłoby niedobre

[Moni 26]

Napisane przez ewelajna25

Oooo, dobrze wiedziec, ze jestes zadowolona! Ja po gotowaniu w parowarze nie lubie zmywac tych wszystkich koszyczkow,a w sumie troche jest do zmywania. Z przepisow ButterBear wyprobowalam juz kilka krotnie jej pomysl na paryke faszerowana. Szybko sie robi i lepsza niz z gara.

Kasia, a co do pstraga to przyprawialas go czyms czy tak bez niczego?

Moni26, podziwiam Twoja kolezanke ze dala rade urodzic tak duze dziecko i to pierwszy porod....a usg nie pokazywalo wczesniej, ze dziecko urodzi sie bardzo duze i moze lepiej cesarka?

wiadomo było ze dziecko będzie duże, ale ponoć lekarze jej powiedzieli że ma warunki do takiego porodu koleżanka dość postawna...Ale mimo wszystko byłam w szoku bo przed moim porodem w sali obok leżała kobietka(wygladała jak by miała urodzić trojaczki) której na usg wykazało że urodzi ok 4500 dziecko i zrobili jej cesarkę, a też nie należała do drobnych, nawet bym powiedziała że lepiej zbudowana od mojej kumpli...Więc nie wiem czemu kazali tak koleżance cierpieć...
Ja osobiście pewnie przy takiej wadze dziecka bym sie kłóciła że chce cesarkę, głównie dlatego, ze watpie że dała bym radę urodzić takie dziecko, no i oczywiście b ałą bym się że popekam....

[kasia_ruda]

Napisane przez karoseria

Ryż z torebki? Tam się dodaje jakieś masło/oliwe? Też zamówiłam i jestem ciekawa co dobrego dla nas można wyczarowac Jestem sama z Ninka już w nowym domu bo Tz musiał jeszcze pojechać ogarniac stare mieszkanie. Wykąpałam Ninke ale jest bardzo niespokojna i popłakuje Chyba widzi że coś jest nie tak jak zawsze.. Ustawiłam lozeczko i nasze łóżko w sypialni tak jak było w starym mieszkaniu, mam nadzieję że to jej coś pomoże

Wysyłane z mojego GT-S5300 za pomocą Tapatalk 2

Żadnego tłuszczu nie dawałam, mam wzestawie taki pojemnik, wsypałam tam ryż i tyle. Ja nie kupuję ryżu w torebkach, tylko w torbach kilogramowych, na dwie osoby gotuję szklankę i tyle właśnie wsypałam.
Mam nadzieję, że Ninka się szybko zaadaptuje do nowych warunków.

Napisane przez ewelajna25

Oooo, dobrze wiedziec, ze jestes zadowolona! Ja po gotowaniu w parowarze nie lubie zmywac tych wszystkich koszyczkow,a w sumie troche jest do zmywania. Z przepisow ButterBear wyprobowalam juz kilka krotnie jej pomysl na paryke faszerowana. Szybko sie robi i lepsza niz z gara.

Kasia, a co do pstraga to przyprawialas go czyms czy tak bez niczego?

Moni26, podziwiam Twoja kolezanke ze dala rade urodzic tak duze dziecko i to pierwszy porod....a usg nie pokazywalo wczesniej, ze dziecko urodzi sie bardzo duze i moze lepiej cesarka?

Przyprawilam taką grecką mieszanką do ryb i solą, a co do mycia, to elementy z mojego mogą być w zmywarce myte.

[a6594ed1feebe4acee52c55875557823d72aa50e_6074d104093b7]

Napisane przez kasia_ruda

Gotowałam ryż dziś w parowarze, jestem zachwycona, wrzuciłam surowy ryż, pstrąga i marchewki, zamknęłam i za pół godziny mieliśmy obiad gotowy. Bez stania nad garami, bez mieszania. Super!!!

ButterBear podziel się jakimiś pomysłami na dania z tego

Marchewka z parowaru jest przepyszna. Bardzo słodka, nie ma porównania z normalnie gotowaną

[zVenus]

Napisane przez h4linka

Zuken nowe zalecenia mówią, że kp i mm rozszerzają w tym samym czasie. Między 17 a 26 tygodniem.

H4linka, ja kp i mam wprowadzać po skończonym 3 miesiącu marchewkę, jabłko itp pojedynczo (czyli już dawno miałam to robić) po skończonym 4 miesiącu czyli juz na dniach zupki-marchew, pietruszka i ziemniak ugotowane i zblendowane, raz na czas do takiej zupki łyżeczka grysiku (kaszy manny-gluten). Po skończeniu 5 miesiąca do takiej zupki dodać mięsko - kura, indyk, królik...tak to u mnie wygląda. także ja na szybko podaję jabłko i marchewkę - już pisałam że kazali mi surowe podawać ale marchewki nie umiem więc na parze robię.
przypominam że ja SAMO KP!

[Ksandi]

Nie wiem czy to jakis zbieg okoliczności czy nie ale odkad podaję Hani mm na wodzie dla niemowlaków to codziennie piękny kupogedon. Na przegotowanej kranówie co 3 lub 4 dni. Myślicie że ma to jakiś związek? Że w bądź co bądź mineralnej więcej składników wpływających na przemiane materii... sama już nie wiem, kupiłam na próbę dwa kartoniki w Rossmanie i na razie problem kupny zaniknął

[h4linka]

Ja daje przegotowaną oazę z biedry bo to źródlana i kupa jest co drugi dzień. Dzisiaj urobil się po samą szyję i zaczęliśmy dzień od kąpieli.

[Moni 26]

Napisane przez h4linka

Ja daje przegotowaną oazę z biedry bo to źródlana i kupa jest co drugi dzień. Dzisiaj urobil się po samą szyję i zaczęliśmy dzień od kąpieli.

tak czytam o waszych problemach z kupami i ciesze sie że ja ich nie mam jak na razie...Chociaż położna mi wspominała, zwe kupy może nie być parę dni u takiego malucha i nie ma co sie tym martwić..U nas puki co min. jedna dziennie , ale zdarzają sie 2-3, ale już coraz rzadziej...Jednak przy mm macie treściwsze mleko i pewnie dlatego sa problemy z kupka..Ja przy kp, jeszcze ich nie miałam

[h4linka]

Moni ja jestem kp :p mm daje tylko wieczorem przed snem.

[Ksandi]

Napisane przez h4linka

Ja daje przegotowaną oazę z biedry bo to źródlana i kupa jest co drugi dzień. Dzisiaj urobil się po samą szyję i zaczęliśmy dzień od kąpieli.

przed ciążą zarzekałam się, że nie będę absolutnie rozmawiac na temat kupek mojego dziecka a jednak życie samo weryfikuje co i jak
U nas nie tak dramatycznie ale jak odchylam pieluszkę aby poznać wroga to Hania strzela takim usmiechem, jakby wycięła najlepszy numer swojego życia

[h4linka]

O kupie nie rozmawia się z ludźmi przy kawie piwie i obiedzie na forum dla mamusiek jest to naturalny temat

[Ksandi]

Napisane przez h4linka

O kupie nie rozmawia się z ludźmi przy kawie piwie i obiedzie na forum dla mamusiek jest to naturalny temat

Faktycznie, kto Cię lepiej zrozumie jak nie inna Mama ogarniająca podobny temat średnio raz dziennie.