Mamusie lutowe 2015 - cz. 5

[przeklete_pragnienia]

Hope- Twoi tesciowie są okropni, niecierpie takich ludzi yyhh i za chwile bedzie tak jak Aga pisze, ze bedziesz w tym pokoiku siedziala z psem i z dzieckiem :/
Powiem Ci, ze najlepiej bedzie jak pojdziecie na wynajete- bez skrepowania bedziesz mogla sobie robic co chcesz a i psina bedzie mogla isc do miski kiedy chce
A co do przygarniecia psa- bardzo milo z Waszej strony, na pewno bedzie wdzieczny, zwierzeta tyle daja radosci

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 13:14 ---------- Poprzedni post napisano o 13:11 ----------

Mi tez sie zrobił ostatnio mały rozstep z boku, tak jakby na biodrze. Juz myslalam, ze uchowam sie bez rozstepow do konca ciazy a tu lipa


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[emdzik]

Mąż mi zrobił drinka

[Ollllciaaa]

Napisane przez emdzik

Mąż mi zrobił drinka

ale jak...takiego ze słomką, z parasolką i plasterkiem pomarańczy albo ananasa?

czy drinka z pietruszki, cytryny, kiwi, banana....

[1141655]

Napisane przez Ollllciaaa

Aga, patrz co jeszcze tż przywiózł :" the Voice of China" tam ciekawe jak śpiewają



Nie wiem co tam jest, jaki napój, wolę nie próbować

Madzia, ogórkową też bym zjadła...mniam!

hahahahah rewelacja Powinien być jeszcze napój "Rolnik szuka żony" Ale tam w Chinach chyba nie szukają :P

Napisane przez emdzik

Ahh mąż mnie wrobił w zrobienie ogórkowej na obiad :/ i tak se siedziałam ponad godzine w tej kuchni żeby zrobic wielki gar ogórkowej dla wszystkich :/ Niby zupa rachu ciachu, ale zanim ogórki starłam, warzywa pokroiłam, ziemniaki to już dosyc minęło. W trakcie się chociaż ogarnęłam w łazience :P

!

wspolczujeeeeeeeee tego scierania, ja w maszyne swoja wsadzam i ona to sama robi, bo bym w zyciu nie scierala, nienawidze tarki Nawet ser jak mam kupic starty to ide do Almy i prosze o starcie
Chyba,ze parmezanik na danie- toto co innego

ale tez mam ochote na zupe i w weekend bede robic
tylko nie wiem co
bo rzucila mi sie w oczy mrozonka Barszcz Ukraiński
o ta: https://www.google.pl/search?q=barsz...52%3B328%3B328 i sie zastanawiam, czy te mrozonki wrzucic na wode (tam jest napisane by dodac kostki rosolowe, ja nie uzywam...) czy zrobic swoj bulion i wtedy

bo nigdy z mrozonki tego barszczu nie robilam

[buu007]

Napisane przez Ollllciaaa

ale jak...takiego ze słomką, z parasolką i plasterkiem pomarańczy albo ananasa?

czy drinka z pietruszki, cytryny, kiwi, banana....

Ola wez sobie odpowiedz sama,jakie drinka bys wolala

[201704210903]

Muszę w sieci znaleźć co śpiewają :p

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[1141655]

Napisane przez buu007

Ola wez sobie odpowiedz sama,jakie drinka bys wolala

ja bym chciala Mohito albo Cosmopolitana
albo Pinacolade
albo po prostu kielonka walnąć

[emdzik]

Napisane przez Ollllciaaa

ale jak...takiego ze słomką, z parasolką i plasterkiem pomarańczy albo ananasa?

czy drinka z pietruszki, cytryny, kiwi, banana....

Ja jak ogólnie całą ciąże nie mam ochotę na napoje gazowane..
A wczoraj wieczorem tak sobie o pepsi myślałam... no ale stwierdziłam, że mi przejdzie ale dzisiaj rano mój kalafiorek pokazywał mi sprite przed oczami więc mąż ładnie poszedł do sklepu
Wziął szklaneczke, sprite'a, limonke, słomkę i mam drinka

[buu007]

emdzik ja wczoraj tez robiac te ciastka i podjadajac co chwile,pomyslalam ze cola by sie do tego przydala
i mowie do meza to,ale uznal ze nie dlucha chyba co by do sklepu nie isc po 20

[Ollllciaaa]

Napisane przez buu007

Ola wez sobie odpowiedz sama,jakie drinka bys wolala

wolałabym to pierwsze

Napisane przez 1141655

ja bym chciala Mohito albo Cosmopolitana
albo Pinacolade
albo po prostu kielonka walnąć

oj tęskni się za takimi drinkami sączysz i sączysz, albo kielona siup!

Napisane przez emdzik

Ja jak ogólnie całą ciąże nie mam ochotę na napoje gazowane..
A wczoraj wieczorem tak sobie o pepsi myślałam... no ale stwierdziłam, że mi przejdzie ale dzisiaj rano mój kalafiorek pokazywał mi sprite przed oczami więc mąż ładnie poszedł do sklepu
Wziął szklaneczke, sprite'a, limonke, słomkę i mam drinka

dobry mąż zeby tylko nie szumiało w głowie..od bąbelków

[emdzik]

Buu dla kobiety to nawet o 3 w nocy trzeba iść do sklepu jak ma na coś ochotę

Ola haha pewnie mi zaszumi bo naprawdę wcześniej nie miałam ochoty na nic gazowanego, ostatni raz chyba w wakacje próbowałam trochę i mi kompletnie nie wchodziło

Ale pycha jeszcze limonka mmm lepsza niż cytryna :P

Dostałam drina w zamian za zupe ogórkową

Hehe Aga mi sie też ścierać nie chce ale co poradzić.. :P tak też lepiej smakuje, mrożonek nie lubię :P ale barszcz bym zjadła muszę też zrobić na dniach

[1141655]

Napisane przez Ollllciaaa

oj tęskni się za takimi drinkami sączysz i sączysz, albo kielona siup!

oj tak tak

Madzia ale Ty tez masz dobrego drina

Ja w ogóle nigdy nie lubilam niczego gazowanego, a niedawno, jakiś tydzień temu, mówię do męża pijącego COLĘ, że MA MI JĄ ODDAĆ
i to było cudowne

więc mam takie fazy również i sobie na to pozwalam

A teraz piję herbatkę malinową, zjadłam 3 ciastka które już wyłożylam na stol jak przyjaciola bedzie
koniec , bo znow bede cierpiec, a mam jeszcze dla nas parzonego pączka


Ale mam wysprzątaną chatę aż sama nie wierzę
tylko okna straszą
ale jak mojego M rozłozyło, to nie bede go ciagnela do mycia okien
gdybym myla codziennie jedno okno to bym sie wyrobila w ....
7 dni
nie tak zle , moze dam rade przed sniegami ?


A ja lubie mrozonki, zima sie czesto tylko tym ratuje, a to tez same witaminki przeciez
Musze sobie truskawki kupic i z jogurtem pomiksowac, bo dupa jestem,ze nie pomrozilam jak byl sezon a teraz mam ochote :/

[Kasiulka22]

Cześć piękne

Wróciłam z cora z przychodni byłam u diabetologa. Musiałam ja ze sobą wziąć skoro jej nie dałam do przedszkola, ale daliśmy radę bez problemu. Cora szczęśliwa z mamusia

Dziekuje kochane za dobre słowo, mam nadzieje ze sie nie zarazę od wczoraj małż juz śpi w innym pokoju. Oby było dobrze bo pisał mi z pracy ze czuje sie fatalnie.

Wlasnie zjadłam obiad. Dzis po śniadaniu 90, a po dojściu do przychodni 73 . Pani diabetolog powiedziała ze mam super cukry tylko mam sie nie zepsuć kolejna wizyta za dwa tygodnie. Ta babeczka, ktora robiła mi badanie na glukometrE mówiła ze cukry mam wręcz niskie .


Cieszę sie bardzo!

[martu_la]

Hope trudna sytuacja, bo takie niedomówienia są najgorsze...
Chyba rzeczywiście lepiej, zebyscie sie zastanowili nad jakimś wynajmem , bo to na pewno będzie się pogłębiac, a stres jest teraz nam najmniej potrzebny.

A mnie wkurzyła ASDA, bo wczoraj mieli przyjechac z zamowieniem, a nikt sie nie pojawil... dzis do nich dzwonilam i maja oddzwonic jak beda wiedziec cos wiecej, ale myslalam, ze uda mi sie juz cos ciuszkow poprac dla Sary, a tu klops bo proszku nie ma.

Teraz gotuję zupę pomidorową, a potem zabieram się za składanie zamowien na pieluchy wielorazowe bo dzis dzien darmowej dostawy, to chociaz z kilkanascie zl zaoszczedze

[IncognitoNick]

Napisane przez emdzik

Ja jak ogólnie całą ciąże nie mam ochotę na napoje gazowane..
A wczoraj wieczorem tak sobie o pepsi myślałam... no ale stwierdziłam, że mi przejdzie ale dzisiaj rano mój kalafiorek pokazywał mi sprite przed oczami więc mąż ładnie poszedł do sklepu
Wziął szklaneczke, sprite'a, limonke, słomkę i mam drinka

Emdzik, jaki masz cukier po tym? Bo za mną też chodzi a boję się spróbować. A skoro Ty już spróbowałaś... ;>

[1141655]

Kasiula więc dobre wieści jupi Super
A wiadomo, że z mamusią najlepiej nie od dziś <3

no wlasnie ja chcialam cos pozamawiac , z okazji DDD,ale na tych stronach ktore biora udzial nic nie ma fajnego
natchnijcie mnie

[lui_89]

aga zrób wywar i dopiero daj warzywa, tak to taka woda bez smaku wyjdzie.

Ja wczoraj byłam ze znajomymi w Pijalni wódki i piwa... echhh za czasów studenckich co poniedziałek się tam spotykaliśmy.... piwo za 2 zł, wszystkie shoty za 2 zł w poniedziałki... cytrynówka wlasnej roboty.... zwłaszcza na ostatnim roku tam przesiadywaliśmy. Oczywiście we wtorki na wykładzie z pielęgniarstwa o 8.00 rano nikogo nie było Ci w lepszym stanie wstawali na kolejny wykład na 13.00, a Ci w gorszym dopiero w środę rano

i teraz jeszcze tyle nowych smaków shotów wymyślili

a ja o wodzie siedziałam

i potłukłam kieliszek... wczoraj szklankę.... wszystko mi z rąk leci...

[maladT]

Napisane przez 1141655

Maciejka dobry sen hehehehehe
ja to sie boje,ze zacznie mi sie np. tak o 1 w nocy zanim sie poloze, wtedy zmeczona po calym dniu jeszcze akcja ma byc. Nie nie nie..zreszta ja nie wiem kiedy bym chciala rodzic

tez chce taki porod

Napisane przez Ollllciaaa

A mi się śniło, że urodziłam synka i chciałam karmić go piersią. A on nie chciał mleka, tylko od razu dorwał się do pizzy . Dziwne te nasze sny

moja córka chyba to frytka od razu bedzie chciała

Napisane przez 1141655

Musze Wam powiedziec,ze ruchy mojej malej to prawie zakrawa na przemoc domowa.Skopala mi dzis tak prawy bok,ze mam wrazenie ze mam siniaka od srodka.Boli mnie skora.Poskarzylam sie mezowi nawet,co to jest za nasienie jakies brutalne,a ten sie cieszy,ze taka charakterna nasza dziewczyna.
Tez mi sie dzis nic nie chce,ale sie zmuszam.Ciasto robie,potem pojade sobie do apteki,do tesciow na internet I jakos zleci.Buziaki

ja ostatnio z mezem gadałam o tym ze jak sie uderze o cos to od razu siniaki wychodza, a to dziwne ze jak mała mnie kopie to nie mam siniakow gdy ja czasem rycze z tego okładania

Napisane przez 1141655

ja bym chciala Mohito albo Cosmopolitana
albo Pinacolade
albo po prostu kielonka walnąć

MODŻAJTOOOOO albo zielona wrozka z absynthem i spritem mniaaaaam (a jaka jazda po tym)


my po wizycie juz... nie wiem ile młoda ma cm bo powywijana i zgieta jak babcia jest. głowa do dołu siedzi i tam gdzie przewaznie mnie okłada to wywala plecy i pupsko. Ma 1800g i w ciagu miesiaca dobrała kilogram. Tym tempem to ona 4kg bedzie miec.
Ja ogolnie przybrałam 2,7kg w ciagu miesiaca (odejmuje sobie kilo i bardzo ładny wynik wychodzi). jem jak jadłam. o cisnienie nie mam sie co martwic. brac leki na opuchniecie. mam piękną wydzieline ?? piekną szyjkę i wogole cała jestem piekna.

Kolejna wizyta 31.12 takze sie smiałam ze jakos ten brokat lecacy z włosow ginki postaramy sie by nie wleciał tam gdzie nie trzeba a sztuczne ognie na samolocie odpalimy sobie

No i dzwoniła moja mama... wkurzyła mnie nieziemsko bo juz mi mowi ze teraz to moja waga duza ale wytłumaczenie ze w ciazy. ale potem to mam sie koniecznie wziac za siebie bo jestem o wiele za duza jak na moj wiek itd. to jej mowie ze dopiero zaczne o tym myslec po zabiegu na tarczyce ktory pewnie ok. maja bedzie a ta ze nie mam sie dawac pokroic i pod noz kłasc. taaa bo ja dobrowolnie dam se szyje pociac i to moje fanaberie by guza wyciac... mam nerwa bo tak sie cieszyłam ze mama fajna relacja sie zaczeła układac a ta mi dzis wszystko schrzaniła.

i mowie ze w przyszłosci chce schudnac do 65kg to mi mowi ze gora jak schudne 70 to bedzie dobrze... tylko czy mi sie uda... nosz kufa w duchu powiedziałam sobie no to kurna jeszcze zobaczysz O!

co do Oliwii to doczytałam na druku z usg ze łepek ma juz 28cm a data porodu z usg to 31.01

[emdzik]

No ja właśnie też za gazowanym nie przepadam, ew właśnie takie drinki, i najlepiej ze spritem..

A mrożonki to zależy co... mi chodziło że nie lubię takich zup mrożonych czy coś...
Ale jakieś tam rzeczy czasem kupić, truskawki mrożone, czy cokolwiek to ok :P

Kasiu widzisz, gratulacje cukrów... możesz jeść więcej :P

Inco.. ee nie wiem zmierzę później to Ci powiem bo teraz to takie pomieszane z zupą

[201704210903]

Mała dobrze że wizyta udana. A co do mamy to nie słuchaj. Na pewno schudniesz po porodzie

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[lui_89]

Napisane przez maladT

Kolejna wizyta 31.12 takze sie smiałam ze jakos ten brokat lecacy z włosow ginki postaramy sie by nie wleciał tam gdzie nie trzeba a sztuczne ognie na samolocie odpalimy sobie

padłam

i super, że z córcią wszystko dobrze.

Kasia super, że wszystko ok z cukrami

[201704210903]

Kasia fajne masz te cukry.

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[DuszonaMarchewka]

Napisane przez maladT

Witam i ja z wanny.zaraz zaczynam koszenie Bożeny a potem do ginekologa śmigam.
Moje cycki są juz gotowe do porodu.chodze juz we składkach a jak siedzę tak jak teraz w wannie to mi leci aż po brzuchu.ja tak nie chceee

O kurczę! TY to będziesz jak mleczarnia mi poleci kropelka tylko jak sutka ścisnę.

Napisane przez emdzik

U mnie dzisiaj równe 2 miesiące do porodu...

A z rana mnie pogoniło na kibelek... i szczerze ? odechciało mi się całkowicie porodu :/

a mnie wstrzymało od niedzieli... Już nawet wypiłam mocna kawę z rana a tutaj nie goni... Wypije jeszcze jedną zaraz to może ruszy... Chociaż to bolesne to ja lubię jak mnie raz na jakiś czas pogoni bo jelita inaczej pracują potem..

Napisane przez maciejka1987

aa i nie opowiedziałam Wam co mi się śniło..otóż śniło mi się, że śpiąc urodziłam dziecko - w sensie spałam, a dzieciak wyskoczył z pipki, i jak przekręcałam się z jednej strony na drugą to dziecko zaczęło płakać, i ja się wtedy obudziłam i zobaczyłam, że już po porodzie... jak rano wstałam to najpierw ręką macałam przy kroczu czy pępowiny czasem nie ma

o kurczę! Co za sen! Mi się śniło że spałam dzisiaj u swojego przyjaciela i okazało się ze mąż miał imprezę firmową i potem miał do mnie pretensje ze powinnam być w domu bo on leżał pijany pod płotem i to ja powinnam go wnieść do domu a nie moja mama

Napisane przez Ollllciaaa

Hej dziewczynki! U mnie słoneczko pięknie świeci Zjem śniadanie i wybieram się na spacer ahh

Nicki, dobrze, ze masz wyniki ok.



A słyszałam, ze nie można z dzieckiem wychodzić, jak jest poniżej -5 stopni.



Mój też chrapał jak zły dzik ciężko było mi zasnąć. Jeszcze sie tak mocno przytulał, że mnie spychał do ściany i nie wygodnie strasznie mi było :/.

Paulina, piękny brzuszek, mój przy Twoim się chowa

Mała, powodzenia na wizycie




A mi się śniło, że urodziłam synka i chciałam karmić go piersią. A on nie chciał mleka, tylko od razu dorwał się do pizzy . Dziwne te nasze sny

chyba ktoś tu ma podświadomie ochotę na pizzę

Napisane przez h0pe

heeej babeczki
w końcu odnowił mi się transfer, normalnie nie wiecie nawet jaka zła byłam jak nadrobiłam ostatnio i wcięło mi posta.
U nas wszystko ok, z nowości to wiecie co, przygarnęliśmy psa, z którym jest trochę kłopotu, a właściwie więcej kłopotu jest z teściami niż z psem, no ale cóż, nie zostawię psa na pastwę losu, bo jak mu mam wozić jedzenie w miejsce w którym siedział, woda ma mu zamarzac, pies ma marznąć, to już wolę znosić te przykrości a jednak istnienie maluczkie ocalić...
Najgorsze dla mnie jest to że ja z psem zostałam takjakby zapędzona do jednego pokoju i tak siedzimy jak w karcerze, pies się nudzi, jedynie jak wyjdziemy na spacerki albo jak wszyscy w pracy to zamykam drzwi od "królestw" i pies chociaż swobodnie może do miski do kuchni lecieć chrupka czy wody zasmakować. Dzisiaj już naprawdę nerwy mi poszarpało rano, ale cóż się będę rozpisywać. Absurd goni absurd. Dodam tylko że tż przyniósł psa z całym przekonaniem, teściowa również była za, tylko teściu smęcił, a na dzień dzisiejszy ja z psem jesteśmy be, tż chodzi do pracy i tylko my się nim oczywiście zajmujemy, ale stękania jest tyle o wszystko i taki ból dupy jakby conajmniej oni musieli się nim opiekować. Rozumiem że teść mógł nie chcieć i luzik, to jest normalna sprawa, ale tu sęk w tym, że wszyscy się uśmiechają i niby ja się mam czuć jak u siebie, na psa nikt złego słowa nie mówi, a dobrze wiadomo co sobie myślą i widać jak postępują po chamsku za plecami. Nie spodziewałam się szczerze mówiąc takiego potraktowania. Przy okazji przekonałam się, że wcale nie jestem u siebie, bo wiecie że nawet drzwi od pokoju uchylić nie mogę... zamykają mi. I już kminię jak stąd uciec. korzystając z chwili spokoju i z neta poprzeglądam oferty najmu.
miłego dnia

współczuję kłopotów z pieskiem ale jak to się mówi że biednemu to zawsze wiatr w oczy i ch#j w dupę. Ty pomagasz i dostajesz za to jeszcze w tyłek. Ja mam podobną sytuację jaj Ty z teściową. Też przychodzi po pracy i mówi do mnie ze mam coś zjeść bo nic nie jadłam - wnioskuje po braku talerzy w zalewie które po sobie zmyłam ale ja się nigdy nie tłumaczę tylko pytam np gdzie ma kamerę zainstalowaną albo z ironią mówię że specjalnie się głodzę. Ona już zaczyna odpuszczać..

Napisane przez maciejka1987

Hope okropna sytuacja... mam nadzieję, że szybko wyniesiecie się, bo na dłuższą metę wykończysz się psychicznie

a ja dziś się załamałam..kolejny rozstęp mi się pojawił, smaruję się regularnie 3 zazy dziennie i dupa z genami nie wygram, mam już okropny brzuch tż mnie pociesza, ale przecież mam oczy i widzę jak to wygląda..

Kochana ja też mam Stare i nowych parę na ciele.. Ale ostatnio tak lezymy w łóżku i jakoś samo ze mnie wypłynęło do męża że za każdym ruchem naszej córeczki moje rozstępy coraz bardziej przestają mnie obchodzić

Dopisek : kawa podziałała Jupi!

[1141655]

Napisane przez lui_89

aga zrób wywar i dopiero daj warzywa, tak to taka woda bez smaku wyjdzie.

Ja wczoraj byłam ze znajomymi w Pijalni wódki i piwa... echhh za czasów studenckich co poniedziałek się tam spotykaliśmy.... piwo za 2 zł, wszystkie shoty za 2 zł w poniedziałki... cytrynówka wlasnej roboty.... zwłaszcza na ostatnim roku tam przesiadywaliśmy. Oczywiście we wtorki na wykładzie z pielęgniarstwa o 8.00 rano nikogo nie było Ci w lepszym stanie wstawali na kolejny wykład na 13.00, a Ci w gorszym dopiero w środę rano

ja na szczescie nic nie zbilam jeszcze w ciazy... choc ostatnio jak perfumy biore to taka delikatna i powolna jestem- boje sie

To sie umeczylas, umarlabym patrzac na te drineczki,shociki aaaaaaaaaaaaaaaaaah

Studenckie czasy to wspaniale czasy ahhhhhh, tez mam fajne wspomnienia i spanie dwudniowe tez za sobą

Zrobię wywar i wtedy siup tę mrożonkę

Napisane przez maladT

my po wizycie juz... nie wiem ile młoda ma cm bo powywijana i zgieta jak babcia jest. głowa do dołu siedzi i tam gdzie przewaznie mnie okłada to wywala plecy i pupsko. Ma 1800g i w ciagu miesiaca dobrała kilogram. Tym tempem to ona 4kg bedzie miec.
Ja ogolnie przybrałam 2,7kg w ciagu miesiaca (odejmuje sobie kilo i bardzo ładny wynik wychodzi). jem jak jadłam. o cisnienie nie mam sie co martwic. brac leki na opuchniecie. mam piękną wydzieline ?? piekną szyjkę i wogole cała jestem piekna.

Kolejna wizyta 31.12 takze sie smiałam ze jakos ten brokat lecacy z włosow ginki postaramy sie by nie wleciał tam gdzie nie trzeba a sztuczne ognie na samolocie odpalimy sobie

uhuuu piekna wydzielina powiadasz bosko
Wizyta sylwestrowa tez super Wybrokatuj Bożene na te okolicznosc
Młoda niezle wazy, juz dzwigasz kawal ciezaru w brzusiu
I termin porodu jaki no nooooooo, w styczniu siedz na walizce moja droga hihihihi Ale numer
Jak sie rozpakuja grudniowki i w polowie styczniowki wizazowe, to czas na nas aaaaaaaaaaaaaa
grudniowki zaczely, masakraaaaaa

a pisalam Wam,ze dzwonila do mnie babka ze SR, ze da mi znac w poniedzialek co i jak i ruszamy i w ogoole
i jak uslyszalam jej glos, przedstawila sie- jakas tam polozna cos tam to takie mnie ciarki przeszly i stres przyszedl, pomyslalam sobie "jeju, ona moze byc przy moim porodzie, badz mila, usmiechaj sie przez telefon "

[Asia1105]

Mlebi idę do innego diabetologa, bo tamta babka to koszmar, a nie lekarz. W sumie to idę tak o dla spokojności. Niech popatrzy na te moje pomiary, w końcu nic mnie to nie kosztuje, bo to prywatna przychodnia, na którą i tak i tak co miesiąc płacimy, więc skorzystam.

Aga moje okna też wołają o pomstę do nieba!
Siostra miała przyjechać pomyć je i trochę mi posprzątać, ale nie mam sumienia w taki mróz gonić jej do okien!
Zmolestuję dzisiaj męża, jak wróci po 16, żeby u Niuni w pokoju umył chociaż od środka, bo chcę, żeby roletę powiesił, a na brudne po remoncie to nie bardzo
Generalnie to bym mogła sama je pomyć, ale nie chcę się naciągać i wyginać, bo potem będę płakać, że po co to robiłam!

MaladT gratuluję wizyty
A Mamą się nie przejmuj, jeszcze Jej pokażesz

Kasia za cukier
Widzisz, dobrą masz dietę. A jak masz po tym musli, które zamówiłaś? Bo ja szukam alternatywy dla serka wiejskiego...

[maladT]

ja tez mam nowe rozstepy i nawet mezowi pokazałam ostatnio majac smutna mine a on na to to co... i tak Cie kocham

Aga Bożeny nie bede brokatowac bo ona łysa zawsze na wizyte u gina a tak to brokat dobrze sie nie trzyma

Ja mowie ze juz od połowy stycznia to bede chodzic od drzwi do okna z torba w reku... jaja by były jakby sie mała w moje urodziny urodziła (22.01)

[1141655]

Duszona czytam i mysle sobie , jeju od niedzieli ją trzyma..i jak zobaczyłam DOPISEK, to taką ulgę poczułam, pewnie jak i Ty

---------- Dopisano o 14:03 ---------- Poprzedni post napisano o 14:02 ----------

Może jak spadnie śnieg, to wymyje ten kurz z okien ?? I zasloni parapety zewnętrzne ??

[Ollllciaaa]

Napisane przez Kasiulka22

Cześć piękne

Wróciłam z cora z przychodni byłam u diabetologa. Musiałam ja ze sobą wziąć skoro jej nie dałam do przedszkola, ale daliśmy radę bez problemu. Cora szczęśliwa z mamusia

Dziekuje kochane za dobre słowo, mam nadzieje ze sie nie zarazę od wczoraj małż juz śpi w innym pokoju. Oby było dobrze bo pisał mi z pracy ze czuje sie fatalnie.

Wlasnie zjadłam obiad. Dzis po śniadaniu 90, a po dojściu do przychodni 73 . Pani diabetolog powiedziała ze mam super cukry tylko mam sie nie zepsuć kolejna wizyta za dwa tygodnie. Ta babeczka, ktora robiła mi badanie na glukometrE mówiła ze cukry mam wręcz niskie .


Cieszę sie bardzo!

Pni diabetolog podniosla Cie na duchu czyli wizyta udana

Napisane przez lui_89

aga zrób wywar i dopiero daj warzywa, tak to taka woda bez smaku wyjdzie.

Ja wczoraj byłam ze znajomymi w Pijalni wódki i piwa... echhh za czasów studenckich co poniedziałek się tam spotykaliśmy.... piwo za 2 zł, wszystkie shoty za 2 zł w poniedziałki... cytrynówka wlasnej roboty.... zwłaszcza na ostatnim roku tam przesiadywaliśmy. Oczywiście we wtorki na wykładzie z pielęgniarstwa o 8.00 rano nikogo nie było Ci w lepszym stanie wstawali na kolejny wykład na 13.00, a Ci w gorszym dopiero w środę rano

i teraz jeszcze tyle nowych smaków shotów wymyślili

a ja o wodzie siedziałam

i potłukłam kieliszek... wczoraj szklankę.... wszystko mi z rąk leci...

Lui, już nic nie bierz do ręki moja koleżanka, też w ciąży, wkładając naczynia do zmywarki, też tłukła jej tż już był uczulony na to, co bierze do rąk.
A co do studenckiego zycia. Ja studiowałam niestacjonarnie, po wykładach zawsze nasz rok gdziś wychodził, puby, bary....ja grzecznie wracałam do domu, do męża, nie ciągnęło mnie jakoś Ale na poranne wykłady pamiętam, ze mało osób było, większość pojawiała się około 11.00 godziny

Napisane przez maladT

tez chce taki porod

my po wizycie juz... nie wiem ile młoda ma cm bo powywijana i zgieta jak babcia jest. głowa do dołu siedzi i tam gdzie przewaznie mnie okłada to wywala plecy i pupsko. Ma 1800g i w ciagu miesiaca dobrała kilogram. Tym tempem to ona 4kg bedzie miec.
Ja ogolnie przybrałam 2,7kg w ciagu miesiaca (odejmuje sobie kilo i bardzo ładny wynik wychodzi). jem jak jadłam. o cisnienie nie mam sie co martwic. brac leki na opuchniecie. mam piękną wydzieline ?? piekną szyjkę i wogole cała jestem piekna.

Kolejna wizyta 31.12 takze sie smiałam ze jakos ten brokat lecacy z włosow ginki postaramy sie by nie wleciał tam gdzie nie trzeba a sztuczne ognie na samolocie odpalimy sobie

No i dzwoniła moja mama... wkurzyła mnie nieziemsko bo juz mi mowi ze teraz to moja waga duza ale wytłumaczenie ze w ciazy. ale potem to mam sie koniecznie wziac za siebie bo jestem o wiele za duza jak na moj wiek itd. to jej mowie ze dopiero zaczne o tym myslec po zabiegu na tarczyce ktory pewnie ok. maja bedzie a ta ze nie mam sie dawac pokroic i pod noz kłasc. taaa bo ja dobrowolnie dam se szyje pociac i to moje fanaberie by guza wyciac... mam nerwa bo tak sie cieszyłam ze mama fajna relacja sie zaczeła układac a ta mi dzis wszystko schrzaniła.

i mowie ze w przyszłosci chce schudnac do 65kg to mi mowi ze gora jak schudne 70 to bedzie dobrze... tylko czy mi sie uda... nosz kufa w duchu powiedziałam sobie no to kurna jeszcze zobaczysz O!

ale duża już córeczka dobrze, ze z ciśnieniem ok. Gratuluję wizyty
A mamą się nie przejmuj. Jeszcze pokażesz, ze można

[Asia1105]

Napisane przez 1141655

Duszona czytam i mysle sobie , jeju od niedzieli ją trzyma..i jak zobaczyłam DOPISEK, to taką ulgę poczułam, pewnie jak i Ty

---------- Dopisano o 14:03 ---------- Poprzedni post napisano o 14:02 ----------

Może jak spadnie śnieg, to wymyje ten kurz z okien ?? I zasloni parapety zewnętrzne ??

Ooo z tym śniegiem to by było dobrze.
Bo by mi przykrył okna dachowe w kuchni i sypialni, a wtedy tylko miotła na kiju i okna czyste
Zawsze tak robię
I tym sposobem zostało by tylko 7

[201704210903]

Asia ja też zmieniłam i teraz jestem bardzo zadowolona. Mam nadzieję że Ty też trafisz na dobrego lekarza

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2