Styczniowe mamusie 2015 cz. VIII

[ewka555]

Napisane przez Katerina_00

tak, cała ściana, oglądała ś film biograficzny?

Myślicie, ze ten kocyk starczy czy jednak kupować śpiworek ?

nie oglądałam, ale mam książkę Ostatnie Seanse

dziewczyny, macie jakieś godne uwagi strony/blogi/artykuły o diecie przy karmieniu piersią ?
ja chciałam jeść normaalnie, oczywiscie bez jakichs wzdymających, ale w sumie zaczelam teraz sie zastanawiać co to znaczy dokladnie "normalnie" i wolałabym doczytać z czym na pewno nie ryzykować na początku.
chętnie coś poczytam

[Karoloo]

Napisane przez simonee

Karoloo ja to jeszcze słyszałam o golonce w piwie na oddziale

No to już prawdziwy rarytas

Napisane przez Katerina_00

spanko juz gotowe

super

[ellyunia]

Napisane przez ewka555

dziewczyny, macie jakieś godne uwagi strony/blogi/artykuły o diecie przy karmieniu piersią ?
ja chciałam jeść normaalnie, oczywiscie bez jakichs wzdymających, ale w sumie zaczelam teraz sie zastanawiać co to znaczy dokladnie "normalnie" i wolałabym doczytać z czym na pewno nie ryzykować na początku.
chętnie coś poczytam

ja planuje jeść wszystko, na pewno 1 kg manadarynek nie będę jeść
Położna mówiła żeby NIE jeść czosnku i rzodkiewki po nich mleko śmierdzi (ja nie mam problemu bo nie jem w ogóle tych rarytasów )

[Katerina_00]

podobno podczas okresu mleko matki smakuje dziecku inaczej,
tzn jak sie go dostanie jak kp, ja dostałam 2msce po porodzie :/

[Szczeperka]

Mi mówili na SR że rzodkiewka i kalafior to pewne wymioty dla maleństwa

[ellyunia]

Karoloo wózek kupiony?

AsiaW ty chciałaś fotki śpiworka?
Jednak przyszedł ten w serduszka, bo w firmie maili nie czytaja chyba. Wolałabym ta zeberkę chociaż TŻ ten sie podoba... Może naszyje na to inny materiał
Ogólnie śpiworek super, cieplutki, duży-na pewno w przyszłym roku na sanki będzie. Jak za tą cene to polecam

[Maritxell]

Oj gdyby wykluczenie czosnku, rzodkiewki i kalafiora bylo kluczem do szczescia to bylaby bajka, bo bez tego chyba kazda z nas moze sie obejsc A tak to wyjdzie w praniu.

Pisalam Wam pare dni temu ze szykuje nam sie wesele w lutym a tu sie okazuje, ze jego termin to jednak...24 stycznia. Przy moim tp na 9.01 to chyba mozemy od razu podziekowac za zaproszenie, nie? Zakladajac, ze maly urodzi sie w swoim terminie to sobie nawet nie wyobrazam, ze sie w cos wcisne elegantszego, a o zakupach to nawet nie pomysle wtedy. Masakra

[olena90]

Napisane przez ma.ko

Olena sexi mama

Mialam obawy co do fryzury ale jest ok. farba przed swietami bedzie

[elvira44]

Napisane przez Szczeperka

Tak Was czytam i chyba pójdę do Almy po ten olej kokosowy. Teraz wrzućcie przepisy :-D

Ja poprostu smażę na nim wszystko. Nie pali sie tak szybko jak inne oleje wiec jest zdrowszy. Moj maz uwielbia mięsko smazone na nim

Z kosmetycznych stron mozesz olejowac włosy, uzywac jako olejek do ciała.

Ja jem 1 łyżeczkę dziennie tez jako suplement.

[dusiolka]

Elvira nie jest słodkawe w posmaku potem mięso? Bo nalesniki smażone na kokosowym naprawdę pachną kokosem

[elvira44]

Napisane przez Maritxell

Oj gdyby wykluczenie czosnku, rzodkiewki i kalafiora bylo kluczem do szczescia to bylaby bajka, bo bez tego chyba kazda z nas moze sie obejsc A tak to wyjdzie w praniu.

Pisalam Wam pare dni temu ze szykuje nam sie wesele w lutym a tu sie okazuje, ze jego termin to jednak...24 stycznia. Przy moim tp na 9.01 to chyba mozemy od razu podziekowac za zaproszenie, nie? Zakladajac, ze maly urodzi sie w swoim terminie to sobie nawet nie wyobrazam, ze sie w cos wcisne elegantszego, a o zakupach to nawet nie pomysle wtedy. Masakra

Ja bym podziękowała.

Ja mam inny problem. Bo tp na 29 stycznia, a mam komunie chrześnicy w maju, wiadomo ze mały miałby juz pare miesiecy ale chodzi o lot samolotem, niby maluszki nie powinny przed 6 miesiącem zycia. A bardzo chciałabym pojechać.

---------- Dopisano o 16:27 ---------- Poprzedni post napisano o 16:25 ----------

Napisane przez dusiolka

Elvira nie jest słodkawe w posmaku potem mięso? Bo nalesniki smażone na kokosowym naprawdę pachną kokosem

Ja nie czuje za bardzo roznicy. Moj maz twierdzi ze czuje aromat tego kokosa i mu bardzo smakuje ale nie jest słodkie. Sprobuj.

[dusiolka]

Napisane przez elvira44

Ja bym podziękowała.



Ja mam inny problem. Bo tp na 29 stycznia, a mam komunie chrześnicy w maju, wiadomo ze mały miałby juz pare miesiecy ale chodzi o lot samolotem, niby maluszki nie powinny przed 6 miesiącem zycia. A bardzo chciałabym pojechać.

---------- Dopisano o 16:27 ---------- Poprzedni post napisano o 16:25 ----------





Ja nie czuje za bardzo roznicy. Moj maz twierdzi ze czuje aromat tego kokosa i mu bardzo smakuje ale nie jest słodkie. Sprobuj.

A dlaczego nie powinny? Wydaje mi sie ze spokojnie mozesz lecieć,do pl przeciez szybko z 2,5h? kiedyś leciałam ale juz nie pamietam jle trwał lot,tylko ze mega szybko zleciał.

[elvira44]

Mam koleżankę na diecie paleo i ona mnie uświadomiła na temat tego oleju. Potem duzo goooglowalam na ten temat i sie wiecej dowiedziałam.

---------- Dopisano o 16:32 ---------- Poprzedni post napisano o 16:30 ----------

Napisane przez dusiolka

A dlaczego nie powinny? Wydaje mi sie ze spokojnie mozesz lecieć,do pl przeciez szybko z 2,5h? kiedyś leciałam ale juz nie pamietam jle trwał lot,tylko ze mega szybko zleciał.

Czytałam ze u takich maluszków jest ryzyko pęknięcia błony bębenkowej w uchu przez ciśnienie. Niby po 6 miesiącach mozna. Ludzie latają i z parotygodniowymi maluchami ale ja sie boje. No zobacze jeszcze kiedy sie urodzi dokładnie i jak to wszystko bedzie.

---------- Dopisano o 16:34 ---------- Poprzedni post napisano o 16:32 ----------

Tak 2,5 h, ale wlasnie o to ciśniecie chodzi a nie długość. W ogole to leciałam kilka razy gdzie były niemowlaki i strasznie płaczą całą droge, bo te uszy je chyba bola.

[Katerina_00]

elvira pierwsze słyszę, ja prawdopodobnie polecę do Pl po ostatniej szczepionce tj około maja, z takim małym lepiej sie leci, powiesi sie na cycy i spokoj, lecielismy z 14 miesięcznym synem i to był sajgon.
Koleżanka leciała z 2mscznym maluchem.

[dusiolka]

Elvira dorosłych tez mogą bolec ale nawet jakbyś dała w czasie startu i ładowania Małemu mleczko?doroslym tez lepiej jak zują gumę czy popijają cos w tym czasie. Najlepiej skonsultuj z lekarzem. Jedne płaczą drugie nie,nie dowiesz sie jak nie spróbujesz

[lilijka3]

ale mam dylemat roku teściowie (teściowa wysłała teścia, bo przecież nie odzywa się do mnie) wymyślili, że kupią małej rower na święta, bo z biegowego wyrosła....
No ok. ale zastrzegłam, że nie chcę takiego z supermarketu. Jakoś dali się przekonać, usiedliśmy na allegro. I teraz mam problem z rozmiarem, bo ten biegowy jest mały już bardzo, byłyśmy w sklepie rowerowym i nie mieli jej rozmiaru, bo albo koła 12" i widać było, że za mały, albo koła 20" gdzie na takim to dzieci w wieku szkolnym śmigają....
Wypatrzyliśmy na allegro rower z kołami 16" i nie wiem, czy dla tej mojej nie będzie jednak za duży. Wiem, że do wiosny jeszcze czas i urośnie, jednak martwię się czy jednak nie będzie gigantyczny rower. z drugiej strony... lepiej jak ciut większy niż na już i za rok będzie za mały, bo wydatek nie jest też mały.
ehhhh - może któraś się na tym zna....

Napisane przez BabaZWysp

To ja Ci powiem, że 6 lat temu w ogromnym szpitalu uniwersyteckim w Austrii to mogłaś zobaczyć położnice biegające po oddziale i przygotowujące samodzielnie wszystko od sterylizacji butelek po podgrzewanie gotowych mieszanek mm.
Wszystko zgodnie z zasadą "TYLKO mleko matki".
Jeśli nie miałaś "wystarczającej" wg. doradcy i lekarza ilości mleka (?) albo spotkał cię zastój to najpierw dostawałaś zjoby od obojga, potem łaskawie dopuszczano Cię do 3 punktowej stacji Medeli (biada Ci jeśli po 2 godzinach udoiłaś jedynie 15 ml mleka - to tak jak łyżka stołowa, bo wtedy zjoba nr. 2, bo to ZA MAŁO). Cały czas słyszałaś, że jesteś bladzia, bo głodzisz dziecko i to twoja wina. Do tego gdy spędziłaś 2 godziny na dojarce, pół godziny na karmieniu i resztę czasu na przewijaniu to byłaś zaganiana do wydojenia kolejnej porcji mleka (szpital działał w rytmie 3-godzinnym i kropka). A to równa się zero snu i zero czasu na posiłek (karmisz dziecko i próbujesz jeść jedną ręką).
Dostęp po MM dostałam dopiero po dramatycznym spadku wagi u syna. Pokój z mlekiem, sterylizatorem, butelkami i podgrzewaczem znajdował się zaraz obok pokoju położnych i strzeżony był lepiej niż Fort Knox.
To tak na wypadek aby żadnej z nas się w dupie z lenistwa nie poprzewracało i nie zechciałybyśmy podać dziecku mleka modyfikowanego. Wszystko przez to, że był ministerialny przykaz na promocję karmienia piersią a w Austrii co powie urzędnik musi być wykonane. Po trupach.
Takiego poziomu znieczulicy to ja mam nadzieję już nigdy nie spotkać...

ehhhh jak ja kocham takie podejście.... pamiętam jak mała trafiła do szpitala, jak miała miesiąc i dosłownie pielęgniarki śmiały się, że nie mogłam ściągnąć więcej niż 60ml swojego mleka.... nigdy tego nie zapomnę, już nie mówiąc o tym, że na moich oczach wylewały je, bo wg ich norm, mleko już przekroczyło te godziny od ściągnięcia (co nigdy nie było prawdą). Nie mogłam zostać z dzieckiem, bo nie było miejsca... dojeżdżałam, a te na bezczelnego przed moim przyjściem karmiły małą mm.
Albo jak po porodzie dziewczyna się ukrywała, że robi mm..... też absurd.
Miałyśmy na porodówce jedną neonatolożkę, która chodziła i głosiła "karmić, karmić, karmić piersią" Ale tylko ona.

Napisane przez fashionaddicted

Chyba bede miec kolejny atak bo znowu mam.plamy przed oczami i silny bol glowy

o to od razu paracetamol, cisza i do łóżka

Napisane przez heffitka84

Pepa no ja wlasnie lubie smazone rzeczy, kapuste, cebule, fasolke, pieczarki itd wiec dla mnie to bedzie dieta. Co innego jak ty tak jesz na co dzień to można powiedzieć ze nie odczujesz roznicy

jak lubisz takie rzeczy, to będzie wyzwanie dla ciebie

Napisane przez Myszunia19

hej zaczełam prać ciuszki stwierdzilam że skoro TZ ma czas na zrobienie pokoju to w takim razie Karol zajmie jego półki a on na podłodze

a co mąż na to proszę o relację

Ja raczej będę tak jak przy córce, pomalutku wracać do normalności, oczywiście z początku odstawię rzeczy ciężkiego kalibru, ale też nie mam zamiaru przesadzać. Pamiętam, że po tygodniu śmiało mogłam pić herbatę z plastrem cytryny. (położna na SR powiedziała, że należy podejść do tematu spokojnie i jeżeli w ciąży cały czas pewne rzeczy stosowałam, to śmiało można dalej).
Nie mam zamiaru ograniczać się jak niektóre mamy do makarony z serem białym czy sucharów. Tak tak, mają takie pomysły.

---------- Dopisano o 17:46 ---------- Poprzedni post napisano o 17:40 ----------

Napisane przez Katerina_00

podobno podczas okresu mleko matki smakuje dziecku inaczej,
tzn jak sie go dostanie jak kp, ja dostałam 2msce po porodzie :/

ja dostałam miesiąc po zakończeniu połogu.... ginekolog stwierdził, że dużo za wcześnie, a karmiłam piersią

Napisane przez Maritxell

Pisalam Wam pare dni temu ze szykuje nam sie wesele w lutym a tu sie okazuje, ze jego termin to jednak...24 stycznia. Przy moim tp na 9.01 to chyba mozemy od razu podziekowac za zaproszenie, nie? Zakladajac, ze maly urodzi sie w swoim terminie to sobie nawet nie wyobrazam, ze sie w cos wcisne elegantszego, a o zakupach to nawet nie pomysle wtedy. Masakra

pewnie, że tak ja bym odmówiła - z resztą sami powinni wiedzieć, widzieć i się domyślić.
Ja tu kombinuję, czy w sierpniu nie odmówię (ma być ślub kuzynki.... ale jeszcze nie mam pewności, czy dostaniemy zaproszenie )

[elvira44]

Napisane przez Katerina_00

elvira pierwsze słyszę, ja prawdopodobnie polecę do Pl po ostatniej szczepionce tj około maja, z takim małym lepiej sie leci, powiesi sie na cycy i spokoj, lecielismy z 14 miesięcznym synem i to był sajgon.
Koleżanka leciała z 2mscznym maluchem.

Wiem ze ludzie latają ale ja sie boje tego ryzyka jednak, pewnie jest małe ale jednak jest. Poszperam jeszcze na ten temat.

---------- Dopisano o 16:50 ---------- Poprzedni post napisano o 16:48 ----------

Napisane przez dusiolka

Elvira dorosłych tez mogą bolec ale nawet jakbyś dała w czasie startu i ładowania Małemu mleczko?doroslym tez lepiej jak zują gumę czy popijają cos w tym czasie. Najlepiej skonsultuj z lekarzem. Jedne płaczą drugie nie,nie dowiesz sie jak nie spróbujesz

Mojego wlasnie bardzo bola zawsze. Nic nie pomaga, ani guma ani nic.

Nasz znajomy wlasnie doznał takiego uszkodzenia a ma prawie 30 lat. Przestał słyszeć na jedno ucho. Miał juz jedna operacje ale za duzo nie pomogła, teraz ma druga.

[Szczeperka]

Dusiolka, elvira dzięki naleśniki z kokosowym posmakiem na pewno wypróbuję.

Lilijka - ile wzrostu ma Twoja córka? O rower spytam męża bo on się na tym zna

[dusiolka]

Elvira to wg tego co piszesz w ogole mozna nie wsiąść z dzieckiem do samolotuw obojętnie jakim wieku bo jesli sie nawet dorosłym ludziom takie przykre rzeczy przytrafiają to tym bardziej mogą maluchom..o wszystkim mozna tak pisać i gdybać,po prostu sa takie przypadki i nie wiadomo na kogo wypadnie. Moze istnieje możliwość wcześniej przebadania jakos błon bębenkowych czy cos.

[Katerina_00]

elvira gdzie kupujesz ten olej kokosowy?

[charliss]

Napisane przez ellyunia

ja planuje jeść wszystko, na pewno 1 kg manadarynek nie będę jeść
Położna mówiła żeby NIE jeść czosnku i rzodkiewki po nich mleko śmierdzi (ja nie mam problemu bo nie jem w ogóle tych rarytasów )

Napisane przez Szczeperka

Mi mówili na SR że rzodkiewka i kalafior to pewne wymioty dla maleństwa

no widzicie, kazdy mowi co innego. u mnie polozna mowila ze jesc to wszystko co w ciazy. ze nawet kiszone ogorki i kapusta sa ok, fasolki, kalafior, brukselka itp. ogolnie piramida zywienia.

Napisane przez dusiolka

Elvira to wg tego co piszesz w ogole mozna nie wsiąść z dzieckiem do samolotuw obojętnie jakim wieku bo jesli sie nawet dorosłym ludziom takie przykre rzeczy przytrafiają to tym bardziej mogą maluchom..o wszystkim mozna tak pisać i gdybać,po prostu sa takie przypadki i nie wiadomo na kogo wypadnie. Moze istnieje możliwość wcześniej przebadania jakos błon bębenkowych czy cos.

mi tez sie zdaje ze jakby to bylo takie niebezpieczne to nie byloby mozliwe latanie z tygodniowymi maluchami… a co jak takie dziecko musi byc po porodzie od razu przetransirtowane samolotem do innego szpitala czy cos.. tez leci.

[Brawurka_29]

Dobry.wiec u nas sprawa wyglada tak: ktg satysfakcjonujące .za tydzien w środę znowu na oddział i bedzie usg.jesli mala dalej będzie mala to nie ma na co czekać i beda ja wyciągać. Jesli sobie podrosnie to czekamy do 37 tyg i zaraz tez mala lepiej wyciągnąć. Takze Justyna chyba bede pierwsza
Swoja droga to ciagle rycze bo nie dość ze wcześniej 4 ciążę stracone to teraz przy końcówce takie rzeczy się dzieją

[dusiolka]

Charliss tak naprawdę to same zweryfikujemy co bedzie służyć naszym maluchom

---------- Dopisano o 18:11 ---------- Poprzedni post napisano o 18:08 ----------

Napisane przez Brawurka_29

Dobry.wiec u nas sprawa wyglada tak: ktg satysfakcjonujące .za tydzien w środę znowu na oddział i bedzie usg.jesli mala dalej będzie mala to nie ma na co czekać i beda ja wyciągać. Jesli sobie podrosnie to czekamy do 37 tyg i zaraz tez mala lepiej wyciągnąć. Takze Justyna chyba bede pierwsza
Swoja droga to ciagle rycze bo nie dość ze wcześniej 4 ciążę stracone to teraz przy końcówce takie rzeczy się dzieją

Głowa do góry! Myśl teraz pozytywnie wyciągną i bedzie wszystko dobrze,zaopiekujesz sie Maleństwem i będziecie sie sobą cieszyć a nie podają powodów dlaczego Mała jest mała? Nie sprawdzali przepływów?moze idz gdzieś prywatnie zrobic bardziej szczegółowe badania bo widzę ze Tobie to tylko cisnienie mierzą i ktg ..

[Szczeperka]

Napisane przez Brawurka_29

Dobry.wiec u nas sprawa wyglada tak: ktg satysfakcjonujące .za tydzien w środę znowu na oddział i bedzie usg.jesli mala dalej będzie mala to nie ma na co czekać i beda ja wyciągać. Jesli sobie podrosnie to czekamy do 37 tyg i zaraz tez mala lepiej wyciągnąć. Takze Justyna chyba bede pierwsza
Swoja droga to ciagle rycze bo nie dość ze wcześniej 4 ciążę stracone to teraz przy końcówce takie rzeczy się dzieją

Patrz pozytywnie! Pierwsza będziesz miała dziecko przy sobie masz podejrzenie zatrucia ciążowego czy o co chodzi?

[Kinqaa]

Padam na pysk....

[Brawurka_29]

No właśnie teraz doszla do diagnozy ta hipotrofia plodu ( najprawdopodobniej ) ale po to robia za tydzien powtorke usg zeby mieć pewność.

[ewka555]

Napisane przez Brawurka_29

No właśnie teraz doszla do diagnozy ta hipotrofia plodu ( najprawdopodobniej ) ale po to robia za tydzien powtorke usg zeby mieć pewność.

Płodu wrrrrr

[simonee]

Brawurka moja koleżanka ma termin na 12.12 miesiąc temu była podłamana bo jej córcia była zbyt mała w porównaniu do tc. W tym tyg była na usg i okazuje się ze malutka bardzo nadrobiła i waży ponad 3 kg
Może u ciebie maleństwo tez nadrobi i będzie ok

[dusiolka]

Napisane przez ewka555

Płodu wrrrrr

Dokładnie wrr

[Brawurka_29]

Simonee mam nadzieje ...

Szczeperka stan przedrzucawkowy to chyba mozna zaliczyc do zatrucia ciazowego ..