Listopadowe Mamy 2014- część I

[Kostka09]

Napisane przez silesianna

Pojdz do przychodni i popros o recepte na masc cholesterolowa... nic tak nid dziala jak ona. Mojemu tez sie robia krwawe rany na dupinie... i chooesterolowa sobie z tym radzi szybko i bezblednie.
Wspolczuje :/
Moj tez ma straszne parchy na buzi i juz sie sluz pojawilbw kupsku. Skoncze te puszke mleka i zaczynam dawac pepti... :/


Edit: doczytalam ze cholesterolowa mozna kupic bez recepty! Tylko nie wiem czy wtedy zrobia z dodatkami (ja mam z jakas witamina - A chyba) czy mozna kupic tylko czystą. Tylko bez recepty kosztuje 18 czy 20zl a na recepte placilam 8. W kazdym razie jak na pudlo masci to roznica niewielka. Tylko musialabys chyba poszukac apteki w ktorej robia leki na miejscu. Ale glowy nie dam. W kazdym razie warto!

Dzieki poszukam

Napisane przez sloneczko_1201

Ja trzymam diete ale bez przesady chleb jem z ziarenkami, kaszke też jadłam a teraz po mału dołączam coś nowego. Jakbym jadła sam ryż z marchewką to bym na 2 chodziła raz w tyg.
Moja położna była super i taka życiowa nic nie narzucała tylko proponowała. Już nie przychodzi ale mówiła, że mam dzwonić w razie czego.
Futbolwa twoją teściową jakbym spotkała w ciemnej ulicy to bym nawet skrupułów nie miała!
Na bioderka byliśmy prywatnie bo płaciliśmy 80 zł a jak bym mjała szukać dalej to na paliwo bym podobnie wydała.

Mały przybrał w 2 tyg 480 gram i ma już 4420 Pani doktor zapisała nam probiotyk i espumisan. Mówiła że to przez niedojrzały układ trawienny a dzieci które miały żółtaczkę częściej cierpią na problemy brzuszkowe i mają słabszą wątrobę. To minie i mam nadzieję że szybko.
Spotkałam też koleźankęmzm3 mies dzieckiem i mówiła żeby tego sab-simplex itp to nie żałować żeby pomogło. I probiotyki też różne próbować.

Czyli to ze sie wybudza w ciagu ednia to tez wina kolek? Bo moj tez tak ma...nie chce spac dluzej w dzien..

Napisane przez GoniaaaS

do mnie tez nikt nie przychodzi, nawet nie zaproponowali

A wiedza u twojego lekarza rodzinnego ze urodzilas? Bo ja dzwonilam pytac o pediatre do mojej przychodni i wtedy mi polozna podeslali.

Begie - najlepiej sprawdz na stronie twojego mopsu - bedzie wykaz dokumentow i formularze do pobrania, tormentalum juz mi polecalas i mam i uzywam

Moj chyba ma skok rozwojowy...marudny strasznie...

[tiera]

My podajemy herbatkę z kopru, chyba z hippa- taką do zaparzenia, mała wypija jej tak najwięcej ok. 30ml za jednym razem więc nie bardzo to mogłoby by być jedno karmienie mniej. Co innego jakby pół butli wypiła.

Futbolowa twoja teściowa jest strasznie wrednym babskiem. Z tym podobieństwem to niestety moja też wyskoczyła- ze ma być podobna do tatusia, ale ona w ogóle ma jakiś problem bo u syna od małego widziała brazowe oczy po tatusiu a do dzisiaj ma niebieskie. Teraz też za każdym razem pyta o kolor oczu Weź tej swojej w końcu coś powiedz i się w końcu przymknie. Pewnie się obrazi ale będziesz miała w końcu święty spokój.

Ktoś tu kiedyś pytał o biogaje- używaliśmy od samego początku i u nas to nie zdało rezultatów, nie pomagało w niczym. Lekarka powiedziała żeby na problemy brzuszkowe dawać zwykły lakcid do mleka raz dziennie i jak na razie chyba pomaga.

Ja też mówiłam że nie chce żadnej położnej ale powiedzieli mi że mnie ze szpitala nie wypuszczą jak jakiejś nie wpiszę

[sloneczko_1201]

cze zostawiłam dzisiaj w aptece 100 zl a na gemini kaźda rzecz jest ok 10 zł tańsza, gdybym nie chciała ulżyć małemu od,razu to bym zamawiała. Niby taki małe dzieci wiele nie potrzebują a tu ciągle coś. I zdecydowaliśmy się na szczepionkę 6w1 czyli kolejny wydatek.

[Futbolowa]

Fiorella22, chciałabym się odnieść do Twoich słów, ale nawet nie mam już siły, bo wiem, że jest tak, jak nie powinno być i nie umiem wpłynąć na Marcina, aby to zmienił

Napisane przez Indra83

Futbolowa, nie obraź się, ale myślę, że ty dla Mar. też ciągle wyszukujesz usprawiedliwienia, teraz ma swoją rodzinę, jeszcze rozumiem, że w roztargnieniu zapomniał o kaloryferach, ale jeśli chodzi o matkę, to przecież mu mówisz, prosisz, a on co? Nie widzi? Nie słyszy? Jeśli on jej stanowczo nie powie, to ciebie nie posłucha, a będzie coraz gorzej, krytyka za wszystko. Wykończysz się psychicznie.

Właśnie rzecz w tym, że ja nie znajduję dla takiego zachowania usprawiedliwienia. Całej sprawy nie odwołał po moim sprzeciwie, bo dowiedziałam się, jak już do nas jechali. Ale nawet jakby jeszcze nie jechali do nas, też by nie odwołał - bo by się mamusia obraziła, bo nie wypada, bo 'coś tam' Nic mi jego przeprosiny nie dają, i tak mam dosyć

Napisane przez anuszka21

Ciągle chce mi się jesc tylko co tu zrec wybór średni...

Też bym tak chciała. U mnie apetyt zerowy, zmuszam się raz na kiedy do zjedzenia czegoś niedużego...

I kryzys mam taki, że szok. Wyję z bólu, kiedy zaczynam karmić Zośkę. Brodawki mam do krwi poranione, smaruję Maltanem, próbuję coś zdziałać i nic. Mam obawy, że w środku nocy ruszę do apteki po mm i poddam się w kwestii karmienia. Myślałam, że jest lepiej, a jest tylko gorzej...

[Kasia427]

Moja dzisiaj też beczy bez powodu chyba... tylko na rękach nie płacze... kupę zrobiła, najedzona, spać nie chce tylko kwili... i o co chodzi...?

[eclariss]

futbolowa początki najgorsze smaruj grubo maltanem i swoim pokarmem..mnie bolało max 2 dni a się wytrzymać.

Ma któraś z Was bujaczko- huśtawkę?? Bo właśnie nie wiem co lepiej sam leżaczek-bujaczek czy z opcją huśtawki?? Tylko jak patrze na huśtawki z ribght starts to wydaje mi sie, że one raczej tylko do leżenia a w takim bujaczku-leżaczku dziecko bardziej siedzi i mozna mu podać jedzenie.

[fiorella22]

Napisane przez Futbolowa

Fiorella22, chciałabym się odnieść do Twoich słów, ale nawet nie mam już siły, bo wiem, że jest tak, jak nie powinno być i nie umiem wpłynąć na Marcina, aby to zmienił

rozumiem Kochana, nie mysl juz o tym. Skup sie na Zosi a WO olej cieplym moczem

---------- Dopisano o 19:05 ---------- Poprzedni post napisano o 19:01 ----------

Napisane przez sloneczko_1201

[/COLOR]Fiorella a ta herbatka co piszesz to nie jest po 3 mies, bo tylko taką znalazłam na stronie rossmana?

To nie ja pisalam ja pije ziolowego Bocianka

[Kostka09]

Napisane przez tiera

My podajemy herbatkę z kopru, chyba z hippa- taką do zaparzenia, mała wypija jej tak najwięcej ok. 30ml za jednym razem więc nie bardzo to mogłoby by być jedno karmienie mniej. Co innego jakby pół butli wypiła.

Futbolowa twoja teściowa jest strasznie wrednym babskiem. Z tym podobieństwem to niestety moja też wyskoczyła- ze ma być podobna do tatusia, ale ona w ogóle ma jakiś problem bo u syna od małego widziała brazowe oczy po tatusiu a do dzisiaj ma niebieskie. Teraz też za każdym razem pyta o kolor oczu Weź tej swojej w końcu coś powiedz i się w końcu przymknie. Pewnie się obrazi ale będziesz miała w końcu święty spokój.

Ktoś tu kiedyś pytał o biogaje- używaliśmy od samego początku i u nas to nie zdało rezultatów, nie pomagało w niczym. Lekarka powiedziała żeby na problemy brzuszkowe dawać zwykły lakcid do mleka raz dziennie i jak na razie chyba pomaga.

Ja też mówiłam że nie chce żadnej położnej ale powiedzieli mi że mnie ze szpitala nie wypuszczą jak jakiejś nie wpiszę

Rozpuszczasz w swoim mleku ten lakcid?zwykly w ampulkach?
U nas biogaja na gazy i kolki nie pomogla tez dwa tygodnie juz ja bierzemy wiec jakis efekt powinien byc...

Moje dziecko dzisiaj ryczy i ryczy i ryczy...i juz nie mam sily, nosimy go, bujamy i ryczy, zasypia na 15 minut i znowu...

[silesianna]

Przy probiotykach efekty widac tak naprawde po jakims miesiącu, jak skolonizuja przewod pokarmowy juz jako tako... u malwy ja po biogai wlasnie po miesiącu widzialam poprawe. Ale wiadomo ze nie na wszystkich wszystko działa.

[szybkawolna]

sloneczko teoretycznie pisze ze jest po 3 miesiacu z podkresleniem teoretycznie

[AnetkaIzabell]

Witam się i ja
my wczoraj godzinna podróż z małym do Poznania do Auchana zrobiliśmy... w drodze spał... jedno przewijanko zaraz po przyjechaniu mnie czekało... się porozglądał swoimi ślepiami ...i przespał większość zakupów..
my przesypiamy nocki,... chyba tylko dzięki położnej, bo nie dała małemu nas zteroryzować.. i mały sypia ładnie u siebie w łóżku... nie wisi mi na Bolku i Lolku (Flip i Flapie) -( już coś wybraliśmy ? bo jeszcze odchowalnie nadrabiam )

ja nadal raz na dobę ściągam 100 ml po karmieniu wieczornym, zeby mi w nocy nie ulatywało jak przygniotę.. bo ostatnio miałam powódź...zachciało mi się spać bez stanika

u mnie
PESEL w trakcie-czekamy
dokumenty do becikowego -wypisuję.. jutro dowiem się cyz mogę pocztą wysłać..
opony małż wymienił
u nas pierwsze odwiedziny w najbliższy weekend... babcia przyjeżdża

Napisane przez manieczka1

I ja sie witam tylko niech te nasze dzieciaczki za szybko nie rosna chce sie nacieszyc takim maluszkiem

no..ja to po ubrankach tylko widzę, ze mały rośnie.. nie nadązam z nowmi rozmiarami... jesteśmy między 62/68

Napisane przez Indra83

Nic dodać, nic ująć.
Teraz niełatwy okres, połogi, rozterki z karmieniem, ale potem pierwsze osiągnięcia dzieciaczków, uśmiechy, minki, świadome gesty, gaworzenie, będzie jeszcze pełno wzruszeń i pozytywnych emocji

ciekawe jak sługo wytrwamy razem..ta odchowalnia to do 18... ?

Napisane przez mgds

Dzień dobry
Aż łezka w oku się kręci na myśl o zakończonych ośmiu częściach wątku

niezły materiał na książkę o przebiegu ciąży i perypetiach kobiet w ciąży

Napisane przez Zanet84

W mopsie w miescie zameldowania matki lub ojca jesli jest inne. Wybieracie jesli maz jest zameldowany gdzie indziej tzn w innym miescie musi dodatkowo z mopsu tamtym miescie wziac zaswiadczenie ze tam nie pobieracie becikowego

ciekawe czy można pocztą te dokumenty wysłać..?
czy ja mam się telepać z noworodkiem 300 km.. czy mąż 500 km

Napisane przez fiorella22

jezeli takie rzeczy pisza w ksiazeczce ze szpitala to znaczy ze tam zalecaja spac z dzieckiem czy nie???

tylko stwierdzają fakt... decyzja do nas należy...

Napisane przez martha330

Co zrobic jak mala nie ssie? Trzyma cycka, pocmoka z dwa- piec razy i potem najchetniej by z pol godziny po prostu trzymala az do zasniecia? Miziam ja, masuje czolko i nic. Chyba rozleniwia mi sie przez butelke!!!! No zesz!!! A odstawic nie moge, bo placz, ze glodna. Dzis jedno karmienie trwalo od 12:15 do niemal 17... jak nie kolka, to to nie daje rady... a TZ mowi, to daj jej ccycka. A co robie?!?! No zesz.. jeszcze siedze niewygodnie zgarbiona, bo lozko nie bylo zlozone, bo on chory to lezy...

u mnie to samo było...już nie jest
nie płacze że głodna...tylko dziecko chce do mamy bo się tak nauczyła, ze może sobie w ramionach mamy usnąć....tak jest jej najlepiej.. a mama wtedy kompletnie czasu nie ma dla siebie.. położna powiedziała że wystarczająco bliskości dziecko ma jak karmimy..odbijamy kąpiemy etc.

U nas było... mały jadł jadł.. i usypiał na cycu..jak wyciągałam to przytrzymywał cyca, ale nie ssał..tylko leżał sobie dalej....w pewnym momencie... łapanie za policzek, czy bródkę nic nie dawało... odkładam do łóżka i ryk.....ja wstaje daje mu cyca on raz zasśie i śpi.. ( TO ZNACZY ŻE NIE JEST GŁODNY/A).. ja przyzwyczaiłam tak ze 3-4 dni swojego do tego lulania na cycu, położna mnie szybko oduczyła-dla mnie super...kazała jak tak przyśnie wyciągać cyca ...i odłożyć małego do łóżeczka...(oczywiście pielucha musi być sucha) .....no i mały za pierwszym razem po takim odłożeniu płakał 30 minut !! a już za drugim razem (chyba zmęczył się tym pierwszym razem) może z 1 minutę....i teraz..jak kładę go po karmieniu... jak widze, ze śpi.. zabieram cyca odbijanie i do łóżka.. i czasem pokwęka...ale nie trwa to wiecej niż 5 minut (najgorzej było odzwyczaić... ryk jakby ktoś mu krzywdę robił)... no ale nauczył się..a ja mam czas dla siebie..
a jak mały nie je tylko potrzebuje coś possać żeby usnąć..to smoczek...(dopóki nie ząbkuje)

---------- Dopisano o 20:35 ---------- Poprzedni post napisano o 20:13 ----------

Napisane przez sloneczko_1201

Mi zostało 10 kg i cały czas kurcze stoi!
Z ciuchami ciężko, bo biust mi w nic nie wchodzi!

to samo mam....

Napisane przez LolaMontez

Z tym, ze ja miałam mleka baaardzo duzo a teraz dupa, ale akurat na nocne karmienia starcza bo wtedy je troche i zasypia. Zobaczymy jak to będzie ale wieczorem muszę podawać mm głodomorkowi
Ja tam bardzo od Ciebie nie odbiegałam jeszcze do wagi przed ciazy zostało mi 8 kg ale chciałabym ze 12 kg póki co stoję w miejscu i nie chce iść w dol juz tak od tygodnia
Aaaa właśnie chodzicie na spacery w taka pogodę? U nas -5 i wieje :-/ sama sie boje ze sie przeziębienie bo u mnie odpornośc gówniana zreszta zawsze taka była, mnie ostatnio przewiało i od razu oprycha mi wyszła.

ja mam cały czas sporo pokarmu... tak ze 200 ml łącznie
pewnei to od wielu rzeczy zależy.. połzna mi mówiła, ze mam często jeść mniejsze porcje.. i nie głodować, bo to na zanik pokarmu wpływa..

ja już nie mogę oprzeć się słodyczom..-CZEEEKOLAAADAAA i soki piję (ale takie co nie zawierają konserwantów etc.)

ja nie wychodzę w taki mróz..za zimno...brrrrr

Napisane przez LolaMontez

Galareta na udach i brzuchu jest straszna a mnie jeszcze z boku i na jednym udzie wyszło po 4 rozstępy cała ciaze nic, piękna skora i po porodzie musiało wyjsc

też mam rozstępy na udach i dziś wyszły mi na brzuchu
czy to cholerstwo zniknie... okropnie to wygląda !!

Napisane przez eclariss

Tez mam galarete na brzuchu a nie powinnam juz chudnac no niedowaga sie zaczyna..
Milka rzuca sie na smoczek i ciagnie jakby go chciala zjesc to przystawiam ja do cyca i rzuca sie ssie bardzo lapczywie jakby byla strasznie glodna i possie z 4 razy i puszcza i znow rzuca sie na cyca i ssie i pluje nim i tak w kolko..cyc twardawy jak scisne to mleko tryska..z jej zachowania wnioskuje ze glodna a ssac nie chce.. polozylam ja to jak smok jej wypadnie to odrazu placz...to glod czy potrzeba ssania???

może spróbuj zmienić sposób przystawiania... może załapie lepiej.. moze co innego jej przeszkadza, moze katar ma..i nie może oddychać.. ?

---------- Dopisano o 20:51 ---------- Poprzedni post napisano o 20:35 ----------

Napisane przez czekoladka21

Położna przyniosła mi fiolet i tym kazała pępek czyścić ,powinien w końcu odpaść,bo ani octenisept ani spirytus nie dają rady,niby jest juz obsuszony ale trzyma

kurde u nas też kiepsko w tym temacie.. nie chce odpaść..

Napisane przez fiorella22

Kiedy zmieniacie pieluchy Maluchom? Co 2-3 godz. czy jak placza zeby im zmienic?

Napisane przez aleksandrettaa

Jak słyszę, ze zrobiła kupę (towarzyszy temu oprawa głosowa ), jak płacze to zaglądam i przed karmieniem zaglądam w pieluchę.

ja tak samo, ale mąż mój dzis zgłupiał... stwierdził, że mały jest tak słodki..obudził go i stwierdził, ze zmieni pieluchę..
a potem oczywiście... musiał być cyc ..ale potem ładnie usnął...


Kasia ja też na Święta musiałabym jechać 400-600 km..na drugi koniec Polski... ale nie ryzykuję... chociaż wiem, ze maly to by wiekszość drogi przespał, a samochód ma ogrzewanie.. ale jakoś za dużo organizacji by to wymagało.. chyba leniwa jestem... na Wielkanoc ruszymy to lada moment będzie

---------- Dopisano o 21:22 ---------- Poprzedni post napisano o 20:51 ----------

Napisane przez Frau Gizela

Kurde, Klara wciąż chce ssać a mnie się wydaje że mam pusto w piersiach choć od jej picia mam cały rękaw mokry więc tam to mleko raczej jest. Maria wciąż wymyśla jakieś głupie rzeczy w stylu zrobię kołdrę z chusteczek higienicznych dla mojej lalki albo trzech. Nie ubiore papci, nie ubiore maski, będę na was kaszlec.
TZ buczy, że kto to widział, żeby karton chusteczek kosztował pięć złotych i że wszystko takie drogie i że dom wariatów. Ja odkręcam kaloryfery bo mi zimno, on łazi, zakręca i otwiera okna żeby wywietrzyc syfy. I twierdzi, że ciągle mam pretensje do niego i na niego wrzeszcze.

Piękny początek adwentu nie ma co. Aż się boję co będzie w święta.

Jak żyć?

Napisane przez LolaMontez

Jakbym o swojej czytała, tez mi sie wydaje ze to nie kolka bo jak ja pionizację to sie uspokaja, przystawiam do cyca i ryk tez mnie zastanawia o co chodzi?????? Tez myślałam ze mało mleka ale jak chce dać mm to nie chce w ogole...

Napisane przez pati12345678

u mnie to samo...

Napisane przez czekoladka21

Wasze maluszki wkurzaja się przy cycku a moja przy butelce i to tylko wieczorem niby chce a za chwile puszcza i drze się,pomaga smoczek i mocne przytulenie ,bujanie ......przed chwila zasnęła a spala dziś 1,5 godziny i 15 minut drzemki do południa

Napisane przez Zanet84

Mam to samo tylko wieczorem....nawet teraz Nadia ssie za chwile puszcxa, krzyczy wierzga, znow chwyta itd....tak jest pod koniec karmienia i tylko wieczorami

Napisane przez Kostka09

Dziekuje
Moj za to zaczyna bawic sie sutkiem lapac i puszczac i kasac, a jak sie denerwuje i kasa to wtedy jak go brzuszek zaczyna bolec bo caly sie zwija i kopie nozkami,..
U nas poranki i popoludnia pod znakiem kolek...placze i marudzi i spac nie moze tylko noszenie pomaga i bujanie na fotelu z ikei, i lepiej mu jak go przewieszam przez ramie jak do odbicia - chyba wtedy brzuszek mu sie masuje.
Ide spac poki mlody zasnal bo cos mnie gardlo zaczyna bolec..

strasznie Wam wszystkim współczuję...
to mój synek to jakiś anioł... mega grzeczny..tylko zapłacze jak głodny, czy pielucha, czy gluta wyciągnąć.. a tak śpi..je ..albo sobie leży i patrzy...

ostatnio mam tylko pecha, bo rozbudza sie..zaraz po tym jak nałożę ciepły obiad na talerz.... ma wyczucie czasu..

[Zanet84]

Dziewczyny ktore mialy kryzys laktacyjny - czy udalo Wam sie go pokonac i w jaki sposob?

[LolaMontez]

Napisane przez Zanet84

Dziewczyny ktore mialy kryzys laktacyjny - czy udalo Wam sie go pokonac i w jaki sposob?

Ja duzo pije, bardzo duzo pije, staram sie nie stresowac i nie denerwować, doszłam do wniosku jak mleka będzie mało to przejdę na mm bez żadnej spiny. Dokarmiam malutko i zawsze po tym jak juz cyce puste albo bardzo sie drze. Czy kryzys pokonałam, nie wiem, póki co jest w miarę bo dzis dokarmialam a zjadła tylko 50ml mm

[GoniaaaS]

Napisane przez Kostka09

Dzieki poszukam

Czyli to ze sie wybudza w ciagu ednia to tez wina kolek? Bo moj tez tak ma...nie chce spac dluzej w dzien..

A wiedza u twojego lekarza rodzinnego ze urodzilas? Bo ja dzwonilam pytac o pediatre do mojej przychodni i wtedy mi polozna podeslali.

Begie - najlepiej sprawdz na stronie twojego mopsu - bedzie wykaz dokumentow i formularze do pobrania, tormentalum juz mi polecalas i mam i uzywam

Moj chyba ma skok rozwojowy...marudny strasznie...

Wiedza, bylysmy na początku listopada na wizycie kontronej

Jak dokarmiacie dajecie wit kid czy tylko d?

[Zanet84]

Ja tez raczej bez spiny . Tylko dzisiaj mam jakies takie mniejsze te piersi, mniej pelne...a wlasnie sobie zdalam sprawe ze nawet nie mam w domu mm....bo ostatnio sie przeterminowalo to co mielismy i zapomnielismy kupic ....

[LolaMontez]

Napisane przez GoniaaaS

Wiedza, bylysmy na początku listopada na wizycie kontronej

Jak dokarmiacie dajecie wit kid czy tylko d?

Ja daje k i D, a wlasnie k i D to do poczatku czy końca 3 miesiąca?

[AnetkaIzabell]

a ja dalej Was nadrabiam... mały grzecznie ciągle śpi... tż całą butelkę wina się napił i łobuzuje.. znowu ma ochotę małego obudzić..oczywiście tym razem na żarty.....teraz ma bojowe zadanie.. i pranie robi.. bo mały tak szybko urósł, ze 68 muszę już wyprać ..uprasować..i meić w pogotowiu...

Napisane przez Futbolowa

Witam się z domu!
Wczoraj nas wypisali, ogarnęłam się trochę i jestem.
Cóż mówić... Zosiula przesłodka i straaasznie się cieszę, że jest z nami. Na szczęście powoli zapominam o trudach porodu i staram się nauczyć funkcjonowania z takim maleństwem. Strasznie się umęczyłam przed porodem, cały oddział miał mnie dosyć. Tyle godzin w skurczach, tyle zwijania się z bólu - masakra. Już ich chciałam błagać o cesarkę, bo dwie noce na porodówce po prostu mnie wykończyły - obok przewinęło się kilka porodów, a ja tylko się zwijałam i zwijałam. No, ale na szczęście to już za mną
Przeraża mnie wszystko - karmienie piersią, kąpanie, pielęgnacja pępka. Wczoraj pierwszy raz od porodu się popłakałam i to tak baaardzo potężnie. Wróciliśmy ze szpitala, w mieszkaniu zimno, bo Mar nie wpadł na to, by włączyć kaloryfery, bałagan wokół, ja umęczona, upocona, ledwo na tyłku siadam po szyciu, a tu ten dureń swoich rodziców zaprasza. Po paru minutach dostaję telefon od szwagra dziewczyny, że słyszała, że teściowa do nas jedzie, bo nie umiem dziecka wykąpać. Już wtedy trochę sobie popłakiwałam na samą myśl o tym, że w pierwszych chwilach z dzieckiem w domu ma mi towarzyszyć teściowa, ale już po tym telefonie histeria totalna. Nakarmiłam małą, zasnęła, tamci przyleźli i dziecko w ryk. Patrzą na mnie jak na wariatkę, babsko krzywe teksty rzuca, że dobrze, że przyjechała to pobuja i uciszy dziecko, skoro matka nie potrafi. Dostałam z☠☠☠ę, że skoro ja lubię niskie temperatury, to nie znaczy, że mam dziecko w takim zimnie trzymać. Pięć razy tłumaczyłam, że prosiłam Marcina już parę dni temu, by włączył kaloryfery, a ta dalej swoje. W końcu jej odpyskowałam, że ciekawe jak ze szpitala miałam nadzorować uruchomienie kaloryferów i się zamknęła. Po chwili dorzuciła jeszcze uwagi na temat psa, że dlaczego dochodzi do łóżeczka, że na pewno kiedyś tam wskoczy i zagryzie Zośkę, że dlaczego leży koło mnie na kocu, że teraz pies nie powinien być ważny i takie tam blabla. Ale oczywiście szczytem szczytów były teksty na temat tego, że Zosia w sumie nie wiadomo do kogo podobna, ale najważniejsze, że raczej nie do mnie i że dobrze, że Mar potrafił mi zrobić ładne dziecko Już nawet nie robi mi się przykro na takie teksty, ale ogólnie źle mi, bo czuję się jak gówno, wyglądam jak gówno, a tu jeszcze wredne babsko dobija

o "potok niecenzuralnych słów...."

ja bym wyprosiła za drzwi... NIE ŻARTUJĘ... i nie wpuszczała, aż mi nie przejdzie... !!!!!!!!

---------- Dopisano o 22:31 ---------- Poprzedni post napisano o 22:16 ----------

Napisane przez anuszka21

Była u mnie polozna i oznajmiła ze praktycznie nic nie można jeść ;/ tylko marchewkę, ryż, i ewentualnie jabłko ale soku z jabłek juz nie można!! Kaszki mannej tez nie. Orzechy broń boże które juz jadłam bo jak chce mieć zdrowe dziecko to nie można ;/ a jak masz nawał mleka to nie pić za dużo

nasza mówiła, żeby marchewki nie jeść

Napisane przez Kasia427

Dupa Jasiu. Tyle powiem w tym temacie.
Moja położna dzisiaj mnie wkurzyła na maxa... Już więcej nie kazałam jej przychodzić. Ma paznokcie takie długie i małą dziabnęła w ciemiączko, aż się młoda zaniosła mi pierwszy raz Jestem tak wkur.... że aż mnie nosi... mam nadzieję, że nie zrobiła jej krzywdy, niby mocno nie zrobiła, ale jednak musiało ją zaboleć skoro się tak zaniosła płaczem... żeby człowiek już się bał położnej dziecko dać do rąk... co za bezmyślna kobita... położna to paznokcie powinna mieć krótko opiłowane i koniec. Jeszcze głupa rżnęła...
Humor mam już zrypany na maxa...

mnie położna w szpitalu wku*** .. podczas mycia małego... tak mu palce do oka wsadzała że mały mega sie rozryczał..aż mi go szkoda było... ja głupia nie zwróciłam uwagi... w ogóle rzucała nim..ehh nie chce do tego wracać...teraz ma z nami dobrze...

Napisane przez edzka1104

Witam się i ja na odchowalni.
My powoli z małym się poznajemy, w dzień śpi fajnie a w nocy różnie, ale przeważnie ma przerwę 2-3 goidzinną gdzie wisi na moim cycku. Mój mąż jest idealny, robi mi śniadania, obiady, kolacje. Dzisiaj pierwszy raz ja robię obiad. Szkoda ze już tylko do niedzieli tak będzie, bo wraca w poniedziałek do pracy.
To moja położna wczoraj mi powiedziała, że nie mam przesadzać z dietą i dopiero jak coś się będzie działo to trzeba będzie eliminować. Ja nie jem smażonego, cytrusów jeśli chodzi o słodycze to jadłam już takie z orzechami i czekoladą i było ok, ale to raz czy dwa się zdarzyło.

Też tak uważam, bo jakie składniki odżywcze dostaną nasze dzieci..jeśli mama będzie sam ryż jadła ??

[sloneczko_1201]

Mi połoźna mówiła że dziennie powyżej 250 ml nie dawać k tylko samą d. Jak sję daje mniejmto obie.

[martha330]

AnetkAIzabell u mnie to chyba nie jest kwestia taka,ze chce byc mala ze mna. Ona po prostu nie ssie! Jak odstawiam, to ma odruch odwracania glowki i szukania i miele jezyczkiem a jak juz trzyma piers to trzyma i za moment usypia, rozbudzanie typu mizisnie pod brodka,pod stopkami,po glowce nie daje efektow. Jak juz siedzimy tak po dwie trzy i cztery godziny i walczymy to konczy sie to mm wtedy mala wypija 90ml....
Jeszcze sie z tz o to karmienie poklocilam, bo prosze bysmy razem pomysleli co z tym zrobic, bo on sobie wychodzi,a to na mecz,a to tu,a ja z mala wisimy,ja bez jedzenia,kapieli,on ma czas na wszystko tylko nie na nas. Pytam co mozemy zrobic, a on,ze znowu mam depresje... no ale z kim mam porozmawiac? To powiedzial ze przeciez nie chce chuba zostawic malej tylko na mm, bo jak to i tu znow wyrzuty sumienia mam.....

[eclariss]

Anetka bo chlopy to sa do dupy... moj w druga strone jak mala placze to mi mowi ze mam wkoncu zrobic jej butle niech sie naje..bo mysli ze dziecko placze tylko z glodu a jak najedzone to nie ma powodu do placzu...i potem zero checi do kp...czlowiek stara sie.. zre nie to co by sie chcialo..poswieca sie a facet nie dosc ze bie doceni to jeszcze dowali..lepiej by zakmnal sie i nic nie mowil..

[Justana1984]

czesc dziewczynki, jestem ale jakby mnie nie było. Chciałabym was nadrobić ale nie ma szans na to;/ chyba jestem za stara na dzieci;p
najwiekszy dramat mam bo zupelnie nie wiem co jeść??
mała non stop by wisiała na cycu a ja bym ciagle wyła. Pokarm mam, tak dzis mi się udalo odciagnąć z jednego 60 ml więc chyba źle nie jest. Mam nadzieję ze będzie chciała jeść z butli to chociaż w nocy ją nakarmię to może zje i pospi trochę bo tak to robi sobie 3 h maratony na cycku. Kupa jedzenie cyc kupa jedzenie cyc i tak kólko. Matko jedyna ilez mozna;( tomek mnie wspiera jest w domku, gotuje, przewija mała ale ja jakoś nieogarniam tematu. Po cesarce ten instynkt chyba u mnie sie tak zabójczo nie pojawił, czje sie z tym źle;/ niby wiem jak co mniej więcej robić ale nie czuję takiej silnej więzi jak to mówią. Wiem ze potrzeba czasu ale mimo wszytsko jakos źle mi z tym. Doradzcie co jeść może uda mi się przeczytać troche potem
a powuedzcie mi jak wygladaly kupy waszych dzieci w pierwszym tygdniu? moja robi zielone, rzadkie i wyczytalam ze to moze byc biegunka fizjologiczna ale na jutri jestem umowiona z polozna jutro a telefon jak wygladaja i jak cos to do pediatry podjedziemy. i sie zważyć czy dobrze przybiera czy nie traci na wadze . A w nocy budzicie na cyca czy nie? Mi kazali co 3 h wybudzac nawet a jak spi to bym jej nie budzila no ale nie wiem jak Wy robicie? dziewczyny ratujcie!

[paulina119a]

Kochane powiem Wam, ze zawsze mnie podtrzymacie na duchu.
Moja Gabi kryzys miała jeszcz cała noc i pół środy.... a ja już bez snu chodziłam na rzęsach
w ostateczności dałam jej smokusia ale.... z tym smokusiem to nie jest tak hop siup.... avent i nuk odpadają bo za duze sa i sie dławi i ma cofki.... TT w miarę ale ma za szeroką tą podstawę plastikową i zatyka nosek.... więc szukamy smokusia idealnego bo widzę że moje dziecię mam mega potrzebę ssania. I albo jej zasadzę smoka albo zedrze mi suty do krwi....

idę Was nadrobic..........

[ela_86]

Moja dzis jakos zasnac nie chciala
Mlody mial goraczke wieczorem
Juz sie zdazyl wybudzic w nocy
Teraz zasnal, oby pospal do rana
Mam nadz ze ta goraczka to jednorazowy wyskok...
W piatek Mikolaj w przedszkolu, chcialam go dac, on sie juz nastawil.... przezywa tego Mikolaja, czeka. .....

Dzis jakis gorszy dzien.... oby jutro bylo lepiej...

Nic sie nie dzieje brzuszkowego na razie ale myslicie ze powinnam zaczac dawac probiotyk zeby zdazyl zaczac dzialac na za miesiac kiedy beda problemy z brzuchem?

[My Sweet Little Precious]

Ja tez mam jakiś kryzys... położna poradziła kupić laktator żeby walczyć o samo kp i wczoraj dziad przyszedł i ja nie umiem go używać! Nie umiem go zaśsac, i wczoraj sciagnelam 20 ml a mleko wyciekalo dołem, cala bluzka mokra. Jeszcze kupiłam taki na 2 piersi na raz i musze obie butle trzymać ręką i juz nie mam jak kręcić tymi pokretlami. Miała któraś podobnie? Czuje się jak jakaś krowa podpieta pod prąd
Jeszcze mała mi spi niespokojnie a ja nie zmruzylam oka. Nie mam siły, teraz powinnam odciągnąć pokarm ale mam to gdzieś i idę spróbować ja uśpić i sama zasnąć :/

[paulina119a]

Ela podpinam się pod pytanie o podawanie wcześniej probiotyku... ma to sens ? Chyba ma skoro Silesianna wspomniała ze u M. Zaczęło działać po miechu

Sweet a Maja sama nie daje rady ssać z piersi? Czegoś nie doczytałam? Po co laktator? Niunia ssać nie umie?

My się karmimy. .. od poprzedniego karmienia minęło 2h50min i to dzięki temu że podałam do dzioba smokusia
Chyba znalazłam na nią sposób

---------- Dopisano o 03:32 ---------- Poprzedni post napisano o 03:24 ----------

Kasiu taką wypacykowana położna bym pognała. Co za debilizm aby z takimi szponami pchac sie do dziecka! Napisala bym skargę!

Futbolowa sorki ale na Twoim miejscu teściowa bym wyprosila z domu. Zosia nie ma żadnej odporności i gosci się teraz nie przyjmuje. A Mar bym tak zje ***ła na czym świat stoi. Ja to mam wrażenie czytając Twoje posty ze on jeszcze nie odciął pepowiny u u mamusi.... jemu jest tak dobrze.... najwyższa pora ogarnąć się i dorosnąć do roli taty!

[GoniaaaS]

Paulinka znalazla sposob na malego ssaka i madrze pisze

Sweet jak odciagasz z 2 piersi to dla malej nie zostanie chyba ze nie chce ssac?

Justyna spokojnie ogarniesz wszystko przemeczenie pewnie bierze gore moze tez sprobuj smoczka? Jao będziesz miała chwile dla siebie to pewnie inaczej do wszystkiego podejdziesz. Ja generalnie jem wszystko oprócz cytrusow, miodu i orzechow. Mala ładnie toleruje. A i bez czerwonej papryki bo jej nie sluzy.

Powiem Wam ze jak nie wypije herbatki laktacyjnej to mala sie czasem nie może wyprukac a tak to ladnie daje czadu

Marta za facetem nie nadazysz. Probuj ja dostawiac moja w ogooe ssac nie umiala.wkoncu sie nauczyla Twoja Hania tez moze sobie przypomni i dawaj mm normalnie nie martw sie staraj sie swoje odsysac i dawaj butla jak inaczej nie chce

Futbolowa tesciowa Twoja jest wrednym niewychowanym knurem. I ze .az nie powiedzial ze zawalił z grzejnikami nie dopomyslenia. Wszystkich bym za drzwi wystawiła az sie ogarna

[aleksandrettaa]

Napisane przez Justana1984

czesc dziewczynki, jestem ale jakby mnie nie było. Chciałabym was nadrobić ale nie ma szans na to;/ chyba jestem za stara na dzieci;p
najwiekszy dramat mam bo zupelnie nie wiem co jeść??
mała non stop by wisiała na cycu a ja bym ciagle wyła. Pokarm mam, tak dzis mi się udalo odciagnąć z jednego 60 ml więc chyba źle nie jest. Mam nadzieję ze będzie chciała jeść z butli to chociaż w nocy ją nakarmię to może zje i pospi trochę bo tak to robi sobie 3 h maratony na cycku. Kupa jedzenie cyc kupa jedzenie cyc i tak kólko. Matko jedyna ilez mozna;( tomek mnie wspiera jest w domku, gotuje, przewija mała ale ja jakoś nieogarniam tematu. Po cesarce ten instynkt chyba u mnie sie tak zabójczo nie pojawił, czje sie z tym źle;/ niby wiem jak co mniej więcej robić ale nie czuję takiej silnej więzi jak to mówią. Wiem ze potrzeba czasu ale mimo wszytsko jakos źle mi z tym. Doradzcie co jeść może uda mi się przeczytać troche potem
a powuedzcie mi jak wygladaly kupy waszych dzieci w pierwszym tygdniu? moja robi zielone, rzadkie i wyczytalam ze to moze byc biegunka fizjologiczna ale na jutri jestem umowiona z polozna jutro a telefon jak wygladaja i jak cos to do pediatry podjedziemy. i sie zważyć czy dobrze przybiera czy nie traci na wadze . A w nocy budzicie na cyca czy nie? Mi kazali co 3 h wybudzac nawet a jak spi to bym jej nie budzila no ale nie wiem jak Wy robicie? dziewczyny ratujcie!

Ja wybudzam choć tylko ze 2 razy była taka potrzeba. U mnie w sr mówili, że w nocy do 4 godzin ale licząc od początku karmienia. To jest jednak maluszek i musi często jeść.

[Zanet84]

Napisane przez Justana1984

czesc dziewczynki, jestem ale jakby mnie nie było. Chciałabym was nadrobić ale nie ma szans na to;/ chyba jestem za stara na dzieci;p
najwiekszy dramat mam bo zupelnie nie wiem co jeść??
mała non stop by wisiała na cycu a ja bym ciagle wyła. Pokarm mam, tak dzis mi się udalo odciagnąć z jednego 60 ml więc chyba źle nie jest. Mam nadzieję ze będzie chciała jeść z butli to chociaż w nocy ją nakarmię to może zje i pospi trochę bo tak to robi sobie 3 h maratony na cycku. Kupa jedzenie cyc kupa jedzenie cyc i tak kólko. Matko jedyna ilez mozna;( tomek mnie wspiera jest w domku, gotuje, przewija mała ale ja jakoś nieogarniam tematu. Po cesarce ten instynkt chyba u mnie sie tak zabójczo nie pojawił, czje sie z tym źle;/ niby wiem jak co mniej więcej robić ale nie czuję takiej silnej więzi jak to mówią. Wiem ze potrzeba czasu ale mimo wszytsko jakos źle mi z tym. Doradzcie co jeść może uda mi się przeczytać troche potem
a powuedzcie mi jak wygladaly kupy waszych dzieci w pierwszym tygdniu? moja robi zielone, rzadkie i wyczytalam ze to moze byc biegunka fizjologiczna ale na jutri jestem umowiona z polozna jutro a telefon jak wygladaja i jak cos to do pediatry podjedziemy. i sie zważyć czy dobrze przybiera czy nie traci na wadze . A w nocy budzicie na cyca czy nie? Mi kazali co 3 h wybudzac nawet a jak spi to bym jej nie budzila no ale nie wiem jak Wy robicie? dziewczyny ratujcie!

Kochana dasz rade jakby przeanalizowac to wiekszosc z nas ma jakues problemy z dzieckiem... Ja tez juz nie wiem co jesc....przewaznie gotowane na parze ryby, piers, ziemniaki, marchew, ryz brazowy, pare razy jadlam piers w jakims tam sosie warzywnym z ryzem, rybe w sosie koperkowym, xiemniaczki pieczone z piekarnika tylko na maserlku, ryz z jablkiem, wczoraj watrobka byla
Z zupjuz jadlam rosol, pomidorowa krupnik, z fasolki szparagowej.

Ale juz sama nie wiem co jesc...

---------- Dopisano o 04:41 ---------- Poprzedni post napisano o 04:36 ----------

Napisane przez paulina119a

Kochane powiem Wam, ze zawsze mnie podtrzymacie na duchu.
Moja Gabi kryzys miała jeszcz cała noc i pół środy.... a ja już bez snu chodziłam na rzęsach
w ostateczności dałam jej smokusia ale.... z tym smokusiem to nie jest tak hop siup.... avent i nuk odpadają bo za duze sa i sie dławi i ma cofki.... TT w miarę ale ma za szeroką tą podstawę plastikową i zatyka nosek.... więc szukamy smokusia idealnego bo widzę że moje dziecię mam mega potrzebę ssania. I albo jej zasadzę smoka albo zedrze mi suty do krwi....

idę Was nadrobic..........

Smoczek MAM ma dosc mala podstawe - taki wzor http://bebele.pl/sklep,kategorie,pka..._mam_2_6m.html
Przykladowy wkleilam by tylko pokazac ci ksztalt podstawy

[eclariss]

Mi trzeba smoczek ktory nie wypada bo dzis w nocyu podalam jej go z tysiac razy minimum... co wylecial wrzask...

Justana mi tez kazala wybudzac i mama mi mowila ze to glupota bo ona to kiedys najszczesliwsza byla jak spalysmy i w zyciu do glowo nie przyszlo jej nas wybudzac a ja wybudzalam bo kazali jeszcze mowili ze w zoltaczce dziecko dodatkowo senne..trwalo to tak z dwa tygodnie ale wybudzalam tylko w dzien w nocy spala nawet.po 4,5h ale potem jak sie przyssala to pila bez problemu teraz w sumie sama budzi sie.co 3h na papu o ile stanie sie tako cud ze spi 3h w kawalku...

Kurde gonia dalas mi do myslenia z ta herbatka laktacyjna bo wlasnie od 2dni nie pije czekam na.bocianka i te pierdy dzis meczyly...

[fiorella22]

Napisane przez Justana1984

czesc dziewczynki, jestem ale jakby mnie nie było. Chciałabym was nadrobić ale nie ma szans na to;/ chyba jestem za stara na dzieci;p
najwiekszy dramat mam bo zupelnie nie wiem co jeść??
mała non stop by wisiała na cycu a ja bym ciagle wyła. Pokarm mam, tak dzis mi się udalo odciagnąć z jednego 60 ml więc chyba źle nie jest. Mam nadzieję ze będzie chciała jeść z butli to chociaż w nocy ją nakarmię to może zje i pospi trochę bo tak to robi sobie 3 h maratony na cycku. Kupa jedzenie cyc kupa jedzenie cyc i tak kólko. Matko jedyna ilez mozna;( tomek mnie wspiera jest w domku, gotuje, przewija mała ale ja jakoś nieogarniam tematu. Po cesarce ten instynkt chyba u mnie sie tak zabójczo nie pojawił, czje sie z tym źle;/ niby wiem jak co mniej więcej robić ale nie czuję takiej silnej więzi jak to mówią. Wiem ze potrzeba czasu ale mimo wszytsko jakos źle mi z tym. Doradzcie co jeść może uda mi się przeczytać troche potem
a powuedzcie mi jak wygladaly kupy waszych dzieci w pierwszym tygdniu? moja robi zielone, rzadkie i wyczytalam ze to moze byc biegunka fizjologiczna ale na jutri jestem umowiona z polozna jutro a telefon jak wygladaja i jak cos to do pediatry podjedziemy. i sie zważyć czy dobrze przybiera czy nie traci na wadze . A w nocy budzicie na cyca czy nie? Mi kazali co 3 h wybudzac nawet a jak spi to bym jej nie budzila no ale nie wiem jak Wy robicie? dziewczyny ratujcie!

Aniu, ja jem wszystko a karmie tylko piersia. Nie jem straczkowych bo nie lubie (tylko fasolke szparagowa jem), i nie jem zup i sosow w proszku bo sa niezdrowe. A dziecka syfem karmic nie bede.

Kupy przez pierwsze dni byly czarne, ze smolka. Stopniowo przechodzily w zolte( musztardowe) z grudkami jakby twarozku ziarnistego

Ja w nocy nie wybudzam. Moj sam sie budzi co 2-3 godz. Karmie wtedy, kiedy on chce. Raz spal 4 godz. to tez dostal jesc jak sie obudzil