Głowa siwa, wszystko boli, moje dziecko ciągle broi! Mamusie IX-X 2013, cz. XV

[MsLullaby]

Motyl co do zachowania Tusi, to Bartek sie boi doslownie kazdego, nie mozna nic do niego mowic bo zaczyna wyc, chowa sie, no normalnie spazmy, a od dwoch dni reaguje tak samo na moja siostre na skajpaju, tylko moja mame toleruje juz mnie to bawic przestalo, bo nawet nie moge z nikim na miescie porozmawiac bo on od razu wyje, o wizycie u lekarza nawet nie wspominam

[tassia]

Lula mój zawsze cygańskie dziecko a dziś w urzędzie i na poczcie chował mi się za nogi.... Może tez teraz jakąś faza jest leku separacyjnego ( choć wydaje mi się ze powinna być jakoś 18mcy) wiec takie Zachowania się nasilają

[87czarna]

motylkuA jak sie teraz czuje Tusiulka?
Powiem Ci,że moja Maja miała takie jazdy jak chodzilismy z nią do lekarza. Pamiętam jak dziś- musielismy pojechac do szpitala pobrac krew,a na miejscu okazało się,że ciężko wbić się pielęgniarce w żyłę..strasznie ją męczyli i chyba z poł godziny szarpali się z nią,żeby znaleźć dobre miejsce do wkłucia. To był dla mnie horror. Musiałam wyjść,bo wyłam jak dziecko
Ona potrafiła już na wejściu płakać i tak naprawde pojawiło się to z dnia na dzień. W ten sam sposób przeszło

---------- Dopisano o 22:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ----------

Mój przedszkolak zażyczył sobie na Mikołaja 4 postaci z bajki Frozen i chyba zaraz szlag mnie trafi,bo nigdzie nie mogę znaleźć tego zestawu
Pisałyśmy dzisiaj list do Świętego

[MsLullaby]

Napisane przez tassia

Lula mój zawsze cygańskie dziecko a dziś w urzędzie i na poczcie chował mi się za nogi.... Może tez teraz jakąś faza jest leku separacyjnego ( choć wydaje mi się ze powinna być jakoś 18mcy) wiec takie Zachowania się nasilają

Ja sie tylko modle zeby mu to do lutego minelo, bo inczej caly pobyt w Polsce bedzie wyl dla niego tam beda same nowe twarze, przeciez ostatnio bylismy w czerwcu to dla takiego dziecka wiecznosc, a rodzice tzta to w sumie dla niego obcy ludzie, zobacza wnuka po roku czasu

[inwersja]

Napisane przez butterfly20

najpierw płakała na badaniu, bo ona jak widzi panią dr to zaczyna już ryczeć... a zbadanie jej czy zajrzenie do gardła to już w ogóle masakra.
potem poszliśmy na szczepienie i była już fajna i zadowolona, aż do czasu jak pielęgniarka zaczęła do niej podchodzić. wtedy już wyczuła,że coś się będzie działo i wyk:/ nie mam bladego pojęcia dlaczego tak się jej odmieniło to nawet nie z bólu, to z paniki... nie wiem czy ja coś źle robię nawet jej pokazuję książeczki o pójściu do lekrza, opowiadam jej....ech...



eee nie no,chyba nie czop?on raczej taki bardziej zbity

---------- Dopisano o 21:58 ---------- Poprzedni post napisano o 21:57 ----------



kilka dni, coś koło tygodnia

Ajć, to u nas było podobnie przy próbie zbadania gardła, ale to dlatego, że jemu wciąż zęby ostro idą i wtedy też szły. Wydarł się, a lekarka na to, "dobrze, dobrze, będę miała jak zobaczyć gardło"

Aha, Misia przecież przy krążku jest od groma śluzu. Ja ciągle srałam w gacie, że czop, czop, czop... A jak w końcu zaczął odchodzić powoli, to już w życiu bym nie pomyliła się. Taka galaretka mała to była.

[bajka1807]

No Amela tez ma ostatnio problem z obcymi. u lekarza wycie, jak jakaś nowa twarz zagada to wycie. na teściowa wyla
dziś u blanki w przedszkolu były zdjęcia, chciałam żeby razem im cykli i Hugo baba się zbliżyła Amela się rozryczalam i nici ze wspólnego zdjęcia co ciekawe ta reakcja głównie na kobiety.
a np przedszkolaki blanki są spoko do dzieci idzie. ostatnio na zebraniu czuła się bardzo swobodnie, pochodziła do innych rodziców, zajmowała się sobą . poszła nawet na ręce do przedszkolanki. albo wzięła kredki i poszła usiąść przy stoliku i coś tam na kartce mąż ala.

a w ogóle to dziś zasnęła na stojąco oparta o kanapę

[butterfly20]

Napisane przez MsLullaby

Motyl co do zachowania Tusi, to Bartek sie boi doslownie kazdego, nie mozna nic do niego mowic bo zaczyna wyc, chowa sie, no normalnie spazmy, a od dwoch dni reaguje tak samo na moja siostre na skajpaju, tylko moja mame toleruje juz mnie to bawic przestalo, bo nawet nie moge z nikim na miescie porozmawiac bo on od razu wyje, o wizycie u lekarza nawet nie wspominam

to Tusia właśnie nie ma tak do innych obcych, wręcz zaczepia i macha. a jak ktoś przyjdzie do niej (wiadomo,że u siebie w domu czuje się pewnie) to już w ogóle jest podekscytowana, biegnie po książeczki i ładuje się gościowi na kolana...więc ona ma ten syndrom białego kitla

Napisane przez 87czarna

motylkuA jak sie teraz czuje Tusiulka?
Powiem Ci,że moja Maja miała takie jazdy jak chodzilismy z nią do lekarza. Pamiętam jak dziś- musielismy pojechac do szpitala pobrac krew,a na miejscu okazało się,że ciężko wbić się pielęgniarce w żyłę..strasznie ją męczyli i chyba z poł godziny szarpali się z nią,żeby znaleźć dobre miejsce do wkłucia. To był dla mnie horror. Musiałam wyjść,bo wyłam jak dziecko
Ona potrafiła już na wejściu płakać i tak naprawde pojawiło się to z dnia na dzień. W ten sam sposób przeszło

---------- Dopisano o 22:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ----------

Mój przedszkolak zażyczył sobie na Mikołaja 4 postaci z bajki Frozen i chyba zaraz szlag mnie trafi,bo nigdzie nie mogę znaleźć tego zestawu
Pisałyśmy dzisiaj list do Świętego

póki co śpi spokojnie. jak wróciliśmy do domu to też już była uśmiechnięta, wręcz bardzo
mam nadzieję,że to przechodzi
frozen?nie wiem co to, nie ejstem jeszcze na tym etapie

Napisane przez MsLullaby

Ja sie tylko modle zeby mu to do lutego minelo, bo inczej caly pobyt w Polsce bedzie wyl dla niego tam beda same nowe twarze, przeciez ostatnio bylismy w czerwcu to dla takiego dziecka wiecznosc, a rodzice tzta to w sumie dla niego obcy ludzie, zobacza wnuka po roku czasu

noo to faktycznie. a spotykacie się z jakimiś znajomymi?lub innymi dziećmi?

Napisane przez inwersja

Ajć, to u nas było podobnie przy próbie zbadania gardła, ale to dlatego, że jemu wciąż zęby ostro idą i wtedy też szły. Wydarł się, a lekarka na to, "dobrze, dobrze, będę miała jak zobaczyć gardło"

Aha, Misia przecież przy krążku jest od groma śluzu. Ja ciągle srałam w gacie, że czop, czop, czop... A jak w końcu zaczął odchodzić powoli, to już w życiu bym nie pomyliła się. Taka galaretka mała to była.

Tusi też idzie coś na dole, ale jako,że to już 3 wizyta w ciągu 1,5 miesiąca przepłakana, to nie zwalam na zęby. a przy badaniu stetoskopem też ryczała, soł...
moja lekara też zadowolona jak się Tusia darła

---------- Dopisano o 22:55 ---------- Poprzedni post napisano o 22:54 ----------

Napisane przez bajka1807

No Amela tez ma ostatnio problem z obcymi. u lekarza wycie, jak jakaś nowa twarz zagada to wycie. na teściowa wyla
dziś u blanki w przedszkolu były zdjęcia, chciałam żeby razem im cykli i Hugo baba się zbliżyła Amela się rozryczalam i nici ze wspólnego zdjęcia co ciekawe ta reakcja głównie na kobiety.
a np przedszkolaki blanki są spoko do dzieci idzie. ostatnio na zebraniu czuła się bardzo swobodnie, pochodziła do innych rodziców, zajmowała się sobą . poszła nawet na ręce do przedszkolanki. albo wzięła kredki i poszła usiąść przy stoliku i coś tam na kartce mąż ala.

a w ogóle to dziś zasnęła na stojąco oparta o kanapę

toś ją wymęczyła:P

Tusia z kolei uwielbia dorosłych, a do dzieci ma dystans, przeważnie je olewa

[Aaamelkaa]

Ale Wam numer zrobię jak okaże się ze chłopczyk będzie

---------- Dopisano o 23:40 ---------- Poprzedni post napisano o 23:39 ----------

Chociaż sobie chyba też,bo po cichu się przyznam że czuje coreczke

[MsLullaby]

Bartek mi dziś zafundował pobudke o 4:45

[kaska87]

Hejo

Ale dzisiaj miałam snów w dodatku glupich a wtedy jakaś niewyspana jestem... pierwszy sen był taki, że w sprawie wymarzonej pracy dzwonili za to drugi byłam u gina i powiedział, że jak będę w ciąży to tylko cc wchodzi w grę bo mi spojenie lonowe pęknie ale ryczalam w tym śnie ogólnie aż z nerwów mi się wymiotowac chcialo na myśl noża zbliżającego się do mojego brzucha także jak będzie mi to groziło (tfu tfu) to mnie pocieszycie, że to wcale nie boli

[87czarna]

Dzień doberek

Julia przeszła dzisiaj samą siebie- wstała o 9:00, gdzie zwykle o 7:00 jest na nogach...
Szok!

---------- Dopisano o 10:23 ---------- Poprzedni post napisano o 10:23 ----------

Kto wypije ze mną kawkę?

[agusiowata84]

Adaś wczoraj nie umiał zasnąć. Zabrałam go do siebie do łóżka, wiercił się tak conajmniej do północy.

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:39 ----------

Napisane przez 87czarna

Dzień doberek

Julia przeszła dzisiaj samą siebie- wstała o 9:00, gdzie zwykle o 7:00 jest na nogach...
Szok!

---------- Dopisano o 10:23 ---------- Poprzedni post napisano o 10:23 ----------

Kto wypije ze mną kawkę?

Idę zrobić sobie kawkę śniadaniową. Super spała

---------- Dopisano o 10:42 ---------- Poprzedni post napisano o 10:40 ----------

Adaś dziś nienajlepiej spał, drugi raz z rzędu.

[kaska87]

Czarna ja mogę się z Tobą napić- tylko ja piję herbatkę o ile to jeszcze aktualne

Dala mloda pospac

[Poziomkowa89]

Kaska ja tez mialam intensywne sny. Mega to wyczerpujące. Śniło mi sie ze bylam w ciąży i mi wody odeszły a nie chcialam isc do szpitala zeby Leosia nie zostawiać w końcu stwierdziłam ze pojadę na godzinke, zrobia mi cesarke bez znieczulenia i wyjde od razu po na własne żądanie ale ze moge głupol

Napisane przez agusiowata84

Adaś wczoraj nie umiał zasnąć. Zabrałam go do siebie do łóżka, wiercił się tak conajmniej do północy.

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:39 ----------


Idę zrobić sobie kawkę śniadaniową. Super spała

---------- Dopisano o 10:42 ---------- Poprzedni post napisano o 10:40 ----------

Adaś dziś nienajlepiej spał, drugi raz z rzędu.

Mialam pytać wczoraj wspominalas ze kupiłaś tor na prezent. Jaki?

[inwersja]

Ehh, jak zwykle wyjcie na dwor przedpoludniem rozwalilo nam dzien. Zasnal mi o 11:30 i o 12:15 co ostatnio kladlam go spac to juz sie obudzil. I co ja z nim teraz poczne do wieczora, jak mi wytrzyma?

[SAMBAdiJANEIRO]

Hej
Kirie elejson nigdy nie chwal dnia przed zachodem slonca wczoraj pochwalilam mlodego przed rodzina ze od kilku dni przesypia noce i spi do 8.30... i co? dzis w nocy prawie nie spalismy...wytlumaczy mi ktoras dlaczego takie noce sa zawsze gdy musze wczesnie wstac? dzisiaj mialam termin na pobranie krwi i musialam wstac o 5.30 to Bartek o 24 wil sie po lozku, a o 3 obudzil sie na dobre i zasnal o 5.15 milo z jego strony.... i po takiej nocy mega marudny ranek, gdzie musialam go praktycznie non stop nosic bo kazdy halas to placz... a ktos remont robi


mam 2 pytanka:
- jak karmilysmy piersia to polecalyscie jakas herbatke na laktacje? pamieta ktoras jak sie nazywala?
- chce kupic aspirator Katarek i teraz widze ze jest katarek plus tez? warto wydac te kilka zl wiecej czy bez roznicy?? Bartek na szczescie kataru nie miewal jak dotad i Nosefrida stoi nieuzywana, ale szczerze to nie wyobrazam sobie wyciagac mu nia katarku

[tassia]

Samba ja mam zwykły katarek. Nie wiem czym się różni. Nam się sprawdzał ale teraz Maciej juz sam siaka.

A ja herbatke pilam bocianek albo bocian i miałam te, z hipp
Obie były ekstra. Ale nie wiem czy tych z hipp nie wycofali

[vea7]

Napisane przez Larysa88

Nie wiedziałam że trzeba uważać z mandarynka, jakis czas temu były w promo w biedronce i kupiłam bo uwielbiam i coś tam też się Oli dostało, na początku nie podchodzilo jej ale później juz zajadala ze smakiem
Ale skoro było wszystko ok to znaczy ze może jeść?
Banana nie daje Oli bo i tak często walczę z twardymi kupkami wiec nie chce dodatkowo jej zatwardzac. Je jabłka, kiwi nie chce. No a tak to ze słoików wszystko ;p

Jak dałaś i nic jej nie jest, to niech wcina na zdrowie

Napisane przez butterfly20

ale ze mnie paskudna matka... Tuśka sobie siedziała na nocniku i myła zęby, więc poszłam na chwilę do kuchni. z 30 sekund mnie nie było, a ta musiała się wspiąć po moim kufrze z kosmetykami, jakoś podciągnąć na kaloryferze i z parapetu dorwać mój eyeliner w pisaku, odkręcić go (bo był zakręcony) i zacząć lizać jak przyszłam to cała buzia czarna, na zewnątrz i w środku
a ona się cieszyła jak głupia, zwłaszcza jak się zobaczyła w lustrze nad umywalką.

idę się powiesić jak jej coś będzie

Nic jej nie będzie - kosmetyki do oczu są najdelikatniejsze
Żuk mi się już kilka razy szamponu napił i żyje

Napisane przez Brydzia_

próbowałam ze słomką i niestety nie potrafi załapać że ma 'pociągnąć' ciągle gryzie słomke i po chwili zaczyna płakać
raz mu się udało z 2 tyg temu ale więcej tego czynu nie powtórzył mimo że co jakiś czas próbuje

Wiesz co, jak uczyłam Jaśka, to mu zaciągnęłam, zatkałam palcem i dałam do buzi, żeby zatrybił, że z rurki leci picie. Po trzech razach sam zaciągnął

Napisane przez anutka171

Vea zdrówka dla Zuczka
Pokaż swój.samochodzik

Dziękuję

Napisane przez Poziomkowa89

Jakos mi sie zdawalo ze pisze to do vea nie wiem czemu a ona miastowa... no u nas tak samo ciemno juz od 16 i żadnej lampy.

To chyba jeszcze coś namotane, bo ja z Żukiem po zmierzchu czasami wychodzę

Napisane przez pszczoua

Dziewczyny, poki co bez nadrabiana - bedzie drugi synus Nie czuje sie w ogole rozczarowana, chlopaki beda mame kiedys na rekach nosic TZ mowi ze robimy do skutku

Gratulacje

Napisane przez Poziomkowa89

Dziewczyny z Wroclawia! Jest cos ciekawego na rynku w temacie świat? Kiedyś były takie szopki w których były przedstawiane bajki no i kiermasz świąteczny. Wiecie moze co tam jest w tym roku?

Jest jarmark
Na jarmarku różne różności i częćć dla dzieci jak najbardziej


Żuka nadal ma skoki temperatury i jakieś krostki... ale kurcze, do niczego mi nie pasują. W żłobie bostonka, ale ona ma na policzkach, na pupie i na brzuszku. I to takie drobiazgi, bez płynu. Ni to trzydniówka, ni to bostonka... kij wie co
No nic, zobaczymy co się z tego rozwinie, jutro Bartek z nim do lekarza jedzie na kontrolę, a w ogóle jest jeszcze opcja, że krotki i temp zupełnie z innych powodów są

[SAMBAdiJANEIRO]

Napisane przez tassia

Samba ja mam zwykły katarek. Nie wiem czym się różni. Nam się sprawdzał ale teraz Maciej juz sam siaka.

A ja herbatke pilam bocianek albo bocian i miałam te, z hipp
Obie były ekstra. Ale nie wiem czy tych z hipp nie wycofali

bocianka to znam ale dziewczyny polecaly jeszcze jakas fix, mix czy cos jade teraz do pl to bym sobie kupila na wyprobowanie bo przy Bartku nie mialam okazji kupic a Hipp i inne dostepne tez w De na mnie nie dzialaly...

[agusiowata84]

Napisane przez Poziomkowa89

Mialam pytać wczoraj wspominalas ze kupiłaś tor na prezent. Jaki?

http://allegro.pl/show_item.php?item=4841156166

[bojatoja]

hej

Napisane przez butterfly20

najpierw płakała na badaniu, bo ona jak widzi panią dr to zaczyna już ryczeć... a zbadanie jej czy zajrzenie do gardła to już w ogóle masakra.
potem poszliśmy na szczepienie i była już fajna i zadowolona, aż do czasu jak pielęgniarka zaczęła do niej podchodzić. wtedy już wyczuła,że coś się będzie działo i wyk:/ nie mam bladego pojęcia dlaczego tak się jej odmieniło to nawet nie z bólu, to z paniki... nie wiem czy ja coś źle robię nawet jej pokazuję książeczki o pójściu do lekrza, opowiadam jej....ech...

Mnie się wydaje, że to nie jest jakieś niepokojące zachowanie. Filip też reaguje płaczem jak widzi podchodzącą do niego pielęgniarkę czy doktorkę. I jak jestem w poczekalni, to też widzę nieraz płaczące dziecko.

U Filipa może to tez jest przyczyną, że leżał w szpitalu, ciągle podchodziły do niego doktorki/pielęgniarki w białych fartuchach, budziły go, badały, ciągle musiał mieć zmieniany wenflon (miał we wszystkich możliwych chyba miejscach), pobieraną krew więc może i dlatego się zraził. Pewnie biały fartuch źle mu się kojarzy.

A jak był mniejszy to przynajmniej 2 razy w tygodniu miał pobieraną krew.

Napisane przez MsLullaby

Ja sie tylko modle zeby mu to do lutego minelo, bo inczej caly pobyt w Polsce bedzie wyl dla niego tam beda same nowe twarze, przeciez ostatnio bylismy w czerwcu to dla takiego dziecka wiecznosc, a rodzice tzta to w sumie dla niego obcy ludzie, zobacza wnuka po roku czasu

Przyzwyczai się do nowych twarzy Oswoi się trochę i będzie ok.
Ja nie lubię jak ktoś obcy dla Filipa nagle podchodzi i gada do niego. Wtedy też płacze

Napisane przez kaska87

Hejo

Ale dzisiaj miałam snów w dodatku glupich a wtedy jakaś niewyspana jestem... pierwszy sen był taki, że w sprawie wymarzonej pracy dzwonili za to drugi byłam u gina i powiedział, że jak będę w ciąży to tylko cc wchodzi w grę bo mi spojenie lonowe pęknie ale ryczalam w tym śnie ogólnie aż z nerwów mi się wymiotowac chcialo na myśl noża zbliżającego się do mojego brzucha także jak będzie mi to groziło (tfu tfu) to mnie pocieszycie, że to wcale nie boli

Nie boli. Wcześniej Cię z nieczulą

[Larysa88]

Asiek u mnie też chyba będzie problem z zamkiem w tej kurtce.. Dziś myślałam też że będę wracała do domu rozpieta ale w końcu się udało zasunac :/

[SAMBAdiJANEIRO]

Motyl Bartek od 3 wizyt ryczy na widok lekarza wczesniej dal sie normalnie zbadac a ryczal dopiero przy szczepieniu...teraz widac juz poznaje swojego oprawce... na szczescie nastepne szczepienie w listopadzie 2019

[Brydzia_]

Napisane przez vea7

Jak dałaś i nic jej nie jest, to niech wcina na zdrowie



Nic jej nie będzie - kosmetyki do oczu są najdelikatniejsze
Żuk mi się już kilka razy szamponu napił i żyje



Wiesz co, jak uczyłam Jaśka, to mu zaciągnęłam, zatkałam palcem i dałam do buzi, żeby zatrybił, że z rurki leci picie. Po trzech razach sam zaciągnął



Dziękuję




To chyba jeszcze coś namotane, bo ja z Żukiem po zmierzchu czasami wychodzę



Gratulacje



Jest jarmark
Na jarmarku różne różności i częćć dla dzieci jak najbardziej


Żuka nadal ma skoki temperatury i jakieś krostki... ale kurcze, do niczego mi nie pasują. W żłobie bostonka, ale ona ma na policzkach, na pupie i na brzuszku. I to takie drobiazgi, bez płynu. Ni to trzydniówka, ni to bostonka... kij wie co
No nic, zobaczymy co się z tego rozwinie, jutro Bartek z nim do lekarza jedzie na kontrolę, a w ogóle jest jeszcze opcja, że krotki i temp zupełnie z innych powodów są

też tak robiłam ale on zaczyna gryźć słomke i picie wraca do kubka
a tak ogólnie wychodzą czwórki wszystkie po kolei do tego ta choroba i mam ochotę dać se w łeb

[Poziomkowa89]

Lula jak te pleśniawki wyglądaja? Moglabys to jakos opisać?

[butterfly20]

Napisane przez kaska87

Hejo

Ale dzisiaj miałam snów w dodatku glupich a wtedy jakaś niewyspana jestem... pierwszy sen był taki, że w sprawie wymarzonej pracy dzwonili za to drugi byłam u gina i powiedział, że jak będę w ciąży to tylko cc wchodzi w grę bo mi spojenie lonowe pęknie ale ryczalam w tym śnie ogólnie aż z nerwów mi się wymiotowac chcialo na myśl noża zbliżającego się do mojego brzucha także jak będzie mi to groziło (tfu tfu) to mnie pocieszycie, że to wcale nie boli

weees zapomnij, nie będę CI reklamować cc bo znowu będzie kłótnia

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

Hej
Kirie elejson nigdy nie chwal dnia przed zachodem slonca wczoraj pochwalilam mlodego przed rodzina ze od kilku dni przesypia noce i spi do 8.30... i co? dzis w nocy prawie nie spalismy...wytlumaczy mi ktoras dlaczego takie noce sa zawsze gdy musze wczesnie wstac? dzisiaj mialam termin na pobranie krwi i musialam wstac o 5.30 to Bartek o 24 wil sie po lozku, a o 3 obudzil sie na dobre i zasnal o 5.15 milo z jego strony.... i po takiej nocy mega marudny ranek, gdzie musialam go praktycznie non stop nosic bo kazdy halas to placz... a ktos remont robi


mam 2 pytanka:
- jak karmilysmy piersia to polecalyscie jakas herbatke na laktacje? pamieta ktoras jak sie nazywala?
- chce kupic aspirator Katarek i teraz widze ze jest katarek plus tez? warto wydac te kilka zl wiecej czy bez roznicy?? Bartek na szczescie kataru nie miewal jak dotad i Nosefrida stoi nieuzywana, ale szczerze to nie wyobrazam sobie wyciagac mu nia katarku

ja kupowałam zawsze z Herbapolu ja mam zwykł katarek i nie słyszałam o tym drugim.

Napisane przez vea7

Jak dałaś i nic jej nie jest, to niech wcina na zdrowie



Nic jej nie będzie - kosmetyki do oczu są najdelikatniejsze
Żuk mi się już kilka razy szamponu napił i żyje















Jest jarmark
Na jarmarku różne różności i częćć dla dzieci jak najbardziej


Żuka nadal ma skoki temperatury i jakieś krostki... ale kurcze, do niczego mi nie pasują. W żłobie bostonka, ale ona ma na policzkach, na pupie i na brzuszku. I to takie drobiazgi, bez płynu. Ni to trzydniówka, ni to bostonka... kij wie co
No nic, zobaczymy co się z tego rozwinie, jutro Bartek z nim do lekarza jedzie na kontrolę, a w ogóle jest jeszcze opcja, że krotki i temp zupełnie z innych powodów są

łojeju i puszczał bańki ustami? nie no na serio, ja bym umarła ze strachu

piękne autko aaaa))

m i to wygląda na trzydniówkę, Tusia miała tak samo za peirwszym razem.

Napisane przez bojatoja

hej


Mnie się wydaje, że to nie jest jakieś niepokojące zachowanie. Filip też reaguje płaczem jak widzi podchodzącą do niego pielęgniarkę czy doktorkę. I jak jestem w poczekalni, to też widzę nieraz płaczące dziecko.

U Filipa może to tez jest przyczyną, że leżał w szpitalu, ciągle podchodziły do niego doktorki/pielęgniarki w białych fartuchach, budziły go, badały, ciągle musiał mieć zmieniany wenflon (miał we wszystkich możliwych chyba miejscach), pobieraną krew więc może i dlatego się zraził. Pewnie biały fartuch źle mu się kojarzy.

A jak był mniejszy to przynajmniej 2 razy w tygodniu miał pobieraną krew.

Przyzwyczai się do nowych twarzy Oswoi się trochę i będzie ok.
Ja nie lubię jak ktoś obcy dla Filipa nagle podchodzi i gada do niego. Wtedy też płacze

Nie boli. Wcześniej Cię z nieczulą

biedaczek z tego Filipka, tyle przeszedł to okropne widzieć jak dziecko cierpi i nie móc mu pomóc, bo jednak badania trzeba zrobić...

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

Motyl Bartek od 3 wizyt ryczy na widok lekarza wczesniej dal sie normalnie zbadac a ryczal dopiero przy szczepieniu...teraz widac juz poznaje swojego oprawce... na szczescie nastepne szczepienie w listopadzie 2019

Natka też od 3 wizyt czyli jak skończyła rok

[Aaamelkaa]

Napisane przez Poziomkowa89

Lula jak te pleśniawki wyglądaja? Moglabys to jakos opisać?

biały nalot
wygląda trochę jak "przyschnięte" mleko

[Brydzia_]

dziś zauważyłam że Igor ma ubitą lekko jedynke ukruszoną na rogu nie wiem kiedy on to zrobił i jak :/

[MsLullaby]

Napisane przez Aaamelkaa

biały nalot
wygląda trochę jak "przyschnięte" mleko

Tak jak pisze amelka
U nas najprawdopodobniej bylo opryszczkowe zapalenie jamy ustnej

[Poziomkowa89]

Dzięki za odpowiedź, sytuacja się już wyjaśniła z jego paszczą

Jakby ktoś się zastanawiał nad klockami to muszę powiedzieć, że te są na prawdę fajne. dziś przyszły i będą czekać do świąt za oba zestawy z kuponem zapłaciłam 120zł. jedyny minus że te literki przedstawiają obrazki nie takie np przy "E" jest słoń, ale większość pasuje

http://allegro.pl/jixin-65-el-klocki...764810023.html

http://allegro.pl/klocki-blocki-jixi...859698971.html