![]() |
#3721 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 94
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#3722 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 187
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Cytat:
![]() Czasami zastanawiam się dlaczego podświadomie wyżywamy się na tych którzy na to nie zasługują, mnie też się zdarzało. Moja sytuacja jest trochę inna - bo to mama ma słabe dni, może nawet słabsze od moich i strasznie się czepia. Znoszę to jakoś ale dzisiaj trochę mnie poniosło. A co do drugiego - żeby ktoś widział Cię jako prawdziwą kobietę - sama musisz się tak poczuć. Zacząć zmieniać się dla siebie, nie dla innych. A propo jutro po raz drugi obejrzę "Sekret". Polecam i Tobie. Mnie to po pierwszym rozstaniu postawiło na nogi, niepotrzebnie tylko zaczęłam wykorzystywać ten cały sekret w odzyskaniu byłego. Bo teraz znowu mam to co mam. ---------- Dopisano o 00:51 ---------- Poprzedni post napisano o 00:49 ---------- Cytat:
|
||
![]() ![]() |
![]() |
#3723 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 94
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Cytat:
zafundował mi tylko kolejną nieprzespaną noc. Edytowane przez Lizzy Grant Czas edycji: 2014-12-07 o 00:08 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3724 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 187
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Cytat:
Faktycznie, nieprzyjemna sytuacja, ja rozumiem, że jest uczynny i, że wspomniał w ogóle o tym fakcie Tobie ( ależ wyczyn kurka ) ale nie podoba mi się to, że Ty nie możesz bo matka robi mu awantury a koleżanka jest cacy i może przenocować. No na logikę - kto jest ważniejszy w tym momencie? Ty czy ona? Jakby mu zależało to do cholery dogadałby się jakoś z matką albo po prostu odpuścił by sobie takie akcje skoro macie kryzys. Dla mnie typ na spalonym. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3725 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 94
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Cytat:
Tak, znam. Jest z jego roku, rzuciła studia i wyjechała do Anglii, gdzie ponoć cudownie zarabia (tak cudownie, że nie stac jej na hotel tylko wprasza się na noc do zajętych facetów ![]() ![]() aha, zastanawiam się w ogóle czemu ona chcę u niego nocować, jak on mieszka na mazurach a ona dom rodzinny ma w górach ^^ |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3726 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 187
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Cytat:
Lizzy, nie ma co się zastanawiać. Skoro on wie co to za typ panienki i przede wszystkim, że Ty wiesz - to perfidne jest. I ta panna też jest perfidna. Myślałam, ze może jeszcze chodzi o jakąś normalną, spokojną studentkę a to co tutaj przedstawiłaś to kosmos. To chyba podsumowanie tego waszego kryzysu jest. Może warto po prostu nazwać to końcem? Nie jestem z tych którzy za wszelką cenę próbują wybijać sobie z głowy człowieka którego kochają, bo dla mnie walka o to co się kocha jest ważna ale tutaj..sorry ale nie wiem czy jest o co walczyć. Nie wiem czy jest sens walczyć o osobę, która traktuje kryzys w związku jako drzwi otwarte dla innych dziwnych panienek pod pretekstem pomocy. Na co on liczył? Że powiesz " Dobrze kochanie, nie mam nic przeciwko, jesteś taki cudowny, że tak wszystkim pomagasz, słodkich snów dla Ciebie i x" Ja lecę spać, wiem, że Tobie ciężko będzie zasnąć dlatego jak już będziesz rozmyślać o tej sytuacji to byleby rozsądnie. Trzymaj się ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3727 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Lizzy, po co utrzymujesz z nim kontakt, skoro nie jesteście już razem? Ja rozumiem, że Cię to boli, ale gdybyś nie miała z nim kontaktu to byś była spokojna..
![]() Dziewczyny, ogarnijcie się. Zrozumcie, że to boli jeszcze bardziej i powoduje tylko rozdrapywanie ran! Tak nie można.
__________________
A tam, od jutra. |
![]() ![]() |
![]() |
#3728 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 94
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
nie_powiem, ja nawet nie wiedziałam, czy my jesteśmy razem czy nie, on sam nie wiedział. ale teraz już wiem. to koniec. zerwaliśmy. powiedział mi na koniec tak bolesne słowa, ze nawet nie mam sily ich powtarzać.
pokazał jaki jest. pokazał bardzo dobrze. żałośne. siedzę i wyję, znów nie zasnę dziś nawet na sekundę przez niego. i jeszcze się odgraża- pobędziesz z dwoma czy trzema innymi to zobaczysz, jeszcze za mną zatęsknisz.... cham. i 4 lata psu w dupe. po co mi to w ogóle było. |
![]() ![]() |
![]() |
#3729 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 75
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Cytat:
Co za burak. Nawet nie chce mi się wypowiadać na temat takiego buca. Dziewczyno, sama widzisz teraz z kim tak naprawdę byłaś. Nadal tęsknisz? Tu nie ma za kim. Najgorszy cham i wróg tak nie postąpi , jak człowiek z którym byłaś 4lata, wierzyłaś mu i ufałaś. Nie da się tego wybaczyć. Bo każdy zasługuje na szacunek, a Twój księciunio pokazał jakim jest chamem i prostakiem. Tchórz nie miał odwagi przyjechać i zerwać jak normalny z klasą facet. Wiem co mówię, bo miałam takiego samego delikwenta. Co prawda minęło u mnie już bardzo dużo czasu - ale teraz dziękuję Bogu, że tak się stało i że już nie jestem z niedojrzałym chłopcem. Takim to tylko łopatkę i grabki w rączki i do piaskownicy. Teraz się wypłacz, zdystansuj się a co najważniejsze - NIE PISZ DO NIEGO NIC WIĘCEJ. Bo dasz mu tylko satysfakcję i stracisz szacunek do samej siebie. Zobaczysz, że za kilka miesięcy przyjdzie taki czas, że poczujesz że spadł z Ciebie ogromny ciężar. Poczujesz się wolna, niezależna i silna. Wyciągnij wnioski z tego byłego związku abyś w kolejny weszła mądrzejsza, a przede wszystkim zasługujesz na prawdziwego mężczyznę, a nie na takiego dzieciucha. Lepiej tkwić w "nie istniejącym już związku, " czy mieć szansę poznać kogoś wartościowego, kto nas doceni i pokocha całym sercem..? Trzymaj się i proszę Cię - NIE PISZ DO NIEGO. To on stracił..Ty zyskałaś! Jak dojrzeje to zobaczy kogo stracił i to wtedy on będzie żałował. Ty nie masz czego. Edytowane przez Karinka_1 Czas edycji: 2014-12-07 o 09:12 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3730 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 491
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Cytat:
Cytat:
Co do Sekretu, to kiedyś czytałam książkę, ale jakoś mam sceptyczne nastawienie. Za bardzo boję się rozczarowań. Oprócz tego dziś ułożyłam sobie w głowie, to co powiem byłemu, jak już skończą nas łączyć te sprawy zawodowe. Nie zamierzam tolerować jego zachowania. Od razu mówię, ze argument: nie pisz do niego, bo dajesz mu satysfakcję, a nie pisząc zyskasz szacunek wobec siebie - na mnie nie działają ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
#3731 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
A mnie się wydaje, że tylko Lizzy w tym towarzystwie była w tamtym momencie zajęta. Jej obecnie Były był już wtedy wolny jak ptak i mógł robić co chce...
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
![]() ![]() |
![]() |
#3732 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Cytat:
![]()
__________________
A tam, od jutra. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3733 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 491
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3734 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Bo nie ukróciłyście od razu kontaktu. Dlatego. Niestety, ale oni na tym żerują i tyle.
__________________
A tam, od jutra. |
![]() ![]() |
![]() |
#3735 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Bo sobie na to pozwoliłyście... Przyjaźń po rozstaniu i takie tam frazesy.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#3736 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 1 534
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Malla i nie_powiem mają rację. Teraz Wam będzie ciężko, ale z biegiem czasu zrozumiecie, że brak kontaktu to najszybsza droga do zapomnienia. Przyjaźń po rozstaniu - nie wierzę. A już na pewno nie z facetem, który mnie nie szanował w związku. Ja muszę mieć zaufanie do przyjaciela.
Nie wiem czy mnie ktoś tu pamięta, ale opisywałam kiedyś swoje żałosne historie i powroty do toksycznego tż, który nie chciał się ustatkować itd. Kilka razy zrywaliśmy i wracaliśmy do siebie. Minęło 1,5 roku. Zero kontaktu, mam cudownego faceta, mieszkamy razem. Teraz wiem co to zdrowy związek, szkoda jednak tych 3 lat, mogło to trwać krócej ![]() ![]() Cieszę się, że posłuchałam dziewczyn z wątku i zerwałam kontakt całkowicie i zajęłam się sobą. Dziękuję! Edytowane przez egocentryczna Czas edycji: 2014-12-07 o 12:23 |
![]() ![]() |
![]() |
#3737 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 187
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Cytat:
Zrozumiałam przynajmniej to, że jeśli TY jesteś szczęśliwa, radosna i ciekawa to ludzie do Ciebie lgną. Co do kontaktu - ciężko jest ot, tak go urwać, korci niemiłosiernie. Ale to przecież pomaga się oswoić, przywyknąć i po jakimś czasie udowadniamy same sobie, że jednak da się żyć bez tej osoby. Ja na początku chciałam mieć jakiś minimalny kontakt - byłam przekonana, że kilka sms'ów w miesiącu to nic złego. Mój ex był mądrzejszy ode mnie i stwierdził, że on nie chce tego kontaktu. ( nie wspomnę o tym, że jak go usunęłam ze znajomych to było wielkie niedowierzanie "a po co?" ). Teraz tylko te rzeczy. Już nie będzie żadnych pretekstów. Po pierwszym rozstaniu to właśnie jakaś tam rzecz była dla niego pretekstem do odezwania się dlatego wolę dmuchać na zimne. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3738 | |
chaos maker
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 399
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Cytat:
Dzisiaj złapałam lekkiego doła, bo zobaczyłam zdjęcie na FB, na którym eks się świetnie bawi, jest taki uśmiechnięty (uwielbiałam jego uśmiech -.-). Ja też się wczoraj dobrze bawiłam itd., ale takie zdjęcia uświadamiają mi, że już sobie daliśmy spokój dawno (chociaż niby to wiem, sama do tego dążyłam) i że to już było, ten etap zakończony, nigdy więcej nic nie stworzymy, ale to niezależne ode mnie - bo on jest, jaki jest. No i wtedy przychodzi ten dół: z kim się jeszcze tak zrozumiem jak z nim kiedyś? Ale twój post mnie trochę pociesza, że może i kiedyś na mnie przyjdzie czas, skończy się umawianie z nudziarzami, tańczenie w klubie z dziwnymi facetami, pisanie i spotykanie się z kimś, które nie prowadzi do niczego. Że może kiedyś będę siedziała obok kogoś, blisko, będę czuła jego ciepło, miłość i że mu zależy.
__________________
"I didn't ask for this pain, it just came over me(...) I'm so suprised you want to dance with me now, I was just getting used to living life without you around." "Boję się (...), że on zniknie, wiesz,
ten ktoś, kogo pokocham całym sercem bladym, chociaż mówią, że go już nie mam." |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3739 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 1 534
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Cytat:
![]() Nie przejmuj się, ja też chwilami czułam to ,,ukłucie" w klatce kiedy widziałam go z inną, ale kiedy poznałam obecnego tż, który mnie szanuje, to minęło, nie żałuję już, że nie mam kontaktu z tż. Po prostu jest mi to niepotrzebne. Cieszę się nawet, jak widzę, że może swobodnie prowadzić takie życie jakie chciał. Czyli wszystko bez zobowiązań, na chwilę. Ja już miałam dość tej huśtawki. Teraz jestem pewna, że w nowym związku obydwoje wiemy czego chcemy. Mam przy sobie wartościowego człowieka, któremu nie w głowie tylko imprezy , upijanie się i zdobywanie nowych dziewczyn. Po zerwaniu nie szukałam też nikogo na siłę, naprawdę spodobał mi się czas, kiedy byłam singielką - odnowiłam swoje pasje, zainteresowania, skupiłam się na studiach, odważyłam się usamodzielnić. Poznałam obecnego przez przypadek, choć byliśmy cały czas gdzieś obok siebie, ale się nie znaliśmy. Początkowo szukałam tego kontaktu z ex. Miałam nadzieję, że napisze. Ja nie miałam odwagi. Na szczęście nie pisał i jestem mu za to wdzięczna. Powodzenia ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3740 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 491
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Mi paradoksalnie kontakt z Eksem pomógł. Pamiętam, że na początku tęskniłam i w głowie tylko było, jaki on jest wspaniały, fajny, przystojny i cudny. A dzięki temu, że miałam z nim kontakt i mnie trochę wkurzył, to mam coraz mniejsze uczucia do niego i nie uważam go za cud świata. Przynajmniej przestałam tęsknić. A jeśli mam gorszą chwilę, to dlatego, że mi brakuje miłości, a nie jego.
PS. Przeprosiłam mamę, na szczęście nie gniewała się. Za chwilę jedziemy na grzane wino na jarmarku. Edytowane przez She is pink Czas edycji: 2014-12-07 o 15:32 |
![]() ![]() |
![]() |
#3741 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 187
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
|
![]() ![]() |
![]() |
#3742 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Ja czuję się dzisiaj jakaś taka samotna.. Smutno mi. Boję się okresu świątecznego i Sylwestra. Nie mam żadnych planów i nie chcę mieć. Ale spędzę Sylwestra samotnie zupełnie i to też mnie przeraża..
![]()
__________________
A tam, od jutra. |
![]() ![]() |
![]() |
#3743 | |
chaos maker
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 399
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Cytat:
Najczęściej w "wolne weekendy", albo kiedy konfrontuję moje marzenia, wyobrażenia z rzeczywistością. To tak jest: z jednej strony wolność psychiczna, brak strachu i stresu związanego z tą drugą osobą, z drugiej strony pustka i stres, że to było coś niezwykłego i nigdy się już nic świetnego nie zdarzy. I gdzieś w głębi głowy nadzieja.
__________________
"I didn't ask for this pain, it just came over me(...) I'm so suprised you want to dance with me now, I was just getting used to living life without you around." "Boję się (...), że on zniknie, wiesz,
ten ktoś, kogo pokocham całym sercem bladym, chociaż mówią, że go już nie mam." |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3744 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 867
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Cytat:
Chciałabym spędzić święta razem z nim ![]() A co do Sylwestra to chyba spędzę go w sylwestrowym wątku na wizażu. Przynajmniej w pewnym sensie z ludźmi ![]() W najgorszych chwilach dobijam się tym:
__________________
"Pluń na wszystko, co minęło: na własną boleść i cudzą nikczemność...
Wybierz sobie jakiś cel, jakikolwiek i zacznij nowe życie(...) byleś czegoś pragnął i coś robił. Rozumiesz?" Lalka Bolesława Prusa |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3745 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Cytat:
Ech, dokładnie tak jest u mnie.. Paskudne uczucie dziś.. ---------- Dopisano o 20:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:02 ---------- Cytat:
Ja też pewnie wyląduje na wątku wizażowym ![]() A znajomi.. Kurczę. Moi "rozrzuceni" są po całej Polsce, Ci najbliżsi.. PS Ja uwielbiam całą tę płytę ![]()
__________________
A tam, od jutra. |
||
![]() ![]() |
![]() |
#3746 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 1
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Witam
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#3747 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 14
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Widziałyście to?
http://demotywatory.pl/4426160/My-lu...rdzo-delikatni ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#3748 |
chaos maker
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 399
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Mnie w sumie najbardziej męczy/smuci (w chwilach smutku) fakt, że było kiedyś między nami coś pięknego, niesamowitego i to się zepsuło. I nic się nie dało z tym zrobić, w sumie chyba żadna moja decyzja/zachowanie nie mogła i nie mogłaby tego naprawić, bo wszystko zadziało się w jego głowie (nie bezpodstawnie, ale mojej winy nie ma tam dużo). I nawet, jak się starałam (jak jeszcze byliśmy razem) było to samo. Jak próbowaliśmy, było to samo. Jakbyśmy wrócili do siebie teraz, też by było to samo.
Chyba najdziwniej się człowiek czuje uświadamiając sobie, że cokolwiek by nie zrobił, byłoby to samo, czyli końcem końców by nam nie wyszło. Bo ta druga osoba ma taki charakter, bo starała się z tym walczyć, ale nie potrafiła/nie chciała, bo jest uzależniona (niby próbowała coś z tym zrobić, ale też kiepsko szło), bo jest niedojrzała. I ta osoba też już nie chce, i ja nie chcę... I że te wszystkie piękne czasy już były, że poszły w cholerę, że nie wiadomo, czy mnie jeszcze coś dobrego czeka w tej kwestii, że ja nie miałam wyboru, zostałam postawiona przed męczyć się a męczyć się. Wybrałam (w moim mniemaniu) krótszą mękę, czyli rozstanie. Trochę się w tych chwilach smutku czuję pozbawiona własnego miejsca, bo czar okazał się iluzją. Nie wiem, jak to lepiej wytłumaczyć. Trochę jak ktoś, kto nie chciał iść, ale dom się palił, więc mógł albo iść gdzie indziej, albo spłonąć w środku. I postanowił, że będzie żył. I teraz nie ma wyboru. I idzie.
__________________
"I didn't ask for this pain, it just came over me(...) I'm so suprised you want to dance with me now, I was just getting used to living life without you around." "Boję się (...), że on zniknie, wiesz,
ten ktoś, kogo pokocham całym sercem bladym, chociaż mówią, że go już nie mam." Edytowane przez chmura lamp neonowych Czas edycji: 2014-12-07 o 19:52 |
![]() ![]() |
![]() |
#3749 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 491
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Też się czuję samotna. Przeraża mnie myśl o świętach i o sylwestrze. Do tego boję się, że zerwę ze swoim profesjonalizmem i wybuchnę na byłego znacznie wcześniej. Jakoś w ogóle ostatnio tracę nadzieję i wiarę w męski gatunek.
|
![]() ![]() |
![]() |
#3750 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Cytat:
![]()
__________________
A tam, od jutra. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:57.