Styczniowe mamusie 2015 cz. VIII

[fashionaddicted]

Napisane przez ellyunia

Dziewczynki już w przyszłym tygodniu pierwsze pacjentki z naszej listy mogą jechać na porodówkę Nie wierzę że to już

Dla mnie to wszystko staje się realniejsze jak patrzę na tą spakowaną torbe

[Karoloo]

Dzisiaj nic mi się nie chce

[Brawurka_29]

Fashion, a do mnie jeszcze nie dochodzi
Mam nadzieje ze w tym tyg lozeczko mi przywioza i w sobotę rozlozymy

[allgoodthings]

Napisane przez dusiolka

Jaglana Lubie z miodem i orzechami tez dobra wlasnie pomyslałam ze bede jesc owsiankę z owocami przy kp ;p ale nie wiem czy ze zwykłym mlekiem czy ryżowym..?;p

---------- Dopisano o 12:51 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------

Ja to dzisiaj upieke chyba ta sZarlotke w końcu :d

prawie codziennie jem musli (z biedronki w pudełku) z suszonymi owocami-żurawina, śliwki, morele i to zalane jogurtem naturalnym. śniadanko polecam, długo po nim jestem najedzona. Co innego jak zjem kanapkę, a za 30 minut już głodna się robię.

Napisane przez Myszunia19

hej. ja dzis juz po szpitalu. Rano dostałam takich bóli że nie wiedziałam co się dzieje. Pojechaliśmy do szpitala. Okazało sie że to bóle przepowiadajace i moge rodzic w kazdej chwili. Mam ten magnez i te kroplowki no i leżenie plackiem. zadnych swiatecznych porzadkow. Lekarz chce zebym jeszcze wytrzymala dwa tygodnie ale nawet jakby wczesniej poszlo to malemu nic sie nie stanie. Ladnie podrósł do 2700 / jestem w szoku bo 3 tyg temu mial 1660/ TZ musi teraz za mnie juz tak dobitnie wszystko robic, tesciowa bedzie nam gotowac od dzis. strachu sie najadlam. ale cóż to był za ból... Jak mnie mama w szpitalu zobaczyla to bylam jak sciana. Trzymala mnie za reke przy badaniu bo bolalo mnie. a mój TZ staral sie byc opanowany ale srednio mu szlo. Natomiast ja sie zloscilam o wszystko bo kompletnie z tego bolu nad soba nie panowałam. No i zero seksu do porodu ....

no to ładnie. leż i nic nie rób, może teraz tż w końcu zrozumie, że to nie żarty.

Napisane przez LindaC

Hello

Myszunia19 - trzymam kciuki leż na maxa, tak aby jeszcze troszkę opóźnić, bo wiadomo każdy dzień w brzuszku Mamy ważny, mimo że już Dzidź duży i bezpieczny. No i ważna też psychika, relaksuj się i staraj niczym nie denerwować

dobrze, że dali tą kroplówkę na skurcze, to najważniejsze ja też ją miałam w szpitalu podpiętą i poradziła sobie ze skurczami. Będzie dobrze! A Synek kawał chłopa!

nie czaję tylko kompletnie jak to jest, bo słyszałam od dziewczyn w szpitalu, że jak się jedzie na IP w skończonym 34 tc ze skurczami to nie zatrzymują porodu tylko znaczy, że trzeba rodzić. I że nie podają już kroplówki, bo czas bezpieczny. Nie wiem czy tak jest w każdym szpitalu, czy tylko w tym moim. Kurcze dziwi mnie to trochę, bo co innego jak ktoś trafia w skończonym 34 tyg. kiedy mu już wody odeszły, no to wiadomo że nie da się nic zatrzymać. No ale skurcze jak są tylko to czemu nie próbować ich ogarnąć do tego 37 tyg. skończonego?

słyszałyście coś może na ten temat?

siostra tż zaczęła rodzić w 36 tc (35 icoś), z cukrzycą. zatrzymali poród i czekali do zaplanowanej cesarki

a ja odebrałam wyniki i nie mam paciorka. jutro siki i krew idę badać

[fashionaddicted]

Napisane przez Myszunia19

hej. ja dzis juz po szpitalu. Rano dostałam takich bóli że nie wiedziałam co się dzieje. Pojechaliśmy do szpitala. Okazało sie że to bóle przepowiadajace i moge rodzic w kazdej chwili. Mam ten magnez i te kroplowki no i leżenie plackiem. zadnych swiatecznych porzadkow. Lekarz chce zebym jeszcze wytrzymala dwa tygodnie ale nawet jakby wczesniej poszlo to malemu nic sie nie stanie. Ladnie podrósł do 2700 / jestem w szoku bo 3 tyg temu mial 1660/ TZ musi teraz za mnie juz tak dobitnie wszystko robic, tesciowa bedzie nam gotowac od dzis. strachu sie najadlam. ale cóż to był za ból... Jak mnie mama w szpitalu zobaczyla to bylam jak sciana. Trzymala mnie za reke przy badaniu bo bolalo mnie. a mój TZ staral sie byc opanowany ale srednio mu szlo. Natomiast ja sie zloscilam o wszystko bo kompletnie z tego bolu nad soba nie panowałam. No i zero seksu do porodu ....

o kurde To leż kobieto i trzymaj się jeszcze chociaż te 2tygodnie!

[askaa02]

Myszunia dobrze, że masz pełną opiekę będzie dobrze leż i pachnij jak już ktoś napisał

Napisane przez smerfetka2808

Brawurka nie zapłaciłam :p

---------- Dopisano o 14:48 ---------- Poprzedni post napisano o 14:48 ----------

Nie no żartuje oczywiście :p chociaż mój mąż już się pytał czy zapłaciłam :0

Tu się nie ma z czego smiać, ja w zeszłym msc-u zapomniałam nasze telefony opłacić, aż upomnienie dostałam i karę pierwszy raz w zyciu mogłam im napisać, że to przez ciążę może by zrozumieli

[LindaC]

allgoodthings - o! i taki tryb postępowania jak w przypadku Twojej siostry jak najbardziej rozumiem. To już sama nie wiem, może to z niezatrzymywaniem skurczy po 34 tyg. to zwykłe ploty, albo po prostu wszystko zależy od konkretnego przypadku i te historie których się nasłuchałam w szpitalu, takich przypadków dotyczyły. Dzięki za info. A jak tam ta podbarwiona wydzielina? przeszło?

Olena - jak tam? wyciszyło się? daj znak co u Ciebie

[Kinqaa]

Myszunia będzie dobrze jeszcze zacisnij nogi

[Kinqaa]

dostałam różyczki śliczne.

[TOMORROW]

Myszunia- za wytrzymanie dwóch tygodni
ma.ko.- nie liczę twardnień, bo mało mam
ruchów też nie mam co liczyć- bo jest tak aktywne, że już mnie skóra boli
pepa-niezła torba do szpitala z jajkami
Maxitrell- nie umiem sobie odpuścić nadrabiania, nigdy ani jednego posta nie opuściłam

nie kumam, jak lekarz się upiera, żeby nie przedłużać zwolnienia, ja biorę macierzyńskiego pół roku i nawet tydzień robi mi różnicę, ciekawe, jak moja mi wystawi

u rodziców po pierwszej nocy-3 zaschnięte plamy na koszulce koło lewego cycka

w piątek o 20.00 (!) dzwoni do męża kurier, że ma przesyłkę, to mąż go odesłał do teściów, bo blisko mieszkają. Ja od razu dzwonię do teściowej, a mąż do teścia (bo inaczej nie odbiorą domofonu, jak się nikogo nie spodziewają)-a teściowa w stresie, że już rodzę, że tak wydzwaniamy

[LindaC]

fiu fiu Kingaa

[AsiaW**]

Napisane przez Kinqaa

dostałam różyczki śliczne.

piękne od TŻ?

Napisane przez LindaC

allgoodthings - o! i taki tryb postępowania jak w przypadku Twojej siostry jak najbardziej rozumiem. To już sama nie wiem, może to z niezatrzymywaniem skurczy po 34 tyg. to zwykłe ploty, albo po prostu wszystko zależy od konkretnego przypadku i te historie których się nasłuchałam w szpitalu, takich przypadków dotyczyły. Dzięki za info. A jak tam ta podbarwiona wydzielina? przeszło?

Olena - jak tam? wyciszyło się? daj znak co u Ciebie

u mnie na SR położna mówiła, że po 36 tc nic juz nie robią, nie zatrzymują skurczy itp, bo traktują ciążę jak donoszoną, zdziwiłam się bo nawet tu na wątku dziewczyny pisały, że donoszona ciąża to po 37 tc (skończonym)

[Kinqaa]

Asia tak od Tzta

[AsiaW**]

Napisane przez Kinqaa

Asia tak od Tzta

co przeskrobał?

żartuje oczywiście
stara się chłopina

[Kinqaa]

Napisane przez AsiaW**

co przeskrobał?

żartuje oczywiście
stara się chłopina

Ostatnio jedne wyrzucając (bo się zeschly już) skomentowałam : " Eh i teraz będzie pusty wazon "

[LindaC]

AsiaW - dzięki za info

w sumie jak donoszona ciąża to 37 tyg. skończone, jednak nawet to 36 tyg. skończone lepiej brzmi niż te 34 tyg. więc to co słyszałam, to bardziej pewnie ploty zwykłe

[Paulinkus]

Kingaa - ja bym brala bez sprezyn czytalam ze szybko sie wyrabiaja.

Myszunia za porod w termimie.

Napisane przez TOMORROW

[B]
nie kumam, jak lekarz się upiera, żeby nie przedłużać zwolnienia, ja biorę macierzyńskiego pół roku i nawet tydzień robi mi różnicę, ciekawe, jak moja mi wystawi

w piątek o 20.00 (!) dzwoni do męża kurier, że ma przesyłkę, to mąż go odesłał do teściów, bo blisko mieszkają. Ja od razu dzwonię do teściowej, a mąż do teścia (bo inaczej nie odbiorą domofonu, jak się nikogo nie spodziewają)-a teściowa w stresie, że już rodzę, że tak wydzwaniamy

Ciekawe jak mi moj dzisiaj wypisze.

Co do tesciow

[Kinqaa]

Paulinkus no właśnie czytam, że trwalsze niby na sprężynach w sensie spanie np.
Nie wiem kurcze... bo się nie znam...
A boję się trochę, że materiał się tak wyrobi ,że będzie wklesly tam gdzie się siedziało.
Eee totalnie mi się pomieszalo w głowie teraz

[Paulinkus]

Napisane przez LindaC

w sumie jak donoszona ciąża to 37 tyg. skończone,

[Maritxell]

Asia, dawaj przepis

[elvira44]

Napisane przez AsiaW**

wrócę jeszce do kaszy jaglanej...kiedyś robiłam rafaello z kaszy jaglanej i pyszne było probowała któras z Was?

Nie probowalam ale widziałam wiele zdrowych przepisów z kaszy jaglanej, przeróżne słodkie musy, budynie, nawet ciasta bezglutenowe.

[Kinqaa]

Elvira a ty masz na sprężynach?

[Szczeperka]

Napisane przez Myszunia19

hej. ja dzis juz po szpitalu. Rano dostałam takich bóli że nie wiedziałam co się dzieje. Pojechaliśmy do szpitala. Okazało sie że to bóle przepowiadajace i moge rodzic w kazdej chwili. Mam ten magnez i te kroplowki no i leżenie plackiem. zadnych swiatecznych porzadkow. Lekarz chce zebym jeszcze wytrzymala dwa tygodnie ale nawet jakby wczesniej poszlo to malemu nic sie nie stanie. Ladnie podrósł do 2700 / jestem w szoku bo 3 tyg temu mial 1660/ TZ musi teraz za mnie juz tak dobitnie wszystko robic, tesciowa bedzie nam gotowac od dzis. strachu sie najadlam. ale cóż to był za ból... Jak mnie mama w szpitalu zobaczyla to bylam jak sciana. Trzymala mnie za reke przy badaniu bo bolalo mnie. a mój TZ staral sie byc opanowany ale srednio mu szlo. Natomiast ja sie zloscilam o wszystko bo kompletnie z tego bolu nad soba nie panowałam. No i zero seksu do porodu ....

Co za akcja wypoczywaj i staraj się nie stresować dla dobra maleństwa. Musi być dobrze!

Napisane przez Kinqaa

Czytam,że na sprężynach niby lepiej,ale po jakimś czasie mogą popękac
Któraś się zna?

Sprężyny to możecie jedynie od szalonych harców popękać

[Paulinkus]

Napisane przez Kinqaa

Paulinkus no właśnie czytam, że trwalsze niby na sprężynach w sensie spanie np.
Nie wiem kurcze... bo się nie znam...
A boję się trochę, że materiał się tak wyrobi ,że będzie wklesly tam gdzie się siedziało.
Eee totalnie mi się pomieszalo w głowie teraz

My mielismy ze sprezynami i jak sie material wyrobil to sie wbijaly jak sie siedzialo/spalo na nim.


U mojego lekarza jakis armagedon dzisiaj nastapil takiej obsuwy to jeszcze nie bylo a na 16.40 mam ortodonte a potem jeszcze szkole rodzenia nie wiem jak wszedzie zdaze

[Kinqaa]

Szczeperka no to klapa może być apropo harcow

[smerfetka2808]

AsiaW pierwsze słyszę żeby rafaello z kaszy. Ja w sumie takich zdrowych rzeczy mało jem
Muffinki już prawie gotowe to ciepłe Ci jeszcze wyślę :p

Kinqa ja nie pamiętam kwiatów od mojego męża :O

Brawurka niech sobie w nocy robią s nie przez dzien wrr...

[elvira44]

Napisane przez Kinqaa

Elvira a ty masz na sprężynach?

Nie, mam gąbkę. Jest chyba dobrze zbita bo nic sie z nia nie dzieje, nie wklęsła sie w żadnym miejscu. A w styczniu bedzie 4 lata od kupna tego narożnika. Przez pierwsze 6 miesiecy na nim spaliśmy codziennie, a potem juz był używany jak sofa i teraz tylko goście czasem na nim śpią. Ale nawet jako sofa nic sie nie odksztalcilo.

[lilijka3]

zapach mięsa, a ja

Napisane przez Karoloo

Od miesiaca mam dokładnie tak samo

po tym poście spięłam pośladki i poprasowałam

Napisane przez ellyunia

wspierałam Cię duchowo
U mnie za to dzisiaj lenistwo Nawet sie jeszcze z chaty nie ruszyłam (poza wypuszczeniem psa na ogród )

ja też się z domu nie ruszyłam i nie ruszę.... nie mam potrzeby... siedzę z córką

Napisane przez Szczeperka

Też nie mam spakowanej więc chyba we 2 zostałyśmy wystarczy mi komfort że wszystko mam kupione :-P

Napisane przez mmgi

Jestem trzecia niespakowana Ale też chyba wszystko mam kupione, tylko koszule do prania wrzucić.

Napisane przez Maritxell

Ja też nie spakowana. Całe życie wszystko robię na ostatnią chwilę, więc i teraz nie będzie inaczej pewnie. Chyba, że się tu worek z porodami rozsypie to spanikuję i się spakuję

o nie nie moje drogie, jest nas kilka, ja to chyba piąta niespakowana i nie mam zamiaru tak szybko się pakować

Napisane przez Myszunia19

hej. ja dzis juz po szpitalu. Rano dostałam takich bóli że nie wiedziałam co się dzieje. Pojechaliśmy do szpitala. Okazało sie że to bóle przepowiadajace i moge rodzic w kazdej chwili. Mam ten magnez i te kroplowki no i leżenie plackiem. zadnych swiatecznych porzadkow. Lekarz chce zebym jeszcze wytrzymala dwa tygodnie ale nawet jakby wczesniej poszlo to malemu nic sie nie stanie. Ladnie podrósł do 2700 / jestem w szoku bo 3 tyg temu mial 1660/ TZ musi teraz za mnie juz tak dobitnie wszystko robic, tesciowa bedzie nam gotowac od dzis. strachu sie najadlam. ale cóż to był za ból... Jak mnie mama w szpitalu zobaczyla to bylam jak sciana. Trzymala mnie za reke przy badaniu bo bolalo mnie. a mój TZ staral sie byc opanowany ale srednio mu szlo. Natomiast ja sie zloscilam o wszystko bo kompletnie z tego bolu nad soba nie panowałam. No i zero seksu do porodu ....

no kochana, to już nie przelewki.... mąż chociaż przejął się nie zrobionym pokojem i resztą?

Napisane przez fashionaddicted

Jestem znów z ogarniętą do połowy kupą prasowania
Na dziś wystarczy :P

i brawo

Napisane przez smerfetka2808

Nie mam neta w domu! dobrze ze appke mam

smerf rachunku nie zapłacił, to ci numer

Napisane przez Karoloo

Dzisiaj nic mi się nie chce

a co za oknem szaro, buro, ponuro i do

Kinqaa my mamy (ale nie narożnik, tylko wersalkę - tapczan - jak tam zwą) na sprężynach. Polecam, nic się nie odkształca, nie skrzypi itd.

[Katerina_00]

Napisane przez elvira44

[/COLOR]Znajomi kupili jakiś czas temu dosc droga sofa bed z dfs za chyba prawie £1000 i nie da sie na niej spac, taka niewygodna. A taka niby dobra firma. Ja myśle ze jak do spania to tylko polskie sofy czy narożniki.

my mamy z dfs corner sofa bed z wypełnieniem memory foam,
w srodku po rozłożeniu jest materac sprężynowy na którym śpią goście jak u nas sa,
wzielam ja na raty żeby sobie budowac historie, spłacam £37.70 na 4 lata, jestem w połowie.
Jesteśmy zadowoleni

[AsiaW**]

Napisane przez Maritxell

Asia, dawaj przepis

Jaglane Rafaello :

- 3/4 szklanki kaszy jaglanej
- 200 g wiorków kokosowych
- 0,5 cytryny
- garść rodzynek
- 3 łyżki miodu
- 2 łyżki oleju
- laska cynamonu
- laska wanilii lub 1 łyżka cukru waniliowego
- 2 garści płatków migdałowych



Kaszę jaglaną ugotować w 2 szklankach wody do miękkości z dodatkiem laski wanilii i z cynamonem.
150 gram wiórków kokosowych wraz z migdałami podprażyć na suchej patelni, tak by się lekko zezłociły. Dodać do nich miód, sok z połowy cytryny i rodzynki. Jeśli lubimy bardziej słodkie desery dodajmy także łyżkę cukru waniliowego. Kiedy nasza kasza wystygnie dodajemy do niej 2 łyżki oleju, mieszamy i dodajemy do masy z wiórkami kokosowymi. Lepimy kulki wielkości orzecha włoskiego i obtaczamy w pozostałych wiórkach kokosowych. Wstawiamy do lodówki na 30 minut do całkowitego schłodzenia.

Napisane przez elvira44

Nie probowalam ale widziałam wiele zdrowych przepisów z kaszy jaglanej, przeróżne słodkie musy, budynie, nawet ciasta bezglutenowe.

bo kasza jaglana jest bardzo zdrowa

Napisane przez smerfetka2808

AsiaW pierwsze słyszę żeby rafaello z kaszy. Ja w sumie takich zdrowych rzeczy mało jem
Muffinki już prawie gotowe to ciepłe Ci jeszcze wyślę :p

Kinqa ja nie pamiętam kwiatów od mojego męża :O

Brawurka niech sobie w nocy robią s nie przez dzien wrr...