Głowa siwa, wszystko boli, moje dziecko ciągle broi! Mamusie IX-X 2013, cz. XV

[misia332]

Napisane przez Madziuchna27

Heja,
nadrobiłam, nawet pocytowałam, ale skasowałam, bo jakoś nie mam nastroju
W ogóle nie odczuwam, że idą święta, za oknem jakaś wiosna... Postanowiliśmy, że ze względu na Julka nie będziemy mieli w tym roku choinki Tż nawet na małą w doniczce nie chce się zgodzić Ale i tak jedziemy do moich rodziców na całe święta, więc tam będzie
Poczytałam, to przynajmniej zgapiłam od Was pomysły na prezenty dla maluchów Bo 6 grudnia Julcio nic od nas nie dostał, uznaliśmy, że jest za mały na te ceregiele Zresztą my z tż od lat nie robimy sobie prezentów, więc jakoś słabo z tym świątecznym nastrojem
Jutro do pracy po dwutygodniowym urlopie Nie wiem, jak wstanę!

kurczę my dla dziecka robimy świąteczny nastrój, jest choinka z papierowymi i filcowymi ozdobami, podchodzi, dotknie i ucieka, a jak lampki włączamy to siada i klaska. zachwyt na całego. W oknach mamy jakieś ozdoby, na firankach i parapetach też. Kurczę no gdyby nie Korn to by mi sie nie chciało, ale jak widzę te małe iskierki szczęścia w oczach to aż mi sie chce działać. Z prezentów też ma radochę, ile frajdy z targania papieru !!

[MsLullaby]

Napisane przez misia332

kurczę my dla dziecka robimy świąteczny nastrój, jest choinka z papierowymi i filcowymi ozdobami, podchodzi, dotknie i ucieka, a jak lampki włączamy to siada i klaska. zachwyt na całego. W oknach mamy jakieś ozdoby, na firankach i parapetach też. Kurczę no gdyby nie Korn to by mi sie nie chciało, ale jak widzę te małe iskierki szczęścia w oczach to aż mi sie chce działać. Z prezentów też ma radochę, ile frajdy z targania papieru !!

Ja też dzięki Bartusiowi mam mega power w te święta, chce żeby były idealne, a prezenty obowiązkowo!

[anutka171]

Kaśka gratulacje Zdolniacho

Natala brawa dla Hani za chodzenie i jedzenie

Gorgulku zdrówka dla Miłosza

Podczytuję Was na bieżąco, ale nie mam o czym pisać u mnie bez zmian. Jedno i drugie dziecie rośnie Kubuś rozrabia na całego, robi bardzo duże postępy.
Niestety nie sprzątam, nie gotuje, bo mi nie wolno, obowiązki przejął tz ale szczerze to wolałabym sama wszystko porobić.
Na szczęście prezenty juz kupione, czekają tylko na spakowanie
Ale niestety smutno mi, bo mój tata dziś do szpitala trafił, serce nie wytrzymuje i jest tak słabe, że tętno nie przekracza 40 uderzeń/ min martwie się strasznie, ale wierzę, że wszystko będzie dobrze

No nic, całuje Was mocno mocno

[vea7]

Napisane przez czaszka_

tak jakos na okolo swiatecznie ze wlasnie ubralam choinke

A ja w sobotę kupiłam Teraz stoi na balkonie i czeka na przyszły weekend na ubieranie

Napisane przez papalinka83

Takie, tylko rozmiar 21 i cena trochę niższa, ale niewiele. Ogólnie chyba nigdy sobie nie kupiłam butów za taką kasę
http://www.zdrowastopka.pl/trzewiki-superfit-23614.html

Ooo... też Superfity i też Husky My też te mamy, ale model wiązany i chłopięcy Generalnie zadowolona jestem bardzo i Żuk też.

Napisane przez kahunia

A w ogóle to dzieki za podpowiedzi z tymi kolczykami medycznymi bo mam zamiar sobie takie sprawić - jako, że od takich zwyklaków mi się uszy babrzą i nie nosze wcale

Na paprzące uszy albo medyczne albo złoto - działą przeciwzapalnie i odkarzająco

Napisane przez Brydzia_

Igor zaczyna zdrowieć
a ja się dziś biorę za mycie okien z przygotowaniami do świąt jestem... nie powiem gdzie
wczoraj zagniotłam 2,5kg ciasta na pierniki ciekawe kto to upiecze i udekoruje

aaa doradźcie mi
kupić tżtowi dysk zewnętrzny ? czy szklanki do whisky+ słuchawki
wszystko się przyda... ale na wszystko nie mam kasy i nie mogę się zdecydować

Super
Na mnie czeka robienie 2,5 kg ciasta na kruche ciasteczka
Matko piszecie o sprzątaniu, a ja totalnie w lesie... i szczerze mówiąc nie wygląda, żebym z niego wyszła

Jeśli prezent ma by dla niego, to słuchawki, jeśli dla Was, to dysk

Napisane przez agusiowata84

Jaki obiad z cielęciny mogę zrobić dla dziecka? Sama nie robiłam jeszcze, bo trudno dostępna.

W porach i masełku by Tassia

Napisane przez Poziomkowa89

dzisiaj ubieramy choinkę jak Leoś będzie jej zagrażał to chyba go wyprowadzę do innego pokoju na ten czas
Bylismy wczoraj na jarmarku świątecznym we Wrocławiu. fajnie było, kupiłam bombkę z napisem Leoś worek waty cukrowej i takie tam... tylko późno tam byliśmy bo tż długo siedział w pracy i zimno już było.
koniec bloga czemu nic nie piszecie

Heh, moja w donicy, jeszcze będzie dociążona ziemią, a w ogóle bombki plastikowe. Na razie Jaśko był z nami wybierac, i owszem choinka zainteresowała, ale kłuje trochę, więc na razie ostrożnie się z nią obchodził
Też byliśmy na Jarmarku Szał ciał i uprzęży

[vea7]

Napisane przez MsLullaby

Boooziuu jestem tak podjarana tegorocznymi swietami, ze szok wczoraj wyszorowalam dom, wymylam wszystkie okna, Bartus latal ze sciereczka i wycieral wszystko i urywal mi papier dzis za to byl w zlym humorze ale tatus wrocil wczesniej (po 16 ) z pracy to dziecko sie cieszylo w poniedzialek lub jutro bedziemy piec pierniczki z przepisu ktory nie wymaga lezakowania

Święta, święta, czas kolędowania... :choin ka:

Napisane przez Poziomkowa89

I jeszcze musze sie pochwalić. Otóż Leosiek od prawie dwóch tygodni na wieczór zasypia po karmieniu a nie w trakcie! W dzień to jeszcze tak nie działa ale widać nadzieję! Pewnie jak to powiedziałam to znów sie zrypie i dzis na noc nastawiłam butelkę w podgrzewacz bo z rana brakuje mi juz pokarmu i sie wierci i płacze także o dziwo nawet dzis mi to mm wypił! Pol kubeczka dłuższą przerwę miał od mleka i jakos nagle zasmakowalo?

Napisane przez kaska87

uwaga, chwalę się zdałam egzamin na księgowego na 5
dzięki za kciuki

Jeeee... GRATULACJE

Napisane przez Madziuchna27

Heja,
nadrobiłam, nawet pocytowałam, ale skasowałam, bo jakoś nie mam nastroju
W ogóle nie odczuwam, że idą święta, za oknem jakaś wiosna... Postanowiliśmy, że ze względu na Julka nie będziemy mieli w tym roku choinki Tż nawet na małą w doniczce nie chce się zgodzić Ale i tak jedziemy do moich rodziców na całe święta, więc tam będzie
Poczytałam, to przynajmniej zgapiłam od Was pomysły na prezenty dla maluchów Bo 6 grudnia Julcio nic od nas nie dostał, uznaliśmy, że jest za mały na te ceregiele Zresztą my z tż od lat nie robimy sobie prezentów, więc jakoś słabo z tym świątecznym nastrojem
Jutro do pracy po dwutygodniowym urlopie Nie wiem, jak wstanę!

Madziuchna, tulam mocno
Choinka, malutka, albo chociaż stroik świąteczny i dom inaczej wygląda... Może rzeczywiście stroik, żeby Julo nic sobie nie zrobił, ale miał odrobinę świąt w domu


Misja "prezenty" zakończona
Przyszły zamówione kalendarze, zamówiliśmy książkę urodzinowo-imieninową dla taty Ciasteczka dla znajomych piekę w piątek i bedzie No dobra, jeszcze karneciki, ale to już przed samą Gwiazdką

I od środy laba - do 7 stycznia

Nadal o mocne kciuki proszę

[vea7]

Napisane przez anutka171

Kaśka gratulacje Zdolniacho

Natala brawa dla Hani za chodzenie i jedzenie

Gorgulku zdrówka dla Miłosza

Podczytuję Was na bieżąco, ale nie mam o czym pisać u mnie bez zmian. Jedno i drugie dziecie rośnie Kubuś rozrabia na całego, robi bardzo duże postępy.
Niestety nie sprzątam, nie gotuje, bo mi nie wolno, obowiązki przejął tz ale szczerze to wolałabym sama wszystko porobić.
Na szczęście prezenty juz kupione, czekają tylko na spakowanie
Ale niestety smutno mi, bo mój tata dziś do szpitala trafił, serce nie wytrzymuje i jest tak słabe, że tętno nie przekracza 40 uderzeń/ min martwie się strasznie, ale wierzę, że wszystko będzie dobrze

No nic, całuje Was mocno mocno

Dołączam do gratek dla Hubiego

A za Ciebie i Tatę ogromne kciuki trzymam i przesyłam dużo ciepłych myśli

[jo_asiek]

Napisane przez Madziuchna27

Heja,
nadrobiłam, nawet pocytowałam, ale skasowałam, bo jakoś nie mam nastroju
W ogóle nie odczuwam, że idą święta, za oknem jakaś wiosna... Postanowiliśmy, że ze względu na Julka nie będziemy mieli w tym roku choinki Tż nawet na małą w doniczce nie chce się zgodzić Ale i tak jedziemy do moich rodziców na całe święta, więc tam będzie
Poczytałam, to przynajmniej zgapiłam od Was pomysły na prezenty dla maluchów Bo 6 grudnia Julcio nic od nas nie dostał, uznaliśmy, że jest za mały na te ceregiele Zresztą my z tż od lat nie robimy sobie prezentów, więc jakoś słabo z tym świątecznym nastrojem
Jutro do pracy po dwutygodniowym urlopie Nie wiem, jak wstanę!

Napisane przez Madziuchna27

no nie wiem, jakoś boimy się, żeby biedy nie było że Julek pociągnie i ona upadnie jak się wkurzę, to w tajemnicy przed tż przyciągnę jakąś w doniczce spod Stokrotki czy z Lidla
czemu nie robimy prezentów? znudziło nam się

fajnie
nabyliśmy się w trójkę razem, bo tż też na wolnym był
najważniejsze, że z Julciuniem Księciuniem się nacieszyliśmy

Fajnie, że spędziliście trochę czasu razem A jeśli chodzi o choinkę to mimo obaw myślę, że jednak warto nabyć chociaż jakąś małą, dorzucić kilka ozdób i od razu zrobi się klimat My mamy sztuczną, bo bałam się o zjadanie igieł, ale jak dla mnie święta bez choinki to nie święta, więc musi być i koniec Szymek meeeega zadowolony, a jak lampki się palą to już w ogóle jest radocha na całego. Pozwalam mu dotykać bombek, ściąga je, przewiesza po swojemu, biega po całym domu z ozdobami. Jego uśmiech i iskierki w oczach bezcenne

Napisane przez Natala84

Kasia, gratuluje

zaglądam codziennie, ale zwykle nie mam ani czasu (w pracy) ani siły (po pracy) żeby coś pisać...

ale ale - Hania zdecydowała jednak, ze chodzenie na stopach jest fajniejsze niż na kolanach i strasznie dużo ostatnio je

dziś wzieło mnie na sprzątanie, zaczęłam o 12 skończyłam o 20, padam

Madziuchna, a dlaczego bez choinki? i dlaczego nie robicie sobie prezentów? wiesz, nastrój świąteczny sam nie przyjdzie, trzeba mu trochę pomóc

dla Hani

Napisane przez misia332

kurczę my dla dziecka robimy świąteczny nastrój, jest choinka z papierowymi i filcowymi ozdobami, podchodzi, dotknie i ucieka, a jak lampki włączamy to siada i klaska. zachwyt na całego. W oknach mamy jakieś ozdoby, na firankach i parapetach też. Kurczę no gdyby nie Korn to by mi sie nie chciało, ale jak widzę te małe iskierki szczęścia w oczach to aż mi sie chce działać. Z prezentów też ma radochę, ile frajdy z targania papieru !!

u nas jest to samo, zgadzam się w 100%

Napisane przez anutka171

Kaśka gratulacje Zdolniacho

Natala brawa dla Hani za chodzenie i jedzenie

Gorgulku zdrówka dla Miłosza

Podczytuję Was na bieżąco, ale nie mam o czym pisać u mnie bez zmian. Jedno i drugie dziecie rośnie Kubuś rozrabia na całego, robi bardzo duże postępy.
Niestety nie sprzątam, nie gotuje, bo mi nie wolno, obowiązki przejął tz ale szczerze to wolałabym sama wszystko porobić.
Na szczęście prezenty juz kupione, czekają tylko na spakowanie
Ale niestety smutno mi, bo mój tata dziś do szpitala trafił, serce nie wytrzymuje i jest tak słabe, że tętno nie przekracza 40 uderzeń/ min martwie się strasznie, ale wierzę, że wszystko będzie dobrze

No nic, całuje Was mocno mocno

zdrówka dla Taty, musi być dobrze a Ty odpoczywaj i się oszczędzaj

[misia332]

Napisane przez anutka171

Kaśka gratulacje Zdolniacho

Natala brawa dla Hani za chodzenie i jedzenie

Gorgulku zdrówka dla Miłosza

Podczytuję Was na bieżąco, ale nie mam o czym pisać u mnie bez zmian. Jedno i drugie dziecie rośnie Kubuś rozrabia na całego, robi bardzo duże postępy.
Niestety nie sprzątam, nie gotuje, bo mi nie wolno, obowiązki przejął tz ale szczerze to wolałabym sama wszystko porobić.
Na szczęście prezenty juz kupione, czekają tylko na spakowanie
Ale niestety smutno mi, bo mój tata dziś do szpitala trafił, serce nie wytrzymuje i jest tak słabe, że tętno nie przekracza 40 uderzeń/ min martwie się strasznie, ale wierzę, że wszystko będzie dobrze

No nic, całuje Was mocno mocno

trzymam mocno kciuki za Tatę, a Ty się oszczędzaj !

[Brydzia_]

Napisane przez misia332

kurczę my dla dziecka robimy świąteczny nastrój, jest choinka z papierowymi i filcowymi ozdobami, podchodzi, dotknie i ucieka, a jak lampki włączamy to siada i klaska. zachwyt na całego. W oknach mamy jakieś ozdoby, na firankach i parapetach też. Kurczę no gdyby nie Korn to by mi sie nie chciało, ale jak widzę te małe iskierki szczęścia w oczach to aż mi sie chce działać. Z prezentów też ma radochę, ile frajdy z targania papieru !!

u mnie tak samo
nie wyobrażam sobie nie mieć choinki Igor jest strasznie żywym dzieckiem i ciekawskim dam sobie rękę uciąć że będę musiała pilnować choinki non stop... i podejrzewam że prędzej czy później wyląduje na podłodze no ale trudno

Znam ludzi którzy nie stawiali choinki jeszcze jak dziecko miało 3 lata 'bo zrzuci' fakt chłopiec był taki że pewnie by zrzucił ale dlatego pozbawiać dziecko choinki ?
Podejrzewam że nasi rodzice nie mieli takich dylematów jak byliśmy mali pewnie nikomu nawet by do głowy nie przyszło nie postawić choinki z powodu dziecka. Ale kiedyś te tradycje były silniejsze

[misia332]

Napisane przez Brydzia_

u mnie tak samo
nie wyobrażam sobie nie mieć choinki Igor jest strasznie żywym dzieckiem i ciekawskim dam sobie rękę uciąć że będę musiała pilnować choinki non stop... i podejrzewam że prędzej czy później wyląduje na podłodze no ale trudno

Znam ludzi którzy nie stawiali choinki jeszcze jak dziecko miało 3 lata 'bo zrzuci' fakt chłopiec był taki że pewnie by zrzucił ale dlatego pozbawiać dziecko choinki ?
Podejrzewam że nasi rodzice nie mieli takich dylematów jak byliśmy mali pewnie nikomu nawet by do głowy nie przyszło nie postawić choinki z powodu dziecka. Ale kiedyś te tradycje były silniejsze

mała strata w razie czego, mam nadzieję, że jak zrzuci to chociaż obok a nie na siebie...

[Poziomkowa89]

Napisane przez Madziuchna27

Heja,
nadrobiłam, nawet pocytowałam, ale skasowałam, bo jakoś nie mam nastroju
W ogóle nie odczuwam, że idą święta, za oknem jakaś wiosna... Postanowiliśmy, że ze względu na Julka nie będziemy mieli w tym roku choinki Tż nawet na małą w doniczce nie chce się zgodzić Ale i tak jedziemy do moich rodziców na całe święta, więc tam będzie
Poczytałam, to przynajmniej zgapiłam od Was pomysły na prezenty dla maluchów Bo 6 grudnia Julcio nic od nas nie dostał, uznaliśmy, że jest za mały na te ceregiele Zresztą my z tż od lat nie robimy sobie prezentów, więc jakoś słabo z tym świątecznym nastrojem
Jutro do pracy po dwutygodniowym urlopie Nie wiem, jak wstanę!

Ja wlasnie ze względu na dziecko szaleje z klimatem świat. W ogole tak mi sie zdaje ze jako matka mam obowiązek zadbać by Leos czuł magiczną atmosferę świat. Jakby go nie bylo nie miałabym u siebie w pokoju choinki bo i tak w ten piatek wyjeżdżamy aż do świat.

Napisane przez Natala84

Kasia, gratuluje

zaglądam codziennie, ale zwykle nie mam ani czasu (w pracy) ani siły (po pracy) żeby coś pisać...

ale ale - Hania zdecydowała jednak, ze chodzenie na stopach jest fajniejsze niż na kolanach i strasznie dużo ostatnio je

dziś wzieło mnie na sprzątanie, zaczęłam o 12 skończyłam o 20, padam

Madziuchna, a dlaczego bez choinki? i dlaczego nie robicie sobie prezentów? wiesz, nastrój świąteczny sam nie przyjdzie, trzeba mu trochę pomóc

Brawo za chodzenie

Napisane przez gorgulek

Macham z domu. Miłosz musi powiedzieć jeszcze tydzień. Dziś ja i teściową, jutro mama, od środy juz małż na zwolnienie

Zdrówka

Napisane przez anutka171

Kaśka gratulacje Zdolniacho

Natala brawa dla Hani za chodzenie i jedzenie

Gorgulku zdrówka dla Miłosza

Podczytuję Was na bieżąco, ale nie mam o czym pisać u mnie bez zmian. Jedno i drugie dziecie rośnie Kubuś rozrabia na całego, robi bardzo duże postępy.
Niestety nie sprzątam, nie gotuje, bo mi nie wolno, obowiązki przejął tz ale szczerze to wolałabym sama wszystko porobić.
Na szczęście prezenty juz kupione, czekają tylko na spakowanie
Ale niestety smutno mi, bo mój tata dziś do szpitala trafił, serce nie wytrzymuje i jest tak słabe, że tętno nie przekracza 40 uderzeń/ min martwie się strasznie, ale wierzę, że wszystko będzie dobrze

No nic, całuje Was mocno mocno

Kciuki za tatę i mocy dla ciebie

---------- Dopisano o 11:39 ---------- Poprzedni post napisano o 11:37 ----------

Moj tz wsadził choinkę w donice z ziemia, a nie stojak wiec raczej jest nie do ruszenia. Chociaz kto wie tego mojego siłacza. Obali sie to podniosę nie widze w tym problemu

[Brydzia_]

Napisane przez misia332

mała strata w razie czego, mam nadzieję, że jak zrzuci to chociaż obok a nie na siebie...

otóż to

[misia332]

Poza tym, no kurczę dajmy dzieciom poznawać świat i uczymy je tradycji, podtrzymujmy ją.

[butterfly20]

Czeeeść

ja wczoraj zrobiłam cielęcinkę na maśle i w porach Tassi i wyszła super, Tusia się zajadała



Co do choinki to my zawsze mieliśmy sztuczną i wielką, ale łatwo by ją było Tusi przewrócić więc kupiliśmy najmniejszą jaka była, żywą w doniczce. Zawsze to trochę ciężęj przewrócić no i jak mała to do podłogi bliżej. Bombki dałam najprostsze, bo jak mi zbije to pójdę sobie na dół i wezmę, a tych pięknie dekorowanych mi szkoda, tym bardziej,że w tym roku takich nie produkujemy.

Aaa i tylko powiesiłam różne figurkowe (oczywiście białe i fioletowe) bo jednak to choinka dla dziecka, a ja jako dzieciak uwielbiałam właśnie te bombki figurki. Wiec wszystko dla Tusi
jest baaardzo zainteresowana choinką, nie da się ukryć

Wczoraj byliśmy na jasełkach w parafii bo kuzynostwo Tusi grało ale Tusia byla wpatrzona, przesiedziałą zainteresowana całe rpzedstawienie a potem był Mikołaj i dostaliśmy z mężem worek słodyczy

---------- Dopisano o 12:22 ---------- Poprzedni post napisano o 12:21 ----------

Napisane przez misia332

Poza tym, no kurczę dajmy dzieciom poznawać świat i uczymy je tradycji, podtrzymujmy ją.

zgadzam się

[teacherka]

ja cały czas liczę na to, że święta z dzieckiem sprawią, że ten okres odzyska swoją magię. Od dłuższego czasu było średnio, zawsze jakieś problemy, kłótnie, praca i nie było czasu się wczuć w ten klimat. Teraz też nie do końca jest tak jak bym chciała

Madzia, zrób kiczowaty łańcuch z kolorowego papieru, kup jakieś drewniane/filcowe ozdoby, zaczaruj ten czas na nowo, dla Julka właśnie!


Brawa dla Hani za chodzenie
Anutko zdrówka dla Taty, trzymaj się


A ja przechorowałam weekend, dziś już mi lepiej, to przypałętał się okres... Zawsze coś. Mam takie momenty, że prawie mdleję, boję się, sama z Zuzą jestem cały dzień, na miejscu nie mamy nikogo, jakby mi się coś stało to byłoby źle...

[bojatoja]

Hej
Nas choróbsko dopadło tzn. Filipa, zakatarzony, że szok. I coś kaszlał przedtem.
Spedziliśmy noc w trójkę w naszym łóżku, bo nie mógł spać. Teraz ma drzemkę i dałam mu moją wielką poduche pod głowę, żeby lepiej mu się oddychało
Mam nadzieje, że nie rozłoży się na święta

A tż zaczął dzisiaj malować pokój Filipa.

Napisane przez Madziuchna27

no nie wiem, jakoś boimy się, żeby biedy nie było że Julek pociągnie i ona upadnie jak się wkurzę, to w tajemnicy przed tż przyciągnę jakąś w doniczce spod Stokrotki czy z Lidla
czemu nie robimy prezentów? znudziło nam się

Możesz choinkę przywiązać.
My przywiążemy jak co roku.

Napisane przez anutka171

Kaśka gratulacje Zdolniacho

Natala brawa dla Hani za chodzenie i jedzenie

Gorgulku zdrówka dla Miłosza

Podczytuję Was na bieżąco, ale nie mam o czym pisać u mnie bez zmian. Jedno i drugie dziecie rośnie Kubuś rozrabia na całego, robi bardzo duże postępy.
Niestety nie sprzątam, nie gotuje, bo mi nie wolno, obowiązki przejął tz ale szczerze to wolałabym sama wszystko porobić.
Na szczęście prezenty juz kupione, czekają tylko na spakowanie
Ale niestety smutno mi, bo mój tata dziś do szpitala trafił, serce nie wytrzymuje i jest tak słabe, że tętno nie przekracza 40 uderzeń/ min martwie się strasznie, ale wierzę, że wszystko będzie dobrze

No nic, całuje Was mocno mocno

Zdrówka dla taty

Napisane przez misia332

Poza tym, no kurczę dajmy dzieciom poznawać świat i uczymy je tradycji, podtrzymujmy ją.

Otóż to

[MsLullaby]

Napisane przez misia332

Poza tym, no kurczę dajmy dzieciom poznawać świat i uczymy je tradycji, podtrzymujmy ją.

Ja jeśli chodzi o samą wigilię to robie identyczna jak w domu, te same potrawy, nasze rodzinne tradycje (modlitwa i opłatek przed kolacją, trzeba wszystkiego spróbować i dopiero po kolacji prezenty dziś będę suszyć pomarańcze bo chce tez na parapet w sypialni taka malutką żywą choinkę

[bojatoja]

Napisane przez teacherka

ja cały czas liczę na to, że święta z dzieckiem sprawią, że ten okres odzyska swoją magię. Od dłuższego czasu było średnio, zawsze jakieś problemy, kłótnie, praca i nie było czasu się wczuć w ten klimat. Teraz też nie do końca jest tak jak bym chciała

Madzia, zrób kiczowaty łańcuch z kolorowego papieru, kup jakieś drewniane/filcowe ozdoby, zaczaruj ten czas na nowo, dla Julka właśnie!

No właśnie. Też mam nadzieję, że przy dziecku na nowo odzyska się tą magie świąt Jeszcze jak chodziło się do szkoły to jakoś odczuwałam te święta, później jakoś nie było tyle wolnego, bo praca, bo coś.. Pamiętam jak byłam mała, to uwielbiałam święta, choinkę, zapach mandarynek (zawsze kojarzą mi się ze świętami )
Więc wg mnie głupie są tłumaczenia, że choinka spadnie, można bez problemu ją przywiązać, albo kupić jakąś w donicy albo cuś

[vea7]

Napisane przez Brydzia_

u mnie tak samo
nie wyobrażam sobie nie mieć choinki Igor jest strasznie żywym dzieckiem i ciekawskim dam sobie rękę uciąć że będę musiała pilnować choinki non stop... i podejrzewam że prędzej czy później wyląduje na podłodze no ale trudno

Znam ludzi którzy nie stawiali choinki jeszcze jak dziecko miało 3 lata 'bo zrzuci' fakt chłopiec był taki że pewnie by zrzucił ale dlatego pozbawiać dziecko choinki ?
Podejrzewam że nasi rodzice nie mieli takich dylematów jak byliśmy mali pewnie nikomu nawet by do głowy nie przyszło nie postawić choinki z powodu dziecka. Ale kiedyś te tradycje były silniejsze

Moi mieli
Efektem dylematów była choinka w kojcu... takim duuużym... i wolno biegająca Ewa Ja podobno przeszczęśliwa, a choinka przetrwała. I tak cztery kolejne lata

Mój rozbójnik ma spore szanse iśc w mamy ślady, tylko, że nam się kojec nie zmieści... dlatego drzewko w donicy. Ale postąpiłam humanitarnie - nie kupiłam świerka kłującego, tylko jodłę

Napisane przez misia332

mała strata w razie czego, mam nadzieję, że jak zrzuci to chociaż obok a nie na siebie...

Napisane przez teacherka

ja cały czas liczę na to, że święta z dzieckiem sprawią, że ten okres odzyska swoją magię. Od dłuższego czasu było średnio, zawsze jakieś problemy, kłótnie, praca i nie było czasu się wczuć w ten klimat. Teraz też nie do końca jest tak jak bym chciała

Madzia, zrób kiczowaty łańcuch z kolorowego papieru, kup jakieś drewniane/filcowe ozdoby, zaczaruj ten czas na nowo, dla Julka właśnie!

A ja przechorowałam weekend, dziś już mi lepiej, to przypałętał się okres... Zawsze coś. Mam takie momenty, że prawie mdleję, boję się, sama z Zuzą jestem cały dzień, na miejscu nie mamy nikogo, jakby mi się coś stało to byłoby źle...

O kurcze, zdrówka! A jakaś koleżanka? Bo to rzeczywiście niebezpieczne.

Napisane przez bojatoja

No właśnie. Też mam nadzieję, że przy dziecku na nowo odzyska się tą magie świąt Jeszcze jak chodziło się do szkoły to jakoś odczuwałam te święta, później jakoś nie było tyle wolnego, bo praca, bo coś.. Pamiętam jak byłam mała, to uwielbiałam święta, choinkę, zapach mandarynek (zawsze kojarzą mi się ze świętami )
Więc wg mnie głupie są tłumaczenia, że choinka spadnie, można bez problemu ją przywiązać, albo kupić jakąś w donicy albo cuś

[butterfly20]

Ojj chorowitki same, zdróka

a myślałyście nad menu wigilijnym dla dzieciaków?

wiadomo,że Tusia będzie z nami przy stole i zapewne wszysko by chciała, ale jednak sporo rzeczy się dla niej nie nadaje-jakieś kapusty, grochy,grzyby itepe.

A mak dajecie?u nas są kluski z makiem i miodem i mam wątpliwości,czy może.
Barszczyk oczywiście dostanie (ale z ziemniakami a nie uszkami), karpia trochę... no i nie wiem

[vea7]

Napisane przez butterfly20

Ojj chorowitki same, zdróka

a myślałyście nad menu wigilijnym dla dzieciaków?

wiadomo,że Tusia będzie z nami przy stole i zapewne wszysko by chciała, ale jednak sporo rzeczy się dla niej nie nadaje-jakieś kapusty, grochy,grzyby itepe.

A mak dajecie?u nas są kluski z makiem i miodem i mam wątpliwości,czy może.
Barszczyk oczywiście dostanie (ale z ziemniakami a nie uszkami), karpia trochę... no i nie wiem

Żuk barszczu nie lubi, a uszka specjalnie dla niego teściowa zrobi z kapustą - kapustę kiszoną (taką łagodną, tez w wersji podsmażanej) wcina aż miło
Na pewno karpia - szczególnie, że u nas nie smażony, a zapiekany - ziemniaki w mundurkach i sałatkę jarzynową dostanie
Ale jest też szansa, że skończy się na musie owocowym, bo około 17, kiedy siadamy do kolacji, Janek ma porę podwieczorku

[bojatoja]

Napisane przez butterfly20

Ojj chorowitki same, zdróka

a myślałyście nad menu wigilijnym dla dzieciaków?

wiadomo,że Tusia będzie z nami przy stole i zapewne wszysko by chciała, ale jednak sporo rzeczy się dla niej nie nadaje-jakieś kapusty, grochy,grzyby itepe.

A mak dajecie?u nas są kluski z makiem i miodem i mam wątpliwości,czy może.
Barszczyk oczywiście dostanie (ale z ziemniakami a nie uszkami), karpia trochę... no i nie wiem

Hmm, w ogóle o tym nie myślałam. Może ugotuje mu pierogi z kaszą gryczaną i serem (bo akurat mam zamrożone), albo skubnie od nas pieroga ruskiego, barszcz, rybke i ziemniaki

[MsLullaby]

Bartus zje barszcz z uszkami, karpia nie robie bo nie lubimy zje salatke jarzynowa, zydowska, troche ryby po grecku, chlebka i oplatek

[teacherka]

Vea, nie mam tu niestety nikogo. Ale już mi lepiej. A już lepiej znosiłam miesiączki po ciąży, widać jednak wszystko wraca do starej normy...


Dziękuję dziewczyny za miłe słowa pod adresem moich uszywek. Naprawdę fajnie się czyta pozytywne komentarze. Jakby coś, to są nowe wpisy


Kaśka, gratulacje!


A ja dziś mam jeszcze wykład z teorii... Ech, no ale musze w końcu go zaliczyc i mieć z głowy, tym bardziej że wyjeździłam już 30 godzin.


Zuza dziś bez drzemki, no jak na złość... Jako tako bawi się na szczęscie sama, więc ja po prostu siedzę dziś na fotelu i pilnuję...

Chyba powiedziała dziś swoje pierwsze zdanie - "halo bum" - gdy wypadł jej z ręki na podłogę telefon... Hihi a jeśli to przypadek to niesamowity.
Ogólnie mało słów mówi, ciągle tylko po swojemu... Ale kuma już bardzo dużo.

---------- Dopisano o 14:07 ---------- Poprzedni post napisano o 14:05 ----------

A odnośnie menu wigilijnego to pewnie bedzie ciężko, bo Zuza lubi próbować wszystkiego... Myślę, że dostanie jakiejś ryby trochę, sałatki jarzynowej albo po żydowsku, pewnie jakiś kawałeczek ciasta i tyle. Ona lubi rybę wiec jest szansa, że się nią naje.

[policzanka]

Hejo!
Tak czytam o tym barszczu, karpiu to aż mi slinka cieknie!co do potraw to Lilci pewnie też damy co nie co spróbować

[SAMBAdiJANEIRO]

to moj Bartek jest jakis dziwny bo on w ogole nie jest zainteresowany choinka rozlozylismy ja 1 grudnia z racji tego ze w czwartek jedziemy do pl i nie bylo by czasu sie nia nacieszyc... no i najpierw ubralam i mowie do meza "Patrz Bartek sie w ogole nia nie interesuje" a Bartek na to wstal...sciagnal 2 bombki (szklane) i zaczal z dzika radoscia uderzac jedna o druga az zbil... no wiec mu wzielam i rozebralam choinke do polowy a nastepnego dnia kupilam bombki plastikowe w tej kolorystyce i ubralam dol... no i nowe bombki nie wyskakuja tak latwo i Bartek raptem pare razy cos tam zdjal, pare razy "powiesil" cos od siebie ale tak to szalu nie ma


Ja jesli chodzi o wigilie to najbardziej sie boje zeby Bartek sie czyms nie uparzyl bo mamy tylko niska lawe w domu i nie bedzie krzeselka do karmienia zeby Bartka posadzic i zeby siedzial tylko bedzie latal... wiec kolacja bedzie pewnie na raty... raz ja raz tz

[butterfly20]

Samba odezwij się na fb z Polski, to się jakoś umówimy

Napisane przez bojatoja

Hmm, w ogóle o tym nie myślałam. Może ugotuje mu pierogi z kaszą gryczaną i serem (bo akurat mam zamrożone), albo skubnie od nas pieroga ruskiego, barszcz, rybke i ziemniaki

no popatrz, u nas pierogów na wigilii nie ma

Napisane przez vea7

Żuk barszczu nie lubi, a uszka specjalnie dla niego teściowa zrobi z kapustą - kapustę kiszoną (taką łagodną, tez w wersji podsmażanej) wcina aż miło
Na pewno karpia - szczególnie, że u nas nie smażony, a zapiekany - ziemniaki w mundurkach i sałatkę jarzynową dostanie
Ale jest też szansa, że skończy się na musie owocowym, bo około 17, kiedy siadamy do kolacji, Janek ma porę podwieczorku

u nas ziemniakó i sałatek na wigilii nie ma


także chyba mamy mniejszy wybór niż wy


najwyżej te kluski domowe (to taki gruuuby makaron) zrobię jej z twarożkiem i jakimś owockiem, będzie zadowolona
moja uwielbia buraki i barszczyk

[Poziomkowa89]

U nas tez nie ma pierogów i ziemniaków. Za to jest mięso.

[MsLullaby]

U mnie w domu nie ma kutii, mięsa, a w obecnym domu nie robie pierogów, karpia, kutii a o ziemniakach na wigilii pierwsze słyszę a mięsa nie jemy całą wigilię, taka tradycja i juz!

[kaska87]

dzięki za graty

mój dostanie po troszkę pierożków,barszczyk, rybkę

grzybów czy pieczarek absolutnie nie jak najdłużej

w piątek jadę na zastępstwo nie muszę pisać jaka jestem **&^(##%%