Grudniowe Mamusie cz. V

[antosia5]

Napisane przez Suqub

Aż tak długo? Mnie zdarza się o 2 zasypiac. A później budzę się z mężem po 6.

Nie daję rad wczesniej, bo rozne mysli mi w glowe wchodza, wiec wolę coś robić az padnę

[Suqub]

Napisane przez antosia5

Nie daję rad wczesniej, bo rozne mysli mi w glowe wchodza, wiec wolę coś robić az padnę

Ty nie myśl tyle bo psychicznie się wykończysz. Musisz się wyciszyć.

[maczuma]

Karo, dużo zdrowia dla Małej i powodzenia dla Ciebie

[Hasiap]

Napisane przez sasia25

Jestem załamana Była położna sprawdzić wagę małej, no i znów spadła Mam dokarmiac mm po każdym cycku i jutro w południe znów przyjdzie zwazyc. Jak to nic nie da, to czeka nas szpital

Sasia oby Twoja mała do 12 przybrała na wadze choć trochę by mogła zostać w domu :-*

Napisane przez Kasiulka07

Hej dziewczyny
Wczoraj o 16.05 urodziła się moja mała Wiktoria waga 3200, 50cm Jest słodziutka Męczyłam się przez 15h na kropluwce bo na początku odeszły mi wody z 3cm rozwarciem w końcu lekarze zadecydowali o cc.

Gratulacje :-*

Napisane przez 19Inka90

My po lekarzu. . .
Mała osluchowo czysto,ale smarka i kaszle/kicha, dostaliśmy wit.c,wapno, inhalacje z soli fizjologicznej i jeśli się nie poprawi bądź jeśli dostanie temperaturę to pędem do szpitala
Czeka mnie ciężka noc... Trzymajcie kciuki

Kasiulka Gratulacje

Dużo zdrówka :-*

[mysza88]

karo


dziewczyny pomocy... mala nie ssala piersi w nocy bo tak mnie strasznie bolaly a teraz to ja juz umieram z bolu... cycki twarde jak kamien i sciagam pookarm laktatorem ale co ja mam zrobic zeby nie produkowac az tyle mleka?

[Joanna XL]

3 godziny w nocy przespane ciagiem i bez durnych snow (a myslalam ze to sie skonczy po ciazy)

2 udane proby przystawienia do piersi- wystarczylo trafic na wlasciwa polozna i cudowny kawalek plastiku Swoja droga zaden facet nie narzekal na ksztalt moich piersi a mala i owszem.... Maz jest oburzony jej podejsciem

Takie macierzynstwo mi sie podoba☺ oby jeszcze do domku wrocic szczesliwie i szybko☺

Myszaja jestem na etapie odwrotnym- jak produkowac wiecej mleka? Moze wyslesz troche? niestety praktycznej rady nie mam

[NaamaH6669]

Dzień dobry
Wczoraj był fałszywy alarm bo juz myślałam ze sie zaczyna a tu przez ponad godzinę skurcze i kłucie , brzuch sie stawiał i bol w podbrzuszu i krzyżu, małż cały uhahany ze zaraz do szpitala a tu przeszło w nocy tylko ciągniecie w podbrzuszu.
Dzis na 17.45 wizyta u ginki zobaczymy co tam sie dzieje.



Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[maczuma]

Napisane przez mysza88

karo


dziewczyny pomocy... mala nie ssala piersi w nocy bo tak mnie strasznie bolaly a teraz to ja juz umieram z bolu... cycki twarde jak kamien i sciagam pookarm laktatorem ale co ja mam zrobic zeby nie produkowac az tyle mleka?

Mniej pij - to jedyne co mi do głowy przyszło... Jak na razie u mnie podobny problem jak u Joanny - kilka razy w nocy wstawałam, ale nie zawsze chciał cyca. Trochę go poprzytulalam, bo się prezy zanim srutnie bąka lub kleksa i odkładam do łóżeczka

[minka26]

Napisane przez mysza88

karo


dziewczyny pomocy... mala nie ssala piersi w nocy bo tak mnie strasznie bolaly a teraz to ja juz umieram z bolu... cycki twarde jak kamien i sciagam pookarm laktatorem ale co ja mam zrobic zeby nie produkowac az tyle mleka?

Możesz też gorący prysznic brać i wtedy spuszczać trochę mleka, ale tylko do poczucia ulgi. Więcej nie ściągaj, bo będzie się dużo produkowało. Ile jesteś czasu po porodzie?
Zaraz powinno się ustabilizowac, jeszcze się będziesz martwila, że masz flaczki to może mleka mało

[Paulinkus]

Napisane przez Suqub

Położyłabym się o 20 to i tak wstane o 23 :-/
a u mnie Mała jest spokojna.

tż się ze mnie śmieje bo ok. 20 chcę iść spać a potem jak on kładzie się ok. 23 to nie mogę zasnąć z nim tylko tv oglądam albo na laptopie coś robię

Napisane przez lindsley

U mnie całe dnie spokój, czasem budzę go żeby sprawdzić czy ok. A po 20 zaczyna się lekko rozkręcac, apogeum szaleństw przypada na 24-1 w nocy, dlatego często kładę się po 1.

u mnie to samo tylko mały najbardziej się rusza między 21-23

Napisane przez Suqub

U mnie zazwyczaj 22-23 szaleje. No chyba, ze siedzę tak pionowo to mi daje po żebrach bo jej ciasno.

jak wczoraj czekałam u lekarza to mnie konkretnie pokopał po żebrach ewidentnie nie lubi jak siedzę

Napisane przez NaamaH6669

Dzień dobry
Wczoraj był fałszywy alarm bo juz myślałam ze sie zaczyna a tu przez ponad godzinę skurcze i kłucie , brzuch sie stawiał i bol w podbrzuszu i krzyżu, małż cały uhahany ze zaraz do szpitala a tu przeszło w nocy tylko ciągniecie w podbrzuszu.
Dzis na 17.45 wizyta u ginki zobaczymy co tam sie dzieje.

Jeszcze chwila i się na pewno rozkręci jak już była akcja i skurcze to pewnie dzisiaj albo jutro urodzisz


U mnie totalny spokój nawet w nocy do toalety nie wstawałam. Nic mnie nie kłuje nic mnie nie boli. Po wczorajszej wizycie nastawiam się psychicznie że przenoszę konkretnie na styczeń i będą musieli mi wywoływać poród. Cóż trudno. Nie mnie pierwszej i nie mnie ostatniej

[Suqub]

Napisane przez NaamaH6669

Dzień dobry
Wczoraj był fałszywy alarm bo juz myślałam ze sie zaczyna a tu przez ponad godzinę skurcze i kłucie , brzuch sie stawiał i bol w podbrzuszu i krzyżu, małż cały uhahany ze zaraz do szpitala a tu przeszło w nocy tylko ciągniecie w podbrzuszu.
Dzis na 17.45 wizyta u ginki zobaczymy co tam sie dzieje.



Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

Ty chociaż fałszywy alarm miałaś u mnie cisza. Mąż spokojnie z wigilii wrócił bo się bał, że będzie do szpitala musiał jechać a tu nic się nie dzieje.

Napisane przez Paulinkus

tż się ze mnie śmieje bo ok. 20 chcę iść spać a potem jak on kładzie się ok. 23 to nie mogę zasnąć z nim tylko tv oglądam albo na laptopie coś robię


u mnie to samo tylko mały najbardziej się rusza między 21-23


jak wczoraj czekałam u lekarza to mnie konkretnie pokopał po żebrach ewidentnie nie lubi jak siedzę


Jeszcze chwila i się na pewno rozkręci jak już była akcja i skurcze to pewnie dzisiaj albo jutro urodzisz


U mnie totalny spokój nawet w nocy do toalety nie wstawałam. Nic mnie nie kłuje nic mnie nie boli. Po wczorajszej wizycie nastawiam się psychicznie że przenoszę konkretnie na styczeń i będą musieli mi wywoływać poród. Cóż trudno. Nie mnie pierwszej i nie mnie ostatniej

Moja to tylko akceptuje pozycję na lewym boku. Inaczej zaczyna kopać i rozpychać się.
Nie będą wywoływać, na pewno coś się rozkręci. W święta porządnie się najemy aby mieć siłę do rodzenia

[Paulinkus]

Napisane przez Suqub

Moja to tylko akceptuje pozycję na lewym boku. Inaczej zaczyna kopać i rozpychać się.
Nie będą wywoływać, na pewno coś się rozkręci. W święta porządnie się najemy aby mieć siłę do rodzenia

Jak kładę się na prawym boku to od razu się aktywuje bo mu jest niewygodnie zaczynam się zastanawiać jak to będzie jak urodzę skoro już teraz moje dziecko mnie terroryzuje odpuszczam sobie i przestaję wierzyć że się rozkręci nic na to nie zapowiada także poczekam na wywołanie do stycznia.

Pewnie urodzę ostatnia bo u dziewczyn z późniejszymi tp już coś się dzieje a poza tym czytałam że przenosi się głównie chłopców a dziewczynki szybciej pchają się na świat

[mysza88]

Napisane przez minka26

Możesz też gorący prysznic brać i wtedy spuszczać trochę mleka, ale tylko do poczucia ulgi. Więcej nie ściągaj, bo będzie się dużo produkowało. Ile jesteś czasu po porodzie?
Zaraz powinno się ustabilizowac, jeszcze się będziesz martwila, że masz flaczki to może mleka mało

5 dni po porodzie... wiem ze jak sciagam to sie produkuje ale cos jej musze dawac jesc mojego cyca nie moze zlapac wiec odciagam laktatorem a to powoduje produkcje.... i tak w kołko

[Suqub]

Napisane przez Paulinkus

Jak kładę się na prawym boku to od razu się aktywuje bo mu jest niewygodnie zaczynam się zastanawiać jak to będzie jak urodzę skoro już teraz moje dziecko mnie terroryzuje odpuszczam sobie i przestaję wierzyć że się rozkręci nic na to nie zapowiada także poczekam na wywołanie do stycznia.

Pewnie urodzę ostatnia bo u dziewczyn z późniejszymi tp już coś się dzieje a poza tym czytałam że przenosi się głównie chłopców a dziewczynki szybciej pchają się na świat

Też słyszałam, że chłopców częściej można przenosić ale cos moja robi mi na przekór. Mąż sie śmieje, ze w mamusie poszła i nikt Jej dyktować nie będzie co ma robić
Ja na prawym boku leżeć nie mogę bo zaraz mi duszno się robi.

[Trusiulandia]

Dzień dobry Karo ale przeżycia mialas Kochana teraz będzie już tylko lepiej!

Roksi rozpuszczalne mam od środka a na zewnątrz już nie. Ale dzisiaj ma mi wyciągnąć jedne i drugie bo spełniły swoje zadanie. Wczoraj trochę przeszło na szczęście i mogłam iść spać
Sasia ja patrzyłam u siebie i normalnie widzę to cięcie i taką szczeline..ale chyba się zrosnie co ? Trochę tego jest nie takie małe

Mały je z cyca! (z nakladka) ja myślę ze mało twarde te piersi a jak go dostawie moment robi się flak z nich a nakladka pelna mleka i mały przelyka słychać!

Sasia moja położna też dzisiaj z wagą także sciskam kciuki!!

Inka jak po nocy?

[skrzatek24]

Karo współczuję przeżyć. Nie ma sie co dziwic, ze w końcu po powrocie do domu pękłaś i musiałać się wypłakać. Podziwiam, że dałaś radę przez to przejść.
Jak czytam niektóre historie porodów i pobytów w szpitalu, to dziękuję Bogu, że u mnie wyglądało to zupełnie inaczej. O naszym szpitalu tez krążą różne opinie, ale zawsze powtarzałam, że nie mogłam lepiej trafić.

Inka jak noc? Zdróweczka dla Emilki
Grey cat u nas w szpitalu był laktator na korytarzu w taki kaciku stworzonym specjalnie do tego celu. Jak któraś chciała ściagać to miała swoją końcówkę (chociaż ja dostałam od położnych), butelki dawały położne. Miałyśmy do dyspozycji salę z kuchenką, czajnikiem i wszystkim co potrzebne do wyparzenia elementów laktatora więc robiłyśmy to same - tak to u mnie wygladało.

Sasia trzymam kciuki za dzisiejszą wizytę i przyieranie Nadki na wadze.

Tyle tak na szybko.

[Trusiulandia]

Mysza a nakladki?

[19Inka90]

Napisane przez Trusiulandia

Dzień dobry Karo ale przeżycia mialas Kochana teraz będzie już tylko lepiej!

Roksi rozpuszczalne mam od środka a na zewnątrz już nie. Ale dzisiaj ma mi wyciągnąć jedne i drugie bo spełniły swoje zadanie. Wczoraj trochę przeszło na szczęście i mogłam iść spać
Sasia ja patrzyłam u siebie i normalnie widzę to cięcie i taką szczeline..ale chyba się zrosnie co ? Trochę tego jest nie takie małe

Mały je z cyca! (z nakladka) ja myślę ze mało twarde te piersi a jak go dostawie moment robi się flak z nich a nakladka pelna mleka i mały przelyka słychać!

Sasia moja położna też dzisiaj z wagą także sciskam kciuki!!

Inka jak po nocy?

Cala noc z budzikiem żeby nie przegapic karmienia,z fridą, i tfu tfu tfu żeby nie zapeszyc ale gorączki nie ma,kaszlec przestała tylko katar ją męczy. Wygląda tez dużo lepiej,oczka takie zdrowe ma bo wczoraj to na pierwszy rzut oka widać było że chorutka jest

Napisane przez skrzatek24

Karo współczuję przeżyć. Nie ma sie co dziwic, ze w końcu po powrocie do domu pękłaś i musiałać się wypłakać. Podziwiam, że dałaś radę przez to przejść.
Jak czytam niektóre historie porodów i pobytów w szpitalu, to dziękuję Bogu, że u mnie wyglądało to zupełnie inaczej. O naszym szpitalu tez krążą różne opinie, ale zawsze powtarzałam, że nie mogłam lepiej trafić.

Inka jak noc? Zdróweczka dla Emilki
Grey cat u nas w szpitalu był laktator na korytarzu w taki kaciku stworzonym specjalnie do tego celu. Jak któraś chciała ściagać to miała swoją końcówkę (chociaż ja dostałam od położnych), butelki dawały położne. Miałyśmy do dyspozycji salę z kuchenką, czajnikiem i wszystkim co potrzebne do wyparzenia elementów laktatora więc robiłyśmy to same - tak to u mnie wygladało.

Sasia trzymam kciuki za dzisiejszą wizytę i przyieranie Nadki na wadze.

Tyle tak na szybko.

[Paulinkus]

Napisane przez Suqub

Też słyszałam, że chłopców częściej można przenosić ale cos moja robi mi na przekór. Mąż sie śmieje, ze w mamusie poszła i nikt Jej dyktować nie będzie co ma robić
Ja na prawym boku leżeć nie mogę bo zaraz mi duszno się robi.

Ja lubię zasypiać na prawym boku ale jak tylko się tak położę to dostaję kopniaki bo mojemu małemu terroryście jest niewygodnie śmieje się z tż że mały tak jak on najwyraźniej lubi robić mi na złość i że to na pewno po tatusiu taki przekorny jest ten nasz syn

Napisane przez mysza88

5 dni po porodzie... wiem ze jak sciagam to sie produkuje ale cos jej musze dawac jesc mojego cyca nie moze zlapac wiec odciagam laktatorem a to powoduje produkcje.... i tak w kołko

Koleżanka ściąga pokarm i tym pokarmem dokarmia swoją córkę a nie mm. Może spróbuj w ten sposób i oprócz tego dalej dostawiaj ją do piersi popróbuj innych pozycji karmienia wiem wiem łatwo się pisze ale trzymam kciuki

Inka dobrze że z małą jest już lepiej

[Suqub]

Napisane przez Paulinkus

Ja lubię zasypiać na prawym boku ale jak tylko się tak położę to dostaję kopniaki bo mojemu małemu terroryście jest niewygodnie śmieje się z tż że mały tak jak on najwyraźniej lubi robić mi na złość i że to na pewno po tatusiu taki przekorny jest ten nasz syn

Koleżanka ściąga pokarm i tym pokarmem dokarmia swoją córkę a nie mm. Może spróbuj w ten sposób i oprócz tego dalej dostawiaj ją do piersi popróbuj innych pozycji karmienia wiem wiem łatwo się pisze ale trzymam kciuki

Inka dobrze że z małą jest już lepiej

Nie ma co, charakterne te nasze dzieci

INKA aby było coraz lepiej.
SASIA aby waga była wyższa.

Idę niedługo walczyć z tłumem

[Paulinkus]

Napisane przez Suqub

Nie ma co, charakterne te nasze dzieci


Idę niedługo walczyć z tłumem

Nie zazdroszczę ja wczoraj walczyłam większość ludzi udawała że nie widzi że jestem w ciąży i się odwracała do mnie plecami mało tego prawie mnie stratowali biegnąc do nowo otwieranej kasy przez układ tegorocznych świąt w kalendarzu sporo osób wzięło wolne i na mieście jest istne szaleństwo.

[Suqub]

Napisane przez Paulinkus

Nie zazdroszczę ja wczoraj walczyłam większość ludzi udawała że nie widzi że jestem w ciąży i się odwracała do mnie plecami mało tego prawie mnie stratowali biegnąc do nowo otwieranej kasy przez układ tegorocznych świąt w kalendarzu sporo osób wzięło wolne i na mieście jest istne szaleństwo.

Miałam to samo głowa w drugą stronę i udają, że mnie nie ma. A ja stoję z paroma rzeczami za ich wypchanymi do pełna koszami. Na święta to ludzie wariują.

[Paulinkus]

Napisane przez Suqub

Miałam to samo głowa w drugą stronę i udają, że mnie nie ma. A ja stoję z paroma rzeczami za ich wypchanymi do pełna koszami. Na święta to ludzie wariują.

Dokładnie. Jak miałam ostatnio gorszy dzień a przede mną w kolejce uprzywilejowanej stał ok. 40 letni facet to się go bezczelnie zapytałam czy jest kobietą w ciąży bo najwyraźniej pomylił kolejki to się speszył i mnie przepuścił. Zazwyczaj nie korzystam z tego że jestem w ciąży ale jak już pisałam miałam gorszy dzień

U nas panuje zdrowe podejście pod tytułem że nie kupujemy za dużo bo przez święta i tak nie zjemy więcej niż normalnie a poza tym nie lubię później przez tydzień dojadać resztek ze świąt. Także my raczej mało kupujemy. Wigilia u rodziców, 1 dzień świąt u mojej rodziny i zazwyczaj 2 dzień u teściowej w tym roku akurat nie pojedziemy także ile my zjemy?

[Trusiulandia]

Napisane przez Paulinkus

Dokładnie. Jak miałam ostatnio gorszy dzień a przede mną w kolejce uprzywilejowanej stał ok. 40 letni facet to się go bezczelnie zapytałam czy jest kobietą w ciąży bo najwyraźniej pomylił kolejki to się speszył i mnie przepuścił. Zazwyczaj nie korzystam z tego że jestem w ciąży ale jak już pisałam miałam gorszy dzień

U nas panuje zdrowe podejście pod tytułem że nie kupujemy za dużo bo przez święta i tak nie zjemy więcej niż normalnie a poza tym nie lubię później przez tydzień dojadać resztek ze świąt. Także my raczej mało kupujemy. Wigilia u rodziców, 1 dzień świąt u mojej rodziny i zazwyczaj 2 dzień u teściowej w tym roku akurat nie pojedziemy także ile my zjemy?

dobre! Mi zawsze było głupio zwrócić komuś uwagę

[Suqub]

Napisane przez Paulinkus

Dokładnie. Jak miałam ostatnio gorszy dzień a przede mną w kolejce uprzywilejowanej stał ok. 40 letni facet to się go bezczelnie zapytałam czy jest kobietą w ciąży bo najwyraźniej pomylił kolejki to się speszył i mnie przepuścił. Zazwyczaj nie korzystam z tego że jestem w ciąży ale jak już pisałam miałam gorszy dzień

U nas panuje zdrowe podejście pod tytułem że nie kupujemy za dużo bo przez święta i tak nie zjemy więcej niż normalnie a poza tym nie lubię później przez tydzień dojadać resztek ze świąt. Także my raczej mało kupujemy. Wigilia u rodziców, 1 dzień świąt u mojej rodziny i zazwyczaj 2 dzień u teściowej w tym roku akurat nie pojedziemy także ile my zjemy?

U mnie jest to samo. Robimy tak aby było przez święta na spokojnie a nie później tydzień czasu dojadać albo co gorsza wyrzucić.

[iwona_1987]

czołem dziewczyny
Ja też w nocy spać nie mogłam, tak samo o 20 mnie muliło do spania a jak przyszło co do czego to poszłam spać grubo po 1 wstałam z mężem po 6 i jak poszedł do pracy to jeszcze się położyłam ok. 7 i wstałam o 10. No z tym spaniem to masakra jakaś. Tym bardziej że moja Mała też aktywna najbardziej właśnie o 24-1 w nocy
Nic mi się dzisiaj nie chce, nie mam na nic mocy, a zaraz muszę wyjść na zakupy, na szczęście nie do żadnego CH bo nie mam cierpliwości na tyle w takie dni, tylko do małych sklepików osiedlowych, więc mam nadzieję że mnie ludzie na chodnikach nie staranują Bo większość chodzi jak święte krowy, nie patrząc na nic.

[19Inka90]

Ja nieraz w sklepie zapominam że juz nie jestem w ciąży i jestem oburzona jak ludzie się koło mnie przepychają

[maczuma]

Inka, wit D podawać codziennie? A na bioderka kiedy?

[19Inka90]

No wit.D codziennie.
Co do bioderek to u mnie w szpitalu przy wypisie umawiają wizytę Ja mam na 27 stycznia

[maczuma]

Aha, będę podpytywać, bo pewnie napisaliście o tym, ale jak człowiek nie w temacie...