Pielęgnacja loków, loczków i fal, niech się kręcą! :) Część XXI

[201605161428]

Napisane przez kascysko

Spróbuj nie czesać w ogóle, ciekawe, jaki będzie efekt.

I być może potrzebujesz mocniejszego stylizatora. Żele Rossmanna (zielony na przykład), Joanny?

Jutro zakupie jakiś w rossmanie i wrzuce zdjęcie jaki będzie efekt Dziękuje za rady wszystkim!
Swoją drogą testowałam dwa tygodnie kallosa latte i finalnie oddałam mamie - moje włosy dosłownie nienawidzą protein mlecznych, takim samym dramatem reagują na biovaxa z nimi.

[iwonsia01]

Napisane przez TheUnlike

Iwonsia: bardzo ładne

Aż wstyd moje wrzucać, ale może mi doradzicie jak ratować ten pół wyprost, bo mi już naprawdę pomysłów brakuje.

Czy one są teraz jednakowej długości? Mi takie coś nie służy. Kiedy widzę, że górna warstwa jest już za długa to robi się ciężka i nie ma skrętu. Wypróbuj też inny stylizator tak jak zostało już powiedziane. Ja żelu drogeryjnego Joanny nie polecam, bo używałam ostatnie kilka miesięcy i alkohol w składzie zrobił mi wiór. Od kiedy zmieniłam na wersję bez alkoholu to jest o wiele lepiej. Ja zawsze daje żel po umyciu, nałożeniu b/s i na mokre daje ten żel. Potem ugniatam w coś nadmiar wody i suszę dyfuzorem

[ShrinkingViolet]

TheUnlike, tak myślę poza tym co napisały dziewczyny - może jakiś plumping by pomógł jeszcze?

[AgusiA753]

Napisane przez Cukiiereczek

Szkoda, że nie zrobiłaś zdjęć Dawno nie widziałam Twoich włosków! Ja właśnie też siedzę z henną na głowie Zrobiłam z miodem, kurkumą, cynamonem na mocnym naparze z rumiankiem. Przed 20 zmywam. Mama się przejmuje, że co to będzie jak mi nie równo gdzieś nałożyła, ale ja się jakoś nie przejmuje Ale już się nie mogę doczekać efektów- pierwsze hennowanie

Dawaj foty

Napisane przez TheUnlike

A ja ostatnio mysle o tej wzmacniajacej hennie bezbarwnej, ale troche sie boje jak na nia zareaguje kolor rozjasnianych farbami wlosow.

Na moim ówczesnym blondzie, kasja zrobiła pomarańczowo-złotawą poświatę. Nie, że rude włosy tylko taki ciepły odcień.

Napisane przez martaakow

Swoją drogą, idę w poniedziałek na podcięcie włosów, bo mnie bardzo szpeci ta miotełka po rozjaśnianiu.
Plus poprawiałam kolor (sic! po 2 tygodniach farba mi się zmyła, ale po 2 rozjaśnianiach było to do przewidzenia) i jest lepszy, mniej rudości, ale ciemniejszy. Tak miało w sumie być, bo wcześniej za słabo mi farba chwyciła.

foty

Napisane przez kascysko

W takiej sytuacji zawsze powinno się wyjść bez zapłaty

No dokładnie, to jest umowa słowna. Skoro się fryzjerka nie wywiązała, zapłaty nie powinna dostać, no bo za co? Jeszcze zadość uczynienie za złe opitolenie powinny płacić, może by do jakiś wniosków doszły...

Napisane przez kascysko

Wiesz, każdą usługę można reklamować. Tyle, że jeszcze rzadko jako naród z tego korzystamy, szczególnie u fryzjera. Wiadomo, jeśli powiesz 2 cm, to tak 3-5 jest jeszcze rozsądnie (bardzo polecam zaniżać ilość centymetrów do eksterminacji ).

Ja mam na to metodę taką, że w momencie ustalania fryzury przemycam mimochodem historię tego, że nie mam oporów przed wyjściem bez zapłaty, gdy poleci więcej z długości, niż sobie życzę, albo użyje się degażówek/prostownicy/whetever. Na razie wypróbowałam to raz (działało), a moje przyjaciółki też powiadają, że to zacna metoda

I to jest dobra metoda tylko jakoś trudno mi sobie wyobrazić "przemycenie mimochodem" - poproszę tak i tak, ale wie pani, poprzednia fryzjerka mi tak spiep**yła, zmiast 2 cm obcięła 10- no kurde, nie zapłaciłam! To co, bez degażówek poproszę i jedziemy z koksem

Napisane przez iwonsia01

Oto moje obecne hery jestem ostatnio z nich zadowolona Jedynie długość mi się marzy + 10 cm

Uwielbiam Twoje locze a'la lata 80

Napisane przez TheUnlike

Na zdjęciu włosy po: mycie altera, odżywka czarna gliss kur, ugniatane na żelu boots'a i dyfuzorem podsuszone.
Zwykle daje szampon, odżywka gliss kur/biovax/yves rocher, codziennie rano odzywka b/s joanny na gore i jedwab na końcówki. Raz w tygodniu robię maskę biovaxa i daje olej (oliwa z oliwek lub macadamia). Nie zmieniłam nic w pielęgnacji od lata, a latem wyglądały bajecznie, łapały nawet namiastkę prawdziwego skrętu zamiast fal (niektóre dziewczyny pewnie pamiętają jakiego miałam barana na łbie), a od połowy grudnia nagle klap i pół wyprost.
Czy możliwe, że gubią skręt ze względu na dietę/stres? Ostatnio miałam ciężki czas i dość mało jadłam, odpuściłam sobie wszelkie warzywa, owoce. Mam wrażenie, że wracam do punktu wyjścia.

Może więcej olejowania? Tak jak Iwonsia zwróciła uwagę, nie mają górnej warstwy za długiej? Dyfuzora używasz? Boots może być za ciężki...

Chyba w końcu uda mi się foty wrzucić. Opis był wcześniej... No nie ma się czym chwalić, niestety skręt rok temu a teraz inna bajka, włosów 1/3 ubyło. Podciąć też musiałam, bo ogon już zwisał. Cholerne antyki Chciałabym wycieniować włosy, ale boję się, że wtedy to dopiero będą mega prześwity... eh, co myślicie?

[kascysko]

Napisane przez ShrinkingViolet

TheUnlike, tak myślę poza tym co napisały dziewczyny - może jakiś plumping by pomógł jeszcze?

Powiem, że u mnie przy takiej długości plunking się absolutnie nie sprawdza

Napisane przez AgusiA753

I to jest dobra metoda tylko jakoś trudno mi sobie wyobrazić "przemycenie mimochodem" - poproszę tak i tak, ale wie pani, poprzednia fryzjerka mi tak spiep**yła, zmiast 2 cm obcięła 10- no kurde, nie zapłaciłam! To co, bez degażówek poproszę i jedziemy z koksem

Ale czego tutaj się bać? Obciachu? Ja tam wolę to niż wyjść z czymś, czego nosić na głowie bym nie chciała.

Osobiście zaraz na wejściu mówię, że bez degażówek, prostownicy, lokówki i że jak poleci więcej, niż sobie życzę, to nie zapłacę Przypomniała mi się historia sprzed jakiś dwóch lat, gdy miałam ochotę odwiedzić fryzjera. Poszłam do poleconej mi babki, ja przedstawiłam swoją wizję, a ona do mnie: "Ale jak ja włosy obetnę równo bez prostowania?!"

Wstałam, wyszłam i , bo nie zdzierżyłam <oczywiście mentalnie >

[ShrinkingViolet]

Napisane przez kascysko

Powiem, że u mnie przy takiej długości plunking się absolutnie nie sprawdza

Ale czego tutaj się bać? Obciachu? Ja tam wolę to niż wyjść z czymś, czego nosić na głowie bym nie chciała.

Osobiście zaraz na wejściu mówię, że bez degażówek, prostownicy, lokówki i że jak poleci więcej, niż sobie życzę, to nie zapłacę Przypomniała mi się historia sprzed jakiś dwóch lat, gdy miałam ochotę odwiedzić fryzjera. Poszłam do poleconej mi babki, ja przedstawiłam swoją wizję, a ona do mnie: "Ale jak ja włosy obetnę równo bez prostowania?!"

Wstałam, wyszłam i , bo nie zdzierżyłam <oczywiście mentalnie >

U mnie nawet dawało radę ale to już zależy od włosów.

Ej właśnie, co z tymi degażówkami nie tak? Miałam pytać bo bez ironii nie wiem, chyba mi tym czymś obcinają, to źle?

[kascysko]

Napisane przez ShrinkingViolet

Ej właśnie, co z tymi degażówkami nie tak? Miałam pytać bo bez ironii nie wiem, chyba mi tym czymś obcinają, to źle?

Same degażówki potrafią dość ładnie załatwić końce (co widać po pewnym czasie), ale jeśli komuś takie cięcie odpowiada, to dlaczego nie

Mnie jednak bardzo nie odpowiada

Ba, ostatnio do mojej litanii "czego nie robić moim włosom" dodałam też cieniowanie, ale mój fryzjer mnie przekonał do tej idei, za co jestem chłopu wdzięczna

[201605161428]

Napisane przez iwonsia01

Czy one są teraz jednakowej długości? Mi takie coś nie służy. Kiedy widzę, że górna warstwa jest już za długa to robi się ciężka i nie ma skrętu. Wypróbuj też inny stylizator tak jak zostało już powiedziane. Ja żelu drogeryjnego Joanny nie polecam, bo używałam ostatnie kilka miesięcy i alkohol w składzie zrobił mi wiór. Od kiedy zmieniłam na wersję bez alkoholu to jest o wiele lepiej. Ja zawsze daje żel po umyciu, nałożeniu b/s i na mokre daje ten żel. Potem ugniatam w coś nadmiar wody i suszę dyfuzorem

Sa jednakowej, bo jak cieniowalam to wszyscy sie mnie pytali czemu dol wyglada na taki "wygryziony", jakbym miala na dole trzy wlosy na krzyz wiec ostatnie dwa sciecia robilam na rowno

Dyfuzura uzywam, rano kupilam z Isany silny zel do wlosow. Ja zwykle mylam, w reczniko turban i dopiero po jego zdjeciu stylizator. Sprobuje odworotna kolejnosc tak jak radzicie.

Na poniedzialek umowiona jestem do fryzjera, na podciecie 2cm, musze przemyslec czy wrocic do cieniowania.

[Joanku]

Zostawiłam stowe w kosmetycznym.
Pójdę do piekła.
To już jest jednostka chorobowa.

[wicherek1989]

Napisane przez magda1706

A tak off top.. możecie polecić coś fajnego do demakijażu?

Płyn do demakijażu f. Yoskine moje aktualne odkrycie wczorajsze

[sandra1515]

Napisane przez iwonsia01

Czy one są teraz jednakowej długości? Mi takie coś nie służy. Kiedy widzę, że górna warstwa jest już za długa to robi się ciężka i nie ma skrętu. Wypróbuj też inny stylizator tak jak zostało już powiedziane. Ja żelu drogeryjnego Joanny nie polecam, bo używałam ostatnie kilka miesięcy i alkohol w składzie zrobił mi wiór. Od kiedy zmieniłam na wersję bez alkoholu to jest o wiele lepiej. Ja zawsze daje żel po umyciu, nałożeniu b/s i na mokre daje ten żel. Potem ugniatam w coś nadmiar wody i suszę dyfuzorem

Kochana możesz dodać zdjęcia która Joanna jest z alkoholem a która bez? cały czas staram się pielęgnować swoje włosy, olejki, maseczki itd i na koniec zawsze daję Joannę krem do loków taki czarny wyczytałam, że on ma alkohol denat. i on mimo, że jest rozpuszczalnikiem też podobno wysusza.
Co możecie polecić do loków co nie wysuszy ? próbowałam na Joanne bs okropnie to wygląda :/

[iwonsia01]

Napisane przez sandra1515

Kochana możesz dodać zdjęcia która Joanna jest z alkoholem a która bez? cały czas staram się pielęgnować swoje włosy, olejki, maseczki itd i na koniec zawsze daję Joannę krem do loków taki czarny wyczytałam, że on ma alkohol denat. i on mimo, że jest rozpuszczalnikiem też podobno wysusza.
Co możecie polecić do loków co nie wysuszy ? próbowałam na Joanne bs okropnie to wygląda :/

Wiesz co duzo osob tu polecalo wlasnie joanne zele i ja dlugo je uzywalam.Ostatnio jednak zobaczylam ze maja one alkohol denat.Mi strasznie wysusza.Teraz mam zel z joanny ale prodwsjonalny w bialej tubie i on nie ma denatu.Inne zele sa mi obce.U mnie ciezko o dobre stylizatory z racji zniszczonych wlosow.Tam gdzie nie mam rozjasniacza tak slicznie sie same skrecaja.Tam z powodzeniem nawet tak slaba mgielka z Marionu sama by dala piekny efekt.To mnie powstrzymuje przed czestym farbowaniem.Teraz chce wytrzymac do marca.Zobaczymy

[kochamzycie1]

wlosy krecone potrzebuja tysiac razy wiecje pielegnacji niz proste ale uwaga podstawa sa dobrze sciete wlosy. jezeli laska z kreconymi wlosami na zle dobrane strzyzenie (tj fryzjer zrobi strzyzenie jak do wlosow prostych a wiekszosc tak robi) to zadne kosmetyki pielegnacje i cala reszta nie pomoze.

[Joanku]

A to zależy. Mrożąca nie ma. Styling żółty nie ma, pomarańczowy nie ma, szara stylingowa nie ma, iceffect nie ma, syoss taki duży tez nie ma ( nie pamiętam nazwy w domu stoi) wiec Wystarczy poszukać bo żeli bez denatu jest od groma.
Ja jestem zachwycona Joanna gumową, tez swoją drogą nie ma denatu, dokupilam dziś 2 na emigrację ; p

---------- Dopisano o 14:57 ---------- Poprzedni post napisano o 14:54 ----------

Napisane przez kochamzycie1

wlosy krecone potrzebuja tysiac razy wiecje pielegnacji niz proste ale uwaga podstawa sa dobrze sciete wlosy. jezeli laska z kreconymi wlosami na zle dobrane strzyzenie (tj fryzjer zrobi strzyzenie jak do wlosow prostych a wiekszosc tak robi) to zadne kosmetyki pielegnacje i cala reszta nie pomoze.

Wiesz to się też składa ale analogicznie bez odpowiedniej pielęgnacji to i najlepszy fryzjer nie pomoże.
Wszystkiego po trochu i czupryna imponuje

[kochamzycie1]

nie ma cudow. jezeli nie będziesz miala odpowoednio dobranych kosmetykow to one same sie nie poprawia, wez poczytaj o serii z kreastase. dobra jest

[201605161428]

Dziewczyny, a wy wszystkie cieniujecie? Czy któraś jednak tnie na prosto?

[pr0gres]

Cześć!
Mam ogromny problem. Moje włosy są w tragicznym stanie.
Od urodzenia je zapuszczałam. Około rok temu obcięłam na takie do ramion. Od tamtej chwili ciągle chodzę w spiętych ponieważ w innym wypadku wyglądam MASAKRYCZNIE, ale teraz postanowiłam coś z tym zrobić.
Włosy są grube, naturalnie kręcone (jednak w średnim stopniu), co przyczyniło się do tego że są bardzo suche. Na głowie mam ogólnie mówiąc siano. Żadne prostowanie nie pomaga, włosy zazwyczaj po tym wyglądają jeszcze gorzej.
Jeśli chodzi o ich zniszczenie to w życiu ani ich nie farbowałam, a prostowałam jedynie max. raz na miesiąc, a co 3 miesiące zawsze podcinałam, więc możemy wywnionskować że są jedynie SUCHE, a nie ZNISZCZONE.
Tak jak już wspomniałam wcześniej, zaczynam działać. Dlatego bardzo proszę o porady, jakich kosmetyków używać i co robić.
Pozdrawiam

[Joanku]

Ja na razie schodze z cieniowania.
Tak, zapuszczam płaszcz i owszen wierzchnia warstwa kręci się gorzej ale jakoś tak mnie wkurza, że ten dół taki wyskubany był.
Mam dziwne wrażenie, że cieniowanie po prostu było wykonane nieprawidlowo.
Pewnie wrócę do warstw jak stwierdze, ze tak dłużej być nie może. Ale na razie jadę tylko w U.

[sandra1515]

Napisane przez iwonsia01

Wiesz co duzo osob tu polecalo wlasnie joanne zele i ja dlugo je uzywalam.Ostatnio jednak zobaczylam ze maja one alkohol denat.Mi strasznie wysusza.Teraz mam zel z joanny ale prodwsjonalny w bialej tubie i on nie ma denatu.Inne zele sa mi obce.U mnie ciezko o dobre stylizatory z racji zniszczonych wlosow.Tam gdzie nie mam rozjasniacza tak slicznie sie same skrecaja.Tam z powodzeniem nawet tak slaba mgielka z Marionu sama by dala piekny efekt.To mnie powstrzymuje przed czestym farbowaniem.Teraz chce wytrzymac do marca.Zobaczymy

Ja używam konkretnie tego poniżej
Skład:
Skład: Aqua, Polyquaternium-37, Cyclopentasiloxane, Propylene Glycol Dicaprylate/Dicaprate, Polyquaternium-69, Alcohol Denat., hydroxyethylcellulose, Polyquaternium-10, Dimethiconol, PPG-1 Trideceth-6, Panthenol, PEG-25 PABA, Disodium EDTA, Triethanolamine, Parfum, Benzyl Salicylate, Butylphenyl Methylpropional, Citronellol, Hexyl Cinnamal, Linalool, Limonene, DMDM Hydantoin, Methylchloroisothiazolino ne, Methylsothiazolinone.

Też bym chciała nie farbować ale jak widzę siwy odrost taki mam kolor włosów zimna tonacja na lekko rudych i ciepłych włosach to nie wytrzymuję i znowu w poniedziałek będę katować. Dlaczego nikt nie wymyślił farb nie niszczących włosów? po każdej mi wypadają, są suche i wypadają takie popalone zazwyczaj bejbiki takie pokręcone może ktoś zrozumie o co mi chodzi

[sandra1515]

Napisane przez TheUnlike

Dziewczyny, a wy wszystkie cieniujecie? Czy któraś jednak tnie na prosto?

Bez cieniowania to mi się włosy chyba wiadomo gdzie kręcą

[AgusiA753]

Napisane przez kascysko

Powiem, że u mnie przy takiej długości plunking się absolutnie nie sprawdza

Ale czego tutaj się bać? Obciachu? Ja tam wolę to niż wyjść z czymś, czego nosić na głowie bym nie chciała.

Osobiście zaraz na wejściu mówię, że bez degażówek, prostownicy, lokówki i że jak poleci więcej, niż sobie życzę, to nie zapłacę Przypomniała mi się historia sprzed jakiś dwóch lat, gdy miałam ochotę odwiedzić fryzjera. Poszłam do poleconej mi babki, ja przedstawiłam swoją wizję, a ona do mnie: "Ale jak ja włosy obetnę równo bez prostowania?!"

Wstałam, wyszłam i , bo nie zdzierżyłam <oczywiście mentalnie >

Jasne, masz rację, trzeba jasno i dokładnie określić czego się chce. Ale jakoś trudno mimochodem dorzucić, że się nie płaci za złe cięcie :P

Napisane przez TheUnlike

Dziewczyny, a wy wszystkie cieniujecie? Czy któraś jednak tnie na prosto?

Najlepiej mi się kręciły jak miała cieniowane daaawno temu. Później cięłam sama warstwowo i też było dobrze dopóki włosy były w miarę gęste. Na rzadkich schody mogą wyjść więc to zależy.

[sandra1515]

Napisane przez Joanku

Ja na razie schodze z cieniowania.
Tak, zapuszczam płaszcz i owszen wierzchnia warstwa kręci się gorzej ale jakoś tak mnie wkurza, że ten dół taki wyskubany był.
Mam dziwne wrażenie, że cieniowanie po prostu było wykonane nieprawidlowo.
Pewnie wrócę do warstw jak stwierdze, ze tak dłużej być nie może. Ale na razie jadę tylko w U.

Dużo zależy od fryzjera jak mnie wyskubał jak kurę to same prześwity a włosy jak popalone a jak zapuszczałam zrobiły się ciężkie i niczym nie szło ich zakręcić chodzi mi o kosmetyki, ugniatanie w koszulkę itd. Tak źle i tak nie dobrze

[Cukiiereczek]

Napisane przez iwonsia01

Oto moje obecne hery jestem ostatnio z nich zadowolona Jedynie długość mi się marzy + 10 cm

Jakie piękne.

Napisane przez AgusiA753

Dawaj foty

Chyba w końcu uda mi się foty wrzucić. Opis był wcześniej... No nie ma się czym chwalić, niestety skręt rok temu a teraz inna bajka, włosów 1/3 ubyło. Podciąć też musiałam, bo ogon już zwisał. Cholerne antyki Chciałabym wycieniować włosy, ale boję się, że wtedy to dopiero będą mega prześwity... eh, co myślicie?

Jakie ładne! A ta jaśniejsza wartwa została po chemiach czy to specjalnie takie ombre ? Kolor bardziej rzeczywisty dodałam na hennowy wątek tutaj w sztucznym świetle więc trochę przekłamany

Napisane przez Joanku

Zostawiłam stowe w kosmetycznym.
Pójdę do piekła.
To już jest jednostka chorobowa.

Jaka tam choroba W takim przypadku to pewnie większość z nas spotkałaby się w piekle


DSC_0984.jpg

Denerwuje mnie ta spodnia wartwa, że niektóre włosy się wyprostuja i takie smętki wiszą , a to ani nie zniszczone, ani nic

[Miskaa78]

Napisane przez TheUnlike

Dziewczyny, a wy wszystkie cieniujecie? Czy któraś jednak tnie na prosto?

od roku czy dwóch nie mam w ogóle cieniowanych włosów, ani obciętych warstwowo - mam ich za mało
mam zrobione lekkie U i widocznie u mnie to wystarcza, bo ze skrętem nie mam najmniejszego problemu, a i kopernika też nie ma

[wikaa24]

Napisane przez Miskaa78

od roku czy dwóch nie mam w ogóle cieniowanych włosów, ani obciętych warstwowo - mam ich za mało
mam zrobione lekkie U i widocznie u mnie to wystarcza, bo ze skrętem nie mam najmniejszego problemu, a i kopernika też nie ma

u mnie z kolei bez cieniowania włosy są za grube i nie chcą się kręcić, cieniowanie jest konieczne, choć czasem żałuję, bo te wszystkie piękne warkocze i plecionki...

[Miskaa78]

Napisane przez wikaa24

u mnie z kolei bez cieniowania włosy są za grube i nie chcą się kręcić, cieniowanie jest konieczne, choć czasem żałuję, bo te wszystkie piękne warkocze i plecionki...

Gdybym miała włosów dużo i grube to bym sobie mogła wyrywać artystycznie
nie u kazdego cieniowanie jest konieczne

[ShrinkingViolet]

Mnie się nie podobają włosy na prosto, cieniuje odkąd dowiedziałam się co to jest. Choć kręcą się co bym z nimi nie zrobiła, nie muszę tego szczególnie jakoś wydobywać. Przy warkoczach i plecionkach nie widzę problemu, mnie nic nie wyłazi ani nie wyłaziło, a robiłam już naprawdę dużo rzeczy.

[Joanku]

Jest też różnica między cięciem w U a warstwowaniem. Takie kompletnie na prosto, równo to tez mi się nie podobają.

[ShrinkingViolet]

Napisane przez Joanku

Jest też różnica między cięciem w U a warstwowaniem. Takie kompletnie na prosto, równo to tez mi się nie podobają.

Wiem, że jest ale to nie moja bajka nadal. Ja moich włosów nie wyobrażam sobie bez cieniowania, strasznie mi się podoba u wszystkich cieniowanie choć wiem, żę też nie dla każdego jest super. Ja mam takie swoje odchyły włosowe z którymi nawet nie wskazane, żeby każdy się zgadzał jak właśnie cieniowanie czy to, że podobają mi się tylko włosy z w miarę szerokim skrętem. I nie za długie, za stanik max.

[paulownia]

Napisane przez ShrinkingViolet

Ej Ty, Ty jaki tam wstyd? Zerknij sobie do mojej galerii na 1 zdjęcie to zobaczysz co to znaczy wstyd.

Zapakowalam sie tam z czystej ciekawosci i to pierwsze zdjecie to jest to ostatnie, z jasniejszymi wlosami? ja bym sie chyba zadnego z nich nie powstydzila.

Napisane przez kascysko

Osobiście zaraz na wejściu mówię, że bez degażówek, prostownicy, lokówki i że jak poleci więcej, niż sobie życzę, to nie zapłacę Przypomniała mi się historia sprzed jakiś dwóch lat, gdy miałam ochotę odwiedzić fryzjera. Poszłam do poleconej mi babki, ja przedstawiłam swoją wizję, a ona do mnie: "Ale jak ja włosy obetnę równo bez prostowania?!"

Wstałam, wyszłam i , bo nie zdzierżyłam <oczywiście mentalnie >

Ja ciagle jeszcze pamietam te historie ktora opowiadalas gdzies na watku kilka lat temu, jak bylas z mama u fryzjerki, i jakas kobitka sie nad toba litowala " to straszne miec krecone wlosy " itp i chciala sie na Encanto umawiac, przy czym palnelas jej slodka mowke na temat oplakanego stanu jej wlasnych wlosow.

Napisane przez Joanku

Zostawiłam stowe w kosmetycznym.
Pójdę do piekła.
To już jest jednostka chorobowa.

Co sie przejmujesz ja w pazdzierniku wydalam w sumie na wlosowe specjaly ponad 300 koron. Spotkamy sie przy kominku u Wolanda.

Napisane przez TheUnlike

Dziewczyny, a wy wszystkie cieniujecie? Czy któraś jednak tnie na prosto?

Cieniowaniu moje wlosy mowia NIE