|
|
#4261 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 580
|
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V
paulinkus gratulacje! trzymajcie sie twardo
![]() karo, trusia ja mam to samo, mala pije i pije a na koniec i tak musze podac butle ze swoim mlekiem bo tak jakby ciagle głodna była... |
|
|
|
#4262 | ||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 737
|
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V
Cytat:
---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:52 ---------- Cytat:
Nie przepadam za takimi osobami
|
||
|
|
|
#4263 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 4 808
|
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V
Basia ja bym chętnie olala położna tylko boję się że mały będzie głodny :-( staramy się załatwić wagę dla małego
__________________
13 września 2008 15 września 2012 04.04.2014 II |
|
|
|
#4264 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 737
|
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V
Ja też nie mam apetytu i wciskam w siebie na siłę, jakoś ani czasu ani ochoty na jedzenie nie mam.
|
|
|
|
#4265 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 2 469
|
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V
Mila ostatnio strasznie mało śpi w dzień... A w mieszkaniu brudno bo nie mam jak posprzatac.
Jestem mega nie zorganizowana :/
__________________
|
|
|
|
#4266 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 737
|
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V
Cytat:
Wreszcie się doczekałaś
|
|
|
|
|
#4267 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 7 489
|
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V
Cytat:
Ale muszę się przemóc bo córkę starszą karmić trzeba, no i ja muszę mieć pokarm treściwy. Justysia Ty rodziłaś sn, bo nie kojarzę ?
__________________
♥E.M♥ |
|
|
|
|
#4268 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 944
|
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V
Cytat:
__________________
Jan |
|
|
|
|
#4269 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 903
|
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V
Dziewczyny, ja juz nie wiem co jest nie tak. Była polozna i mała od wtorku nie przybrala w ogole na wadze
No już mozna sie zalamac. Daje jej cycka, pozniej dokarmiam mm i czemu waga stoi w miejscu??? Teraz kazała mi nie karmic cyckiem dluzej niz 20 min i dawac wiecej mm ehhh w srode nastepne wazenie.
|
|
|
|
#4270 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: LHR ;)
Wiadomości: 1 428
|
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V
Hej
byłam dziś z małą u ortopedy i wszystko ok, mamy pokazać się raz jeszcze za miesiąc Przy okazji zrobiliśmy też morfologię, mała była dzielna zapłakała tylko po ukłuciu w paluszek.
__________________
27.07.2009 Maciuś 8.03.2012 Basia
9.11.2014 Oleńka |
|
|
|
#4271 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 2 469
|
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V
Cytat:
Mówiła położna co jeśli w środę dalej nie będzie poprawy ??
__________________
|
|
|
|
|
#4272 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 2 515
|
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V
Cytat:
__________________
Amelka |
|
|
|
|
#4273 | ||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 737
|
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V
Nie miała czasu opisać swojego porodu, więc teraz piszę:
Jak już wiecie od rana męczyły mnie skurcze, myślałam że to przepowiadacze. Powiedziałam mężowi że mam skurcze i pewnie niedługo mi przejdą. Tż zastanawiał się czy iść do pracy bo miał na popołudnie do 22godz, a ja mu na to że zaraz się uspokoją, w razie czego będę dzwonić. Tylko tż wyszedł a ja poszłam do toalety i tam patrze a mi czop odchodzi. Napisałam eska do tż że czop mi odchodzi i nie rodzę ale już coś zaczyna się dziać. Wzięłam pierwszy prysznic i dalej chodziłam po domu, skurcze miałam nadal. W końcu postanowiłam je zmierzyć, wychodziły po 7 do 5 minut. Zadzwonił tż czemu nie dzwonię to ja mu mówię że mam takie i takie skurcze i idę pod prysznic, potem jak wyjdą regularne to do niego zadzwonię i do szpitala czy przyjechać już. Mierzyłam przez półtorej godziny i wychodziły 3do 6 minut, ale stwierdziłam że to jeszcze nie to. A tu do domu o 18:30 wpada mąż i mówi do szpitala jedziemy, skurcze bolały ale funkcjonowałam na nich w miarę normalnie tylko musiałam przystawać w momencie skurczu, siąść czy leżeć też nie dałam rady, cały czas chodziłam. A ja do tż jeszcze, pojedziemy, zrobią mi ktg i wrócimy do domu. A on na to że trudno ale sprawdzimy co się dzieje. W końcu się zgodziłam, ale musiałam zjeść jeszcze, przebrać się, ułożyć włosy i tak nam zeszło że w szpitalu byliśmy po 20 a do niego mamy ok 25minut jazdy samochodem. Na izbie przyjęć byłam godzinę, papiery trzeba było wypełnić, przyszedł fajny lekarz i mnie zbadał, rozwarcie miałam na 1,5cm i mówi mi że zostaje na oddziale. A ja aha, ok.Pielęgniarka z IP zaprowadziła nas do sali przedporodowej, potem mąż poszedł po rzeczy, w między czasie tel do naszych rodziców że jednak rodzę. Podłączono mnie do ktg, skurcze wysoko się rysowały, bolało coraz bardziej, Po godz lewatywa i miałam chodzić sobie po pokoju, piłkę też miałam dostępną. Po godzinie skurczów rozwarcie doszło do 2 cm i myślę to pięknie, zmęczona i nie wyspana jestem bo długo wczoraj na wizażu siedziałam a tu akcja tak powoli rusza. Po północy położna podpięła mi ktg i w pewnym momencie mówię tż żeby szedł po położną bo mam coś mokro pod między nogami i chyba mi wody odeszły, Tż zamiast skorzystać z telefonu poleciał po położną i ją zawołał, faktycznie odeszły mi wody i miałam 5 cm rozwarcia, chciałam coś na ból więc zostałam wysłana pod prysznic na pół godziny, tż miał mi powiedzieć jak ten czas minie ale usnął. A ja się polewam tym prysznicem godzinę i chce aby jak najszybciej to się skończyło, czułam już takie parcie jak ale myślałam ze to jeszcze, więc coraz to cieplejszą wodą, aż parzyła się polewałam. W końcu położna kazała mi wyjść i wejść na łóżko bo ktg chciała mi podpiąć, a ja do niej że nie dam rady, za bardzo boli i czy mogę coś przeciwbólowego, a ona mnie zbadała i mówi że teraz już za późno mam 10cm rozwarcia i dziecko już się pcha na świat. Przeszliśmy na salę porodową 5 minut parcia i miałam małego na piersiach i faktycznie kiedy go zobaczyłam przestało mnie boleć, łożysko nie czułam że rodzę. Zostałam nacięta przez położną między skurczami i to trochę bolało, ale jak mnie szyli czułam tylko szczypanie. Małego miałam na piersi i tylko to się liczyło, tż też taki zestresowany był ale już szczęśliwy że już mały na świecie jest Po wszystkich zabiegach zawieźli mnie na salę, położyli na łóżku i przystawili małego do piersi Cudowne uczucie jak mały zaczął ssać leżeliśmy tak do rana a po śniadaniu wstałam, ale mały cały czas był przymnie, potem dojechał mąż Ogólnie zadowolona jestem z opieki w tym szpitalu, a doradcy laktacyjni i pielęgniarki noworodkowe tyle ciepła i życzliwości miały. Owszem wyjątki się zdarzały ale zawsze tak jest, do lekarzy też nie mam zastrzeżeń, było kilku naprawdę fajnych. Ogólnie tylko położna ma u mnie minus za to że nacięła mnie między skurczami. ---------- Dopisano o 15:36 ---------- Poprzedni post napisano o 15:32 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 15:37 ---------- Poprzedni post napisano o 15:36 ---------- Cytat:
|
||
|
|
|
#4274 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 640
|
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V
Wrrr ale jestem wściekła! Najpierw 4 godziny czekaliśmy na ktg bo w pierwszej kolejności były kobiety jakiegoś tam doktorka. Wreszcie z upragnionym zapisem poszłam łapać moja prowadząca na oddziale w szpitalu bo już wizyt u jork joe mam, zerknęła i kazała powtórzyć bo coś puls słaby. Znowu pół godziny leżenia pod ktg na oddziale patologii tym razem, papierek w łapkę i idę szukać mojej gin a tu mi mówią ze już jej nie ma. Jakaś położna powiedziała tylko ze zapis ładny i żeby się nie martwić. A miała mnie zbadać i powiedzieć co i jak...a teraz pozostaje mi czekać do 5 stycznia jeśli nie urodzę i zgłosić się na wywoływanie. Myślałam ze się dowiem jak tam moja szyjka czy jakieś rozwarcie się robi czy cokolwiek. Mąż chciał jechać do jej prywatnego gabinetu ale ja się wscieklam i pojechaliśmy do domu bo obiecała nam doprowadzić ciąże do końca przez szpital.
---------- Dopisano o 15:43 ---------- Poprzedni post napisano o 15:41 ---------- Chemi Ty rodziłas.w końcu w ujastku?
__________________
39/40 |
|
|
|
#4275 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 737
|
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V
Cytat:
no nie fajnie się zachował, zwłaszcza że to już końcówka ciąży a ty nie wiesz czy coś się tam dzieje czy nie. A inny lekarz a szpitalu nie mógł Cię zbadać?
|
|
|
|
|
#4276 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 640
|
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V
Termin mam na środę więc nikt się nie przejął...ale ze ona zapomniała o mnie i sobie poszła to jej nie wybaczę... Teraz czekam do następnego tygodnia może coś się rozwinie.
__________________
39/40 |
|
|
|
#4277 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 7 262
|
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V
Udało mi się załatwić L4 ale nie mówiłam lekarzowi że już po terminie
Poprosiłam do ndz bo raczej dłużej to już nie pochodzę w ciąży Ale nasiedziałam się prawie 2h. Obok siedział chłopak który czeka na 4córkę, w lutym czy marcu ma się urodzić. Był dziś na IP i mówił że mega tłok. Także chyba dobrze że dziś się nie zdecydowałam na szpital...
__________________
Pojawiłeś się niespodziewanie w kwietniowy poranek i wywróciłeś nasz świat do góry nogami Michaś |
|
|
|
#4278 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 9 039
|
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V
Ty to masz od samego początku przeboje z tymi lekarzami.
__________________
"Nigdy nie narzekaj, że masz w życiu pod górkę, jeśli zdecydowałeś, że idziesz na szczyt". I picture you in the sun wondering what went wrong...
|
|
|
|
#4279 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 903
|
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V
Karmię małą co 3-4h. Ona je z cycka, bo czuje jak mi cycki robią się flaczki. Do tego jeszcze to mm i nic. Myslalam, ze po mm juz na bank waga skoczy do góry, a tu nawet 10g nie ruszyło
a na dodatek byla po jedzeniu
|
|
|
|
#4280 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 095
|
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V
Basia Ty to naprawdę z tymi lekarzami to masz przeprawę...
lindsley dobrze że udało Ci się załatwić to L4, przynajmniej nie musisz już z macierzyńskiego korzystać Ja mam L4 do 2.01 i jak do tego czasu nie urodzę to właśnie 2.01 mam się zgłosić do szpitala, ale nie wiem czy w razie czego na wywołanie czy co:noniewiam: Bo nie wiem czy 3 dni po terminie to już wywołują czy na patologii zostawiają...?? Ale nawet skierowania do szpitala nie mam ![]() Mi dzisiaj odeszła chyba spora część czopa (jak nie cały ) ale skurczy ZERO więc dalej
__________________
13.08.2011r. |
|
|
|
#4281 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V
My z Hanią w szpitalu z powodu biegunki z krwią od wtorku leżymy a dopiero wczoraj zaczęło przechodzić, chociaż lekarze nie wiedzą od czego, nawet zmiana mleka nie pomogła....
Co do oczek ropiejących to moja Hania od okulistki dostała biodacyne do zakraplania ale nie pomogło, wręcz pogorszyło sól fizjo pomaga tak sobie najlepiej jej jest po wodzie przegotowanej Plamienia po cc miałam malutkie po 3 tygodniach mi sie skończyły i właśnie po 7 tyg po porodzie dostałam okres i normalnie sie ze mnie leje nigdy tak nie miałam |
|
|
|
#4282 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 622
|
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V
karo- ja miałam cc
![]() inka- mój may tez nie śpi w dzien jakoś już po 13 zasnal na pol h i ciagle nie spi teraz, to jego cala drzemka dzis pół h i coś miałam napisać i znow nie pamiętam boshe..... roksi- fajnie, ze mała dzielna pewnie po mamie A mi serce osttanio pękało jak widziałam jak małemu u neonatologa pobierali krew z główki i 2połozne go obiwąząły ielucha i wbijały igłe...
Edytowane przez Justyssia87 Czas edycji: 2014-12-29 o 16:26 |
|
|
|
#4283 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 7 262
|
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V
Cytat:
Czop u mnie się trzyma. Dziś spotkałam dużo os które znają mnie z pracy (klientów) i wszyscy się pytali kiedy będzie dzidziaCytat:
Kiedy wyjdziecie, wiecie już?
__________________
Pojawiłeś się niespodziewanie w kwietniowy poranek i wywróciłeś nasz świat do góry nogami Michaś |
||
|
|
|
#4284 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 095
|
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V
Aaaaaaaaa.... Zapomniałam... Wczoraj dzwoniła do mnie koleżanka z oczywistym pytaniem "czy już??" i mówi do mnie że jak do tego czasu nie urodziłam to żebym czasem w Sylwestra nie rodziła tylko do Nowego Roku żebym poczekała...
__________________
13.08.2011r. |
|
|
|
#4285 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 622
|
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V
dziewczyny strasznie chce mi się pić, ale czegoś innego niż woda, bo tylko wode pijam! Co mozna pić kp? soki kupione wszelkie odpadją bo maja dodaną wit C i mały ryczał ostatnio po szklance takiego soku, jakies herbatki?ale jakie? ;( wiem ze pokrzywe chyba mozna, melise,rumianek? no a coś smacznego?jakies owcowe herbaty, cokolwiek???
|
|
|
|
#4286 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 8 472
|
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V
Cytat:
Może za mało jej robisz MM? mój mały zjada co 3-4h ok 120ml i zazwyczaj jest najedzony. Wiem jak to boli, bo ja miałam na początku cholerne problemy z wagą, o mało w szpitalu nie wylądowaliśmy pod kroplówkami ![]() Trzymajcie się Cytat:
![]() ![]() Cytat:
![]() My dziś czekamy na pediatrę, mały od 2dni jest mega niespokojny, nawet w nocy nie chce spać jak nigdy czasem pokaszluje i kichnie, temp termometrem do czoła wskazuje od 36,6 do 37,2 niekiedy..Nie chciałam go ciągać po przychodniach więc zamówiliśmy do domu lekarza, zobaczymy co dalej ![]() W dodatku tż-et chyba coś złapał
__________________
"Wielkość człowieka polega na jego postanowieniu, by być silniejszym niż warunki czasu i życia." Tymoteusz 23.11.2014r |
|||
|
|
|
#4287 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 9 039
|
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V
Cytat:
Cytat:
__________________
"Nigdy nie narzekaj, że masz w życiu pod górkę, jeśli zdecydowałeś, że idziesz na szczyt". I picture you in the sun wondering what went wrong...
|
||
|
|
|
#4288 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 737
|
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V
Cytat:
|
|
|
|
|
#4289 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 2 469
|
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V
Cytat:
aktualnie pije Lipton truskawka-malina i z biedronki śliwka-cynamon
__________________
|
|
|
|
|
#4290 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 204
|
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V
hejj... u nas ok- byla dzis srodowiskowa i nastraszyla ze mala blada i zolta... wiec jutro pani z labolatorium przyjedzie po krew... poza tym kupilismy wage- pokazuje 3400 a polozna ze cialko takie nie nabite ???? nie wiem juz sama... na dodatek tż i starsza cora maja zap. płuc- swietnie!
__________________
Laura |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:21.







Nie przepadam za takimi osobami
w zasadzie nie bylo najgorzej pierwsze skurcze poczulam po 8 co jakies 15 min wiec pojechalismy jeszcze z tz na zakupy i do siostry na herbate
u siostry tak po godz.10 mialam juz skurcze co 5 min wiec tz pojechal do domu po torbe a ja poszlam do wanny. Na ip dojechalismy ok. 11.30. a o 15.52. Junior byl juz z nami 



No już mozna sie zalamac. Daje jej cycka, pozniej dokarmiam mm i czemu waga stoi w miejscu??? Teraz kazała mi nie karmic cyckiem dluzej niz 20 min i dawac wiecej mm ehhh w srode nastepne wazenie.


a na dodatek byla po jedzeniu

aktualnie pije Lipton truskawka-malina i z biedronki śliwka-cynamon 
