Scent Bar LV

[Ewusia_marchew]

Napisane przez Murszafka

Gryxie, najpierw ubezpieczenie, potem tańce nago po łazience!

Napisane przez golden_eye

machnę sobie, a co

Napisane przez aileenn

Kto się podszywa pod Ewusię? Ona wstaje zawsze wcześnie i otwiera bar

ale tylko wtedy kiedy ide do pracy w weekendy i święta śpię ile sie da

Napisane przez aileenn

Paskudne. Nie cierpię takich snów o gubieniu, zapominaniu itd. brrrrr!

.

ja też nie cierpię
a mega często mi sie zdarzają. Już zazwyczaj jest tak absurdalnie ze wiem że to jet sen i próbuję się obudzić, ale się nie da

Napisane przez Betty83

szybko podłapali
ja chyba zaraz wystawię aukcję z równie dramatycznym opisem
kupiłam didce koszulkę ze złym zespołem, spontanicznie, bo jej wyszły a okazja się trafiła... ale wstyd... musiałam przeprosić i zapewnić, że nie musi jej ubierać...

Napisane przez rachell111

Zaraz napiszę, jestem zadowolona, pozytywny zaskok

to super

[Murszafka]

Napisane przez rachell111

Kocham Cie! Dzięki ze to tu wrzuciłaś!
Czytałąm w poczekalni endo i zbierałam szczenę z podłogi , bo kilka sekund wcześniej zaplanowałam sobie leczenie nieprywatne, na NFZ bo nie mam kasy juz na inne.

A bo sama nie wiem, co o tym wszystkim myśleć. Bardzo skutecznie zrobili ludziom wodę z mózgów... A tu są ludzie z branży, to wiedzą

[aileenn]

Napisane przez Murszafka

A bo sama nie wiem, co o tym wszystkim myśleć. Bardzo skutecznie zrobili ludziom wodę z mózgów...

M. mi podesłał ten list - czytałam i oczy robiły mi się coraz większe. Jeśli to prawda (a nie mam powodów przypuszczać, że nie), to... borze zielony

[rachell111]

Profesorka endo przede wszystkim poświęciła mi czas i uwagę, zbadała mi wszystko namacalnie co się da, przeanalizowała wyniki, porozmawiała (dłuuuugo) o moich obciążeniach genetycznych, słowem ile się dało maksymalnie przekazała mi info. Zleciła wit D, ponowne badania, insulinę + gluko, to tak w skrócie telegraficznym piszę, bo wizyta trwała ponad 30 min. Mam Hashimoto, czyli auto immuno, ale bez koneiczności faszerowania się hormonami, przeciwciałą delikatnie przekroczone, a w kwestii diety, widzi zależność jedynie w glutenie/ bezglutenie, ale tutaj mówi, że to nie musi być ten czynnik, może nie być, i zazwyczaj nie jest, aczkolwiek ma pacjentki co wie, że to jest to ów czynnik pogłębiający nazwijmy ten stan. Zaleca spróbowanie bezglutenu, acz wymieniła masę innych czynników mogących wpływać na stan tarczycy, pora roku i związany z tym poziom jodu w powietrzu etc. Wiem, że mówię chaotycznie ale ogólnie, jak na jedną wizytę to dowiedziałąm się więcej niż się spodziewałam. No i podejście z klasą, nie pierdu pierdu przyjdzie pani do mnie, tylko jak będzie pani miałą takie a takie wyniki to sytuacja wymaga konsultacji z endokrynologiem. Wówczas a wówczas. Zero zdzierstwa. Nawet nie muszę ustawiać kolejnej wizyty. Dopóki nie będzie znacznie zmienionych wyników. Słowem, czułam, ze owszem za pieniądze, ale uzyskuję kompetentną pomoc. I widzę, że ona to kocha, ją to jara, tematyka, zgłębianie,szukanie, analiza Usta jej się nie zamykały, to jest lekarz, co zadaje pytania i mówi. A nie rzuca okiem na wyniki i mówi proszę się zgłosić za pół roku do kontroli Choć tak an prawdę, to Ci poprzedni TEŻ mieli rację, na moje szczęście, ale pozstawili mnie w niewiedzy totalnej Nie dociekali, nie drążyli, nie szukali. Ot, zrobili interpretację wyników, sobie tylko wiadomą. Choć diagnoza była taka sama. W sumie to na chwilę odetchnęłam, ale jak sobei pomyślę co mnie czeka pod kątem testosteronu, insulinooporności i tego w szystkiego jeszcze w kontekście raka - to mi niewesoło, ale to już samo życie. Przynajmniej czuję, że wiem co mam roić, a jak nei wiem, to wiem gdzie się zgłosić.

---------- Dopisano o 21:47 ---------- Poprzedni post napisano o 21:35 ----------

Napisane przez Murszafka

A bo sama nie wiem, co o tym wszystkim myśleć. Bardzo skutecznie zrobili ludziom wodę z mózgów... A tu są ludzie z branży, to wiedzą

No właśnie popraw mnie, jeśli sie mylę, ale czyżby wynikało z tego takie proste przełożenie, że trzeba czekać do następnych wyborów? Trochę to skrót, no bo cóż wybory zmienią? Inne pionki ta sama gra. Nie wiem własnie myślałąm, że może jest jakiś inny sposób niż tylko zmiana krzeseł

---------- Dopisano o 21:51 ---------- Poprzedni post napisano o 21:47 ----------

Od jutra wydzwaniam za krucjatą dentystyczną Podoba mi sie odfajkowywanie spraw ale w dziale dentystycznym jak widzę na to nie ma co liczyć, krucjata jak nic No ale mam cihcą nadzieję, że pójdę odcierpię i odfajkuję, jak Ewuś !!! Tak bym chciała, załatane, załatwione. Do niewidzenia

Aileenn - dzięki

[Murszafka]

Rache, zazdroszczę lekarki takiej I trzymam kciuki za poprawę.
Co do wyborów, czy ja wiem??? Zazwyczaj, jak się coś przyjmie, to potem już tego nie cofają. Jak z cenami paliwa. Cena baryłki spada na łeb, na szyję, a paliwo -o 20 groszy. Putin nam może to załatwić

[aileenn]

Rejcz, wielkie ufffff! Czyli jednak są endo, którzy potrafią coś więcej niż przepisać euthyrox. Świadomość, że ktoś, kto wie, o czym mówi, potraktował Cię poważnie, dał wskazówki, a nie tylko receptę - bezcenna!
Szczerze zazdroszczę. Czy ew. mogę prosić o namiar na priv?

[rachell111]

Napisane przez Murszafka

Rache, zazdroszczę lekarki takiej I trzymam kciuki za poprawę.
Co do wyborów, czy ja wiem??? Zazwyczaj, jak się coś przyjmie, to potem już tego nie cofają. Jak z cenami paliwa. Cena baryłki spada na łeb, na szyję, a paliwo -o 20 groszy. Putin nam może to załatwić

1. Dzięki. Zobaczymy co będzie dalej. Zdecydowanie bardziej boję się dentysty.
Ale doznałam dziś powera!!! Gadam jak na speedzie, a to po prostu pozytywny acz rzeczowy kopniak.
2. No właśnie masz rację. Obawiałam sie że takie proste przełożenie nie działa

Kaaaaazik, Pan Kaaaazik nam to załatwi!

---------- Dopisano o 22:23 ---------- Poprzedni post napisano o 22:22 ----------

Napisane przez aileenn

Rejcz, wielkie ufffff! Czyli jednak są endo, którzy potrafią coś więcej niż przepisać euthyrox. Świadomość, że ktoś, kto wie, o czym mówi, potraktował Cię poważnie, dał wskazówki, a nie tylko receptę - bezcenna!
Szczerze zazdroszczę. Czy ew. mogę prosić o namiar na priv?

Tak oczywiście.

[Florens]

Napisane przez gryx82

Co Cię tak fsysło pozasieciuniowo?

Ten też niczego sobie podobno (w kategorii mocznikowców)

---

Jazda na letnich w taką pogodę to zuo

1. nie wiem nic ogólnie do doopy jest i jakoś tak na nic nie mam chęci (to zapewne przez to białe goowno i - ileś tam , byle do wiosny )

2. oj uważaj, mój dedi ostatnio przerysował cały bok auta zatrzymując się na barierce w lesie, tuż nad głębokim rowem no ale po co zimowe? przecież kiedyś takich nie było, a poza tym on przecież w zimę nie jeździ

---------- Dopisano o 22:32 ---------- Poprzedni post napisano o 22:26 ----------

Napisane przez rachell111

Profesorka endo przede wszystkim poświęciła mi czas i uwagę.......

łał, też tak chcę
pogadać z lekarzem o własnej chorobie , bezcenne
serio tylko dent ostatnio konkretny i na temat, no ale on kasę bierze taką że musi, reszta lekarzy na odp.... wizyty robi, byleby recepty wypisać. Ja wiem oni nie mają czasu, no ale litości

[rachell111]

Napisane przez Florens

łał, też tak chcę
pogadać z lekarzem o własnej chorobie , bezcenne
serio tylko dent ostatnio konkretny i na temat, no ale on kasę bierze taką że musi, reszta lekarzy na odp.... wizyty robi, byleby recepty wypisać. Ja wiem oni nie mają czasu, no ale litości

Tzn tak, nie ma sie co jarać. To, czego dziś doznałąm, to i tak jest minimum z minimum jak być winno. Bo to i pieniądz spory, (dobra cennik jest jawny, 200 pierwsza wiz u prof, potem 150, żadna tajemnica) i nie każdy siedział 30 min. Także różnie bywa. rozgadać to ja się nawet nei zdążyłam, ale powiedziałam najważniejsze, szanse miałam. Ja się jaram bo nigdzie takiego zainteresowania i ilości info nie zaznałam, więc w porównaniu do reszty, o których słyszę to łął, ale tak bez porównania to po prostu bdb z niedosytem na więcej. O tak. Bo ja bym chiałą więcej, dłużej, a i tak byłąm przyjęta w momencie gdy spytałą rejestratorki jaki ma poślizg, ta jej ze 1 h, endo dziubek łat ? WTF? Mina bezcenna, Mnie przeprasza, wszystkich przeprasza, no ale, mimo to nie spieszyła się. Aha, i zauważyłam, że wizyty "ustawiane są co/po 20 min" no ale jak widać poślizg jest zawsze.

Pewnie są równi, może i lepsi, ale jak na drugi strzał to jestem usatysfakcjonowana.

Obok mnie czekałą kobitka co narzekałą, że za takei pieniadze to się nie powinno tyle czekać. No cóż miała sporo racji, bo skoro lekarka i tak poświęca czas, to ten biznesowy, ekonomiczny system zapisywania 20 min an pacjenta zawsze będzie robił kolejki, więc to taki oczywisty minusik. Ale tragedii nie było. Do dermy za 50 zł też czekam. Za darmo też czekam, no taki system żeby nałapać pacjenta bo i tak poczeka, nie spotkałam jeszcze meijsca żeby bylo inaczej (szkoda) ale cieszę się, że czasem czekanie jest tego warte. No życie.

[Polly_]

Napisane przez rachell111

---------- Dopisano o 20:50 ---------- Poprzedni post napisano o 20:39 ----------

Polly - ad Did, taka lużna refleksja, bazująca na obserwacjach choćby niejendokrotnych relacji innych matek, czy nie sądzisz, że po prostu to jest jakaś naturalna zmiana "trybu życia" anstępująca wraz z rozwojem dziecka? Że to że did robił coś jak miał miesiąc to nie będzie tego robił tak samo jak ma 5, 6, 7, 12? Dopóki to nie jest niepokojące zdrowotnie, to wygląda jak "dorastanie" dida. I of course, mogę sie mylic, ale mówię tylko jak ja to widzę i w sumie ciekawa jestem też czy to tak jest czy nie? Wiadomo, sama chciałabym wiedzieć, ale tak mi sie zdaje, że to oznaka progresu jakiegoś?

ale did zwykle dorasta w ten sposób ze najpierw nie spi po nicach a potem spi w nocy coraz dłuzej...a nie na odwrót, ze mu sie zabaw w nocy zachciewa , musze to przeanalizowac głebiej,na razie wymysliłam niedojedzenie , poczytalam sieciunie i naglutowałam dida na przedostani posiłek kaszkou z jabkiem, zobaczymy co bedzie

[gryx82]

Napisane przez rachell111

Profesorka endo przede wszystkim poświęciła mi czas i uwagę, zbadała mi wszystko namacalnie co się da, przeanalizowała wyniki, porozmawiała (dłuuuugo) o moich obciążeniach genetycznych, słowem ile się dało maksymalnie przekazała mi info

Świetne wieści, oby tak dalej i w ogóle to już bez żadnych chorób!

Do niewidzenia

Napisane przez Florens

1. nie wiem nic ogólnie do doopy jest i jakoś tak na nic nie mam chęci (to zapewne przez to białe goowno i - ileś tam , byle do wiosny )

Przesilenie zimowe, znam to Później już tylko wiosenne, letnie, jesienne i będzie z górki

2. oj uważaj, mój dedi ostatnio przerysował cały bok auta zatrzymując się na barierce w lesie, tuż nad głębokim rowem no ale po co zimowe? przecież kiedyś takich nie było, a poza tym on przecież w zimę nie jeździ

To tak jakby o mnie Ale ja naprawdę nie jeżdżę w sumie, tylko tyle co do Biedry i 2 razy w roku do kościoła

serio tylko dent ostatnio konkretny i na temat, no ale on kasę bierze taką że musi

Koza?

Napisane przez rachell111

(dobra cennik jest jawny, 200 pierwsza wiz u prof, potem 150, żadna tajemnica)

Ale to obiektywnie nie jest drogo, serio U nas dr Mengele bierze 8 dyszek za pięciominutową wizytę

[Florens]

Napisane przez rachell111

Tzn tak, nie ma sie co jarać. To, czego dziś doznałąm, to i tak jest minimum z minimum jak być winno. Bo to i pieniądz spory, (dobra cennik jest jawny, 200 pierwsza wiz u prof, potem 150, żadna tajemnica) i nie każdy siedział 30 min. Także różnie bywa. rozgadać to ja się nawet nei zdążyłam, ale powiedziałam najważniejsze, szanse miałam. Ja się jaram bo nigdzie takiego zainteresowania i ilości info nie zaznałam, więc w porównaniu do reszty, o których słyszę to łął, ale tak bez porównania to po prostu bdb z niedosytem na więcej. O tak. Bo ja bym chiałą więcej, dłużej, a i tak byłąm przyjęta w momencie gdy spytałą rejestratorki jaki ma poślizg, ta jej ze 1 h, endo dziubek łat ? WTF? Mina bezcenna, Mnie przeprasza, wszystkich przeprasza, no ale, mimo to nie spieszyła się. Aha, i zauważyłam, że wizyty "ustawiane są co/po 20 min" no ale jak widać poślizg jest zawsze.

Pewnie są równi, może i lepsi, ale jak na drugi strzał to jestem usatysfakcjonowana.

Obok mnie czekałą kobitka co narzekałą, że za takei pieniadze to się nie powinno tyle czekać. No cóż miała sporo racji, bo skoro lekarka i tak poświęca czas, to ten biznesowy, ekonomiczny system zapisywania 20 min an pacjenta zawsze będzie robił kolejki, więc to taki oczywisty minusik. Ale tragedii nie było. Do dermy za 50 zł też czekam. Za darmo też czekam, no taki system żeby nałapać pacjenta bo i tak poczeka, nie spotkałam jeszcze meijsca żeby bylo inaczej (szkoda) ale cieszę się, że czasem czekanie jest tego warte. No życie.

też nie spotkałam jeszcze poczekalni bez czekania, poza ginem, ale to inna historia no cóż, mi to nawet nie przeszkadza, od czego są książki

[rachell111]

Napisane przez Polly_

ale did zwykle dorasta w ten sposób ze najpierw nie spi po nicach a potem spi w nocy coraz dłuzej...a nie na odwrót, ze mu sie zabaw w nocy zachciewa , musze to przeanalizowac głebiej,na razie wymysliłam niedojedzenie , poczytalam sieciunie i naglutowałam dida na przedostani posiłek kaszkou z jabkiem, zobaczymy co bedzie

Aha, no widzisz, to dla mnie z kolei pouczające. Fajnie że drążysz.
Choć właśnie myślałam tak a nie inaczej, bo większość znanych mi Mam, ma takie doświadczenia, że się na "starość" niemowlaki rozbrykują, bo chcą uwagi, bo kumają czym jest blsikość i fun z rodzicem. Że to frajda w deskę. A byc może u źródła wszystkich przypadków leży ta sama przyczyna niedojedzenia.

Rany boskie skąd to wiedzieć?

Napisane przez gryx82

Świetne wieści, oby tak dalej i w ogóle to już bez żadnych chorób!

Ale to obiektywnie nie jest drogo, serio U nas dr Mengele bierze 8 dyszek za pięciominutową wizytę

Thnx, jednak to by oznacząło śmierć

Obiektywnie chyba standard lub nawet minimum w kwestii profesury. Duży pieniądz to jest dla mnie W tym sensie pisałam. Ale też ja się nie rzucam.

[Florens]

Napisane przez gryx82

Przesilenie zimowe, znam to Później już tylko wiosenne, letnie, jesienne i będzie z górki

To tak jakby o mnie Ale ja naprawdę nie jeżdżę w sumie, tylko tyle co do Biedry i 2 razy w roku do kościoła

Koza?

Ale to obiektywnie nie jest drogo, serio U nas dr Mengele bierze 8 dyszek za pięciominutową wizytę

1. dzięki za pocieszenie
2. gratuluję
3.
4. że kto???? z czego leczy?

[rachell111]

Zrobiłam sobie dziś mroźny spacer po mieście. Kocham to. I tak endo uczciwie przyznała aktywność fiz to jest must have, nie ma bata, a ja powiedziałam, że tak lubię chodzić że zawsze korzystam z okazji i robię kółko po całym mieście, bezcelowo najczęściej (Niestety na razie to za mało )

No ale pięknie było. Taki Nowy York tylko że Brooklyn Żarcik taki Nie no, masa menelstwa "zaszyta" więc cicho wszędzie i spokój, sporo takich jak ja, iluminacje świąteczne i mróz.

[gryx82]

Napisane przez rachell111

Thnx, jednak to by oznacząło śmierć

Oj tam, nie ma co demonizować ludzi ze względu na ksywę

Obiektywnie chyba standard lub nawet minimum w kwestii profesury. Duży pieniądz to jest dla mnie W tym sensie pisałam. Ale też ja się nie rzucam.

Nieee, no to akurat jasne jest i zrozumiałe

Napisane przez Florens

1. dzięki za pocieszenie

Zawsze do usuk!

2. gratuluję

Wyczuwam złośliwe jądro ironii

4. że kto???? z czego leczy?

A taka jedna pani doktor, która ma u nas grupę wyznawców, szczególnie wśród ludzi 50+ (nic dziwnego w sumie, skoro pracuje tu od 40 lat prawie) i na którą zawsze można liczyć (ju noł ---> $)

Napisane przez rachell111

Zrobiłam sobie dziś mroźny spacer po mieście. Kocham to.

U nas się właśnie chlapa robi

I tak endo uczciwie przyznała aktywność fiz to jest must have

Czyli jednak, łyżka dziegciu w beczce miodu, ech

[rachell111]

Napisane przez gryx82

U nas się właśnie chlapa robi

Czyli jednak, łyżka dziegciu w beczce miodu, ech

1. Toć ba, jako żywo widzę, że potwierdza to jutrzejszą prognozę u nas na początek (ponownej) odwilży - pogoda, fronty, zawsze od was do nas ! remember!!!

2. Ano jest, to prawda, ale taka malusieńka że nawet lubię. Nigdy nie lubiłam słodkości.
Nie no to w sumie dobre jak lekarz tak mówi, a nie że stwierdzi, że będzie pani zdrowa piękna i młoda dzięki tej oto tabletce!

[gryx82]

Napisane przez rachell111

1. Toć ba, jako żywo widzę, że potwierdza to jutrzejszą prognozę u nas na początek (ponownej) odwilży - pogoda, fronty, zawsze od was do nas ! remember!!!

Wiedziałem, że to przeczytam Zapowiada się wiater, deszcz i ogólna ohyda, a tak już było fajnie z lekkim mrozem i słoneczkiem

2. Ano jest, to prawda, ale taka malusieńka że nawet lubię. Nigdy nie lubiłam słodkości.
Nie no to w sumie dobre jak lekarz tak mówi, a nie że stwierdzi, że będzie pani zdrowa piękna i młoda dzięki tej oto tabletce!

True story

[rachell111]

Napisane przez gryx82

Wiedziałem, że to przeczytam Zapowiada się wiater, deszcz i ogólna ohyda, a tak już było fajnie z lekkim mrozem i słoneczkiem

True story

1. To dobrze, bo to samiusieńka prawda jest!!! Budujemy jakiś krajowy meteoplan

2. Przyznam osobiście, że wolałabym wersję leniwą, robimy co chcemy i jesteśmy zdrowi. Ale to nie na tej planecie póki co. Tabletek nei lubię, chodzić lubię, kiedyś wystarczało, teraz mnie wkurza, że już nie

Znad brokułów z czosnkiem

Jutro będzie hardkor, a dziś czas na jakiś rumian, miętę i hasiu.

[gryx82]

Napisane przez rachell111

1. To dobrze, bo to samiusieńka prawda jest!!! Budujemy jakiś krajowy meteoplan

Obstawiam, że wcale nie byłby gorszy od "oficjalnych" prognoz meteo

2. Przyznam osobiście, że wolałabym wersję leniwą, robimy co chcemy i jesteśmy zdrowi. Ale to nie na tej planecie póki co.

Jak dotąd "pigułki cud" to mi się tylko w internetowych reklamach typu "lekarze zszokowani!!! schudła 15 kg w tydzień, jedząc wszystko!!!" wyświetlają

Usta mnie pieką, czas na Carmex

[Florens]

ad. nie tak dawne rozmowy barowe https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=796199

[rachell111]

Napisane przez Florens

ad. nie tak dawne rozmowy barowe https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=796199

Czytałam ale wątek rozjeżdża się we wszystkie możliwe strony

Co w sumie jest dobre, bo "warto rozmawiać " ale ja nie czuję się wystarczająco merytoryczna do tych tematów, to i tak odbywa się i odbędzie się poza naszą dyskusją, poza nami. Jak zawsze. Argument petrodolarów do mnie trafia, jako ten, który zawsze weźmie górę. W każdej polityce

[gryx82]

Flo, właśnie stamtąd wracam (ale nie będę podnosił ciśnienia sobie, ani nikomu innemu, pisząc o swych smutnych przemyśleniach w SB)

O 20stej zasypiałem na stojąco, a teraz co? Pełnia życia

[Florens]

Napisane przez rachell111

Czytałam ale wątek rozjeżdża się we wszystkie możliwe strony

Co w sumie jest dobre, bo "warto rozmawiać " ale ja nie czuję się wystarczająco merytoryczna do tych tematów, to i tak odbywa się i odbędzie się poza naszą dyskusją, poza nami. Jak zawsze. Argument petrodolarów do mnie trafia, jako ten, który zawsze weźmie górę. W każdej polityce

ja właśnie zaczęłam, ale skończę jutro, bo ledwo siedzę i powieki trzymam
tak mi się jeszcze skojarzyło w temacie listu wklejonego przez Mursz, media i ich podejście do "niewygodnych" tematów (o Maxa Kolonko mi biega)

[rachell111]

Napisane przez gryx82

Flo, właśnie stamtąd wracam (ale nie będę podnosił ciśnienia sobie, ani nikomu innemu, pisząc o swych smutnych przemyśleniach w SB)

O 20stej zasypiałem na stojąco, a teraz co? Pełnia życia

ja o 14stej

A teraz co

No w sumie niepotrzebnie podniosłam odnosząc się z leksza

[Florens]

Napisane przez gryx82

Flo, właśnie stamtąd wracam (ale nie będę podnosił ciśnienia sobie, ani nikomu innemu, pisząc o swych smutnych przemyśleniach w SB)

O 20stej zasypiałem na stojąco, a teraz co? Pełnia życia

mi podnieś, mi bo ledwo dycham

[gryx82]

Napisane przez rachell111

ja o 14stej

Ale zamiast uczyć się na własnych błędach i dzisiaj pójść spać wcześniej, to chyba znowu czekają mnie 4 godz. snu

A teraz co

Jajco!

No w sumie niepotrzebnie podniosłam odnosząc się z leksza

Na tamtym wątku? Ja może na historii, makroekonomii, polityce zagranicznej i religioznawstwie nie znam się wybitnie, ale swoje wiem, tj. to, że z roku na rok islamski radykalizm coraz to bardziej zagraża Europie i światu, ale w imię dziwacznie pojmowanej "politycznej poprawności", zachodnie rządy wydają się być pogrążone w marazmie i nie dostrzegać problemu, takie są fakty.

Napisane przez Florens

mi podnieś, mi bo ledwo dycham

Jutro rzucają Korsy w Lidlu! Szare Hamiltony po 499,99!





Nie drewniakaaamiii!

[Polly_]

Napisane przez rachell111

Aha, no widzisz, to dla mnie z kolei pouczające. Fajnie że drążysz.
Choć właśnie myślałam tak a nie inaczej, bo większość znanych mi Mam, ma takie doświadczenia, że się na "starość" niemowlaki rozbrykują, bo chcą uwagi, bo kumają czym jest blsikość i fun z rodzicem. Że to frajda w deskę. A byc może u źródła wszystkich przypadków leży ta sama przyczyna niedojedzenia.

Rany boskie skąd to wiedzieć?



.

no nie da sie wiedziec na 100 proc..zwłaszcza ze u kazdego dida moze byc inna przyczyna tego samego zachoawania , no ale od czego mamy sieciunie

---------- Dopisano o 02:10 ---------- Poprzedni post napisano o 02:05 ----------

a fogle to kaszka nie pomgła...did poszedl spac o 19 obudzil sie o 23.30 i 2 godziny brykał , w przerwach placzu usilowal mi wydlubac oczy i urwac nos , jak sie okazało ze nic z tego to zajął sie swoimi stopami , na koncu odkrył ze posiada głowe , najpierw w nią popukał,ale to nie okazalo sie fajne , potem zajął sie drapaniem wlasnej głowy i probami oderwania sobie uszu, po czym znuzony zasnął

[gryx82]

Napisane przez Polly_

a fogle to kaszka nie pomgła...did poszedl spac o 19 obudzil sie o 23.30 i 2 godziny brykał , w przerwach placzu usilowal mi wydlubac oczy i urwac nos , jak sie okazało ze nic z tego to zajął sie swoimi stopami , na koncu odkrył ze posiada głowe , najpierw w nią popukał,ale to nie okazalo sie fajne , potem zajął sie drapaniem wlasnej głowy i probami oderwania sobie uszu, po czym znuzony zasnął

Ja wiem, że to nie jest śmieszne

...

Nie... no w sumie jednak jest

A z sieciunią bym uważał - od dzisiaj podejrzewam u siebie zespół Aspergera

[Ewusia_marchew]

Macham w pośpiechu
nadrobię później