Scent Bar LV

[Margot45]

Napisane przez rachell111

Zaraz napiszę, jestem zadowolona, pozytywny zaskok

Doczytałam szczegóły, jak super czytać, ze ktoś trafił na kompetentnego lekarza! Pal licho koszty, na zdrowie akurat (moim zdaniem) warto.

Napisane przez Florens

też nie spotkałam jeszcze poczekalni bez czekania, poza ginem, ale to inna historia no cóż, mi to nawet nie przeszkadza, od czego są książki

Jeszcze nie spotkałam ginekologa, u którego nie byłoby kolejek i poślizgu czasowego. A jakby nie było, to bym się zaczęła zastanawiać, czy on aby na pewno dobry, skoro wzięcia nie ma

Napisane przez gryx82

Usta mnie pieką, czas na Carmex

Się nie powstrzymam i zapytam: a cóżeś nimi robił...?

Mam od rana świetny humor i głupawkę - ciekawe, co piep.rznie dla równowagi?

[Maja102]

Napisane przez rachell111

Zrobiłam sobie dziś mroźny spacer po mieście. Kocham to.

też sobie wczoraj zrobiłąm mały spacer do sklepu
Tak zmarzłam, że zanim doszłam do domu, to zeżarłam kebaba i chipsy
Brzuchol rośnie coraz większy, od poniedziałku dieta już na bank, bo ostatnio się obżeram jak durna i tyję
(i to kompulsywnie, głównie przez doła)


edit: chyba mnie dzisiaj miłe babskie spotkanie czeka, od razu mi się humor poprawił

[Katty_p13]

Miłego dnia Baru byle do jutra, szybki tydzień mamy

[winter76]

Napisane przez Katty_p13

Miłego dnia Baru byle do jutra, szybki tydzień mamy

Weź mi nie przypominaj o jutrze

[Ewusia_marchew]

Napisane przez rachell111

Profesorka endo przede wszystkim poświęciła mi czas i uwagę, zbadała mi wszystko namacalnie co się da, przeanalizowała wyniki, porozmawiała (dłuuuugo) o moich obciążeniach genetycznych, słowem ile się dało maksymalnie przekazała mi info. Zleciła wit D, ponowne badania, insulinę + gluko, to tak w skrócie telegraficznym piszę, bo wizyta trwała ponad 30 min. Mam Hashimoto, czyli auto immuno, ale bez koneiczności faszerowania się hormonami, przeciwciałą delikatnie przekroczone, a w kwestii diety, widzi zależność jedynie w glutenie/ bezglutenie, ale tutaj mówi, że to nie musi być ten czynnik, może nie być, i zazwyczaj nie jest, aczkolwiek ma pacjentki co wie, że to jest to ów czynnik pogłębiający nazwijmy ten stan. Zaleca spróbowanie bezglutenu, acz wymieniła masę innych czynników mogących wpływać na stan tarczycy, pora roku i związany z tym poziom jodu w powietrzu etc. Wiem, że mówię chaotycznie ale ogólnie, jak na jedną wizytę to dowiedziałąm się więcej niż się spodziewałam. No i podejście z klasą, nie pierdu pierdu przyjdzie pani do mnie, tylko jak będzie pani miałą takie a takie wyniki to sytuacja wymaga konsultacji z endokrynologiem. Wówczas a wówczas. Zero zdzierstwa. Nawet nie muszę ustawiać kolejnej wizyty. Dopóki nie będzie znacznie zmienionych wyników. Słowem, czułam, ze owszem za pieniądze, ale uzyskuję kompetentną pomoc. I widzę, że ona to kocha, ją to jara, tematyka, zgłębianie,szukanie, analiza Usta jej się nie zamykały, to jest lekarz, co zadaje pytania i mówi. A nie rzuca okiem na wyniki i mówi proszę się zgłosić za pół roku do kontroli Choć tak an prawdę, to Ci poprzedni TEŻ mieli rację, na moje szczęście, ale pozstawili mnie w niewiedzy totalnej Nie dociekali, nie drążyli, nie szukali. Ot, zrobili interpretację wyników, sobie tylko wiadomą. Choć diagnoza była taka sama. W sumie to na chwilę odetchnęłam, ale jak sobei pomyślę co mnie czeka pod kątem testosteronu, insulinooporności i tego w szystkiego jeszcze w kontekście raka - to mi niewesoło, ale to już samo życie. Przynajmniej czuję, że wiem co mam roić, a jak nei wiem, to wiem gdzie się zgłosić

super ze jesteś zadowolona, to bardzo ważne mieć poczucie że się ktoś dobrze tobą opiekuje
brzmi trochę jak moja endo, tez jest bardzo dociekliwa i spędzam u niej zawsze z 0,5 godziny (a wcześniej z godzinę w kolejce bo zapisy są co 15 minut stąd zawsze opóźnienia )
Ja praktycznie chodzę wyłącznie prytanie do lekarza, więc jak już chodzę i płacę to wymagam i w związku z tym raczej z wszystkich specjalistów jestem zadowolona, jakbym nie była to bym zmieniła

Napisane przez rachell111

Od jutra wydzwaniam za krucjatą dentystyczną Podoba mi sie odfajkowywanie spraw ale w dziale dentystycznym jak widzę na to nie ma co liczyć, krucjata jak nic No ale mam cihcą nadzieję, że pójdę odcierpię i odfajkuję, jak Ewuś !!! Tak bym chciała, załatane, załatwione. Do niewidzenia

oby poszło co najmniej prawie tak szybko jak u mnie

Napisane przez Florens

2. oj uważaj, mój dedi ostatnio przerysował cały bok auta zatrzymując się na barierce w lesie, tuż nad głębokim rowem no ale po co zimowe? przecież kiedyś takich nie było, a poza tym on przecież w zimę nie jeździ

ano, ja się boję takich kierowców człowiek jedzie sobie spokojnie, uważa, a tu ci taki w letnich oponach na lodzie w ciebie w jedzie i po ptoktach

Napisane przez Florens

też nie spotkałam jeszcze poczekalni bez czekania, poza ginem, ale to inna historia no cóż, mi to nawet nie przeszkadza, od czego są książki

Napisane przez Polly_

[/COLOR]a fogle to kaszka nie pomgła...did poszedl spac o 19 obudzil sie o 23.30 i 2 godziny brykał , w przerwach placzu usilowal mi wydlubac oczy i urwac nos , jak sie okazało ze nic z tego to zajął sie swoimi stopami , na koncu odkrył ze posiada głowe , najpierw w nią popukał,ale to nie okazalo sie fajne , potem zajął sie drapaniem wlasnej głowy i probami oderwania sobie uszu, po czym znuzony zasnął

Uwielbiam moją firmę co przychodzę z urlopu/l4 to się okazuje że czegoś nie ma. Ostatnio jak wróciłam to skończył się cały toner we wszystkich drukarkach a dziś się okazało że nie ma papieru, było ładnych kilka ryz jeszcze przed moim urlopem i wyparowały

[Margot45]

Napisane przez Ewusia_marchew

Uwielbiam moją firmę co przychodzę z urlopu/l4 to się okazuje że czegoś nie ma. Ostatnio jak wróciłam to skończył się cały toner we wszystkich drukarkach a dziś się okazało że nie ma papieru, było ładnych kilka ryz jeszcze przed moim urlopem i wyparowały

Brak papieru to jest jeszcze małe miki - jak mnie w październiku szefowa na siłę na tydzień urlopu wysłała, to jeszcze się w grudniu okazywało, ze a to pisma z KNF-u na oczy nikt nie widział, a to jakiejś deklaracji na czas nie wysłali....

[Betty83]

jak mi się nie chce, a muszę do pup
i po wyniki erytrocytów i innych takich...

Napisane przez Ewusia_marchew

Uwielbiam moją firmę co przychodzę z urlopu/l4 to się okazuje że czegoś nie ma. Ostatnio jak wróciłam to skończył się cały toner we wszystkich drukarkach a dziś się okazało że nie ma papieru, było ładnych kilka ryz jeszcze przed moim urlopem i wyparowały

uroki bycia niezastąpionym

Napisane przez Polly_

no nie da sie wiedziec na 100 proc..zwłaszcza ze u kazdego dida moze byc inna przyczyna tego samego zachoawania , no ale od czego mamy sieciunie

z sieciuni biorą się ematki

wody świeconej próbowałaś?

Napisane przez rachell111

Dzięki, słysząłm o nim, ale zapomniałam - dopisany

ale on jest z salicylem, mnie uda po nim piekły i swędziały, a mieszków mi nie naprawił
mocznik sobie za to kupiłam na goremi i dodaję na oko do zalegających balsamów.


ad lekarki to
ale muszę przyznać, że moja laryngolog z nfz ma podobne podejście. przyszłam tylko sprawdzić co to za krwawienie z ucha miałam i czy nic tam nie zalega, a ta mnie dokładnie przebadała, z dokładnym wywiadem etc.
niestety widać, że fundusz ją ogranicza


chuop odleciał
ale mogę już kwasem przywalić i końcówki sama podciąć

[Maja102]

Napisane przez Betty83

z sieciuni biorą się ematki

i śmieszno i straszno, ale chyba bardziej to drugie

[neska951]

Joł baru, snad bubla dzbanowego Kupiłam po taniości i z podkulonym ogonem wracam do Brity...

Napisane przez rachell111

Profesorka endo przede wszystkim poświęciła mi czas i uwagę, zbadała mi wszystko namacalnie co się da, przeanalizowała wyniki, porozmawiała (dłuuuugo) o moich obciążeniach genetycznych, słowem ile się dało maksymalnie przekazała mi info. Zleciła wit D, ponowne badania, insulinę + gluko, to tak w skrócie telegraficznym piszę, bo wizyta trwała ponad 30 min. Mam Hashimoto, czyli auto immuno, ale bez koneiczności faszerowania się hormonami, przeciwciałą delikatnie przekroczone, a w kwestii diety, widzi zależność jedynie w glutenie/ bezglutenie, ale tutaj mówi, że to nie musi być ten czynnik, może nie być, i zazwyczaj nie jest, aczkolwiek ma pacjentki co wie, że to jest to ów czynnik pogłębiający nazwijmy ten stan. Zaleca spróbowanie bezglutenu, acz wymieniła masę innych czynników mogących wpływać na stan tarczycy, pora roku i związany z tym poziom jodu w powietrzu etc. Wiem, że mówię chaotycznie ale ogólnie, jak na jedną wizytę to dowiedziałąm się więcej niż się spodziewałam. No i podejście z klasą, nie pierdu pierdu przyjdzie pani do mnie, tylko jak będzie pani miałą takie a takie wyniki to sytuacja wymaga konsultacji z endokrynologiem. Wówczas a wówczas. Zero zdzierstwa. Nawet nie muszę ustawiać kolejnej wizyty. Dopóki nie będzie znacznie zmienionych wyników. Słowem, czułam, ze owszem za pieniądze, ale uzyskuję kompetentną pomoc. I widzę, że ona to kocha, ją to jara, tematyka, zgłębianie,szukanie, analiza Usta jej się nie zamykały, to jest lekarz, co zadaje pytania i mówi. A nie rzuca okiem na wyniki i mówi proszę się zgłosić za pół roku do kontroli Choć tak an prawdę, to Ci poprzedni TEŻ mieli rację, na moje szczęście, ale pozstawili mnie w niewiedzy totalnej Nie dociekali, nie drążyli, nie szukali. Ot, zrobili interpretację wyników, sobie tylko wiadomą. Choć diagnoza była taka sama. W sumie to na chwilę odetchnęłam, ale jak sobei pomyślę co mnie czeka pod kątem testosteronu, insulinooporności i tego w szystkiego jeszcze w kontekście raka - to mi niewesoło, ale to już samo życie. Przynajmniej czuję, że wiem co mam roić, a jak nei wiem, to wiem gdzie się zgłosić.[COLOR="Silver"]

Oooooo ekstra !Super że jesteś zadowolona. A co powiedziała na wypadające włosy i omdlenia?

---------- Dopisano o 12:35 ---------- Poprzedni post napisano o 12:33 ----------

Napisane przez rachell111

Kaaaaazik, Pan Kaaaazik nam to załatwi! [COLOR="Silver"]

https://www.youtube.com/watch?v=ALP2ZFypnHY



---------- Dopisano o 12:43 ---------- Poprzedni post napisano o 12:35 ----------

Napisane przez rachell111

Tzn tak, nie ma sie co jarać. To, czego dziś doznałąm, to i tak jest minimum z minimum jak być winno. Bo to i pieniądz spory, (dobra cennik jest jawny, 200 pierwsza wiz u prof, potem 150, żadna tajemnica) i nie każdy siedział 30 min. Także różnie bywa. rozgadać to ja się nawet nei zdążyłam, ale powiedziałam najważniejsze, szanse miałam. Ja się jaram bo nigdzie takiego zainteresowania i ilości info nie zaznałam, więc w porównaniu do reszty, o których słyszę to łął, ale tak bez porównania to po prostu bdb z niedosytem na więcej. O tak. Bo ja bym chiałą więcej, dłużej, a i tak byłąm przyjęta w momencie gdy spytałą rejestratorki jaki ma poślizg, ta jej ze 1 h, endo dziubek łat ? WTF? Mina bezcenna, Mnie przeprasza, wszystkich przeprasza, no ale, mimo to nie spieszyła się. Aha, i zauważyłam, że wizyty "ustawiane są co/po 20 min" no ale jak widać poślizg jest zawsze.


Obok mnie czekałą kobitka co narzekałą, że za takei pieniadze to się nie powinno tyle czekać. No cóż miała sporo racji, bo skoro lekarka i tak poświęca czas, to ten biznesowy, ekonomiczny system zapisywania 20 min an pacjenta zawsze będzie robił kolejki, więc to taki oczywisty minusik. Ale tragedii nie było. Do dermy za 50 zł też czekam. Za darmo też czekam, no taki system żeby nałapać pacjenta bo i tak poczeka, nie spotkałam jeszcze meijsca żeby bylo inaczej (szkoda) ale cieszę się, że czasem czekanie jest tego warte. No życie.

1 Nie no pierwsza wizyta najważniejsza Pisałam że mój poświęca mi 10 min ale to wizyta kontrolna Pierwsza też była dłuższa tego wymaga zebranie wywiadu

2 Kurna mnie też to wkurza ale co robić....

---------- Dopisano o 12:46 ---------- Poprzedni post napisano o 12:43 ----------

Napisane przez Betty83

chuop odleciał

Wróci

---------- Dopisano o 12:47 ---------- Poprzedni post napisano o 12:46 ----------

Napisane przez Florens

1. nie wiem nic ogólnie do doopy jest i jakoś tak na nic nie mam chęci (to zapewne przez to białe goowno i - ileś tam , byle do wiosny )
i

Mam to samo... To przez brak Słońca....

---------- Dopisano o 13:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:47 ----------

Napisane przez Parabelka

2.nie psują się
.

No jak ? W odlewkach się nie psują ?

[rachell111]

Napisane przez neska951

Oooooo ekstra !Super że jesteś zadowolona. A co powiedziała na wypadające włosy i omdlenia?

https://www.youtube.com/watch?v=ALP2ZFypnHY

1. Na włosy żeby zbadać testo, bo łojotok, no ale to u mnie nie tajemnica. Jednakże nowe rosną bo wyglądam jak kukuryku więc jakby wszystko jasne, ten cykl włosa krótki etc. O omdleniach zapomniałam wspomnieć, bo mam to latem i mi wyleciało z głowy. To też jest tak, i ja mam tego świadomość, że aby na pierwszej wizycie streścić lekarzowi całą swoją zdrowotną historię, to trzeba by całego popołudnia. Aż tak dobrze to nie ma

2. Ja nie tego Pana Kazika miałam na myśli tylko tego https://www.youtube.com/watch?v=mVq1J5KSy7I

[anastazjaaa2]

Dobry

[neska951]

Napisane przez rachell111

1. Na włosy żeby zbadać testo, bo łojotok, no ale to u mnie nie tajemnica. Jednakże nowe rosną bo wyglądam jak kukuryku więc jakby wszystko jasne, ten cykl włosa krótki etc. O omdleniach zapomniałam wspomnieć, bo mam to latem i mi wyleciało z głowy. To też jest tak, i ja mam tego świadomość, że aby na pierwszej wizycie streścić lekarzowi całą swoją zdrowotną historię, to trzeba by całego popołudnia. Aż tak dobrze to nie ma

2. Ja nie tego Pana Kazika miałam na myśli tylko tego https://www.youtube.com/watch?v=mVq1J5KSy7I

1 No jasne wiadomo .. Ja chodzę z kartką na wizyty ... A mówiła coś o leczeniu hasimoto np czy branie hormonów stopuje tą chorobę czy nie ?

2 Aaaaaaaa też dobry!!!!!

[Spoora]

Dobry

[neska951]

Napisane przez Spoora

Dobry

[Polly_]

Napisane przez Betty83

z sieciuni biorą się ematki

wody świeconej próbowałaś?

etam..nie lubie robienia afer z niczego, z milionow wypowiedzi na forach łatwo wyłapac kilkadziesiąt głupich

---------- Dopisano o 14:19 ---------- Poprzedni post napisano o 14:17 ----------

potrzebuje porady!
co mozna kpic na prezent z okazji unauguracji łazienki?
jakos mały gadzet nie ingerujący w wystrój ,
nie mam pomysły ani co to ma byc,ani gdzie to kupic

[neska951]

Napisane przez Polly_

[/COLOR]potrzebuje porady!
co mozna kpic na prezent z okazji unauguracji łazienki?
jakos mały gadzet nie ingerujący w wystrój ,
nie mam pomysły ani co to ma byc,ani gdzie to kupic

Odświeżacz powietrza

[Redhaired Witch]

Papier toaletowy

Polly, kup wypaśne mydło typu Savon.

Macham znad wkurfa bo gościu z Allegro miał mi wysłać w pon lub środę Etro poza aukcją i ciszaaa. I nie wiem, brać gdzie drożej ale jest, czy czekać na panicza aż łaskawie odpisze, ech. A wysyłka za pobraniem to żebym się w dwie flachy naraz nie wpakowała

[Margot45]

Napisane przez Polly_

potrzebuje porady!
co mozna kpic na prezent z okazji unauguracji łazienki?
jakos mały gadzet nie ingerujący w wystrój ,
nie mam pomysły ani co to ma byc,ani gdzie to kupic

Coś pachnącego do kąpieli ale nie żel/ olejek tylko jakieś fikuśne babeczki itepe.

[Parabelka]

snad tym razem chlapy

Napisane przez Polly_

ale ja nie wyjmuje ani nic fogle bo spimy razem a ja karmie piersia,wiec z zamknietymi oczami wywalam cyca ..i mloda jadla i zasypoala,a teraz sie rozbudza

a czemu w nocy mam wode dawac?
to raczej bardziej mi dziecko rozbudzi bo ja musze posadzic i z kubka napoic

i jak przy kp zrealizowac wiece jjedzenia w dzien?

serio ja nie wiem jak to ogarnać, starsza cora w wieku 3 mies doila juz tylko butle i jak sie naglutowała kaszki na noc to spala jak zabita...

a jeszcze chcialam dodac ze wyrazenie karmienie nocne jest w moim przypadku inaczej interpretowane, wg tego co czyam zaprzestanie nocnego karmienia ma polegac na tym ze dziecko ma przesypiac w nocy 7 godzin. moje dziecko prtzesypia 7 godzin od dawna tylko w godz. 18.30-2 w nocy,a potem chce jesc co 3 godziny. raczej go nie zmusze do robienia 2 "nocnych" przerw 7 godzinnych w ciagu doby....po prostu moj did robi sobie noc wczesniej.

do tej pory było tak ze spała w sumie 12 g od 18.30-6.30, aa zcasem dłuzej nawet do 9.00,a le nigdy sie nie rozbudzala w nocy,nigdy od urodzenia...a teraz nagle zonk, no i chodzic spac na noc tez zaczeła poxniej...ok 20 teraz zasypia

Co do jedzenia to powinna jeść 1-2x kaszę - rano i wieczorem , zupę z mięchem na obiad , owoce na podwieczorek/drugie śniadanie plus do tego pierś na żądanie kiedy będzie chciała . Pierś powoli się staje już pokarmem uzupełniającym , nie głównym . I może zacznij ją przyzwyczajać do zasypiania i spania w łóżeczku po napchaniu kaszą na wieczór ?
No i didzkie zwyczaje się zmieniają z wiekiem może spróbuj ją uśpić w dzień na dwie-trzy godziny , wtedy później się położy wieczorem i do rana prześpi .

Napisane przez gryx82

To żart?!

Napisane przez Betty83

szybko podłapali
ja chyba zaraz wystawię aukcję z równie dramatycznym opisem
kupiłam didce koszulkę ze złym zespołem, spontanicznie, bo jej wyszły a okazja się trafiła... ale wstyd... musiałam przeprosić i zapewnić, że nie musi jej ubierać...


szybciej mu się uda bojler nawrócić niż mnie

1.
2.

Napisane przez rachell111

Super wielkie dzięki, to wszystko jasne. Czyli piguła z pierwszego miejsca X miałą rację w skrócie myślowym mówiąc do mnie że to DWIE RÓŻNE SPRAWY. Ale to byłow tamtym roku i miałam nadzieję, że może coś w tym temacie się uprościło. Dzieki serdeczne, uwielbiam wiedzieć coś na pewno

Fajnie że to zaznaczasz , choć ja właśnie wyhaczyłam ów wpis, bo takiej mi brakuje. Każdy lekarz przepisuje nawilżacze. Mi wciąż brak antybakteryjnych killerów.

1.to już jest uproszczenie - przedtem było tak że na npl można było tylko w ten rejon , w którym sie do POZ człowiek zadeklarował
2.antybakteryjny killer się nazywa antybiotyk

Napisane przez aileenn

M. mi podesłał ten list - czytałam i oczy robiły mi się coraz większe. Jeśli to prawda (a nie mam powodów przypuszczać, że nie), to... borze zielony

niestety prawda

Napisane przez rachell111

No właśnie popraw mnie, jeśli sie mylę, ale czyżby wynikało z tego takie proste przełożenie, że trzeba czekać do następnych wyborów? Trochę to skrót, no bo cóż wybory zmienią? Inne pionki ta sama gra. Nie wiem własnie myślałąm, że może jest jakiś inny sposób niż tylko zmiana krzeseł

zmiana krzeseł też nic nie da , bo błędne jest samo założenie na którym opiera sie obecny system czyli wprowadzona w 2000 r reforma to samo w mniejszym czy większym stopniu dzieje się niezależnie od rządu , ponieważ groźby strajowe to nieodłączny element negocjowania nowych kontraktów z narodowym funduszem zagłady , który jest monopolistą , nie ma nad nim żadnej kontroli i może robić co chce

Napisane przez Polly_

ale did zwykle dorasta w ten sposób ze najpierw nie spi po nicach a potem spi w nocy coraz dłuzej...a nie na odwrót, ze mu sie zabaw w nocy zachciewa , musze to przeanalizowac głebiej,na razie wymysliłam niedojedzenie , poczytalam sieciunie i naglutowałam dida na przedostani posiłek kaszkou z jabkiem, zobaczymy co bedzie

na ostatni go naglutuj , zeby poszedł spać napchany kaszą .

Napisane przez Polly_

a fogle to kaszka nie pomgła...did poszedl spac o 19 obudzil sie o 23.30 i 2 godziny brykał , w przerwach placzu usilowal mi wydlubac oczy i urwac nos , jak sie okazało ze nic z tego to zajął sie swoimi stopami , na koncu odkrył ze posiada głowe , najpierw w nią popukał,ale to nie okazalo sie fajne , potem zajął sie drapaniem wlasnej głowy i probami oderwania sobie uszu, po czym znuzony zasnął

no fidzisz , niech zaczyna zasypiać w łóżeczku , jak nie będzie atrakcji w postaci Ciebie , szybciej uśnie z nudów

Napisane przez gryx82

A z sieciunią bym uważał - od dzisiaj podejrzewam u siebie zespół Aspergera

nic nowego , wedle listy symptomów ma go każdy w mniejszym lub większym stopniu , nie chwal się

ad sinupret murszowego maila i karty onko - nie ma jeszcze wzoru karty w necie , ale już wiadomo , że ma mieć 8 stron (prawdopodobnie formatu A4) , które to 8 stron wracz musi odręcznie wypełnić podczas wizyty pacjenta , potem skserować , potem wprowadzić do rejestru chorób nowotworowych , potem oryginał oddać pacjentowi . Który jak znam życie zaraz połowę z tych kartek pogubi zanim dotrze tam gdzie powinien
No i w wypadku didów jest to projekt idiotyczny , bo ma zapewnić diagnostykę w czasie do 9 tygodni , a wwypadku didzkich nowotworów może już być po didzie , bo idą o wiele szybciej .

Neska - mnie się jak na razie odlewki nie psują , ale może za krótko je mam

[Polly_]

Napisane przez Parabelka

snad tym razem chlapy

Co do jedzenia to powinna jeść 1-2x kaszę - rano i wieczorem , zupę z mięchem na obiad , owoce na podwieczorek/drugie śniadanie plus do tego pierś na żądanie kiedy będzie chciała . Pierś powoli się staje już pokarmem uzupełniającym , nie głównym . I może zacznij ją przyzwyczajać do zasypiania i spania w łóżeczku po napchaniu kaszą na wieczór ?
No i didzkie zwyczaje się zmieniają z wiekiem może spróbuj ją uśpić w dzień na dwie-trzy godziny , wtedy później się położy wieczorem i do rana prześpi .

no ale jak to sie ma do zalecen ze "celem do ktorego należy dązyc jest wyłaczne karmienie piersią do ukonczenia 6 mz" ?

i nie zebym była jaka nawiedzoną pirsiomaniaczką, moj did ma 5,5 m, od miesiaca dostaje jeden dodatkowy posilek, a od wczoraj drugi, ale zeby niespełna polroczne dziecko musiało jesc 4 posilki to mi sie nie widzi



a co do spania-to ona w dzien nie spi wogole albo po 10 minut,wiec uspienie w dzien na 3 godziny by raczej nie pomogło na nocne spanie,
pozatym jak uspic dziecko na 3 godziny jak po 10 minutach sie budzi wyspane?

[neska951]

Napisane przez Parabelka

ad sinupret murszowego maila i karty onko - nie ma jeszcze wzoru karty w necie , ale już wiadomo , że ma mieć 8 stron (prawdopodobnie formatu A4) , które to 8 stron wracz musi odręcznie wypełnić podczas wizyty pacjenta , potem skserować , potem wprowadzić do rejestru chorób nowotworowych , potem oryginał oddać pacjentowi . Który jak znam życie zaraz połowę z tych kartek pogubi zanim dotrze tam gdzie powinien
No i w wypadku didów jest to projekt idiotyczny , bo ma zapewnić diagnostykę w czasie do 9 tygodni , a wwypadku didzkich nowotworów może już być po didzie , bo idą o wiele szybciej .

Neska - mnie się jak na razie odlewki nie psują , ale może za krótko je mam

1 Ooooo matko ... masakra....

2 Mi też nie , jak na razie

[Parabelka]

Napisane przez Polly_

no ale jak to sie ma do zalecen ze "celem do ktorego należy dązyc jest wyłaczne karmienie piersią do ukonczenia 6 mz" ?

i nie zebym była jaka nawiedzoną pirsiomaniaczką, moj did ma 5,5 m, od miesiaca dostaje jeden dodatkowy posilek, a od wczoraj drugi, ale zeby niespełna polroczne dziecko musiało jesc 4 posilki to mi sie nie widzi



a co do spania-to ona w dzien nie spi wogole albo po 10 minut,wiec uspienie w dzien na 3 godziny by raczej nie pomogło na nocne spanie,
pozatym jak uspic dziecko na 3 godziny jak po 10 minutach sie budzi wyspane?

1. jest to ogólne zalecenie , nie bardzo się sprawdzające u kazdego i zawsze . Dotyczy np krajów trzeciego świata gdzie zwiększa przeżywalnośc didów , ale u nas jest tak , że w piątym miesiącu życia wyczerpują się zapasy żelaza otrzymane w życiu płodowym i jeżeli ich się nie uzupełni przez wprowadzenie do diety żelaza z mięsa i witamin z jarzyn , did będzie miał niedobór , anemie i będzie się gorzej rozwijał , m.in nie będzie rosnąć . Poza tym w piątym i szóstym miesiącu didowi zanika odruch wypychania niepłynnych rzeczy z dzioba i pojawia się ciekawość nowych smaków oraz brak odrazy przy przyjmowaniu tychże , więc jest pora na wprowadzanie , bo im później tym trudniej , bo się nawyki smakowe utrwalają . Poza tym w siódmym miesiącu zaczyna się pojawiać odruch gryzienia , co jest również powodem , że trzeba nowe jedzenia wprowadzić , poza tym w piątym-szóstym miesiącu sam pokarm przestaje pokrywać zapotrzebowanie kaloryczne i na inne składniki pokarmowe , więc trzeba nowe jedzenia wprowadzać . Tak samo w tym czasie zaczynają rosnąć zęby , co również jest sygnałem matki natury że zaczynamy przechodzić na inne jedzenie oprócz mleka

co do 4 posiłków - to są posiłki pozapiersiowe , rano kasza plus pierś na dopchanie , potem np owoce plus pierś , potem obiad , potem sama pierś , wieczorem znowu kasza przed snem , a jeżeli w międzyczasie jeszcze chce pierś to prosze bardzo .
2.a na dworze nie śpi , jak ją na długi spacer wywieziesz ?

[Polly_]

Napisane przez Parabelka

1. jest to ogólne zalecenie , nie bardzo się sprawdzające u kazdego i zawsze . Dotyczy np krajów trzeciego świata gdzie zwiększa przeżywalnośc didów , ale u nas jest tak , że w piątym miesiącu życia wyczerpują się zapasy żelaza otrzymane w życiu płodowym i jeżeli ich się nie uzupełni przez wprowadzenie do diety żelaza z mięsa i witamin z jarzyn , did będzie miał niedobór , anemie i będzie się gorzej rozwijał , m.in nie będzie rosnąć . Poza tym w piątym i szóstym miesiącu didowi zanika odruch wypychania niepłynnych rzeczy z dzioba i pojawia się ciekawość nowych smaków oraz brak odrazy przy przyjmowaniu tychże , więc jest pora na wprowadzanie , bo im później tym trudniej , bo się nawyki smakowe utrwalają . Poza tym w siódmym miesiącu zaczyna się pojawiać odruch gryzienia , co jest również powodem , że trzeba nowe jedzenia wprowadzić , poza tym w piątym-szóstym miesiącu sam pokarm przestaje pokrywać zapotrzebowanie kaloryczne i na inne składniki pokarmowe , więc trzeba nowe jedzenia wprowadzać . Tak samo w tym czasie zaczynają rosnąć zęby , co również jest sygnałem matki natury że zaczynamy przechodzić na inne jedzenie oprócz mleka

co do 4 posiłków - to są posiłki pozapiersiowe , rano kasza plus pierś na dopchanie , potem np owoce plus pierś , potem obiad , potem sama pierś , wieczorem znowu kasza przed snem , a jeżeli w międzyczasie jeszcze chce pierś to prosze bardzo .
2.a na dworze nie śpi , jak ją na długi spacer wywieziesz ?

ale to polski schemat zywienia z 2014 mowi o tych 6 mies na cycku.

o widzisz! nie wiedzialam ze po zupie czy kaszy nalezy dopchac cyckiem! to cenna wskaquwka.
mh jm yuuuuuuuuuuuuu(to did)

co do zebow to u nas ni widu ni sychu i pewnie dopieror ok 10 mz wyrosno....


co do zarełka, to jak pisalam wprowadzam od 4,5 mz

w kwesti spacerow..no ciz..czasem spi czasem nie...ale to nie problem moze nie spac w dzien,tylko niech w nocy spi

bo mi sie to wydaje niepokojace-w dzien nie spi lub krotko (łacznie z godzina by sie zebrala) i w nocy yes zxie budzi na pare godzin....mozew to jakis choroboey obkaw?

---------- Dopisano o 15:24 ---------- Poprzedni post napisano o 15:19 ----------

Napisane przez Parabelka

snad tym razem chlapy



na ostatni go naglutuj , zeby poszedł spać napchany kaszą .


no fidzisz , niech zaczyna zasypiać w łóżeczku , jak nie będzie atrakcji w postaci Ciebie , szybciej uśnie z nudów

co do ostatniego posiłku...to musi byc cyc bo inaczej nie usnie...i usypia przy piersi,wiec w łozeczku sie nie bardzo da uspic ,

po pokarmieniu odkladam do łózeczka , dopiero w nocy ja przenosze jak sie budzi na karmienie, to ja akurat ide spac wtedy...tzn tak było do tej pory,teraz sie pokreciło

co d orozwoju...to moj dd juz raczkuje i robi pompki , te pompki to jakis normalny etap? u strszej nie pamietam nic takiego

[gryx82]

Znad śniadania

Napisane przez Margot45

Się nie powstrzymam i zapytam: a cóżeś nimi robił...?

Robię zaoczny kurs "fakir & połykacz ognia" Zawsze mnie od wiatru usta pieką

Napisane przez Betty83

wody świeconej próbowałaś?

Czaaad!

Napisane przez neska951

Joł baru, snad bubla dzbanowego Kupiłam po taniości i z podkulonym ogonem wracam do Brity...

A co się stało dzbanowi Twemu?

Napisane przez Parabelka

nic nowego , wedle listy symptomów ma go każdy w mniejszym lub większym stopniu , nie chwal się

Pfff!

[Redhaired Witch]

Nie ma kto próbki Diptyque L'Ombre dans l'Eau na zbyciu? Odwdzięczę się czym chata bogata

[rachell111]

Napisane przez neska951

1 No jasne wiadomo .. Ja chodzę z kartką na wizyty ... A mówiła coś o leczeniu hasimoto np czy branie hormonów stopuje tą chorobę czy nie ?

2 Aaaaaaaa też dobry!!!!!

1. Kurcze ponieważ ja ich nie wymagam, to jakby nie drążyłam tematu, ale wynikało, że w pewnych sytuacjach np w ciąży jest to konieczne, ale czy stopuje chorobę Hmm odniosłam wrażenie, że nie, bo to autoimmuno, i nie ma mocnych, więc źródła nie zniesie, jedynie tymi hormo się manewruje celem utrzymania pożądanych norm hormonalnych ale jak mówię, szczegółowo się na tym nie znam, nie czułam potrzeby rozwijania tematu, który mnie jeszcze nie dotyczy. Niemniej to dobre pytanie, next tajm

Napisane przez Polly_

potrzebuje porady!
co mozna kpic na prezent z okazji unauguracji łazienki?
jakos mały gadzet nie ingerujący w wystrój ,
nie mam pomysły ani co to ma byc,ani gdzie to kupic

Fansy mydło z pompką, np z Sephory gadżecik,
The body shop ma genialne mandarynkowe ale mało ozdobne, za to wydajne, pachnące i neiwysuszające.
TK MAx ma zestawy mydło i krem z pompkami.
Reszta w Home &You to już głównie dekor.
Elegancki zapach typu Yankee ?

Napisane przez Parabelka

1.to już jest uproszczenie - przedtem było tak że na npl można było tylko w ten rejon , w którym sie do POZ człowiek zadeklarował

2.antybakteryjny killer się nazywa antybiotyk


zmiana krzeseł też nic nie da , bo błędne jest samo założenie na którym opiera sie obecny system czyli wprowadzona w 2000 r reforma to samo w mniejszym czy większym stopniu dzieje się niezależnie od rządu , ponieważ groźby strajowe to nieodłączny element negocjowania nowych kontraktów z narodowym funduszem zagłady , który jest monopolistą , nie ma nad nim żadnej kontroli i może robić co chce

1. No i to było dla mnie idealne, sensowne łaże tam gdzie ejstem zapisana baj dej i baj najt

2. No czaję, ale miejscowo pewnie coś w mniejszych zakażeniach też działą?


3. Rozumiem, masz rację. Straszne to i smutne

Napisane przez gryx82

Robię zaoczny kurs "fakir & połykacz ognia" Zawsze mnie od wiatru usta pieką

[Katty_p13]

Napisane przez Redhaired Witch

Nie ma kto próbki Diptyque L'Ombre dans l'Eau na zbyciu? Odwdzięczę się czym chata bogata

O widzę, że moczary nadrzeczne Cię nęcą? poszukam, kiedyś miałam ale nie obiecuję bo dawno próbka mi nie wlazła w oczy ....

[Redhaired Witch]

Napisane przez Katty_p13

O widzę, że moczary nadrzeczne Cię nęcą? poszukam, kiedyś miałam ale nie obiecuję bo dawno próbka mi nie wlazła w oczy ....

Byłoby super jakby się znalazła Bo w Galilu nie mają... Jakby coś to pisz na PW, dam znać co mam na wymianę

[Polly_]

czy ja dobrez czytam ze jest jakas rejoniizacja na nocną opieka?
po my jeźdximy od dzwien dawna nie do swojego rejonu i nie ma problema ,czy to znowu jakis noworoczny nius?

ad sinupret-u dzicka moje sis lekarz nie zauwazył prze pare miesicy ze dziecko ma alergie na gluten, a ryłko całe czerwone i szorstkie jak tarełko , no ale mu nie przyszło do głowy ze to alergia jakas moze byc,no koments

u mojego lekarz nie zauwzył asymetri-a potem w rehab sie pytaja czemu tak późno...tak poźno bo se sama zdiagnozowac musialam kurde...

[Parabelka]

Napisane przez Polly_

ale to polski schemat zywienia z 2014 mowi o tych 6 mies na cycku.

o widzisz! nie wiedzialam ze po zupie czy kaszy nalezy dopchac cyckiem! to cenna wskaquwka.
mh jm yuuuuuuuuuuuuu(to did)

co do zebow to u nas ni widu ni sychu i pewnie dopieror ok 10 mz wyrosno....


co do zarełka, to jak pisalam wprowadzam od 4,5 mz

w kwesti spacerow..no ciz..czasem spi czasem nie...ale to nie problem moze nie spac w dzien,tylko niech w nocy spi
bo mi sie to wydaje niepokojace-w dzien nie spi lub krotko (łacznie z godzina by sie zebrala) i w nocy yes zxie budzi na pare godzin....mozew to jakis choroboey obkaw?


co do ostatniego posiłku...to musi byc cyc bo inaczej nie usnie...i usypia przy piersi,wiec w łozeczku sie nie bardzo da uspic ,
po pokarmieniu odkladam do łózeczka , dopiero w nocy ja przenosze jak sie budzi na karmienie, to ja akurat ide spac wtedy...tzn tak było do tej pory,teraz sie pokreciło

co d orozwoju...to moj dd juz raczkuje i robi pompki , te pompki to jakis normalny etap? u strszej nie pamietam nic takiego

1. wiesz , schemat schematem a rozsądek i rzeczywistość sobie kiedyś był schemat cyc co trzy godziny z zegarkiem w reku choćby g... z nieba leciały , nawet jak did ryczał z głodu , więc teoria teorią a praktyka mówi co insze . Didy trzymane do końca szóstego miesiąca wyłącznie na cycu raz że mają anemię chętnie , dwa że bardzo niechętnie akceptują nowe jedzenia i w ten sposób się od razu produkuje problemy jedzeniowe . Nie ma żadnych dowodów na to , żeby trzymanie na samym cycu do końca 6 miesiąca cos pozytywnego dawało , zwłaszcza że znakomitej większości didów już w piątym sama piers nie wystarcza , bo za mało , i przestają przybierać na wadze albo chcą jeść co dwie godziny w dzień i w nocy i trzeba je dopchać czymś .
2.po każdym posiłku można dopchać cycem jeżeli did wyraża chęć
3.did
4.chorobowy absolutnie nie , natomiast może jest za mało dotleniona na dworze , wtedy też są problemy ze spaniem . Na dwie-trzy godziny dziennie trzeba dida na dwór wystawiać , nawet jak jest mrozik .
5.no to na noc kasza i dopchać cycem i ano widzisz - budzi się gdzie indziej niż zasnęła , dlatego się wybudza i nie może usnąć i się robi aktywna , dlatego że did budzący się w innym miejscu niż usnął odczuwa instynktownie niepokój i się wybudza .
NO i didy zmieniają z wiekiem zwyczaje
6. może będzie fitneską w porządku

Napisane przez rachell111

1. No i to było dla mnie idealne, sensowne łaże tam gdzie ejstem zapisana baj dej i baj najt

2. No czaję, ale miejscowo pewnie coś w mniejszych zakażeniach też działą?


3. Rozumiem, masz rację. Straszne to i smutne

1.to niekoniecznie to samo miejsce i ci sami wracze natomiast jechac w środku nocy przez zaspy na drugi koniec miasta np z małym didem jest cokolwiek uciązliwe , a na npl i tak nie mają dokumentacji , więc najwygodniej mieć blisko . wg mnie rejonizacja przebywaniowa jest dużo lepsza , i tak na npl przyjmuje przypadkowy lekarz nie rejonowy .
2.też antybiotyk albo organizm walczy sam .
3.no niestety syfoza magna