Mamy styczniowo - lutowe 2013, część XX !

[nafiyqa]

Napisane przez pstryczek84

Tesciowej chyba nie jest do smiechu
Kobita tak sie poswieca, a ten takie numery wyczynia, o!

Ale co ja poradze, ze on poza mama woli facetow? Dziadka akceptuje zawsze i wszedzie, chrzestnego tez bardziej lubi niz chrzestna.

---------- Dopisano o 23:57 ---------- Poprzedni post napisano o 23:55 ----------

Napisane przez neti1

A w jakiej jesy dobry?

Tzn ja moge polecic tylko to, co mam (no bo jak moge cos, czego nie uzywalam? ), pisalam ostatnio - Zelmer Odyssey.
On ok 300zl kosztuje.

[treselle0]

hop hop, jest tu kto jeszcze? gdzie Bokeh?

naklejam klawiaturę rosyjską.... Nudna robota
Jak u Was po świetach z tz-ami? U Nas coraz gorzej, równia pochyła

---------- Dopisano o 00:55 ---------- Poprzedni post napisano o 00:24 ----------

nawet wizaż mnie porzucił, w takiej sytuacji pozostaje mi udać się spać.

---------- Dopisano o 00:58 ---------- Poprzedni post napisano o 00:55 ----------

no to sama siebie żegnam, - paa Tress, - pa, dobrej nocy

[meneq]

Napisane przez treselle0

hop hop, jest tu kto jeszcze? gdzie Bokeh?



naklejam klawiaturę rosyjską.... Nudna robota

Jak u Was po świetach z tz-ami? U Nas coraz gorzej, równia pochyła

---------- Dopisano o 00:55 ---------- Poprzedni post napisano o 00:24 ----------

nawet wizaż mnie porzucił, w takiej sytuacji pozostaje mi udać się spać.

---------- Dopisano o 00:58 ---------- Poprzedni post napisano o 00:55 ----------

no to sama siebie żegnam, - paa Tress, - pa, dobrej nocy

Dlaczego najlejasz klawiature rosyjska? Nie da sie zainstalowac oprogramowania i z poziomu polskiej klawiatury pisac? W japonskim jest i jedna i druga opcja. Pamietam jak z lenistwa nie chcialo mi sie naklejac (akurat cos mi sie przestawilo i nie umialam sobie z tym poradzic) i nauczylam sie ukladu japonskiego na pamiec!
Dobranoc

[s i l v e r]

Od 23.30 nie spie. Daria co chwile płacze. Znów jej wzrasta temp. Dwa razy zwymiotowała

[fewcia]

Biedna Daria Może to jakiś wirus? Jak się czuje teraz?

Lenova dzisiaj chodził ksiądz po kolędzie. Powiedział że w następnym roku na wiosnę będzie już przedszkole (katolickie) no i że będzie zatrudniał TYLKO młodych ludzi z parafii. Więc grajcie grajcie! Zapraszamy do nas!

[Aga8484]

Pstryku Twoja przepowiednia się nie sprawdziła p


Do Zuzii wczoraj babcią przychodziła. Tłumacze jej, babcią przyjdzie, mama pójdzie. A ona baba, baba wola z uśmiechem a do mnie mama papa I co ja mam o tym myśleć
W ogóle taka kumata się zrobiła

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[Ifwka]

Napisane przez neti1

Przyszło mi....

może to nie podróba co??

Wygląda ok.

Napisane przez pstryczek84

a wlasnie - odnosnie schodow - wasze dzieciaczki same wchodza i schodza po schodach, bez zadnej waszej eskorty? ja tam ciagle z Kuba, ze.sralabym sie jakby Kuba mial schodzic po schodach u nas. wchodzic juz mu sie zdarzalo zupelnie samemu, (poprostu myslalam ze sie bawicicho gdzies na dole a ten skurczysynek juz na pietrze buszuje-myslalam ze padne za zawalca) ale schodzic nie - mamy bramke. Boje sie ze spadnie z tych schodow przesadzam? puszczacie luz-pas dzieciaki na schody?

Moja umie wejść bo zdarzyło się że sama weszła jak mnie w łaziece na gorzes łysząła ale normalnie to zawsze z kimś, za rączką, na czworakach, trzymając się ściany, żadko na rekach. Schodzic samej ne pozwalam.

Napisane przez mikakrolikowa

Brawa za nocnikowe sukcesy , my dalej w lesie
Dzis byliśmy na bilansie waga 10 kg 3 centyl, wzrost 86 97 centyl według pediatry nie wiem jak sprawdxila bo ja patrzę w książeczkę i 50 widzę poza tym wy sluchala szmery nad sercem mamy kardiologa 27 stycznia mi ala byc rytunowa wizyta echo serca bo ostatnio mielismy 1,5 roku temu w szpitalu i zalecenie zeby po roku powtórzyć i tak zeszło nznwizyta ze teraz mamy , ale po dzisiejszym mam zle przeczucia rozbila mnie ta wiadomość

Kciuki że by wszystko było ok

Napisane przez nafiyqa

Juz Wam pisze, co ja wczoraj przezylam.
Uwaga dlugie!

Wszystko dzialo sie wczoraj ok 22-23.

Generalnie z tata mam dobry kontakt, mimo duzej odleglosci czesto do siebie dzwonimy.
Aktualnie mieszka sam (zeszly rok nie byl dla nas zbyt laskawy - babcia zmarla, rodzice sie rozwiedli, siostra mieszka teraz z mama, wiec tata jest w sumie w domu sam). Po swietach jakos mniej gadalismy, ja poszlam do pracy, wiec czasu mniej, Kuba chorowal, potem to moje oko i jakos tak nie na wszystko wystarczylo czasu, bo wieczorami chodzilam spac z Kuba.

Dzwonilam do taty 2 dni temu, nie odebral, a co wiecej do wczorajszego wieczoru nie oddzwonil (a przeciez widzial polaczenie nieodebrane na telefonie). W sumie nie oddzwanial przez 24h, niby nic, ale...
Na fb tez go nie bylo od 2 dni (moj tata jest maniakiem fb dodaje posty, komentuje, lajkuje, itp), co juz wydalo mi sie dziwne. Na smsy tez nie odpowiadal...

Zadzwonilam do cioci, ktora mieszka blisko niego. Powiedziala, ze tez nie miala z nim kontaktu, ale w sumie oni nie widuja sie jakos wybitnie czesto. Powiedziala, ze bedzie jechac akurat w okolice naszego domu, wiec zajrzy przy okazji.

Dzwoni do mnie za kilkanascie minut i mowi, ze u nas w domu pali sie swiatlo, ale nikt nie odpowiada - ani domofon, ani nikt nie otwiera jak puka/dzwoni do drzwi...
Nogi sie pode mna ujely, juz mialam najgorsze mysli w glowie, ale przeciez paniki siać nie chcialam...

Za chwile kolejny telefon od niej - chodzi po sasiadach (zeby zapytac czy go widzieli dzis/wczoraj), nikt nie otwiera drzwi, wszyscy spia, a ci co otworzyli nie maja pojecia. Ja juz coraz wiekszy stres...
Mowi, ze krzyczy, wola tate przez drzwi, slychac, ze telefon dzwoni w srodku, a on nadal cisza.

Takze wyobrazcie sobie co czulam...

Weszlam na fb, przejrzalam liste znajomych, napisalam do wszystkich (!!), ktorych kojarzylam, ze z nim pracuja z prosba o kontakt jak tylko beda. Musialam sie dowiedziec, czy w pracy go widzieli. Oczywiscie nikogo akurat nie bylo na fb :/

Znalazlam w necie nr tel do pracy (nigdy tam nie dzwonilam, nie mialam numeru, bo w sumie tam nie wpuszcza sie nikogo z zewnatrz), myslalam, ze to tel do biura, wiec raczej nie bylby czynny o 22, ale na szczescie ktos z portierni odebral i mnie polaczyl z jakas szefowa zmiany.
I co sie dowiedzialam?
Mojego taty nie ma w pracy od 2 dni........ A powinien byc. Nie wiedza o co chodzi.

Powiem tylko tyle: moj tata to osoba, ktora przez wszystkie swoje lata pracy byla na L4 RAZ (potlukl sobie twarz po wypadku na rowerze), a tak zawsze obowiazkowy, zawsze mimo choroby chodzil do pracy....

Takze no - ryknelam placzem kobiecie do sluchawki, rece mi sie trzesly, no nie umialam sie pozbierac, rozkleilam sie totalnie.
Dziewczyny ja bylam w 100000% przekonana, ze stalo sie cos zlego! Ja juz to wiedzialam!!
Obca kobieta mnie pocieszala, ze na pewno wszystko ok, ze to nie moze byc prawda i ze ona (!) bardzo prosi o telefon jak cos sie wyjasni, bo tez sie martwi.
Noooo to jak kolezanka z pracy sie o niego martwi i mowi, ze cos jej nie gra to tylko utwierdzilo mnie w przekonaniu, ze nic sobie nie wkrecam tylko serio cos jest na rzeczy!
Dodajcie jeszcze do tego te moje wyrzuty sumienia, ze malo sie do niego odzywalam w ostatnim czasie...

Za chwile dzwoni ta kobieta i mowi, ze tata zglaszal komus, ze BYC MOZE wezmie L4, bo zle sie czuje.
To sobie wyobrazcie co mialam w glowie po takich newsach... Ze zemdlal, zaczadzil sie, czy co i nikt mu nie pomogl....

Ciocia tez co chwile do mnie dzwonila - ze nadal stoi pod tymi drzwiami, puka, wali, a on nie otwiera.
Nie wie czy wzywac policje, dzwonic po kogos, by wyważyl drzwi czy co robic...

I w koncu po jakims czasie telefon: otworzyl, nic mu nie jest - SPAL (!) po lekach, nie slyszal co sie dzieje.... Faktycznie chory, ledwo mowil podobno, tak go wzielo.... Generalnie ciocia mowi, ze kiepsko wygladal.

I zaskoczony - co my robimy...
Jak go ochrzanilam z gory na dol to zrozumial jak sie czulam.
Nie oddzwanial, bo wczesniej ja bylam w pracy i nie chcial przeszkadzac, a reszte dnia przespal i generalnie nie byl w stanie gadac, bo go ciagle na sen bralo.

Moze sobie pomyslicie, ze spanikowalam, ze rozpetalam taka akcje z niczego, ale kurcze, kazdy kolejny moj ruch, kazdy sprawdzoony trop pokazywal mi, ze cos jest nie tak. Im wiecej chcialam sie dowiedziec, tym wiecej zagadek bylo

Pogadalam z nim jeszcze chwile.
A potem jak sie zryczalam to tylko TZ widzial. Nie wiem, jakby jakies hamulce mi puscily, zszedl stres. No taka ulge odczulam, ze nic mu nie jest, musialam wyplakac caly nagromadzony strach, a i tak do 1 nie moglam zasnac.

Masakra, też bym sie zdenerowawała, ja jak nie oddzwania mama czy siostra tego samego dnia to się stresuję już.

Napisane przez nafiyqa

A tak z ciekawosci - wpisuja Wam cos jeszcze w ksiazeczke? (oprocz szczepien)
Bo u nas owszem - na poczatku troszke bylo, a teraz... Nawet lekarka nie prosi o nia.
Inna sprawa, ze malo lekarza odwiedzamy. Ale jak juz jestesmy to nigdy nie chca ksiazeczki.

Oprócz szczepień nic nie wpisują ale u mnie i lekarze i cała przychodnia to pożal się Boże.

Napisane przez Debrah

Little Tata mi mówił jak skręcił ze.doopy nie urywaja, wypadają gorzej niż np meble mojej mamy które Tata robił sam (kupował płyty ). Ale wygladaja ładnie i mi się wydaje że cena spoko. Na razie nie widzę niedoróbek. Do nich mamy drewniany blat, wpadajacy troszkę w szary. Mogę spróbować zdjęcia juyto jakieś zrobić chociaż.remont jeszcze trochę w toku

Pokaż koniecznie bo strasznie ciekawa jestm jak wyszlo wszystko.

Napisane przez treselle0

Jak u Was po świetach z tz-ami? U Nas coraz gorzej, równia pochyła

---------- 55 ----------

no to sama siebie żegnam, - paa Tress, - pa, dobrej nocy

Nawet nie jest źle z Tż ale żadko sie widujemy więc to pewnie dlatego. Są jakieś spięcia i to oczywiście głónie przez Młodą. On wogóle nie mam do niej podejścia: wydziera się, kawry wymyśla by po kilku dniach odpuścić wszystko. Ona o tym doskonale wie i wszytsko ma doopie.

Ale wczoraj miałam kiepski dzień. Wróciłąm do domu z dreszczami, zjadłam rosołek i położyłam się z Oliwką bo jeszcze spała. Jak wstała to wogóle nie miała humoru, nie chciałą na ręce do mnei, poplakiwała, doła złapałam jak nie wiem. W rezultacie ona siedział u teściowej a ja taka zdołowana lezalm na kanpie, przychodziłą co chwilę ale podejść nie chciała, w końcu się przemogłam ja i ona i zavczęłyśmy sie porządnie bawić i jakoś poszło. Tylko cholera Mała wogóle usnąć ne chciała, męczyłyśmy się jak nigdy do 21:30. W pewnej chwili mówię że idę i żeby sama zanęła, wracam po chwili, ciuchutko ale leży z otwartymi oczkami, dałą mi jeszcze buziaka i w końcu zasnęła.

[treselle0]

Napisane przez meneq

Dlaczego najlejasz klawiature rosyjska? Nie da sie zainstalowac oprogramowania i z poziomu polskiej klawiatury pisac? W japonskim jest i jedna i druga opcja. Pamietam jak z lenistwa nie chcialo mi sie naklejac (akurat cos mi sie przestawilo i nie umialam sobie z tym poradzic) i nauczylam sie ukladu japonskiego na pamiec!
Dobranoc

jakoś mi łatwiej jak widzę, co wciskam

Napisane przez s i l v e r

Od 23.30 nie spie. Daria co chwile płacze. Znów jej wzrasta temp. Dwa razy zwymiotowała

o rany, mam nadzieję, że później już było tylko lepiej

Napisane przez Aga8484

Pstryku Twoja przepowiednia się nie sprawdziła p


Do Zuzii wczoraj babcią przychodziła. Tłumacze jej, babcią przyjdzie, mama pójdzie. A ona baba, baba wola z uśmiechem a do mnie mama papa I co ja mam o tym myśleć
W ogóle taka kumata się zrobiła

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

może pstryczkowi pomyliła się wczorajsza noc z dzisiejszą?

Napisane przez Ifwka

Wygląda ok.

Moja umie wejść bo zdarzyło się że sama weszła jak mnie w łaziece na gorzes łysząła ale normalnie to zawsze z kimś, za rączką, na czworakach, trzymając się ściany, żadko na rekach. Schodzic samej ne pozwalam.

Kciuki że by wszystko było ok

Masakra, też bym sie zdenerowawała, ja jak nie oddzwania mama czy siostra tego samego dnia to się stresuję już.

Oprócz szczepień nic nie wpisują ale u mnie i lekarze i cała przychodnia to pożal się Boże.

Pokaż koniecznie bo strasznie ciekawa jestm jak wyszlo wszystko.

Nawet nie jest źle z Tż ale żadko sie widujemy więc to pewnie dlatego. Są jakieś spięcia i to oczywiście głónie przez Młodą. On wogóle nie mam do niej podejścia: wydziera się, kawry wymyśla by po kilku dniach odpuścić wszystko. Ona o tym doskonale wie i wszytsko ma doopie.

Ale wczoraj miałam kiepski dzień. Wróciłąm do domu z dreszczami, zjadłam rosołek i położyłam się z Oliwką bo jeszcze spała. Jak wstała to wogóle nie miała humoru, nie chciałą na ręce do mnei, poplakiwała, doła złapałam jak nie wiem. W rezultacie ona siedział u teściowej a ja taka zdołowana lezalm na kanpie, przychodziłą co chwilę ale podejść nie chciała, w końcu się przemogłam ja i ona i zavczęłyśmy sie porządnie bawić i jakoś poszło. Tylko cholera Mała wogóle usnąć ne chciała, męczyłyśmy się jak nigdy do 21:30. W pewnej chwili mówię że idę i żeby sama zanęła, wracam po chwili, ciuchutko ale leży z otwartymi oczkami, dałą mi jeszcze buziaka i w końcu zasnęła.

wykorzystywała, że mamusia jest Łapie Cie jakieś choróbsko?


Ja wczoraj wpół do 3 się kładłam, liczyłam, że Ola pospi do 9/10, otatnio tak miała! A dziś pobudka przed 8....... Ach te dzieci

[fewcia]

Tress my wstałyśmy o 5


Gdzie bokeh??

[Ifwka]

Napisane przez treselle0

jakoś mi łatwiej jak widzę, co wciskam

o rany, mam nadzieję, że później już było tylko lepiej

może pstryczkowi pomyliła się wczorajsza noc z dzisiejszą?

wykorzystywała, że mamusia jest Łapie Cie jakieś choróbsko?


Ja wczoraj wpół do 3 się kładłam, liczyłam, że Ola pospi do 9/10, otatnio tak miała! A dziś pobudka przed 8....... Ach te dzieci

W pracy zakatarzeni chodza i roznoasza wirusy, a ja wiecznie nie wyspana, pewnie odporność osłabiona i coś się przyczepiło.

[Debrah]

Ifwka : calosciowych fot nie da się zrobić jeszcze , bo np nie mam szafy: P tzn drzwi z niej itp
Ale szafki mogę.


Też się martwię o Bokeh.

[litllesweetangel]

Napisane przez nafiyqa

Fajnie fajnie, odpoczniesz troche

U nas Kuba "ma cos" do tesciowej.
Dzis jak przyszla go pilnowac to od progu uslyszala "ty nie"
Wczoraj to samo!

Podobnie jak mnie nie ma to ladnie sie bawia, ale jak wracam to pedzi do mnie i do tesciowej znow krzyczy "ty nie".
Jednak kobieta w zyciu mezczyzny jest tylko jedna

Hahaha dobry jest Kluska akurat ma problem do mojej bratowej drugiej. Obojga rzadko widzi- brata i bratowa ale do niego sie klei, biega co chwile, siada na kolana itp. a na bratowa sie tylko gapi podejrzliwe, a to bardzo mila, uprzejma dziewczyna i zawsze do niej zagaduje :P

Napisane przez s i l v e r

Od 23.30 nie spie. Daria co chwile płacze. Znów jej wzrasta temp. Dwa razy zwymiotowała

Ojej biedna Daria Jak rano?




Prawie sobie lapka kawa zalalam z rana

[Debrah]

Właśnie Silver, jak Daria ?
Biedna , współczuję wam wszystkim tych choróbsk

[gojka24]

Co do taniego odkurzacza to ja polecam zelmer dot.

Moj tt w kiosku czeka. Jak na zlosc spryskalam skore glowy kozieradka i zaraz bede wlosy myla. Nosz kurde, nie mogli 10min wczesniej sms wyslac? Teraz musze czekac. A ciekawosc mnie zrzera. Tez tak macie, ze jak nie ma to spoko, ale jak juz cos zamowie to chcialabym miec na juz?

Neti jak Twoje postepy? Ja dalam ciala i dopiero od dzis zaczynam. Wczoraj kumpela wspomniala, ze mnie na slub zapraszac bedzies. Musze schudnac do tego czasu.wazylam sie z rana mam 69.4. Pomiary zrobilam. I nawet mam 60cm jak u modelek😄 to nic ze w udzie a nie pasie hehe dobra ide, bo glupoty pisze😄 ide wrzuce cwiczenia na pendriva i trzeba pocwiczyc dopóki. Mam wene. Dzis Tiffany i melb na brzuch plus rozciaganie i rozgrzewka. Do tego 40przysiadow. Az boje sie jutra😄

[treselle0]

Napisane przez fewcia

Tress my wstałyśmy o 5


Gdzie bokeh??

z tym wstawaniem dzieci to wszystko zależy od pory, w której usną. Bo ja najbardziej lubiłam jak wstawała, (te 1,5 roku), tak jak dziś, czyli 7/8, ale wtedy kładła się ok 20, góra 21. A nie jak wczoraj usnęła 23, ja 3 a wstała przed 8 Jednak bardziej mamy dzień udany, zaplanowany jak wstajemy wcześniej, niż pozniej, 10 to nie dla Nas. No chyba, ze mamuska nakleja naklejki, no ale wtedy jak widac dziecko ma w nosie mamusi zdanie Ale tak, czy siak 5 współczuje, chyba ze kładliscie sie spac o 20

[Delicjanka]

Ja kupiłam za 345 stanleya odkurzacz, nie jestem zadowolona, wręcz wkur.wiona;/;/

Bosh, jak mnie napitala brzuch! masakra jakaś! jutro urodziny a ja nie mam menu, nie wiem jaki tort a zara musze na jakies zakupy leciec;/

Nawijko;/ współczuje takich nerwów;/;/

[Debrah]

Little : (kontakty do dokonczenia itp na razie taka chamska dziura w kamieniu który też brudny )

[misiaeel]

hej

Hania już znacznie lepiej krostek już prawie nie ma, także jestem pewna, że to olej kokosowy:/

silver jak Daria?

nawijko Hania zawsze jak wchodzi do teściów to mówi- o nie tu nie

Ifwka zdrowia!

a do nas dzisiaj przyjezdzają moja Siostra z Antosiem i Rodzice

[Debrah]

Napisane przez misiaeel

hej

Hania już znacznie lepiej krostek już prawie nie ma, także jestem pewna, że to olej kokosowy:/

silver jak Daria?rosi:

nawijko Hania zawsze jak wchodzi do teściów to mówi- o nie tu nie

Ifwka zdrowia!

a do nas dzisiaj przyjezdzają moja Siostra z Antosiem i Rodzice

Posikalam się z tekstu Hani

[Debrah]

o Little, nie dodało mi, bo z aplikacji, włączyłam kompa na te 3 minuty

[Debrah]

nie wiem czemu obrócone, ja je widzę normalnie.
No więc niedoróbek dużo jeszcze ale szafki są takie.
Kolor mi zawsze na zdjęciach bardziej różowy wychodzi a jest w fiolet.

[litllesweetangel]

Ladnie wygladaja Za pol roku( wczesniej raczej nie zaczniemy tu remontu :P Jesli w ogole bede chciala wydac kase od mojej mamy na to mieszkanie i bede z tzem...) spytam Cie czy sie nie rozwalaja

[Debrah]

Napisane przez litllesweetangel

Ladnie wygladaja Za pol roku( wczesniej raczej nie zaczniemy tu remontu Jesli w ogole bede chciala wydac kase od mojej mamy na to mieszkanie i bede z tzem...) spytam Cie czy sie nie rozwalaja

Ok, może się nie rozsypia: p

[misiaeel]

Napisane przez Debrah

Posikalam się z tekstu Hani

ja zawsze się w duchu śmieje i cieszę

Napisane przez Debrah

o Little, nie dodało mi, bo z aplikacji, włączyłam kompa na te 3 minuty

baaardzo mi się podoba

co myslicie o takiej kuchni?- http://www.pikinini.pl/dziecko_gotuj...a_z_naczyniami

[Debrah]

Napisane przez misiaeel

ja zawsze się w duchu śmieje i cieszę

baaardzo mi się podoba

co myslicie o takiej kuchni?- http://www.pikinini.pl/dziecko_gotuj...a_z_naczyniami

Misia dzięki bo trzeba pamiętać ze my wszystko mega po kosztach więc wymarzone wnętrze to nie jest Ale chociaż parę założeń chciałam spełnić.
Zapomniałam : kuchnia ślicZna

[Ifwka]

Napisane przez Debrah

o Little, nie dodało mi, bo z aplikacji, włączyłam kompa na te 3 minuty

Super to Debrah wygląda.
Co do jakości, my mamy fronty lakierowane: drogi super wypas wg Tż a już w kilku miejscach lakier uszkoadzony - podejrzewam moją mamę i Młodą. Nic z tym zrobić nie można, fronta nie wyminiesz bo gość minm metr kwadratowy maluje.

[marsi11]

Napisane przez Debrah

nie wiem czemu obrócone, ja je widzę normalnie.
No więc niedoróbek dużo jeszcze ale szafki są takie.
Kolor mi zawsze na zdjęciach bardziej różowy wychodzi a jest w fiolet.

debrah super kuchnia, zaimpregnowaliście kamień? bo jak Ci tłuszcz poleci żebyś nie miała problemu z doczyszczeniem
ale świetnie to połączyliście, bardzo mi sie podoba

[gojka24]

Napisane przez neti1

Przyszło mi....

może to nie podróba co??

wyglada na oryginal

Napisane przez Delicjanka

Ja kupiłam za 345 stanleya odkurzacz, nie jestem zadowolona, wręcz wkur.wiona;/;/

Bosh, jak mnie napitala brzuch! masakra jakaś! jutro urodziny a ja nie mam menu, nie wiem jaki tort a zara musze na jakies zakupy leciec;/

Nawijko;/ współczuje takich nerwów;/;/

Mnie też tak ostatnio jajniki bolą i piersi zresztą też. Gdyby była choć niewielka możliwość to bym ciążę podejrzewała, ale na 100% nie. Po nocach nie spie, albo na nospie jade. Mam nadzieje, że to nie torbiel. Oby szybko ten ból Ci przeszedł.

Napisane przez Debrah

o Little, nie dodało mi, bo z aplikacji, włączyłam kompa na te 3 minuty

Pięknie. Mi się podoba.

Napisane przez misiaeel

ja zawsze się w duchu śmieje i cieszę

baaardzo mi się podoba

co myslicie o takiej kuchni?- http://www.pikinini.pl/dziecko_gotuj...a_z_naczyniami

Kuchnia świetna, sama na nią patrzyłam. Ale cena to chyba przesada. My coś na wzór tej będziemy sami robić. A widziałaś tą, którą kiedyś pokazywałam? Tylko, że nie ma garnków. dużo tańsza, choć i kolory nie te.http://allegro.pl/kuchenka-drewniana...907760568.html Coś na wzór tej będę robiła jak tylko tż się trochez terminami ogarnie.

Nie wytrzymałam. Wysuszyłam włosy suszarką, tzn nie myłam, z tłustymi poszłam- pod czapką i tak nie widać. Tylko po tej kozieradce wysuszyłam. Szczotka w owieczki prześliczna, różowa taka oczoj...na. Szkoda, ale to tylko szczotka. Zakochałam się w niej, ta biedronkowa podróbka to nic w porównaniu do oryginału. Gumki invisibooble też fajne. Szkoda, że nie zauważyłam, że oni w Lbn mają siedzibę, brat by mi odebrał, ale nastepnym razem już skorzystam z tej wiedzy

Ledwo przyszłysmy do domu, a dziecie współpracować nie chciało, a tu dostaje sms, że mój telefon z naprawy wrócił. Ech i znowu trzeba sie ubierać i nakombinować się coby dziecko chciało iść.

[Kija80]

U mnie Ania śmiga po schodach w obie schody, czasem nawet trzymając coś w łapach. Grześ tak robi więc ona też musi. Oczywiście że mam zawał i nie pozwalam ale co poradzę jak jakiś czas temu małpiatka naśladując starszaka nauczyła się otwierać i zamykać bramkę... Staram się pilnować ale przynajmniej ze dwa razy dziennie i tak ucieknie w którąś stronę. Zwykle trzyma się barierki albo ściany ale parę razy przyłapałam ją na wychodzeniu bez trzymanki.

[Debrah]

Napisane przez marsi11

debrah super kuchnia, zaimpregnowaliście kamień? bo jak Ci tłuszcz poleci żebyś nie miała problemu z doczyszczeniem
ale świetnie to połączyliście, bardzo mi sie podoba

Jeszcze nie, jeszcze jest cały brudny bo Tata kończy moja mikro łazienkę i cały czas pyli, codziennie mam od nowa białe wszystko..
Ale zrobię to.
Ta imitacja kamienia to stąd ze miało być nie drogo a dość ładnie a kamień kosztował tyle co jakieś brzydsze flizy których nie chciałam. A do takiego mieszkania nie ma co ładować drogich rozwiązań.
Wymyśliłam sobie ze szary kamień dobrze będzie wyglądał z białą szafka, potem trochę spanikowałam czy mi się to zgra z fioletem, czy nie przedobrzylam.
Jeszcze mam w jednym miejscu kamień tylko jasny,tam gdzie się kończy fiolet a zaczyna beżowy. Jest kamień jasny jako 'przejście ' takie, mój Tata to wymyślił, ja byłam sceptyczna Ale kamień ten drugi jasny 10zł paczka bo jakaś końcówka to była i Tata wziął