Mamusie lutowe 2015 - cz. 6

[Panna Migotka 86]

Zia gratuluję udanej wizyty

Kasia grunt, że mały zdrowy i wymiarowy! a z obróceniem się szanse są niewielkie, ale są jak widzisz Aga dużo by dała za Twoje cc

[1141655]

Napisane przez Ollllciaaa

On nie ma wyjścia musi byc i koniec. Ja to samo mu tłumaczyłam, ze ma pilnowac i patrzeć co mi robią, bo ja będę miałą wszytsko gdzieś. I ma pilnowac co z synem robią.
Mam nadzieję, ze przezyje, bo jak na razie tylko się uśmiecha

Ale zauważyłam, co zresztą po jego siostrach też, ze jak się uśmiecha w sytuacjach stersujących dla niego, to znaczy, zę się stresuje, boi się he.

Moj ma identycznie. Stres jakims humorem, glupimi zartami, smieszkami rozladowuje
Mnie to denerwujeeeeeee mocno, ale widocznie ten typ tak ma

[logoasia]

Napisane przez 1141655

ja sie tego najbardziej boje..moj M mowi,ze na bank bede kląć jak szewc ,bo tak mam jak sie mocnoooooo zdenerwuje.....

bede sie wstydzic potem ja wieeeem


aaaaaaa i jeszcze mi sie ze SR przypomnialo,
polozna mowila o lewatywie ,bo spytalismy czy sie zgodzic na ip , to ona powiedziala,ze to zalezne jest od nas, od tego czy wyproznialismy sie w ciagu dnia, czy wyprozniamy sie regularnie i jak tak, to ona raczej nie widzi jakiejs mega koniecznosci....
smiesznie,bo myslalam,ze kazdemu polecaja i w ogole. A ona mowi,ze raczej problemu w trakcie z tym nie ma, jakis wielkich kup na porodowce ze wiekszy dyskomfort jest jak sie ze skurczami przyjezdza dosc mocnymi, a po lewatywie przychodzi sraka ptaka i jest hardcorowo

i zamotala mi w glowie
bo bylam pewna,ze dam sobie zrobic zeby nie obkupkac Tyma

ale teraz mam zagwozdke
zobacze w jakim stanie przyjade na ip i czy mnie przeczysci juz w domu - bo tak czesto ponoc bywa

a Wy ? jaki macie stosunek do lewatywy juz po przyjezdzie do szpitala?

na klinicznej nie robią lewatywy z marszu, można mieć swoją eneme i położna wtedy zrobi jeśli chcesz. ja szczerze mówiąc wolałabym bardziej włożyć czopek i wypróżnić się jeszcze w domu niż zawracać sobie tym głowę w szpitalu

[1141655]

Napisane przez Panna Migotka 86

Kasia grunt, że mały zdrowy i wymiarowy! a z obróceniem się szanse są niewielkie, ale są jak widzisz Aga dużo by dała za Twoje cc

dokladnieeeee
bo ja wiem,ze po mece sn i tak mnie potna, bo stres spowoduje ,ze sie zablokuje...
taka mam wizje

choc dziewczyny lepiej ze mna od wczoraj i z moim mysleniem

teraz mam myslenie: do dentysty tez nie lubisz, idziesz i zyjesz

[Ollllciaaa]

Napisane przez logoasia

dziewczyny.. mam już trzeci skurcz w ciągu 30 minut myslicie ze macica sobie ćwiczy?

nie wiem mnie własnie boli podbrzusze od samego rana :/.
Obserwuj

Napisane przez 1141655

Stwierdzilam wlasnie, ze wiecie co jest super z byciu na koncowce ciazy ??

Że mąż odbiera telefon już za pierwszym puszczonym sygnałem
a ja tylko chcialam mu powiedzieć, że deszcz pada

u mnie też pada

Aga, mi gin powiedział ostatnio ,ze od lewatywy w szpitalach już powoli odchodzą. Ale chciałabym, zeby mi zrobili...

[emdzik]

Zia ooo też miałaś wizytę Super już porządna waga
I super, że w końcu wolne będziesz miała

Aga noo to ładnie.. niech się Agata trzyma.. i tak już ma ładny tydzień.. a pamiętam jak Wasz tamten gin mówił że pewnie urodzi przed nowym rokiem :P

Haha co do teściowej Ty zawsze coś palniesz
Wyobrażam sobie jej mine wtedy

Logoasia ajjjjj straszysz....mocne skurcze ?

[martu_la]

Kasiula dobrze, ze mały ladnie przybiera, a tak jak juz pisalam Agacie przynajmniej wiesz na czym stoisz, bo chyba gorzej sie nastawiac na porod naturalny,a w trakcie czesto musza zrobic cesarke i chyba to by było dla mnie gorsze...

logoasia[/B] oby to nie byly skurcze porodowe. A jakie to wlasciwie uczucie, bo ja czasem tylko czuje ze mam twardy brzuch i nawet nie wiem czy sa to te braxtony...?

[1141655]

Napisane przez logoasia

na klinicznej nie robią lewatywy z marszu, można mieć swoją eneme i położna wtedy zrobi jeśli chcesz. ja szczerze mówiąc wolałabym bardziej włożyć czopek i wypróżnić się jeszcze w domu niż zawracać sobie tym głowę w szpitalu

no wlasnie w Redlowie tez nie
wszystko jest nasza decyzja

ja w domu bym sie bala, ze nie wszystko ze mnie w domu zejdzie i obkupkam auto w drodze

mysle,ze ta decyzje podejme na biezaco oceniajac stan moich jelit sama

---------- Dopisano o 14:53 ---------- Poprzedni post napisano o 14:50 ----------

Napisane przez emdzik

Aga noo to ładnie.. niech się Agata trzyma.. i tak już ma ładny tydzień.. a pamiętam jak Wasz tamten gin mówił że pewnie urodzi przed nowym rokiem :P

taaaaaaaaaak, on jej wtedy tak powiedzial
ona ma 36 teraz zaczety tzn 35+pare
a sama jako blizniaczka byla urodzona w 32 i jaka zdrowa dziewczyna Jej siostra tez

wiec o termin to sie juz nie boimy lekarze jednak chca, jesli sie da ja troche podtrzymac
dzieciaczki maja wagowo 2065 on i 1900 ona wiec elegancko jak na blizniacza ciaze, powiedzialabym nawet,ze sa spore

[logoasia]

Napisane przez 1141655

yyyyyyyyyy nie wiem .... mamma mia
ajjajajjjjjj
boli??

jeszcze nie ma tragedii od wczoraj czuję się wręcz podle, nie wiem czy to pogoda czy mój organizm ma już dosc

[1141655]

Napisane przez logoasia

jeszcze nie ma tragedii od wczoraj czuję się wręcz podle, nie wiem czy to pogoda czy mój organizm ma już dosc

ajjajjaj

Tym sie wierci i rozpycha, czuje go zupelnie inaczej niz ostatnio
jedna kulke wyczuwam pod cyckami
druga w prawych zebrach
kto wie kto wie ,moze sie mnie posluchal

[buu007]

aga ja mialam lewatywe w szpitalu,a szczerze nie pamietam czy sie w domu wyproznialam czy nie
zapytali czy sobie zycze,powiedzialam ze tak,nie wspominam tego jakos zle

logoasia a jak czujesz te skurcze?
ja od kilku dni mam mocne bole jak na @,wiecej sluzu takiego gestego,no i jak siadam to mam wrazenie jakiegos napierania w pipce,no i klocie w pipce,i ogolnie jak kucam jakis bol w pipce :/

[Panna Migotka 86]

Zia no i super, ż wreszcie sobie odpoczniesz!

Napisane przez logoasia

dziewczyny.. mam już trzeci skurcz w ciągu 30 minut myslicie ze macica sobie ćwiczy?

a mocne te skurcze?

Napisane przez 1141655

aaaaaaa i jeszcze mi sie ze SR przypomnialo,
polozna mowila o lewatywie ,bo spytalismy czy sie zgodzic na ip , to ona powiedziala,ze to zalezne jest od nas, od tego czy wyproznialismy sie w ciagu dnia, czy wyprozniamy sie regularnie i jak tak, to ona raczej nie widzi jakiejs mega koniecznosci....
smiesznie,bo myslalam,ze kazdemu polecaja i w ogole. A ona mowi,ze raczej problemu w trakcie z tym nie ma, jakis wielkich kup na porodowce ze wiekszy dyskomfort jest jak sie ze skurczami przyjezdza dosc mocnymi, a po lewatywie przychodzi sraka ptaka i jest hardcorowo

i zamotala mi w glowie
bo bylam pewna,ze dam sobie zrobic zeby nie obkupkac Tyma

ale teraz mam zagwozdke
zobacze w jakim stanie przyjade na ip i czy mnie przeczysci juz w domu - bo tak czesto ponoc bywa

a Wy ? jaki macie stosunek do lewatywy juz po przyjezdzie do szpitala?

ja bym chyba chciała... do szpitala polecę pewnie po pierwszych pięciu skurczach, więc będę miała dużo czasu na takie przygotowania
a myślę, że miałabym jedno zmartwienie porodowe mniej (położną bym się nie przejęła - nie jedno widziała w życiu, ale gorzej chyba z TZ, chociaż kiedyś mu wspominałam że takie wypadki też się zdarzają) no i myślę pod kątem mojego stanu po porodzie... zakładając że będę obolała, być może szyta po nacięciu/pęknięciu to wolałabym odwlec wycieczki do wc na dwójeczkę jak najbardziej...

Napisane przez 1141655

choc dziewczyny lepiej ze mna od wczoraj i z moim mysleniem

teraz mam myslenie: do dentysty tez nie lubisz, idziesz i zyjesz

no coś w tym jest chociaż ja tam do dentysty lubię chodzić, bo mimo raku znieczulenia nic mnie nie boli

[emdzik]

Ja nie wiem jeśli chodzi o lewatywe
Z jednej strony bym wolała bo nie wyobrażam sobie że cisne na skurczu a tam coś innego mi wylatuje łeee w zyciu... jaki to dla mnie stres dodatkowy by był
A z drugiej jak sobie pomyślę, że może mnie nagle pocisnąć a już będę z takimi skurczami że oni i tak mnie na łóżko wezmą...a ja będę za przeproszeniem srać po ścianach
Albo że łazienki będą zajęte

[logoasia]

Napisane przez martu_la

logoasia[/B] oby to nie byly skurcze porodowe. A jakie to wlasciwie uczucie, bo ja czasem tylko czuje ze mam twardy brzuch i nawet nie wiem czy sa to te braxtony...?

twardy brzuch, skacze mi tętno i mam zadyszkę, a poza tym muszę zamknąć oczy z bólu, kończy się w krzyżu to na pewno skurcz, tylko nie wiem czy macica nie postanowila sobie zrobic małego treningu. nie pierwszy raz tak mam

Napisane przez 1141655

no wlasnie w Redlowie tez nie
wszystko jest nasza decyzja

ja w domu bym sie bala, ze nie wszystko ze mnie w domu zejdzie i obkupkam auto w drodze

mysle,ze ta decyzje podejme na biezaco oceniajac stan moich jelit sama [COLOR="Silver"]

Napisane przez emdzik

Zia ooo też miałaś wizytę Super już porządna waga
I super, że w końcu wolne będziesz miała


Logoasia ajjjjj straszysz....mocne skurcze ?

niee, jeszcze nie ma tragedii

[MaamaaZuzi]

Ja się oswajam z tym że nie urodzę za dużo wcześniej i jakoś mi z tym lepiej, kimnęłam się chwilkę i robie dla chłopaków jajecznicę, cienki obiad ale chcieli, ja chcialam jutro na śnaidanie a że nic innego nie mogłam zrobić bo nic nie ma to niech mają.

Tż ma na horyzoncie drugą pracę i już się boje że za dużo będzie pracował i na mnie się to znowu odbije Ale jak myślimy o tym żeby coś zacząć na działce to nie ma za bardzo wyboru Ale koło się zamknie wtedy

Ja czym wiecej czytam u nas o dlugich porodach, mocnych skurczach, łożyskach i hemoroidach to też chce cc Chociaż cipka mnie nie będzie szczypać przy sikaniu

[201704210903]

Napisane przez logoasia

dziewczyny.. mam już trzeci skurcz w ciągu 30 minut myslicie ze macica sobie ćwiczy?

nie znam się

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[Ollllciaaa]

Buu, co do porodu to ciężko było u Ciebie, jeszcze personel na pewno do śmiechu Ci nie było ;/.
Moja koleżanka, jak sie dowiedziała, ze jest ponownie w ciązy (termin kwiecień) to własnie boi się drugi raz porodu przezywać. Straszne ma wspomienia :/.
Ale, każdy poród i każdy organizm jest inny. Może teraz pójdzie szybko i u Ciebie i u niej

Logoasia, może bóle ustąpią...w razie czego dzwoń do gina albo jedź na ip. Jeszcze przy Twojej szyjce :/.

[Panna Migotka 86]

a dzisiaj rano w tv mówili, ze do szpitala powinno się jechać po dwugodzinnej regularnej akcji skurczowej.. i tak sobie myślę - kto tyle w domu wysiedzi? pierwsze 1,5h musiałabym chyba przespać w śpiączce zeby tyle czekać
no chyba, że przy piątym dziecku

[1141655]

Napisane przez Panna Migotka 86

a dzisiaj rano w tv mówili, ze do szpitala powinno się jechać po dwugodzinnej regularnej akcji skurczowej.. i tak sobie myślę - kto tyle w domu wysiedzi? pierwsze 1,5h musiałabym chyba przespać w śpiączce zeby tyle czekać
no chyba, że przy piątym dziecku

Haha Nooo w sr mówią ze czekać na regularne 5- minutowki.. Chciałabym tak ale wiem ze pojadę po pierwszym który spowoduje moje pierwsze K***** haha

---------- Dopisano o 15:18 ---------- Poprzedni post napisano o 15:16 ----------

Napisane przez logoasia

twardy brzuch, skacze mi tętno i mam zadyszkę, a poza tym muszę zamknąć oczy z bólu, kończy się w krzyżu to na pewno skurcz, tylko nie wiem czy macica nie postanowila sobie zrobic małego treningu. nie pierwszy raz tak mam




niee, jeszcze nie ma tragedii

O kurka nie ma tragedii jak się zamyka oczy z bólu.. Mówisz,że to mogą być przepowiadaczee? Marsz pod prysznic może zrób. Tak nam mówili, że jak nie przejdzie to to

---------- Dopisano o 15:18 ---------- Poprzedni post napisano o 15:18 ----------

Madzia ci do tej zajetej łazienki na IP, to lewatywe ci robią w takim osobnym pomieszczeniu w którym jest łazienka do tego

[Panna Migotka 86]

Logoasia - nam jeszcze położna mówiła, żeby wziać ciepłą kąpiel i dwie nospy i sprawdzać co się dzieje - jak nie przechodzi to znaczy ze czas się powoli pakować...

[Kasiulka22]

Napisane przez 1141655

Kasiula no nie ma co juz plakac...Kamcio widocznie wygodny i tyle.... CC to nie koniec swiata- moge ci oddac ulozenie mojego w zamian za Twoje, chcesz?
najwazniejsze, ze ladnie przybral i tyle Grunt to zdrowy Kamcio Dasz radę

Ale tak patrze...36tc masz.. moze jeszcze cos sie wydarzy
moj gin mowi,ze niespodziewajki zdarzaja sie nawet na sam koniec !!

Martula slicznieeee Bardzo ladny masz brzusio

Napisane przez logoasia

hihi no wlasnie doszły mnie słuchy ze Karoliny to łobuzice

Kasiulka nie smutaj się będzie dobrze, ważne zeby maluszek byl zdrowy! Znajoma z październikówek w 38tc szła umówić się na CC i okazało się, że malutka się obróciła, wiec jeszcze nic straconego a w szpitalu przed samym CC pewnie jeszcze zrobią USG kontrolne

Napisane przez emdzik

Kasia najważniejsze, że Kamil ma się dobrze ma piękna wage! A kiedyś na jakimś forum właśnie czytałam że Bejbik się odwrócił chyba tydzień czy dwa przed terminem... więc niby małe prawdopodobieństwo ale jednak zawsze jest!


Marta ślicznie! brzuś jaki zgrabny!

Napisane przez Panna Migotka 86

Zia gratuluję udanej wizyty

Kasia grunt, że mały zdrowy i wymiarowy! a z obróceniem się szanse są niewielkie, ale są jak widzisz Aga dużo by dała za Twoje cc

Napisane przez martu_la

Kasiula dobrze, ze mały ladnie przybiera, a tak jak juz pisalam Agacie przynajmniej wiesz na czym stoisz, bo chyba gorzej sie nastawiac na porod naturalny,a w trakcie czesto musza zrobic cesarke i chyba to by było dla mnie gorsze...

logoasia[/B] oby to nie byly skurcze porodowe. A jakie to wlasciwie uczucie, bo ja czasem tylko czuje ze mam twardy brzuch i nawet nie wiem czy sa to te braxtony...?

Napisane przez buu007

super ze wszystko dobrze



hahahaha ale moj wczoraj tez tak odebral,a chcialam zeby mi kupil paczka bo Madzia pisala ze je,zaraz mu chyba smsa skrobne czy mi skombinuje na dzisiaj tez paczka jednego

Kasiulka nie wiem czy juz to pisalam,szkoda ze maly dalej sie nie odwrocil,ale kochana nic sie nie martw,jeszcze jakas tam szansa jest,a jesli nadal zostanie ulozony tak jak jest,to bedziemy Cie wspierac
cc tez dobry porod,no a zycie widzisz zcasem wlasnie takie przewrotne

Dziewczyny moje jesteście nieocenione dziekuje za pocieszenie.

Wiecie ja racjonalnie niby wszystko rozumiem, ale wlasnie człowiek jest przekorny o jak nie idzie po jego myśli to jakiś żal sie rodzi, wymysły, dlaczego u mnie itp.

Kamilcio zdrowy i macie racje, ze to najważniejsze, dobrze nabrał wagi. Przepływy mam super bo gin dzis sprawdzała.


Boje sie tego oddzielenia po cc i tego zebym po tych 12 h wstała i była w miarę do życia bo chciałabym zabrać małego do siebie.

I dziekuje Wam za nadzieje, ktora zamierzam stracić na stole przy cc

W ogole brzuch mi sie stawia teraz jak oszalały, pewnie po badaniu.

[h0pe]

dziękuję dziewczyny za wsparcie i solidarność, to chciałam usłyszeć, hahah dżołk. buziaki dla Was, kochane jesteście

Napisane przez 1141655

Ja od godz na posterunku, za szybko poszłam spać i juz wyspana jestem. Na szczęście nic nie boli, leżę i podsypiam, młody tak się wiercil, że nie szło spać

współczuję, ja wcześniej ,w 2 trymestrze miałam takie okropne problemy ze snem

Napisane przez Alunia79

Hope, właśnie przeczytałam
Musi chłop zobaczyć co to noworodek a mamie też nie pozwalaj go we wszystkim wyręczać. Ja bym jeszcze dała mu taką nauczkę, że przez kilka nocy budziłabym męża po to, żeby przewijał malucha. W zależnosci od tego jak będziesz karmiła, bo jak mm to niech jeszcze karmi.

Cieszę się, że poszłam z moim Tadzikiem do tej SR, bo dziś właśnie jak było o połogu, to było też właśnie o tym jak ważną rolę pełni tata na początku. Że my, mamy się tylko dzieckiem zajmować, gdy dziecko śpi to my też i mamy mieć czas dla samej siebie, żeby baby blues nas nie złapał. A w tym czasie dzieciątkiem ma się tatuś zajmować nie którakolwiek babcia czy ciocia, bo to my, rodzice mamy zawiązywać więź z dzieckiem a nikt inny. I o tym że babciom też od razu trzeba postawić granice, żeby się nie rozbujały i tu np. skoro chce pomagać, to niech zrobi wspaniałe zakupy, ugotuje pyszny obiad, zrobi pranie, poprasuje. A dziecko w pierwszych tygodniach jest TYLKO NASZE! Tatuś kąpie, przewija, kanguruje, robi wszystko to samo co mama, poza karmieniem piersią.
Powiem wam, że do mojego to bardzo trafiło. Mam mamy też nie pomogą i on powiedział, że przdjmie te wszystkie obowiązki Przyznam, że wierzę w to, bo pamiętam nawet jak zajmował się swoją starszą. Matka dziecka wyjeżdżała sobie dla przyjemności a on się zjmował małą. Mało tego, jak już nie byli razem, ona miała już nowego faceta i dziecko z nim, to w tedy jeszcze nie mój tż, też zostawał opiekując się córką i jeszcze jej synem a ona w długą szła. Więc naszą żabcią też będzie się zajmował

n tak powinno być, jeszcze nie wiem w jaki mój tż się o tym przekona. w ostateczności rzucę go na głęboką wodę

Napisane przez d_a_r_i_a

Hej

Ewcia ja po pierwszej nocy tu wygladam juz jakby mnie z krzyża zdjęli.. ciągle ktoś hrapie, wstaje , jeczy... Ciągle czuje świeże papierochy i mnie cofa.. Nie wyobrazam sobie byc tu do terminu...Jak do poniedziałku nic się nie zmieni to wychodze na własne żądanie... Mieszkam 5 min od szpitala wiec chyba jakos bardzo dziecka nie naraze?

kochana ! ja jak leżałam to zainweestowałam w stopery. 2 zł nie peniądze a śpi się jak niemowle

Napisane przez Panna Migotka 86

nie dziwię Ci się, że TZ Cię tak wkurzył... no podejście na cudowne - za przeproszeniem: chciałaś dziecka to masz dziecko.. tak jakby on w tym nie uczestniczył... czasu kiedy dziecko zostawiało się tylko matce i babce dawno minęły! on chyba sobie nie zdaje sprawy, że nawet jeśli po porodzie sn kobieta po kilku godzinach normalnie chodzi to nie znaczy, że jest nówka sztuka! że połóg nie bez powodu trwa 6 tygodni, a w innych kulturach jest to czas święty dla kobiety, kiedy ma tylko leżeć i odpoczywać a opiekę nad dzieckiem przejmują inni.
Może poszukaj w necie jakiegoś programu o połogu i mu pokaż, albo jakieś artykuły?

Mój TZ nie wyobraża sobie, żeby zaraz po szpitalu miał chodzic do pracy i zostawić mnie samą z dzieckiem! od początku roku rozmawiał z szefami, ze projekt który teraz robi jest ostatnim, bo w lutym to on bieże urlop dłuższy i go nie ma. Dlatego teraz tez strasznie duzo pracuje w domu, żeby wszystko pokonczyć w terminie i mieć spokój... my jeszcze nie wiemy jak dokładnie to zrobimy - czy weźmie opiekę na mnie, czy tacierzyński czy zaległy urlop, ale będzie ze mną na pewno! On z resztą już się nie może doczekać aż mały będzie w domu. Wczoraj przyszła wanienka i się zaczął rozpływać, że jak fajnie, że on będzie małego kąpał i że to będzie takie fajne

super podejście tż~! dzięki za wsparcie. Ja naprawdę swojemu jeszcze dam szkołę jeszcze bedzie mnie przekonywał pacan jeden.

Napisane przez 1141655

odgruzujemy pokój i kurcze tak po cichu myslę, że fajnie by było kupić tego kallaxa i fotel do karmienia,ale chyba musze czekac do 28.01 na wyplate męża...

ja wiem, że mamy podobny gust i też domyślam się na który fotel możesz polować ja ciągle też się zastanawiam czy nie przeznaczyć na niego moich zaskórniaków...

Napisane przez logoasia

dziewczyny.. mam już trzeci skurcz w ciągu 30 minut myslicie ze macica sobie ćwiczy?

kochana nam położna w sr mówiła żeby w przypadku skurczy najpierw iść, wziąć prysznic, odprężyć się, położyć, i jak faktycznie nie przejdzie to zbierać tyłek do śpitola

emdzik


przeklęte jak tak swędzi to obstawiam grzybka ;/ nie masz w domu żadnej maści pimafucin albo clotrimazolum? one są dozwolone w ciąży i tak fajnie dają ulgę.
no i leczą

daria heheh niezły maluch jest heheheh brawa dla niego

mlebi, nom mogą się sączyć... z tego co czytalam one w odróżnieniu od innych wydzielin nie zostawiają śladu na bieliźnie. no i co, paski ph warto wtedy mieć . Nie pieniądze a jak coś można sprawdzić ph i nie świrować, bo pod koniec to i o popuszczenie moczu nie trudno


Agatko, miedzy mną a tż nie lepiej, bo ja dalej na wsi, dobrze ze wzielam lapka, i jakos z tym netem z tel daje rade to i z wami posiedze. Ale gnojek jak wczoraj wrocil z pracy mnie nie zastał i jeszcze lapka wzielam to zachowal sie kolejny raz jak gnojek. mial oczywiscie pretensje. Ja żadko bardzo obrażam się tak jak teraz że tupnę nogą i uciekam od niego. Tylko jak mam naprawde dosyc. A jak mam naprawdę dosyć, to znaczy ze nie przegryzę tego tematu tak po prostu i że max mnie zniechęcił i do podejmowania jakichkolwiek rozmów i w ogole do wspólnego planowania tej czy innej kwestii. Zraził mnie po maxie do tego stopnia że aż się teraz ja zastanawiam czy chcę go na te pierwsze dni. Także może przez to, ze jestem zbyt ugodowa na co dzien to i łatwiej mu przekroczyć pewne granice i jak juz mnie wkur.wi to pozamiatane

oo rany właśnie mi się przypomniał mój sen chyba za dużo wczoraj główkowałam gdzie położyłam poświęconą kredę na kolendę...
aga, śniło mi się że czytam forum a Ty piszesz że jednak nie będzie Tymianka tylko Baltazar

[emdzik]

Napisane przez 1141655

Madzia ci do tej zajetej łazienki na IP, to lewatywe ci robią w takim osobnym pomieszczeniu w którym jest łazienka do tego

Ej to w sumie wypas
Ja raczej też nie z tych co przyjadą jak już skurcze będą 5minutowe, więc jak będę tam wcześniej to tym bardziej będzie czas żeby zrobić swoje na spokojnie

[1141655]

Hope haha Baltazar oj ale się uśmiałam, w sumie lepiej niż Melchior hihi

Oby z tż doszło szybko do porozumienia, tzn żeby on się ogarnął oczywiście
A nie się jeszcze spina. Ale sobie wyobrażam jaki mój byłby wściekły jakby zastał pusty dom ulalaaa....

A fotel my na pewno kupimy ale pod koniec stycznia właśnie żeby już nie kombinować z kasa... Zwykłego chce poang czy jakoś tak. Taki nsjtanszy, bo na lozku pewnie na siedząco będzie mi niewygodnie
.. Chyba ze na leniucha lezaco

[emdzik]

Właśnie ciekawe jak Ilonka po wizycie , czy jakieś rozwarcie ma

[1141655]

Napisane przez emdzik

Ej to w sumie wypas
Ja raczej też nie z tych co przyjadą jak już skurcze będą 5minutowe, więc jak będę tam wcześniej to tym bardziej będzie czas żeby zrobić swoje na spokojnie

Tylko nie pamiętam czy tam drzwi były haha tylko właśnie takie ścianki oddzielajace haha juz sobie wyobrażam tam cisnąc na widoku tzn co ha gadam,nie trzeba będzie cisnąc, samo poleci haha

---------- Dopisano o 15:34 ---------- Poprzedni post napisano o 15:33 ----------

Napisane przez emdzik

Właśnie ciekawe jak Ilonka po wizycie , czy jakieś rozwarcie ma

Oby gin był delikatny, bo znając jego to sam by jej to rozwarcie zrobił Grrrr

Wiecie jeszcze czego się mocno boje? Masażu szyjki. Ponoć mega bolesne.. Ktoras miała?

[h0pe]

Napisane przez 1141655

Hope haha Baltazar oj ale się uśmiałam, w sumie lepiej niż Melchior hihi

Oby z tż doszło szybko do porozumienia, tzn żeby on się ogarnął oczywiście
A nie się jeszcze spina. Ale sobie wyobrażam jaki mój byłby wściekły jakby zastał pusty dom ulalaaa....

A fotel my na pewno kupimy ale pod koniec stycznia właśnie żeby już nie kombinować z kasa... Zwykłego chce poang czy jakoś tak. Taki nsjtanszy, bo na lozku pewnie na siedząco będzie mi niewygodnie
.. Chyba ze na leniucha lezaco

ee to ja poluję na ektorp'a... zastanawiam się, czy nie ma innej firmy która nie krzyczy tyle za taki cudownie miękki fotel... może uda się do agata meble jeszcze pojechać zobaczyć co mają, nigdy nie byłam

[1141655]

Napisane przez h0pe

ee to ja poluję na ektorp'a... zastanawiam się, czy nie ma innej firmy która nie krzyczy tyle za taki cudownie miękki fotel... może uda się do agata meble jeszcze pojechać zobaczyć co mają, nigdy nie byłam

Tak myślałam że o nim mówisz bo też uderza w mój gust tzn najbardziej ale... U nas to będzie to fotel tylko na czas karmienia. Potem musimy go wywalić bo nie będzie pasował do reszty mieszkania, a w pokoju Tymka nie będzie miejsca jak planujemy inne meble wiec idziemy po tanuosci

[Panna Migotka 86]

Logoasia i jak tam?

[1141655]

Jestem ciekawa jak u Asi się ta akcja skończy....

Ja zrobiłam psu makaron z wołowina.. Pięknie, a my lazanie z Biedry będziemy jeść hehe, ale mięso miałam zamrożone z data końca listopada i choć wiem ze zamrożenie to omija datę,to jakoś się przemoc nie mogę i wolę dać psu hehe mięso wole na bieżąco