![]() |
#541 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Quahog, Rhode Island
Wiadomości: 7 568
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#542 |
Władca Wizażu
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 17 366
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
Treść usunięta
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#543 | |
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
Cytat:
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#544 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 402
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
Cytat:
O, zgadzam się z tym. Po prostu nie mogę znieść tego gadania, od razu tracę koncentrację i ze słuchania wykładowcy nici ![]()
__________________
Razem od 29.12.2011r. Zaręczeni od 1.08.2014r. Ślub - 27.08.2016r. Czekamy na Natalkę (TP 29.08.2018) <3 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#545 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 575
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#546 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 402
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
Cytat:
No bez komentarza... ![]()
__________________
Razem od 29.12.2011r. Zaręczeni od 1.08.2014r. Ślub - 27.08.2016r. Czekamy na Natalkę (TP 29.08.2018) <3 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#547 | |
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
Cytat:
![]()
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#548 |
Recenzentka Miesiąca - Maj 2020
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Mazury ;)
Wiadomości: 708
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
Nadmieniam, że i ja miałam na lic delikwentkę, która na wykładach malowała pazury
+100 osób w dużej auli (żadna tam wyszsza szkoła płacenia pinionszków) i wykładowca nic nie czuł. Trzeba mieć tupet niestety (biedulka na emigracji islandzkiej w przetwórni ryb teraz się realizuje, a było w domu pomalować i wykładów słuchać ![]()
__________________
01.07.2014 ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#549 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 444
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#550 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 8 665
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#551 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 368
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
Cytat:
To jest bardzo złożony problem, bo nawet nie chodzi o to, kto rozdaje pieniądze, tylko komu i na jakiej podstawie - a z tym jest problem w całej pomocy socjalnej. Serio?... To już nawet w moim byłym liceum, gdy jedna dziewczyna próbowała, to nauczycielka odesłała ją do dyrektora. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#552 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
Mijanouw wybacz ale nie wierze ci XD na dziennych studiach ug nikt na wykladzie nie siedzi na fejsie? To chyba na filologii kaszubskiej na cwiczeniach gdzie sa trzy osoby xd
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#553 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 25 752
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 01:42 ---------- Poprzedni post napisano o 01:39 ---------- Cytat:
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#554 |
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
Na fejsie czasem tak, choć nie na bezczela. Miałam na myśli malowanie pazurków. Przepraszam, źle sformułowalam myśl.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#555 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 557
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
Cytat:
Nie ma sensu chodzić na beznadziejne wykłady, nie ma też sensu gadanie na wykładach jak się już tam poszło. Cytat:
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#556 |
Władca Wizażu
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 17 366
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
Treść usunięta
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#557 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 557
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#558 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: z raju na ziemi
Wiadomości: 2 675
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;49686433]
Znajomy miał dochód 0 zł/os więc dostawał najwyższą stypę czyli ok. 800 zł/mc przy czym jego rodzice dorabiali na czarno a on żył jak król ![]() O, to ta moja koleżanka się chwaliła, że u niej rodzina wykazuje dochody 30zł/ msc na osobę ![]() Druga podobnie. Dochody w okolicach 50zł/os. Ale nie wykazywali, że tatuś prowadził działalność - meble na zamówienie i sporo kasiory z tego zgarniał. Po co pokazać, że się zarabia, skoro można dostać jeszcze coś od państwa. Chciało państwo obywateli, to niech im płaci za to że są!
__________________
Lubię czytać Edytowane przez Farisss Czas edycji: 2015-01-10 o 10:07 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#559 |
Władca Wizażu
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 17 366
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
Treść usunięta
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#560 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 7 188
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#561 |
jestę wieszczę
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z lasu
Wiadomości: 12 581
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
jestem typem znienawidzonego studenta
![]() po pierwszym roku przestałam chodzić na wykłady. Robiłam wyjątek tylko dla jednego profesora. Nie chodziłam na wykłady dlatego, że mogłabym być super wyspana, dotleniona i nie wiem co jeszcze, a ZAWSZE na wykładach zasypiałam. Albo nie mogłam się kompletnie skupić. Mijało się to z celem. Wypożyczałam więc książki i sama opracowywałam zagadnienia. Dzięki temu nie musiałam żebrać o notatki i zawsze zdawałam egzaminy za pierwszym podejściem. nie zawsze chodziłam na ćwiczenia. Ale uznałam, że to moja sprawa, skoro i tak to JA będę musiała to zaliczać. Więc wiedzę i tak musiałam przyswoić ![]() Oficjalnie na umowę pracowałam tylko na pierwszym roku. Później praktykowałam w lokalnej gazecie za śmieszne pieniądze. Rodziców stać było, żebym studiowała zaocznie i zajmowała się pisaniem za grosze. W międzyczasie pracowałam w 3 innych miejscach bez umowy i złapałam jakąś fuchę za grosze. Przed egzaminem lubiłam zdawać sprawozdanie ze stanu wiedzy, albo żalić się na fejsie ![]() ![]()
__________________
Dołącz do akcji NA SZCZYT W SZCZYTNYM CELU na Facebooku. Za każdy zdobyty szczyt wpłacamy po 10 zł na ukończenie budowy domu całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnością intelektualną ![]() Dołącz do nas! *ponieważ jestem nieprzeciętna, nie obchodzą mnie tzw. powinności przeciętnej kobiety
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#562 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 9 885
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
Cytat:
Chociaż może i ze mnie jest po prostu dupa wołowa bo nawet mi się nigdy nie chciało sprawdzać czy to można jakość obejść xD W sumie to mi się nigdy nie chciało nawet wniosku składać. Jestem za leniwa nawet na kombinatorstwo[*] |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#563 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 7 188
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
Cytat:
![]() Co do pozostałego - moim zdaniem niech chodzą wszędzie jak chcą, byleby potem nie było biadolenia i szukania winy wszędzie wokół, tylko nie w sobie. Nie chodzisz na wykłady? Okej, ale jak nie zdasz, to pamiętaj, że to tylko i wyłącznie Twoja wina, a nie ktoś się uwziął, tego w książce nie było i tak dalej... Pamiętam sytuację z końcówki zeszłego roku. Jest na I roku ćwiczeniowiec, z którym swojego czasu też miałam zajęcia: miły, sympatyczny, robi jedno proste kolokwium, nie odpytuje, zawsze uśmiechnięty, rzuca żartami. No ideał dla kogoś, kto nie chce się wysilać, nie słyszałam, żeby komukolwiek robił jakiś problem. W zeszłym roku KRZYCZAŁ (nie wiedziałam, że on w ogóle to potrafi) na jakiegoś studenta na korytarzu, bo ten domagał się zaliczenia ćwiczeń z dwiema obecnościami ( ![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#564 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 25 752
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
Z tymi stypendiami to zawsze będzie lipa. Zawsze ci którym się należy nie dostaną bo rzekomo za bogaci są a ci którzy kantują albo prywaciaże wykazujący straty. Paranoja jakąś.. Znajoma jest córką najbogatszego stolarza w okolicy. Tatuś kupił jej autko, wszystko miała najlepsze ale stypendium ciągnela równo przez całe studia
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#565 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 9 405
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
Cytat:
![]() Ale u nas i wykłady i ćwiczeni są obowiązkowe. O ile ewidentnie przedłuża gadając o nie istotnych rzeczach to każdy się denerwuje. Przeważnie wykładowca nawet kończy wcześniej, tylko chce coś dopowiedzieć a tu już sapanie i wzdychanie bo autobus/obiad/milion innych powodów. [1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;49689506]Z tymi stypendiami to zawsze będzie lipa. Zawsze ci którym się należy nie dostaną bo rzekomo za bogaci są a ci którzy kantują albo prywaciaże wykazujący straty. Paranoja jakąś.. Znajoma jest córką najbogatszego stolarza w okolicy. Tatuś kupił jej autko, wszystko miała najlepsze ale stypendium ciągnela równo przez całe studia ![]() Niestety...
__________________
...
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#566 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 16 866
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
Ależ się ciekawy temat zrobił, chętnie się dołączę
![]() W zeszłym roku przez jeden semestr studiowałam na znanej uczelni technicznej, kierunek nie okazał się dla mnie i dopiero w tym roku znalazłam swoje miejsce, na czymś zupełnie innym, ale to doświadczenie mnie sporo nauczyło, mam i miałam sporo znajomych studentów i byłam przekonana, że spotkam u siebie na roku chociaż kilku podobnie fajnych i ciekawych ludzi, jakież było moje zdziwienie kiedy okazało się, że w mojej grupie były raptem dwie-trzy osoby, z którymi dało się pogadać jako-tako, reszta rozkładała się na a) kombinatorów, którzy cały semestr nie ruszyli paluszkiem, projekty kupowali, bo rysunku technicznego prostego im się nie chciało zrobić, wiecznie żebrali o notatki itd., b) typów, którzy przychodzili na zajęcia zawsze wczorajsi, często śmierdzący piwskiem i wiecznie płakali, że nie mają na mięso na obiad, bo wszystko przepili, c) ludzików tak zachłyśniętych wizją bycia inżynierem, że nosy nosili wysoko aż po powałę "Ach bo ten plebs z UJ/kierunków humanistycznych, pfffffff, będą potem mi podawać frytaski w Macu, kiedy ja będę robił swoje tysiaczki" ![]() ![]() Teraz jestem na zupełnie innym kierunku (filologia angielska) i zupełnie innej uczelni, tutaj jedynym słowem, które mi się narzuca jeśli chodzi o cały rok jest NIEOGAR. Hiciorem była chyba jedna z grup, która do początku grudnia nie potrafiła wybrać sobie starosty grupy, starosty roku też nie mieliśmy jakoś do końca listopada. Moja obecna grupa nie jest taka zła, można z ludźmi nawet porozmawiać, ale jest kilka rzeczy, które mnie niemiłosiernie drażnią: - mamy obecnie bardzo fajnych ćwiczeniowców, w miarę możliwości idą nam na rękę, nie robią pod górkę, do tego są sympatyczni i kompetentni, widać, że chcą nas czegoś nauczyć, a mimo to niektórzy mają czelność się czepiać i wiecznie narzekać - narzekanie na niezdanie testów, mimo że ich poziom naprawdę nie jest jakiś ekstra wysoki, pojęcia nie mam jak niektórzy napisali rozszerzenie z angielskiego powyżej 80%... - na hasło "Nie nauczyłem się na test, bo pracuję i spałem dzisiaj tylko trzy godziny" już mam alergię, jak się decyduje na pracowanie na studiach dziennych to się trzeba chyba liczyć z konsekwencjami, a nie jeden z drugim potem chodzi i zawodzi, bo siedział do dwunastej w robocie i nie miał kiedy się uczyć, tak jakby to była wina kogokolwiek poza nimi samymi - narzekanie, że ćwiczeniowcy czegokolwiek wymagają, mam wrażenie, że niektórzy dalej sobie siedzą mentalnie w liceum, gdzie im nauczyciel przynosił kseróweczki na zajęcia, wieczne szarpanie się, że wykładowca nam coś wysłał i oni sobie nie zdążyli wydrukować (lol, jaki problem skserować od kogoś na następny dzień? o.O), że trzeba coś kserować, że znowu testy i ogólnie fffuuu - z jednego przedmiotu mamy testy wyłączenie na platformie e-learningowej - pół grupy się zapłakuje, że testy trudne (z gramatyki!!! z czasów, które wałkowali od gimnazjum!), że XX minut na test to mało czasu (mimo, że jakby się postarali to by połowę mogli zerżnąć z książek w tym czasie), albo że godziny quizów nie takie, bo jest otwarty od 20-22, a o 20 już mózg niektórym nie pracuje ![]() - narzekanie na indeksy papierowe "Bo na uczelni X były elektroniczne i można było sprawdzić nieobecności i materiał do nadrobienia, a tutaj takie gówno, jeszcze po wpisy trzeba chodzić" ![]() No, ponarzekałam sobie ![]() Nie rozumiem natomiast psioczenia na osoby jeżdżące do domu co tydzień? Co wam to przeszkadza? Cóż, ani na jednej uczelni, ani drugiej, nie było możliwości przekładania zajęć, czy egzaminów, tylko się ludzie musieli dostosować (i dobrze, bo nie wyobrażam sobie jaki chaos by nastał, gdyby nam pozwolili układać plan samodzielnie), więc problemu chyba nie widzę? Ja jeździłam do domu co dwa tygodnie, gdyby nie to, ze TŻ miał zjazdy i po prostu był u mnie co drugi weekend to jeździłabym tam co tydzień, właśnie ze względu na TŻ, na rodzinę, za którą tęsknię, ja w mieście, w którym studiuję nie mam za bardzo co robić tak po prawdzie, bo znajomych zbyt wielu tu nie mam, a samotne włóczenie się po mieście również nie należy do przyjemności, teraz się to zmieni, bo z TŻ zamieszkaliśmy razem, więc po prostu co dwa tygodnie pojadę rodzinę odwiedzić, ale nie rozumiem dlaczego to dla kogoś problem, że ktoś może od czwartku do poniedziałku chcieć po prostu być w domu, z bliskimi? I nie, nie jeżdżę do domu z głodu, słoików nigdy nie przywożę, obiad sobie potrafię sama doskonale ugotować, prania do domu też nie wożę ![]() Natomiast jeśli chodzi o stypendia no to niestety - kombinatorstwo się szerzy i teraz niestety w naszym kraju plusuje, bo jak ktoś jest uczciwy to forsy nie dostanie, generalnie trudno jest teraz cokolwiek załatwić bez kombinowania i wykrętów, a szczególnie zrobić pieniądze. Mnie też irytują tacy ludzie, no ale co poradzę... Edytowane przez daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e Czas edycji: 2015-01-10 o 11:56 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#567 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 19 328
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
u mnie dozwolona była tylko jedna nieobecność :P
__________________
sun goes down |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#568 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 11 723
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#569 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2 561
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;49690194]U mnie też była taka delikwentka, teraz dalej jest na 2 roku (ja jestem na 5).
![]() Moja koleżanka malowała na co nudniejszych wykładach i skończyła uczelnię z najlepszym wynikiem, ogólnie ma 2 kierunki i doktorat, a teraz boską pracę. Więc ten, stereotypy ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#570 |
jestę wieszczę
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z lasu
Wiadomości: 12 581
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
u mnie też. Resztę trzeba było zaliczyć na dyżurze. Więc i tak musiałam wiedzę przyswoić i tak. A niektórzy się czepiali, że nie ma mnie na zajęciach czasami.
__________________
Dołącz do akcji NA SZCZYT W SZCZYTNYM CELU na Facebooku. Za każdy zdobyty szczyt wpłacamy po 10 zł na ukończenie budowy domu całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnością intelektualną ![]() Dołącz do nas! *ponieważ jestem nieprzeciętna, nie obchodzą mnie tzw. powinności przeciętnej kobiety
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:45.