Marcowe Mamy 2015 cz. VI

[niunia_ona]

dobrej nocy

[Hottie07]

Napisane przez niunia_ona

dobrej nocy

wzajemnie , śpij dobrze

[meganka18]

Napisane przez lesyeux

Oby te dolegliwości się nie nasilały

a 34 tc WOW!!!!!!!!!!!!!!!!! puk puk... dzidzia za chwile, już będzie pukać, ze nie chce być w brzuszku





dziewczyny w sumie ostatnie dzwonki, na jakieś super wielkie zkaupy

bo juz coraz Nam będzie cieżej, sie schylać, chodzic itp.



dlatego ja w środę ostateczne megaaaa zakupy potem tylko pranie/prasowanie. i finito!



Oh my good!!!!!!!!!!!!!!!









Oby Bartuś jeszcze w brzuszku posiedział



Dobrze, ale jesteś pod dobrą opieką. Wszystko będzie super, zobaczysz!!!



A meganko moze z Tz lamowanie było, i stąd to plamienie??







Ja wiem, jak to jest widzieć na papierze to ... tez plamiłam bardzo długo... i w szpitalu leżałam.... i znam to uczucie, jak to się pojawiało



Trzymamy tutaj ciotki wizażankowe za WAS kciuku

a na pewno formalności te papierki były.

wypisza Was do domu jeszcze w dwupaku

nic nie smutaj

Nie fikamy z TŻ od początku ciazy bo ciagle te plamienia były wiec strach .

Zrobili mi właśnie KTG - zapis prawidłowy
Dostałam bolesny zastrzyk ze sterydami na rozwój płuc synka ( jutro ma byc 2 dawka )
Zainstalowali mi kroplówke z magnezem i leze ...
Staram sie duzo nie myślec i czekam do jutra na moja lekarkę jak bedzie na obchodzie bo tylko do niej mam zaufanie !!

Dziękuje dziewczyny za wszystkie kciuki i dobre słowo ;*

[Alunia79]

Niunia_ona ja mam butelki dr.brownsa 3, one dość drogie,ale udało mi się kupić od babeczki, która chciała się po prostu pozbyć bo były jej nie potrzebne. I jedną medli do laktatora. Muszę do niej dokupić smoczki, te co wymuszają u dziecka taką samą pracę jak przy piersi.

Smv mój też wypróbowywał na sobie

[crystal25]

Napisane przez Hottie07

dobry wieczór mamusie

ja dziś w dobrym nastroju - cukry się unormowały - tak, że nie trafię na razie do szpitala

meganka18 trzymaj się kochana, trzymam kciuki, na pewno będzie ok

niunia pytałaś o butelki - ceny faktycznie powalają, ja butelki i smoczki wybrałam NUK

a w ogóle dziś to nie mam spokoju - mam wrażenie, że Emilia w ogóle nie śpi - nie rusza się źle, a jak za bardzo się rusza to też źle?

super

---------- Dopisano o 23:07 ---------- Poprzedni post napisano o 23:06 ----------

Napisane przez Alunia79

Pizza zrobiona, zjedzona, mniami... 2 ściany wytapetowane a tak się bałam że nie zdążymy z tym. Chociaż same tapety to nie wszystko i tak jeszcze tyyyle roboty..

ale juz zaczeliscie

---------- Dopisano o 23:08 ---------- Poprzedni post napisano o 23:07 ----------

Napisane przez meganka18

Nie fikamy z TŻ od początku ciazy bo ciagle te plamienia były wiec strach .

Zrobili mi właśnie KTG - zapis prawidłowy
Dostałam bolesny zastrzyk ze sterydami na rozwój płuc synka ( jutro ma byc 2 dawka )
Zainstalowali mi kroplówke z magnezem i leze ...
Staram sie duzo nie myślec i czekam do jutra na moja lekarkę jak bedzie na obchodzie bo tylko do niej mam zaufanie !!

Dziękuje dziewczyny za wszystkie kciuki i dobre słowo ;*

odpoczywaj kochana teraz

---------- Dopisano o 23:13 ---------- Poprzedni post napisano o 23:08 ----------

Napisane przez smv

Witajcie dziewczynki... Matko zamówiliśmy dziś dla młodego łóżeczko... Na allegro 339zl ale aukcja się zakończyła i znalazłam sklep tego sprzedawcy na necie i kupiliśmy za 299. Odebrałam dzis laktator i TŻ go wyprobowal na sobie i nieźle zasysa - boję się! Mam też z 6 butelek ale bez smoków wiec musze dokupić smoczki no i kolejne dwie torby ciuszków dla synusia wiec ciuszków mam hohoo...
TŻ się tak zestresowal ze wczoraj w lidlu kupił mi torbę do szpitala. Może jutro pójdę kupie te koszuliny do karmienia... I w ogóle na cyckach wyszły mi rozstępy zalamka

---------- Dopisano o 22:43 ---------- Poprzedni post napisano o 22:41 ----------

Meganko trzymaj się!

Tez je mam, bo rosna jak szalone
za zakupy pochwal sie w koncu zaczelas zakupy robic hihi

[Magnifica]

Napisane przez niunia_ona

butelki firmy lovi są dobre? kurde ja nie wiem co kupować, gdy widzę ceny to tym bardziej

Ja mam lovi Czy dobre jeszcze nie wiem, ale mają bardzo przyjemny kształt i fajnie się układają w dłoni (tzn wygodne), a mi własnie koleżanki doświadczone polecały, więc kupiłam I smoczki też mam z Lovi.

A ja laktator kupię chyba najzwyklejszy, bo nie wiem na ile się przyda, a wydatków troszkę jest teraz...

[EdithS]

Meganko kochana wiem ze kosztuje Cie to duzo stresu ale postaraj sie wyciszyc i nie denerwowac. Leki na pewno zatrzymaja akcje jesli rzeczywiscie cos sie zacselo dziac. A Ty lez ladnie i odpoczywaj. Mocno Cie sciskam i trzymam kciuki za Was!!!

---------- Dopisano o 23:42 ---------- Poprzedni post napisano o 23:36 ----------

Dziewczynki co do termometru to kupilismy z tz zwykly rteciowy i takie minutowy ktory pika po zmierzeniu temp. Poki co z tego na podczerwien zrezygnowalismy bo slyszalam o przypadkach w ktorych ten termometr sie myli i niedokladnie mierzy. Zawsze mozna go dokupic.podobno na ulotce czy opakowaniu
jest napisane ze moze pomiar różnic sie od rzeczywistej temp. Ale to tylko slyszalam. Co do butelki kupilismy z aventu a smoczki z nuka.

[emilia1987]

Napisane przez aaakarolina

ale to cudownie brzmi
podziel się przepisem

wczoraj się dowiedziałam, że będziemy zaproszenie na wesele 17 lipca. Mała powinna mieć już wtedy ok 4 miesiące i jako, że nie będę karmić piersią to chyba pojedziemy, a mała zostanie z moją mamą. Przynajmniej taki jest plan na dzisiaj zobaczymy czy będę taka chętna do zostawiania jak już się urodzi
także do 17 lipca muszę być laska i muszę się zmieścić w jakąś sukienkę

Nam sie w tym roku szykują az 3 wesela po moim porodzie,a tp mam na koniec marca... Jedno wesele juz w maju i dwa w czerwcu, mam nadzieje, ze w tak krotkim czasie uda mi sie zrzucic nadprogramowe kg..

Odnośnie przygotowań i wyprawki to my dzis przywieźlismy z mężem od znajomych łożeczko i wanienke ze stelażem. Łóżeczko miałam w planach kupić nowe, białe,bo takie mi sie najbardziej podobają, ale ....niech tam będzie, tym sposobem zaoszczędziliśmy ok 300zł, dokupię tylko nowy materacyk bo ponoć nie wskazane używane.

We wtorek mam wizyte u gin, dowiem się co tam u mojego maluszka czuje ze juz jest ułożony główka w dół bo jak sie schylam to czuje na dole taka jakby kulkę twardą i żebra mnie strasznie bolą wiec pewnie tam kopie.

We wtorek równiez przychodzi do mnie pierwszy raz położna, ciekawe czego się ciekawego dowiem od niej ..

Tymczasem od jutra do weekendu znowu bede was podczytywała tylko w tel, bo mąż mi w nocy wyjezdza w trase i zabiera laptopa.

Któraś z Was pytała, czym bedziemy przykrywac dzieciątko. Ja planuje zamówic taki kocyk, tylko jeszcze nie wiem który kolor, koleżanka ma i sobie bardzo chwali jakość http://www.mamissima.pl/dla_niemowla...granatowy.html

[ewka5891]

Hej

Wlasnie skończyłam czytać książkę 'zaginiona dziewczyna', wciagnela mnie tak, że musiałam ją skończyć fajna ale końcówka mnie troche rozczarowała.


Meganko trzymam kciuki za Was jesteś pod dobrą opieką


Ja policzylam ciuszki po starszym synku i wyszło mi, że muszę dokupić body i pajace. W związku z tym wczoraj dorobilam sie wielkopolskie na rozmiar 0-3 i 3-6 mcy teraz muszę poszukać jakies fajne kolorowe pajace

[emilia1987]

Napisane przez Tepsa

A powiedz mi o co chodzi z tym anestezjologiem tak w praktyce? e jak trzeba bedzie zastosować cc to będzie problem?

Z tym anestezjologiem to jest często tak ze oddziały położnicze nie mają swojego takiego na wyłączność anestezjologa który by znieczulał im pacjentki TYLKO do porodów.
Jest zazwyczaj tak ze część z pracujących w szpitalu anestezjologów jest w danym dniu rozpisanych
-do zabiegów operacyjnych na bloku operacyjnym,
-część ma dyżur na oddziale OIOM
-a jeden w danym dniu ma dyżur tzw interwencyjny i on jeden jedyny jest do takich czynności jak np: reanimacja na szpitalu, znieczulenie przy cc, założenie cewnika do zo, do krótkich znieczuleń które odbywają sie poza blokiem operacyjnym, tj na oddziałach szpitalnych, itp,

Czyli jeśli w tym czasie jest zajęty którąś z tych czynności to nie ma możliwości przyjść i założyć pacjentce na życzenie cewnika do zo, trzeba czekać az on się zwolni , a wiadomo przy porodzie i rozwarciu, czasem jest już za późno na założenie tego cewnika do znieczulenia.

Tak działa to u mnie w szpitalu, a wiem bo sama jestem pielęgniarka anestezjologiczną i mam to na codzień ale mysle ze podobnie jest w innych szpitalach, w których jest brak anestezjologow

[aaakarolina]

Ehh chciałam się szybciej położyć i oczywiście nie mogę zasnąć



Meganka trzymaj się,dobrze, że jutro Twój lekarz przychodzi będziesz spokojniejsza



Smv chwal się zakupami

[emilia1987]

Ja tez spać nie mogę, od kilku dni mam bezsenne noce,
godz 2-3 a ja jeszcze nie śpię nieraz i dziś chyba to samo mnie czeka..
To wszystko przez to, ze ciężko mi wygodną pozycję do spania znaleźć.
Organizm musi się pomału przyzwyczajać do nieprzespanych nocy

[meganka18]

Chyba wrażenia i nerwy spowodowały ze ja tez spac nie moge ... Przeleżałam cała noc z kilkoma drzemkami ;(

[marta24171]

Cześć,a już myślałam że jestem sama.Zasnelam przed 24 a obudziłam się na siku o 4 i już nie mogę zasnąć.Jak ja będę funkcjonować dzisiaj to sama nie wiem,może uda mi sie później zdrzemnac.

[EdithS]

Emilia1987 ten kocyk jest sliczny, tez jest na mojej liscie tylko mialam nadzieje na jakas przecene ale poki co niestety brak znizki...
Dzien dobry wszystkim, ja juz tez nie spie...

[meganka18]

Ja spałam od 1-4 jak to można spaniem nazwać - raczej takie drzemki - ciagle przesowanie sie z boku na bok - miękki materac a ja w domu na twardym śpię , kroplówka szła przez cała noc , w nosku sucho bo strasznie goraco w szpitalu i pewnie nerwy tez swoje robią .
Dzis zakończyłam 30 tydz 0 dni - o 10:00 wizyta lekarzy strasznie czekam na moja Pania doktor !
Mam nadzieje ze Ty tez po nieprzespanej nocy zregenerujesz siły ;*

[EdithS]

Maganko jak lezalam w szpitalu to tez strasznie mi sie tam spalo. Takie lozko to zawsze obce miejsce. Pamietam ze wciaz mi sie pic chcialo. Dsj znac po obchodzie koniecznie co powiedziala Twoja gin. Przytulam Cie mocno!!!

[ojustyna]

cześć dziewczynki gdybym wiedziała że i wy spać nie możecie to bym weszła wcześniej a ja nie dość że bezsennie to jeszcze płaczliwie, tak mnie zanosiło że aż TŻ się przejął, a płacz bo co? bo nie czuje się gotowa, mam wrażenie że nie mam o dzieciach bladego pojęcia, że będę złą matką, że sobie nie poradzę a już tylko dwa miesiące zostały a ja cała w strachu

co do kocyków to my z Olcią dostałyśmy jeden grubszy taki do wózeczka (którego nawet jeszcze nie mamy:/) od teściowej, a drugi taki przytulakowy cieniutki i leciutki i ślioczniutki od mojej mamci więc chociaż to mam z głowy

piszecie o smokach i butlach, ja wiem że chce dokupić medeli pod laktator, bo mam tylko jedną samą malusią buteleczkę, ale co najlepsze? nie mam pojęcia co osoba to opinia


ps czy wy też się tak pocicie? mi jest gorąco tak jakbym przekwitała czy coś, to jest strasznie uciążliwe wrrr

[smv]

Meganko mi też w szpitalu wysychala sluzowka w nosie do tego stopnia ze krwią smarkalam ciągle. Tez pierwszej nocy nie spałam - odespisz w dzień. Daj znać jak po ktg porannym. Ja tez miałam te dwa zastrzyki na plucka dla dzidziusia - trochę bolały ale da się przeżyć.
Współczuję ci tych szpitalnych przeżyć bo to nic super ale tam jest fachowa opieka chociaż to zerkna, sprawdza. Ten magnez i Nospa to Standart - Nic innego nie podadzą bo wiadomo. Dbajcie o siebie kochana! Trzymam kciuki!

Mojego męża kuzynka pojawiła się na oddziale w 34tc z mega wysokim Ciśnieniem 170/100 i na drugi dzień się okazało ze urodziła córeczkę ale chyba cesarka była...

[nusiekowa]

Witam kochane. Ja tylko na chwile szykuje sie i jadę na wizytę. Trzymajcie kciuki by wszystko bylo dobrze ( boje sie przez ta ilość wód płodowych) buziakii

[aaakarolina]

Cześć dziewczyny



Ja już w drodze do lekarza, a pospałam razem może 4-5 godzin



Meganka trzymaj się! Ja w szpitalu też nie spałam w nocy, ale za to odsypiałam w dzień



Miłego dnia wszystkim!!

[smv]

Kciuki za wizyty! Ja jadę na pocztę wysłać zwolnienie i karty szpitalne do ubezpieczenia
Miłego dnia grubaski

[87marta78]

Hej Wam.
No to zaczynamy 34tc
Pospalam dzis cale 3 godziny (raczej podrzemalam) -lohohoho,szal ...
Wstalam wczesnie,bo maja domofony dzis montowac,ciekawe kiedy sie zjawia...
Wczoraj malutka byla tak aktywna,ze caly dzien ja czulam.potrafi juz tak mocno kopnac,ze przechodza mi takie prady po kregoslupie,co czasami boli.

[aaakarolina]

Dziewczyny pierwsza lutówka urodziła!!! Aaa za miesiąc my ruszamy

[EdithS]

Napisane przez aaakarolina

Dziewczyny pierwsza lutówka urodziła!!! Aaa za miesiąc my ruszamy

noooooooo, u nas się niebawem zacznie, SZOK

A mi tak żal mojej mamy kochanej, opiekuje się dziadkiem, odkąd wyszedł ze szpitala, a dziadkowi się pogorszyło strasznie, ma totalne schizy, krzyczy, że go okradają, krzywdzą i mają się wynosić z domu, podczas gdy on mieszka u moich rodziców i siostry i jej rodziny. Ostatnio siostra mówiła, że nawet próbował kopnąć jej 1,5 rocznego synka (oczywiście tylko wziął zamach nogą, bo zanim nią ruszył do końca to Mały był już w innym pokoju). Dziadek dostaje jakiś lek, ale to chyba nie działa na niego. I mama już jest kolejną noc z rzędu na czuwaniu, bo w nocy też dziadek ma schizy i jest wykończona, biedna...

[smv]

O maj gad.... Boje się!

[nusiekowa]

Napisane przez ojustyna

ps czy wy też się tak pocicie? mi jest gorąco tak jakbym przekwitała czy coś, to jest strasznie uciążliwe wrrr

taaaaaaak mam to samo. Normalnie zawsze zmarzluch ze mnie był a teraz wietrze sie-a w nocy to bez kołdry śpie

A tą opieką nad dzieciaczkiem to nie martw się-mamy wrodzony instynkt na początku na pewno bedzie ciężko...no ale będziemy sie uczyć nawzajem -będzie fajnie!

---------- Dopisano o 08:47 ---------- Poprzedni post napisano o 08:46 ----------

Napisane przez aaakarolina

Dziewczyny pierwsza lutówka urodziła!!! Aaa za miesiąc my ruszamy

AAAAAAAAAAAAaaaaa

---------- Dopisano o 08:51 ---------- Poprzedni post napisano o 08:47 ----------

Napisane przez EdithS

A mi tak żal mojej mamy kochanej, opiekuje się dziadkiem, odkąd wyszedł ze szpitala, a dziadkowi się pogorszyło strasznie, ma totalne schizy, krzyczy, że go okradają, krzywdzą i mają się wynosić z domu, podczas gdy on mieszka u moich rodziców i siostry i jej rodziny. Ostatnio siostra mówiła, że nawet próbował kopnąć jej 1,5 rocznego synka (oczywiście tylko wziął zamach nogą, bo zanim nią ruszył do końca to Mały był już w innym pokoju). Dziadek dostaje jakiś lek, ale to chyba nie działa na niego. I mama już jest kolejną noc z rzędu na czuwaniu, bo w nocy też dziadek ma schizy i jest wykończona, biedna...

strasznie Ci współczuje kochana. U nas ciocia miała tak samo (moja babcia -jej najlepsza przyjaciólka się nią opiekowała). Ciocia przestała rozpoznawać ludzi,jak babcia wchodziła do mieszkania to tamta zaczynała krzyczeć że ją okradają ,na policje dzwoniła-no masakra... niestety się jej nie polepszyło . najbardziej przeżywała to babcia.. Jak to moja babcia mówi "starosć się Panu Bogu nie udała"

[Alunia79]

Dzieńdoberek
A no urodziła to ta, o której wczoraj pisałam, że jej się wody sączyły.

Emilia fajnie, że napisałaś dokładnie jak to wygląda z tym anestezjologiem. Tak jest w większości szpitli dla tego też część z nich nawet się nie zaopatruje w zzo.
Ja rozpatruję możliwość porodu w specjalistycznxm szpitalu ginekologiczno-położniczym w Wałbrzychu.

Wiecie, ludzie to świnie. Wczoraj ukradli mojej koleżance wózek z klatki, spod drzwi

[EdithS]

Napisane przez Alunia79

Dzieńdoberek
A no urodziła to ta, o której wczoraj pisałam, że jej się wody sączyły.

Emilia fajnie, że napisałaś dokładnie jak to wygląda z tym anestezjologiem. Tak jest w większości szpitli dla tego też część z nich nawet się nie zaopatruje w zzo.
Ja rozpatruję możliwość porodu w specjalistycznxm szpitalu ginekologiczno-położniczym w Wałbrzychu.

Wiecie, ludzie to świnie. Wczoraj ukradli mojej koleżance wózek z klatki, spod drzwi

ale chamstwo! Kraść wózek takiemu maleństwu? Nie potrafię tego zrozumieć... Ludzie są bezwzględni. Ojcu mojej koleżanki ukradli wózek inwalidzki, ma stwardnienie rozsiane i miał z jakiejś fundacji nowy wózek i kilka dni przed gwiazdką im go z klatki w bloku ukradli... niech się w piekle smażą ci zodzieje

[smv]

EdithS wiem o czym mówisz - to typowa demencja starcza. Tesc mojej cioci to już był w takim stopniu ze nożem atakował własnego syna... Musieli go zawieźć do zakładu dla schizofrenikow bo nie dawali rady zwłaszcza ze pracowali i zaczęli się go bać. Tam dostawał leki które go wyciszaly poznał kilka osób i bywał wśród "swoich"..
Zmarł jakoś rok później.
Moja prababcia miała podobnie. Pamiętam ze oskarzala mojego dziadka ze on ją bije i okrada. Okropnosc. Może zastanowcie się nad takim rozwiązaniem. Wiem ze jest straszne ale taka osoba juz nawet nie rozpoznaje rodziny a o tragedię nie trudno (włączenie gazu np, zagubienie się, pójście do sklepu i kradzieże lub wyprzedawanie majatku)..
Życzę wam siły!