Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV - Strona 123 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2015-01-17, 08:46   #3661
Kucyk_Truskawkowy
Zakorzenienie
 
Avatar Kucyk_Truskawkowy
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 565
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;49787417]http://instagram.com/p/x550lNq03m


Kucyku, ja dzisiaj widziałam taki wypadek.. Dziecko spadło ze schodków z takiego domku na placu zabaw Strasznie to wyglądało, mama też w panice (nie zdążyła dobiec, bo z jednej i z drugiej strony dziury w tym domku:/). Mały popłakał ze 3 minuty, wstał i poszedł dalej się bawić
A Tobie radzę się uzbroić w cierpliwość i duże pokłady spokoju I mówię to jako największa histeryczka na wątku, która ma jedno z bardziej pobudliwych dzieci [/QUOTE]
Nie dam rady spokojnie podchodzić do takich krwawych akcji
Koleżance kilka dni temu wypadła 7 miesieczna córeczka z antilopy ikeowskiej...Pogotowie przyjechało w 7 minut. Byli na obserwacji. Na szczeście nic sie nie stało. Ale jej nie przypieła. A mała ruchliwa jak i Maks. Górą wyszła...A jak były dady w świątecznym kartonie to zjadła drzwi od tego domku...Następnego dnia wyszły całe zwinięte w rulonik ... Jakoś tak pechowo u nich,
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;49798410]No dobra, mam sprawę do pań od zdrowego żywienia Zrobiłam w ramach poprawy wizerunku mleko owsiane I mi nie smakuje samo w sobie. Co mogę z nim zrobić?[/QUOTE]
Ja robie tylko kokosowe. Jest przepyszne i myśle że Artusiowi by bardzo posmakowało. W owsiane sie nie bawie bo to ani dla Tż ani dla M nie może być. Podobno płatki owsiane mocno zanieczyszczone glutenem są. A może dodaj do kaszy jaglanej z owocami? Powinno zgubić smak.


Berbie zamówiłam wczoraj książke Zdrowy maluch . Pamietam że Kubek ją☠polecała ale wtedy mnie zniechęciło że to dla wege dzieci.

Pani różnica kolosalna. Tylko szkoda że tak trudno dostępne. raz w tygodniu kilka woreczków mają

U nas koszmar Wczorajeszy spacer i dzisiejsza noc. Chyba już rozumiem po co dzieciom cycy w trakcie ząbkowania.

---------- Dopisano o 08:46 ---------- Poprzedni post napisano o 08:44 ----------

Cytat:
Napisane przez dwakolory1 Pokaż wiadomość
Hejo w wekend!
Ja jak zwykle zabiegana.
W czwartek byliśmy z mamą na komisji onkologicznej. Dostaliśmy skierowanie na chemię na 28 stycznia, na tomograf na 21 stycznia. Pobrali jej wyniki z krwi. Lekarz załozył tez zieloną kartę więc dużo spraw nam przyśbieszył (bo np na tomograf przed nami bez zielonej karty rejestrowali się ma marzec, a my na środę). Także poszło wszystko w miarę sprawnie. Mama cały dzień sie nie odzywała i miała łzy w oczach. Boi się strasznie. Chemię ma stacjonarną- kładzie sie na 3 dni do szpitala i chcemia leci 44 godziny. Potem do domu, I za dwa tygodnie znów. I tak 12 razy. Przez pół roku.
Moich wyników jeszcze nie ma niestety. Więc dalej nie wiem co ze mną.
Poza tym zaczęły si ferie u nas, więc jestem zadowolona bo nie mamy lekcji, chociaż nauki mamy bardzo dużo na ferie. W piatek wyjeżdżamy na 4 dni do Karpacza i nawet są szanse na śnieg .
Dziś robię porządki, Kuba jedzie na basen. A jutro wybieram się na zakupy z koleżanką.
Super że macie luz od szkoły i wypad sie szykuje
Ogromnie trzymam kciuki za Twoją mame Dobrze że sie udało terminy szybkie pozałatwiać. Za Ciebie też ogromnie kciuki Jesteś naprawde dzielną kobietą.
Kucyk_Truskawkowy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-17, 08:50   #3662
moni_ka.g
Zakorzenienie
 
Avatar moni_ka.g
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: gdzieś pod lasem :)
Wiadomości: 12 241
GG do moni_ka.g
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Perse - moze jakis budyn, nalesniki, placki? Ja bym celowala w cos co zgubi smak tego mleka ale mi roslinne nie przypadly do gustu nie mowiac o robieniu ich samemu.. Ja kupuje i ostatnio robie J. na sniadanie kakao na ryzowym. Ja nie tkne ale on pije, posmakowalo mu.
moni_ka.g jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-17, 08:59   #3663
iza243
Zakorzenienie
 
Avatar iza243
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Witam


Cytat:
Napisane przez dwakolory1 Pokaż wiadomość
Hejo w wekend!
Ja jak zwykle zabiegana.
W czwartek byliśmy z mamą na komisji onkologicznej. Dostaliśmy skierowanie na chemię na 28 stycznia, na tomograf na 21 stycznia. Pobrali jej wyniki z krwi. Lekarz załozył tez zieloną kartę więc dużo spraw nam przyśbieszył (bo np na tomograf przed nami bez zielonej karty rejestrowali się ma marzec, a my na środę). Także poszło wszystko w miarę sprawnie. Mama cały dzień sie nie odzywała i miała łzy w oczach. Boi się strasznie. Chemię ma stacjonarną- kładzie sie na 3 dni do szpitala i chcemia leci 44 godziny. Potem do domu, I za dwa tygodnie znów. I tak 12 razy. Przez pół roku.
Moich wyników jeszcze nie ma niestety. Więc dalej nie wiem co ze mną.
Poza tym zaczęły si ferie u nas, więc jestem zadowolona bo nie mamy lekcji, chociaż nauki mamy bardzo dużo na ferie. W piatek wyjeżdżamy na 4 dni do Karpacza i nawet są szanse na śnieg .
Dziś robię porządki, Kuba jedzie na basen. A jutro wybieram się na zakupy z koleżanką.
Trzymam kciuki za mame i dużo siły dla was
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze.


Domiś-30.12.13 godz 11:05



Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek
iza243 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-17, 09:06   #3664
moni_ka.g
Zakorzenienie
 
Avatar moni_ka.g
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: gdzieś pod lasem :)
Wiadomości: 12 241
GG do moni_ka.g
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Dwakolory - kciuki za leczenie i twoje wyniki.
moni_ka.g jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-17, 09:14   #3665
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Dwakolory kciuki

Kucyku ten względny spokój przychodzi z czasem A ta koleżanka to Artek w damskim wydaniu BTW dla A. pasy to żaden problem, a raczej problem na minutę, bo w takim czasie się z nich wyplącze.

Jak robisz to mleko? Tak samo jak owsiane się robi?

Monika dzięki, właśnie myślałam o naleśnikach
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-17, 09:49   #3666
h0pe
Wtajemniczenie
 
Avatar h0pe
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 2 269
GG do h0pe
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Cytat:
Napisane przez rena5 Pokaż wiadomość
a dodajesz cytrynkę??? ja robiłam to badanie raz, ale bez cytryny by nie przeszło...
Zapomnialam wziac...

Ej dziewczyny max sie boje ze zaszkodze dziecku ta glukoza, takim skokiem

W dodatku wszystko nie tak. Bylam pewna ze lab jest w sobitd od 9:30 a on od 8. Oczywiscie dzis robia tylko prywatne zlecenia wiec nawet nie mam smialosci wpychac sie przed kolejke. Shit shit shit!

---------- Dopisano o 09:49 ---------- Poprzedni post napisano o 09:41 ----------

Edit, rozumiecie to ze powiedzialy ze tego sie nie robi bez, skierowania? Ja........
To zabawne bo poprzednie robilam bez skierowania, tez w sobote. Tak to jest jak sie robic nie chce kierowniczkom. I dobrze. Siedze, jem sniadanie.

Milego dnia

Edytowane przez h0pe
Czas edycji: 2015-01-17 o 10:20
h0pe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-17, 11:16   #3667
d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 32 352
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Hope jakaś masakra się u Ciebie Kochana dzieje... Przykro mi strasznie, że lekarz tak Cię potraktował... I w labie coś takiego może chodzi o to, że powtarzasz badanie?

Dwakolory za mamę i Twoje wyniki, żeby były jak najszybciej! I udanego wyjazdu

My wczoraj poszliśmy się odchamić na piwo ze znajomymi, wylądowaliśmy na imprezie, w domu byłam o 5 rano jak za starych dobrych czasów

Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka
d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-17, 11:26   #3668
rena5
Zakorzenienie
 
Avatar rena5
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 3 276
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Cytat:
Napisane przez dwakolory1 Pokaż wiadomość
W piatek wyjeżdżamy na 4 dni do Karpacza i nawet są szanse na śnieg .
no i super, że z mamą tak udało się szybko wszystko załatwić odpoczywajcie na wyjeździe!

Cytat:
Napisane przez h0pe Pokaż wiadomość
Edit, rozumiecie to ze powiedzialy ze tego sie nie robi bez, skierowania? Ja........
a wiesz, że u mnie to samo - kiedyś się wybrałam, ale tłumaczyły, że bez skierowania nie można, bo nie biorą odpowiedzialności za reakcję organizmu...


========================= ==============
a ja dziś od rana wnerwiona wstałam przed tż i stwierdziłam, że zrobię mu niespodziankę - śniadanko do łóżka no i pięknie wszystko przygotowałam, wchodzę do sypialni, obudził się i mówi, że on jeszcze spać chce oczywiście trzasnęłam drzwiami i foch swoje zjadłam w kuchni, umyłam się i zaczęłam rozbierać choinkę (choć ochoty nie miałam wcale)...oczywiście zaraz wstał i później się rehabilitował

posprzątaliśmy i będę zaraz robić zupę szpinakową

no i postanowiłam dziś mierzyć cukier żeby sprawdzić czy jest ok... powiedzcie mi czy to się mierzy po 2h od rozpoczęcia czy skończenia jedzenia??? póki co na czczo miałam 78 a 2h po śniadaniu 73
__________________
"Prawdziwa wiara to nie modlitwa bez końca. To ufność, że Bóg usłyszał Cię za pierwszym razem."


Mateuszek -> cuda się zdarzają
rena5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-17, 11:30   #3669
d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 32 352
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Rena to ładny masz cukier jak robisz zupę szpinakową? Szukam nowych inspiracji na dietę

Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka
d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-17, 12:08   #3670
pikaso
Zadomowienie
 
Avatar pikaso
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 087
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

U mnie dzisiaj zupa z czerwonej soczewicy. Kości się już gotują,nie mogę się doczekać, a miał być krupnik.
pikaso jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-17, 12:13   #3671
iza243
Zakorzenienie
 
Avatar iza243
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;49800639]Hope jakaś masakra się u Ciebie Kochana dzieje... Przykro mi strasznie, że lekarz tak Cię potraktował... I w labie coś takiego może chodzi o to, że powtarzasz badanie?

Dwakolory za mamę i Twoje wyniki, żeby były jak najszybciej! I udanego wyjazdu

My wczoraj poszliśmy się odchamić na piwo ze znajomymi, wylądowaliśmy na imprezie, w domu byłam o 5 rano jak za starych dobrych czasów

Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka [/QUOTE]
Ale fajnie że sie wybawiłas
Cytat:
Napisane przez rena5 Pokaż wiadomość
no i super, że z mamą tak udało się szybko wszystko załatwić odpoczywajcie na wyjeździe!


a wiesz, że u mnie to samo - kiedyś się wybrałam, ale tłumaczyły, że bez skierowania nie można, bo nie biorą odpowiedzialności za reakcję organizmu...


========================= ==============
a ja dziś od rana wnerwiona wstałam przed tż i stwierdziłam, że zrobię mu niespodziankę - śniadanko do łóżka no i pięknie wszystko przygotowałam, wchodzę do sypialni, obudził się i mówi, że on jeszcze spać chce oczywiście trzasnęłam drzwiami i foch swoje zjadłam w kuchni, umyłam się i zaczęłam rozbierać choinkę (choć ochoty nie miałam wcale)...oczywiście zaraz wstał i później się rehabilitował

posprzątaliśmy i będę zaraz robić zupę szpinakową

no i postanowiłam dziś mierzyć cukier żeby sprawdzić czy jest ok... powiedzcie mi czy to się mierzy po 2h od rozpoczęcia czy skończenia jedzenia??? póki co na czczo miałam 78 a 2h po śniadaniu 73
W ciąży mierzy się godzine od zaczecia posiłku.
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze.


Domiś-30.12.13 godz 11:05



Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek
iza243 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-17, 12:14   #3672
d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 32 352
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Iza trzeba mi było resetu mózgu i bardzo mi z tym dobrze. Właśnie się zabieram za robienie śniadania

Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka
d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-17, 12:34   #3673
RadosnaXX
Raczkowanie
 
Avatar RadosnaXX
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 200
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Hejka wzgledem waszych rozmow o badaniach ja cala ciaze chodzilam prywatnie i wszystko musialam robic na wlasna reke bez problemowo nigdy w labolatorium mi nie odmowili ale w kazdym miejscu inni ludzie jedni chca zarobic a drudzy lenia sie robic i odmawiaja... Wreszcie wekend synus jedzie do babci na noc wiec troszke odpoczne i wyjdziemy z mezem gdzies sami dobrze nam to zrobi bo od kilku dni prawie ze soba nid rozmawiamy nie jestesmy skluceni tylko jakos tak poprostu nie mamy i oczym on w pracy ja malym sie zajmuje obiad kolacja sprzatanie a on hmm po pracy komputer i sie zawisza szkoda tyle awantur bylo o ten komputer mam ochote wywalic go za okno by maz znalazl dla mnie czas ale jak synka nie bedzie musi wyjsc ze mna gdzies na spacer czy kolacje

---------- Dopisano o 12:34 ---------- Poprzedni post napisano o 12:22 ----------

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;49800639]Hope jakaś masakra się u Ciebie Kochana dzieje... Przykro mi strasznie, że lekarz tak Cię potraktował... I w labie coś takiego może chodzi o to, że powtarzasz badanie?

Dwakolory za mamę i Twoje wyniki, żeby były jak najszybciej! I udanego wyjazdu

My wczoraj poszliśmy się odchamić na piwo ze znajomymi, wylądowaliśmy na imprezie, w domu byłam o 5 rano jak za starych dobrych czasów

Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka [/QUOTE]

Oj tez bym chetnie wyszla jak za dawnych czasow cala noc sie pobawic czasem wspominam stare czasy najbardziej szkola srednia gdzie co wekend sie beztrosko szalalo bawilo wszedzie jezdzilo a nawet wagary mialy swoj unikalny klimat najbardziej te tygodniowe hehe to juz sie nie powtorzy nigdy bo jakos czlowiek dojrzewa od kilku lat wogle nie pije moze ze dwa piwka w ciagu roku sie zdarza... Oj dobrze sie wspomina stare czasy chciala bym na jeden dzien wrocic w tamte czasy gdzie nawet pierwsza milosc byla zupelnie inna i bardziej ekscytujaca niz malzenstwo szalone mialam lata nastoletnir he ale mam choc teraz wspomnienia i mysle ze kazda z was chciala by troszke sie cofnac... Kochamy nasze dzieci mezow i spacery z beczacymi maluszkami zbuntowanymi 2 latkami ale czasem sie teskni do beztroski
RadosnaXX jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-17, 12:41   #3674
d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 32 352
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Radosna powiem Ci, że momentami czułam się tam jak emerytka te wszystkie nastolatki... Obmacywanie się na środku parkietu, część pod wpływem nie tylko alkoholu...
A tak w ogóle to nie przywitałam się z Tobą szkoda, że w takich okolicznościach... Ale będzie Ci tu dobrze mężem się nie przejmuj, ja po swojej pierwszej stracie też miałam kiepsko ze swoim wtedy jeszcze narzeczonym. Po drugiej w ogóle nie rozmawiamy na ten temat, bo dla niego jest to sprawa zamknięta - było, nie ma, będzie następne...

Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka
d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-17, 13:05   #3675
rena5
Zakorzenienie
 
Avatar rena5
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 3 276
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;49800831]Rena to ładny masz cukier jak robisz zupę szpinakową? Szukam nowych inspiracji na dietę [/QUOTE]
prawie jak każdą zupkę gotuję mięsko (ja na piersi zazwyczaj), dodaję ziemniaki, warzywka i na końcu szpinak+śmietana, no i na talerz kroję jajko gotowane (jak do szczawiowej)

Cytat:
Napisane przez iza243 Pokaż wiadomość
W ciąży mierzy się godzine od zaczecia posiłku.
cholerka nie wiedziałam, że 1h po a jaka jest norma po 1h?? do 120?? właśnie zmierzyłam i mam 141 ale wiedziałam, że wyjdzie wysoki - zjadłam pączka na szybkiego, bo czułam, że spadł mi cukier przed posiłkiem (zmierzyłam - 63)... zobaczymy jak będzie po obiedzie...
__________________
"Prawdziwa wiara to nie modlitwa bez końca. To ufność, że Bóg usłyszał Cię za pierwszym razem."


Mateuszek -> cuda się zdarzają

Edytowane przez rena5
Czas edycji: 2015-01-17 o 13:15
rena5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-17, 13:07   #3676
d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 32 352
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Rena kiedyś pewnie spróbuję ja ostatnio gotuję na pałkach z kurczaka, bo mi się znudził smak piersi z zupy

Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka
d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-17, 13:23   #3677
RadosnaXX
Raczkowanie
 
Avatar RadosnaXX
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 200
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;49801747]Radosna powiem Ci, że momentami czułam się tam jak emerytka te wszystkie nastolatki... Obmacywanie się na środku parkietu, część pod wpływem nie tylko alkoholu...
A tak w ogóle to nie przywitałam się z Tobą szkoda, że w takich okolicznościach... Ale będzie Ci tu dobrze mężem się nie przejmuj, ja po swojej pierwszej stracie też miałam kiepsko ze swoim wtedy jeszcze narzeczonym. Po drugiej w ogóle nie rozmawiamy na ten temat, bo dla niego jest to sprawa zamknięta - było, nie ma, będzie następne...

Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka [/QUOTE]

Masz racje moj mnie wysluchal powiedzial ze bedzie drugie i tyle fakt jak plakalam czy rozmaiwac mam ochote zawsze usiadzie wyslucha i mi jest lzej widac ze troszke nie wiedzial pierwszego dnia jak rozmawiac co mowic moze dlatego sid troszke mijamy ale musimy troszke ze soba zaczac spedzaac czas i nadrobic stracony by sie za bardzo nie oddalic...
RadosnaXX jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-17, 14:33   #3678
marzusiax
Przyczajenie
 
Avatar marzusiax
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Witajcie drogie aniolkowe mamusie! (przepraszam ze pisze bez polskich znakow ale pisze z tabletu z lozka)

Nigdy nie przypuszczalabym ze bede mogla nazwac siebie aniolkowa mamusia. Moze opowiedzenie tutaj mojej histori chociaz troszke doda mi otuchy.

13 styczen 2015 bedzie mnie przesladowal do konca zycia. Od rana czulam ze cos jest nie tak. Probowalam potrzasac brzuchem aby poczuc ruchy mojego malenstwa. Pomyslalam ze moze spi. Poszlam na umowiona na ten dzien wizyte u lekarza i tam zaczol sie horror. Polozna nie znalazla tetna, bieg po doktorke, usg i diagnoza.... Brak tetna. Byl to moj 38tydzien ciazy i na tej wizycie mialam dostac skierowanie na oddzial porodowy. Podroz do szpitala z niewielkimi niestety nadziejami... Lekarz na oddziale potwierdzil ze serduszko nie bije. Nie czulam nic. Totalny szok. Lekarz zmierzyl malego i stwierdzil ze zrobia mi cesarskie ciecie bo mial ponad 4kg. Przyjeto mnie na oddzial. Oczekiwanie na cc... Najdluzsze 4godziny mojego zycia. Nie potrafilam juz glaskac mojego brzucha. Czulam sie jak bym czekala na usuniecie z mojego ciala jakiegos guza a nie mojego dziecka... Krzysiu wazyl 4900... Dlaczego serduszko stanelo... Nikt nie umie mi odpowiedziec...

Juz jestem w domu... Wczoraj odbyl sie pogrzeb mojego malenstwa. Nie bylam w stanie isc. Dzisiaj bylam na cmentarzu. Jak zobaczylam biale kwiaty i znicze z aniolkami prawie zemdlalam z rozpaczy. Ale czulam tam jego obecnosc... Jak probuje mi powiedziec "mamo jestem przy tobie".

Moj maz spisal sie naprawde dzielnie. Byl ze mna praktycznie caly czas w szpitalu. Widzialam ze bardzo cierpi ale musi mnie wspierac zebym nie zamknela sie w sobie. Z babciami zalatwil pogrzeb, odebral malego ze szpitala. Z kosciola na cmentarz niosl dzielnie swojego pierworodnego syna. Nawet ksiadz na pogrzebie nie mogl powstrzymac lez. Mialo nie byc mszy jednak ksiadz zaprosil wszystkich zalobnikow na msze za dusze Krzysia oraz aby Bog obdarzyl nas potomstwem.

Ta sytuacja jest sprawdzianem dla naszego malzenstwa. Wspierany sie na wzajem i probujemy myslec o przyszlosci w ktorej jestesmy my, dzieci i nasz osobisty aniolek w niebie.

Dziekuje jezeli ktokolwiek przeczyta moja historie. Takie przelanie mojego cierpienia troszke mi pomoglo... Mam nadzieje ze z kazdym dniem bedzie coraz lepiej...
marzusiax jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-17, 14:39   #3679
d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 32 352
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Marzusia strasznie mi przykro... nie wyobrażam sobie co czujesz, łzy same lecą trzymaj się mocno i pisz z nami, to trochę utuli Twój ból...

Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka
d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-17, 14:44   #3680
RadosnaXX
Raczkowanie
 
Avatar RadosnaXX
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 200
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

To straszne co opisalas ja poronilam miesiac temu bardzo to przezylam ale poronic praktycznie przed porodem nie wyobrazalne cierpienie: ( przykro mi strasznie
RadosnaXX jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-17, 14:47   #3681
marzusiax
Przyczajenie
 
Avatar marzusiax
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Fakt ze nie jestem jedyna w takiej sytuacji odrobine pomaga ale ciezko mi zrozumiec dlaczego mordercom Bog pozwala zyc a zabiera do siebie takie niewinne duszyczki... Gdzies na forum przeczytalam piekne zdanie: " skoro Bog mial go zabrac to dobrze ze go wziol w moim brzuchu gdzie slyszal bicie mojego serca a ja bylam przy nim niz jak by mial odejsc sam w inkubatorze..."

Mam nadzieje ze szybko moj organizm dojdzie do siebie i zobacze na tescie 2kreseczki...
marzusiax jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-17, 15:30   #3682
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Marzusia witaj... Łzy mi same kapią Bardzo, bardzo mi przykro Nie ma teraz słów, które by Cię pocieszyły, ale zostań z nami, jeśli chcesz - tu znajdziesz zrozumienie, a może i nadzieję?
Ja straciłam dziecko w 30 tc, też nie czułam ruchów, wywoływanie porodu.. A teraz w drugim pokoju mój drugi, zdrowiutki synek bawi się z tatą.
Każda AM zazna swojego ziemskiego szczęścia
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-17, 15:47   #3683
marzusiax
Przyczajenie
 
Avatar marzusiax
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Moze za szybko chcemy ale od czegos trzeba zaczac. dzis kupilam kwas foliowy dla siebie i dla meza i powoli zaczynamy zycie po stracie naszego synka. Jak tylko lekarz da zielone swiatlo bedziemy probowac... Czas pokaze co jest nam pisane.

Dziekuje za slowa otuchy
marzusiax jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-17, 15:49   #3684
rena5
Zakorzenienie
 
Avatar rena5
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 3 276
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Marzusia - nie wiem nawet co napisać... zostań z nami jeśli chcesz - dostaniesz tu wsparcie jakiego nikt nie da! ale musisz wiedzieć, że tu przeplata się rozpacz z radością...

po cc chyba aż tak szybko starać się nie można...niestety...organi zm musi się zregenerować...
__________________
"Prawdziwa wiara to nie modlitwa bez końca. To ufność, że Bóg usłyszał Cię za pierwszym razem."


Mateuszek -> cuda się zdarzają

Edytowane przez rena5
Czas edycji: 2015-01-17 o 16:00
rena5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-17, 15:50   #3685
pani22ka
Zakorzenienie
 
Avatar pani22ka
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 169
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

aż mnie ścięło...
Witaj Marzusiax...
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
T. 9.03.2013
O. 3.03.2015

pani22ka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-17, 15:55   #3686
jojla
Zakorzenienie
 
Avatar jojla
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: zależy gdzie jestem :)
Wiadomości: 6 348
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Marzusiax witaj brak mi słów, żeby oddać jak bardzo mi przykro

To takie niesprawiedliwe... Ale trzeba wierzyć, że los się odmieni i będziesz jeszcze tulić swoje ziemskie dzieciątko zostań z nami, będzie trochę łatwiej...
__________________
Po drugiej stronie chmur zawsze jest czyste niebo.
/Éric-Emmanuel Schmitt/

jojla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-17, 16:15   #3687
marzusiax
Przyczajenie
 
Avatar marzusiax
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Cytat:
Napisane przez rena5 Pokaż wiadomość
po cc chyba aż tak szybko starać się nie można...niestety...organi zm musi się zregenerować...
Lekarz ktory przyjmowal mnie na oddzial a potem robil mi cc powiedzial ze po 3 miesiacach mozemy myslec o dziecku. Nastepna ciaze (daj Boze) bede miala rozwiazana w okolicach 36tyg nie beda czekac do konca i oczywiscie czeste kontrole w trakcie jej trwania.

Tylko mysl o kolejnym malenstwu trzyma mnie teraz przy zyciu...
marzusiax jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-17, 16:34   #3688
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

A lekarze powiedzieli, co mogło być przyczyną? Czy nie udało się ustalić?
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-17, 16:40   #3689
RadosnaXX
Raczkowanie
 
Avatar RadosnaXX
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 200
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

Rybka ja od srody mam dni plodne i bedziemy sie starac dzien w dzien bo mozliwe ze owulacja sie przesunela.. Wlasnie skonczylo mi sie pierwsza @ po poronieniu. I choc tesknie za moja coreczka i wiem ze 3 dziecko mi jej nie zastapi to i tak go pragne ale boje sie ze bede dlugo sie starac dzis wiecej mysle o kolejnej ciazy to mi pomaga. Twoja rana w serca jest swieza ale mi pomaga na rany w sercu rozmowa i mozliwosc wygadania sie tu na forum bo rodzina rozmowy unikala
RadosnaXX jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-17, 17:52   #3690
krolewna1986
Wtajemniczenie
 
Avatar krolewna1986
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 2 635
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

cześć Kochane w końcu nadrobiłam mniej więcej po tym długim urlopie powrót do pracy był masakrą u mnie nic ciekawego - ruszyliśmy ze staraniami i czekamy na II


Cytat:
Napisane przez rena5 Pokaż wiadomość
nie działał mi wizaż i dlatego dopiero teraz wszystko ok - dzidzia ma 11cm i mamy niespodziankę, bo będzie chłopak
aaaaaa czyli jednak dobrze obstawiałam superrrr!!

---------- Dopisano o 17:50 ---------- Poprzedni post napisano o 17:50 ----------

Cytat:
Napisane przez Kucyk_Truskawkowy Pokaż wiadomość
W podpisie nie miałam. Na pierwszej stronie było Maksymilian. W akcie mamy Maks można było też Max
to ja nie wiedziałam, że można tak.. w takim razie fajnie, bo Maksymilian za długo, a mi też się podobają krótkie imiona, bo mamy długie nazwisko

---------- Dopisano o 17:51 ---------- Poprzedni post napisano o 17:50 ----------

Cytat:
Napisane przez Alfahelisa Pokaż wiadomość
U nas z dziewczynką to w gre wchodzą raczej dwa imiona Laura lub Gloria
Z chlopcem gorzej - mi sie podoba Emil a tz miwi ze absolutnie odpada (ponoc kiedys byl jakis serial z Emilem skandynawski ze w drewutni siedzial nie wiem :P) jeszcze Gabriel choc troche dlugie a tz stwierdzil ze jak anioł :P
Aktualnie temat imion mamy odwleczony do czasu poznania płci
Laurka piękne imię

---------- Dopisano o 17:51 ---------- Poprzedni post napisano o 17:51 ----------

Cytat:
Napisane przez RadosnaXX Pokaż wiadomość
Witajcie dziewczyny, jestem nowa od miesiaca aniolkowa mama niestety kiedy idzie sie na wizyte posluchac pieknego dzwieku serduszka wyczekanego malenstwa... a zamiast tego jest cisza swiat mi sie zawalil wiem ze nie jestem jedyna ale nikt sie tego nie spodziewa. Cieszylam sie swoja coreczka nadalam jej imie ale niestety nigdy juz jej nie przytule boje sie przyszlosci bo urodzic mialam w dzien moich imienin od teraz ten dzien bedzie dla mnie inny niz zawsze. Jednak mam nadzieje ze juz niedlugo znowu zajde w ciaze chce tego i bardzo mocno i potrzebuje
bardzo mi przykro witaj

---------- Dopisano o 17:51 ---------- Poprzedni post napisano o 17:51 ----------

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;49801401]Iza trzeba mi było resetu mózgu i bardzo mi z tym dobrze. Właśnie się zabieram za robienie śniadania

Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka [/QUOTE]

ja dzisiaj też się zresetuję, a co mi tam

---------- Dopisano o 17:52 ---------- Poprzedni post napisano o 17:51 ----------

Cytat:
Napisane przez marzusiax Pokaż wiadomość
Witajcie drogie aniolkowe mamusie! (przepraszam ze pisze bez polskich znakow ale pisze z tabletu z lozka)

Nigdy nie przypuszczalabym ze bede mogla nazwac siebie aniolkowa mamusia. Moze opowiedzenie tutaj mojej histori chociaz troszke doda mi otuchy.

13 styczen 2015 bedzie mnie przesladowal do konca zycia. Od rana czulam ze cos jest nie tak. Probowalam potrzasac brzuchem aby poczuc ruchy mojego malenstwa. Pomyslalam ze moze spi. Poszlam na umowiona na ten dzien wizyte u lekarza i tam zaczol sie horror. Polozna nie znalazla tetna, bieg po doktorke, usg i diagnoza.... Brak tetna. Byl to moj 38tydzien ciazy i na tej wizycie mialam dostac skierowanie na oddzial porodowy. Podroz do szpitala z niewielkimi niestety nadziejami... Lekarz na oddziale potwierdzil ze serduszko nie bije. Nie czulam nic. Totalny szok. Lekarz zmierzyl malego i stwierdzil ze zrobia mi cesarskie ciecie bo mial ponad 4kg. Przyjeto mnie na oddzial. Oczekiwanie na cc... Najdluzsze 4godziny mojego zycia. Nie potrafilam juz glaskac mojego brzucha. Czulam sie jak bym czekala na usuniecie z mojego ciala jakiegos guza a nie mojego dziecka... Krzysiu wazyl 4900... Dlaczego serduszko stanelo... Nikt nie umie mi odpowiedziec...

Juz jestem w domu... Wczoraj odbyl sie pogrzeb mojego malenstwa. Nie bylam w stanie isc. Dzisiaj bylam na cmentarzu. Jak zobaczylam biale kwiaty i znicze z aniolkami prawie zemdlalam z rozpaczy. Ale czulam tam jego obecnosc... Jak probuje mi powiedziec "mamo jestem przy tobie".

Moj maz spisal sie naprawde dzielnie. Byl ze mna praktycznie caly czas w szpitalu. Widzialam ze bardzo cierpi ale musi mnie wspierac zebym nie zamknela sie w sobie. Z babciami zalatwil pogrzeb, odebral malego ze szpitala. Z kosciola na cmentarz niosl dzielnie swojego pierworodnego syna. Nawet ksiadz na pogrzebie nie mogl powstrzymac lez. Mialo nie byc mszy jednak ksiadz zaprosil wszystkich zalobnikow na msze za dusze Krzysia oraz aby Bog obdarzyl nas potomstwem.

Ta sytuacja jest sprawdzianem dla naszego malzenstwa. Wspierany sie na wzajem i probujemy myslec o przyszlosci w ktorej jestesmy my, dzieci i nasz osobisty aniolek w niebie.

Dziekuje jezeli ktokolwiek przeczyta moja historie. Takie przelanie mojego cierpienia troszke mi pomoglo... Mam nadzieje ze z kazdym dniem bedzie coraz lepiej...
matko... łzy same się cisną do oczu ja w 30 tyg przestałam czuć ruchy.. i pamiętam wszystko tak dokładnie, codziennie o tym myślę.. ale dostaliśmy zielone światło po pół roku i właśnie zaczęliśmy starania.. życzę Ci dużo siły i cierpliwości, zostań z nami
__________________
Mężuś

Juliś 

Aniołek[*]30tc

Edytowane przez krolewna1986
Czas edycji: 2015-01-17 o 17:53
krolewna1986 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-02-21 21:24:51


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:08.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.