|
|||||||
| Notka |
|
| Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#3691 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;49804805]A lekarze powiedzieli, co mogło być przyczyną? Czy nie udało się ustalić?[/QUOTE]
Za 2 tyg mam sie zglosic po wyniki badania histo-patologicznego ale watpie by cos wyszlo bo ciaza przebiegala ksiazkowo. Moja kuzynka miala podobna "przygode" 4 lata temu i tez nic nie stwierdzili. Bardzo mi pomaga rozmowa z nia. Ona rowniez doczekala sie 2 kochanych maluszkow. |
|
|
|
#3692 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 2 635
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV
Cytat:
__________________
Mężuś Juliś Aniołek[*]30tc
|
|
|
|
|
#3693 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 3 276
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV
Królewna - trzymam kciuki za II
![]() ========================= =========== u mnie cukier po obiedzie 115 a po podwieczorku 114 - to chyba ok?? choć co prawda jadłam to samo i na obiad i podwieczorek, bo zupka wyszła mi przepyszna ![]() i wyczytałam gdzieś, że norma 2h po posiłku wynosi <120mg/dL i jeszcze jedno pytanko - czy 'po posiłku' nie oznacza 'po skończeniu posiłku'?? bo tak to w sumie ok. 45minut po posiłku się mierzy
__________________
"Prawdziwa wiara to nie modlitwa bez końca. To ufność, że Bóg usłyszał Cię za pierwszym razem." Mateuszek Edytowane przez rena5 Czas edycji: 2015-01-17 o 18:33 |
|
|
|
#3694 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 2 635
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV
Cytat:
Ty masz cukrzycę?
__________________
Mężuś Juliś Aniołek[*]30tc
|
|
|
|
|
#3695 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Jaworzno
Wiadomości: 5 660
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV
Marzusia bardzo mi przykro. Zostań z nami
|
|
|
|
#3696 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 12 449
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV
rena ja mam 120 godzinę po skończeniu posiłku
dobre cukry masz jak urodze to pierwsze co to jem paczka. ciekawe jaki cukier będzie przepraszam że mało pisze ale jakoś ciężko mi się wbić. w dodatku ciężko znoszę każde nowe pornienie. współczuję dziewczynom które teraz dolaczyly. przykro mi że się tu spotykamy Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2 ---------- Dopisano o 18:40 ---------- Poprzedni post napisano o 18:39 ---------- dwakolory kciuki za mamę i badania Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2 |
|
|
|
#3697 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 3 276
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV
nie, ale tego boję się bardzo - i postanowiłam przez weekend pomierzyć cukry
![]() no właśnie - po skończeniu - tak mi się jakoś na logikę wydawało...jutro będę mierzyć po skończeniu posiłku i zobaczymy właśnie myślałam o Tobie dziś, że się coś mało odzywasz...
__________________
"Prawdziwa wiara to nie modlitwa bez końca. To ufność, że Bóg usłyszał Cię za pierwszym razem." Mateuszek |
|
|
|
#3698 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 169
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV
Cytat:
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
|
|
|
|
|
#3699 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 3 276
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV
czyli jednak tak jak Iza pisała...
__________________
"Prawdziwa wiara to nie modlitwa bez końca. To ufność, że Bóg usłyszał Cię za pierwszym razem." Mateuszek |
|
|
|
#3700 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 12 449
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV
|
|
|
|
#3701 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 169
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV
a określił jak długo masz jeść?!
od pierwszego kęsa działa trzustka... w klinice mówili, że posiłek max. 15 minut. najlepiej do 10 minut. nie ma biesiad
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
|
|
|
|
#3702 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 3 276
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV
Cytat:
__________________
"Prawdziwa wiara to nie modlitwa bez końca. To ufność, że Bóg usłyszał Cię za pierwszym razem." Mateuszek |
|
|
|
|
#3703 | |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV
Cytat:
a z drugiej strony te dwie kanapecki to ja na bank w te 10 min zjadam, w koncu ciezko posilki diabetykow nazwac ucztowaniem, przynajmniej w moim leniwym przypadku ![]() Renia, taka norme 2h po posilku maja normalni ludzie nienormalni, czyli babki w ciazy 1 h obowiazuje. Nie ma przepros ja jutro w koncu bede glukozowac. Juz sama nie wiem czy warto... niby jesli jest to pasuje miec czarno na bialym udokumentowane, szkoda ze wyniki z glukometru dla nich nie moga byc podstawa, bo mam pietra i poczucie winy, ze dziecku zafunduje taki skok
|
|
|
|
|
#3704 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 169
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV
Cytat:
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
|
|
|
|
|
#3705 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 200
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV
Hejka dzis moj synus wyjechal na wekend do rodziny a ja wkoncu od dluzszego czasu wyszlam z mezem na kolacje bo wiadomo z dzieckiem nie to samo co we dwoje
ze wzgledu na starania o malenstwo dzis kupilam nawet piwko jejku pol roku piwka nie pilam he wiec to jedno dla mnie bedzie jak 3:p trzeba rozpoczac starania wiec przez starania nie chce pic i oczywiscie ciaze przyszla a to troszke potrwa… wiec to moje ostatnie piwko na bardoooo dlugooo moze to glupie ale wole nie pic starajac sie
|
|
|
|
#3706 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV
Marzusia - witaj..
__________ przytargałam dziś od siostry ubranka jeszcze po J. i trochę "nowych", po E., spisałam co można dokupić, poczytałam forum i... eeh..
|
|
|
|
#3707 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 7 119
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV
Cytat:
a właśnie! jak to jest, że do tej pory nie widziałyśmy Twojego brzuszka? [1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;49800639]My wczoraj poszliśmy się odchamić na piwo ze znajomymi, wylądowaliśmy na imprezie, w domu byłam o 5 rano jak za starych dobrych czasów ![]() [/QUOTE]super! czasami trzeba się rozerwać. Cytat:
my dziś z Krzysiem cały dzień poza domem, a jak wróciliśmy to tż zamiast zapytać jak nam minął dzień siedzi i tv ogląda Cytat:
na takim etapie ciąży bardzo trudno znosi się starty innych. już niedługo będziesz trzymać swoje dzieciątko w ramionach.
__________________
27.06.2011 Każdego dnia dziękuję Bogu za to, że Cię mam |
|||
|
|
|
#3708 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: zachodnioporskie
Wiadomości: 2 573
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV
Dziękuję dziewczyny za wsparcie
Cytat:
__________________
03.09.2003 r.- Kubuś 19.05.2016 r.- panna z odzysku 17.02.2013 r. [*]- 10 tc
15.11.2013 r.[*]- Ania 16tc |
|
|
|
|
#3709 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 805
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV
Witajcie,
Cytat:
aż mi łzy popłynęły ,niewyobrażaln a strata dla matki,bardzo mi przykro .Nie umiem sobie nawet wyobrazić co czujesz.Okres mi się już kończy.Rzeczywiście był mega obfity jak nigdy.Kurcze mam taki instynkt,żeby już mieć kolejną ciążę ale jednak muszę poczekać.Ech... |
|
|
|
|
#3710 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV
Marzusia popłakałam sie jak przeczytałam twoją historie
Nie wyobrażam sobie jak bardzo musisz cierpieć.Rena ja miałam mierzyć po godzinie od zaczecia jedzenia i norma to było 120. W koncu po pracy Jutro wolne a w poniedziałek od nowa 6 dni pracujacych.Wysłane z mojego GT-S5830i
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze. Domiś-30.12.13 godz 11:05 Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek |
|
|
|
#3711 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 437
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV
Hope Teraz wszedł jakiś przepis i laboratoria nie mogą robić bez skierowania, tak przynajmniej u mnie we wszystkich pisze
Marzenusia Poraziła mnie Twoja historia. Pisz tak często jak masz ochotę. Pamiętaj, że każda ciemna noc ma jasne zakończenie. Jeszcze nie tak dawno przeżywałam podobną historię do Twojej, a teraz mam dwójkę chłopaków, wtedy nawet nie śniłam o tym. Monika Wiesz, że te listy wyprawkowe są nad wyrost pisane. My teraz do Frankowej wyprawki kupiliśmy- 5 tetrowych pieluch, otulacz LM, ubranko na wyjście ze szpitala, ręcznik, łóżeczko dla S. nowe prześcieradło, kilka kosmetyków i tyle Reszte mamy po starszym, więc nie rozpaczaj
|
|
|
|
#3712 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 200
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV
Cytat:
No ja niby jestem krotko po zabiegu ale chce juz dziecko i M tak samo zaczynamy starania mam nadzieje bede za miesiac chwalic sie kreskami albo znowu sie starac oj mam nadzieje uda sie bede i miala wymarzony prezent na walentynki
|
|
|
|
|
#3713 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 805
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV
Cytat:
Najmniej to chyba słyszałam ,że 3 mce mówią lekarze od dziewczyn na forum ale zachodzą zaraz po i mają dzieci z tego co też piszą .
|
|
|
|
|
#3714 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 200
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV
Cytat:
---------- Dopisano o 22:54 ---------- Poprzedni post napisano o 22:39 ---------- Swoja droga przed zabiegiem dostalam jak kazdy leki uspokajace mialam zakaz wstawania zawieziono mnie wozkiem na zabieg z ktorego przetoczylam sie na,, samolot,, (u nas tak sie mowi nie wiem jak w innych regionach polski) jednak zaczelam silnie plakac nie wytrzymalam mloda pani anestezjolog miala swietne podejscie czulam w niej wsparcie dala mi w zastrzyku leki uspokajajace a potem na senne, obudzilam sie dopiero na sa sali po 3 godzinach przez dlugi czas nie moglam sie ruszyc a czulam bol i slyszam glosy dopiero udalo mi sie wydukac ze boli i dziewczyny polecialh po poelegniarke.. Chyba za duzo lekow dostalam ale mimo wszystko bylam wdzieczna ze w twardym snie i nieswiadomosci bylam dosc dlugo bo z tego co slyszalam wiele osob budzi sie na zabiegowce potem na sali odsypiaja... Najgorsze ze po zabiegu nikt nie zajrzal do mnie nawet lekarz... Bylam jeszcze nie przytomna gdy rzucono mi doslownie na brzuch wypis! Nie mialam sily wstawac zaczelam krwawic lezalam jeszcze dwie godziny a pielegniarki na korytarzu plotkowaly ze chyba nikt mnie nie odbierze! Niestety maz byl z synkiem nie chcialam by przychodzili i syn mnie taka ogladal dopiero odebrac mnie przyszli moja prywatna sprawa potrzebowalam tam samotnosci. Jedynie anestezjolog zaszla nie jako lekarz a jako kobieta wesprzec pocieszyc sie zainterasowax mysle ze przeszla tez przez to... Pobyt w takich niw taktownych warunkach koszmar a za sciana lezala dziewczyna ktora urodzila maluszka przyjechala godzine po tym jak mnie przyjeto na oddzial nie bylo miejsc na porodowce wiec trafila na ginekologie smutno mi bylo sluchac placzu innego dziscka w tej sytuacji ( przepraszam ze pisze o tym ale nie mam sily dusic w sobie tych wydarzen o ktorych nie mam komu opowiedziec a ktore sa rownie trudne
|
|
|
|
|
#3715 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV
Cytat:
U nas są same takie pozytywne historie na wątku, mam nadzieję, że dają Ci trochę wiary. Radosna, niestety wiele z nas spotkało się z podobną znieczulicą i zachowaniem personelu medycznego Ja także. Ale po czasie nie chcę już nawet o tym pamiętać.
|
|
|
|
|
#3716 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV
Chociaz tyle ze ja w szpitalu zostalam dobrze potraktowana. Lekarz i polozna ktorzy mnie przymowali pocieszali mnie jak tylko mogli. Lekarz obiecywal ze nastepna ciaza zakonczy sie szczesliwie(daj Boze) . Lezalam na ginekologi w pokoju maksymalnie oddalonym od ciezarnych. Jak tylko potrzebowalam czegos na bol albo sen od razu dostawalam. Wszyscys sie dopytywali o moje samopoczucie.
Pierwsze zejscie z luzka po 12h od operacji bylo straszne (bo musialam opuscic sale intensywnej opieki) ale mnie ten sspacer w asyscie pielegniarek akurat byl potrzebny. Nie ma nic gorszego jak rozczulac sie nad soba. Krzysiowi zycia i tak nic nie wroci. |
|
|
|
#3717 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 3 276
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV
cholerka na czczo piękny cukier - 80 a po śniadaniu 166
__________________
"Prawdziwa wiara to nie modlitwa bez końca. To ufność, że Bóg usłyszał Cię za pierwszym razem." Mateuszek Edytowane przez rena5 Czas edycji: 2015-01-18 o 09:43 |
|
|
|
#3718 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 32 352
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV
Rena a Ty już miałaś krzywą?
Marzusia trzymaj się mocno... Nie umiem nic więcej Ci powiedzieć... Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka
|
|
|
|
#3719 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 437
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV
Kucyk Może u Was na ząbkowanie to się sprawdzi;
http://www.wibratorylogopedyczne.pl/...truskawka.html ---------- Dopisano o 10:24 ---------- Poprzedni post napisano o 10:22 ---------- Jesz stale o tej samej porze śniadanie? Co teraz zjadłaś? Zmieniasz igły po każdym ukłuciu? |
|
|
|
#3720 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 7 119
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV
Cytat:
Cytat:
__________________
27.06.2011 Każdego dnia dziękuję Bogu za to, że Cię mam |
||
|
![]() |
Nowe wątki na forum Być rodzicem
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:53.







i jeszcze jedno pytanko - czy 'po posiłku' nie oznacza 'po skończeniu posiłku'?? bo tak to w sumie ok. 45minut po posiłku się mierzy








na piwo ze znajomymi, wylądowaliśmy na imprezie, w domu byłam o 5 rano
[/QUOTE]
.Nie umiem sobie nawet wyobrazić co czujesz.
.

