Mamy styczniowo - lutowe 2013, część XX !

[pstryczek84]

Napisane przez marsi11

meneq- zmywałaś kiedyś make up pampersem? nie jestem jakiś wielkim wrażliwcem ale dla mnie to średnie uczucie, buzia potem ściągnieta,
gdybym miala sobie niewymowną przecierać kilka razy pampersem czy inną chusteczką brrrr
a o nawilżanie też mam wątpliwość- własnie o infekcje mi chodzi

---------- Dopisano o 11:26 ---------- Poprzedni post napisano o 11:24 ----------


nic a nic
dla niego zabawy montesori byłyby dobre hihih
przelewanie wody, bawienie się w błocie, pisanie patykiem po ulicy
w przedszkolu wszystkie plastyczne zajevcia kocha a zabawki to tylko rozwala i sprzata
ksiazki taniec i malowanie aaaa i jeszcze kocha jesc

u mnie w sumie pododnie, plastyke kocha mega, puzle tez, czasami pobawi sie klockami, traktorkami, mlotkiem ale zeby usiadl i bawil sie sam przez 15 minut? zapomnij

[meneq]

Napisane przez marsi11

meneq- zmywałaś kiedyś make up pampersem? nie jestem jakiś wielkim wrażliwcem ale dla mnie to średnie uczucie, buzia potem ściągnieta,
gdybym miala sobie niewymowną przecierać kilka razy pampersem czy inną chusteczką brrrr
a o nawilżanie też mam wątpliwość- własnie o infekcje mi chodzi

---------- Dopisano o 11:26 ---------- Poprzedni post napisano o 11:24 ----------


nic a nic
dla niego zabawy montesori byłyby dobre hihih
przelewanie wody, bawienie się w błocie, pisanie patykiem po ulicy
w przedszkolu wszystkie plastyczne zajevcia kocha a zabawki to tylko rozwala i sprzata
ksiazki taniec i malowanie aaaa i jeszcze kocha jesc

Tak, zmywalam. Masz do wyboru chusteczki naprawde wilgotne, np huggiesy. Nie przesadzalabym tez przecieraniem pupy przy kazdej zmianie pieluchy, przeciez tam nie na czego szorowac. Zwlaszcza jesli sie dziecko kapie. Wg mnie wystarczy przylozyc i delikatnie przetrzec i to nie powinno zaszkodzic. Czy pozniej jeszcze na sucho wycierasz? A przy kupie polecam pupe pod kran

---------- Dopisano o 13:12 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ----------

Napisane przez Debrah

Marsi : ja mam podobne obawy : jak Ami była noworodkiem to smarowalam Ale zrezygnowałam bo miałam wrażenie że ona się 'zaparza " w tym że skóra nie oddycha taka ciągle nasmarowana, że się ta tłusta warstwa do końca nie wchłania i jeszcze na to pampers. Niezupełnie to widzę. Chyba żeby jakiś olej i minimalna ilość

Mnie sie wydaje, ze takie smarowanie jest zbedne lub wrecz niebezpieczne. O ile siegam pamiecia, nikt nigdy o tego typu pielegnacji nawet nie wspominal a uwierzcie, ze mowiono nam wszystko

[marsi11]

meneq- ja nie używam chusteczek dla Marinki, tylko woda i wacik,
chyba,że wychodzimy to wtedy albo jak sobie plecy osra
chusteczki uzywam dla Leosia ,wczesniej jak się osrywał to pod kran ale od kiedy załatwia się na nocnik używam chusteczek

pstryku a najlepsze jest to,że Leo potrafi godzinami bawic się sam- przy malowaniu farbami mam go " z bani" przynajmniej na godzinę
a na podwórku w kamykach grzebie godzinami jak kura w ziarnie

[ninagg]

Napisane przez meneq

Tak, zmywalam. Masz do wyboru chusteczki naprawde wilgotne, np huggiesy. Nie przesadzalabym tez przecieraniem pupy przy kazdej zmianie pieluchy, przeciez tam nie na czego szorowac. Zwlaszcza jesli sie dziecko kapie. Wg mnie wystarczy przylozyc i delikatnie przetrzec i to nie powinno zaszkodzic. Czy pozniej jeszcze na sucho wycierasz? A przy kupie polecam pupe pod kran

---------- Dopisano o 13:12 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ----------




Mnie sie wydaje, ze takie smarowanie jest zbedne lub wrecz niebezpieczne. O ile siegam pamiecia, nikt nigdy o tego typu pielegnacji nawet nie wspominal a uwierzcie, ze mowiono nam wszystko

Ja dla Oli używam Huggiesów tych zielonych ekologicznych. I nie wyobrażam sobie ich zamienić na inne typu pampers czy inne. One nie są namoczone jakimś płynem o dziwnej konsystencji tylko tak jakby wodą. Nie zawsze przy zmianie pieluszki przecieram chusteczkami pupę, czasem zmieniam pieluszkę tylko. Pipuni nie wycieram zbyt często tylko przy kupie. Przy kąpieli myjemy dokładnie jak Ola sobie kuca w wannie, żeby płyn się wypłukał szybko. Nigdy nie smarowałam jak nie było potrzeby, jak było zaczerwienienie to wtedy używałam sudocremu. Rzadko u nas.
Wszystko jest ok.

[meneq]

Napisane przez marsi11

meneq- ja nie używam chusteczek dla Marinki, tylko woda i wacik,
chyba,że wychodzimy to wtedy albo jak sobie plecy osra
chusteczki uzywam dla Leosia ,wczesniej jak się osrywał to pod kran ale od kiedy załatwia się na nocnik używam chusteczek

pstryku a najlepsze jest to,że Leo potrafi godzinami bawic się sam- przy malowaniu farbami mam go " z bani" przynajmniej na godzinę
a na podwórku w kamykach grzebie godzinami jak kura w ziarnie

Waciki sa najlepszym rozwiazaniem. A wycierasz na koncu do sucha? Bo wg mnie ten etap jest najwazniejszy; zapobiegasz nie tylko odparzeniom, ale caly czas wilgotna skora jest bardziej narazona na wysuszenie i otarcia

---------- Dopisano o 13:32 ---------- Poprzedni post napisano o 13:30 ----------

Napisane przez ninagg

Ja dla Oli używam Huggiesów tych zielonych ekologicznych. I nie wyobrażam sobie ich zamienić na inne typu pampers czy inne. One nie są namoczone jakimś płynem o dziwnej konsystencji tylko tak jakby wodą. Nie zawsze przy zmianie pieluszki przecieram chusteczkami pupę, czasem zmieniam pieluszkę tylko. Pipuni nie wycieram zbyt często tylko przy kupie. Przy kąpieli myjemy dokładnie jak Ola sobie kuca w wannie, żeby płyn się wypłukał szybko. Nigdy nie smarowałam jak nie było potrzeby, jak było zaczerwienienie to wtedy używałam sudocremu. Rzadko u nas.

Wszystko jest ok.

Podczas pobytu w Polsce uzywalam Huggies bezowe tez chyba jakies sensitive. A na co dzien kupuje chusteczki, ktore w skladzie maja 99,9% wody

[Debrah]

Napisane przez ninagg

Ja dla Oli używam Huggiesów tych zielonych ekologicznych. I nie wyobrażam sobie ich zamienić na inne typu pampers czy inne. One nie są namoczone jakimś płynem o dziwnej konsystencji tylko tak jakby wodą. Nie zawsze przy zmianie pieluszki przecieram chusteczkami pupę, czasem zmieniam pieluszkę tylko. Pipuni nie wycieram zbyt często tylko przy kupie. Przy kąpieli myjemy dokładnie jak Ola sobie kuca w wannie, żeby płyn się wypłukał szybko. Nigdy nie smarowałam jak nie było potrzeby, jak było zaczerwienienie to wtedy używałam sudocremu. Rzadko u nas.
Wszystko jest ok.

Dokładnie , ja nie wycieram chusteczkami przy każdej zmianie pieluchy , co jakiś czas, przy.kupie , chociaż często pupa idzie pod kran. Nie podoba mi się ten.dziwny lepki film jaki.zostawiają chusteczki. Użyłam parę razy na sobie : nieprzyjemne
Kapiemy codziennie

[ILLUSION]

Dziewczyny mogę mieć pytanie?
Czy kupa Waszych dzieciaczków odzwierciedla kolorem to co jadły? Np czerwona od buraczków, zielona od szpinaku. I czy zdarzają się niestrawione kawałki niektórych produktów?
Jak wyglądała kupa u Waszych dzieci które miały suplementację żelaza?

[marsi11]

nie wycieram do sucha,mówisz,że to ważne?

Nina i Debrah- problem synechii raczej nie dotyka niemowląt tylko dziewczynki od 1-2 lat,

---------- Dopisano o 12:47 ---------- Poprzedni post napisano o 12:46 ----------

Napisane przez ILLUSION

Dziewczyny mogę mieć pytanie?
Czy kupa Waszych dzieciaczków odzwierciedla kolorem to co jadły? Np czerwona od buraczków, zielona od szpinaku. I czy zdarzają się niestrawione kawałki niektórych produktów?
Jak wyglądała kupa u Waszych dzieci które miały suplementację żelaza?

po burakach zawsze czerwona
słyszałam,że po żelazie czarna ale nie widziałam bo moje dzieci nie przyjmowały żelaza

[Debrah]

Napisane przez ILLUSION

Dziewczyny mogę mieć pytanie?
Czy kupa Waszych dzieciaczków odzwierciedla kolorem to co jadły? Np czerwona od buraczków, zielona od szpinaku. I czy zdarzają się niestrawione kawałki niektórych produktów?
Jak wyglądała kupa u Waszych dzieci które miały suplementację żelaza?

po żelazie : ciemnozielona, brzydka, czasem wpadająca wręcz w czarny, bardziej grudkowata niż bez żelaza.

[hope01]

Ja odkad mlody na toalecie to uzywamy papieru nawilzanego dla dzieci..

Illusion tak. A po zelazie czarna zazwyczaj jest

[marsi11]

Napisane przez hope01

Ja odkad mlody na toalecie to uzywamy papieru nawilzanego dla dzieci..

Illusion tak. A po zelazie czarna zazwyczaj jest

hope? jakiego papieru? tego z rossmana?

[Ewik86]

Hej

Dominisia dziękuje za wszystkie życzenia urodzinowe

Wczoraj byłyśmy z Alą na pierwszym szczepieniu. Waży 4880 I tak się zastanawiam, jeśli nie ma gorączki, ani nic się nie dzieje można wychodzić na dwór? Czy lepiej poczekać kilka dni?

Aga mam nadzieję, że u Was jest coraz lepiej. Ala też miała żółtaczke, lekarka, która wpadła na patronaż na oko stwierdziła, że ma bilirubine 10 i tyle. Położna mówiła, że nie jest źle i jak najwięcej dostawiać do piersi zwłaszcza w nocy.

Teraz jak Domcia załatwia się na nocnik to też używam chusteczek do wytarcia pupy, a wcześniej zawsze wacik + woda z moim płynem do higieny intymnej. Chusteczek praktycznie nie używałam.

W ogóle bardzo mnie zaskoczyła, bo myślałam, że będzie problem, aby zaczęła robić kupe do nocnika. Wcześniej bała się, nie chciała. Psycholożka z byłej pracy poradziła mi, abym ją posadziła na nocnik, kiedy zauważę, że zaczyna robić i może wtedy się przełamie. Ja jednak olałam temat, stwierdziłam, że może nie jest gotowa i tyle. I miałam rację. Gdzieś z tydzień temu sama zawołała, że chce kupkę i od tej pory codziennie woła i robi na nocnik

Ill nie zauważyłam, żeby kupa miała inny kolor, ale to dlatego, że Domcia nie lubi buraków. Co do niestrawionych produktów, to tak- w kupie są kawałki suszonych jabłek jak się ich obje albo suszonej żurawiny.

---------- Dopisano o 12:58 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------

Aaaa i chciałam Wam się pochwalić, że nareszcie TŻ dostał lepiej płatną pracę Czekają nas małe zmiany

[meneq]

Napisane przez ILLUSION

Dziewczyny mogę mieć pytanie?

Czy kupa Waszych dzieciaczków odzwierciedla kolorem to co jadły? Np czerwona od buraczków, zielona od szpinaku. I czy zdarzają się niestrawione kawałki niektórych produktów?

Jak wyglądała kupa u Waszych dzieci które miały suplementację żelaza?

Tak, zmienia kolor i to zupelnie normalne. Zdarzaja sie tez kawalki

---------- Dopisano o 14:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:02 ----------

Napisane przez marsi11

nie wycieram do sucha,mówisz,że to ważne?

Nina i Debrah- problem synechii raczej nie dotyka niemowląt tylko dziewczynki od 1-2 lat,

---------- Dopisano o 12:47 ---------- Poprzedni post napisano o 12:46 ----------



po burakach zawsze czerwona
słyszałam,że po żelazie czarna ale nie widziałam bo moje dzieci nie przyjmowały żelaza

To bardzo wazne, zeby skora byla mozliwie sucha. Dzieki temu nie bedzie podraznien i niczym smarowac nie trzeba. Przeciez na tym wlasnie polega dzialanie zasypki do pupy

[Debrah]

Ewik : super, gratulacje!

A co do żółtaczki jeszcze : no patrzcie jakie zalecenia inne - meneq - z tym jak najczęstszym dostawianiem przy żółtaczce może chodzić o nawodnienie i więcej wypróżniania się?
Chociaż wiadomka, że u Agi to nie takie proste jak mały śpi. u nas też Ami spała (nie miała kłopotów z żółtaczką) ale dobudzić na kp mega ciężko było na początku.

[Ewik86]

Napisane przez Debrah

Ewik : super, gratulacje!

A co do żółtaczki jeszcze : no patrzcie jakie zalecenia inne - meneq - z tym jak najczęstszym dostawianiem przy żółtaczce może chodzić o nawodnienie i więcej wypróżniania się?
Chociaż wiadomka, że u Agi to nie takie proste jak mały śpi. u nas też Ami spała (nie miała kłopotów z żółtaczką) ale dobudzić na kp mega ciężko było na początku.

Mi położna mówiła, żeby jak najczęściej przystawiać (zwłaszcza w nocy), bo bilirubina jest wydalana z moczem.

[meneq]

Napisane przez Debrah

Ewik : super, gratulacje!

A co do żółtaczki jeszcze : no patrzcie jakie zalecenia inne - meneq - z tym jak najczęstszym dostawianiem przy żółtaczce może chodzić o nawodnienie i więcej wypróżniania się?
Chociaż wiadomka, że u Agi to nie takie proste jak mały śpi. u nas też Ami spała (nie miała kłopotów z żółtaczką) ale dobudzić na kp mega ciężko było na początku.

Bardzo prawdopodobne. Tylko odnosnie zalecen, wiesz na oko to chlop chorowal a z drugiej strony co innego dziecko kilkudniowe a kilkunasto

[Ifwka]

Napisane przez marsi11

meneq- ja nie używam chusteczek dla Marinki, tylko woda i wacik,
chyba,że wychodzimy to wtedy albo jak sobie plecy osra
chusteczki uzywam dla Leosia ,wczesniej jak się osrywał to pod kran ale od kiedy załatwia się na nocnik używam chusteczek

pstryku a najlepsze jest to,że Leo potrafi godzinami bawic się sam- przy malowaniu farbami mam go " z bani" przynajmniej na godzinę
a na podwórku w kamykach grzebie godzinami jak kura w ziarnie

U mnie tak się bawi przelewaniem wody. W lecie nie ma dziecka tylko dac mu wiaderko z woda i stolik z biedry

Napisane przez meneq

Waciki sa najlepszym rozwiazaniem. A wycierasz na koncu do sucha? Bo wg mnie ten etap jest najwazniejszy; zapobiegasz nie tylko odparzeniom, ale caly czas wilgotna skora jest bardziej narazona na wysuszenie i otarcia

Ja po siku wycieram wacikiem, po kupie najpierw chusteczka z grubsza, potem myję woda i wycieram do sucha i kremuje bo teraz przy twardych bobkach cała czerwona. Jak się kąpiemy myję wacikiem w środku delikatnie też.

Napisane przez ILLUSION

Dziewczyny mogę mieć pytanie?
Czy kupa Waszych dzieciaczków odzwierciedla kolorem to co jadły? Np czerwona od buraczków, zielona od szpinaku. I czy zdarzają się niestrawione kawałki niektórych produktów?
Jak wyglądała kupa u Waszych dzieci które miały suplementację żelaza?

Dokładnie, u nas zdażyła się kukurydza nie strawiona.

Napisane przez Ewik86

Hej

Dominisia dziękuje za wszystkie życzenia urodzinowe

Wczoraj byłyśmy z Alą na pierwszym szczepieniu. Waży 4880 I tak się zastanawiam, jeśli nie ma gorączki, ani nic się nie dzieje można wychodzić na dwór? Czy lepiej poczekać kilka dni?

Aaaa i chciałam Wam się pochwalić, że nareszcie TŻ dostał lepiej płatną pracę Czekają nas małe zmiany

Jak pogoda ok to ja bym wyszła.
Gratulacje z powodu pracy Tż.

[hope01]

Marsi akurat teraz chyba z biedronki mamy

[meneq]

Napisane przez Ewik86

Hej

Dominisia dziękuje za wszystkie życzenia urodzinowe

Wczoraj byłyśmy z Alą na pierwszym szczepieniu. Waży 4880 I tak się zastanawiam, jeśli nie ma gorączki, ani nic się nie dzieje można wychodzić na dwór? Czy lepiej poczekać kilka dni?

Aga mam nadzieję, że u Was jest coraz lepiej. Ala też miała żółtaczke, lekarka, która wpadła na patronaż na oko stwierdziła, że ma bilirubine 10 i tyle. Położna mówiła, że nie jest źle i jak najwięcej dostawiać do piersi zwłaszcza w nocy.

Teraz jak Domcia załatwia się na nocnik to też używam chusteczek do wytarcia pupy, a wcześniej zawsze wacik + woda z moim płynem do higieny intymnej. Chusteczek praktycznie nie używałam.

W ogóle bardzo mnie zaskoczyła, bo myślałam, że będzie problem, aby zaczęła robić kupe do nocnika. Wcześniej bała się, nie chciała. Psycholożka z byłej pracy poradziła mi, abym ją posadziła na nocnik, kiedy zauważę, że zaczyna robić i może wtedy się przełamie. Ja jednak olałam temat, stwierdziłam, że może nie jest gotowa i tyle. I miałam rację. Gdzieś z tydzień temu sama zawołała, że chce kupkę i od tej pory codziennie woła i robi na nocnik

Ill nie zauważyłam, żeby kupa miała inny kolor, ale to dlatego, że Domcia nie lubi buraków. Co do niestrawionych produktów, to tak- w kupie są kawałki suszonych jabłek jak się ich obje albo suszonej żurawiny.

---------- Dopisano o 12:58 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------

Aaaa i chciałam Wam się pochwalić, że nareszcie TŻ dostał lepiej płatną pracę Czekają nas małe zmiany

U nas zawsze lekarz powtarza, ze w dzien szczepienia zachowywac sie jak zawsze, tylko pilnowac, by dziecko sie nie forsowalo. Jezeli nic sie nie dzieje, to spracer Wam tylko na zdrowie wyjdzie

[marsi11]

Ewik gratulacje dla TZ a jak sobie radzisz? lepiej troszkę?

[pstryczek84]

spoznione ale za to mega najlepsze zyczenia dla Oliwierka!!!!!

Napisane przez marsi11

pstryku a najlepsze jest to,że Leo potrafi godzinami bawic się sam- przy malowaniu farbami mam go " z bani" przynajmniej na godzinę
a na podwórku w kamykach grzebie godzinami jak kura w ziarnie

to tylko sie cieszyc!

---------- Dopisano o 13:45 ---------- Poprzedni post napisano o 13:41 ----------

Napisane przez ILLUSION

Dziewczyny mogę mieć pytanie?
Czy kupa Waszych dzieciaczków odzwierciedla kolorem to co jadły? Np czerwona od buraczków, zielona od szpinaku. I czy zdarzają się niestrawione kawałki niektórych produktów?

i

Napisane przez hope01

Ja odkad mlody na toalecie to uzywamy papieru nawilzanego dla dzieci..

a to jest taki??????

Napisane przez Ewik86

[/COLOR]Aaaa i chciałam Wam się pochwalić, że nareszcie TŻ dostał lepiej płatną pracę Czekają nas małe zmiany

super!
tzn.?

[Ewik86]

Napisane przez marsi11

Ewik gratulacje dla TZ a jak sobie radzisz? lepiej troszkę?

Tak, jest trochę lepiej. Domcia od tygodnia gdzieś się uspokoiła i na razie nie podlatuje do Ali. Za to daje jej buziaki i głaszcze, choć i tak jestem czujna. A najbardziej się cieszy jak Ala na jej widok się uśmiecha Staram się spędzać z Domcią tyle czasu ile tylko mogę i może stąd ta poprawa. A i pewnie też już się trochę przyzwyczaiła do Ali. Teraz obawiam się jak ogarnę dwójkę, gdy TŻ zacznie pracować na rano

---------- Dopisano o 13:52 ---------- Poprzedni post napisano o 13:50 ----------

Napisane przez pstryczek84

super!
tzn.?

Przede wszystkim czas pracy. Do tej pory TŻ pracował od 16, a teraz będzie od 7 Przyzwyczaiłam się, że był w domu, razem obiad, zakupy, załatwianie spraw czy jeżdżenie do lekarzy. Teraz zostanę sama

[hope01]

Pstryniu jest. Biedronka, rossman np.

[pstryczek84]

Napisane przez hope01

Pstryniu jest. Biedronka, rossman np.

a gdzie tego szukac? w srajtasmach?

[treselle0]

Witam się w trakcie sesji.... Ale ponieważ mam przerwę na kawę to postaram sie coś ponadrabiac
Chociaż już widzę, że była dyskusja kp/mm to nie wiem czy to dobry pomysł

[marsi11]

Ewik przyzwyczaisz się, ja sobie daje radę lepiej jak nie ma TZ jestem lepiej zorganizowana hihih
Fajnie,że Domcia już ok, a jak sobie radzisz z karmieniem? bo mówilaś o kryzysach?

Hope a w biedronce to jaki? bo ja tylko w rossie kiedys kupowałam


wiecie co ostatnio się stało?
Leo jeszcze ani razu nie pokazal mi zazdrości o Marine ale......
przyszłam ostatnio do przedszkola, zakładałam Leosiowi buty, mała zaczęła popłakiwać więc pani zaczęła do niej gadać i ją głaskać, Leos zszedł mi z kolan, podszedl do pani Grażynki, odarnąl jej włosy, dotknął szyi ( on tak robi jak sie tuli dotyka szyi albo cycków) i wdrapał się pani na kolana
zakuło mnie lekko bo wobec mnie nie pokazał nigdy zazdrości a z drugiej strony ogromny szacun dla pani- chyba dużo znaczy dla Leosia skoro tak się zachował

[pstryczek84]

Napisane przez treselle0

Witam się w trakcie sesji.... Ale ponieważ mam przerwę na kawę to postaram sie coś ponadrabiac
Chociaż już widzę, że była dyskusja kp/mm to nie wiem czy to dobry pomysł

yyyyyyyyy to nie byla dyskusja o kp/mm ale o podejsciu lekarzy/poloznych do tematu karmienia w ogole

marsi - no to brawa dla pani Grazynki

[misiaeel]

hej


marsi ja nie natłuszczam tam w środku

ewulko zgadzam się z Tobą w 100%

Lady współczuję całej tej sytuacji ze stażem:/

Ewik bardzo się cieszę, że u Was takie pozytywne zmiany

[hope01]

Marsi, Pstryczku proszę: http://dzieciowo.pl/2014/09/queen-ki...biedronki.html

On jest w okolicach podpasek chyba

[treselle0]

Napisane przez LadyWhisper

Ja podczas porodu bylam w takim stanie ze nie bylam w stanie na nic sie zgodzic/nie zgodzic pytac/nie pytac Po prostu lezalam na lozku i wylam Wszystko zalatwial maz



Witam sie po przerwie Dola mam

pamiętam opis Twojego porodu, był jednym z tych, które nastroiły mnie barrdzo negatywnie do tego wydarzenia Chociaż też dzięki niemu nastawiłam się na taki mega ból, że kiedy doszło co do czego to dalej myślałam, że to jeszcze nie to i czekałam na jeszcze większy

Napisane przez LadyWhisper

nie dzialal wam wizaz?

dziewczyny.... jaki numer..... tak mi narobili kolo d.upy za przeproszeniem z tego stazu, ze jestem w szoku, ze mozna miec taka fantazje.... bede teraz walczyc, zeby wina nie lezala po mojej stronie, bo w zasadzie tylko tyle moge zrobic...... jutro lece do pediatry po zaswiadczenia, ze faktycznie musialam wtedy sprawowac opieke nad mlodym, no szok szok szok..... jest mi tak cholernie przykro ze po prostu szkoda slow, tyle sie dzisiaj nasluchalam.....

oni zapewne chcą na Twoje miejsce kolejnego stażystę dlatego robią Ci koło d.

Napisane przez Aga8484

Jest lepiej. Nie śpi cały czas, je mało bo mało ale zdarzyło się dwa razy że wypił 70 ml.
Cycka nie za bardzo chce ciągnąć, przez cały dzień tylko raz zjadł z piersi.
Więc odciagam i daje z butli.
Jestem dziś padnieta po wczorajszej jeździe na ip i nocy.

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

pamietam jak moja Ola zasypiała przy uu, ciągle smyrałam ją w policzek, nieraz jedno karmienie trwało cały dzień No ale ja sobie mogłam na to pozwolić bo nie miałam innych dzieci

Napisane przez marsi11

PYTANIE DO MAM DZIEWCZYNEK natluszczacie pipki kremem??? w szpitalu uswiadamiali mnie nt synechii czyli zrosnieciu warg,polozne odradzsaly uzywanie chusteczek ,my uzywamy wody czasem przy wielkiej kupie chusteczki ale pipke myje wacikiem
Czytalam ze trzeba nawilzac linomagiem,stosujecie??a moze lepiej jakis olej??

całe jej życie chusteczka nawilż. do starcia grubszej sprawy, a potem zawsze woda. Linomag kiedy było jakies podrażnienie, ale tylko na pupę

Napisane przez LadyWhisper

Hje, pal licho, jakbym sama zrezygnowala, oni ze mnie zrezygnowali a nie doslali dokumentow przez co za grudzien nie dostalam stypendium stazowego (a normalnie chodzilam do pracy) a po dzisiejszej rozmowie z moja opiekunka stazu malo mi ucha nie rozerwalo tak sie na mnie darla. Wrocilam do dyrektorki stazowej w pup w takim stanie, ze powiedziala, ze ona przejmuje ta sprawe ja mam tylko jedno pismo napisac.



Ehhh ciezka npc sie szykuje

a nie miałas swojej listy obecnosci?

Napisane przez marsi11

Debrah, Ewulka ja troszke rozumiem o co chodzi i prawda jest taka ze faktycznie demonizuje sie mm
Nawet z badan naukowych wynika,ze kobiety kp uwazaja sie za bardziej wartosciowe matki hihi nie wiadomo dlaczego tak jest
Wiem,ze juz wychodze dalej z tematem ale nietrudno zauwazyc chocny na wizazu,ze najczestsze przepychanki sa wlasnie nt karmienia.
Czytam regularnie watek listopadowy i tam wrecz sie nabijaja z grupy wsparcia mam kp na fb.My kp uwazamy ze dajemy dziecku to co najlepsze a kobiety karmiace mm uwazaja ze dzieci nie krzywdza itd itd
A ja zauwazylam ze po prostu nie dla kazdej kobiety kp jest najwazniejsze nawet jak posiadaja spora wiedze i wsparcie

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 06:36 ---------- Poprzedni post napisano o 06:34 ----------

P.s Marinka spi mi na cycku a Leos na brzuchu nie mam jak sie ruszyc

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

będę niepoprawna politycznie, ale ja w kwestii karmienia czuje wartościową matką Jakbym skapitulowała pewnie czułabym się 'gorsza' ponieważ dla mnie kp to jedna z najważniejszych rzeczy jakie są potrzebne noworodkowi/niemowlakowi. Dlatego też wywalczyłam sobie kp, żeby podawać mojemu dziecku to co uważam za najlepsze. Była dokarmiana mm na początku, ale moim zdaniem, do właściwosci jakie ma kp mu bardzo daleko i jestem dumna z siebie, że dałam rade i na przekór doradzaczom uparłam się na kp, wywalczyłam je i tak karmiłam. I mówie tylko o swoich uczuciach, każda matka ma prawo robić tak jak uważa. Ja uważam jak powyżej

Napisane przez iffonka7

marsi a nie boisz się się ze Leo w nocy np przypadkiem kopnie Marinke?

Ja Kajtka kp i jakoś nie uchroniło nas to od zapalenia płuc wiec sory ale nie wierze w mega cudownosc kp i ze uchroni to moje dziecko przed wszystkimi chorobami. W 4 miesiącu życia planuje wprowadzać mm na noc. A kp zakończyć może jakoś 6 - 9 miesiąca. Ja nie nadaje się do długiego karmienia nie mam tego w głowie zakodowane i tyle. Czy krzywdze tym swoje dziecko? Nie wiem. Chyba nie.

tego nie rozumiem, bo mi sie nigdy nie chciało wstawac, żeby robic mleka

Napisane przez Ewik86

Hej

Dominisia dziękuje za wszystkie życzenia urodzinowe

Wczoraj byłyśmy z Alą na pierwszym szczepieniu. Waży 4880 I tak się zastanawiam, jeśli nie ma gorączki, ani nic się nie dzieje można wychodzić na dwór? Czy lepiej poczekać kilka dni?

Aga mam nadzieję, że u Was jest coraz lepiej. Ala też miała żółtaczke, lekarka, która wpadła na patronaż na oko stwierdziła, że ma bilirubine 10 i tyle. Położna mówiła, że nie jest źle i jak najwięcej dostawiać do piersi zwłaszcza w nocy.

Teraz jak Domcia załatwia się na nocnik to też używam chusteczek do wytarcia pupy, a wcześniej zawsze wacik + woda z moim płynem do higieny intymnej. Chusteczek praktycznie nie używałam.

W ogóle bardzo mnie zaskoczyła, bo myślałam, że będzie problem, aby zaczęła robić kupe do nocnika. Wcześniej bała się, nie chciała. Psycholożka z byłej pracy poradziła mi, abym ją posadziła na nocnik, kiedy zauważę, że zaczyna robić i może wtedy się przełamie. Ja jednak olałam temat, stwierdziłam, że może nie jest gotowa i tyle. I miałam rację. Gdzieś z tydzień temu sama zawołała, że chce kupkę i od tej pory codziennie woła i robi na nocnik

Ill nie zauważyłam, żeby kupa miała inny kolor, ale to dlatego, że Domcia nie lubi buraków. Co do niestrawionych produktów, to tak- w kupie są kawałki suszonych jabłek jak się ich obje albo suszonej żurawiny.

---------- Dopisano o 12:58 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------

Aaaa i chciałam Wam się pochwalić, że nareszcie TŻ dostał lepiej płatną pracę Czekają nas małe zmiany

i za wagę i za pracę tż