Polecamy:

mrsdiorr · 2015-01-23, 07:58

Cytat:

Poza tym czytajac ten watek tak sobie mysle, ze normalna osoba nie traci mozgu z chwila urodzenia dziecka. Jak ktos mial nierowno pod sufitem jeszcze zanim zaszedl w ciaze to po ciazy nic w tym temacie sie nie zmienilo.
Te przyklady ktore tutaj kazdy podaje to przyklady po prostu glupich ludzi, z macierzynstwem nie ma to nic wspolnego...

To prawda! Kto był normalny i kulturalny dalej taki jest po urodzeniu dziecka i potrafi swojego potomka nauczyć kulturalnego zachowania wśród ludzi. A kto był głupi, chamski, nastawiony roszczeniowo, po urodzeniu dalej taki będzie plus dodatkowo będzie wykorzystywał dziecko a to w wózku jako taran, a to żeby w chamski sposób wepchać się w kolejkę czy wyłudzić jakieś benefity czy to na uczelni czy w pracy. :/ Tak samo wśród starszych ludzi - jedna babcia kulturalnie poprosi o ustąpienie miejsca, inna cię staranuje albo zawiśnie nad Tobą bez słowa i będzie dyszeć nad karkiem i zabijać wzrokiem. Jeden młody ustąpi miejsca jak się go poprosi, inny się rozwali na siedzeniu a na stojącą kobietę w ciąży nie zwróci uwagi, jeszcze do tego zapuści jakiś hip-hop na telefonie na cały autobus

Ale co poradzić...

**201803111829** · 2015-01-23, 08:36

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;49888759]Przedstawiciel medyczny

Ten to nie rozumiał, że w kolejce do ginekologa są osoby, które naprawdę źle się czują. Ja zlatywałam z krzesła, babka obok mnie nerwowa tłumaczyła mężowi, co robić z niemowlakiem, bo jej się siedzenie w kolejce przedłuża, a pani pm olała wszystkich ciepłym moczem i wlazła pierwsza

[/QUOTE]

No, to chamstwo z jej strony po prostu, bo jak ktoś ma do załatwienia nie-lecznicze sprawy, to jasne, że te które przyszły się leczyć (w domyśle do lekarza po leki, na badania itp) wchodzą pierwsze, chyba, że jest umawiane na godziny.
No bo jak ktoś się zarejestruje na przykładowo 11:00 a przyjdzie o 7, to nie wiem dlaczego miałabym go wpuszczać na moją wizytę o 9:30. A jeśli tak normalnie "kto pierwszy ten lepszy", to babka powinna czekać.
Ale wiesz, ja po prostu nie rozumiem Zuken, że przychodzi i mówi "jestem w ciąży to mam pierwszeństwo" i normalnie wbija do gabinetu (o ile nie jest to badanie z tą glukozą). Różni są ludzie - kombatant, żołnierz niezawodowy, dawca krwi, dawca szpiku, i nikt z nich nie ma na czole napisane kim jest. Ja jestem dawcą szpiku (tzn. jestem zapisana w DKMS jako potencjalny dawca szpiku). I nie ma czegoś takiego jak większe i mniejsze pierwszeństwo. Gdybym oddała szpik, to mam takie samo prawo do wejścia do gabinetu przed kolejką jak kobieta w ciąży. I wcale nie mówię nikomu "jestem dawcą to wchodzę teraz, bo mi się NALEŻY". a Zuken stwierdziła, że ona ma pierwszeństwo przed wszystkimi, bo jest w ciąży i jej się należy.

**ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91** · 2015-01-23, 08:50

To był gin na NFZ, a więc rejestracja wyglądała tak: wszyscy na 8, długa kolejka do rejestracji, a potem kolejka do gina. A pani PM wesoło wpada do gabinetu i tyle ją widzieli. Kobiety zrobiły awanturę, ale nic to nie dało.

Co do pierwszeństwa, hmm.. Jak ja byłam w ciąży, to bardzo się wystrzegałam zarazów. Jak wiadomo, choroba, szczególnie z gorączką nie służy dziecku. A w karcie ciąży jak byk jest miejsce na pieczątkę od lekarza rodzinnego, więc chcąc czy nie chcąc - będąc zdrową, trzeba tego lekarza odwiedzić. Mnie lekarka na pierwszej wizycie kazała zrobić EKG i na następną wizytę wejść bez kolejki - właśnie z tego powodu, żebym się niczym nie zaraziła.

zuken · 2015-01-23, 08:51

Tinkerbell mylisz sie i na sile nadinterpretujesz

Napisalam ze w moim labie na drzwiach jak byk wisi ze kobiety w ciazy maja pierwszenstwo. Nie ma nic o dawcach ze tez je maja (swoja droga jestem dawca krwi i w DKMSie tez ale to w tej chwili nieistotne)
Stad ja bedac w ciazy mam po prostu najzwyczajniej w swiecie prawo wejsc perwsza chociaz tak bardzo Cie to drazni

A nie wchodzikam i nie pytalam pierwszej osoby w kolejce "Czy moge wejsc przed pania?" bo nauczona doswiadczeniem wiem, ze moglabym sie spotkac z odmowa a skoro mam do czegos prawo to zamierzam z niego skorzystac. Tymbardziej ze badania krwi w ciazy robi sie czesto i to naczczo co uwierz mi jest dla kobiety w ciazy straszne, przynajmniej dla mnie bylo.

zakonna · 2015-01-23, 08:53

Czyli wchodzilas i bez słowa ladowalas się pierwsza do gabinetu? Ciekawe co by było gdyby tak była inna ciężarna w kolejce....

Emilia 25 · 2015-01-23, 08:55

Cytat:

Napisane przez zakonna

Czyli wchodzilas i bez słowa ladowalas się pierwsza do gabinetu? Ciekawe co by było gdyby tak była inna ciężarna w kolejce....

Nie bez słowa, napisała przecież wyżej.

zakonna · 2015-01-23, 08:56

Co napisała? Ze nie pytała czy może wejść pierwsza. Chyba ze w poprzednich postach coś było innego

Emilia 25 · 2015-01-23, 08:57

Cytat:

Napisane przez zakonna

Co napisała? Ze nie pytała czy może wejść pierwsza. Chyba ze w poprzednich postach coś było innego

Było.

**201803111829** · 2015-01-23, 08:58

a u mnie jest jak byk napisane, że pierwszeństwo mają kobiety w ciąży, kombatanci, żołnierze niezawodowi, policjanci na służbie i dawcy krwi i szpiku. I pytam kto według ciebie ma większe pierwszeństwo, biorąc pod uwagę, że jestem dawcą szpiku, a obok jest kobieta w ciąży?

Btw. ja do szpitala mam 30 minut jazdy autobusem. trzeba się ustawić w kolejce o 6, bo rejestracja jest do 7:15 a ludzi zawsze w cholerę. I potem od 7:30 otwarte laboratorium, to czekasz + - 30-45 minut na swoją kolej. I musisz być na czczo. Czyli ja muszę wstać o 5 i do "po 8 " muszę siedzieć na głodniaka. uwierz mi, to jest tak samo straszne dla mnie jak i dla ciężarnej

zakonna · 2015-01-23, 08:59

Ciekawe kto ma pierwszeństwo jak dwie ciężarne są

juz słyszę ta licytacje, która się gorzej czuje.

Emilia 25 · 2015-01-23, 09:01

Cytat:

Napisane przez _Tinkerbell

a u mnie jest jak byk napisane, że pierwszeństwo mają kobiety w ciąży, kombatanci, żołnierze niezawodowi, policjanci na służbie i dawcy krwi i szpiku. I pytam kto według ciebie ma większe pierwszeństwo, biorąc pod uwagę, że jestem dawcą szpiku, a obok jest kobieta w ciąży?

Btw. ja do szpitala mam 30 minut jazdy autobusem. trzeba się ustawić w kolejce o 6, bo rejestracja jest do 7:15 a ludzi zawsze w cholerę. I potem od 7:30 otwarte laboratorium, to czekasz + - 30-45 minut na swoją kolej. I musisz być na czczo. Czyli ja muszę wstać o 5 i do "po 8 " muszę siedzieć na głodniaka. uwierz mi, to jest tak samo straszne dla mnie jak i dla ciężarnej

Wedle uznania, potrzeb, życzliwości i rozsądku. Ja np. będąc dawcą, wpuściłabym kobietę w ciąży.

**201803111829** · 2015-01-23, 09:01

Cytat:

Napisane przez Emilia 25

Było.

byłabym wdzięczna, gdybyś zacytowała, bo mi umknęło.

**ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91** · 2015-01-23, 09:02

Tinker nie jest

W ciąży często jedynym sposobem na mdłości jest przegryzienie choćby kilku krakersów rano. Mdłości ciążowe są okropne, nie da się ich porównać z chorobowymi. Ja w pierwszej miałam takie, że mniej więcej w czasie ich trwania wymyśliliśmy jakieś tam imiona dla dzieci, o których później nie chciałam już słyszeć, bo mi się wiecznie z tymi mdłościami kojarzyły. Już nie mówiąc o ogólnym osłabieniu organizmu i potrzebie snu 23 h/dobę (ta 1 h to na robienie siusiu

).

A u nas w labie nikt nie ma pierwszeństwa i nawet jak ktoś chce wejść tylko podrzucić kubeczek z moczem, to wysłuchuje

zakonna · 2015-01-23, 09:05

Osobiście jest mi prawie zawsze obojętne. Ale jak idę na badania przed pracą i czas nieubłaganie mija, to raczej nie będzie mnie obchodzić cudza ciąża. Wtedy raczej się ze mną nie dogadasz w takim wypadku. Wejdę wtedy kiedy jest moja kolej

**201803111829** · 2015-01-23, 09:05

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;49889682]Tinker nie jest

W ciąży często jedynym sposobem na mdłości jest przegryzienie choćby kilku krakersów rano. [/QUOTE]

a ja jestem strasznym głodomorem i bez śniadania nie wychodzę z domu. Zaczynają mi się trząść ręce, nogi, robi mi się słabo i 2 razy zdarzyło mi się zemdleć. No więc no

brak jedzenia jest dla mnie straszny. naprawdę

Emilia 25 · 2015-01-23, 09:11

Cytat:

Napisane przez zuken

Odniose sie jeszcze do wczesniejszej rozmowy.

O miejsce w kolejce nie prosilam bo jakos na poczatku ciazy weszlam do miesnego gdzie tez byla kolejka, od razu mnie odrzucilo i zemdlilo bo strasznie wtedy reagowalam na surowe mieso. Poprosilam o ustapienie miejsca w kolejce, uslyszalam ze taki argument ze w ciazy sie jest to kazdy moze sobie wymyslic, reszta ludzi stala i patrzyla jak na kretynke. Brzucha jeszcze nie mialam.
Zniechecilo mnie to bardzo i odpuscilam temat. W widocznej juz ciazy z wielkim brzuchem latem nie raz robilam pozniej zakupy i obojetnie kto by przede mna nie stal to kazdy udawal ze mnie nie widzi

Nie wspominajac o starszej kobiecie ktora prawie mnie staranowala zeby wbic sie przede mnie do kasy

takie o to mamy cudowne spoleczenstwo...

A do laboratorium nauczona doswiadczeniem ze kazdy pilnuje swojego miejsca w kolejce jakby od tego zalezalo jego zycie po prostu wchodzilam i mowilam ze jestem w ciazy, wchodze bez kolejki. Tyle. Nie prosilam o cos co mi sie nalezy bo kartka na drzwiach wisi jak byk kto ma pierwszenstwo. Nie zdziwilabym sie jakbym sie spotkala z odmowa a wtedy juz by iskry szly

---------- Dopisano o 00:17 ---------- Poprzedni post napisano o 00:12 ----------

Poza tym czytajac ten watek tak sobie mysle, ze normalna osoba nie traci mozgu z chwila urodzenia dziecka. Jak ktos mial nierowno pod sufitem jeszcze zanim zaszedl w ciaze to po ciazy nic w tym temacie sie nie zmienilo.
Te przyklady ktore tutaj kazdy podaje to przyklady po prostu glupich ludzi, z macierzynstwem nie ma to nic wspolnego...

Proszę.
Ja to rozumiem tak: idę do laboratorium i mówię:
Dzień dobry, jestem w ciąży, zgodnie z kartką wchodzę bez kolejki.

Bez proszenia:
Dzień dobry, czy mogłabym…? Bardzo proszę…? Będziecie państwo tak mili i mnie wpuścicie?

---------- Dopisano o 10:11 ---------- Poprzedni post napisano o 10:10 ----------

Cytat:

Napisane przez zakonna

Osobiście jest mi prawie zawsze obojętne. Ale jak idę na badania przed pracą i czas nieubłaganie mija, to raczej nie będzie mnie obchodzić cudza ciąża. Wtedy raczej się ze mną nie dogadasz w takim wypadku. Wejdę wtedy kiedy jest moja kolej

I to jest właśnie ta zwykła, ludzka życzliwość o której mówię.

**201803111829** · 2015-01-23, 09:19

Cytat:

Napisane przez Emilia 25

Proszę.
Ja to rozumiem tak: idę do laboratorium i mówię:
Dzień dobry, jestem w ciąży, zgodnie z kartką wchodzę bez kolejki.

a ja raczej zrozumiałam
"dzień dobry jestem w ciąży więc teraz wchodzę"

**ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91** · 2015-01-23, 09:21

Ja generalnie też nie wychodzę bez śniadania.
Dlatego jak miałam iść do labka, to byłam cała chora już dzień wcześniej. Jeszcze ta cukrzyca. A musiałam robić badania średnio co 1,5-2 tygodnie.

Jak już urodziłam, to byłam przeszczęśliwa. Nie chcę mieć już więcej dzieci, nie chcę już przechodzić przez ciążę. Dla mnie to była istna droga przez mękę. Po pierwsze - ciągły strach o dziecko. Po drugie - wszelkie ciążowe niedogodności, mdłości, cukrzyca, nadciśnienie, opuchnięcie; życie od tabletek do tabletek, od pomiaru ciśnienia do pomiaru cukru i robienia zastrzyków w brzuch; w końcu i tak pobyt w szpitalu. A myślicie, że było coś widać? Nie, na co dzień na twarzy przyklejony uśmiech.
Po trzecie - właśnie to, o czym jest cały wątek - proszenie się sfochowanych ludzi, żeby mi w czymś ustąpili tylko i wyłącznie dla dobra tego dziecka. Czy to o miejsce w autobusie, czy gdzieś tam w sklepie w kolejce pierwszeństwa (nie wszyscy rozumieją, do czego ona służy, mnie kiedyś na początek wepchał jakiś pan, który miał niedawno żonę w ciąży). Wieczne oglądanie twarzy zmierzłych babć, bo a nuż poproszę o wejście przed nimi. Nie tęsknię "za brzuszkiem", ciąża to dla mnie nie "stan błogosławiony".

A społeczeństwo jest niemiłe

**201803111829** · 2015-01-23, 09:27

Stare babcie to jest masakra.. Ja muszę znowu zmienić styl na "tru metal" bo teraz chodzę w leginsach, adidasach i sportowej kurtce, i zawsze jak jadę gdzieś autobusem to stare panie nade mną stają i dyszą. Jak nosiłam glany, podarte spodnie i ramonechę to się mnie bały i nie podchodziły.

zakonna · 2015-01-23, 09:28

Ludzie maja swoje życia i swoje dobra. Każdy swój subiektywny punkt widzenia. Dla mnie spóźnienie do pracy jest ważniejsze niż cudza ciąża. Znowu wszystko się rozbija o to, że ciąża i dzidzia są dla matki najważniejsze a nie dla reszty ludzi

Emilia 25 · 2015-01-23, 09:35

Cytat:

Napisane przez zakonna

Ludzie maja swoje życia i swoje dobra. Każdy swój subiektywny punkt widzenia. Dla mnie spóźnienie do pracy jest ważniejsze niż cudza ciąża. Znowu wszystko się rozbija o to, że ciąża i dzidzia są dla matki najważniejsze a nie dla reszty ludzi

Tak jak Twoja praca jest najważniejsza dla Ciebie, a nie dla reszty ludzi. A kobieta w ciąży ma jednak jakieś przywileje, czy chcesz tego czy nie.

**201803111829** · 2015-01-23, 09:41

Cytat:

Napisane przez Emilia 25

Tak jak Twoja praca jest najważniejsza dla Ciebie, a nie dla reszty ludzi. A kobieta w ciąży ma jednak jakieś przywileje, czy chcesz tego czy nie.

W mojej byłej pracy było tak, że za minutę spóźnienia płaciłam 47 groszy. Za godzinę spóźnienia płaciłam około 30 zł, a tyle zarabiałam w ciągu 4 godzin. Więc przykro mi, ale gdybym miała iść do pracy i przyszłaby ciężarna i spytała czy mogę ją wpuścić, to odpowiedziałabym zgodnie z prawdą, że niestety nie. Gdybym nie miała nic lepszego do roboty po lekarzu, to bym wpuściła.

**af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc** · 2015-01-23, 09:44

Cytat:

Napisane przez Emilia 25

Tak jak Twoja praca jest najważniejsza dla Ciebie, a nie dla reszty ludzi.

tak samo jak czyjaś ciąża nie jest ważna dla reszty ludzi

figa84 · 2015-01-23, 09:53

Cytat:

Napisane przez _Tinkerbell

No, to chamstwo z jej strony po prostu, bo jak ktoś ma do załatwienia nie-lecznicze sprawy, to jasne, że te które przyszły się leczyć (w domyśle do lekarza po leki, na badania itp) wchodzą pierwsze, chyba, że jest umawiane na godziny.
No bo jak ktoś się zarejestruje na przykładowo 11:00 a przyjdzie o 7, to nie wiem dlaczego miałabym go wpuszczać na moją wizytę o 9:30. A jeśli tak normalnie "kto pierwszy ten lepszy", to babka powinna czekać.
Ale wiesz, ja po prostu nie rozumiem Zuken, że przychodzi i mówi "jestem w ciąży to mam pierwszeństwo" i normalnie wbija do gabinetu (o ile nie jest to badanie z tą glukozą). Różni są ludzie - kombatant, żołnierz niezawodowy, dawca krwi, dawca szpiku, i nikt z nich nie ma na czole napisane kim jest. Ja jestem dawcą szpiku (tzn. jestem zapisana w DKMS jako potencjalny dawca szpiku). I nie ma czegoś takiego jak większe i mniejsze pierwszeństwo. Gdybym oddała szpik, to mam takie samo prawo do wejścia do gabinetu przed kolejką jak kobieta w ciąży. I wcale nie mówię nikomu "jestem dawcą to wchodzę teraz, bo mi się NALEŻY". a Zuken stwierdziła, że ona ma pierwszeństwo przed wszystkimi, bo jest w ciąży i jej się należy.

zdaje mi się, że kilka stron temu ktoś miał pretensje, że cieżarna czy matka nie może poprosić czy się odezwać, a teraz się okazuje że reszta społeczeństwa też nie umie mówić, bo kombatant nie powie cieżarnej "jestem kombatantem, byłem przed panią, więc teraz moja kolej"

nie rozumiem problemu.. serio... mam 3 osoby uprzywilejowane więc wchodzą zgodnie kolejnością wejścia

nie ma informacji o osobach uprzywilejowanych = nie ma wciskania się w kolejkę, jeśli ciężarna/kombatant/itp chce wejść przed kolejkę, musi poprosić

Cytat:

Napisane przez zakonna

Czyli wchodzilas i bez słowa ladowalas się pierwsza do gabinetu? Ciekawe co by było gdyby tak była inna ciężarna w kolejce....

wchodzi ta, która była pierwsza, co za problem?
notabene mialam taką sytuację w tesco, że kasjerka zwróciła mi uwagę, żeby ustąpić miejsca ciężarnej - grzecznie poinformowałam, że jestem w 6 miesiącu ciąży i tyle

Cytat:

Napisane przez _Tinkerbell

a u mnie jest jak byk napisane, że pierwszeństwo mają kobiety w ciąży, kombatanci, żołnierze niezawodowi, policjanci na służbie i dawcy krwi i szpiku. I pytam kto według ciebie ma większe pierwszeństwo, biorąc pod uwagę, że jestem dawcą szpiku, a obok jest kobieta w ciąży?

Btw. ja do szpitala mam 30 minut jazdy autobusem. trzeba się ustawić w kolejce o 6, bo rejestracja jest do 7:15 a ludzi zawsze w cholerę. I potem od 7:30 otwarte laboratorium, to czekasz + - 30-45 minut na swoją kolej. I musisz być na czczo. Czyli ja muszę wstać o 5 i do "po 8 " muszę siedzieć na głodniaka. uwierz mi, to jest tak samo straszne dla mnie jak i dla ciężarnej

co do pierwszego odnioslam się wyżej

co do drugiego nie mogę się zgodzić, ciężarna może nie wytrzymać tych kilka h na czczo przed badaniem. Nie mówię, że innym jest łatwo, ale ciężarnej z powodu fizjologi jest ciężej niż zdrowemu człowiekowi.
Problem w tym, że do labolatorium w kolejce są osboby śpieszące się do pracy i chore - ja sama obecnie rezygnuje z badania jeżeli widzę 20 osób przed sobą, bo wyglądam na młodą, zdrową a nie wytrzymam tych 2h w kolejce na czczo ustępując kolejke i miejsca siedzące wszystkim starszym, ciężarnym, z dziećmi, służbie zdrowia, śpieszącym się do pracy. Kiedyś mogłam puścić każdego, obecnie nie.

Cytat:

Napisane przez zakonna

Osobiście jest mi prawie zawsze obojętne. Ale jak idę na badania przed pracą i czas nieubłaganie mija, to raczej nie będzie mnie obchodzić cudza ciąża. Wtedy raczej się ze mną nie dogadasz w takim wypadku. Wejdę wtedy kiedy jest moja kolej

a obowiązuje w lab zasada pierwszeństwa? jak tak to ja będąc w ciąży też bym Ci nie odpuściła

ciri15 · 2015-01-23, 09:55

Cytat:

Napisane przez zakonna

Ciekawe kto ma pierwszeństwo jak dwie ciężarne są

juz słyszę ta licytacje, która się gorzej czuje.

No dokładnie

. Zabawne by to było.

GrumpyCat · 2015-01-23, 09:59

Cytat:

Napisane przez zuken

Tinkerbell mylisz sie i na sile nadinterpretujesz

Napisalam ze w moim labie na drzwiach jak byk wisi ze kobiety w ciazy maja pierwszenstwo. Nie ma nic o dawcach ze tez je maja (swoja droga jestem dawca krwi i w DKMSie tez ale to w tej chwili nieistotne)
Stad ja bedac w ciazy mam po prostu najzwyczajniej w swiecie prawo wejsc perwsza chociaz tak bardzo Cie to drazni

A nie wchodzikam i nie pytalam pierwszej osoby w kolejce "Czy moge wejsc przed pania?" bo nauczona doswiadczeniem wiem, ze moglabym sie spotkac z odmowa a skoro mam do czegos prawo to zamierzam z niego skorzystac. Tymbardziej ze badania krwi w ciazy robi sie czesto i to naczczo co uwierz mi jest dla kobiety w ciazy straszne, przynajmniej dla mnie bylo.

Wrzucaj wszystkich do jednego wora

Nauczona doświadczeniem, że społeczeństwo jest chamskie i z góry zakładasz że nie wpuści przed siebie a sama reprezentujesz jeszcze gorszy gatunek tzw "świętej krowy".

Drugie pogrubione: znowu wrzucanie do jednego wora bo wszystkie ciężarne się taaak strasznie źle czują bo TY się źle czujesz ojojoj

A wszyscy nie-cięzarni nie mają prawa mieć mdłości ani nic z tych rzeczy. Przyszli do lekarza zupełnie zdrowi i dla swojego widzi mi się.

---------- Dopisano o 10:59 ---------- Poprzedni post napisano o 10:57 ----------

Cytat:

Napisane przez zakonna

Osobiście jest mi prawie zawsze obojętne. Ale jak idę na badania przed pracą i czas nieubłaganie mija, to raczej nie będzie mnie obchodzić cudza ciąża. Wtedy raczej się ze mną nie dogadasz w takim wypadku. Wejdę wtedy kiedy jest moja kolej

Podpisuję się

ciri15 · 2015-01-23, 10:02

Cytat:

Napisane przez GrumpyCat

Drugie pogrubione: znowu wrzucanie do jednego wora bo wszystkie ciężarne się taaak strasznie źle czują bo TY się źle czujesz ojojoj

A wszyscy nie-cięzarni nie mają prawa mieć mdłości ani nic z tych rzeczy. Przyszli do lekarza zupełnie zdrowi i dla swojego widzi mi się.

Co z tego, ze któraś napisała, ze mdleje jak czegoś nie zje szybko? Ciężarnej zawsze gorzej

.

Emilia 25 · 2015-01-23, 10:04

[1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;4989040 1]tak samo jak czyjaś ciąża nie jest ważna dla reszty ludzi

[/QUOTE]

Dlatego napisałam, że wszystko zależy od życzliwości, rozsądku i danej sytuacji.

Czyli uważasz, że niewielkie przywileje w ciąży są zupełnie bezzasadne, tak?

GrumpyCat · 2015-01-23, 10:04

Cytat:

Napisane przez ciri15

Co z tego, ze któraś napisała, ze mdleje jak czegoś nie zje szybko? Ciężarnej zawsze gorzej

.

Ciężarnej jest gorzej kiedy trzeba szybko wparować do gabinetu lekarskiego, ale po lekarzu pójdzie na dłuuuugie zakupy do CH i będzie się czuła świetnie

**201803111829** · 2015-01-23, 10:11

Cytat:

nie ma wciskania się w kolejkę, jeśli ciężarna/kombatant/itp chce wejść przed kolejkę, musi poprosić

Tak, dokładnie o to rozbija się cała dyskusja - jak ktoś chce wejść bez kolejki to musi poprosić, czy powiedzieć "dzień dobry, zgodnie z kartką wchodzę bez kolejki bo jestem w ciąży", a nie wleźć, rzucić "jestem w ciąży to wchodzę" i mieć w d*pie resztę kolejkowiczów.

Cytat:

a obowiązuje w lab zasada pierwszeństwa? jak tak to ja będąc w ciąży też bym Ci nie odpuściła

ale dlatego, że jesteś w ciąży, czy dlatego, że ci się śpieszy?
Bo ja normalnie bym wpuściła ciężarną czy inną osobę, bo 5 minut mnie nie zbawi. Ale jeśli śpieszy mi się do pracy/szkoły, to nie wpuszczę i już.

2015-01-23, 08:36	#542
201803111829 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-12 Wiadomości: 13 966	Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II [1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;49888759]Przedstawiciel medyczny Ten to nie rozumiał, że w kolejce do ginekologa są osoby, które naprawdę źle się czują. Ja zlatywałam z krzesła, babka obok mnie nerwowa tłumaczyła mężowi, co robić z niemowlakiem, bo jej się siedzenie w kolejce przedłuża, a pani pm olała wszystkich ciepłym moczem i wlazła pierwsza [/QUOTE] No, to chamstwo z jej strony po prostu, bo jak ktoś ma do załatwienia nie-lecznicze sprawy, to jasne, że te które przyszły się leczyć (w domyśle do lekarza po leki, na badania itp) wchodzą pierwsze, chyba, że jest umawiane na godziny. No bo jak ktoś się zarejestruje na przykładowo 11:00 a przyjdzie o 7, to nie wiem dlaczego miałabym go wpuszczać na moją wizytę o 9:30. A jeśli tak normalnie "kto pierwszy ten lepszy", to babka powinna czekać. Ale wiesz, ja po prostu nie rozumiem Zuken, że przychodzi i mówi "jestem w ciąży to mam pierwszeństwo" i normalnie wbija do gabinetu (o ile nie jest to badanie z tą glukozą). Różni są ludzie - kombatant, żołnierz niezawodowy, dawca krwi, dawca szpiku, i nikt z nich nie ma na czole napisane kim jest. Ja jestem dawcą szpiku (tzn. jestem zapisana w DKMS jako potencjalny dawca szpiku). I nie ma czegoś takiego jak większe i mniejsze pierwszeństwo. Gdybym oddała szpik, to mam takie samo prawo do wejścia do gabinetu przed kolejką jak kobieta w ciąży. I wcale nie mówię nikomu "jestem dawcą to wchodzę teraz, bo mi się NALEŻY". a Zuken stwierdziła, że ona ma pierwszeństwo przed wszystkimi, bo jest w ciąży i jej się należy.

2015-01-23, 08:50	#543
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 Konto usunięte Zarejestrowany: 2010-07 Wiadomości: 52 423	Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II To był gin na NFZ, a więc rejestracja wyglądała tak: wszyscy na 8, długa kolejka do rejestracji, a potem kolejka do gina. A pani PM wesoło wpada do gabinetu i tyle ją widzieli. Kobiety zrobiły awanturę, ale nic to nie dało. Co do pierwszeństwa, hmm.. Jak ja byłam w ciąży, to bardzo się wystrzegałam zarazów. Jak wiadomo, choroba, szczególnie z gorączką nie służy dziecku. A w karcie ciąży jak byk jest miejsce na pieczątkę od lekarza rodzinnego, więc chcąc czy nie chcąc - będąc zdrową, trzeba tego lekarza odwiedzić. Mnie lekarka na pierwszej wizycie kazała zrobić EKG i na następną wizytę wejść bez kolejki - właśnie z tego powodu, żebym się niczym nie zaraziła.

2015-01-23, 08:51	#544
zuken Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-08 Lokalizacja: gdzieś tam ;] Wiadomości: 11 075	Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II Tinkerbell mylisz sie i na sile nadinterpretujesz Napisalam ze w moim labie na drzwiach jak byk wisi ze kobiety w ciazy maja pierwszenstwo. Nie ma nic o dawcach ze tez je maja (swoja droga jestem dawca krwi i w DKMSie tez ale to w tej chwili nieistotne) Stad ja bedac w ciazy mam po prostu najzwyczajniej w swiecie prawo wejsc perwsza chociaz tak bardzo Cie to drazni A nie wchodzikam i nie pytalam pierwszej osoby w kolejce "Czy moge wejsc przed pania?" bo nauczona doswiadczeniem wiem, ze moglabym sie spotkac z odmowa a skoro mam do czegos prawo to zamierzam z niego skorzystac. Tymbardziej ze badania krwi w ciazy robi sie czesto i to naczczo co uwierz mi jest dla kobiety w ciazy straszne, przynajmniej dla mnie bylo.

2015-01-23, 08:53	#545
zakonna Naczelna Nastolatka Zarejestrowany: 2010-03 Lokalizacja: Podkarpacie Wiadomości: 25 807	Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II Czyli wchodzilas i bez słowa ladowalas się pierwsza do gabinetu? Ciekawe co by było gdyby tak była inna ciężarna w kolejce.... __________________ Małgorzata i spółka. Matka natura to suka.

2015-01-23, 08:56	#547
zakonna Naczelna Nastolatka Zarejestrowany: 2010-03 Lokalizacja: Podkarpacie Wiadomości: 25 807	Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II Co napisała? Ze nie pytała czy może wejść pierwsza. Chyba ze w poprzednich postach coś było innego __________________ Małgorzata i spółka. Matka natura to suka.

2015-01-23, 08:58	#549
201803111829 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-12 Wiadomości: 13 966	Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II a u mnie jest jak byk napisane, że pierwszeństwo mają kobiety w ciąży, kombatanci, żołnierze niezawodowi, policjanci na służbie i dawcy krwi i szpiku. I pytam kto według ciebie ma większe pierwszeństwo, biorąc pod uwagę, że jestem dawcą szpiku, a obok jest kobieta w ciąży? Btw. ja do szpitala mam 30 minut jazdy autobusem. trzeba się ustawić w kolejce o 6, bo rejestracja jest do 7:15 a ludzi zawsze w cholerę. I potem od 7:30 otwarte laboratorium, to czekasz + - 30-45 minut na swoją kolej. I musisz być na czczo. Czyli ja muszę wstać o 5 i do "po 8 " muszę siedzieć na głodniaka. uwierz mi, to jest tak samo straszne dla mnie jak i dla ciężarnej

2015-01-23, 08:59	#550
zakonna Naczelna Nastolatka Zarejestrowany: 2010-03 Lokalizacja: Podkarpacie Wiadomości: 25 807	Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II Ciekawe kto ma pierwszeństwo jak dwie ciężarne są juz słyszę ta licytacje, która się gorzej czuje. __________________ Małgorzata i spółka. Matka natura to suka.

2015-01-23, 09:02	#553
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 Konto usunięte Zarejestrowany: 2010-07 Wiadomości: 52 423	Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II Tinker nie jest W ciąży często jedynym sposobem na mdłości jest przegryzienie choćby kilku krakersów rano. Mdłości ciążowe są okropne, nie da się ich porównać z chorobowymi. Ja w pierwszej miałam takie, że mniej więcej w czasie ich trwania wymyśliliśmy jakieś tam imiona dla dzieci, o których później nie chciałam już słyszeć, bo mi się wiecznie z tymi mdłościami kojarzyły. Już nie mówiąc o ogólnym osłabieniu organizmu i potrzebie snu 23 h/dobę (ta 1 h to na robienie siusiu). A u nas w labie nikt nie ma pierwszeństwa i nawet jak ktoś chce wejść tylko podrzucić kubeczek z moczem, to wysłuchuje

2015-01-23, 09:05	#554
zakonna Naczelna Nastolatka Zarejestrowany: 2010-03 Lokalizacja: Podkarpacie Wiadomości: 25 807	Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II Osobiście jest mi prawie zawsze obojętne. Ale jak idę na badania przed pracą i czas nieubłaganie mija, to raczej nie będzie mnie obchodzić cudza ciąża. Wtedy raczej się ze mną nie dogadasz w takim wypadku. Wejdę wtedy kiedy jest moja kolej __________________ Małgorzata i spółka. Matka natura to suka.

2015-01-23, 09:05	#555
201803111829 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-12 Wiadomości: 13 966	Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II [1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;49889682]Tinker nie jest W ciąży często jedynym sposobem na mdłości jest przegryzienie choćby kilku krakersów rano. [/QUOTE] a ja jestem strasznym głodomorem i bez śniadania nie wychodzę z domu. Zaczynają mi się trząść ręce, nogi, robi mi się słabo i 2 razy zdarzyło mi się zemdleć. No więc no brak jedzenia jest dla mnie straszny. naprawdę

2015-01-23, 09:21	#558
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 Konto usunięte Zarejestrowany: 2010-07 Wiadomości: 52 423	Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II Ja generalnie też nie wychodzę bez śniadania. Dlatego jak miałam iść do labka, to byłam cała chora już dzień wcześniej. Jeszcze ta cukrzyca. A musiałam robić badania średnio co 1,5-2 tygodnie. Jak już urodziłam, to byłam przeszczęśliwa. Nie chcę mieć już więcej dzieci, nie chcę już przechodzić przez ciążę. Dla mnie to była istna droga przez mękę. Po pierwsze - ciągły strach o dziecko. Po drugie - wszelkie ciążowe niedogodności, mdłości, cukrzyca, nadciśnienie, opuchnięcie; życie od tabletek do tabletek, od pomiaru ciśnienia do pomiaru cukru i robienia zastrzyków w brzuch; w końcu i tak pobyt w szpitalu. A myślicie, że było coś widać? Nie, na co dzień na twarzy przyklejony uśmiech. Po trzecie - właśnie to, o czym jest cały wątek - proszenie się sfochowanych ludzi, żeby mi w czymś ustąpili tylko i wyłącznie dla dobra tego dziecka. Czy to o miejsce w autobusie, czy gdzieś tam w sklepie w kolejce pierwszeństwa (nie wszyscy rozumieją, do czego ona służy, mnie kiedyś na początek wepchał jakiś pan, który miał niedawno żonę w ciąży). Wieczne oglądanie twarzy zmierzłych babć, bo a nuż poproszę o wejście przed nimi. Nie tęsknię "za brzuszkiem", ciąża to dla mnie nie "stan błogosławiony". A społeczeństwo jest niemiłe

2015-01-23, 09:27	#559
201803111829 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-12 Wiadomości: 13 966	Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II Stare babcie to jest masakra.. Ja muszę znowu zmienić styl na "tru metal" bo teraz chodzę w leginsach, adidasach i sportowej kurtce, i zawsze jak jadę gdzieś autobusem to stare panie nade mną stają i dyszą. Jak nosiłam glany, podarte spodnie i ramonechę to się mnie bały i nie podchodziły.

2015-01-23, 09:28	#560
zakonna Naczelna Nastolatka Zarejestrowany: 2010-03 Lokalizacja: Podkarpacie Wiadomości: 25 807	Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II Ludzie maja swoje życia i swoje dobra. Każdy swój subiektywny punkt widzenia. Dla mnie spóźnienie do pracy jest ważniejsze niż cudza ciąża. Znowu wszystko się rozbija o to, że ciąża i dzidzia są dla matki najważniejsze a nie dla reszty ludzi __________________ Małgorzata i spółka. Matka natura to suka.

2015-01-23, 10:04	#568
Emilia 25 404 Not Found Zarejestrowany: 2008-09 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 19 904	Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II [1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;4989040 1]tak samo jak czyjaś ciąża nie jest ważna dla reszty ludzi [/QUOTE] Dlatego napisałam, że wszystko zależy od życzliwości, rozsądku i danej sytuacji. Czyli uważasz, że niewielkie przywileje w ciąży są zupełnie bezzasadne, tak? __________________ ❤❤❤ ❤ J ❤

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)