Świece zapachowe cz. VI (m.in. Yankee Candle, Kringle Candle)

[KotkaWodna]

Napisane przez kasztanka3

A jakie zapachy jeszcze testowałaś?
Christmas memories nie jest aż taki mocny, Salted caramel, Midnight oasis czy Snow in love są mocniejsze.

Snowlake Cookie,Black Cocconut,Soft Blanket,Red Apple Wreath,Christmas Cookie,Honey &Spice,Cranberry Ice.

Saltet Caramel,będzie jednym z następnych,jakie chcę wypróbować.
Kupuje przez internet i szczerze mówiąc ,już kilkakrotnie kupowałąm, te same zapachy,które mi się spodobały,ale inne kuszą

---------- Dopisano o 14:32 ---------- Poprzedni post napisano o 14:29 ----------

Napisane przez kasztanka3

Honey & spice wcale nie jest u mnie mocny, raczej najwyżej średni, ale za to ładny

Mnie przyprawił o ból głowy

[kasztanka3]

Napisane przez KotkaWodna

Snowlake Cookie,Black Cocconut,Soft Blanket,Red Apple Wreath,Christmas Cookie,Honey &Spice,Cranberry Ice.

Saldet Caramel,będzie jednym z następnych,jakie chcę wypróbować.
Kupuje przez internet i szczerze mówiąc ,już kilkakrotnie kupowałąm, te same zapachy,które mi się spodobały,ale inne kuszą

Red apple wreath jest u mnie mocny, Cranberry ice jest dość mocny, ale mi się nie spodobał
Snowflake cookie i Black coconut oceniam jako słabe, zarówno pod względem mocy, jak i samego zapachu.
Soft blanket jest ładny, ale mógłby być mocniejszy, tak samo Honey & spice.
Najmocniejsze dla mnie są Salted caramel, Snow in love, Midnight oasis, Beach fire, Midnight jasmine, Silver birch, Bay leaf wreath, Vanilla chai, Vanilla satin. I wszystkie z nich bardzo lubię

---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:33 ----------

Napisane przez KotkaWodna

Mnie przyprawił o ból głowy

U mnie tylko Cranberry ice i Comfort tak zadziałały, bo żaden z nich mi się nie spodobał.

[wykrasana]

Napisane przez BlueSunshine

jestem totalnie zauroczona nowymi zapachami village candle. chyba się nie będę opierać dłużej i się skuszę bo podobno rewelacja

Ja palę właśnie warm buttered bread. To idealny zapach bułeczki! Jak oni to zrobili? Jestem pod wrażeniem aż mam ochotę schrupac świecę.

Wysłane z mojego C6603 przy użyciu Tapatalka

[panna__em]

Napisane przez BlueSunshine

bo za dużo go dajesz... nie trzeba wcale go dużo żeby czuć zapach nawet na wielkim metrażu nie zdarzyło mi się wrzucić 1/4 a co dopiero połówki i się dziwisz, że zapach za mocny ja wolę ręczniki od bawełniaka

Nie palę wosków od wczoraj, żeby nie wiedzieć, ile tarty wrzucić
Jak dla mnie palenie takich okruszków nie ma sensu, a jak jeszcze słyszę, że ktoś pali 1/10 tarty na 2-3 tealighty to mi się śmiać chce Przecież to w ogóle nie pachnie.
1/4 paliłam jakąś godzinę w pokoju i już przestawała pachnieć, dlatego dorzuciłam kolejną 1/4, bo mniejsza ilość na ok 50m2? Jaki to sens? Mi po prostu zapach nie odpowiada, za mdlący. Obojętnie ile bym nie wrzuciła.

[KotkaWodna]

Ja też mam podobny metraż 48 m2 i palę zawsze połówkę ,ewentualnie robię tak jak panna_em,palę 1/4 i pózniej,taką samą ilość dorzucam do kominka a i tak w całym mieszkaniu, na pewno nie pachną,wszystkie tarty

[Snula]

Napisane przez KotkaWodna

Ja też mam podobny metraż 48 m2 i palę zawsze połówkę ,ewentualnie robię tak jak panna_em,palę 1/4 i pózniej,taką samą ilość dorzucam do kominka a i tak w całym mieszkaniu, na pewno nie pachną,wszystkie tarty

robię dokładnie tak samo. i niektórych w ogóle nie czuję.

[kasztanka3]

Napisane przez Snula

robię dokładnie tak samo. i niektórych w ogóle nie czuję.

Ja też niektórych w ogóle nie czuję, a niektóre pachną w całym mieszkaniu.

[Maguda_]

Napisane przez Narrhien

A jaka świeczka? Pochwal się

Ja generalnie planuję kupić tylko jedną świecę - czekam na wypłatę i szukam świecy Cherry Vanilla Mój ukochany zapach

A tak to pozostanę przy woskach, bo po pierwsze - kasa, po drugie - lubię częste zmiany, po trzecie - jestem prostym człowiekiem i całe to przycinanie knotów, owijanie folią, żeby nie tunelowało itd. to za dużo komplikowania jak dla mnie

Myślę o wspomnianym już soft blanket - piękny zapach, który mnie urzekł, maj czyli imieniny i maj, czyli będzie zapachem miesiąca a przez to tańszy, połączenie idealne
No nie, palenie głupiej świeczki nigdy nie wiązało się u mnie z taką kombinacją, aż tak niekumata jesteś?

Napisane przez kesly1

Jaaaa Rozczarowałam się bardzo Jak dla mnie przedojrzały ananas z nutą goryczy, kwaskowatości ... może to przez tę kolendrę... Nie miałam ochoty zakupić

Napisane przez Snula

ja nie, ale mama miała i najpierw jej się kompletnie nie podobał, a potem jak wyszła z mieszkania i wróciła, to stwierdziła, że bardzo ładnie pachnie i że jest intrygujący.

Napisane przez olla74

Dla mnie kwaskowo-słodki.i czuc kokosa w dali. Ja nie lubie

Dziękuję za Wam za opinie. Tak naprawdę przez przypadek natknęłam się na ten zapach, poza sklepem z Krakowa nigdzie go jeszcze nie widziałam, a głupio byłoby zamówić 1 tartę i zapłacić więcej za koszt przesyłki niż ona sama jest warta ... a tak lubię i ananas i kolendrę Chyba będę musiała coś domówić, jak nie sprawdzę sama, nigdy się nie dowiem czy zapachowo coś straciłam czy nie

Napisane przez Majka90x

Według mnie Clean Cotton zdecydowanie mocniejszy i intensywniej pachnie proszkiem. Ktoś pytał o Black Plum Blossom - Moje odkrycie. Wąchając go na sucho w sklepie pomyślałam - maatko a co to za badziewie, ledwo wyczuwalne a i tak w mojej opinii kompletnie nie mój klimat. Jakiś czas później zostałam obdarowana przez kumpelę właśnie tym woskiem - no nie ucieszyłam się początkowo Ale że nie miałam na stanie nic do palenia to go wrzuciłam do kominka i w ogóle sobie poszłam z pokoju pod prysznic. Wróciłam i się zakochałam Żaden wosk mnie tak nie zaskoczył. Kwiatowy ale posłodzony, jakby nutka wanilii, piękny, ciepły i otulający ale widzę go też w letnie wieczory w moim kominku - absolutnie nie będzie męczący. Jeśli ktokolwiek wie coś na temat perfum które chociaż odrobinę przypominają ten zapach to ozłocę za info Polecam wszystkim bo na sucho jest niepozorny a to co się dzieje po rozpaleniu to jakieś czary

To byłam ja, dzięki ... śliweczka będzie moja

Napisane przez KotkaWodna

Z tego co tu piszecie wynika,ze zazwyczaj wrzucacie 1/4 tarty
Ja zawszę wrzucam połówkę i szczerze mówiąc żaden ,no może oprócz Christmas Memories,nie był jakiś szczególnie mocny

Hmm, ja chyba jeszcze nigdy nie dalam tylko 1/4, gabarytowo w rękach mi się nie chce ułamać ... po dodaniu okruszków wychodzi gdzieś między mniej niż 1/2 a trochę więcej niż 1/3.

Napisane przez wykrasana

Ja palę właśnie warm buttered bread. To idealny zapach bułeczki! Jak oni to zrobili? Jestem pod wrażeniem aż mam ochotę schrupac świecę.

Wysłane z mojego C6603 przy użyciu Tapatalka

Takie pyszne i realne zapachy powinny być zabronione

[PaulinciaKWC]

Palę dzis ten groszek, podoba mi się taki kwiatowo-perfumowy, ale z nutą swiezosci. Bardzo wiosenny, troszke w stylu champaca. Fajny

[mariamarysienka]

Napisane przez panna__em

Nie palę wosków od wczoraj, żeby nie wiedzieć, ile tarty wrzucić
Jak dla mnie palenie takich okruszków nie ma sensu, a jak jeszcze słyszę, że ktoś pali 1/10 tarty na 2-3 tealighty to mi się śmiać chce Przecież to w ogóle nie pachnie.
1/4 paliłam jakąś godzinę w pokoju i już przestawała pachnieć, dlatego dorzuciłam kolejną 1/4, bo mniejsza ilość na ok 50m2? Jaki to sens? Mi po prostu zapach nie odpowiada, za mdlący. Obojętnie ile bym nie wrzuciła.

Nie śmiej się, bo to ze dla Ciebie nie pachnie, nie znaczy, że każdy ma wypalony nos Są kilery, które po wrzuceniu 1/10 wypełniają całe mieszkanie (u mnie tak było z Vanilla Chai), a niektóre można wrzucać w całości i dalej nie będzie nic czuć. Więc uszanuj nosy innych, bo co osoba to inny odbiór zapachu

[panna__em]

Napisane przez mariamarysienka

Nie śmiej się, bo to ze dla Ciebie nie pachnie, nie znaczy, że każdy ma wypalony nos Są kilery, które po wrzuceniu 1/10 wypełniają całe mieszkanie (u mnie tak było z Vanilla Chai), a niektóre można wrzucać w całości i dalej nie będzie nic czuć. Więc uszanuj nosy innych, bo co osoba to inny odbiór zapachu

A czy ja piszę o killerach? Nie mam wypalonego nosa, cokolwiek to znaczy. Christmas Memories czy Salted Caramel zabijają mnie nawet na sucho. Ten pierwszy bałam się wrzucić do kominka, w końcu wrzuciłam faktycznie chyba 1/10, a i tak nie mogłam 3 min wytrzymać. Piszę o woskach, które nie są postrzegane jako mocne. Już pomijając fakt, że niektórzy wrzucają mniej niż 1/4. Ale żeby to palić jeszcze kilka razy? Ja wtedy czuję jedynie chemiczny zapach parafiny, a nie olejki. I nikt mi nie powie, że mały kawałek tarty palony 3 razy pachnie. Ja mam dość wrażliwy nos, bardzo dobrze czuję nawet słabe świece. I jeszcze raz podkreślę, że nie chodzi o killery.
A szacunek powinien działać w obie strony.

[Narrhien]

Napisane przez Maguda_

Myślę o wspomnianym już soft blanket - piękny zapach, który mnie urzekł, maj czyli imieniny i maj, czyli będzie zapachem miesiąca a przez to tańszy, połączenie idealne
No nie, palenie głupiej świeczki nigdy nie wiązało się u mnie z taką kombinacją, aż tak niekumata jesteś?

Czemu zaraz niekumata? :/

Do tej pory i dla mnie palenie świeczki nie wiązało się z kombinacją, ale odkąd jestem na grupie świecowej na FB i czytam te wszystkie posty, to widzę, że czasem przy takiej świeczce trzeba dużo zachodu, żeby dobrze się paliła i pachniała. I nie chce mi się kombinować, a tym bardziej czekać godzinę czy dwie (czy nawet i dłużej) aż zacznie pachnieć. Nie rozumiem, czemu uważasz, że jestem niekumata, trochę to niemiłe.

[Maguda_]

Napisane przez Narrhien

Czemu zaraz niekumata? :/

Do tej pory i dla mnie palenie świeczki nie wiązało się z kombinacją, ale odkąd jestem na grupie świecowej na FB i czytam te wszystkie posty, to widzę, że czasem przy takiej świeczce trzeba dużo zachodu, żeby dobrze się paliła i pachniała. I nie chce mi się kombinować, a tym bardziej czekać godzinę czy dwie (czy nawet i dłużej) aż zacznie pachnieć. Nie rozumiem, czemu uważasz, że jestem niekumata, trochę to niemiłe.

O Boziu, najmocniej Cię przepraszam, nie chciałam Cię obrazić ani nic, miało być, że jestem niekumata Jak przeczytałam o owijaniu folią, tunelowaniu, oczy mi wypadły z orbit, bo zazwyczaj tylko podpalałam i koniec, nie myślałam o niczym innym, też nie miałam pojęcia, że tyle czasu trzeba poświęcić świeczce, stąd to moje ostatnie zdanie, tylko chyba z szybkości pisania wyszła nie ta odmiana czasownika. Jeszcze raz przepraszam, zdecydowanie nie miałam na myśli Ciebie, tylko moje nieogarnięcie Byłabym chyba samobójcą, gdybym coś takiego napisała, przecież tutaj jest tak miło i dużo się od Was dowiaduję

[kesly1]

Napisane przez PaulinciaKWC

Palę dzis ten groszek, podoba mi się taki kwiatowo-perfumowy, ale z nutą swiezosci. Bardzo wiosenny, troszke w stylu champaca. Fajny

Ja też topię groszek, i chętnie się go pozbędę. Mdlący śmierdzielek jak dla mnie :P

[Narrhien]

Napisane przez Maguda_

O Boziu, najmocniej Cię przepraszam, nie chciałam Cię obrazić ani nic, miało być, że jestem niekumata Jak przeczytałam o owijaniu folią, tunelowaniu, oczy mi wypadły z orbit, bo zazwyczaj tylko podpalałam i koniec, nie myślałam o niczym innym, też nie miałam pojęcia, że tyle czasu trzeba poświęcić świeczce, stąd to moje ostatnie zdanie, tylko chyba z szybkości pisania wyszła nie ta odmiana czasownika. Jeszcze raz przepraszam, zdecydowanie nie miałam na myśli Ciebie, tylko moje nieogarnięcie Byłabym chyba samobójcą, gdybym coś takiego napisała, przecież tutaj jest tak miło i dużo się od Was dowiaduję

Ok, rozumiem każdemu mogło się zdarzyć Dobrze, że się wyjaśniło.

Jesteś w grupie na FB? Jeśli nie, to się zapisz - tam to dopiero się zdziwisz, ile dziewczyny się męcza przy świecach. A ile jest postów typu "kupiłam świecę i jest zupełnie inny zapach niż w wosku"! Albo "palę już od dwóch godzin i nic nie czuć". Aż czasem strach ryzykować.
Owszem, świeca na dłuższą metę się opłaca, jeśli to zapach, który lubimy i chcemy często palić, jednak tyle z tym zachodu, że ja kupię jedną i tyle
No, chyba że pokocham na zabój jeszcze jakiś zapach

---------- Dopisano o 18:38 ---------- Poprzedni post napisano o 18:38 ----------

Napisane przez kesly1

Ja też topię groszek, i chętnie się go pozbędę. Mdlący śmierdzielek jak dla mnie :P

Może chcesz się zamienić na Champacę?

[kasztanka3]

A ja topię ostatnią 1/4 tarty Red apple wreath, na początku odebrałam go raczej niezbyt pozytywnie, ale z czasem mi się spodobał. Ostatnio dokupiłam dwie tarty na zapas i myślę, że na tym się nie skończy

[KotkaWodna]

Napisane przez kasztanka3

A ja topię ostatnią 1/4 tarty Red apple wreath, na początku odebrałam go raczej niezbyt pozytywnie, ale z czasem mi się spodobał. Ostatnio dokupiłam dwie tarty na zapas i myślę, że na tym się nie skończy

Ja też,ten zapach,bardzo lubię i bedę mu wierna, jeszcze długo

[kasztanka3]

Napisane przez KotkaWodna

Ja też,ten zapach,bardzo lubię i bedę mu wierna, jeszcze długo

Moja opinia ewoluowała od "Jezu, jakie to kwaśne" do "Lubię bardzo"

[Taranka]

Napisane przez Narrhien

Ok, rozumiem każdemu mogło się zdarzyć Dobrze, że się wyjaśniło.

Jesteś w grupie na FB? Jeśli nie, to się zapisz - tam to dopiero się zdziwisz, ile dziewczyny się męcza przy świecach. A ile jest postów typu "kupiłam świecę i jest zupełnie inny zapach niż w wosku"! Albo "palę już od dwóch godzin i nic nie czuć". Aż czasem strach ryzykować.
Owszem, świeca na dłuższą metę się opłaca, jeśli to zapach, który lubimy i chcemy często palić, jednak tyle z tym zachodu, że ja kupię jedną i tyle
No, chyba że pokocham na zabój jeszcze jakiś zapach ;

O której grupie na fb mówisz?


Wysłane z mojego Nexus 4

[BlueSunshine]

Napisane przez wykrasana

Ja palę właśnie warm buttered bread. To idealny zapach bułeczki! Jak oni to zrobili? Jestem pod wrażeniem aż mam ochotę schrupac świecę.

Wysłane z mojego C6603 przy użyciu Tapatalka

to prawda cudowne zapachy mają eternal rain i tulipany mnie totalnie zauroczyły... chlebka już nie było w ciemno nie chciałam brać bo mam trochę uraz po kringle bo ich pachniał okropnie żałuję tylko, że nie mają tart tak jak YC..

Napisane przez mariamarysienka

Nie śmiej się, bo to ze dla Ciebie nie pachnie, nie znaczy, że każdy ma wypalony nos :p: Są kilery, które po wrzuceniu 1/10 wypełniają całe mieszkanie (u mnie tak było z Vanilla Chai), a niektóre można wrzucać w całości i dalej nie będzie nic czuć. Więc uszanuj nosy innych, bo co osoba to inny odbiór zapachu

O tym samym pomyślałam jak przeczytałam ten post. Ja nie muszę wrzucać wosku wielkich ilości żeby je czuć. A ręczniki w moim odczuciu podchodzą pod bardzo bardzo mocny zapach. I jeśli ktoś pali sobie 1/4 nie jest zadowolony a potem dorzuca znowu jeszcze 1/4 i potem marudzi, że zapach jest za mocny no to mi brak słów szczerze mówiąc. Dla mnie to właśnie nieumiejętność używania wosku no wybaczcie dziewczyny ale taka prawda. I niewiele ma to wspólnego z tym, że różne woski mają różną moc.. ale to koniec dyskusji z mojej strony.


a w załączeniu kusiciel który powoduje u mnie ślinotok. Ich truskawki podobno też pachną jak świeże truskawki, latem tych z yankee nie znoszę np sztuczne są dla mnie

[kasztanka3]

Napisane przez BlueSunshine

to prawda cudowne zapachy mają eternal rain i tulipany mnie totalnie zauroczyły... chlebka już nie było w ciemno nie chciałam brać bo mam trochę uraz po kringle bo ich pachniał okropnie żałuję tylko, że nie mają tart tak jak YC..




O tym samym pomyślałam jak przeczytałam ten post. Ja nie muszę wrzucać wosku wielkich ilości żeby je czuć. A ręczniki w moim odczuciu podchodzą pod bardzo bardzo mocny zapach. I jeśli ktoś pali sobie 1/4 nie jest zadowolony a potem dorzuca znowu jeszcze 1/4 i potem marudzi, że zapach jest za mocny no to mi brak słów szczerze mówiąc. Dla mnie to właśnie nieumiejętność używania wosku no wybaczcie dziewczyny ale taka prawda. I niewiele ma to wspólnego z tym, że różne woski mają różną moc.. ale to koniec dyskusji z mojej strony.


a w załączeniu kusiciel który powoduje u mnie ślinotok. Ich truskawki podobno też pachną jak świeże truskawki, latem tych z yankee nie znoszę np sztuczne są dla mnie

Wanilia i karmel bardzo do mnie przemawia

[PaulinciaKWC]

Napisane przez kesly1

Ja też topię groszek, i chętnie się go pozbędę. Mdlący śmierdzielek jak dla mnie :P

Dla mnie wiosna w środku zimy kupie jeszcze

[kasztanka3]

Napisane przez PaulinciaKWC

Dla mnie wiosna w środku zimy kupie jeszcze

Do mnie zimą kompletnie nie trafiają wiosenno-letnie zapachy, perfum też teraz używam zabijających mocą

[kuki9]

Napisane przez kasztanka3

Do mnie zimą kompletnie nie trafiają wiosenno-letnie zapachy, perfum też teraz używam zabijających mocą

Właśnie miałam się Ciebie zapytać jakich perfum używasz. Teraz i w ogóle. Bo widzę, że jeśli chodzi o moc wosków to mamy podobny gust a i może perfumeryjnie coś?

[kasztanka3]

Napisane przez kuki9

Właśnie miałam się Ciebie zapytać jakich perfum używasz. Teraz i w ogóle. Bo widzę, że jeśli chodzi o moc wosków to mamy podobny gust a i może perfumeryjnie coś?

Teraz używam TEGO, uwielbiam, to jedyny zapach, który się trzyma na mojej skórze dłużej, niż godzinę, nawet po trzech godzinach jeszcze coś czuję
A latem Halloween, wersji klasycznej, ostatnio też Marry me, ale trwałość jest tak tragiczna, że na pewno już nie wrócę do nich Czaję się na zapachy Agent Provocateur, ale musiałabym najpierw powąchać.
Jeszcze się zastanawiam nad Bright Crystal Absolu, ale nie wiem, czy nie byłby na dłuższą metę męczący.
Z celebryckich zapachów mam flakonik Heat od Beyonce, ale trzyma się może z kwadrans
Lubię klasyczną Kate od Kate Moss, bo jest różano-pieprzna, ale nie ciężka, w sam raz na lato.
Pod wpływem zachwytów w KWC testowałam jakiś czas temu zapachy Rihanny i ja nie wiem, skąd te wszystkie zachwyty się biorą, ani to nie ma głębi, ani mocy, ot, takie popłuczyny, bezpieczne zapachy pozbawione charakteru, a ja tak bardzo lubię mocne, charakterne zapachy i źle się czuję nosząc coś przypominającego płyn do płukania. Dostałam jakiś czas temu jeden zapach Bourjois i też okazał się płaski, nietrwały i nijaki

[Narrhien]

Napisane przez Taranka

O której grupie na fb mówisz?


Wysłane z mojego Nexus 4

Kochamy Świece Zapachowe tak się nazywa.

[panna__em]

Napisane przez BlueSunshine

O tym samym pomyślałam jak przeczytałam ten post. Ja nie muszę wrzucać wosku wielkich ilości żeby je czuć. A ręczniki w moim odczuciu podchodzą pod bardzo bardzo mocny zapach. I jeśli ktoś pali sobie 1/4 nie jest zadowolony a potem dorzuca znowu jeszcze 1/4 i potem marudzi, że zapach jest za mocny no to mi brak słów szczerze mówiąc. Dla mnie to właśnie nieumiejętność używania wosku no wybaczcie dziewczyny ale taka prawda. I niewiele ma to wspólnego z tym, że różne woski mają różną moc.. ale to koniec dyskusji z mojej strony.

Nie wiem, co jest trudnego do zrozumienia w tym, że komuś się zapach nie podoba i jest dla niego mdlący. Napisałam, że dla moich rodziców był za mocny, dla mnie za mdlący. Nawet gdybym paliła 1/10 to nadal byłby dla mnie nieładny i mdlący.
Prościej nie potrafię więc jeśli nadal nie rozumiesz to trudno.

[BlueSunshine]

Mi się totalnie zapach, który podoba mi się w woskach nie pokrywa z gustem perfumowym. Perfum używam dla niektórych zabójczych (słonia kenzo) a w kominku lubię słodkości więc nie wiem co jest ze mną nie tak :P

[kuki9]

Napisane przez kasztanka3

Teraz używam TEGO, uwielbiam, to jedyny zapach, który się trzyma na mojej skórze dłużej, niż godzinę, nawet po trzech godzinach jeszcze coś czuję
A latem Halloween, wersji klasycznej, ostatnio też Marry me, ale trwałość jest tak tragiczna, że na pewno już nie wrócę do nich Czaję się na zapachy Agent Provocateur, ale musiałabym najpierw powąchać.
Jeszcze się zastanawiam nad Bright Crystal Absolu, ale nie wiem, czy nie byłby na dłuższą metę męczący.
Z celebryckich zapachów mam flakonik Heat od Beyonce, ale trzyma się może z kwadrans
Lubię klasyczną Kate od Kate Moss, bo jest różano-pieprzna, ale nie ciężka, w sam raz na lato.
Pod wpływem zachwytów w KWC testowałam jakiś czas temu zapachy Rihanny i ja nie wiem, skąd te wszystkie zachwyty się biorą, ani to nie ma głębi, ani mocy, ot, takie popłuczyny, bezpieczne zapachy pozbawione charakteru, a ja tak bardzo lubię mocne, charakterne zapachy i źle się czuję nosząc coś przypominającego płyn do płukania. Dostałam jakiś czas temu jeden zapach Bourjois i też okazał się płaski, nietrwały i nijaki

O tego Lacroix też mam ale jakoś mi niespecjalnie leży. To znaczy mam wrażenie, że niezupełnie do mnie pasuje.

Ale widzę, że nasze gusta perfumeryjnie niekoniecznie się pokrywają.
A i jakiś czas temu na wątku Lidlowym pisałam o tych ich perfumach Suddenly. Pamiętam, napisałaś, że je miałaś ale szybko Ci się znudziły. Musze przyznać Ci rację Kupiłam je, bo niedrogie ale po kilku użyciach zaczęły mnie okropnie nużyć.

Dobra już nie rozwalam wątku offem.

Napisane przez BlueSunshine

Mi się totalnie zapach, który podoba mi się w woskach nie pokrywa z gustem perfumowym. Perfum używam dla niektórych zabójczych (słonia kenzo) a w kominku lubię słodkości więc nie wiem co jest ze mną nie tak :P

Och gdyby istniał zapach wosku podobny do słonika

Chyba dlatego tak uwielbiam Cinnamon Stick.

A muszę przyznać, że różnie to bywa. Też lubię perfumowe zajzajery w typie słonika właśnie, im mocniej tym lepiej ale na wiosną czy latem używam również lżejszych perfum (ostatnie odkrycie - Pure Verbena DKNY). Tak samo mam z woskami, trudno mi określić czy lubię bardziej te jadalne, owocowe czy kwiatowe. Wiem jedno - lubię jak pachną mocno

[kasztanka3]

Napisane przez kuki9

O tego Lacroix też mam ale jakoś mi niespecjalnie leży. To znaczy mam wrażenie, że niezupełnie do mnie pasuje.

Ale widzę, że nasze gusta perfumeryjnie niekoniecznie się pokrywają.
A i jakiś czas temu na wątku Lidlowym pisałam o tych ich perfumach Suddenly. Pamiętam, napisałaś, że je miałaś ale szybko Ci się znudziły. Musze przyznać Ci rację Kupiłam je, bo niedrogie ale po kilku użyciach zaczęły mnie okropnie nużyć.

Dobra już nie rozwalam wątku offem.



Och gdyby istniał zapach wosku podobny do słonika

Chyba dlatego tak uwielbiam Cinnamon Stick.

A muszę przyznać, że różnie to bywa. Też lubię perfumowe zajzajery w typie słonika właśnie, im mocniej tym lepiej ale na wiosną czy latem używam również lżejszych perfum (ostatnie odkrycie - Pure Verbena DKNY). Tak samo mam z woskami, trudno mi określić czy lubię bardziej te jadalne, owocowe czy kwiatowe. Wiem jedno - lubię jak pachną mocno

Jeszcze nie miałam Cinnamon stick, najbardziej cynamonowy zapach, jaki mam to Vanilla chai, nie wiem czy "czysty" cynamon by mi się spodobał, chyba nie jestem aż taką fanką korzennych zapachów