Mamusie wrześniowo-październikowe 2013! cz. XVI

[tassia]

Napisane przez butterfly20

dziewczyny jakie macie parasolki i jakie polecacie?

bo myślimy nad zakupem. Oczywiście i tak na spacery po naszej okolicy będziemy korzystać ze starej spacerówki, bo nie ma to jak dobra amortyzacja, ale taka parasolka przyda się jak jedziemy na miasto, do sklepów itp.

Motyl ja planuje kupic spacerowke kinderkraft ktora kosztuje ok 100zl. Nie rozklada sie na plasko, wazy 3 kg czy cos kolo tego.
Babka ma na placu zabaw ....
A ja chce ja zawiezc do tesciowej zeby wlasnie wozka nie wozic i zeby byla na zakupy czy na plac zabaw.
Teraz wydaje mi sie inwestowanie w maclarena juz zbednym wydatkiem...

Napisane przez ja-ika

Tassia nie wiem co chcesz od swojej figury, ale wiedz, że jak byłyśmy razem na spacerku, to podziwiałam Twoje dłuuugie nogi w beżowych spodenkach W ogóle to świetnie się ubierasz. Wtedy przy Tobie czułam się jak tocząca się kulka

---------- Dopisano o 11:58 ---------- Poprzedni post napisano o 11:55 ----------


żeberka

Pamiętasz jakie spodnie miałam.... Wow
Dziękuje ale tak się nie czuje

[ja-ika]

Napisane przez tassia

Pamiętasz jakie spodnie miałam.... Wow
Dziękuje ale tak się nie czuje

tak i buty na lekkiej koturnie-sandałki, oraz jasna zwiewna bluzka

[Poziomkowa89]

No spoko idę na spotkanie w tym tygodniu pod hasłem by nasze dzieci pięknie mówiły czy cos takiego zaadresowane dla rodziców dzieci w tym wieku co nasze. maja mowić jak rozwijać mowe i kiedy zacząć sie niepokoić.

Wczoraj widziałam w biedrze pieluchy dady 5+(nowość) czyli jest nadzieja ze jak leo jeszcze urośnie to sie w nie zmieści. Bo 6pampersa sa jak 5dady i sie zastanawiałam co potem
I postanowiłam nie kupować nocnika wcale. Za kilka miesięcy kupię ta nakladke na wc.

Napisane przez ja-ika

tym mnie Kaśka zabiłaś. Z całym szacunkiem do Motyla, ale to zabrzmiało, jakbyśmy my były głupkami, a tylko Motyl pisze mądre rzeczy...

---------- Dopisano o 08:06 ---------- Poprzedni post napisano o 08:02 ----------


Inwersja głupoty opowiadasz. Widziałam Cię na żywo i od pasa w dół masz pewnie rozm 38. Normalnie doopka jak orzeszek i nogi szczupłe

Tez tak to odebrałam.

Napisane przez tassia

A ja kocham z lidla te cienkie pieluchy... Muszę kupić a ostatnio cos mi z lidlem nie po drodze


Inwersja ja tam cie rozumiem z sylwetka bo sama mam takie same odczucia co do siebie. Czasem jak akurat znajdę cos ekstra do ubrania to żyje się dużo lepiej ale nigdy takich rzrzy nie znajduje. Ostatnio chodze tylko w dzinsach , t-shirtach i swetrach... Nie chce mi się juz nawet myśleć co mogła bym zmienić bo w sklepach tylko się dołuje i wracam z płaczem do omu

---------- Dopisano o 11:39 ---------- Poprzedni post napisano o 11:01 ----------

Co jutro na obiad?

Ja dzis na kolację robie tagiatele ze szpinakiem, czosnkiem i gorgonzola

---------- Dopisano o 12:35 ---------- Poprzedni post napisano o 12:32 ----------

Boja u nas ubieranie to wyzwanie przeważnie odbywa sie to w biegu lub daje mu telefon. A ostatnio dałam mu aparat i tz jak przeglądał fotki natrafil na kilkanascie filmików o tym jak go ubieram, śpiewam i gadam głupoty

[inwersja]

Napisane przez ja-ika

Tassia nie wiem co chcesz od swojej figury, ale wiedz, że jak byłyśmy razem na spacerku, to podziwiałam Twoje dłuuugie nogi w beżowych spodenkach W ogóle to świetnie się ubierasz. Wtedy przy Tobie czułam się jak tocząca się kulka

---------- Dopisano o 11:58 ---------- Poprzedni post napisano o 11:55 ----------


żeberka

Podpisuje sie obiema.rekami i nogami!

[ja-ika]

Napisane przez Poziomkowa89

No spoko idę na spotkanie w tym tygodniu pod hasłem by nasze dzieci pięknie mówiły czy cos takiego zaadresowane dla rodziców dzieci w tym wieku co nasze. maja mowić jak rozwijać mowe i kiedy zacząć sie niepokoić.

Wczoraj widziałam w biedrze pieluchy dady 5+(nowość) czyli jest nadzieja ze jak leo jeszcze urośnie to sie w nie zmieści. Bo 6pampersa sa jak 5dady i sie zastanawiałam co potem
I postanowiłam nie kupować nocnika wcale. Za kilka miesięcy kupię ta nakladke na wc.




Boja u nas ubieranie to wyzwanie przeważnie odbywa sie to w biegu lub daje mu telefon. A ostatnio dałam mu aparat i tz jak przeglądał fotki natrafil na kilkanascie filmików o tym jak go ubieram, śpiewam i gadam głupoty

daj znać jak po spotkaniu
hehe jak nie będzie rozmiaru, to zostają tetry
pokaż te filmiki

[inwersja]

I zamek w kurtce mam rozwalony od tego ganiania za młodym,a predzej niż po sezonie nie naprawie,bo nie mam innej na zmianę..takze jedynie moge na guziki zapiac :/

---------- Dopisano o 12:48 ---------- Poprzedni post napisano o 12:46 ----------

Napisane przez ja-ika

haha ja laska, no przestań, ale dobra koniec tematu, trzeba wziąć doopę w troki i zrobić coś z naszymi zbędnymi kilogramami
Białe pieluchy rossmanowskie to takie Premium Active? Mam piątki takie, ale kurczę Emi je przesikuje już lepsze są te fun&fit mam 4+ (różowe opakowanie, pieluszki ze słonikami) na dzień i 5 (niebieskie opakowanie, pieluszki z żyrafkami) na noc. Według mnie na tą chwilę one są najlepsze i też najtańsze Próbowałam jeszcze tych cieńszych 4+ w małym opakowaniu, ale nie są tak dobre Pieluchomajtek użyłam tylko 2 szt, więc się nie wypowiadam, ale chyba będą ok

---------- Dopisano o 10:22 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ----------


aaa i co to znaczy?

---------- Dopisano o 10:26 ---------- Poprzedni post napisano o 10:22 ----------


sam jak dojrzeje do tego, to odrzuci a może chowaj smoczki, żeby ich nie widział, a tylko w awaryjnych sytuacjach podawaj? W tym czasie daj mu więcej czułości

Znaczy tyle,z musielismy mu balonik kupic i 5zl na to wydalismy akurat taki z helem,teraz w pokoju sterczy

[Poziomkowa89]

Inwersja a co twój tata miał do tego super płaszcza?

Napisane przez ja-ika

daj znać jak po spotkaniu
hehe jak nie będzie rozmiaru, to zostają tetry
pokaż te filmiki

To ściśle tajne nagrania

[inwersja]

Napisane przez Poziomkowa89

Inwersja a co twój tata miał do tego super płaszcza?

To ściśle tajne nagrania

Nie podobal mu sie, w ogole zaczal.wykrzykiwac jak ja wygladam i zebym.sie przebrala,bo.wygladam tak,ze wstyd.sie ze mna pokazac. Jak stara baba,jak krowa...itp. strasznie przykre to było

[Poziomkowa89]

Moim zdaniem korzystnie w nim wyglądasz i kolor tez twarzowy

[Natala84]

Napisane przez bojatoja

W czwartek byliśmy na szczepieniu i pediatra powiedziała, że Filip ma jeszcze czas na mówienie.
Np. mój siostrzeniec długo nic nie mówił, aż tu nagle jak miał 2 i pół roku zaczął mówić zdaniami i wyraźnie.

no własnie, też tak uważam

dziewczyny, Wy tak serio się martwicie że Wasze dzieci jeszcze nie mówią? to jakaś tragedia że zaczną jak będą mieć 2 czy 2,5 roku

Napisane przez inwersja

Podpisuje sie obiema.rekami i nogami!

Zasypalo nas w końcu

no własnie miałam to napisać
tyle że my w domu, bo dziewczyny zasmarkane

Inwersja... a powiedz mi... próbowałaś kiedyś coś zrobić żeby schudnąć i popracować nad sylwetką?

[agusiowata84]

Napisane przez mostly_cloudly

Mój syn przeżywa fascynację włączaniem i wyłączaniem światła. Już mnie to martwić zaczyna, bo jemu wcale się to nie nudzi. Wciska włącznik, pokazuje że światło się zaświeciło, cieszy go to bardzo, po czym wciska wyłącznik i pokazuje, że z gasło. Radość tak samo wielka. I tak mógłby pewnie i ze 20 minut... Czy to normalne? Piszę, żeby trochę ożywić wątek

Ja myślę, że to normalne. Mój syn też lubi tą zabawę.

[Natala84]

Napisane przez passion80

Zdrowa. Pobyt planowany na badania. Właśnie po to żeby sprawdzić czy to z jakiegoś powodu czy żłobek. W Łagiewnikach jesteśmy.

no to kciuki za badania

Napisane przez ja-ika

Natala, zdrówka dla Marysi, a Hanulka zdrowa?

dziękuje że pytasz
Hanulka zagilana, ale Maryśka mnie tak przetrenowała w kwestii chorowania że sam katar to dla mnie żadnej problem oby tylko nic więcej się nie rozwinęło a będzie dobrze

[inwersja]

Napisane przez Natala84

no własnie, też tak uważam

dziewczyny, Wy tak serio się martwicie że Wasze dzieci jeszcze nie mówią? to jakaś tragedia że zaczną jak będą mieć 2 czy 2,5 roku


no własnie miałam to napisać
tyle że my w domu, bo dziewczyny zasmarkane

Inwersja... a powiedz mi... próbowałaś kiedyś coś zrobić żeby schudnąć i popracować nad sylwetką?

W liceum duzo.schudlam,jakos ok 12kg..ale.głównie przez nie.jedzenie. Najpierw cwiczylam,ale.nie bylo zadnych efektow.
Zajelo mi to pol roku,wiec wcale nie malo czasu jak na taka ilosc kg, a jadlam niewiele +pilam litr chudego mleka dziennie+cwiczenia,ktoryc h totalnie nienawidze.
Bo trzeba zaczac od tego,ze ja zawsze byłam gruba,już jako dziecko.

[Poziomkowa89]

Tak ja serio sie martwię bo kuzyn leosia szedł do przedszkola nic nie mówiąc. Tam jego matce zwrócili uwagę ze logopeda powinien go obejrzeć. Przez to ze kompletnie niewyraźnie mówi zatrzymali go w zerówce na drugi rok. Jeśli zacznie mowić w wieku 2-2,5lat to ok ale jeśli do 4lat nic nie drgnie? Zależy mi na jakis wskazówkach dlatego tez idę na to spotkanie bo sa ćwiczenia które juz teraz można wykonywać w formie zabawy. To co mi szkodzi to robic... przynajmniej nie bede miala sobie nic do zarzucenia ze nie zwróciłam na to uwagi jak tza siostra.

[inwersja]

Napisane przez Poziomkowa89

Tak ja serio sie martwię bo kuzyn leosia szedł do przedszkola nic nie mówiąc. Tam jego matce zwrócili uwagę ze logopeda powinien go obejrzeć. Przez to ze kompletnie niewyraźnie mówi zatrzymali go w zerówce na drugi rok. Jeśli zacznie mowić w wieku 2-2,5lat to ok ale jeśli do 4lat nic nie drgnie? Zależy mi na jakis wskazówkach dlatego tez idę na to spotkanie bo sa ćwiczenia które juz teraz można wykonywać w formie zabawy. To co mi szkodzi to robic... przynajmniej nie bede miala sobie nic do zarzucenia ze nie zwróciłam na to uwagi jak tza siostra.

kurcze,nie sadzilam,ze mozna zostawic w zerówce dziecko.

[kahunia]

Napisane przez butterfly20

dziewczyny jakie macie parasolki i jakie polecacie?

bo myślimy nad zakupem. Oczywiście i tak na spacery po naszej okolicy będziemy korzystać ze starej spacerówki, bo nie ma to jak dobra amortyzacja, ale taka parasolka przyda się jak jedziemy na miasto, do sklepów itp.

Kupuje espiro active, za 300zł są na allegro, do używania takiego jak Ty, czyli sklepy i krótkie wypady.

Napisane przez Natala84

no własnie, też tak uważam

dziewczyny, Wy tak serio się martwicie że Wasze dzieci jeszcze nie mówią? to jakaś tragedia że zaczną jak będą mieć 2 czy 2,5 roku


no własnie miałam to napisać
tyle że my w domu, bo dziewczyny zasmarkane

Inwersja... a powiedz mi... próbowałaś kiedyś coś zrobić żeby schudnąć i popracować nad sylwetką?

Ja się nie martwię Ale fajnie jest jak coś nowego gada, niekoniecznie dla mnie zrozumiałego

[nena_milka]

Napisane przez inwersja

kurcze,nie sadzilam,ze mozna zostawic w zerówce dziecko.

Moj brat też został w zerowce. Niektóre dzieci nie osiągają gotowości szkolnej .

[agusiowata84]

Napisane przez LaLoca

Super wieści

Czy wasze dzieci jedzą już samodzielnie łyżeczką? Np. kaszkę?

Adaś nie je samodziedzielnie łyżeczką. Dostaje drugą łyżeczkę. Sporadycznie uda mu się trafić do buzi trochę.

[Natala84]

Napisane przez inwersja

W liceum duzo.schudlam,jakos ok 12kg..ale.głównie przez nie.jedzenie. Najpierw cwiczylam,ale.nie bylo zadnych efektow.
Zajelo mi to pol roku,wiec wcale nie malo czasu jak na taka ilosc kg, a jadlam niewiele +pilam litr chudego mleka dziennie+cwiczenia,ktoryc h totalnie nienawidze.
Bo trzeba zaczac od tego,ze ja zawsze byłam gruba,już jako dziecko.

bo wiesz, wydaje mi się że gdybyś spróbowała trochę schudnąć to może poczułabyś się ze sobą trochę lepiej? chociażby ze względu na samą świadomość że coś ze sobą robisz

Napisane przez Poziomkowa89

Tak ja serio sie martwię bo kuzyn leosia szedł do przedszkola nic nie mówiąc. Tam jego matce zwrócili uwagę ze logopeda powinien go obejrzeć. Przez to ze kompletnie niewyraźnie mówi zatrzymali go w zerówce na drugi rok. Jeśli zacznie mowić w wieku 2-2,5lat to ok ale jeśli do 4lat nic nie drgnie? Zależy mi na jakis wskazówkach dlatego tez idę na to spotkanie bo sa ćwiczenia które juz teraz można wykonywać w formie zabawy. To co mi szkodzi to robic... przynajmniej nie bede miala sobie nic do zarzucenia ze nie zwróciłam na to uwagi jak tza siostra.

no i właśnie, rozumiem martwienie się jak dziecko nie mówi mając 2-2,5 roku (choć to nadal nie musi oznaczać nic złego!) o tyle takie zamartwianie się na zapas nie bardzo do mnie trafia.... przecież nie mówienie w wieku 1,5 roku to nie jest żadna anomalia

[ja-ika]

Napisane przez inwersja

Znaczy tyle,z musielismy mu balonik kupic i 5zl na to wydalismy akurat taki z helem,teraz w pokoju sterczy

eee to 5 zeta nie wydatek, a pewnie radocha pod sam sufit

Napisane przez Poziomkowa89

To ściśle tajne nagrania

to ściśle tajnie o nich napiszesz na biało

Napisane przez inwersja

Nie podobal mu sie, w ogole zaczal.wykrzykiwac jak ja wygladam i zebym.sie przebrala,bo.wygladam tak,ze wstyd.sie ze mna pokazac. Jak stara baba,jak krowa...itp. strasznie przykre to było

mi się bardzo podobało jak Cię w nim zobaczyłam na zdjęciu Pasuje Ci ten kolor, w ogóle żywe kolory Ci pasują

Napisane przez Natala84

dziękuje że pytasz
Hanulka zagilana, ale Maryśka mnie tak przetrenowała w kwestii chorowania że sam katar to dla mnie żadnej problem oby tylko nic więcej się nie rozwinęło a będzie dobrze

no to żeby na gilach się skończyło

[inwersja]

Napisane przez Natala84

bo wiesz, wydaje mi się że gdybyś spróbowała trochę schudnąć to może poczułabyś się ze sobą trochę lepiej? chociażby ze względu na samą świadomość że coś ze sobą robisz


no i właśnie, rozumiem martwienie się jak dziecko nie mówi mając 2-2,5 roku (choć to nadal nie musi oznaczać nic złego!) o tyle takie zamartwianie się na zapas nie bardzo do mnie trafia.... przecież nie mówienie w wieku 1,5 roku to nie jest żadna anomalia

Nie jest to takie proste niestety. No i żebym lepiej się poczuła, to musiałabym raczej sporo schudnąć. A ja z tych co totalnie nieznoszą ćwiczyć i absolutnie nie czuję się dobrze po ćwiczeniach. Kiedyś mąż próbował mnie przekonać do siłowni jak mieszkaliśmy jeszcze we Wrocławiu, ale totalnie się wstydziłam i wspominam to jako najgorszą traumę.

Moje dziecko właśnie weszło na krzesełko, na którym siedzę, stanęło za mną i zaczęło wchodzić na oparcie drewnianego krzesła jak po drabinie i strasznie nieszczęśliwy, bo tatuś nie pozwolił i zabrał.

---------- Dopisano o 16:46 ---------- Poprzedni post napisano o 16:42 ----------

Ja-ika poprzednio zgarnął za darmoszkę od Pani z totolotka, ale takiego na patyku. Tym razem w budzie z totolotkiem balonów nie było, ale z helem lepszy, bo takim na patyku tak wywijał, że od razu mu się urwał. Potem tylko wyplątał zatyczkę i po balonie. A ten wczorajszy wciąż się trzyma i znając życie na koniec jeszcze tatuś będzie miał zabawę, bo się helu nawciąga i będzie miał gadane jak smerf.

[ja-ika]

Napisane przez inwersja

Nie jest to takie proste niestety. No i żebym lepiej się poczuła, to musiałabym raczej sporo schudnąć. A ja z tych co totalnie nieznoszą ćwiczyć i absolutnie nie czuję się dobrze po ćwiczeniach. Kiedyś mąż próbował mnie przekonać do siłowni jak mieszkaliśmy jeszcze we Wrocławiu, ale totalnie się wstydziłam i wspominam to jako najgorszą traumę.

Moje dziecko właśnie weszło na krzesełko, na którym siedzę, stanęło za mną i zaczęło wchodzić na oparcie drewnianego krzesła jak po drabinie i strasznie nieszczęśliwy, bo tatuś nie pozwolił i zabrał.

---------- Dopisano o 16:46 ---------- Poprzedni post napisano o 16:42 ----------

Ja-ika poprzednio zgarnął za darmoszkę od Pani z totolotka, ale takiego na patyku. Tym razem w budzie z totolotkiem balonów nie było, ale z helem lepszy, bo takim na patyku tak wywijał, że od razu mu się urwał. Potem tylko wyplątał zatyczkę i po balonie. A ten wczorajszy wciąż się trzyma i znając życie na koniec jeszcze tatuś będzie miał zabawę, bo się helu nawciąga i będzie miał gadane jak smerf.

Ćwiczenia fizyczne to tylko 1/4 sukcesu. Najważniejsza jest dieta, więc jak to połączysz to kilogramy będą ładnie leciały i ciało nie sflaczeje
Jak masz motywację to ćwicz w domu z Miłoszkiem. Ja niestety muszę ćwiczyć w grupie, bo sama tracę zapał dlatego sprzedałam orbitreka

[inwersja]

Napisane przez ja-ika

Ćwiczenia fizyczne to tylko 1/4 sukcesu. Najważniejsza jest dieta, więc jak to połączysz to kilogramy będą ładnie leciały i ciało nie sflaczeje
Jak masz motywację to ćwicz w domu z Miłoszkiem. Ja niestety muszę ćwiczyć w grupie, bo sama tracę zapał dlatego sprzedałam orbitreka

Sama w życiu się nie zmobilizuję do samodzielnych ćwiczeń.
Pracując miałam opcję Benefitu, ale i tak nie korzystałam, bo się wstydziłam. Ja się własnego męża nawet wstydzę i w życiu przy nim bym nie ćwiczyła, a co dopiero wśród obcych. Baa, siebie się krępuję i sama jak jestem to też mnie to paraliżuje.

[tassia]

Inwersja problem z ćwiczeniami polega na tym ze ludzie stawiają sobie za wysokie cele i oczekują efektów.

Mój maz mówi; od robienia niczego nic się nie dzieje...

Jak kolwiek śmiesznie i nie po polsku to ma dużo racji.


Zaczbij od 10 przysiadow dziennie - możesz robić z Miłoszem
I np. Do tego przetanczcie dwie piosenki
Za tydzień dodaj sobie 10 brzuszkow i 1 piosenkę
Za dwa tygodnie dodaj sobie w spięcia na palce w ilości 100 - można robić zmywajac naczynia.

Potem dorzuc sobie np. Pośladki z mel b - 10 minut.


Ivtak co tydzień dorzucaj jakas ☠☠☠☠☠☠☠ke .... Jasne za 2 miesiące nie będzie efektów widoczny h... Ale będziesz miała lepsze samopoczucie i może chęci na jakiś program treningowy.

Powiem ci ze mnie maz tym mega motywuje. On cały dzień ćwiczy poważnie
Jak siada z małym na podłodze to schylajac się zrobi 5 sklonow
Jak siada na ziemi to się rozciąga, jak wstaje to robi 20 pompek
Jak wiesza pranie to miedzy każda powieszona rzeczą robi przysiad.

Brzmi to śmiesznie.... Ale sama widzialas jak wygląda, nie?
A je 3 obiady dziennie i masę słodyczy.

[ja-ika]

No właśnie Tassia, ja jak zaczynałam ćwiczyć w zeszłym roku, to oczekiwałam efektów po tygodniu a pojawiły się po miesiącu prawie codziennych treningów na active walk.
Co prawda po jakimś czasie zmienił mi się tok myślenia, bo poprawiło się samopoczucie. Niestety musiałam zrezygnować, bo nie miałam z kim zostawiać Emilki, a prosić się, czy wręcz błagać o to, było nie do pomyślenia. Co prawda na początku każdy był chętny do pomocy, ale później już słyszałam: znooowuuu??? To mi się odechciewało

[inwersja]

Napisane przez tassia

Inwersja problem z ćwiczeniami polega na tym ze ludzie stawiają sobie za wysokie cele i oczekują efektów.

Mój maz mówi; od robienia niczego nic się nie dzieje...

Jak kolwiek śmiesznie i nie po polsku to ma dużo racji.


Zaczbij od 10 przysiadow dziennie - możesz robić z Miłoszem
I np. Do tego przetanczcie dwie piosenki
Za tydzień dodaj sobie 10 brzuszkow i 1 piosenkę
Za dwa tygodnie dodaj sobie w spięcia na palce w ilości 100 - można robić zmywajac naczynia.

Potem dorzuc sobie np. Pośladki z mel b - 10 minut.


Ivtak co tydzień dorzucaj jakas ☠☠☠☠☠☠☠ke .... Jasne za 2 miesiące nie będzie efektów widoczny h... Ale będziesz miała lepsze samopoczucie i może chęci na jakiś program treningowy.

Powiem ci ze mnie maz tym mega motywuje. On cały dzień ćwiczy poważnie
Jak siada z małym na podłodze to schylajac się zrobi 5 sklonow
Jak siada na ziemi to się rozciąga, jak wstaje to robi 20 pompek
Jak wiesza pranie to miedzy każda powieszona rzeczą robi przysiad.

Brzmi to śmiesznie.... Ale sama widzialas jak wygląda, nie?
A je 3 obiady dziennie i masę słodyczy.

Nom, ale to trzeba jednak lubić żeby tak ciągle i żeby w ogóle. A szczerze nienawidzę ćwiczeń i tu jest ból!

[bojatoja]

A słyszałyście jakieś opinie o wózku spacerowym mamas&papas swirl?

[Asiek84]

Napisane przez inwersja

Sama w życiu się nie zmobilizuję do samodzielnych ćwiczeń.
Pracując miałam opcję Benefitu, ale i tak nie korzystałam, bo się wstydziłam. Ja się własnego męża nawet wstydzę i w życiu przy nim bym nie ćwiczyła, a co dopiero wśród obcych. Baa, siebie się krępuję i sama jak jestem to też mnie to paraliżuje.

Inwersja musisz sama się zmobilizować, dziewczyny mają rację, jak sama się nie zdecydujesz na ćwiczenia, to nikt za Ciebie tego nie zrobi. Propozycja Tassi co do przysiadów itp jest jak najbardziej ok.
A to że się wstydzisz męża, to sorki, ale dla mnei to jest dziwne... Weź sie w garść bo jesteś bardzo fajna osobą i kilka minut ćwiczeń dziennie, dobrze na Ciebie wpłynie. J

[bajka1807]

Napisane przez bojatoja

A słyszałyście jakieś opinie o wózku spacerowym mamas&papas swirl?

Ja mam mamas&papas cruise i jestem z niego zadowolona. 4 rok mu już leci i nie nam żadnych zastrzeżeń bo nic wozkowi nie dolega. ale nie wiem jak że swirlem się ma sprawa.

Napisane przez bojatoja

A słyszałyście jakieś opinie o wózku spacerowym mamas&papas swirl?

[MsLullaby]

Czuje się jakbym kaca miała