![]() |
#61 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: los angeles
Wiadomości: 1 238
|
Dot.: Problem-znajomi, obce osoby a nasze perfumy
Cytat:
A wracajac do "wystawiania": u mnie wszystkie perfumy stoja w sypialni (w miejscu gdzie nie swieci na nie slonce) na szfce. Nie stawiam je tam aby zaimponowac znajomym. Lubie na nie patrzec, flakony bywaja piekna ozdoba. Oprucz tego ranno latwiej jest wybierac zapach na dany dzien. Wydaje mi sie ze chowanie perfum przed znajomymi to lekka przesada. Przeciez jedno psikniecie znajomej nie kosztuja az tyle! A jezeli naprawde nam to przeszkadza to mozna poinformowac o tym kolezanke: to chyba bardziej dorosle rozwiazanie. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#62 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Problem-znajomi, obce osoby a nasze perfumy
Fajny wątek aż się skuszę i napiszę
![]() Ja trzymam perfumy i wszelkie cielesne bajery w łazience bo: 1Mam dużą łazienkę i wszystko ma tam swoje miejsce. 2Gdy biorę prysznic, balsamuję się , perfumię i potem ubieram, więc nei wyobrażam sobie latać goła po chacie np do sypialni (bo tam akurat stałyby perfumy) tylko po to by się popsikać. 3Nie zapraszam ludzi do domu, którym nie ufam. Wszystko stoi u mnie na wierzchu więc jeżeli ktoś ma ochotę to sobie powącha - nie mam nic przeciwko - a gdy się psiknie od razu wyczuję ![]() ![]() O! A wąchać lubię ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#63 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Zamość
Wiadomości: 2 555
|
Dot.: Problem - znajomi, obce osoby, a nasze perfumy
Nigdy nie zdarzyło się aby ktoś bezczelnie używał na moich oczach (tudzież za plecami) moich perfum. Nie miałabym oporów przed wysłaniem jasnego komunikatu, że nie życzę sobie tego. Jeśli już ktoś poprosi to nie ma sprawy - nawet sprawia mi to radość
![]() ![]() ![]() ![]() Perfumy trzymam w moim pokoju na widoku co mnie momentami strasznie denerwuje (niestety nie mogę wygospodarować na nie szafki), w łazience nie, bo to miejsce "ogólnorodzinne" i bez sensu byłoby zajmować połowę półki moimi perfumami. Zresztą w łazience nie ma żadnych flakonów (z wyjątkiem wody po goleniu ojca), ani kolorówki czy kremów do twarzy. Moich perfum mogą używać bez pytania mama i siostra z wyjątkiem tych których jest mało (obecnie J'adore), ale i tak rzadko to robią. Siostra kusi się właściwie tylko na Naomagic (trudno się zreszą spodziewać aby 17-latka sięgała np. po Caleche ![]() Niebawem przeprowadzam się i mam 2 pomysły na rozlokowanie moich perfum. Jeśli tylko znajdzie się miejsce to zakupię obszerną stylową skrzynię z drewna ![]() Najbardziej jednak marzy mi się toaletka z prawdziwego zdarzenia... Plusem trzymania perfum "na widoku" jest to, że cieszą oko ![]() Bywamy z TŻ-tem u jego koleżanki z pracy - i jej męża oczywiście. Ona jest romanistką i pasjonatką perfum jak sądzę. Gdy pierwszy raz weszłam do ich łazienki myślałam, że znalazłam się w raju. Jest w niej wiele flakonów, ale od razu widać/czuć, że nie stoją tam na pokaz. Ona zawsze pięknie pachnie, a zupełnie przylgnęła do niej Dolce Vita. Zatem myjąc dłonie z przyjemnością obejmowałam wzrokiem flakony. Nie dotykałam, nie wąchałam, po prostu cieszyłam oczy. Nie odważyłam się nakierować rozmowy na ten temat, ale w końcu przy okazji wyjazdu jej i mojego TŻ-ta do Francji zaistniał problem jakie perfumy sobie życzę. No i wtedy przytachała sporo flakonów do obwąchania, obgadania, doradzenia. Miała Pure Poison, Dolce Vitę, J'adore, Attraction, Chanel no. 19, Arpege Lanvin... Teraz, z perspektywy czasu, stwierdzam, że to ona wprowadziła mnie bliżej w świat perfum i zaszczepiła bakcyla.
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#64 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Problem - znajomi, obce osoby, a nasze perfumy
Co do trzymania perfum w łazience, nie uważam, żeby to było popisywanie się. Niektórym po prostu jest poręczniej mieć na podorędziu perfumy i korzystać z nich zaraz po kąpieli. Ja akurat trzymam swoje na toaletce, w łazience stoi to, co niezbędne plus kolorówka.
Co do innego pytania, czy obwachujemy cudze perfumy w czyims domu - przyznam się, że czasami tak robię, ale bardzo rzadko i tylko wtedy, kiedy perfumy stoja dosłownie na wyciągnięcie reki. Nie grzebie po szafkach, a jesli nawet perfumy stoją na widoku, ale za baterią kremów i innych buteleczek, nie dotykam, bo a nuż widelec coś zrzucę i będzie nieprzyjemna sytuacja... Nie psikam sie tez cudzymi perfumami bez pytania, przecież to da sie wyczuć. Na ogół jesli oglądam czyjeś perfumy, słyszę propozycję: "Wypróbuj". Jesli aktualnie nie pachnę czymś innym, chętnie próbuję, ale to 1 psik na nadgarstek, a nie zlewanie się na chama. Zauważyłam zresztą, że moje koleżanki też zachowują umiar, kiedy wpadają im w ręce moje perfumy. A spryskiwanie się cudzymi perfumami bez pytania i na zasadzie: "Podaj dalej - teraz Twoja kolej" uważam za brak wychowania i obycia. Nie trzeba kończyć specjalnych kursów czy uniwerku, żeby mieć pewne poczucie przyzwoitości. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#65 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Problem - znajomi, obce osoby, a nasze perfumy
Nie trzymam perfum w lazience bo raz ze to chyba nienajlepiej wplywa na nie, dwa ze przewaznie konczy sie to predzej czy pozniej dla flakonu tragicznym przyblizeniem z kafelkami na podlodze, trzy ze np przyjezdza ciocia, ktora uznaje ze jest ich duzo to ona moze sobie swobodnie zabrac flakonik jeden nie mowiac nikomu.
Moja mama kiedys trzymala na naszym malym starym mieszkaniu - i to wszytsko wlasnie przytrafilo sie jej - do rozbicia flakonu przyczynilam sie niestety ja ![]() Teraz trzymamy perfumy z miejscach niespecjalnie rzucajacych sie w oczy bo nic nikomu do tego czym pachniemy i za ile kupujemy. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#66 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Problem - znajomi, obce osoby, a nasze perfumy
Wątek stary jak świat, ale jedno skomentuję...
![]() Cytat:
![]() Ja swoim klientkom, jeśli nie miałam próbek, zawsze dawałam do pokazania swój kosmetyk i nigdy mnie nie dziwiło wąchanie, smarowanie ani psikanie. Pokazywanie pudełka nie ma sensu, to to widać w katalogu. ![]() A co do tematu - nie wnikam dlaczego ktoś trzyma flaszki perfum tam, gdzie trzyma. ![]() Ja u obcych ludzi niczego nie macam. ![]() ![]() To chyba z tej radości, że mnie się podoba... ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#67 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Problem - znajomi, obce osoby, a nasze perfumy
Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]() A tak poważnie, to czasem u znajomych ludzi, jeśli flakony są wystawione ,,na widok", to powącham korek(a i to rzadko-częściej cieszę tylko wzrok ![]() ![]() Moje perfumy trzymam w pokoju, w widocznym miejscu, wcale nie na pokaz, po prostu gdzie indziej brak miejsca, a dostęp do mojego pokoju mają tylko:bliska rodzina i przyjaciele(mój TŻ i przyjaciółka).żaden flakon nie jest ,,zakazany" dla mojej rodziny, czy przyjaciółki |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#68 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Wrocek
Wiadomości: 1 713
|
Dot.: Problem - znajomi, obce osoby, a nasze perfumy
Kiedyś wystawiałam wiekszość perfum w łazience, teraz moja kolekcja jest większa - więc się tam już nie mieści
![]() ![]() Raczej nie lubię żeby ktoś je oglądał, macał itp. Wolę mieć wszystko w swoim pokoju, choć kiedyś było troszkę inaczej - hehehheh ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#69 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Problem - znajomi, obce osoby, a nasze perfumy
Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#70 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 3 957
|
Dot.: Problem - znajomi, obce osoby, a nasze perfumy
W łazience to mam tylko mydło i pastę do zebów,ręczniki,środki piorące i czyszczace i myjące, kosz na brudną bieliznę,ale nigdy perfumy.Żeby jeszcze, nie daj Boże,wpadły mi do wanny albo umywalki(zawsze mi cos leci z rak
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#71 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 12 990
|
Dot.: Problem - znajomi, obce osoby, a nasze perfumy
Nie trzymam perfum w łazience, gdyż po prostu nie mam tam na nie miejsca. Jednak gdybym miała taką możliwość dlaczego nie? Dwa, trzy flakony na podręcznej półce
![]() Swoje perfumy trzymam w pokoju na półce, w miarę możliwości w kartonikach i w ciemnym miejscu. Boję się aby szybko się nie popsuły. Niektórym ludziom jeden, dwa flakony wystarczą do szczęścia i myślę że wtedy nie ma problemu z szybkim zużyciem i mogą sobie stać w ciepłej i wilgotnej łazience. Sprawa wygląda inaczej gdy ktoś ma kilka, kilkanaście, dziesiąt flakonów ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#72 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 8 947
|
Dot.: Problem - znajomi, obce osoby, a nasze perfumy
psikam.Natomiast bardzo lubię
![]() ![]() ![]() ![]() No ja też jestem taką szelmą, może to i nieeleganckie ale zerkam. Nie testuję sama, broń Boże, śmiem zapytać się o interesujący mnie zapach tylko przyjaciólkę albo kogoś z rodziny, ale zawsze zerkam ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#73 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Lokalizacja: Ldn
Wiadomości: 4 529
|
Dot.: Problem - znajomi, obce osoby, a nasze perfumy
Nie lubię trzymać perfum na widoku. Do niedawna miałam je częściowo porozstawiane po szafkach lub pochowane w szufladzie. Ale dla niektórych flakonów szuflada okazała się za niska, a na dodatek szafka z szufladą znajduje się blisko kaloryfera. Nie chciałam by miały za dużo ciepła
![]() Nie mam nic do tego, że ktoś trzyma sobie perfumy na widoku/w łazience czy gdzie tam chce ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#74 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Inąd
Wiadomości: 813
|
Dot.: Problem - znajomi, obce osoby, a nasze perfumy
Ja również nie trzymam perfum w łazience. Kiedyś zostawiłem butelczke Allure i w momencie jak wychodziłem z łazienki, cała już była pokryta parą... Chyba taki szok termiczny jest szkodliwy, wiec byl to pierwszy i jedyny raz, kiedy tak zrobiłem...
Podobnia jak Kota, uwielbiam patrzeć na cudze zapachy... Chyba nigdy nie pozwoliłbym sobie na psiknięcie pokrykomu w łazience... A co bym zrobił jakby wypadły i się potłókły... ??? Wstyd na całe życie... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#75 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 848
|
Dot.: Problem - znajomi, obce osoby, a nasze perfumy
Nie, nigdy nie psiknęłabym "na próbę" perfumami nie należącymi do mnie ,w czyjejś łazience na przykład - za to zawsze ordynarnie i na całego wytrzeszczam oczy na wszystkie buteleczki - oceniam gust właściciela bądz właścicielki.
Ostatecznie - stoczywszy ze sobą walkę wewnętrzną delikatnie otwieram i wącham, ale to już jest wszystko na co sobie pozwalam. Ostatnio mijając w obcym domu uchylone drzwi sypialni zauważyłam na toaletce 2 buteleczki,był półmrok więc po namyśle ,na palcach, "z partyzanta" zajrzałam do sypialni,bo zżerała mnie ciekawość co też tam stoi. "Tresor" i szary ,męski "Boss" - eee...tam - pomyślałam.Nic ciekawego ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#76 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: podkarpackie
Wiadomości: 632
|
Dot.: Problem - znajomi, obce osoby, a nasze perfumy
Przechowuję je w kartonikach w szafie
![]() Ale nie mam nic przeciwko ustawianiu perfum w widocznym miejscu w łazience czy salonie - nie uważam tego za szpan ani "obciach". Nie ma w tym nic złego, ze ktoś chce się nacieszyć formą, kolorem flakoników - niektóre z nich to dzieła sztuki tak jak np. obrazy. A obrazów nie chowa się przed gośćmi. A ze komuś żyłka szybciej zapulsuje - czy to mój problem? Z reguły ufnie podchodzę do ludzi, i nie przypuszczam, żeby ktoś celowo wystatawiał cokolwiek na widok ludzi by się pochwalić "co to ja nie mam, a wy nie". Przynajmniej nie mam takich znajomych.
__________________
-xyx- |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#77 |
Zadomowienie
|
Dot.: Problem - znajomi, obce osoby, a nasze perfumy
Moje są w pokoju w witrynie za szybką
![]() Puki co nie zdażyło się by ktoś odważył się otworzyć witrynkę i użyć ![]()
__________________
"Tęsknota, słowo zużyte, Otwarło mi swoją dal... Jak różne są rzeczy ukryte W króciutkim wyrazie: żal." |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#78 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Problem - znajomi, obce osoby, a nasze perfumy
Na toaletce w łazience trzymam flakony, których aktualnie używam najczęściej (około 5 sztuk). Nie jest to "na pokaz", tylko z wygody. Wychodzę w wanny i psikam się w łazience. Mam w nosie czy kogoś to kole w oczy czy nie, tak mi jest wygodniej. Reszta kolekcji jest schowana w szafce specjalnie do tego przeznaczonej i zaglądam tam tylko ja
![]() Nigdy nikt się nie psikał bez mojego pozwolenia i nie wyobrażam sobie, żebym ja w czyjejś łazience skrapiała się perfumami czy buszowała wśród kosmetyków gospodarzy. Miło jednak mi się patrzy jakich to pachnideł używa pani domu. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#79 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Problem - znajomi, obce osoby, a nasze perfumy
Moje perfumy stoją na półce w moim pokoju ... może nie jest to wymarzone dla nich miejsce, ale przynajmniej intensywne światło do nich nie dociera. Flakoniki, które aktualnie są na topie
![]() ![]() W "obcych" łazienkach uwielbiam oglądać, podziwiać.....cieszyć oczy. Nigdy nie zdarzyło mi ise samowolnie sięgnąc po buteleczkę.....ja nie życzyłabym tego sobie więc rozumiem, że ktoś może mieć podobne życzenie. Gdy jestem u bliskich znajomych, wtedy bez obaw, gdy mam na coś "ochotę" rozpoczynam rozmowę .... większośc i tak już wie, że jestem maniaczką ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#80 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: cozy place
Wiadomości: 4 996
|
Dot.: Problem - znajomi, obce osoby, a nasze perfumy
Moja kolekcja jest wprawdzie niewielka ale: w łazience nie trzymam, gdyż łazienka jest dla mnie miejscem, gdzie nie tylko dba się o higienę, ale robi też inne rzeczy
![]() Ale nie przeszkadza mi jak ktos trzyma perfumy w łazience i nie uważam, żeby to była pokazówa. Ja swoje też mam na widoku, a to dlatego, ze w moim małym mieszkanku jedynym meblem jest wileki regał z książkami i tam sobie moje butelki w kartonikach stoją. A co sobie goście o tym pomyślą, to juz mnie nie interesuje. A tak na przyszłość, to marzy mi się toaletka z lustrem w sypialni, gdzie mogłabym trzymać moje skarby ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#81 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Problem - znajomi, obce osoby, a nasze perfumy
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#82 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 745
|
Dot.: Problem - znajomi, obce osoby, a nasze perfumy
A u mnie jest wręcz odwrotnie. Moja siostra co do mnie przyjeżdża zawsze musi się jakimś moim perfumem wypachnieć
![]() ![]() Nie należę do osób chciwych, ale krew mnie zalewa jak czuję że ona mi wylewa pół buteleczki ![]() Całe szczęście że moje znajome są "grzeczne" pod tym względem, zresztą jakiś czas temu przeniosłam moje skarby z łazienki na zacienioną półkę w pokoju żeby służyły jak najdłużej ![]() ![]() ![]()
__________________
I love dance ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#83 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Problem-znajomi, obce osoby a nasze perfumy
No właśnie.....Czasem czuję się nieswojo, kiedy ktoś mnie odwiedza, bo moje (b.liczne) flaszki stoja na widoku i widzę czasem zszokowane miny.Ludzie się pytają po co mi aż tyle perfum itp.Muszę pomyśleć o jakiejś gustownej szafce na nie
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#84 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 605
|
Dot.: Problem - znajomi, obce osoby, a nasze perfumy
Nigdy nie dotykam niczego u kogoś w łazience (i nie tylko) bez zgody właściciela. Moje kosmetyki mam schowane w szafie... może to egoizm, ale miałam koleżankę, która wychodziła z mojej łazienki wypsikana moimi perfumami i pomalowana moim błyszczykiem
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#85 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 880
|
Dot.: Problem - znajomi, obce osoby, a nasze perfumy
Mnie czasem TZ podkrada
![]() ![]() Poza tym kupuje mi flachy ![]() A co do podbierania... siostra taty (bardzo nielubiana w rodzinie) przyszla do nas kiedy tata byl chorey i niby to chciala pogadac ze mna ale wlasciwie lazila po pokoju i patrzyla co mam, zeby sepic ![]() Kiedys zdarzylo mi sie kolezance pokazac zbior probek - w celu testow li i jedynie - po czym kolezanka (ku mojemu niemalemu zaskoczeniu) powiedziala, ze dziekuje i wpakowala sobie ze 30 probek (te, ktore jej sie podobaly) do torebki ![]() Nat
__________________
Not all those who wander are lost. MNIEJ CHEMII / NIE MARNUJ! ![]() Legite aut Perite! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#86 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Problem - znajomi, obce osoby, a nasze perfumy
Cytat:
![]() ![]() a gdyby nie spytal to tez machnelabym reka... ale blyszczyk... o nie! to jest sprawa bardzo osobista i mnie obrzydza cos takiego ! moja siostra moze, nikt inny - mama nie bo obie od siebie dostajemy zajadow ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#87 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 10 668
|
Dot.: Problem - znajomi, obce osoby, a nasze perfumy
Osobiscie w lazience nie trzymam zapachow, stoja tam tylko srodki do pielegnacji. Perfumy przechowuje w szafce, badz w szufladzie. Niestety nie mam zwyczaju zachowywania kartonikow. Byc moze dlatego, ze czesto lubie otwierac szafke/szuflade i cieszyc oko moimi flakonami.
![]() W sypialni mozna zobaczyc 2-3 flakony, ktore ostatnio byly w uzyciu. Gdy jestem u kogos w gosciach, to nigdy niczego nie dotykam, gdy mnie cos zainteresuje, to nawiazuje do tego w rozmowie. Od zawsze jednak uwielbialam podziwiac u kogos perfumy, firmowe kosmetyki w lazience. Uwazam, ze perfumy, kosmetyki to bardzo osobista rzecz i nie mozna sobie ot tak, bez pozwolenia testowac. Pomijajac fakt, ze sa to rzeczy na ogol drogie i nie zawsze latwodostepne. Teraz moje kosmetyki, perfumy sa bezpieczne, ale niestety tak nie bylo. Mieszkalam w domu wielopokoleniowym, gdzie np wpadaly moje kuzynki i ochoczo zamykaly sie w lazience testujac moje kremy, pianki do wlosow, czasami zapomnialo mi sie i zostawialam jakas butelke perfum, a wiec i one byly testowane. Doprowadzalo mnie to do bialej goraczki z wielu powodow. Po pierwsze, ze mialy czelnosc brac cos bez zapytania, po drugie, ze psikaly sie do pepka i potrafily zuzyc pol pianki do wlosow na raz ukladajac misternie fryzure (lub nalozyc taka ilosc kremu, ktora starcza na 5 razy), a przede wszystkim dlatego, ze nie zarabialam wiele i czesto na rzecz kosmetykow, zapachow rezygnowalam z wielu innych rzeczy. Niestety lata leca, a moja rodzina sie nie zmienia. Ostatnio podczas pobytu w Polsce sprawdzilam to, zostawialam kosmetyki w lazience, oczywiscie tak, ze poznalam od razu, gdy ktos je ruszyl. No i niestety znowu packano moimi kremami, zagladano do kosmetyczki.. ![]() Oczywiscie po tym incydencie od razu kosmetyki zniknely z lazienki. Ja naprawde chetnie sie dziele swoja pasja perfumiarsko-kosmetyczna i chetnie wszystko pokaze, dam do potestowania. Ale wolalabym, aby ktos mnie zapytal... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#88 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 84
|
Dot.: Problem - znajomi, obce osoby, a nasze perfumy
W koncu taki temat!
Nareszcie mam sie gdzie wygadac ![]() Mistrzynia lazienkowych "wystawek" jest moja tesciowa...W jej lazience pod ogromna warstwa kurzu mozna znalezc perfumy Chanel 5 z 92 roku, Tonik Clinique z 96 itd. I tam jest ze 40 takich buteleczek-jak to zobaczylam to mnie osobiscie zatkalo ![]()
__________________
Posiadaczka rozowego królika z Tally Weijl ![]() MOJ WATEK CIUSZKOWY https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=203942 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#89 |
Noc żywych, dzikich tru(p)skawek
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Kraków/Lublin
Wiadomości: 12 680
|
Dot.: Problem - znajomi, obce osoby, a nasze perfumy
Niezła agentka z tej teściowej
![]() Moje flaszeczki stoją na półce pod blatem biurka (bo cień, pokój jest południowo-zachodni, a okna na całą ścianą, więc nie było łatwo znaleźć dobre dla nich miejsce), więc raczej trudno je dostrzec, na widoku mam co ładniejsze puste buteleczki i ze dwa aktualnie używane zapachy. Jednak ostatnio koleżanka usiadła na łóżku mojej siostrzyczki, skąd widać moją małą kolekcję. I tak oto wkrótce pewnie będą dwie maniaczki więcej ![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
"Kobieta, która się nie perfumuje nie ma przyszłości" Coco Chanel Rozpaczliwie poszukuję chociaż kropelki:Guerlain Aqua Allegoria Rosa Blanca, Thierry Mugler A*Men: Pure Coffee, Pure Malt Creation, Pure Energy, Pure Wood, Ultra Zest |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#90 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 966
|
Dot.: Problem - znajomi, obce osoby, a nasze perfumy
Perfumy trzymam w łazience z kilku powodów. W moim nie do końca urządzonym mieszkaniu cierpiącym na niedobór mebli
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:50.