Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV

[kooocur]

Wikuś tylko ja biorę z mięśni a nie z tłuszczyku...

Waderko, ależ Ania śliczna


Pani Kochany Ten Twój Michas

[Wika28]

Napisane przez kooocur

Wikuś tylko ja biorę z mięśni a nie z tłuszczyku...

Waderko, ależ Ania śliczna


Pani Kochany Ten Twój Michas

a nie przerobiłabyś sobie sama tłuszczyku na mięśnie

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez pani22ka

Torres dziś zrobił kupkę książeczek, które w pierwszej kolejności będzie "czitał" Oli

Napisane przez Wika28

bierz ode mnie

Hola, hola, Kocur najpierw do mnie stanęła w kolejce

Fajny doktorek

[RadosnaXX]

Napisane przez Wika28

Radosna, życzę Ci z całego serca, by to był dzidziuś
Co do objawów ciąży, to trochę łatwo się wkręcić - po # pragnienie dziecka jest tak silne, że ja miałam wszystkie objawy ciąży przez półtora roku co miesiąc w połowie cyklu zaczynałam już myć okna (bo w ciąży nie można, więc byłabym przygotowana z oknami), farbować włosy, nawet jeśli jeszcze nie trzeba było, no bo na wypadek ciąży byłabym przygotowana na cały I trymestr itd. itp


bierz ode mnie


jaka śliczna waderko, Ty się martwiłaś, że ona nie przybiera?


a ponoć dzieci tranu nie lubią


wow

ja jutro do szpitala już dziś całą noc nie spałam i kombinowałam czy by nie przełożyć a tu rano doktorek zadzwonił i mi przypomniał, że już ma torbę dla mnie na jutro spakowaną

Hejka z tymi przygotowaniami cos tam prawda he remont wlasnie mielismy na wrazie czego a teraz syna pokoik musimy odmalowac bo mamy bazgroly na scianach u niego a gdybym byla w ciazy lepiej nie wachac i by bylo juz gotowe (no i pretekst by Maz sie sprezyl i mieszkanie odmalowl hehe itp) no bo to meczace nie same oczekiwanie a wyrzekanie czy jestem w ciazy czy nie jestem? Moge lyknac cos na np. bol glowy czy nie? A kawa moge pic czy nie? Czlowiek sie rozmysla a potem na tescie nie ma kreseczek.. Nasi faceci chyba nie wiedza jak nas meczy wyczekiwanie

[Wika28]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;49941203]
Hola, hola, Kocur najpierw do mnie stanęła w kolejce
[/QUOTE]
no dobra, to ustawiam się w kolejce za Tobą jeszcze trochę tłuszczyku na mięśnie przerobię, może bardziej chętna na mięśnie będzie

[RadosnaXX]

Wzgledem wagi siostra jest w 11tyg ciazy a wazy 45kg!! Ma 28lat… uwierzcie mi kolana jej stercza jak nie wiem co.. brrr U nas rodzinne same chudzielce sa moj synus wysoki i je tyle samo albo i wiecej ode mnie a wazy 17kg od 2 lat waga mu sie nie zmienia a coraz dluzszy, no ja tych genow nie dostalam wiec choc w ciazy mialam 55 teraz juz mam 56:/ 168 wzrostu wiec waleczki mam ale za to zawsze biust mi z waga rosnie wiec nie zamierzam chudnac lubie swoj biust pelny i nosic dekolty choc Maz zazdrosny hehe w 2013 roku po pobycie w szpitalu wazylam 46kg dlugo nie moglam przytyc i sie nie podobalam sobie ale w 2014 nadrobilam i juz jest 56 he troszke duzo mozna by z 3kg zrzucic ale biustu szkoda hehe

[kooocur]

Napisane przez Wika28

no dobra, to ustawiam się w kolejce za Tobą jeszcze trochę tłuszczyku na mięśnie przerobię, może bardziej chętna na mięśnie będzie

Ja mogę nawet i 6 kg zabrać byle w mięśniach.:brzyd al:

Więc po 3KG. Chyba, że w cyckach lub pośladkach...to przemyśle

[kooocur]

Napisane przez RadosnaXX

Wzgledem wagi siostra jest w 11tyg ciazy a wazy 45kg!! Ma 28lat… uwierzcie mi kolana jej stercza jak nie wiem co.. brrr U nas rodzinne same chudzielce sa moj synus wysoki i je tyle samo albo i wiecej ode mnie a wazy 17kg od 2 lat waga mu sie nie zmienia a coraz dluzszy, no ja tych genow nie dostalam wiec choc w ciazy mialam 55 teraz juz mam 56:/ 168 wzrostu wiec waleczki mam ale za to zawsze biust mi z waga rosnie wiec nie zamierzam chudnac lubie swoj biust pelny i nosic dekolty choc Maz zazdrosny hehe w 2013 roku po pobycie w szpitalu wazylam 46kg dlugo nie moglam przytyc i sie nie podobalam sobie ale w 2014 nadrobilam i juz jest 56 he troszke duzo mozna by z 3kg zrzucic ale biustu szkoda hehe

Ja zaraz mam 29 a waga 47 kg. Po pierwszym # miałam 44 kg

Ciąże kończyłam z wagą 55 kg

[RadosnaXX]

Napisane przez kooocur

Ja zaraz mam 29 a waga 47 kg. Po pierwszym # miałam 44 kg

Ciąże kończyłam z wagą 55 kg

To chudzinka z Ciebie ja od roku nie pracuje wiec tez swoje robi dupka rosnie

[Wika28]

Napisane przez kooocur

Ja mogę nawet i 6 kg zabrać byle w mięśniach.:brzyd al:

Więc po 3KG. Chyba, że w cyckach lub pośladkach...to przemyśle

kocurku, to Twój synek?? Taki duży???? ale zabawa przednia

co do kg, to ja od 7 lat mam te 7 kg do zrzucenia - 50 kg to moja optymalna waga. Przy 48 wyglądam anorektycznie, kilka razy tak ważyłam i nie wyglądało to dobrze

[kooocur]

Napisane przez Wika28

kocurku, to Twój synek?? Taki duży???? ale zabawa przednia

co do kg, to ja od 7 lat mam te 7 kg do zrzucenia - 50 kg to moja optymalna waga. Przy 48 wyglądam anorektycznie, kilka razy tak ważyłam i nie wyglądało to dobrze

I te 50 kg by i mnie urządzało.

P.S. tak to Marcel

[pani22ka]

Napisane przez wadera4

tym samym Ania jest już poza siatką centylową

i taka szczęśliwa! taka radosna!!!

Napisane przez Wika28

ja jutro do szpitala

Napisane przez RadosnaXX

Nasi faceci chyba nie wiedza jak nas meczy wyczekiwanie

mój wie... czekał tak jak ja... choć on nie płakał (chyba)

Kooocur, spadłam. To Marcel????? wygląda jak przedszkolak! jednak bujny włos daje +1000 do dorosłości

[rena5]

Napisane przez Kubek29

matkoboskaczestochowska. wiecie ze tylko tydzien mi zostal z Tymkiem w domu?

będzie dobrze kochana! choć jak sobie pomyślę jakie to musi być trudne...

Napisane przez wadera4

Jutro szczepienie i zobaczymy co lekarz powie na wagę. A ta od tygodnia stoi w miejscu, dziś jest 4800, tym samym Ania jest już poza siatką centylową

kochana Anulka pięknie wygląda

Napisane przez pani22ka

Zostałam sama z Michasiem. Nie nadążam czuję się jak totalna inwalidka...
Torres dziś zrobił kupkę książeczek, które w pierwszej kolejności będzie "czitał" Oli

słooodziak

Napisane przez Wika28

ja jutro do szpitala już dziś całą noc nie spałam i kombinowałam czy by nie przełożyć a tu rano doktorek zadzwonił i mi przypomniał, że już ma torbę dla mnie na jutro spakowaną

kochana - dobrze będzie!

Kocurku - synuś przesłodki


--------------------------------------------------------------------------
jak piszecie o tych "marnych" 50-70 kg i chęci zrzucenia kolejnych, to mnie aż trzęsie...

[h0pe]

przepraszam że tak zdawkowo ostatnio pisałam, mało się odnosiłam, tak to jest jak sie z doskoku z tel pisze. dzisiaj obiecałam sobie nadrobić i cofnąć się do poprzednich rozmów. coś więcej naskrobać.
złapał mnie jakiś zjazd formy, myślałam, że nie będzie mnie to dotyczyć ale chyba ta ostatnia wizyta u gina była jakimś punktem zwrotnym w mojej bezproblemowej postawie.

przeprowadziliśmy się na wieś teraz. mialam w koncu wiecej luzu bo nic nie musialam, i tak pomiedzy jednym zajęciem a drugim pomalutku sobie nadrobiłam

pani masz rację, mojemu tż pasowałoby czasem przyfasolić, ale jak człowiek ma miękkie serce, to trzeba mieć twardą dupę. Mialam pisać, że jest lepiej, ale to jednak jest tak, że nic sie nie zmienia, tylko to ja za ugodowa i przechodzę nad wszystkim do porządku dziennego, gadamy normalnie żeby niebawem znowu się przekonać że powinnam zawiesić nos na dłużej.

tak basiu ten lekarz co mnie ostatnio tak wykręcił to ten nowy, z którego byłam (?) tak zadowolona. nie wiem co dalej.
pytałaś o brzuszek, może dzisiaj coś wstawię
jak tam Krzyś? jak sen?

renia jak tam cukry?

paniczka, cieszę się, że to był tylko fałszywy alarm i że Olcia robi masę

dwa kolory - przykro mi że ci tam powychodziło to wszystko... Jestem jednak mimo wszystko dobrej myśli,że uporasz się z tym bez uszczerbku na zdrowiu i bezpowrotnie

jak tam Twoje chłopaki się czują? ciebie nie złapało?

waderko śliczne te ubranka! skunieneczka, płaszczyk... ech
A zdjęcie - jaka radosna mała waderka!

renia, pikaso, ale ciulowa sytuacja w pracy, nie rozumiem takich ludzi, którzy są tacy hej do przodu szczególnie w cudzych sprawach

reniu nie przejmuj się ruchami. Masz jeszcze czas. Ja w tej ciąży dopiero koło 2o tc poczułam pierwsze pukanie... u pierworódek często pojawiają się dużo później.
co do cukrów z tego co opisujesz kochana to chyba musisz jeszcze zmniejszyć porcje...
poszłabym od razu do ogólnego po skierowanie do diabetologa, a następnie zaczęła konsultacje. Diab zleci ci co będzie chciał z badań.

gryzia, wiadomo już coś wiecej z labu?

iza, niezły teść tak to niestety chyba już cena częstszych spotkań...
dobrze, że tż ci przekazuje co się o Tobie mówi.

Radosna, współczuję Ci takich przeżyć, musisz teraz znaleźć lekarza, któremu zaufasz...
sytuacja z byłą teściową - musisz uważać, faktycznie za bardzo ingeruje w Wasze życie, choć teraz, jest praktycznie obcą osobą... musisz z nią coś wyjaśnić, i postawić jasną granicę, którą jeśli przekroczy - to zerwiesz kontakty. Ja bym się bała, że jeszcze kiedyś zechce odebrać mi dziecko, bez kitu.

Kucyk ty źle nie ważysz, czemu takie smuteczki, przy 1,70 to raczej prawidłowe BMI? no chyba że chce się być S lub XS

wikusia - zleciało do terminu dobrze że masz takiego zaangażowanego złotego doktorka super gość!

radosna ile twój synek ma lat?

kocurek - ale Marcel rośnie, jak na drożdzach!

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Hope dziękuję, że pytasz, na razie czekam... Raczej tylko płeć określą, będę wiedziała za jakieś 2 tygodnie...

Jestem wykończona a to dopiero poniedziałek... Masakra chyba jakieś przesilenie dzisiaj u mnie, bo czuję się okropnie nieogarnięta dzisiaj

Jeny jakie z Was chudzinki

Hope a jak teraz? Kiedy wizyta?

Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka

[RadosnaXX]

Napisane przez h0pe

Radosna, współczuję Ci takich przeżyć, musisz teraz znaleźć lekarza, któremu zaufasz...
sytuacja z byłą teściową - musisz uważać, faktycznie za bardzo ingeruje w Wasze życie, choć teraz, jest praktycznie obcą osobą... musisz z nią coś wyjaśnić, i postawić jasną granicę, którą jeśli przekroczy - to zerwiesz kontakty. Ja bym się bała, że jeszcze kiedyś zechce odebrać mi dziecko, bez kitu

radosna ile twój synek ma lat?

kocurek - ale Marcel rośnie, jak na drożdzach!

Hejka, synek w lutym konczy 5lat, co do przezyc jakos radzimy sobie z nimi z dnia na dzien jest coraz lepiej. A byla tesciowa choc nie mialam wtedy slubu no ale babcia synka jest taka sluzbistka traktuje mnie z gory fakt bylam kiedys mloda dziewczyna w szkole. Sredniej ktora chodzila z jej synem potem w wieku 19 lat zaszlam w ciaze… ale to bylo dawno. Teraz koncze 26 lat jestem dorosla osoba odpowiedzialna matka, mam meza wlasne zycie i staramy sie o kolejne dziecko. Kiedys nawet bylo oki czasem sie dogadujemy abo sie znosimy poproatu ale od kiedy mam meza potem byla ciaze nagle jakies pieklo sie zaczelo klutnie duze obrazanie mnie ja jej sie postawilam i naprawde wygarnelam co na duszy lezalo… onq zawsze mnie traktuje z gory... W sumie nie wiem dlaczego ale ona tak traktuje kazdego nawet wlasnego syna tak traktowala. Ona jest samotna i chora a ja mam dom rodzine dziecko spokoj milosc wsparcie maz jest wspanialy nie pije nie pali dba o mnie a syn go nazywa tata i jako tate traktuje co moze byc dla niej nie do zniesienia… a ona zostala sama, do tego chora i musi sie poczepiac. Nie bede siw odzywac dopuki ona mnie nie potraktuje z szacunkiem jak doroslej kobiety matki jej wnuka, a pozatym szacunek kazdemu sie nalezy. Boli mnie to bo bym chciala by wpadla do nas na obiad czy kawke pogadala posiedziala itp no ale trudno

[krolewna1986]

hej dziewczynki.. Jestem wściekła, bo mój mąż od tygodnia chory..i przez niego pewnie kolejny cykl staran z głowy gdzieś w necie wyczytałam, że plemniki odbudowują się co 70 kilka dni.. Macie jakąś wiedzę na ten temat? Teraz przez dwa cykle mamy nikłe szanse na zajście przez jego infekcję? Yhhh mam nadzieję, że w sobotę zobaczę II, bo się wścieknę..

[RadosnaXX]

Napisane przez krolewna1986

hej dziewczynki.. Jestem wściekła, bo mój mąż od tygodnia chory..i przez niego pewnie kolejny cykl staran z głowy gdzieś w necie wyczytałam, że plemniki odbudowują się co 70 kilka dni.. Macie jakąś wiedzę na ten temat? Teraz przez dwa cykle mamy nikłe szanse na zajście przez jego infekcję? Yhhh mam nadzieję, że w sobotę zobaczę II, bo się wścieknę..

Kurcze nic nie wiem na temat wplywu infekcji na plemniki, nigdy nie zastanawiamam sie nas tym i nie natrafilam na informacje. Hmm swoja droga ciekawe i wzgledem wlasnego faceta bede mieli to na uwadze choc sama oczekuje na test ale u mnie dalej niz w sobote mysle w srode zrobie a potem nastepny po tygodniu

---------- Dopisano o 20:32 ---------- Poprzedni post napisano o 20:31 ----------

Znaczy w nastepna srode a mie ta po jutrze

---------- Dopisano o 20:54 ---------- Poprzedni post napisano o 20:32 ----------

Szukam informacji w necie o testach, znalazlam informacje o testach ktore wykrywaja ciaze juz w 6-7 dniu po zaplodnieniu. Myslicie faktycznie tak jest? Czy chwyty reklamowe?

[Wika28]

Napisane przez rena5

--------------------------------------------------------------------------
jak piszecie o tych "marnych" 50-70 kg i chęci zrzucenia kolejnych, to mnie aż trzęsie...

renia, spokojnie - to marne 50-70 kg przy moim wzroście, ma się jak 80 - 100 np u wysokiej Izy

Napisane przez h0pe

mojemu tż pasowałoby czasem przyfasolić, ale jak człowiek ma miękkie serce, to trzeba mieć twardą dupę. Mialam pisać, że jest lepiej, ale to jednak jest tak, że nic sie nie zmienia, tylko to ja za ugodowa i przechodzę nad wszystkim do porządku dziennego, gadamy normalnie żeby niebawem znowu się przekonać że powinnam zawiesić nos na dłużej.

h0pe, współczuję może jednak trzeba by przyfasolić, żeby coś do niego dotarło

[krolewna1986]

Napisane przez RadosnaXX

Kurcze nic nie wiem na temat wplywu infekcji na plemniki, nigdy nie zastanawiamam sie nas tym i nie natrafilam na informacje. Hmm swoja droga ciekawe i wzgledem wlasnego faceta bede mieli to na uwadze choc sama oczekuje na test ale u mnie dalej niz w sobote mysle w srode zrobie a potem nastepny po tygodniu

---------- Dopisano o 20:32 ---------- Poprzedni post napisano o 20:31 ----------

Znaczy w nastepna srode a mie ta po jutrze

---------- Dopisano o 20:54 ---------- Poprzedni post napisano o 20:32 ----------

Szukam informacji w necie o testach, znalazlam informacje o testach ktore wykrywaja ciaze juz w 6-7 dniu po zaplodnieniu. Myslicie faktycznie tak jest? Czy chwyty reklamowe?

ja w sobotę powinnam dostać okres.. Więc jak nie dostanę, to wtedy robię test dla mnie najbardziej wiarygodne jest badanie krwi, więc jak chcesz wcześniej wiedzieć, to zrób betę

[fiolusiek]

Napisane przez RadosnaXX

---------- Dopisano o 20:54 ---------- Poprzedni post napisano o 20:32 ----------

Szukam informacji w necie o testach, znalazlam informacje o testach ktore wykrywaja ciaze juz w 6-7 dniu po zaplodnieniu. Myslicie faktycznie tak jest? Czy chwyty reklamowe?

Szczerze to wole zapłacić 30 zł za betę niż za test. Mnie testy wychodziły negatywnie w 8 tc

[BERBIE]

Napisane przez wadera4

Hej kochane nadrobiłam Was!
Jak piszecie o tym, ile ważycie, to ja chyba zrezygnuję ze wstawienia zdjęć z chrzcin
Ania była bardzo grzeczna, przez całą mszę nawet nie zakwiliła. Gdyby jej ksiądz nie nalał wody święconej do oka, to pewnie by się nawet nie obudziła

Jutro szczepienie i zobaczymy co lekarz powie na wagę. A ta od tygodnia stoi w miejscu, dziś jest 4800, tym samym Ania jest już poza siatką centylową

ja ci zaraz zrezygnuję z wstawienia zdjęć i opowiadaj tu zaraz jak było.
za szczepienie. mam nadzieję, że trafisz na mądrego lekarza. jak już Ci mówiłam, jestem po lekturze "Moje dziecko nie chce jeść" i tam właśnie opisywali przypadki takich dzieci jak Ania, czyli maluchów które wypadały z siatki itp. i nakazano ich mamom dawać mm. nic to nie zmieniło. jeśli dziecko przybrało trochę, to albo to zaraz straciło, albo i tak waga stanęła w miejscu. autor wielokrotnie podkreślał, że taki urok dzieci, każde jest inne, ma inny metabolizm. jeśli wyniki są dobre a dziecko nie chudnie to nie ma powodu do wprowadzanie mm.
książkę jutro wysyłam Perse, jeśli chcesz to później może ona powędrować do Ciebie.

Napisane przez pani22ka

Torres dziś zrobił kupkę książeczek, które w pierwszej kolejności będzie "czitał" Oli

kochany straszy brat

Napisane przez Wika28

ja jutro do szpitala już dziś całą noc nie spałam i kombinowałam czy by nie przełożyć a tu rano doktorek zadzwonił i mi przypomniał, że już ma torbę dla mnie na jutro spakowaną

wielkie na ile Cię kładą, będziesz miała tam z nami kontakt. ja nie to choć którejś smska napisz
[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;49945915]Jestem wykończona a to dopiero poniedziałek... Masakra chyba jakieś przesilenie dzisiaj u mnie, bo czuję się okropnie nieogarnięta dzisiaj [/QUOTE]
dziś chyba taki dzień, ja cały dzień jak neptyk. Krzyś marudny. tż się nie kleiła robota.

Napisane przez RadosnaXX

Szukam informacji w necie o testach, znalazlam informacje o testach ktore wykrywaja ciaze juz w 6-7 dniu po zaplodnieniu. Myslicie faktycznie tak jest? Czy chwyty reklamowe?

powiem Ci tak, świrujesz! czekaj na termin, nie ma sensu robić przed. przecież jeśli wyjdzie Ci I kreska to będziesz się co dzień zastanawiać czy może za wcześnie test zrobiłaś i suma sumarum i tak zrobisz jeszcze co najmniej raz test przed terminem @. wiem, że to trudne, że jesteś niecierpliwa. to normalne. ale uwierz mi to dopiero początek ćwiczeń cierpliwości, cała ciąża po # taka będzie.

Napisane przez h0pe

złapał mnie jakiś zjazd formy, myślałam, że nie będzie mnie to dotyczyć ale chyba ta ostatnia wizyta u gina była jakimś punktem zwrotnym w mojej bezproblemowej postawie.
przeprowadziliśmy się na wieś teraz. mialam w koncu wiecej luzu bo nic nie musialam, i tak pomiedzy jednym zajęciem a drugim pomalutku sobie nadrobiłam

Hope jesteś już tuż tuż, hormony Ci buzują. gdybyś nie miała spadku formy pomyślałabym, że kosmitką jesteś. i bez obrazy, ale ten Twój tż to głupi jest bo nie docenia jakie ma szczęście.

[jojla]

Weźcie mnie nie dołujcie tymi wagami, same chudziny to ja się nawet nie przyznaję ile ważę przy moich 162cm

Podczytuję w miarę na bieżąco ale nie mam kiedy odpisać a potem z telefonu dość niewygodnie a i zapominam co komu




Współczuję wszelkich akcji z teściami/teściowymi...

Radosna a w Twojej sytuacji szczególnie, dobrze, że jej wygarnęłaś.
Trzymam kciuki za wszystkie czekające na dwie kreseczki

Waderko śliczna śmieszka z Ani
Co do wagi to chyba taka jej uroda, nie wygląda na nieszczęśliwe niedożywione dziecko

Hope Ty to chyba za dobrą kobietą jesteś jak się czujesz?

A my stawiamy dziś ciacho - skończyłyśmy dziś miesiąc






Wika widzę, że doktorek pilnuje

[BERBIE]

Napisane przez krolewna1986

ja w sobotę powinnam dostać okres.. Więc jak nie dostanę, to wtedy robię test dla mnie najbardziej wiarygodne jest badanie krwi, więc jak chcesz wcześniej wiedzieć, to zrób betę

Napisane przez jojla

Weźcie mnie nie dołujcie tymi wagami, same chudziny to ja się nawet nie przyznaję ile ważę przy moich 162cm

a jak przy moich 156 cm.
Madzia nie jest już noworodkiem tylko niemowlakiem!
jak się macie?

kucyk jak dupcia Maksia?

filusiek jak ćwiczenia ze Stasiem?

pani a jakieś prywatne przedszkole lub jakaś inna forma opieki poza domem dla Michasia nie wchodzi u was w grę? kiedy masz wizytę kontrolną?

rena przytyłaś już coś w tej ciąży?

perse nie da się naprawić komputera?

---------- Dopisano o 22:12 ---------- Poprzedni post napisano o 22:08 ----------

picaso mas jakieś objawy? do kiedy planujesz pracować?

dwakolory jak Twoi chłopcy? mam nadzieję, że choć trochę zrelaksował Cię wyjazd.

edytte odezwij się

kunegunda jak ze zdrowiem Tosi?

Anitaxas jak wasze spacery? jak Twoje sutki?

[iza243]

Napisane przez krolewna1986

hej dziewczynki.. Jestem wściekła, bo mój mąż od tygodnia chory..i przez niego pewnie kolejny cykl staran z głowy gdzieś w necie wyczytałam, że plemniki odbudowują się co 70 kilka dni.. Macie jakąś wiedzę na ten temat? Teraz przez dwa cykle mamy nikłe szanse na zajście przez jego infekcję? Yhhh mam nadzieję, że w sobotę zobaczę II, bo się wścieknę..

Ja bym sie starała mimo jego choroby.

Napisane przez RadosnaXX

Kurcze nic nie wiem na temat wplywu infekcji na plemniki, nigdy nie zastanawiamam sie nas tym i nie natrafilam na informacje. Hmm swoja droga ciekawe i wzgledem wlasnego faceta bede mieli to na uwadze choc sama oczekuje na test ale u mnie dalej niz w sobote mysle w srode zrobie a potem nastepny po tygodniu

---------- Dopisano o 20:32 ---------- Poprzedni post napisano o 20:31 ----------

Znaczy w nastepna srode a mie ta po jutrze

---------- Dopisano o 20:54 ---------- Poprzedni post napisano o 20:32 ----------

Szukam informacji w necie o testach, znalazlam informacje o testach ktore wykrywaja ciaze juz w 6-7 dniu po zaplodnieniu. Myslicie faktycznie tak jest? Czy chwyty reklamowe?

nie wierze w takie testy.

Napisane przez jojla

Weźcie mnie nie dołujcie tymi wagami, same chudziny to ja się nawet nie przyznaję ile ważę przy moich 162cm

Podczytuję w miarę na bieżąco ale nie mam kiedy odpisać a potem z telefonu dość niewygodnie a i zapominam co komu




Współczuję wszelkich akcji z teściami/teściowymi...

Radosna a w Twojej sytuacji szczególnie, dobrze, że jej wygarnęłaś.
Trzymam kciuki za wszystkie czekające na dwie kreseczki

Waderko śliczna śmieszka z Ani
Co do wagi to chyba taka jej uroda, nie wygląda na nieszczęśliwe niedożywione dziecko

Hope Ty to chyba za dobrą kobietą jesteś jak się czujesz?

A my stawiamy dziś ciacho - skończyłyśmy dziś miesiąc






Wika widzę, że doktorek pilnuje

Juz miesiac kiedy to zleciało

Wysłane z mojego GT-S5830i

[jojla]

Napisane przez BERBIE

Madzia nie jest już noworodkiem tylko niemowlakiem!
jak się macie?

dziękuję, mamy się dobrze - Madzia rośnie jak na drożdżach mamy już kilogram na plusie od wagi urodzeniowej i jest coraz dłuższa. We czwartek mamy wizytę u pediatry i zobaczymy co powie.
Nocki mamy od ubiegłego tygodnia tragiczne, powoli jest lepiej ale ciężko nam to idzie bo w dzień Małej jak odsypia nie ma szans wybudzić, a potem w nocy mamy imprezę... Do tego dochodzą brzuszkowe problemy i mamy przepis na jojlę w wersji zombie

Napisane przez iza243

Juz miesiac kiedy to zleciało

Wysłane z mojego GT-S5830i

Oj leci, leci

[Luna0]

Wika

Dwakolory tule mocno. Silna babka jesteś, przetrwasz to i wyjdziesz jeszcze mocniejsza!

Pani Ola żarty sobie robi ciekawe czy też będzie z niej taki geniusz jak z Torresa

Co do wagi to różnie bywa. Ja przy 162cm wzrostu po ciąży wazylam 45 czy 44kg i czułam się jak flak. Jak skończyłam karmić i zaczęłam normalnie jeść to ważyłam 50kg i byłam ok. Teraz waże 48kg ale nie takie wychudzone tylko proporcjonalne.
Po ciąży nawet tyłek miałam płaski i brzuch wklesly. Ble
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201704210903]

joila 100 lat dla madzi

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[iza243]

Witam


Jak mi się dziś nie chce do pracy.

[pikaso]

Witam z rana.
Dwakolory bądź silna. Wszystkie tu wierzymy, że uda ci się wyjść z tej choroby. Ściskam mocno.
Hope no niektórym facetom to tylko i może wtedy by się ogarnęli.
Jojla 100 lat dla małej.

Dziękuje, ze pytacie o moje samopoczucie. Jest ono jak najlepsze, tylko biust dużo już urósł i boli. Brzuch mi wywaliło, a że nie jestem najszczuplejsza, to wyglądam jak w 5 miesiącu. Jak czytam wsze wagi to ..... nic nie będę mówić.
Odliczam już do wizyty i się stresuję czy wszystko dobrze (czy jedno czy dwójka, dowiem się na 100% na nadchodzącej wizycie). Wizytę ma 10.02, więc jeszcze trochę czasu zostało.
Z dyrekcją jestem ugadana, że popracuję do końca lutego, jeżeli wszystko będzie dobrze, a ona w tym czasie poszuka kogoś na zastępstwo. (Najchętniej to wypchałaby mnie już teraz na zwolnienie).
Będę musiała pogadać z doktorkiem, jaka jest sytuacja. Ciekawe czy będzie chciał wystawić zwolnienie. Jak nie to mam jeszcze jednego, który wystawi mi od ręki.