Mamy swe pociechy pielęgnują, ciążówki do nowej roli się szykują.Mamy po staraniach V

[201606011622]

To trzymamy kciuki

[Elfka86]

Napisane przez jagodzia133

Ogłaszam od wczoraj zaczęliśmy starania o drugiego bobaska

ale fajowo

[maciejka1987]

jagodzia gratulacje Obyście długo czekać nie musieli

[God Of War 20]

Elfka ale z ciebie agentka hehe.

Jagodzia powodzenia oby szybko się udało!

My wróciliśmy ze spaceru i robie obiad póki młodzież śpi.

[krusia83]

Cześć

Aga przykro mi, że tym razem się nie udało. Fajnie, że tż tak Cię wspiera. Oby następnym razem się udało

Izunia zdrówka życzę

Maciejka oby wszystko było dobrze. Jeszcze trochę i będziesz tulić córcię

Nuno to już niedługo

Kicia śliczne ciuszki

Jagodzia to powodzenia

U nas też od kilku dni mały koncertuje. W nocy nie chce spać, w dzień ciągle marudny. Właśnie go uśpiłam po 15 minutach płaczu. Nie wiem już co jest

Też się bałam załatwiać po porodzie ale ja nie miałam lewatywy i mnie na drugi dzień przycisnęło nie było najgorzej chociaż odkładałam to jak najdłużej mogłam

[Kamel]

Skasowało mi

---------- Dopisano o 15:57 ---------- Poprzedni post napisano o 15:36 ----------

Więc ja się witam jako szczęśliwa mamusia O 7 stawiłam się w szpitalu i ok 10:45 miałam cesarkę Córcia miała ważyć na ostatnim usg niecałe trzy kg a wyszło 3700 ale wcześniej mówiły, że ma już ponad 3 więc w to wierzyłam.

Skasowało mi a tyle się opisałam wrrr.

Więc cesarkę miałam umówioną na dziś i bardzo się cieszę bo od 2 dni źle się czułam, bolał mnie krzyż, w pachwinach, w brzuchu i kuło w szyjce mimo braku zwykłych skurczy i dzidziuś się mniej ruszał. Dziś na ktg pielęgniark. Przez 20 minut ruszała tymi pasami żeby się choć 1 ruch zapisał i nic, strasznie się martwiłam i gdyby nie ten termin to bym umarła ze strachu dalej czekając.

Na początku cesarki zaczęło mi być słabo i na wymioty, ale dali coś dodatkowo i potem uśmiech nie schodził mi z twarzy

za godzinę będą mi kazali wstawać i już się boję.

Córcia ma ciemne włoski, synek miał bląd
Była z nami, coś już ciągnęła, mąż potem ubrał, trzymała go rączką za palec jak leżała na mnie

[agaaga89]

Jagodzia powodzenia!!! Owocnych starań i szybkich efektów w postaci dwóch kreseczek, ale Wam fajnie
Nuno czyżby to już??? Właściwie Tobie zostało raptem parę chwil, kto wie, czy za godzinę już nie będziesz jechała na porodówkę teraz nic nie wiadomo, oby katar jak najprędzej minął
Maciejka jeju, oby wszystko skończyło się po prostu zdrowo i dobrze dla Was obu!

---------- Dopisano o 16:02 ---------- Poprzedni post napisano o 15:59 ----------

Kamel GRATULACJE!!! Chyba gdzieś przeoczyłam, że dziś cesarka, wybacz ale duża dziewczynka, a do terminu to już pewnie ze 4 kg by przeszła trzymajcie się zdrowo

[Kamel]

Jeżeli chodzi o lewatywę to z synkiem miałam i było ok, a teraz wczoraj miałam takie straszne bóle/skurcze jelit i 1 raz wieczorem biegunkę, kolacji nie zjadłam, a rano zrobiłam sobie sama część tej aptecznej lew. Więc nie miałam już tam praktycznie chyba nic w brzuchu to powiedznałam, że nie chcę i nie miałam.
A Wy czego się męczyłyście po porodach jak nie mogłyście zrobić, Wystarczy samemu kupić w aptece i po 5 min po problemie. Choć bardzo ciężko to wcisnąć samemu.

Kurcze coś mnie teraz brzuch mocniej boli i mam taką twardą kulę i nie wiem czy tak było czy coś się dzieje. Taka mała twarda piłka nad raną, kurcze musze zapytać jak ktoś się pojawi.
Ok kończę, bo nie mam już siły. Trzymajcie kciuki za wstawanie

Maciejka, Nuno, kciuki mam nadzieję, że nikogo w kolejce nie ominęłam bo ciężko już myśleć

[krusia83]

Kamel ogromne gratulacje!

[201606011622]

Kamel gratuluję!!

[Kamel]

Napisane przez agaaga89

Jagodzia powodzenia!!! Owocnych starań i szybkich efektów w postaci dwóch kreseczek, ale Wam fajnie
Nuno czyżby to już??? Właściwie Tobie zostało raptem parę chwil, kto wie, czy za godzinę już nie będziesz jechała na porodówkę teraz nic nie wiadomo, oby katar jak najprędzej minął
Maciejka jeju, oby wszystko skończyło się po prostu zdrowo i dobrze dla Was obu!

---------- Dopisano o 16:02 ---------- Poprzedni post napisano o 15:59 ----------

Kamel GRATULACJE!!! Chyba gdzieś przeoczyłam, że dziś cesarka, wybacz ale duża dziewczynka, a do terminu to już pewnie ze 4 kg by przeszła trzymajcie się zdrowo

Nie ja nie pisałam, że miałam termin na dziś, źle się czułam, a do tego sprzątałam, pakowałam się i nie miałam czasu na net.
Dzięki, to teraz Tobie życzę szybciutko 2 kreseczek

Ok, na razie pa

---------- Dopisano o 16:19 ---------- Poprzedni post napisano o 16:18 ----------

Napisane przez ola_la_7676

Kamel gratuluję!!

Napisane przez krusia83

Kamel ogromne gratulacje!

[Elfka86]

Kamel gratulacje spora dziewczynka

[Izuniaa89]

Napisane przez Kamel

Skasowało mi

---------- Dopisano o 15:57 ---------- Poprzedni post napisano o 15:36 ----------

Więc ja się witam jako szczęśliwa mamusia O 7 stawiłam się w szpitalu i ok 10:45 miałam cesarkę Córcia miała ważyć na ostatnim usg niecałe trzy kg a wyszło 3700 ale wcześniej mówiły, że ma już ponad 3 więc w to wierzyłam.

Skasowało mi a tyle się opisałam wrrr.

Więc cesarkę miałam umówioną na dziś i bardzo się cieszę bo od 2 dni źle się czułam, bolał mnie krzyż, w pachwinach, w brzuchu i kuło w szyjce mimo braku zwykłych skurczy i dzidziuś się mniej ruszał. Dziś na ktg pielęgniark. Przez 20 minut ruszała tymi pasami żeby się choć 1 ruch zapisał i nic, strasznie się martwiłam i gdyby nie ten termin to bym umarła ze strachu dalej czekając.

Na początku cesarki zaczęło mi być słabo i na wymioty, ale dali coś dodatkowo i potem uśmiech nie schodził mi z twarzy

za godzinę będą mi kazali wstawać i już się boję.

Córcia ma ciemne włoski, synek miał błąd
Była z nami, coś już ciągnęła, mąż potem ubrał, trzymała go rączką za palec jak leżała na mnie

Gratulacje! !!!!

A ja leze w szpitalu

[maciejka1987]

Kamel gratulacje

[Elfka86]

Izunia co się stało?

[krusia83]

Napisane przez Izuniaa89

A ja leze w szpitalu

Ojej a czemu w szpitalu?

[God Of War 20]

Kamel ogromne gratulacje! Duża dziewczynka.

Izunia co się dzieje?

[Zalamana_girl]

Napisane przez jagodzia133

Ja jestem zdania że tak silny ból podczas porodu to i tak jest słaby w porównaniu ze szczęściem i ogromem miłości który przeżywamy dzięki niemu



Ogłaszam od wczoraj zaczęliśmy starania o drugiego bobaska

Owocnych starań kochana trzymam kciuki,abyś szybko zobaczyła wspaniałe II kreseczki

Napisane przez Kamel

Skasowało mi

---------- Dopisano o 15:57 ---------- Poprzedni post napisano o 15:36 ----------

Więc ja się witam jako szczęśliwa mamusia O 7 stawiłam się w szpitalu i ok 10:45 miałam cesarkę Córcia miała ważyć na ostatnim usg niecałe trzy kg a wyszło 3700 ale wcześniej mówiły, że ma już ponad 3 więc w to wierzyłam.

Skasowało mi a tyle się opisałam wrrr.

Więc cesarkę miałam umówioną na dziś i bardzo się cieszę bo od 2 dni źle się czułam, bolał mnie krzyż, w pachwinach, w brzuchu i kuło w szyjce mimo braku zwykłych skurczy i dzidziuś się mniej ruszał. Dziś na ktg pielęgniark. Przez 20 minut ruszała tymi pasami żeby się choć 1 ruch zapisał i nic, strasznie się martwiłam i gdyby nie ten termin to bym umarła ze strachu dalej czekając.

Na początku cesarki zaczęło mi być słabo i na wymioty, ale dali coś dodatkowo i potem uśmiech nie schodził mi z twarzy

za godzinę będą mi kazali wstawać i już się boję.

Córcia ma ciemne włoski, synek miał błąd
Była z nami, coś już ciągnęła, mąż potem ubrał, trzymała go rączką za palec jak leżała na mnie

O matko kochana ogromne gratulacje i duza dziewczynka, niech rosnie zdrowo a Ty spokojnie dochodz do siebie

---------- Dopisano o 17:51 ---------- Poprzedni post napisano o 17:51 ----------

Napisane przez Izuniaa89

Gratulacje! !!!!

A ja leze w szpitalu

Oj czemu?

[nuno3]

Napisane przez ola_la_7676

Hej Wam nie nadrabiam dziś przepraszam, Ale zdycham, złapałam tego wirusa co lata w powietrzu

Zdrowia życzę

Napisane przez jagodzia133

już tuż tuż Mała mówi: mama to ty się szybko lecz bo mi się już spieszy do Ciebie

spieszyło to jej się wczoraj. Dziś skurcze się wyciszyły, a na ktg w ogóle nic.

Napisane przez jagodzia133

Ja jestem zdania że tak silny ból podczas porodu to i tak jest słaby w porównaniu ze szczęściem i ogromem miłości który przeżywamy dzięki niemu



Ogłaszam od wczoraj zaczęliśmy starania o drugiego bobaska

powodzenia

Napisane przez Kamel

Skasowało mi

---------- Dopisano o 15:57 ---------- Poprzedni post napisano o 15:36 ----------

Więc ja się witam jako szczęśliwa mamusia O 7 stawiłam się w szpitalu i ok 10:45 miałam cesarkę Córcia miała ważyć na ostatnim usg niecałe trzy kg a wyszło 3700 ale wcześniej mówiły, że ma już ponad 3 więc w to wierzyłam.

Skasowało mi a tyle się opisałam wrrr.

Więc cesarkę miałam umówioną na dziś i bardzo się cieszę bo od 2 dni źle się czułam, bolał mnie krzyż, w pachwinach, w brzuchu i kuło w szyjce mimo braku zwykłych skurczy i dzidziuś się mniej ruszał. Dziś na ktg pielęgniark. Przez 20 minut ruszała tymi pasami żeby się choć 1 ruch zapisał i nic, strasznie się martwiłam i gdyby nie ten termin to bym umarła ze strachu dalej czekając.

Na początku cesarki zaczęło mi być słabo i na wymioty, ale dali coś dodatkowo i potem uśmiech nie schodził mi z twarzy

za godzinę będą mi kazali wstawać i już się boję.

Córcia ma ciemne włoski, synek miał błąd
Była z nami, coś już ciągnęła, mąż potem ubrał, trzymała go rączką za palec jak leżała na mnie

Gratulacje Jednak spora panna Fajnie, że masz to już za sobą. Odpoczywaj i nabieraj sił



U mnie na razie spokój. Wiecie, że nie mamy jeszcze wózka? Może dlatego Mała nie pcha się jeszcze na świat, bo skoro nie ma bryki to po co

[maciejka1987]

nuno ja też nie mam wózka jeszcze :P

Dziewczyny, czy któraś z Was dostała odszkodowanie za pobyt w szpitalu przy okazji porodu z cc i za samą cc? czy nie składałyście wniosków takich?

[jagodzia133]

Napisane przez Kamel

Skasowało mi

---------- Dopisano o 15:57 ---------- Poprzedni post napisano o 15:36 ----------

Więc ja się witam jako szczęśliwa mamusia O 7 stawiłam się w szpitalu i ok 10:45 miałam cesarkę Córcia miała ważyć na ostatnim usg niecałe trzy kg a wyszło 3700 ale wcześniej mówiły, że ma już ponad 3 więc w to wierzyłam.

Skasowało mi a tyle się opisałam wrrr.

Więc cesarkę miałam umówioną na dziś i bardzo się cieszę bo od 2 dni źle się czułam, bolał mnie krzyż, w pachwinach, w brzuchu i kuło w szyjce mimo braku zwykłych skurczy i dzidziuś się mniej ruszał. Dziś na ktg pielęgniark. Przez 20 minut ruszała tymi pasami żeby się choć 1 ruch zapisał i nic, strasznie się martwiłam i gdyby nie ten termin to bym umarła ze strachu dalej czekając.

Na początku cesarki zaczęło mi być słabo i na wymioty, ale dali coś dodatkowo i potem uśmiech nie schodził mi z twarzy

za godzinę będą mi kazali wstawać i już się boję.

Córcia ma ciemne włoski, synek miał błąd
Była z nami, coś już ciągnęła, mąż potem ubrał, trzymała go rączką za palec jak leżała na mnie

Napisane przez Kamel

Jeżeli chodzi o lewatywę to z synkiem miałam i było ok, a teraz wczoraj miałam takie straszne bóle/skurcze jelit i 1 raz wieczorem biegunkę, kolacji nie zjadłam, a rano zrobiłam sobie sama część tej aptecznej lew. Więc nie miałam już tam praktycznie chyba nic w brzuchu to powiedznałam, że nie chcę i nie miałam.
A Wy czego się męczyłyście po porodach jak nie mogłyście zrobić, Wystarczy samemu kupić w aptece i po 5 min po problemie. Choć bardzo ciężko to wcisnąć samemu.

Kurcze coś mnie teraz brzuch mocniej boli i mam taką twardą kulę i nie wiem czy tak było czy coś się dzieje. Taka mała twarda piłka nad raną, kurcze musze zapytać jak ktoś się pojawi.
Ok kończę, bo nie mam już siły. Trzymajcie kciuki za wstawanie

Maciejka, Nuno, kciuki mam nadzieję, że nikogo w kolejce nie ominęła bo ciężko już myśleć

Gratulacje!!!!! Duża dziewczynka niech rośnie wam zdrowa!!!! Wzruszyłam się jak ja uwielbiam czytać informacje o szczęśliwych porodach i szczęśliwych rodzicach powodzenia we wstawaniu

Napisane przez Izuniaa89

Gratulacje! !!!!

A ja leze w szpitalu

Oooooo jejku a co się stało???

[nuno3]

Maciejka a masz przynajmniej jakiś wybrany lub upatrzony? Pocieszyłaś mnie, że nie jestem jedyna

[maciejka1987]

Napisane przez nuno3

Maciejka a masz przynajmniej jakiś wybrany lub upatrzony? Pocieszyłaś mnie, że nie jestem jedyna

wybrany mam bebetto holland, ale jest opóznienie w produkcji koloru, który chcemy i ma być dopiero koło połowy lutego ( chociaż na stronie producenta widzę, że już jest dostępny także może wcześniej się uda). Kupujemy zestaw z fotelikiem, ale fotelik nie z zestawu, dlatego też fotelik mamy dostać na dniach.

Uważam, że przez pierwsze 2 tygodnie to i tak nie wyjdę na dwór ( o ile nie dłużej) dlatego też nawet jeśli urodzi się dziś, to mamy 3 tygodnie czasu...dlatego mam nadzieję, że zdąży ten wózek dojść.

[Izuniaa89]

Dostalam silnych boli brzucha. Do tego wymioty. Na sorze uznali ze mam zakwaszenie organizmu ale mnie nie przyjeli bos sie ginekologia nir zgodzila. Alr moj lekarz kazał przyjechać do siebie i leze na oddziale. Dostalam 3 kroplowki. Pobrali mocz i krew i czekam....

[God Of War 20]

Maciejka wózek macie super! Właśnie dziś koleżanka mi mówiła ze zamówili dokładnie ten sam model

Na pewno tak szybko nie wyjdziesz bo zima ale nie ma co się stresować. Wózek zdąży przyjść

Izunia współczuję. Trzymaj się tam dzielnie! Oby szybko minęło!

[Kamel]

Dzięki wszystkim za gratulacje
Mąż mi pomógł w łazience, no nie powiem ból okropny ale dałam radę cieszę się ogromnie, bo teraz to powinno być tylko lepiej.
M dopiero teraz pojechał do domu a tak był ze mną cały czas oprócz 2 godzin jak pojechał do synka. Niestety jutro idzie już do pracy ale w razie czego będą moi rodzice, a potem tata może w każdej chwili podjechać.
Malutka teraz jest u położnych i jutro rano ją przywiozą.

Napisane przez Izuniaa89

Dostalam silnych boli brzucha. Do tego wymioty. Na sorze uznali ze mam zakwaszenie organizmu ale mnie nie przyjeli bos sie ginekologia nir zgodzila. Alr moj lekarz kazał przyjechać do siebie i leze na oddziale. Dostalam 3 kroplowki. Pobrali mocz i krew i czekam....

Oj biedna, to szybciutko zdrowiej i wracaj do domku

Maciejka, Nuno ja też kupiłam wózek po porodzie dopiero.

Ok uciekam pa.

[agaaga89]

Napisane przez Izuniaa89

A ja leze w szpitalu

Jeju biedna doczytałam ale jednak się nabawiłaś nieszczęścia... Obyś szybko doszła do siebie

Napisane przez nuno3

U mnie na razie spokój. Wiecie, że nie mamy jeszcze wózka? Może dlatego Mała nie pcha się jeszcze na świat, bo skoro nie ma bryki to po co

Haha, dobrze wie, że nie ma narazie po co wychodzić spryciula

Kamel, brawo za wstanie dzielna dziewczyna i jak ta kulka, zeszła już trochę? Zresztą jeszcze daj sobie czas, dopiero co Cię zeszyli!!! I jakie imię wybraliście dla córeczki?

---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:26 ----------

Właśnie dziewczyny, czy któraś z was kupowała już może te nowe 4+ z biedronki??? Chciałam się spytać jak się mają wielkościowo do rossmanowych 4+ albo chociaż czy jest spora różnica między 4 dadowymi...

[Juliette25]

Kamel - gratulacje!!!! Ale informacja!!! Bqrdzo sie ciesze !!!
Izunia - wspolczuje - najwazniejsze, ze jestes ppd opieka lekarzy.

Jagodzia - za szybkir ujrzenie II kreseczek

Aga - mamy te 4+ i miedzy nimi a dadami 4 nie ma wielkiej roznicy. Moze sa siut wieksze i szersze.

Wysłane z mojego GT-S7560 przy użyciu Tapatalka

[(kicia)]

Napisane przez ola_la_7676

Masakra dziewczyny przeraża mnie to co tu czytam, no ale jakoś dam radę mam nadzieję

dasz radę sama natura potem będziesz to wspominać ze śmiechem uwierz mi

Napisane przez jagodzia133

Ja jestem zdania że tak silny ból podczas porodu to i tak jest słaby w porównaniu ze szczęściem i ogromem miłości który przeżywamy dzięki niemu



Ogłaszam od wczoraj zaczęliśmy starania o drugiego bobaska

to zaciskam

Napisane przez Kamel

Skasowało mi

---------- Dopisano o 15:57 ---------- Poprzedni post napisano o 15:36 ----------

Więc ja się witam jako szczęśliwa mamusia O 7 stawiłam się w szpitalu i ok 10:45 miałam cesarkę Córcia miała ważyć na ostatnim usg niecałe trzy kg a wyszło 3700 ale wcześniej mówiły, że ma już ponad 3 więc w to wierzyłam.

Skasowało mi a tyle się opisałam wrrr.

Więc cesarkę miałam umówioną na dziś i bardzo się cieszę bo od 2 dni źle się czułam, bolał mnie krzyż, w pachwinach, w brzuchu i kuło w szyjce mimo braku zwykłych skurczy i dzidziuś się mniej ruszał. Dziś na ktg pielęgniark. Przez 20 minut ruszała tymi pasami żeby się choć 1 ruch zapisał i nic, strasznie się martwiłam i gdyby nie ten termin to bym umarła ze strachu dalej czekając.

Na początku cesarki zaczęło mi być słabo i na wymioty, ale dali coś dodatkowo i potem uśmiech nie schodził mi z twarzy

za godzinę będą mi kazali wstawać i już się boję.

Córcia ma ciemne włoski, synek miał bląd
Była z nami, coś już ciągnęła, mąż potem ubrał, trzymała go rączką za palec jak leżała na mnie

ojej nie spodziewałam się gratulacje !!!

Napisane przez Izuniaa89

Dostalam silnych boli brzucha. Do tego wymioty. Na sorze uznali ze mam zakwaszenie organizmu ale mnie nie przyjeli bos sie ginekologia nir zgodzila. Alr moj lekarz kazał przyjechać do siebie i leze na oddziale. Dostalam 3 kroplowki. Pobrali mocz i krew i czekam....

trzymaj się kochana


Bartek dziś zajadał dynie chciał więcej no ale dostał trochę bardziej go nie wy syfiło płakać nie płakał kupkę łądną zrobił więc chyba jest ok


God tak romawiałyśmy o pampersach

u nas dady 3 tako beznadziejnie się ukłądają sczególnie przy nóżkach





a pampersy tak

[God Of War 20]

Kamel czyli położne będą karmić z butelki na razie?

Kicia no jest trochę różnicy.

Zuzka padła po 19 i to dosłownie. Nie zdążyła wypić flachy. Jak wstanie tak po 15-16 to już nie usnie i potem po 18 juz marudzi bo chce być wykapana i pójść spać. Pewnie się gdzieś koło północy obudzi na jedzonko.
Zbuntowala się i nie chce mi jeść zupy. Nie wiem o co jej chodzi bo ładnie jadla. Kaszę i deserek wcina a zupy parę łyżek i płacz.