Sierpniowe mamusie 2015 cz. II :)

[kasperka]

Napisane przez roxana_lu

Tak, tak. W koncu sie dogadalysmy :P

No muszę jakos wytrwać i byc dobrej mysli

Bedzie wszystko dobrze, zobaczysz!
Ja sie naczytalam na forum niem.jakie dziewczyny mialy wyniki to one naprawde mogly miec powod do zmartwienia...A potem okazalo sie, ze wszystko bylo w porzadku i nerwy niepotrzebne!
Wiem, ze latwo sie mowi, ale posluchaj swojego lekarza i odczekaj

[Papusia28]

Napisane przez mms_22

U mojego męża L4 się nie opłaca brać, bo taką mają zasadę, że jeśli pracownik w ciągu miesiąca nie był na L4 dostaje premię ponad 250zł, a jeśli przyniósł L4 chociażby na 1 dzień jest pozbawiony premi w tym miesiącu Głupi przepis, ale na pewno motywujący pracowników ktoś to dobrze wykombinował

moj ma to samo idzesz na L4 tyle podstawa i nie ma gadania nawet jak mają urlopy to też premie im ucinają co z tego że sie orobi jak pójdzie na wolne chodz 1 dzien i po kasie a za samą najniższą krajową to tak o wyżyć cały miesiąc

[mms_22]

Napisane przez roxana_lu

No ja tez nie wiem jakby teraz u TŻ w pracy było, tzn watpię, ze by go zwolnili natomiast no zgrzyty mogłyby byc...

dobrze, że chociaż te 2 tyg dają najgorsze chwile przetrwamy razem my mieszkamy co prawda z teściami, ale pierwsze chciałabym, żeby to mąż mi pomagał przy pierwszych czynnościach

[Niespodziewajka25]

Roxi trzymam ogromne kciuki żeby wszystko było ok z dzidzią ..
A ja miałam tylko mierzoną ta przyzierność , i to jest to badane genetyczne a prenatalne to coś innego zupełnie tak ?

Mój lekarz jest taki że jemu trzeba powiedziec co chce miec badane i w jaki sposob , taki typ . Kolejna wizyte mam za miesiac , bede go musiala poprosic o dokladniejsze badania maluszka ..

Dzieki dziewczyny za mile slowa , na bol miesni nie pomoga ale samopoczucie lekko poprawily ..

W domu mam syf, maly robi co chce , rozwala co chce , zachcialo mu sie wyrzucac ciastka do smieci to to zrobił .. nie mam sily z nim walczyc , leze pod kolderką oczywiscie tyle na ile on mi pozwala . Oby jutro bylo lepiej.

Wykupiłam dzisiaj pół apteki dla Młodego , w tym Neosine .. stosowalyscie ten lek u dzieci , co o nim sadzicie , pic na wode czy na prawde pomaga ????

[mms_22]

Napisane przez Papusia28

moj ma to samo idzesz na L4 tyle podstawa i nie ma gadania nawet jak mają urlopy to też premie im ucinają co z tego że sie orobi jak pójdzie na wolne chodz 1 dzien i po kasie a za samą najniższą krajową to tak o wyżyć cały miesiąc

u nas na szczęście takiej tragedii nie ma i mąż wypłaty złej nie ma (jak na nasz okoliczny rynek) ale szkoda każdej złotowki, zwłaszcza później, jak będzie nas więcej

p.s. "tragedii" w sensie zarobków w pracy, żebyś mnie źle nie zrozumiała

[Jess922]

Napisane przez Acka

Ja juz po wizycie u gina.Małe ma 6.4mm ,serduszko puka i lekarz mówi że jest ok Robił mi usg przez brzuch i nie dostałam zdjęcia zawsze mi dawał i sobie ogladałam...no ale trudno moze za 3 tyg dostane
Witam nowe koleżanki

Super, że dzidziuś zdrowy i rośnie

Napisane przez Niespodziewajka25

Zły dzień , bardzo zły . wpadłam tylko na chwilę ..
Byłam na tym badaniu , poszłam o 9 zaklepać sobie kolejkę . Lekarza nie było , dużo osób przede mną wiec poszlam do babci żeby Młodego nie meczyć , wracam a te baby do mnie że to sie nie liczy ze powinnam siedziec w kolejce . Weszlam ostatnia, nie mialam sily sie klocic . I ja i Adas jestesmy chorzy , bez jedzenia i picia czekaliśmy , ja z gorączką na dokładkę . Jak weszłam to Młody zaczal przerazliwie plakac , kuzynka ktora ze mna byla nie dala rady go uspokoic i cale badanie go slyszalam jak wola ''mama chodz'' Przyziernosc karkowa zmierzyl , powiedzial ze wszystko w normie , o plci zapomnialam , za bardzo bylam skupiona na placzu synka .. Duphaston odstawic bo z macica juz wszystko ok , nie jest skurczona. Po wszystkim ledwo wrocilam do domu, wszystko mnie boli , lekow brac nie moge wiec sie mecze , sama z dzieckiem.. sama ze wszystkim.. Adas marudzi , ciagle cos chce a ja nie mam sily sie z lozka zwlec ..

Niech mnie ktos przytuli

Matko, co za znieczulica.. :/ Mały przyzwyczajony do Ciebie, bo najwięcej czasu z Tobą spędza. Współczuję złego samopoczucia i osamotnienia.
Super, że z dzieckiem wszystko ok, a macica się "rozciągnęła"

Napisane przez SugarbabyLove

Wow super ze masz talent i sama uszy las.
Jess właśnie dlatego ja nie robie tych badań po co się stresować niepotrzebnie. I tak to nie da ci pewności tylko człowiek niepewny żyje ah po co mi to mam wystarczające stresy z.1 dzieckiem . Dziś nieźle cyrki robił znowu ah.

Chyba to nie do mnie miało być...

Napisane przez moniska139

Mój mąż zastanawia się na kiedy mam termin porodu lipiec czy sierpień. Tak się interesuje i słucha tego co mówię


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ah te chłopy

Napisane przez SugarbabyLove

Dlatego ja w Polsce nie mieszkam między innymi to hamowa jak ludzi traktują u lekarzy brak słów .
Jess masz rację każdy decyduje jak uważa za słuszne.

---------- Dopisano o 18:51 ---------- Poprzedni post napisano o 18:50 ----------

Acka ale dużą dzidzia ze juz ponad 6 cm a płeć znasz już ?

Chyba znowu masz kogo innego na myśli

Roxana- wszystko będzie dobrze, trzymam mocno za to kciuki

[roxana_lu]

Napisane przez Niespodziewajka25

Roxi trzymam ogromne kciuki żeby wszystko było ok z dzidzią ..

A ja miałam tylko mierzoną ta przyzierność , i to jest to badane genetyczne a prenatalne to coś innego zupełnie tak ?



Mój lekarz jest taki że jemu trzeba powiedziec co chce miec badane i w jaki sposob , taki typ . Kolejna wizyte mam za miesiac , bede go musiala poprosic o dokladniejsze badania maluszka ..



Dzieki dziewczyny za mile slowa , na bol miesni nie pomoga ale samopoczucie lekko poprawily ..



W domu mam syf, maly robi co chce , rozwala co chce , zachcialo mu sie wyrzucac ciastka do smieci to to zrobił .. nie mam sily z nim walczyc , leze pod kolderką oczywiscie tyle na ile on mi pozwala . Oby jutro bylo lepiej.



Wykupiłam dzisiaj pół apteki dla Młodego , w tym Neosine .. stosowalyscie ten lek u dzieci , co o nim sadzicie , pic na wode czy na prawde pomaga ????

Zwał jak zwał kochana. Niby prenatalne a to chyba z genetycznym razem - kij go wie. Nie orientuje sie w tych nazwach dziekuje za miłe słowa

My stosowaliśmy neosine... Niby pomogło ale czy to dzieki temu cudownemu lekowi czy przypadek to nie wiem :P

[Papusia28]

u nas jest tragedia z praca wiadomo mogł by sie gdzies przenieść ale nigdzie lepiej nie ma tu chodz ta premia jest czasem nawet dość dość ale roboty non stop jak sie urodziła Zuzia to nie miał tego urlopu 2 tyg bo by go pewnie zwolnili przyjechał po nas do szpitala o 13 byliśmy w domu a on na 16 już poszedł do pracy i to było takie o dobrze że mam rodziców którzy na prawde wtedy dużo mi pomogli czasem jak sobie pomyśle że miałą bym zostać mieszkać u teściów to mam ciarki nie wiadomo jak by się to skończyło....

[mms_22]

Napisane przez Niespodziewajka25

Mój lekarz jest taki że jemu trzeba powiedziec co chce miec badane i w jaki sposob , taki typ . Kolejna wizyte mam za miesiac , bede go musiala poprosic o dokladniejsze badania maluszka ..

Dzieki dziewczyny za mile slowa , na bol miesni nie pomoga ale samopoczucie lekko poprawily ..

W domu mam syf, maly robi co chce , rozwala co chce , zachcialo mu sie wyrzucac ciastka do smieci to to zrobił .. nie mam sily z nim walczyc , leze pod kolderką oczywiscie tyle na ile on mi pozwala . Oby jutro bylo lepiej.

Wykupiłam dzisiaj pół apteki dla Młodego , w tym Neosine .. stosowalyscie ten lek u dzieci , co o nim sadzicie , pic na wode czy na prawde pomaga ????

a nie masz możliwości zmiany lekarza? w ciąży chyba nie ma nic gorszego, jak niezadowolenie z lekarza, który Cię prowadzi. Ja do swojej gin mam pełne zaufanie, gdybym go nie miała skończyłabym się psychicznie chyba, bo od kiedy wiem, ze bedziemy mieli Dzidziusia stalam sie straszną panikarą...

a Młodemu odpuść dzisiaj też się biedaczek namęczył przez jakieś wiedźmy

[Jess922]

Co do urlopu mojego, to będzie problem z większą ilością urlopu niż tydzień. Pracuje on u swojego znajomego, ma umowę o pracę, ale takie mają układy. On jest tam głównym pracownikiem i ja się śmieję, że jak jego nie ma w pracy to budowa jest w rozsypce :P

[roxana_lu]

Napisane przez mms_22

a nie masz możliwości zmiany lekarza? w ciąży chyba nie ma nic gorszego, jak niezadowolenie z lekarza, który Cię prowadzi. Ja do swojej gin mam pełne zaufanie, gdybym go nie miała skończyłabym się psychicznie chyba, bo od kiedy wiem, ze bedziemy mieli Dzidziusia stalam sie straszną panikarą...

a Młodemu odpuść dzisiaj też się biedaczek namęczył przez jakieś wiedźmy

Tez tak sadze. Przemysł sprawę tego lekarza

Ja wlasnie tez mam zaufanie do mojego, i z wizyty na wizytę coraz bardziej sie do niego przekonuje (a wczesniej z lekarzami miałam tak, ze co wizytę to więcej "przeciw" widziałam) ... Dlatego tez tak tu trochę go bronię z tymi dzisiejszymi badaniami. Mój lekarz ma na prawde bardzo dobra opinie, nie znalazłam złych na jego temat na internecie a jest ich setki... Poza tym komus zaufać trzeba i mam nadzieje, ze sie nie zawiodę

[Niespodziewajka25]

Napisane przez mms_22

a nie masz możliwości zmiany lekarza? w ciąży chyba nie ma nic gorszego, jak niezadowolenie z lekarza, który Cię prowadzi. Ja do swojej gin mam pełne zaufanie, gdybym go nie miała skończyłabym się psychicznie chyba, bo od kiedy wiem, ze bedziemy mieli Dzidziusia stalam sie straszną panikarą...

a Młodemu odpuść dzisiaj też się biedaczek namęczył przez jakieś wiedźmy

Ale ja jestem z niego zadowolona , to na prawde dobry specjalista tylko ma taki nawal pacjentek ze jak ja wchodze ostatnia to on juz padniety . Gdybym mu wymienila jakie badania chce zeby zrobil i mialo to zajac nawet godzine to by to zrobil tylko trzeba powiedziec . Inaczej zrobi zwykle badanie zmierzy dziecia sprawdzi serducho i do domu

[roxana_lu]

Napisane przez Jess922

Co do urlopu mojego, to będzie problem z większą ilością urlopu niż tydzień. Pracuje on u swojego znajomego, ma umowę o pracę, ale takie mają układy. On jest tam głównym pracownikiem i ja się śmieję, że jak jego nie ma w pracy to budowa jest w rozsypce :P

Wiecie jak to jest - wszystko wyjdzie w praniu. Teraz mozna planować a jeszcze jest trochę miesiecy do tego czasu i wiele sie zmienić mozna. Mój TŻ no te 2 tygodnie bierze plus planuje wziasc urlopu swojego cos... Ale jak faktycznie wyjdzie to sie okaże ...

[Acka]

Napisane przez SugarbabyLove

Dlatego ja w Polsce nie mieszkam między innymi to hamowa jak ludzi traktują u lekarzy brak słów .
Jess masz rację każdy decyduje jak uważa za słuszne.

---------- Dopisano o 18:51 ---------- Poprzedni post napisano o 18:50 ----------

Acka ale dużą dzidzia ze juz ponad 6 cm a płeć znasz już ?

nie znam niestety.napewno bym się wam pochwaliła powiedział ze być moze na następnej wizycie..

[mms_22]

Napisane przez Papusia28

u nas jest tragedia z praca wiadomo mogł by sie gdzies przenieść ale nigdzie lepiej nie ma tu chodz ta premia jest czasem nawet dość dość ale roboty non stop jak sie urodziła Zuzia to nie miał tego urlopu 2 tyg bo by go pewnie zwolnili przyjechał po nas do szpitala o 13 byliśmy w domu a on na 16 już poszedł do pracy i to było takie o dobrze że mam rodziców którzy na prawde wtedy dużo mi pomogli czasem jak sobie pomyśle że miałą bym zostać mieszkać u teściów to mam ciarki nie wiadomo jak by się to skończyło....

i tu potwierdza się powiedzenie "jak się nie ma co się lubi.... " ehhh... dobrze, że chociaż możesz na rodziców liczyć... Moi mieszkają 20km ode mnie i nie byliby w staniue byc u mnie codziennie, bo 1. tata jeszcze pracuje i wyjezdza w delegacje, 2. mama nie ma prawka, a ja nie mialabym sumienia wsadzac ja w autobus. Ja na teściową na pewno mogłabym liczyć, ale nie chce ją prosić o pomoc, bo znając życie tak by się wczuła, że później wtrącałaby się do wszystkiego pocieszyłyście mnie z tym tacierzyńskim ja tam pielęgnacji noworodka się nie boję, bo przed slubem mieszkalam w domu z siostra, ktora miala dziecko i dobrze wiem "z czym to się je" bardziej boje się, ze po porodzie mogę być słaba i właśnie po to potrzebny mi będzie mąż

[Jess922]

Napisane przez roxana_lu

Wiecie jak to jest - wszystko wyjdzie w praniu. Teraz mozna planować a jeszcze jest trochę miesiecy do tego czasu i wiele sie zmienić mozna. Mój TŻ no te 2 tygodnie bierze plus planuje wziasc urlopu swojego cos... Ale jak faktycznie wyjdzie to sie okaże ...

Fajnie, że ma taką możliwość, bez stresów i obaw, że będą po niego dzownić, że ma wracać bo nie dają rady. Tak mieliśmy na urlopie. Leżymy sobie spokojnie rano w Zakopanem, a tu telefon "kiedy wracasz, bo oni nie daja rady"

[asienka_182]

No ja sie ciesze bo mój Tż ma wpisany urlop od 17-30 sierpnia a ja mam termin na 21 wiec mam nadzieje ze urodzę w terminie no i później stwierdziliśmy że na święta wykorzystamy te dwa tygodnie ojcowskiego nie bedzie chyba tak zle

[roxana_lu]

Napisane przez Niespodziewajka25

Ale ja jestem z niego zadowolona , to na prawde dobry specjalista tylko ma taki nawal pacjentek ze jak ja wchodze ostatnia to on juz padniety . Gdybym mu wymienila jakie badania chce zeby zrobil i mialo to zajac nawet godzine to by to zrobil tylko trzeba powiedziec . Inaczej zrobi zwykle badanie zmierzy dziecia sprawdzi serducho i do domu

Hmmm do mnie wyjaśnienie "ma nawał pacjentek" nie przemawia. Wlasnie omijam takich lekarzy, którzy maja tyle, ze w kolejce sie czeka godzinami, wizyta raz dwa i dopiero upominając sie mozna cos zyskać. Ale to tylko moje prywatne zdanie. Chodzisz na NFZ czy prywatnie ? Bo o ile na NFZ jeszcze moge to zrozumieć takie cos o tyle chodzenie prywatnie, płacenie kasy i takie cos to dla mnie niezrozumiałe...
Ja płace 130zl, wizyta 45 minut, wchodzę bez kolejki, ze wszystkimi sprawami zawsze lekarz mnie wyprzedza... I wiem za co płace.

[SugarbabyLove]

Napisane przez kasperka

W Niemczech sie nigdy z takim chamstwem nie spotkalam! Nigdy! Dlatego smieje sie zawsze a zarazem wkurzam, jak ludzie z Pl, ktorzy wogole nie maja pojecia o mentalnosci niemieckiej mowia zle rzeczy na Niemcow...

Właśnie przyznaje ci racje .! 😊

Napisane przez mms_22

dobrze, że chociaż te 2 tyg dają najgorsze chwile przetrwamy razem my mieszkamy co prawda z teściami, ale pierwsze chciałabym, żeby to mąż mi pomagał przy pierwszych czynnościach

Właśnie a tu w Niemczech jak pracowałam jeszcze to u mnie w firmie dwóm chłopakom się dzieci urodziły to miesiąc ich nie byli tyle dostali wolnego

Napisane przez roxana_lu

Zwał jak zwał kochana. Niby prenatalne a to chyba z genetycznym razem - kij go wie. Nie orientuje sie w tych nazwach dziekuje za miłe słowa

My stosowaliśmy neosine... Niby pomogło ale czy to dzieki temu cudownemu lekowi czy przypadek to nie wiem :P

Ciekawe genetyczne prenatalne u nas gin nowi to jedno i to samo heh

Napisane przez Acka

nie znam niestety.napewno bym się wam pochwaliła powiedział ze być moze na następnej wizycie..

Ahh to nic tylko czekać

[roxana_lu]

Napisane przez asienka_182

No ja sie ciesze bo mój Tż ma wpisany urlop od 17-30 sierpnia a ja mam termin na 21 wiec mam nadzieje ze urodzę w terminie no i później stwierdziliśmy że na święta wykorzystamy te dwa tygodnie ojcowskiego nie bedzie chyba tak zle

A no to tez fajnie ! Widzisz tez spoko rozwiazanie, ale ja zobaczę jak u mnie w koncu bedzie z terminem... Junior we wrzesniu zaczyna 1 klasę, jesli tak dajmy na to urodzilabym długo po terminie to potrzebuje osobę która zajmie sie juniorem (odprowadzanie do szkoły itd) i wtedy wolałabym żeby TŻ miał więcej wolnego. Ale tak jak pisałam - wszystko sie jeszcze jakos poukłada

[Jess922]

Napisane przez mms_22

i tu potwierdza się powiedzenie "jak się nie ma co się lubi.... " ehhh... dobrze, że chociaż możesz na rodziców liczyć... Moi mieszkają 20km ode mnie i nie byliby w staniue byc u mnie codziennie, bo 1. tata jeszcze pracuje i wyjezdza w delegacje, 2. mama nie ma prawka, a ja nie mialabym sumienia wsadzac ja w autobus. Ja na teściową na pewno mogłabym liczyć, ale nie chce ją prosić o pomoc, bo znając życie tak by się wczuła, że później wtrącałaby się do wszystkiego pocieszyłyście mnie z tym tacierzyńskim ja tam pielęgnacji noworodka się nie boję, bo przed slubem mieszkalam w domu z siostra, ktora miala dziecko i dobrze wiem "z czym to się je" bardziej boje się, ze po porodzie mogę być słaba i właśnie po to potrzebny mi będzie mąż

Ja mam podobnie. Moja mama ma prawko, ale codziennie pracuje i wiek też robi swoje, że potem jest zmęczona. Mój tato nie żyje, siostra wyprowadza się, a pozatym sama ma dwójkę, teściowa napewno by pomogła, ale kawałek od nas mieszka i nie ma prawka i nie ma możliwości do nas przyjechać. Łukasz będzie tylko tydzień w domu, więc zostanę ze wszystkim sama.

[roxana_lu]

Napisane przez Jess922

Ja mam podobnie. Moja mama ma prawko, ale codziennie pracuje i wiek też robi swoje, że potem jest zmęczona. Mój tato nie żyje, siostra wyprowadza się, a pozatym sama ma dwójkę, teściowa napewno by pomogła, ale kawałek od nas mieszka i nie ma prawka i nie ma możliwości do nas przyjechać. Łukasz będzie tylko tydzień w domu, więc zostanę ze wszystkim sama.

Ja tez nie chce prosić nikogo o pomoc... A zwłaszcza tesciowej ona to by mi sie do domu wprowadziła jakby poczuła sie potrzebna

[kasperka]

Napisane przez roxana_lu

Hmmm do mnie wyjaśnienie "ma nawał pacjentek" nie przemawia. Wlasnie omijam takich lekarzy, którzy maja tyle, ze w kolejce sie czeka godzinami, wizyta raz dwa i dopiero upominając sie mozna cos zyskać. Ale to tylko moje prywatne zdanie. Chodzisz na NFZ czy prywatnie ? Bo o ile na NFZ jeszcze moge to zrozumieć takie cos o tyle chodzenie prywatnie, płacenie kasy i takie cos to dla mnie niezrozumiałe...
Ja płace 130zl, wizyta 45 minut, wchodzę bez kolejki, ze wszystkimi sprawami zawsze lekarz mnie wyprzedza... I wiem za co płace.

Popieram To, ze ma nawal pacjentek nic nie tlumaczy.To lekarz jest od tego zeby zaproponowac Ci dodatkowe badania, wytlumaczyc w jakim celu mozesz je zrobic itd, a nie ze Ty jako pacjentka masz mu mowic co ma badac itd.

[moniska139]

Jess mój też na budowie pracuje i na wszystkie poprawki jeździ bo dokładnie robi. I delegacje też on bo pije piwo tydzień czasu
Młody podpowiedział mu ze Dzidziuś urodzi się na wakacjach to za dużego wyboru nie miał. Jemu wszystko jedno.jaki wózek.kupię i cała reszta, ważne żebym.wszystkich pieniędzy nie wydała. Przykro mi że tak sobie olewa. Jak.wracam od lekarza to jeśli sama nie powiem to nie zapyta co i jak.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[asienka_182]

Napisane przez Jess922

Ja mam podobnie. Moja mama ma prawko, ale codziennie pracuje i wiek też robi swoje, że potem jest zmęczona. Mój tato nie żyje, siostra wyprowadza się, a pozatym sama ma dwójkę, teściowa napewno by pomogła, ale kawałek od nas mieszka i nie ma prawka i nie ma możliwości do nas przyjechać. Łukasz będzie tylko tydzień w domu, więc zostanę ze wszystkim sama.

No ja akurat obecnie mieszkam z rodzicami ale później chcielibyśmy cos wynająć bo mamy swoje mieszkanie ale nie możemy tam iść

[mms_22]

Napisane przez roxana_lu

Hmmm do mnie wyjaśnienie "ma nawał pacjentek" nie przemawia. Wlasnie omijam takich lekarzy, którzy maja tyle, ze w kolejce sie czeka godzinami, wizyta raz dwa i dopiero upominając sie mozna cos zyskać. Ale to tylko moje prywatne zdanie. Chodzisz na NFZ czy prywatnie ? Bo o ile na NFZ jeszcze moge to zrozumieć takie cos o tyle chodzenie prywatnie, płacenie kasy i takie cos to dla mnie niezrozumiałe...
Ja płace 130zl, wizyta 45 minut, wchodzę bez kolejki, ze wszystkimi sprawami zawsze lekarz mnie wyprzedza... I wiem za co płace.

zgadzam się ja wizyty mam co 4 tyg. Za każdą płacę 100 zł, ale mam w tym rozmowę z ginekologiem, badanie ginekologiczne (jak do tej pory miałam - sprawdzanie czystości szyjki itp) oraz badanie USG. U mnie wizyta trwa różnie, ale przeważnie ok 30 min. (genetyczne trochę dłużej) i na pewno nie ma takich kolejek. Maksymalne opóźnienie jakie miała to 10 min. Ale pacjentki są tak umawiane, że jednocześnie na poczekalni jest 2-3 pacjentki (czyli można spokojnie z mężem usiąść i jest spokojnie )

[roxana_lu]

Napisane przez kasperka

Popieram To, ze ma nawal pacjentek nic nie tlumaczy.To lekarz jest od tego zeby zaproponowac Ci dodatkowe badania, wytlumaczyc w jakim celu mozesz je zrobic itd, a nie ze Ty jaki pacjentka masz mu mowic co ma badac itd.

Zwłaszcza, ze nie masz obowiązku nawet znac tych wszystkich badan ! To on powinien wiedziec co jest konieczne, co zalecane a co możesz dodatkowo zrobic.

---------- Dopisano o 19:36 ---------- Poprzedni post napisano o 19:35 ----------

Napisane przez moniska139

Jess mój też na budowie pracuje i na wszystkie poprawki jeździ bo dokładnie robi. I delegacje też on bo pije piwo tydzień czasu
Młody podpowiedział mu ze Dzidziuś urodzi się na wakacjach to za dużego wyboru nie miał. Jemu wszystko jedno.jaki wózek.kupię i cała reszta, ważne żebym.wszystkich pieniędzy nie wydała. Przykro mi że tak sobie olewa. Jak.wracam od lekarza to jeśli sama nie powiem to nie zapyta co i jak.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

chyba sie Twojemu TŻ należy niezły opier.... nie wyobrażam sobie takiego zachowania u mojego TŻ !!

---------- Dopisano o 19:37 ---------- Poprzedni post napisano o 19:36 ----------

Napisane przez mms_22

zgadzam się ja wizyty mam co 4 tyg. Za każdą płacę 100 zł, ale mam w tym rozmowę z ginekologiem, badanie ginekologiczne (jak do tej pory miałam - sprawdzanie czystości szyjki itp) oraz badanie USG. U mnie wizyta trwa różnie, ale przeważnie ok 30 min. (genetyczne trochę dłużej) i na pewno nie ma takich kolejek. Maksymalne opóźnienie jakie miała to 10 min. Ale pacjentki są tak umawiane, że jednocześnie na poczekalni jest 2-3 pacjentki (czyli można spokojnie z mężem usiąść i jest spokojnie )

Czyli tak jak ja wiesz za co płacisz.
I tak powinno byc!

[asienka_182]

Napisane przez moniska139

Jess mój też na budowie pracuje i na wszystkie poprawki jeździ bo dokładnie robi. I delegacje też on bo pije piwo tydzień czasu
Młody podpowiedział mu ze Dzidziuś urodzi się na wakacjach to za dużego wyboru nie miał. Jemu wszystko jedno.jaki wózek.kupię i cała reszta, ważne żebym.wszystkich pieniędzy nie wydała. Przykro mi że tak sobie olewa. Jak.wracam od lekarza to jeśli sama nie powiem to nie zapyta co i jak.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No mój się we wszystko angażuje może przez to że pierwszy dzidziuś a jak od lekarza wyjde to od razu mu musze zdjęcia wyslac i zadzwonic bo jak w trasie jest to nie ma możliwości byc ze mną w tygodniu ale kwestia przyzwyczajenia

[mms_22]

Napisane przez moniska139

Jess mój też na budowie pracuje i na wszystkie poprawki jeździ bo dokładnie robi. I delegacje też on bo pije piwo tydzień czasu
Młody podpowiedział mu ze Dzidziuś urodzi się na wakacjach to za dużego wyboru nie miał. Jemu wszystko jedno.jaki wózek.kupię i cała reszta, ważne żebym.wszystkich pieniędzy nie wydała. Przykro mi że tak sobie olewa. Jak.wracam od lekarza to jeśli sama nie powiem to nie zapyta co i jak.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Jak się Maluszek urodzi, to może obudzi w nim jakieś ciepłe uczucia Bo na pewno je ma Tylko tak to już jest, że są tacy aż nadopiekuńczy mężowie, są tacy "normalni" a są też tacy, którzy nie potrafią okazywać uczuć, a czasami nawet zachowują się tak, jakby uczuć nie mieli...

[kasperka]

Napisane przez roxana_lu

Zwłaszcza, ze nie masz obowiązku nawet znac tych wszystkich badan ! To on powinien wiedziec co jest konieczne, co zalecane a co możesz dodatkowo zrobic.

---------- Dopisano o 19:36 ---------- Poprzedni post napisano o 19:35 ----------




chyba sie Twojemu TŻ należy niezły opier.... nie wyobrażam sobie takiego zachowania u mojego TŻ !!

No wlasnie Ja na kazdej wizycie u mojej lekarki siedze godzine hahaha.Inne dziewczyny nie siedza tak dlugo, ale ja jestem taka, ze o wszystko musze wypytac, wszystkie moje watpliwosci rozwiac moja lekarka jest baaardzo cierpliwa i co dla mnie najwazniejsze, jak tak u Niej siedze i jej marudze Ona mnie wogole nie pogania, nie stara sie jakos pozbyc itd