Mamusie wrześniowo-październikowe 2013! cz. XVI

[misia332]

Korn waży równe 10 Także moje chłopaki razem to 14 kg żywej męskiej wagi mięsniowej

Tosiek jak zasnął o 21 wczoraj to spał uwaga do 3.30. A jak się obudził to i Korn się obudził. TŻ nakarmił Korna,zostawił go w łóżeczku i zasnął, a ja z wywalonym cyckiem zasnęłam z Toskiem w łóżku i spaliśmy do 7. Korn do 8. Jestem wyspana !!

[jo_asiek]

Napisane przez gorgulek

Wiecie co nasza pediatra mówi jak przychodzimy? Nie mam czasu się z Wami bawić w leczenie, od razu pisze antybiotyk, bo wy macie zaległe szczepienie z 12 msca no ręce mi opadają. Nie dyskutuje z nią bo ona zawsze najmadrzejsza, robię swoje.

nienormalna jakaś ta baba

Napisane przez Poziomkowa89

Mnie nie prowokują sa rzeczy na okrągło potrzebne. Płyny do kapania, przeciwbole, krople do nosa musze miec stale, dentinox, tzowi cos na gardlo wzielam z promocji.

Wlasnie projektujemy nasza nowa łazienkę i pokój leośka

mnie też nie Zakupy robię podobne, TŻ odbiera paczkę z apteki, więc za przesyłkę nie płacimy i wychodzi sporo taniej przy większych zakupach.

Ja myślę już nad sypialnią, którą mamy w planach zrobić. Marzy mi się fotel w stylu glamour Tylko, czy mi się tam zmieści

Napisane przez Aaamelkaa

Ponarzekalam ze nie ma śniegu i właśnie mamy burzę śnieżną

a u nas dalej nie ma, buuuu :/ Dobrze, że sanek nie kupiliśmy, bo nie byłoby okazji ich użyć

Napisane przez Larysa88

Dziewczyny która strona do góry ma być materac pianka gryka kokos?

gryka

Napisane przez pszczoua

Poratuje ktoras? Julek dostal paracetamol o 13. O ktorej moge dac nurofen? O 17?

U nas to chyba jednak angina Pierwsza dawka antybiotku podana. Julka musi bardzo bolec, chodzi po mieszkaniu i placze non stop, nie da sie utulic, rzuca sie na ziemie i wygina w bolu Mam lzy w oczach jak na niego patrze. Byla sis spojrzec mu w gardlo i osluchac i migdaly ma tak wielkie ze prawie sie stykaja

biedny Julcio, zdrówka

Napisane przez misia332

A przy skoku może się tak dziać.

Młody dzisiaj ma miesiąc

ale ten czas szybko leci! Już miesiąc

Napisane przez misia332

Mówię do tż, że mam ochotę na tymbark jakbłko- mięta... Patrzy zdumiony i pyta skąd ma go wziąć. Po chwili namysłu " idź umyj zęby i napij się soku jabłkowego.. "

pomysłowy jest!

[angelikada]

Napisane przez MsLullaby

Tak w salonie bo brat nie chciał mi udostępnić mojego starego pokoju. Ogólnie szkoda gadać i trafia mnie jak pomyślę ze musze tu zostać z miesiąc póki mi nie wydadzą paszportu jeszcze kilka razy dziennie dźwigam małego na 4 piętro, wszyscy mają gdzieś że jestem w ciąży a jeszcze dziś słuchałam pretensji jak poprosiłam mojej mamy faceta o zniesienie i wniesienie wózka. A od środy ma gazu nie być bo jakieś remonty w bloku, nie wiem chyba pójdę w czwartek mieszkać do babci
Co do spania to o dziwo załapał bez płaczu. Chociaż tyle

Napisane przez MsLullaby

No ja ciągle słyszę jakie to mam trudne dziecko i jak to mi ciężko będzie. Dzisiaj z 3 razy płakałam, jeszcze siostra mnie dobija. Mam nadzieje ze jak tylko mały wyzdrowieje to będzie mi lżej o zaraz w czwartek idę do babci mieszkać juz do samego wyjazdu, ona jest wyrozumiała i tam mam ciszę i spokój.

aż mi przykro się to czyta :/.. kurcze przyjechaliście to powinni się cieszyć że mają wnuka chociaż na troche pomóc Ci bo nie jest Ci łatwo zwłaszcza ze w ciązy jesteś.. nie rozumiem tego serio..

ciesze się ze z usypianiem udało sie tak super i oby tak zostało po powrocie również i zdrówka dla Bartusia!!

---------- Dopisano o 10:21 ---------- Poprzedni post napisano o 10:18 ----------

hej

toście popisaly ide trochu ponadrabiac

napisze jedynie że po imprezie super!! bardzo fajnie sie bawiliśmy wróciliśmy koło 3.. wykapalismy sie położyliśmy i po jakiś 15 minutach nasze dziecko się zbudziło więc poszłam do mamy do sypialni i ją wziełam bo się darła wręcz i tylko mamamama moja mama nie zdarzyła nawet jej jeszcze wziąc na ręce tak szybko tam poleciałam :P i juz spała z nami do rana mama chociaż toche pospała bo tak to głównie czuwała a jeszcze zanim sie polozylismy to tż mówi :idz po dzidziusia no to ja do niego że co sie już stęskniłes?? jak spi to nie bede jej budzić w środku nocy bo Ty chcesz no ale nie mineło może 15 minut i już dziecko się obudziło i było z nami w naszym łózku

---------- Dopisano o 10:24 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ----------

Napisane przez misia332

ja ☠☠☠☠☠☠☠.....

ja ostatnio usłyszałam, ze wiedziałam co robię i nie mam narzekać, że jestem zmeczona.


jezuu chyba bym poszła do hotelu. Masz rację idź mieszkać do babci.

nie cierpie takich durnych komentarzy!! własnie mi sie przypomniało jak mi matka kiedyś pwoiedziała że chcieliśmy dziecka to niestety liczyć sie musieliśmy ze wszystkim chodziło głównie o spanie Leny w nocy... nóż mi się otwiera w kieszeni :/ takie głu.pie komentarze niech zachowają dla swoich wiadomości...

---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:24 ----------

Napisane przez passion80

Rusalko daj koniecznie znać po wizycie.

Maja na wyjściu ze szpitala ważyła 9800 . Tak, znowu była Wc szpitalu. Od zeszłej soboty. To mnie dobilo. Ludzie patrzyli a ja ryk. To był wirus i tylko inhalacje. Plus kilka dni gorączka. W środę wyszliśmy. W czwartek byliśmy prywatnie u pulmonologa pokazać wyniki badań. I co? zaczynalo Się Zapalenie Antybiotyk. Wczoraj gorączka. Nic nie mówiliśmy tylko patrzylismy się na siebie z mężem.
Musimy iść do poradni zaburzeń odporności bo wysxlo z badania ze obniżona odporność. Oczywiście daruje sobie poradnie bo będziemy czekać milion lat i tez prywatnie. Na lekarzy i leki dużo wydajemy. Brakuje nam na życie.
A od poniedziałku zaczęłam nowa prace.
Wisienka na torcie. Tarczyca moja. Kaśka ( ) i internet mówią ze to nadczynność. Ale widoków na wizytę na razie nie mam.

Maja choruje a później to już lawina problemów.

jejcia współczuje to Majcia się namęczy i wy też zdrówka dla niej i oby ta odporność jej się zwiększyła!!

---------- Dopisano o 11:15 ---------- Poprzedni post napisano o 10:45 ----------

Napisane przez Natala84

ja płace 50 zł za karte rodzinną, czyli mąż i dzieci własne bez względu na ilość


też tak myśle...

Boja, ja wyrabiałam tą kartę sobie i Marysi 4 lata temu i robili to od ręki
nie wiem czy coś się zmieniło, ale niedługo się dowiem bo jedziemy na wakacje za granicę


Inwersja, super że udało Wam się kupić

ANutka, chodzi o lidla przy Aleksandrowskiej, na Wici bodajże

Passion, przykro mi wiem co przechodzisz bo u nas było tak samo, tyle że Marysia była starsza więc jakoś lepiej to pzechodziła...zdrówka

kurcze ja w moim lidlu nie widziałam tych kurtek a możesz fotke wrzucić jaką kupiłas ?

[ewacia85]

nena właśnei pieke a właściwie jestem w trakcie robienia bułeczek które tu wrzucilas i amma pytanko tam pisze dwa jajka i jedno idzie do ciasta a jedno na smarowanie tak?

ps byłm z dziecmi na podwórku i seba cały czas marudzi nie nie nie ...nie kumam co on chce wszystko jest nie i płacz...wiec po 40 min stwierdziłam że sipiacy to idziemy do domu a wtedy adi w ryk bo on chce sie bawic i nie zdążył sobie pojeździc itp....efekt koncowy ...wracałam z dwoma wyjcami do domu ale w domu obaj zadowoleni wszamali babke poprawili pomidorówką na rozgrzanie.....seba śpi a adi buduje coś tam

[angelikada]

Napisane przez gorgulek

Wiecie co nasza pediatra mówi jak przychodzimy? Nie mam czasu się z Wami bawić w leczenie, od razu pisze antybiotyk, bo wy macie zaległe szczepienie z 12 msca no ręce mi opadają. Nie dyskutuje z nią bo ona zawsze najmadrzejsza, robię swoje.

masakra...

[vea7]

Nadrobiłam pobieżnie, bo jakoś niemoc mam...

Przede wszystkim zdrowia!!! Zdrowia i sił Dziewczynki

Lulla, masakra, aż przykro się czyta
Trzymaj się mocno Kochana

Obiecałam, jak dotrę z Żukiem do teatru, ze dam zna, to i daję
Nie byliśmy na przedstawieniu, bo się rozłożył, ale teraz w niedzielę udało się pójśc na warsztaty "Literatura w pieluchach".
Warsztaty to szumnie nazwane, bo to bardziej zabawa inspirowana książką - i to też luźno, bo książką była "Księga Dżwięków", a warsztaty jako takie po prostu związane z dźwiękiem i muzyką. Najpierw króciutkie scenki z różnymi dźwiękami wydobywanymi z prostych przedmiotów - kartony, butelki plastikowej, etc... a później sporo animacji włączających dzieci - rysowanie dźwięków, "granie" na czym popadnie, zabawa na folii bomelkowej czy pod folią malarską (szeleszczącą) Przy wyjściu każdy dostawał Księgę w domyśle do kontynuowania zabawy z dźwiękami na własną rękę.
Całośc trwała około godziny i tu wydaje mi się, że dla Janka było za długo. Sporo się działo - nowe miejsce, nowe dźwięki, nowi ludzie i o ile na początku się bał i siedział Bartkowi na kolanach, tak ładnie się rozkręcił, ale po 40 min widac było, że ma dosyc - lekka szajba mu odbijała.
Za tydzień idziemy z nim na przedstawienie (30 minut) i zobaczymy wtedy, czy to była reakcja na czas, czy nowe miejsce i dużą ilośc bodźców. Jeśli mu się będzie nadal podobało - a twierdzi, że mu się podoba - to będziemy jeszcze na warsztaty chodzili

To tak na szybko... wracam do roboty

[pszczoua]

Napisane przez misia332

Korn waży równe 10 Także moje chłopaki razem to 14 kg żywej męskiej wagi mięsniowej

Tosiek jak zasnął o 21 wczoraj to spał uwaga do 3.30. A jak się obudził to i Korn się obudził. TŻ nakarmił Korna,zostawił go w łóżeczku i zasnął, a ja z wywalonym cyckiem zasnęłam z Toskiem w łóżku i spaliśmy do 7. Korn do 8. Jestem wyspana !!

No, w końcu

Witam się. U nas śniegu brak. Tej zimy Julek był na sankach tylko 3 razy a tak to co spadnie to zaraz się topi... Z Julciem już lepiej, temp spadła tylko nocka masakra. Ma aż wory pod oczami od płaczu No ale najważniejsze, że idzie ku lepszemu bo się serce kraja jak nie można własnemu dziecku ulżyć...


Która tu jest specjalistką od alergii? Czy skoro wysypka Julka znika (praktycznie jej nie widać), ale pojawiła się taka delikatnie łuszcząca się skórka to idzie ku lepszemu? Bo zastanawiam się czy się zaostrza, czy po prostu ten stary, podrażniony naskórek schodzi.

[bojatoja]

Hej

Napisane przez rusałka_1

u nas to samo milion pińcet kiedyś się skończy

Ej serio, ja już wątpie, że nastąpi to w najbliższym czasie. I tak jest od urodzenia, jak zdarzyła się super noc, to wstawałam do niego z 3-4 razy. Dokładnie były tylko dwie noce (od narodzin), że wstałam do niego tylko raz.
Masakra, on ciągle się budzi.

Napisane przez ewacia85

my mamy elektryke zrobioną , ocieplenie plus pomalowanie podkładem , parapety, przygotowane na podbitke drewno/ czekamy na cynk kiedy będzie podbitka /, teraz tż zrobił barierki balkonowe a powinniśmy oszczedzac na tynki ...ale tu dużo tzreba a nie mamy wiec robimy mniejsze roboty ale cały czas coś sie dzieje,...na wiosne ocieplenie fundamentów i wylewke w garażu i kotłowni bo tam mamy wytynkowane

muszę zagrać w totka

No nam też pasowałby totek
Macie jakiś orientacyjny termin, kiedy skończycie i się wprowadzicie?

Napisane przez Aaamelkaa

12lutego tłusty czwartek uwielbiam ten dzień,raz w roku można zjeść więcej niż jednego pączka i nie ma się wyrzutów

Ja w tamtym roku pobiłam swój rekord bo zjadłam ponad 10 pączków W tym roku bez przesady

[ewacia85]

Napisane przez bojatoja

Hej

Ej serio, ja już wątpie, że nastąpi to w najbliższym czasie. I tak jest od urodzenia, jak zdarzyła się super noc, to wstawałam do niego z 3-4 razy. Dokładnie były tylko dwie noce (od narodzin), że wstałam do niego tylko raz.
Masakra, on ciągle się budzi.

No nam też pasowałby totek
Macie jakiś orientacyjny termin, kiedy skończycie i się wprowadzicie?

Ja w tamtym roku pobiłam swój rekord bo zjadłam ponad 10 pączków W tym roku bez przesady

ciezko powiedziec ...jeszcze ze dwa lata bedziemy starali sie sami robić a potem to juz liczymy na kredyt i wchodzimy

[bojatoja]

Vea ale ogólnie fajne takie warsztaty? Szkoda, że u nas takich nie ma. W ogóle to nie ma u nas żadnych zajęć dla dzieci, więc o warsztatach nie wspominam.

Napisane przez ewacia85

ciezko powiedziec ...jeszcze ze dwa lata bedziemy starali sie sami robić a potem to juz liczymy na kredyt i wchodzimy

Kurcze, wykończenie to będzie majątek. Kredytu strasznie się boję, fajnie gdyby udało się bez, ale pewnie to niemożliwe

[vea7]

Napisane przez bojatoja

Vea ale ogólnie fajne takie warsztaty? Szkoda, że u nas takich nie ma. W ogóle to nie ma u nas żadnych zajęć dla dzieci, więc o warsztatach nie wspominam.

Kurcze, wykończenie to będzie majątek. Kredytu strasznie się boję, fajnie gdyby udało się bez, ale pewnie to niemożliwe

Ogólnie nawet bardzo fajne, z tym że one są przewidziane dla dzieci 1-2 lata, a powiedziałabym, ze bardziej 2-3. Było widac, że starsze dzieci bawią się lepiej i lepiej "łapią". Ale jak napisałam - Żuk zapytany po fakcie, czy mu się podobało - kiwał że tak i ze chce jeszcze pójśc Więc chyba było ok

[ewacia85]

Napisane przez bojatoja

Vea ale ogólnie fajne takie warsztaty? Szkoda, że u nas takich nie ma. W ogóle to nie ma u nas żadnych zajęć dla dzieci, więc o warsztatach nie wspominam.

Kurcze, wykończenie to będzie majątek. Kredytu strasznie się boję, fajnie gdyby udało się bez, ale pewnie to niemożliwe

no własnie majątek dlatego ile sie da to robimy za swoje wlaśnie na wykonczenie chcielibyśmy kredyt ok 100tys max 150...ale też sie boje strasznie

[bojatoja]

Napisane przez vea7

Ogólnie nawet bardzo fajne, z tym że one są przewidziane dla dzieci 1-2 lata, a powiedziałabym, ze bardziej 2-3. Było widac, że starsze dzieci bawią się lepiej i lepiej "łapią". Ale jak napisałam - Żuk zapytany po fakcie, czy mu się podobało - kiwał że tak i ze chce jeszcze pójśc Więc chyba było ok

Super, i zazdroszcze , bo u nas takich atrakcji nie ma.

Napisane przez ewacia85

no własnie majątek dlatego ile sie da to robimy za swoje wlaśnie na wykonczenie chcielibyśmy kredyt ok 100tys max 150...ale też sie boje strasznie

Ewka bardzo dobrze Cię rozumie.
My też dużo robimy sami, tzn. teść i tż. Mąż dużo się nauczył, sami ocieplili dom, wybudowali (z moim ojcem), teraz robili sami odwodnienia. Z elektryką powiedzieli, że bawić się nie będą , wylewki też mają sami robić. Więc dużo zaoszczędziliśmy
No ale dom to studnia bez dna, nawet nie jesteśmy na półmetku.



Zrobiłam końcu zamówienie w Arosie i wzięłam: Bardzo głodną gąsienice, 3 książki z serii obrazki dla maluchów (Uwaga, to niebezpieczne, Dzień malucha i Dom i mieszkanie), z Mini zwierzątek Przygode na wsi, kilka książeczek Brzechwy, Pszczółke Maje, Popatrz i znajdź w domu, 100 pierwszych słów, 100 zwierzaków dla dzieciaków i dla mojego siostrzeńca dwie książki z Franklinem. Nic już nie kupuje

[ewacia85]

Napisane przez bojatoja

Super, i zazdroszcze , bo u nas takich atrakcji nie ma.

Ewka bardzo dobrze Cię rozumie.
My też dużo robimy sami, tzn. teść i tż. Mąż dużo się nauczył, sami ocieplili dom, wybudowali (z moim ojcem), teraz robili sami odwodnienia. Z elektryką powiedzieli, że bawić się nie będą , wylewki też mają sami robić. Więc dużo zaoszczędziliśmy
No ale dom to studnia bez dna, nawet nie jesteśmy na półmetku.



Zrobiłam końcu zamówienie w Arosie i wzięłam: Bardzo głodną gąsienice, 3 książki z serii obrazki dla maluchów (Uwaga, to niebezpieczne, Dzień malucha i Dom i mieszkanie), z Mini zwierzątek Przygode na wsi, kilka książeczek Brzechwy, Pszczółke Maje, Popatrz i znajdź w domu, 100 pierwszych słów, 100 zwierzaków dla dzieciaków i dla mojego siostrzeńca dwie książki z Franklinem. Nic już nie kupuje

to zupełnie jak u nas teśc z tż wszytsko sami le tz nauczył się z neta i elektryke tez sam zrobił mimo że mój tato jest elektrykiem z zawodu/ ale tu mało pomocy fizyczne właściwie wcale/ i wylewki też sam bedzie robił i ocieplenie też sami.rodzice tż wspierają fizycznie a moi finansowo w sensie takim ż enie płacimy za prąd igaz . .wiec rozumiem cie doskonale jak to jest....jedynie adi na tym dużo stracil bo tz od rana do nocy nie było;/ teraz nie ma już takich prac wiec wiecej dzieci widzi i nawet zabiera adriana ze soba

[butterfly20]

Co do mleka to Tuśka ostatnio też niezbyt , maks 2x150 ml... a kiedyś jadała za jendym razem 300 ml.
Ale ogólnie to nieźle wchłania inne rzeczy. Czy Wasze maluchy też tak mają?

Nawet jak zje całe śniadanie i obiad, to i tak w międzyczasie mi jęczy o jakieś przekąski. I już się nauczyłam jej gotować warzywka, daję do miseczki i stoi zawsze w dostępnym dla niej miejscu. Ewentualnie jakieś suszone owoce, chrupki...nie wiem co mam jeszcze robić, bo przecież dostaje normalne posiłki, najada się ale po jakimś czasie znowu coś chce...

A po kolacji nigdy jakoś mi nie jęczy o jedzenie, potem jeszcze dostaje mleko i jest zadowolona.



Aaa Tusia ostatnio ciągle gada pipa albo ci... a nikt nie wymawiał takiego słowa, więc chyba kolejny jej słowotwór.
No i ostatnio dwa razy przed kąpielą (jak goniła na golaska) zrobiła siku do nocnika. Po prostu usiadła, powiedziała siii i zrobiła. Ale mieliśmy zonka
tak czy siak jak się zrobi cieplej to wtedy będzie gonić bez pieluchy.


Rozpisałam się w sumie nawet nie wiem po co

Napisane przez nena_milka

To są takie duże butelki? bez kitu... nie wiedziałam

Tż wsmarowywał sie amolem, skropil olbasem i śpi. Cxuje się jakbym spała z jakąś staruszką. Tylko zapachu kulek na mole mi tu brakuje....

Cos wam polecę na przeziębienie, tż praktycznie zdrowy a w piatek po pracy zaczęło go rozkładać. Takze chyba polecamy bo nic innego , oprócz amolu i olbasa nie stosował http://klaudynahebda.pl/imbir-przeziebienie/

No właśnie, a słyszałyście czy olbasa można dla dzieci?np skropić kołdrę czy dać do nawilżacza powietrza?bo byłam w dwóch aptekach i oczywiście zdania były odmienne?

---------- Dopisano o 15:55 ---------- Poprzedni post napisano o 15:48 ----------

Napisane przez misia332

Korn waży równe 10 Także moje chłopaki razem to 14 kg żywej męskiej wagi mięsniowej

Tosiek jak zasnął o 21 wczoraj to spał uwaga do 3.30. A jak się obudził to i Korn się obudził. TŻ nakarmił Korna,zostawił go w łóżeczku i zasnął, a ja z wywalonym cyckiem zasnęłam z Toskiem w łóżku i spaliśmy do 7. Korn do 8. Jestem wyspana !!

i oby tak już zostało a nawet lepiej

[ja-ika]

Napisane przez butterfly20

Co do mleka to Tuśka ostatnio też niezbyt , maks 2x150 ml... a kiedyś jadała za jendym razem 300 ml.
Ale ogólnie to nieźle wchłania inne rzeczy. Czy Wasze maluchy też tak mają?

Nawet jak zje całe śniadanie i obiad, to i tak w międzyczasie mi jęczy o jakieś przekąski. I już się nauczyłam jej gotować warzywka, daję do miseczki i stoi zawsze w dostępnym dla niej miejscu. Ewentualnie jakieś suszone owoce, chrupki...nie wiem co mam jeszcze robić, bo przecież dostaje normalne posiłki, najada się ale po jakimś czasie znowu coś chce...

A po kolacji nigdy jakoś mi nie jęczy o jedzenie, potem jeszcze dostaje mleko i jest zadowolona.



Aaa Tusia ostatnio ciągle gada pipa albo ci... a nikt nie wymawiał takiego słowa, więc chyba kolejny jej słowotwór.
No i ostatnio dwa razy przed kąpielą (jak goniła na golaska) zrobiła siku do nocnika. Po prostu usiadła, powiedziała siii i zrobiła. Ale mieliśmy zonka
tak czy siak jak się zrobi cieplej to wtedy będzie gonić bez pieluchy.


Rozpisałam się w sumie nawet nie wiem po co

jak to nie wiesz po co? Ja uwielbiam czytać o Tusi pisz częściej jest słodziutka

[kaska87]

hej

Napisane przez Aaamelkaa

Aaaaaa pada u nas śnieg!od rana,wielkie platki

ehh u nas też dużo napadało i co z tego, jak teraz wracając z pracy musiałam skakać przez kałuże- ciapa się zrobiła

Napisane przez misia332

Korn waży równe 10 Także moje chłopaki razem to 14 kg żywej męskiej wagi mięsniowej

Tosiek jak zasnął o 21 wczoraj to spał uwaga do 3.30. A jak się obudził to i Korn się obudził. TŻ nakarmił Korna,zostawił go w łóżeczku i zasnął, a ja z wywalonym cyckiem zasnęłam z Toskiem w łóżku i spaliśmy do 7. Korn do 8. Jestem wyspana !!

no to pospałaś troszkę

Napisane przez butterfly20

Co do mleka to Tuśka ostatnio też niezbyt , maks 2x150 ml... a kiedyś jadała za jendym razem 300 ml.
Ale ogólnie to nieźle wchłania inne rzeczy. Czy Wasze maluchy też tak mają?

Nawet jak zje całe śniadanie i obiad, to i tak w międzyczasie mi jęczy o jakieś przekąski. I już się nauczyłam jej gotować warzywka, daję do miseczki i stoi zawsze w dostępnym dla niej miejscu. Ewentualnie jakieś suszone owoce, chrupki...nie wiem co mam jeszcze robić, bo przecież dostaje normalne posiłki, najada się ale po jakimś czasie znowu coś chce...

A po kolacji nigdy jakoś mi nie jęczy o jedzenie, potem jeszcze dostaje mleko i jest zadowolona.



Aaa Tusia ostatnio ciągle gada pipa albo ci... a nikt nie wymawiał takiego słowa, więc chyba kolejny jej słowotwór.
No i ostatnio dwa razy przed kąpielą (jak goniła na golaska) zrobiła siku do nocnika. Po prostu usiadła, powiedziała siii i zrobiła. Ale mieliśmy zonka
tak czy siak jak się zrobi cieplej to wtedy będzie gonić bez pieluchy.


Rozpisałam się w sumie nawet nie wiem po co





No właśnie, a słyszałyście czy olbasa można dla dzieci?np skropić kołdrę czy dać do nawilżacza powietrza?bo byłam w dwóch aptekach i oczywiście zdania były odmienne?

---------- Dopisano o 15:55 ---------- Poprzedni post napisano o 15:48 ----------



i oby tak już zostało a nawet lepiej

ale Tusia ma teksty
Miki za to mówi CYC- nie wiem co to znaczy w jego języku

no i graty za nocnikowe sukcesy my też powoli zaczynamy przygodę ale póki co z "2" bo widzę jak ciśnie, a siku nie

dziewczyny prolaktyna 9,68 w 6dc chyba ok?

[Aaamelkaa]

Napisane przez kaska87

hej ehh u nas też dużo napadało i co z tego, jak teraz wracając z pracy musiałam skakać przez kałuże- ciapa się zrobiła

no to pospałaś troszkę

ale Tusia ma teksty
Miki za to mówi CYC- nie wiem co to znaczy w jego języku

no i graty za nocnikowe sukcesy my też powoli zaczynamy przygodę ale póki co z "2" bo widzę jak ciśnie, a siku nie

dziewczyny prolaktyna 9,68 w 6dc chyba ok?

No i u nas podobnie z śniegiem,znowu nie wyszliśmy na sanki

[bojatoja]

Napisane przez butterfly20

Co do mleka to Tuśka ostatnio też niezbyt , maks 2x150 ml... a kiedyś jadała za jendym razem 300 ml.
Ale ogólnie to nieźle wchłania inne rzeczy. Czy Wasze maluchy też tak mają?

Nawet jak zje całe śniadanie i obiad, to i tak w międzyczasie mi jęczy o jakieś przekąski. I już się nauczyłam jej gotować warzywka, daję do miseczki i stoi zawsze w dostępnym dla niej miejscu. Ewentualnie jakieś suszone owoce, chrupki...nie wiem co mam jeszcze robić, bo przecież dostaje normalne posiłki, najada się ale po jakimś czasie znowu coś chce...

A po kolacji nigdy jakoś mi nie jęczy o jedzenie, potem jeszcze dostaje mleko i jest zadowolona.



Aaa Tusia ostatnio ciągle gada pipa albo ci... a nikt nie wymawiał takiego słowa, więc chyba kolejny jej słowotwór.
No i ostatnio dwa razy przed kąpielą (jak goniła na golaska) zrobiła siku do nocnika. Po prostu usiadła, powiedziała siii i zrobiła. Ale mieliśmy zonka
tak czy siak jak się zrobi cieplej to wtedy będzie gonić bez pieluchy.


Rozpisałam się w sumie nawet nie wiem po co





No właśnie, a słyszałyście czy olbasa można dla dzieci?np skropić kołdrę czy dać do nawilżacza powietrza?bo byłam w dwóch aptekach i oczywiście zdania były odmienne?

---------- Dopisano o 15:55 ---------- Poprzedni post napisano o 15:48 ----------



i oby tak już zostało a nawet lepiej

Mój Filip też często podjada. Zazwyczaj daje mu wtedy chrupki, owoce.

Ja daje olbas na wacik. Jak Filipek miał 3-4 miesiące to pytałam farmaceutki i powiedziała, że mogę dać krople czy dwie. Teraz daje maks 4, a jak poleci za dużo to 5. Jak kiedyś dałam 6 to głowa mnie bolała, od tego smrodku.

[Aaamelkaa]

Ja najczesciej daje owoce w kawalkach,warzywka z mrozonki lub herbatniki,chrupki juz mu sie przejadly,więc ma chwilowy odwyk od nich

[butterfly20]

No ale wasze dzieci jedzą to między posiłkami?

bo u nas normalnie ejst też jeszcze posiłek typu deser: kaszka, budyń, kisiel, jakiś owoc- coś w ten deseń.

Kaśka bardzo dobry ja w 3dc miałam 5 z kawałkiem. tylko dlaczego w takim razie dalej Ci siura z cyców?

---------- Dopisano o 17:43 ---------- Poprzedni post napisano o 17:42 ----------

Napisane przez ja-ika

jak to nie wiesz po co? Ja uwielbiam czytać o Tusi pisz częściej jest słodziutka

[Aaamelkaa]

Tak pomiędzy posiłkami

[MsLullaby]

Witam ścięłam włosy całkiem na krótko, tż zachwycony i złożyliśmy dziś wniosek o paszport wiec będę tu jeszcze jakieś 2 tygodnie może krócej i wracam

[ja-ika]

Napisane przez MsLullaby

Witam ścięłam włosy całkiem na krótko, tż zachwycony i złożyliśmy dziś wniosek o paszport wiec będę tu jeszcze jakieś 2 tygodnie może krócej i wracam

wow! Pokaż

[MsLullaby]

Napisane przez ja-ika

wow! Pokaż rosi:

Kochana wrzucę do k jak tylko zrobię zdjęcie.
Tż się właśnie na mnie obraził bo ma jutro jego matka przyjechać a ja do niego ze po co, niech onsobie do niej jedzie bo mi się nie chce siedzieć specjalnie dla niej w domu, czasem musze chyba się zamknąć

[bojatoja]

Napisane przez butterfly20

No ale wasze dzieci jedzą to między posiłkami?

bo u nas normalnie ejst też jeszcze posiłek typu deser: kaszka, budyń, kisiel, jakiś owoc- coś w ten deseń.

Filip ma 3 stałe posiłki, śniadanie, obiad i kolacje. I między posiłkami je te różne rzeczy. Np. jogurt naturalny, owoc, warzywo czy chrupek. Jak mąż wróci z pracy i je to też od niego coś skubnie, czy jak moja mama je śniadanie to od niej.
Filip od zawsze lubił zjeść.

Napisane przez MsLullaby

Witam ścięłam włosy całkiem na krótko, tż zachwycony i złożyliśmy dziś wniosek o paszport wiec będę tu jeszcze jakieś 2 tygodnie może krócej i wracam

Wstaw fotke

[butterfly20]

Dzięki za odpowiedzi, bo się zastanawiałam czy coś robię źle z tyi normalnymi posiłkami. Ale skoro dojada całe i nie chce więcej lub zjada część porcji i nie chce więcej to mniemam,że jest najedzona. A skoro bardzo chce sobie coś skubać między posiłkami no to raczej dobrze
Właśnie ona nigdy tak nie jadła, ostatnio tak ma. A wieczorem brzuszek ma straszne okrąglutki w ogóle już taka dziewczynka z niej, a nie niemowlaczek, ale to zapewne wszystkie nasze dzieciaczki w tym wieku tak już poważnieją

Lula czekamy na focię

[your Angel]

Lula, też czekam na fotę
A co do obrażonego tż, to wiesz jak jest... On może po nich jechać, ale Ty nie

Tak czytam o tym wszystkich wypiekach i aż wpierniczyłam batonika na osłodę :p

[nena_milka]

EWACIA chyba już za późno ale w przepisie sa dwa jajka do ciasta i trzecie do posmarowania

MOTYL na olbasie pisze ze od 3rz ale ja dawalam mlodej na kołdrę max 2krople

Witam po pracy...

[kaska87]

Napisane przez butterfly20

Dzięki za odpowiedzi, bo się zastanawiałam czy coś robię źle z tyi normalnymi posiłkami. Ale skoro dojada całe i nie chce więcej lub zjada część porcji i nie chce więcej to mniemam,że jest najedzona. A skoro bardzo chce sobie coś skubać między posiłkami no to raczej dobrze
Właśnie ona nigdy tak nie jadła, ostatnio tak ma. A wieczorem brzuszek ma straszne okrąglutki w ogóle już taka dziewczynka z niej, a nie niemowlaczek, ale to zapewne wszystkie nasze dzieciaczki w tym wieku tak już poważnieją

dokładnie,moja mama się jara, że Miki już taki chłopczyk
z resztą on sam się uważa chyba za starszaka bo ja widzi mniejsz edzieci albo swoje zdjęcia to mówi Dzidzi i ogólnie się śmiejemy, że chce rodzeństwo bo codziennie zabiera mi kompa i pokazuje na tapetę w lapie gdzie mam niemowlaczka

Napisane przez MsLullaby

Kochana wrzucę do k jak tylko zrobię zdjęcie.

czekam!

no mogłabyś się czasem zamknąć wiesz mimo wszystko to jego mama