Mamusie wrześniowo-październikowe 2013! cz. XVI

[nephelim89]

Hejo,
moje walentynki do d... Tż mnie wkurza i mam już dość wszystkiego
kaska87, bojatoja, jo_asiek- myślałam że tylko ja mam takiego łobuza w domu. Często brakuje mi już do niego siły chociaż staram się tak jak boja tłumaczyć to on za 3 minuty znów broi i przeważnie kończy się to rykiem bo się uderzy itp.
Spacery są od dawna porażka bo tak jak Sebuś Ewaci to mój w wózku posiedzi max 5 minut a potem biega albo chce na ręce a wózek jest be- chyba go sprzedam w końcu.

Czy wasze łobuziaki na spacerach też idą w drugą stronę i nie oglądają się czy mama za nimi idzie albo mają w nosie że mama się oddala? Bo Wika nie rusza jak próbuje go wołać i odchodzę na kilka metrów- nadal robi swoje.

[kaska87]

Motyl ale kuchareczka
mój za to ma fazę na "donoszenie" jak małż coś zrobi, albo ktoś to młody od razu przybiega i mówi, że tata bam! (czyli, że coś mu spadło) albo, że "tata a-a-a-a" (jak śpi po nocce zamknięty w pokoju), jak spadł śnieg to lepił z babcią bałwana, ja wróciłam z pracy on podbiegł pod okno kazał się na ręce wziąć i mi pokazuje "bałwa" (bałwan )
także nic się przede mną nie ukryje- mam szpiega

a z gorszych rzeczy to podbiega do szafek pokazuje "mama nie! nie! nie!" i kiwa paluszkiem, ale i tak otwiera także ja się nagadam on wie, że nie może, ale patrząc na Ciebie spod byka- czy widzisz i go opieprzysz powoli otwiera a jak ruszasz w jego stronę to ucieka i zaciesz

Lula ojej biedny kiedy wracacie?

też myślę, że dziewczynki są ostrożniejsze a chłopaki jak to chłopaki ale mój Ancymon to broi za trzech


Nephelim mój dzisiaj pierwszy raz nie po naszym ogrodzie szedł ze mną do biedronki, ale... mamy taki plecaczek ze szmyczką i go trzymałam, wiem że wiele z Was się oburzy, że go jak pieska prowadzam, ale jak coś to zapraszam na spacer bez tego- nie da się
tylko mamy pieska i faktycznie ładnie szedł i nie rzucał się na ulicę
http://allegro.pl/skip-hop-plecak-ze...082020238.html

[MsLullaby]

Napisane przez kaska87

Motyl ale kuchareczka
mój za to ma fazę na "donoszenie" jak małż coś zrobi, albo ktoś to młody od razu przybiega i mówi, że tata bam! (czyli, że coś mu spadło) albo, że "tata a-a-a-a" (jak śpi po nocce zamknięty w pokoju), jak spadł śnieg to lepił z babcią bałwana, ja wróciłam z pracy on podbiegł pod okno kazał się na ręce wziąć i mi pokazuje "bałwa" (bałwan )
także nic się przede mną nie ukryje- mam szpiega

Lula ojej biedny kiedy wracacie?

też myślę, że dziewczynki są ostrożniejsze a chłopaki jak to chłopaki ale mój Ancymon to broi za trzech

Mój ma teraz fazę na odnoszenie pustych naczyń do zlewu i strasznie chce jeść wszystko sam łyżeczką choć kiepsko mu idzie co do powrotu to bardzo chce we wtorek za tydzień ale jeszcze nie mamy paszportu jutro dzwonie pytać kiedy mogę odebrać bo mi zależy jak najszybciej

[kaska87]

ale się rozpisałam

idę kąpać Ancymonka

[nephelim89]

Napisane przez kaska87

Motyl ale kuchareczka
mój za to ma fazę na "donoszenie" jak małż coś zrobi, albo ktoś to młody od razu przybiega i mówi, że tata bam! (czyli, że coś mu spadło) albo, że "tata a-a-a-a" (jak śpi po nocce zamknięty w pokoju), jak spadł śnieg to lepił z babcią bałwana, ja wróciłam z pracy on podbiegł pod okno kazał się na ręce wziąć i mi pokazuje "bałwa" (bałwan )
także nic się przede mną nie ukryje- mam szpiega

a z gorszych rzeczy to podbiega do szafek pokazuje "mama nie! nie! nie!" i kiwa paluszkiem, ale i tak otwiera także ja się nagadam on wie, że nie może, ale patrząc na Ciebie spod byka- czy widzisz i go opieprzysz powoli otwiera a jak ruszasz w jego stronę to ucieka i zaciesz

Lula ojej biedny kiedy wracacie?

też myślę, że dziewczynki są ostrożniejsze a chłopaki jak to chłopaki ale mój Ancymon to broi za trzech


Nephelim mój dzisiaj pierwszy raz nie po naszym ogrodzie szedł ze mną do biedronki, ale... mamy taki plecaczek ze szmyczką i go trzymałam, wiem że wiele z Was się oburzy, że go jak pieska prowadzam, ale jak coś to zapraszam na spacer bez tego- nie da się
tylko mamy pieska i faktycznie ładnie szedł i nie rzucał się na ulicę
http://allegro.pl/skip-hop-plecak-ze...082020238.html

Ja mam dla małego zwykłe dziecięce szelki od dawna i w nich często chodzimy bo mieszkam blisko głównej drogi a ten mój mały łobuz ma dzikie pomysły więc też wolę mieć go na "smyczy". Może są maluszki które nie potrzebują tego typu wynalazków i grzecznie idą za rączkę bez cyrkow ale to nie mój synek

Napisane przez MsLullaby

Mój ma teraz fazę na odnoszenie pustych naczyń do zlewu i strasznie chce jeść wszystko sam łyżeczką choć kiepsko mu idzie co do powrotu to bardzo chce we wtorek za tydzień ale jeszcze nie mamy paszportu jutro dzwonie pytać kiedy mogę odebrać bo mi zależy jak najszybciej

Oby paszport był jak najszybciej ja od stycznia czekam na pesel ale u mnie były cyrki z aktem urodzenia i babka która to robi jest nieźle zakręcona. Lula a musiałaś Bartka meldowac w pl do peselu i paszportu?

[MsLullaby]

Napisane przez nephelim89

Ja mam dla małego zwykłe dziecięce szelki od dawna i w nich często chodzimy bo mieszkam blisko głównej drogi a ten mój mały łobuz ma dzikie pomysły więc też wolę mieć go na "smyczy". Może są maluszki które nie potrzebują tego typu wynalazków i grzecznie idą za rączkę bez cyrkow ale to nie mój synek







Oby paszport był jak najszybciej ja od stycznia czekam na pesel ale u mnie były cyrki z aktem urodzenia i babka która to robi jest nieźle zakręcona. Lula a musiałaś Bartka meldowac w pl do peselu i paszportu?

Jakbym robiła paszport i pesel w UK to nie, ale tutaj musiałam go meldowac. Czekałam na pesel 4 dni

[nephelim89]

Napisane przez MsLullaby

Jakbym robiła paszport i pesel w UK to nie, ale tutaj musiałam go meldowac. Czekałam na pesel 4 dni

O to szybciej u ciebie to poszło bo u nas nie dość że też musiałam meldowac to jeszcze robiąc polski akt urodzenia zrobiła nam baba dwa błędy i musiałam czekać aż poprawi
Teraz dopiero 11 lutego poszły papiery o pesel i ze dwa tygodnie muszę czekać. Wkurza mnie to bo jednak co urząd to inne obyczaje a teraz mam głupie pytanie w paszpocie teraz będziemy musieli używać adresu meldunkowego w pl czy nie? Mam zamiar młodego wymeldowac w lipcu / sierpniu a paszport będę wyrabiać jakoś w marcu bo ten nam się kończy w kwietniu.

[MsLullaby]

Napisane przez nephelim89

O to szybciej u ciebie to poszło bo u nas nie dość że też musiałam meldowac to jeszcze robiąc polski akt urodzenia zrobiła nam baba dwa błędy i musiałam czekać aż poprawi
Teraz dopiero 11 lutego poszły papiery o pesel i ze dwa tygodnie muszę czekać. Wkurza mnie to bo jednak co urząd to inne obyczaje a teraz mam głupie pytanie w paszpocie teraz będziemy musieli używać adresu meldunkowego w pl czy nie? Mam zamiar młodego wymeldowac w lipcu / sierpniu a paszport będę wyrabiać jakoś w marcu bo ten nam się kończy w kwietniu.

Wiesz co nie wiem, w obecnym paszporcie nie mam adresu a tego jeszcze nie odebrałam

[kaska87]

dziewczyny, powiedzcie mi- opryszczka na ustach jest groźna przy ewentualnej ciąży? czy to chodzi o taką na piczy (?)
ja po antybiotykach i mam popękane kąciki ust, nawet nie mogę japki otwierać mocniej jak jem czy coś bo pęka smaruję linomagiem i tydzień już się męczę nie wiem co na to można? moja mama mówi, że wit. B smarować?
teraz czytam, że to zajady a nie opryszczka

[bajka1807]

Napisane przez kaska87

dziewczyny, powiedzcie mi- opryszczka na ustach jest groźna przy ewentualnej ciąży? czy to chodzi o taką na piczy (?)
ja po antybiotykach i mam popękane kąciki ust, nawet nie mogę japki otwierać mocniej jak jem czy coś bo pęka smaruję linomagiem i tydzień już się męczę rosi: nie wiem co na to można? moja mama mówi, że wit. B smarować?
teraz czytam, że to zajady a nie opryszczka

W kącikach to zajady. ponoć tormentiol jest na to dobry.

[butterfly20]

Napisane przez kaska87

Motyl ale kuchareczka
mój za to ma fazę na "donoszenie" jak małż coś zrobi, albo ktoś to młody od razu przybiega i mówi, że tata bam! (czyli, że coś mu spadło) albo, że "tata a-a-a-a" (jak śpi po nocce zamknięty w pokoju), jak spadł śnieg to lepił z babcią bałwana, ja wróciłam z pracy on podbiegł pod okno kazał się na ręce wziąć i mi pokazuje "bałwa" (bałwan )
także nic się przede mną nie ukryje- mam szpiega

a z gorszych rzeczy to podbiega do szafek pokazuje "mama nie! nie! nie!" i kiwa paluszkiem, ale i tak otwiera także ja się nagadam on wie, że nie może, ale patrząc na Ciebie spod byka- czy widzisz i go opieprzysz powoli otwiera a jak ruszasz w jego stronę to ucieka i zaciesz

Lula ojej biedny kiedy wracacie?

też myślę, że dziewczynki są ostrożniejsze a chłopaki jak to chłopaki ale mój Ancymon to broi za trzech


Nephelim mój dzisiaj pierwszy raz nie po naszym ogrodzie szedł ze mną do biedronki, ale... mamy taki plecaczek ze szmyczką i go trzymałam, wiem że wiele z Was się oburzy, że go jak pieska prowadzam, ale jak coś to zapraszam na spacer bez tego- nie da się
tylko mamy pieska i faktycznie ładnie szedł i nie rzucał się na ulicę
http://allegro.pl/skip-hop-plecak-ze...082020238.html

Ja się nie oburzam, kiedyś mnie to śmieszyło, ale teraz wiem,że czasem to konieczność.A ten plecak to mega pomysł, odgapię!!!!

Masz w domu szpiega bo on ma praworządność we krwi po tacie

to może taki etap z tym donoszeniem, bo Tuśka też tak robi

Ostatnio testowała dziadka
WYciągała mu płyty ze stojaczka- Najpierw jedną, on jej mówił,że nie, na co ona machała paluszkiem, że nie nie, odłożyła jedną płytę i wyjęła następną, patrząc na dziadka przenikliwie z uśmieszkiem i sprawdzając co on na to. I tak kilka razy z rzędu.Dziadek mówił jej spokojnie, ale w końcu stracił cierpliwość i już mniej uprzejmie powiedział,żeby to zostawiła i poszła się pobawić swoimi zabawkami. Na to ona rzuciła płytę na podłogę ( a mój tata na punkcie płyt jest przeczulony ), pobiegła do nas do kuchni, stanęła z taką miną pełną złości i pogardy, zmarszczyłą czoło, pokazała na pokój gdzie siedział dziadek i powiedziała "Dziadzia be" ale to naprawdę było tak pełne dezaprobaty,że lałyśmy ze śmiechu w taki sposób nam doniosła o nieuprzejmości dziadka

także mają z Mikim podobne zachowania, fajnie

[jo_asiek]

kaśka przy ewentualnej ciąży?

z tego co piszesz, to obstawiam zajady a nie opryszczkę. Witamina B pomaga. Co do opryszczki, to ja w ciąży miałam i się naczytałam setki artykułów, nawet do gina dzwoniłam spanikowana. Mówił, że jeśli opryszczka na ustach/w nosie pojawia się już któryś raz z rzędu (tzn, występowała też przed ciążą), to nic złego się dziać nie powinno z maluszkiem. Gorzej podobno jest z tą drugą opryszczką, jeśli ma się ją po raz pierwszy właśnie w ciąży.

[kaska87]

Napisane przez bajka1807

W kącikach to zajady. ponoć tormentiol jest na to dobry.

rozumiem, że bez recepty? dzięki no w kącikach doczytałam, że to z braku witamin co jest możliwe bo moje odporność leży- antybiotyki mnie wyjałowiły ehh a najgorsze jest to, że chyba mam teraz coś z krtanią do wtorku muszę być w pracy bo muszę dopiąć jedną sprzedaż i idę do lekarza- muszę w końcu porządnie się wyleżeć

[butterfly20]

Napisane przez kaska87

dziewczyny, powiedzcie mi- opryszczka na ustach jest groźna przy ewentualnej ciąży? czy to chodzi o taką na piczy (?)
ja po antybiotykach i mam popękane kąciki ust, nawet nie mogę japki otwierać mocniej jak jem czy coś bo pęka smaruję linomagiem i tydzień już się męczę nie wiem co na to można? moja mama mówi, że wit. B smarować?
teraz czytam, że to zajady a nie opryszczka

ooo a jesteś w ewentualnej ciąży?


Z tego co wiem to w ciąży jest grożna ta na dole. Natomiast na pewno uważaj z całowaniem Mikiego, tzn. w ogóle tego nie rób.

[ja-ika]

Napisane przez Madziuchna27

Hej!
Ale przeżywacie!
Ja to już w debatę nie mam w sumie prawa się wbijać, bo i tak rzadko siedzę na forum
Już drżę na myśl o nadchodzącym tygodniu

Co do przechwałek, biadolenia, to ja tego nie czytam, bo nie mam czasu A tak serio, to mój Julek jest chyba ostatnim dzieckiem na wątku, które samo nie chodzi, wcześniej mnie to martwiło, a teraz komentarze gupie gupich ludzi pozostawiam mimo uszu i czekam spokojnie Właśnie skończył 17 miesięcy, ma jeszcze miesiąc na chodzenie i jestem pewna, że zdąży, bo nawet już w piątek spacerował sam po mieszkaniu, ale ani dziś, ani wczoraj już nie chciał, tylko raczkuje.... No cóż zrobić! Chodzimy znów intensywniej na rehab.
Co do innych kwestii, to Julek jeszcze nie je sam sztućcami, smoczka nie widzę potrzeby odstawiać, bo używamy go sporadycznie, a nie patologicznie, więc niech sobie jeszcze będzie na podorędziu, ach! nawet nie myślę o odpieluchowywaniu, bez przesady! Może latem
Rozwój intelektualny jest ok

Ach, co do konika, to Julek ma takiego tradycyjnego na biegunach, ale jeszcze wydaje mi się, że koń jest za duży, więc na razie został wywieziony do rodziców

Zdrówka dla Hani!

Madzia, Emilka też tak miała Zaczęła chodzić, a po kilku dniach przestała Po około 2 tygodniach zaczęła śmigać Julcio pewnie też tak będzie miał

Napisane przez misia332

Kornel jak się krzyknie np. kiedy stoi na łóżku i chce skoczyć a ja ze strachem krzykne "Kornel nie rób tego" to potrafi się tak rozpłakać, ze wyje dobrą godzinę, aż szlocha.
Dlatego teraz szybko odkładam Antka i sama go ściągam.

Dziewczyny czy nawał jes tylko 2-3 dni po porodzie ?? Czy później też sie może zdarzyć ?

Czasami jak dziecko coś niebezpiecznego robi, to należy podnieść głos, bo wtedy na moment nieruchomieje i mamy więcej czasu, żeby zareagować, podbiec do dziecka
Misia jak miałam co chwilę nawały aż do 9 miesiąca ja to mogłabym wykarmić całą okolicę maluszków

Napisane przez kaska87

dziewczyny, powiedzcie mi- opryszczka na ustach jest groźna przy ewentualnej ciąży? czy to chodzi o taką na piczy (?)
ja po antybiotykach i mam popękane kąciki ust, nawet nie mogę japki otwierać mocniej jak jem czy coś bo pęka smaruję linomagiem i tydzień już się męczę nie wiem co na to można? moja mama mówi, że wit. B smarować?
teraz czytam, że to zajady a nie opryszczka

ja w ciąży miałam co chwilę opryszczkę ale tylko na ustach używałam plastrów compeed, a to o czym piszesz, to zajady i wit b pomaga

[jo_asiek]

Szymek też niezły ancymon, podchodzi do telewizora, patrzy na mnie, pokazuje palcem, że nie wolno, po czym oczywiście próbuje wyciągnąć kabel i bujać tv, a jak ja mu pokazuję palcem i mówię, że nie wolno, to podbiega i na siłę próbuje mi zgiąć palca albo go ugryźć

[kaska87]

Motyl już doczytałam i Bajka mi potwierdziła, że to zajady- jutro kupię wit. b w maści
opryszczki w takim razie (jeśli wierzyć obrazkom w google) nigdy nie miałam na ustach a tym bardziej na piczy

jo_asiek mój tylko u moich rodziców wyłącza tv bo mają guzik z przodu a my i teściowa z tyłu/boku

[butterfly20]

Napisane przez kaska87

Motyl już doczytałam i Bajka mi potwierdziła, że to zajady- jutro kupię wit. b w maści
opryszczki w takim razie (jeśli wierzyć obrazkom w google) nigdy nie miałam na ustach a tym bardziej na piczy

jo_asiek mój tylko u moich rodziców wyłącza tv bo mają guzik z przodu a my i teściowa z tyłu/boku

ty lepiej odpowiedz na to pytanie na samej górze:P

[jo_asiek]

Napisane przez butterfly20

ty lepiej odpowiedz na to pytanie na samej górze:P

no właśnie kaśka

[kaska87]

Motyl nieeee tełoretycznie przeca napisałam

[butterfly20]

Napisane przez kaska87

Motyl nieeee tełoretycznie przeca napisałam

to ja teoretycznie uznaję,że się staracie lub po prostu nie zabezpieczacie

no to w sumie jak my

Tak w ogóle to biorę Euthyrox:/


Ja też nigdy nie miała opryszczki, zajadu ani zimna (czy jak to się nazywa). WIęc nawet nie wiem o co kaman

[passion80]

Kaśka opryszczka może być groźna jeśli pojawiła sieci Ciebie pierwszy raz.
Motyl, 25 go idziemy imunologa. Zobaczymy co powie.
Ja : ) zaraz napisze jakie badania miała robione.

Logoasia nie chce Cię stras z c absolutnie. Pytam tyko.
Nasz pediatra mówi, że od zapalenia płuc/antybiotyku muszą minąć minimum 6 tygodni. Wydaje mi się to rozsądne. A Marcin jednak poważniej chorował

[ja :)]

Kaśka, zajady to tak jak dziewczyny piszą wit B. Jeśli po 2 tygodniach nic Ci nie przejdzie to poproś lekarza o maść z antybiotykiem. Ja się z tym szitem męczyłam chyba 3 miesiace i okazalo sie ze jakas bakteria mi w to wlazla i po maści przeszlo chyba w tydzien.

[passion80]

Morfologia
Crp
Immunogluboliny:
A
E
G to wysxlo obniżone
M

W kierunku zakazen:
Paleczkami bordtella
Mykoplazmy
Chlamydia

Panel alergenów Wziewnych.

[ja :)]

Napisane przez kaska87

Motyl nieeee tełoretycznie przeca napisałam

Teoretycznie trzymam więc kciuki

---------- Dopisano o 19:38 ---------- Poprzedni post napisano o 19:37 ----------

Napisane przez passion80

Morfologia
Crp
Immunogluboliny:
A
E
G to wysxlo obniżone
M

W kierunku zakazen:
Paleczkami bordtella
Mykoplazmy
Chlamydia

Panel alergenów Wziewnych.

Uhm. Dzięki.

A czemu robiliście te badania wszystkie?
Choruje Wam często?

[passion80]

Ja : ) marzec zeszłego roku szpital zapalenie płuc. Październik to samo. Grudzień zapalenie oskrzeli x2 styczeń zapalenie oskrzeli udało się bez antybiotyku bo szybko zaczęłam inhalacje robić. Koniec stycznia szpital z zapaleniem płuc to było wirusowe rv. Tylko inhalacje ale gorączka kilka dni. Wyszłam w środę, w czwartek byliśmy u pulmonologa pokazać wyniki a ta mówi ze zaczyna się zapalenie. Na szczęście tym razem bez szpitala. I znów kilka dni gorączki.

Miało którejś z Was dziecko refluks?

[inwersja]

kaskaaa ta, faktycznie jak pieska, bo mu tu mamy laleczki z porcelany a nie dzieci i nie wiemy jak to wygląda.
ja juz tu kiedys pisalam, ze jak wychodzę z młodym bez wózka to jest bieganie bez celu po psich kupach. No ucieka, ale nie znam dziecka, które w tym wieku by nie uciekało. W wózku jest różnie, ale główie dlatego, że ostatnio częściej wychodziłam bez wózka i poczuł wolność.
I identycznie jak Gorgulek, jesli idziemy bez wózka, to klucz do jednej kieszeni, telefon do drugiej i bieganie po parku za blokiem.


Potrafią Wasze dzieci skakać? Mam na myśli tak dosłownie, a nie tylko uginanie nóg w kolanach.

W kącika ust to zajady, ale czytałam, że opryszcza raczej na piczy jest szkodliwa. Na ustach tylko wtedy gdy ma się ją pierwszy raz.

[kaska87]

Napisane przez butterfly20

to ja teoretycznie uznaję,że się staracie lub po prostu nie zabezpieczacie
Tak w ogóle to biorę Euthyrox:/

ehh a jaka dawka? ja póki co nadal thyrosan w marcu wizyta

Napisane przez passion80

Kaśka opryszczka może być groźna jeśli pojawiła sieci Ciebie pierwszy raz.
Motyl, 25 go idziemy imunologa. Zobaczymy co powie.
Ja : ) zaraz napisze jakie badania miała robione.

no nigdy nie miałam z tego co sobie wyczytałam- myślałam, że te zajady to też opryszczka póki co znalazłam domowe sposoby- miód- a jutro kupię maść

Napisane przez ja :)

Kaśka, zajady to tak jak dziewczyny piszą wit B. Jeśli po 2 tygodniach nic Ci nie przejdzie to poproś lekarza o maść z antybiotykiem. Ja się z tym szitem męczyłam chyba 3 miesiace i okazalo sie ze jakas bakteria mi w to wlazla i po maści przeszlo chyba w tydzien.

Napisane przez passion80

Morfologia
Crp
Immunogluboliny:
A
E
G to wysxlo obniżone
M

W kierunku zakazen:
Paleczkami bordtella
Mykoplazmy
Chlamydia

Panel alergenów Wziewnych.

ale litania

Napisane przez ja :)

Teoretycznie trzymam więc kciuki

uważaj bo Ci ścierpną myślisz, że jestem aż tak nieroztropna () by przy takim Ancymonie dohardkorzyć sobie drugie dziecko?

w ogóle małż miał mieć wolne, ale no poszedł na 17:00 i nie wiem kiedy wróci także mam wieczór dla Was

[ja :)]

Napisane przez passion80

Ja : ) marzec zeszłego roku szpital zapalenie płuc. Październik to samo. Grudzień zapalenie oskrzeli x2 styczeń zapalenie oskrzeli udało się bez antybiotyku bo szybko zaczęłam inhalacje robić. Koniec stycznia szpital z zapaleniem płuc to było wirusowe rv. Tylko inhalacje ale gorączka kilka dni. Wyszłam w środę, w czwartek byliśmy u pulmonologa pokazać wyniki a ta mówi ze zaczyna się zapalenie. Na szczęście tym razem bez szpitala. I znów kilka dni gorączki.

Miało którejś z Was dziecko refluks?

Ło matko.. Bidulka. Współczuje strasznie. Moja chorowała non stop 1.5 miesiaca ale jednak łagodnie znaczniej..
No nic, pewnie taka już uroda Majeczki. Bedzie starsza to pewnie samo minie. Moja siostra tez bardzo duzo chorowała jak była malutka a później samo przeszlo.

[kaska87]

Passion ale Majusia Wam choruje bidunia

idę coś zjeść